Raport CIPA - dobry początek roku
Pojawił się nowy raport organizacji CIPA, instytucji badającej rozwój rynku aparatów i kamer. Tym razem raport dotyczy dostaw urządzeń w lutym tego roku.
Nowy raport CIPA (Camera & Imaging Products Association) jest dostępny tutaj. Wynika z niego, że w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym (2016) ogólna liczba dostaw aparatów (zarówno tych z wymiennymi obiektywami, jak i kompaktów) nieznacznie wzrosła. Wciąż jest to jednak mniej, niż było w 2015 roku.
Gdy spojrzy się na statystyki oddzielnie dla poszczególnych typów aparatów, to w przypadków urządzeń z wymienną optyką (lustrzanki, bezlusterkowce) liczba dostaw wzrosła i niemal zrównała się z tymi, jakie były dwa lata wcześniej. Z kolei w przypadku kompaktów luty 2017 roku praktycznie nie różnił się od tego samego okresu rok temu.
Fot. fancycrave1, pixabay.com, CC0 Public Domain
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
no ja bym aż tak bardzo optymistyczny nie był. W 2015 poziomy były już bardzo niskie po paru latach głębokich spadków. Więc jakieś odbicie ( zdechłego kota ) zawsze kiedyś się pojawi (a firmy wymieniaja sprzęty co 2-3 lata)
Pytanie jest trochę inne - czy poziomy sprzedaży z 2015-16 gdyby były utrzymane pozwalają na istnienie o co ważniejsze sensowny rozwój obecniej liczby graczy na tym rynku.
Śmiem wątpić ( a taki Samsung jak się okazuje dobrze wyczuł moment i wycofał się w ostatniej chwili.)
Teraz powstaje pytanie kto następny - a jeśli nie to czy bedziemy mieli stagnację i wzrosty cen ... ?
Trochę współczuję firmom foto. Ludzie kupują komórki, sprzedaż aparatów i kamer amatorskich leci na łeb, na szyję..Trend długofalowy sprzedaży jest i tak spadkowy. Jakieś małe drgnięcia rynku i tak tego nie zmienią. Firmy próbują sobie odbić straty wzrostem cen, które w przypadku sprzętu osiągnęły często granice absurdu. Ale to i tak nie pokryje strat. Aparaty to nie komórki, ludzie nie zmieniają ich jak rękawiczki. Nie ma promocji za złotówę. Nie w tych cenach..a z resztą lud ma komórki i to jemu wystarczy. Cóż. Poczekamy, zobaczymy..
Ciekawe jakby te dostawy wyglądały, gdyby ceny były na poziomie z 2015 r.
@Lipen
Współczucie współczuciem, ale jak te firmy chcą przetrwać, to muszą być bardziej elastyczne. Ja np chętnie bym widział symbiozę Nikona i np. LG w smartpfonie albo nawet w pełni autorską słuchawkę od Nikona, tylko taką naprawdę sensownie zrobioną - ZAMIAST nowego kompaktu! Myślę że jak by seria DL była smartfonami to hit byłby murowany.
Czemu taka skamielina jak Leica umie się lepiej dostosować do zmian?
No właśnie, jak chcą przetrwać to chyba niestety muszą trochę zmienić profil. Jak taki Nikon przez całe dekady żył tylko z rynku foto to teraz ma duże trudności żeby się przystosować. Już kiedyś wycofał się też potentat Minolta. Ale oni byli bardziej elastyczni, mieli kilka działów. Tak samo Canon. To nie tylko sprzęt foto. Nie cieszy mnie to. Świat się zmienia zbyt szybko i niekoniecznie na lepsze.
Na rynku smartfonów też panuje walka na śmierć i życie (vide Nokia). Poz tym-pamiętam moje pierwsze "zdjęcia"z komórki- rozdzielczość 320x240. Dzisiaj mogę pstrykać w RAWach i obrabiać je na telefonie, niby to też amatorka ale taka, która zaspokaja potrzeby 3/4 zjadaczy chleba. Jeśli producenci poprawią jeszcze trochę matryce (mniejszy szum, potrzeba mniej agresywnego odszumiania, bardziej użyteczny "zoom cyfrowy"), zadowolą tym jakieś 95/100 użytkowników. Wybrednym zostanie profi sprzęt z użytecznym iso 512000 za równie ."profi" cenę.
Z drugiej strony, rynek wrócił do poziomu sprzed 2005 roku. Czy z tego powodu współczuć? I komu?
Firmy foto miały swoje 5 minut, Czy wykorzystały? Np. taki snapseed bije na głowę to co producenci foto pakują do swoich produktów. Ale czy któryś z nich nawiązał współpracę z rynkiem softwareowym co by zrewolucjonizować tzw. software czy firmware?
Czy któryś z dużych producentów foto wszedł w alians z dużym producentem elektroniki np. Nikon-Samsung co by nie rozdrabniać się, móc zaproponować nowe rozwiązania, ujednolicone całe rodziny systemów?
Myślę, że zmiany, szczególnie ewolucja na rynku komórek nastąpiły zbyt szybko.
Taki Nikon nie mógł się szybciej dostosować. Łatwo powiedzieć. Zrobić alians z jakąś inną firmą. Tylko te inne firmy to też konkurencja. Samsung umie się szybko zmieniać, azjatyckie tygrysy tak już mają. Ale taki Samsung produkuje wszystko, zaczynał od handlu rybami, teraz buduje statki, domy, wytwarza sprzęt biurowy, komputery, sprzęt foto itd. A taki Nikon? Może produkować sprzęt profi w profi cenach jak ktoś już to powiedział. Tyle mu zostanie.Czy taki Samsung mu pomoże? Tak, a nie na polu stanowiącym bezpośrednio konkurencję jego wyrobów. Tylko..,gdzie znaleźć takie pole:)? Ale może się mylę, dzisiaj rynek jest nieprzewidywalny, a to są tylko moje przemyślenia..