Sony wyhamuje z inwestycjami w sensory CMOS
Trend spadkowy, jeśli chodzi o dostawy nowych aparatów wciąż się pogłębia. Dodatkowo pojawiła się ostatnio informacja, że firma Sony zredukuje poziom inwestycji związanych z produkcją matryc.
O planach firmy Sony pisze serwis Digitimes. Według jego informacji japoński producent ograniczy nakłady związane z inwestycjami w rozwój sensorów CMOS (do poziomu ok. 690 mln dolarów w roku fiskalnym 2016), ale zachowa jednocześnie zdolność produkcyjną ok. 70 tys. krzemowych (12-calowych) wafli miesięcznie.
Ciekawostką jest z kolei zwiększenie wysiłków firmy Sony w penetracji rynku matryc przeznaczonych dla urządzeń montowanych w samochodach (m.in. kamery cofania, itp.) oraz stosowanych w medycynie i ochronie.
Dodatkowe informacje znajdziecie tutaj.
Fot. Sony
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Sensowny ruch. Dalsze powiększanie matryc w aparatach fotograficznych powoduje tylko bezsensowne zwiększanie sprzedarzy nowych aparatów bez polepszania technicznej jakości fotografii. Umiejętności fotografów nie da się zwiększyć technologicznie. "narobiłem sobie kłopotów" ;)
Typowe zachowanie wielkich korporacji. Tylko kasa musi się zgadzać. Widocznie policzyli, że więcej zarobią rozwijając i sprzedając matryce na rynki które są bardziej chłonne (CATV czy auta) kosztem klasycznej fotografii . Rynek ten dla tej firmy może być zbyt mały (nie od dziś wiadomo, że Sony ma problemy fiansowe, a jednym z działów który przynosi dochody jest dział matryc więc go maksymalizują).
Wyścig na MPix, dynamikę, itd zwolni, jako plus aparaty będą się wolniej starzały. Ale to wszystko wróci. Light Field potrzebuje sensorów o dużej liczbie megapikseli i o sporych rozmiarach. Tutaj komórki po prostu nie dadzą rady. No i foty będzie obrabiało się w 3ds Maxie, oprócz balansu bieli będzie można zmienić pozę modelki ;)
ach te wstrętne wielkie korporacje :-P ale przecież to nas nie dotyczy bo każdy świadomy fotograf najchętniej kupuje matryce cmos klepane w tradycyjnym warsztacie u pana mietka - najlepsze i najtańsze (pan mietek nie goni za zyskiem!)
@deel77
Przedsiębiorstwa - tak duże jak i małe - powstały TYLKO po to, aby zarabiać. I pomimo tego, że większość z nich pisze na swoich stronach górnolotnie o wydumanej misji, to zarówno Sony, jak i Nikon, Canon, Pentax czy mała budka z lodami na rogu ulicy funkcjonuje w jednym celu - KASA.
@smok_wawelski
Jest dokładnie tak jak piszesz, ale mniejsze przedsiębiorstwa, działające w wąskich specjalizacjach nie mogą tak szybko zmieniać branży.
@szuu
nikt nie pisze że duże korporacje są wstrętne tylko tyle że to charakterystyczne działania dla takich firm (co ma swoje złe i dobre strony)
....cięcia nakładów na rozwój i inwestycje to dla nas zła wiadomość....ot sony trzymając łapy na cmos uznało, że może poczekać na resztę świata i w międzyczasie trochę więcej zarobić.... potwierdza się , że sony nie ma problemów z zarabianiem, ma brak dobrych pomysłów z wydawaniem.... a zegarek tyka....
Przecież to oczywiste - Sony już produkuje najwięcej matryce do martphonów i pewnie koło połowy do aparatów foto. Trudno liczyć na istotne zwiększenie udziałów zwłaszcza że oba rynki już osiągneły maxa i mniej lub bardziej się kurczą.
Więc muszą szukać innych rynków
JAK TO - przeciez trombiliscie tutaj miesiacami ze trzeseinie ziemi, sony nie wyrabia, brakuje aparatow na polkach itp. Atu prosze, jednak popyt slabiutki, nikt przed sklepami nie koczuje.
Czyżby jednak Canon dobrze liczył i nie przesadzał z inwestycjami ? Różnice obrazu z matryc dla amatora i pewnie większości profi nie są dramatycznie odstające od siebie w żadnym systemie, a inwestycje na poprawienie już istniejących rozwiązań muszą być ogromne. Sony widocznie też to zauważyło, jak poprzednio Canon i Nikon.
Canon robi tylko dla siebie, Sony głównie dla innych.
To oznacza, że w fotografii cyfrowej nie osiągniemy dynamiki tonalnej filmów negatywowych. Ale przynajmniej próbowaliśmy.
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.
pstrykam hobbystycznie i coraz bardziej mnie to nudzi :-(