no i tu ostre są nie to co w canonie poprzednim

No jak z 20 1.7 to ostre będą. Wiedzą co dać do testów.

Ostre, ale na jakim iso... jasno było, ale przy tym świetle obrazek na 12800 biorę w ciemno.

Nie kupujcie m43 - to próba manipulacji wami i wyłudzenia zylionów pln! ;D
Dalej gdzie te pokorne posłańce i inne barony? ;p

@smog
może ja z oczami mam jakiś problem ale wszędzie widzę 25/1.7 a nie 20/1.7..

To że ostre w porównaniu z Canonem to akurat sprawa wyostrzania. Nawet minimalny możliwy do ustawienia poziom to jak dla mnie przeostrzenie.

Niestety, obecnie chyba żaden korpus MFT nie daje sensownej kontroli nad podstawowymi parametrami generowanych JPEGów. Po premierze PEN-F naiwnie sądziłem, że Olympus się ogarnie ale E-M1 II pokazał, że jednak nie. Przykładowe fotki z GH5 dają nadzieję, że przynajmniej Panas coś w tym względzie zmieni.

@tripper

A tak pomijając ideologiczne kwestie związane z odszumianiem jpgów... Znajdujesz te zdjęcia przyjemnymi dla oka czy nie? Proste pytanie :)

@matzll

Te akurat zdjęcia tutaj? Ujdzie w tłoku. Generalnie im więcej na fotce jest ostrych krawędzi tym bardziej kole w oczy. Na tych fotkach takim elementem są słomki. Niestety mam alergię na wyostrzanie i po prostu nie znoszę jak na zdjęciu są obwódki wokół krawędzi. Dlatego nie mogę wręcz patrzeć na 90% zdjęć publikowanych w sieci.

Takie postępowanie może miało uzasadnienie 7-8 lat temu, gdy matryce były 12mp, miały pełnoprawy filtr AA, a obiektywy to głównie były kitowe zoomy.

Każdy kto widział jak wygląda surowica z obecnych puszek z podpiętym porządnym obiektywem powinien zdać sobie sprawę jak absurdalne jest obecne podejście do generowania jpegów. Ja standardowo wyostrzanie wyłączam albo ustawiam na "niegroźny" poziom. Bez agresywnego wyostrzania nie ma też potrzeby agresywnego odszumiania. A bez agresywnego odszumiania nie ma potrzeby agresywnego wyostrzania.

@tripper

Ja wyostrzania staram się nie używać w ogóle, nigdy nie podkręcam też tego suwaka w LR. Właściwie to lubię nawet pewną miękkość (ale nadać ją samemu, nie być na nią skazanym, żeby nie było wątpliwości).
I niestety mam też pewne tendencje do pixel peepingu, zwłaszcza na dużych monitorach (korzystam z 27 i 34 cali). Ale powoli się z tego leczę ;) Drukuję sobie zdjęcia mniej więcej co miesiąc, dwa, w formie albumu A4 poziomego. I z perspektywy czasu i sprzętów to... jakościowo wszystkie są ok. Bez względu na to czy robiłem je m43 czy 42 megapikselową matrycą FF.

Wpadamy czasem w takie zupełnie nieistotne analizowanie pierdół, tak mam wrażenie. Żeby nie było, mam podobne "zboczenia" co Ty w kwestii wostrzania, ale uczciwie muszę przyznać, że te zdjęcia z G800 są po prostu bardzo dobre.

Jeśli dobrze pamiętam to panasonic życzy sobie za ten model koło 500 euro? Jeśli ten sprzęt będzie za takie pieniądze to chyba się skuszę. Zdjęcia cacy toteż pewnie i filmowanie mnie nie zawiedzie :)

Kolejne dobre maleństwo z panasonicowej stajni. Zdjęcia naprawdę ok, a przyczepić się można do wszystkiego, co kto lubi ;)