Sigma MC-11 - współpraca z kolejnymi obiektywami
Firma Sigma udostępniła nowe oprogramowanie dla adaptera MC-11 w wersji EF-E. Aktualizacja dodaje wsparcie dla obsługi kolejnych obiektywów, m.in. modelu A 135 mm f/1.8 DG HSM oraz C 100-400 mm f/5-6.3 DG OS HSM.
Oprócz tego urządzenie zyskało kompatybilność z filmowymi obiektywami Sigmy - modelami 20, 24, 35, 50, 85 mm T1.5 oraz zoomem 24-35 mm T2.2. Adapter MC-11 pozwala użytkownikom aparatów z mocowaniem Sony E na korzystanie z obiektywów z bagnetami Sigma SA lub Canon EF/EF-S. MC-11 zapewnia pełną współpracę przy sterowaniu przysłonami, przekazywaniu informacji EXIF, pracy układu AF oraz stabilizacji optycznej.
Więcej informacji na temat aktualizacji firmware można znaleźć tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A ja czekam na wersje pod Nikona obiektyw... wiem - tam jest mechaniczne polaczenie z przyslona, ale skoro Sigma robi takie obiektywy to czemu nie zrobi do tego urzadzenia... pod Sony
a trybu PDAF nadal nie ma? tylko powolny i kiepski CDAF z nowymi szkłami sigmy...
@zbytek3
Bo się nie opłaca. Są już na rynku takie adaptery i nie cieszą się zbytnią popularnością bo są drogie a AF działa słabo. Po co komu adapter z AF, który nadaje się jedynie do fotografowania statycznych obiektów.
@Borat - metabones oplaca sie wypuscic jakies niszowe produkty pod m43, a sigmie nie oplaca sie wypuscic przejsciowki pod 2 najpopularniejszy system?
@komisarz_ryba
Bo metabones utrzymuje się z produkcji wszelkiej maści adapterów. Dla Sigmy to tylko dodatkowy niewiele znaczący produkt.
I akurat system Nikona w śród użytkowników aparatów z bagnetem E nie ciszy się zbytnią popularnością.
Tu bardziej chodzi o użytkowników Nikona, którzy chcieliby się ewakuować - tak w razie większych problemów Najkona ;)
@sloma_p
Jak chcesz się ewakuować z Nikona to go po prostu sprzedajesz.
Na razie nie chcę ;) Chcę mieć po prostu opcję. Poza tym mój sprzęt pracuje - jak myślisz, ile wezmę za D800 z 230 tys. przebiegu? Jakieś grosze, a puszka nadal wypluwa zdjęcia jakościowo blisko topu. Nie opłaca się sprzedawać, na szkłach też stracę...
Dokładnie dobrze mieć opcję i aby móc używać swoje obkietywy na bezlustrze którego Nikon nie chce nam dostarczyć ( N1 nie jest całkiem zły z definicji ale Nikon i tak go pogrzebał)
Tylko przez tą średniowieczną mechanikę Nikona odziedziczoną jeszcze po analogu nie ma sensownych adapterów w rozsądnej cenie.
Jak chcemy skorzystać z obiektywów na śrubokręt to już w ogóle masakra bo trzeba w ten adapter upchnąć silnik napędzający AF. Dlatego tak niewiele firm chce się bawić w adaptery Nikona i nic poniżej 1500 zł się nie kupi.
W zasadzie jak nie mamy jakichś drogich szkieł, których nie ma w systemie Sony to zakup tego adapter nie ma większego sensu.
@Borat - a jaka jest istotna różnica ( w budowaniu adaptera )miedzy szkłami EOS a Nikkor G ? Przecież w obu mamy pełne sterowanie elektroniczne.
Nie widzę tu praktycznie żadnej różnicy w zbudowaniu adaptera.
A biorąc pod uwagę że obiektywy Sigmy przeważnie lepiej ostrzyły na Nikonach niż Canonach to protokół komunikacji body z obiektywem powinni mieć co najmniej równie dobrze rozkminiony
@focjusz
"a jaka jest istotna różnica ( w budowaniu adaptera )miedzy szkłami EOS a Nikkor G?"
Popychacz przysłony. Nie każde szkło Nikona ma sterowanie elektryczne przysłoną.
"to protokół komunikacji body z obiektywem powinni mieć co najmniej równie dobrze rozkminiony"
Znowu fantazjujesz. Akurat biorąc pod uwagę, że Sigma na własnym bagnecie SA używa tych samych linii sygnałowych i protokołów co bagnet EF, to nie wiem skąd to przekonanie.
@Borat
a ja mam dobre szkla np. 14-24 2,8 i 24-70 2,8 oraz 80-400 i az prosi sie podlaczenie pod Sony.... dla jasnosci D800 tez (mam). Kwestia wielkosci korpusu jest czasem tez istotna...
To ja jeszcze wtrącę - Sigma robi ten adapter dla własnych szkieł, także w wersji dla Nikona można zapomnieć o śrubokrętach itp. Nikon ma szkła z przysłoną sterowaną elektromagnetycznie, fakt, że dopiero ostatnio robi ich więcej (bo zadebiutowało to w obiektywach PC-E, już chwilę temu) więc zamiast wypuszczać kolejne szkła z mechanicznym sterowaniem przysłoną, mogą przejść na sterowanie w pełni elektroniczne. Nie wiem szczerze powiedziawszy, czemu Sigma tego nie robi. Rozumiem, kompatybilność ze starymi korpusami, ale to jest margines rynku na ten moment - wszystko po 2007 roku obsługuje szkła typu E...może nie mają protokołów sterujących, ale jak AF rozgryźli, to przysłonę też daliby radę.
@mate - jeśli coś cytujesz to może przeczytał 2 zdania wczesniej też ?
Dwa zdania i 2 pudła.
a słoma_p napisał wszystko w temacie. Nie widzę istotnych przyczyn dlaczego Sigma nie może zrobić adaptera także dla szkieł Nikona szczególnie że jest ich całkiem duzo ( dobrze ponad 100mln)
focjusz..... a jaka jest istotna różnica ( w budowaniu adaptera )miedzy szkłami EOS a Nikkor G ? Przecież w obu mamy pełne sterowanie elektroniczne.
W budowaniu adaptera moze nie ma ale tez potrzeby nie ma bo nikor G to w sumie same zabawki pod ktore nie ma sensu robic przejsciowki.
sigma nie robi adaptera na Nikona bo to nie takie hop siup...fotodiox próbował i skończyło się to usmażeniem wielu aparatów ;) Nikon ma bardziej skomplikowaną obsługę pod tym względem
Po prostu nikt się nie chce bawić w ten zabytkowy popychacz przysłony. Opowiastki o wysokim skomplikowaniu to bajki raczej kustosza :)
Zrobienie mechanicznego popychacza to nie jest problem, skoro da się zrobić adapter z AF do manuali to i popychacz da radę...z resztą adapter fotodiox ma popychacz.
Bo bagnet Nikona to jedna wielka mina dla producentów adapterów. Mamy trzy rodzaje szkieł: na śrubokręt, z silnikiem i popychaczem mechanicznym oraz te z elektromagnetyczną przysłoną. Wiec trzeba to wszystko ogarnąć w jednym adapterze. Nikt nie będzie płacił po 1500 zł za adapter, który działa z jednym szkłem a nie działa z innym. Jest naprawdę sporo szkieł ze śrubokrętem dobrych optycznie i w rozsądnych cenach i sporo osób posiada i jedne i drugie. Zakup adaptera, które będzie sprawnie działał ze wszystkimi graniczy z cudem.
Canon podjął ryzyko zmiany bagnetu w odpowiednim momencie i posunięcie okazało się doskonałe, pomimo chwilowej wrzawy. Nikon brnie w staroć. Im bardziej brnie, tym bardziej grzęźnie niestety. Bajeczka powtarzana na każdą okoliczność o doskonałej kompatybilności z zabytkami to marna próba maskowania smrodu.
Nie no przepraszam ale chyba wszyskie nowe obiektywy od paru lat są już G - w tym reporterskie z 2010r więc nie ma konieczności ogarnianiania 3 rodzajów.
Ale dla posiadaczy szkieł to w sumie to może i lepiej ze nie ma adapterów ;)
@focjusz
"Nie no przepraszam ale chyba wszyskie nowe obiektywy od paru lat są już G"
No i co z tego? One też miewają popychacz przysłony, chociażby większość stałek jak 24/1.8G, 20/1.8G, 35/1.8G czy 58/1.4G, a piszę tylko o nowych konstrukcjach.