Pod dachem nieba - wystawa Jacka Boneckiego w Warszawie
Do końca wakacji w Muzeum im. Bolesława Biegasa w Warszawie dostępna jest wystawa zdjęć pochodzących z bogatego dorobku fotografa, Jacka Boneckiego.
Informacja prasowa
Do końca wakacji w Muzeum im. Bolesława Biegasa w Warszawie (Al. Jerozolimskie 51) możemy oglądać wyjątkową wystawę fotografii, która przełamuje wszelkie stereotypy sztuki dostępnej wyłącznie dla elit.
Prace Jacka Boneckiego to nie tylko wysublimowane studium fotografii, lecz również poniekąd eksperyment czy nawet zabawa z formą. Z każdego kadru emanuje radość i świetlistość świata, każde zdjęcie oprócz założeń formalnych przekazuje również nieskrępowaną chęć oddania się podróży wraz z bohaterami , a przemyślane ujęcia kontrastują z wręcz beztroskim nastrojem fotografii. Efekt ten starano się wzmocnić urozmaicając wystawę o nieoczywiste, rozrywkowe elementy, czy to w samej prezentacji prac (na przykład w formie barwnych pocztówek przywołujących niezapomniane wrażenia z licznych podróży), czy zachęcając odwiedzających do wzięcia kawałka świata fotografa ze sobą w postaci zdjęć Instax®.
Zaprezentowane prace to jedynie wybór z ogromnego dorobku Jacka Boneckiego, który zapisuje znalezione w świecie kadry z wręcz nieludzką dokładnością i konsekwencją. Jednocześnie wciąż na pierwszym miejscu stawia ludzkie działania, opowieści, sytuacje, które zdarzają się po drodze jego licznych podróży i stara się pokazać ich relację z tym wszystkim co stałe i niezmienne, z tym wszystkim, co pod niebem...
Artysta wyróżnia się wyjątkowym podejściem do fotografii jako dziedziny sztuki. Jego prace są lekkie, przystępne, niezwykle estetyczne i pozbawione tak charakterystycznego dla środowisk związanych ze sztuką zadęcia. Prezentuje rzeczywistość prawdziwą, absolutnie pozbawioną patosu. Podziwiając jego twórczość, mamy ochotę zabrać ją ze sobą do domu.
Jacek Bonecki jest jednym z kilku polskich artystów, zaproszonych do europejskiego programu Digigraphie by Epson, który umożliwia wykonanie wysokojakościowych wydruków fotograficznych, w najwyższej trwałości, przeznaczonych dla kolekcjonerów sztuki. Prezentowane prace są zabezpieczone autorską pieczęcią artysty, sygnowane własnoręcznym podpisem, oznakowane indywidualną numeracją a do każdej z nich dołączony jest autorski certyfikat. Artysta wykonuje jedynie osiem odbitek każdej fotografii kolekcjonerskiej, w tym trzy egzemplarze autorskie, dzięki czemu zachowuje absolutną unikalność i wyjątkowość prac.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Gusta gustami, ale moim zdaniem zachwyty nad zdjęciami Boneckiego są mocno przesadzone. Przykład pierwszy z brzegu, czyli zdjęcie z newsa, idąca kobieta na tle drzew. Na cholerę tam to auto? Zaburza spokój zdjęcia i psuje jego odbiór. Zdecydowanie ciekawsze byłoby bez tego dodatku. I tylko nie piszcie, że fotograf nie miał na to wpływu... on potrafi nawet sprawić, że pojawi się błyskawica idealnie pionowo w osi zdjęcia ;).
Jacek Bonecki to Doda fotografii
Zaburza spokój zdjęcia - może poeta właśnie to miał na myśli? Skąd wiesz, czy zamysł nie był właśnie taki, żeby był niepokój i ruch?
@komor - chyba nie rozumiesz, o czym piszę, więc przeczytaj ponownie. I nie nazywaj fotografa poetą...
Może i miał to na myśli... ale dla mnie to po prostu wygląda na przypadkowy pstryk ze słaba kompozycją, który raczej powinien wylądować w koszu a nie na wystawie. Ale pewnie sie nie znam :).
"przełamuje wszelkie stereotypy sztuki dostępnej wyłącznie dla elit" - co za bełkot...
Vendeur
Zamiast auta mógł rozstawić lampy, założyć filtry pomarańczowe i było by podobne światło?
Poznałem go na kilkudniowych warsztatach. Wrażenie tragiczne, zarozumiały i nie liczący się z ludźmi.
Jak się nie ma nic do powiedzenia to czasami lepiej milczeć. Albo migusiem do innych wątków wypowiadać się na temat wyższości 4K w canonach nad nikonami...
Jacek dobrym fotografem jest. Wystarczy tylko pooglądać jego prace i otworzyć głowę. Ma świetne wyczucie formy, waloru i treści. Do tego jest niezwykle uniwersalny, potrafi zrobić dobre foty w każdej sytuacji...
...i nie zmienią tego internetowi znawcy fotografii :D
Chyba żaden jegomość z Magnum nie ma takiego PRu jak sz.P.Bonecki. Nie chcę dyskutować o estetyce i wrażliwości artystycznej, ale do mnie prace tego Pana kompletnie nie przemawiają.
...tak... bo wiadomość o wystawie na portalu o technice to niesamowity PR .
Magnum może tylko pomarzyć o ogłoszeniu na Optyczne.pl :D
@Rafiki - Wydajesz się niegłupim człowiekiem, tym dziwniejsze przejawianie zaślepienia...
Argument o PR bardzo słusznie zauważony i trzeba być ślepym, aby tego nie dostrzegać. Nikt nigdy nie miał takiej reklamy jak Bonecki i Wantuch. Oczywiście z czasem koło się zaczęło samo nakręcać i jakkolwiek Wantuch ma swój styl tak zdjęcia Boneckiego są podobne do milionów innych w internecie. A sugerowanie, że reklama wystawy nie jest typem PRu to już hipokryzja albo całkowity brak zrozumienia praw rynku... Dzięki takim newsom właśnie, potem Bonecki zarabia na sprzedaży zdjęć i wycieczek ze swoim udziałem.
A Twój argument o "internetowych znawcach" jest idiotyczny, przejawia wręcz niedojrzały brak szacunku. Uważasz siebie za kogoś lepszego? Kogoś, kto potrafi ocenić właściwie walory zdjęcia w przeciwieństwie do innych?
Wybacz, ale tymi wypowiedziami pokazałeś jedynie, że zadowalasz się tanim przekazem, formą i treścią, które to w wielu pracach prezentuje właśnie Boniecki, usilnie promowany na wielkie bożyszcze, chyba głównie przez siebie samego...
@Vendeur
"Wybacz, ale tymi wypowiedziami pokazałeś jedynie, że zadowalasz się tanim przekazem, formą i treścią, które to w wielu pracach prezentuje właśnie Boniecki,..."
Wybacz ale swoją wypowiedzią pokazałeś że nie znasz zbyt wielu prac Boneckiego i do tego wyjątkowo łatwo oceniasz ludzi, zarówno Jacka jak i mnie.
Ej, krytykanci! Boneckiemu moglibyście co najwyżej torbę z piaskiem nosić.
@Rafiki - "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Zmień ton i sposób wypowiedzi, to pewnie inna będzie reakcja. Zresztą do tej pory była, pierwszy raz widzę, abyś takie bzdury wypisywał, może lewą nogą wstałeś, nie wiem ;).
Co do prac Bonieckiego. Oczywiście, że wszystkich nie widziałem, ale sporo, bo wszędzie i co chwilę o nim się wspomina. I jak dla mnie ten autor prezentuje zbyt często przerost formy nad treścią, taki styl mi nie odpowiada i nie uważam go za wzór do naśladowania.
Jeśli dalej mamy dyskutować w tej kwestii, to liczę na rzeczowe, w zasadzie jakiekolwiek argumenty, bo jak na razie, to każdy broniący tego fotografa nie ma nic konkretnego, poza ogólnikami, do powiedzenia.
Tak, żeby coś powiedzieć, trzeba prace Jacka obejrzeć w dużym powiększeniu, najlepiej wystawy i to ich wiele. Prace mogą się podobać, ale nie muszą, tak jak film. Kiedyś coś mu powiedziałem (zawodowo znamy się), coś w tym stylu, fajnie przełamujesz klasyczne widoczki, ale już mocno "lecisz" w kierunku plakatu a nie fotografii.
Ale czy fotografia ma nie ewoluować?, wg. mnie powinna i to powinna być silnie progresywna. Przyjemnie oglądać fotografię piktoralną, ale to już było.
Vendeur, pokaż swój dorobek, to się wypowiemy.
Jacek Bonecki nie ma prawa robić dobrych fot bo przecież stosuje sprzęt, który tego nie potrafi. Jego galent zapewne wystrzeliłby jak z procy, gdym zastosował sprzęt firm, które technologię cyfrową stosują dłużej niż jakieś Sony. Szczególnie jako wyswietlacze lcd parametrów nastawów.
Oczywiście talent.
Jacek ostatnio Fuji używa.
Zdjęcia jak zdjęcia ani mnie grzeją ani ziębią bo to nie moje klimaty...Co do szukania nowych kierunków to tak naprawdę w fotografii wszystko już było.
w mojej opinii zdjęcie byłoby bdb, gdyby nie było na nim postaci.
nowa afryka, w której jeżdżą auta jest ciekawsza. podejrzewam, że autor chciał pokazać auto w afryce.
portale fotograficzne właśnie są od tego żeby reklamować fotografów.
Nie, Tokyo. To zdjęcia z rajdów samochodowych.
PR Jacka Boneckiego na optycznych jest oczywisty, bo często to właśnie on jeździ na fotomisje:) Najwyraźniej musi być całkiem spoko jako osoba, skoro na jednej fotomisji się nie skończyło. Ponadto zdjęcia które prezentuje są moim zdaniem bardzo dobre.
"Jedno zdjęcie mówi czasem więcej niż tysiąc słów." Dlaczego trzeba tysiaca slow zeby okreslic "wielkosc" Jacka Boneckiego?
troszkę napatrzyłem się w życiu na baobaby i takiego kadru raczej nikt nie uświadczy...
Panom którzy nie widzą nic nadzwyczajnego w dorobku Boneckiego, polecam zebrać własne "przypadkowe pstryki" i zrobić wernisaż. :))) obawiam się, że za wino powitalne nie zwróci się...
Rafiki
"internetowi znawcy fotografii"
-czyli wszyscy tu wypowiadający się -łącznie z tobą.
"...tak... bo wiadomość o wystawie na portalu o technice to niesamowity PR."
-TUTAJ? -owszem dziwna, bo optyczne nie ma zwyczaju informowania o wystawach.
MA za to zwyczaj promować paru wybranych fotografów Boneckiego, Dobasa
-niezwyczajnych fotografów -którzy przez przypadek oczywiście są także trybikami w machinach marketingowych producentów aparatów.
Rozumiem, że promowanie fotografów prowadzących szkolenia na Fotomisjach leży w interesie optyczne -żeby ludzie wiedzieli, że nie byle jaki fotograf będzie z nimi na wyjazdach.
Tą informację o wystawie odbieram jako reklamę sprzedaży wydruków zdjęć jego autorstwa a nie jako informację o wydarzeniu kulturalnym.
Uwielbiam czytanie ze zrozumieniem... już widzę Parra wychwalanego na łamach optycznych...
W sumie to już nie dziwie się dlaczego taki ma PiAr skoro fotomisje prowadzi... Rozśmieszył mnie język użyty do opisu wspomnianego eventu :D
"wystawę fotografii, która przełamuje wszelkie stereotypy sztuki dostępnej wyłącznie dla elit"
A teraz tak na serio do forumowiczów - prośba. Proszę o wyjaśnienie:
1. Co to jest sztuka dostępna dla elit, jakieś przykłady nurtu, definicje, charakterystyka?
2. Jaki jest stereotyp sztuki dla elit (po prostu nie wiem)?
Peace! :)
Caly tekst odbieram jako marketingowy belkot, majacy na celu promowanie Jacka Boneckiego jako "artysty" i zwiekszenie wplywu z handlu jego zdjeciami.
Nawet tutejsi komentatorzy po Boneckim się przejechali ;)
Czy jest jakiś temat związany z fotografią który przez obecnych tu bywalców nie został bezlitośnie zaorany?
Upadła teoria, że na zdjęciach z rajdu niepotrzebne jest auto, to powstała nowa, że informacja o wystawie powinna być ściśle tajna.
MR.X
Sztuka dla elit to nieostre zdjęcie samotnej staruszki siedzącej wieczorem na przystanku z wyraźnym ziarnem, wykonane średnim formatem lub imitujące taki przez kadrowanie do kwadratu.
Pełno takich elitarnych zdjęć na digarcie i podobnych galeriach.
Sztuka dla elit to sztuka dla chodwców kotów używających wyrafinowanego jezyka i chdzących z ochroną.
Tutaj jest najlepsza definicja :)
link
Maciek był bliżej
Optyczne to bardzo fajny portal. Wszędzie sami eksperci. Skrytykują każdy sprzęt, bo każdy jest zdaniem części ekspertów jest kiepski. Konsekwencją tego jest to, że każde zdjęcie też jest złe bo zrobione kiepskim aparatem. Wisienką na torcie jest jednak to że tylko jedna osoba robi dobre zdjęcia, najlepszym sprzętem: "JA moim aparatem".
Czyli mamy do czynienia z fotograficznym disco polo?
@deel77
O, to ja jestem wyjątkiem, bo mi się moje zdjęcia nie podobają!
;-)
PDamian
Bardziej z POPem. Disco Polo to przeciętna sesja ślubna.
Bonecki jest niewatpliwie fotografem, ale lasowanie go na "artyste" to juz lekka przesada...Trzeba miec troche samokrytyki Bonecki. Rozumiem ze nie jest latwo zyc jako zawodowy fotograf , pomijajac "slubnych" ale sztuka to cos zupelnie innego. Tego nie da sie osiagnac za pomoca reklamy...
Moze sie myle, takie czasy. Specjalna edycja Leiki, za dziesiatki tysiecy i podobnie ze specjalna edycja Boneckiego...Glupi to kupi?
Nissin, nie kompromituj się.
Cenię Jacka i jego zdjęcia mi się podobają. Ale ja z zupełnie innego biznesu jestem i się nie znam ;-).
link
^^^
"Wystawę można oglądać w Muzeum im. Bolesława Biegasa do 16. lipca." ; )
To jakaś stara wystawa.
Wernisaż był na początku czerwca link
@Szabla wystarczy ze Ty sie kompromitujesz jako fan Boneckiego. Jeszcze rok temu Ty i reprezentanci Optycznych.pl twierdzili ze pliki w formacie RAW sa zbedne bo Bonecki fotografuje tylko w jpg. To byl argument w dyskusji.
@PDmain - widocznie jeszcze nie wszystko sprzedane....
szabla
skoro to zdjęcie z rajdów samochodowych to nie jest już takie fajne (dla mnie subiektywnie), ponieważ widzę to tak: stara afryka to baobaby, pustynia, plemiona, safarii i kolory, nowa afryka to cywilizacja, nowoczesność wchodzące głęboko w afryke i w afryce silnie pożądane i bardziej interesujące (nieznane).
@Nissin: nieładnie przekręcać fakty. Dorośnij.
Każdy kto trochę fotografuje wie, że zrobić jedno dobre zdjęcie z wyjazdu jest łatwo. Bonecki robi ich mnóstwo.
Większość z nas nigdy nie wpadłaby na to aby zrobić zdjęcie z perspektywy ptasiej lub żabiej lub konturowe w danej sytuacji, a Bonecki cały czas tak patrzy.
Czy jest artystą? Robi coś czego pewnie większość posiadaczy aparatów zrobić nie umie. Może jest to więc doskonałe rzemiosło?
Jestem załamany. Kiedyś myślałem, że fajnie by było mieć takie oko i rękę do zdjęć jak ma chociażby Bonecki (i iluś tam innych fotografów), a teraz się okazuje - jak mi niektórzy tu koledzy wytłumaczyli - że aspiruję do poziomu dna.
A to znaczy, że jestem teraz poniżej dna, czyli głęboko zagrzebany w mule :/.
Moriarty wpis w punkt ;-)
i już w komentarzach widać jak wylały się tłumy zakompleksionych moherowych beretów fotografii którzy swoje beztalencie i frustrację wylewają na człowieka który osiąga sukcesy w fotografii - to jest żałosne panowie!
Osobiście nie znam p. Boneckiego i nie byłem na jego wystawie, wernisażu itp ...a no tak zaraz będzie że uprawiam internetowy marketing dla w/w osobę.
To ja też napiszę.
Ja również zazdroszczę Bonieckiemu talentu. I tego, że to jemu robią wernisaże, a nie mnie.
Ale nie powoduje to u mnie upływu żółci.
Czy możecie nie polecić jeszcze jakiegoś innego fotografa, który nie zna się na robieniu zdjęć, a leci tylko na opinii i jest ambasadorem któreś marki? Chętnie wyśmieję jego "tfórczość" i skrytykuję. Widzę, że tu sami znawcy i mistrzowie kadru. Wiadomo, jak brać przykład, to od najlepszych. Czekam.
Sukces w fotografii...a co to takiego ? Znam kotleciarzy którzy klepią fotograficzne gnioty i dobrze na tym wychodzą finansowo jak i również osoby które osiągnęły wszystko na galeriach artystycznych i pomimo tego dopłacają do interesu.Ps.Z samej fotografii przyrodniczej w Polsce chyba nikt się nie utrzymuje a wydają ludzie na sprzęt dziesiątki tysięcy złotych.
Tutejsi mistrzowie nie rzucają słów na wiatr. Za chwilę otworzą swoje galerie naprzeciwko Boneckiego i puszczą go z torbami.
Wydaje mi się, że fotografię odbieramy bardzo subiektywnie, no i dobrze. Jednym się podoba innym nie. Wielu ,,artystów"chciałoby takiej dyskusji na temat swoich prac. Bo o to w tym wszystkim chodzi. Sam wstawiam swoje zdjęcia na pewnym portalu i najbardziej mnie cieszy gdy pod zdjęciem wybucha ognista dyskusja...
Pierdylion złotych gwiazdek pod fotką znaczy, że nie ma w niej iskry i takie zdjęcie ląduje w zakamarku galerii. Natomiast te powodujące skrajne emocje sprawiają, że ,,dzieło'' żyje.
Bonecki nie jest moim ulubionym fotografem, szczególnie jeśli chodzi o Afrykę. Trochę liznąłem tego kontynentu i mam wrażenie, że Jacek idzie trochę na łatwiznę. To tak jakby chcieć zrobić zdjęcia z gór, chodząc po Krupówkach. Ale to tylko mój subiektywny odbiór. Życzę Boneckiemu dobrego światła i wielu pięknych kadrów...
Ta wystawa jest od ponad miesiąca i według informacji miała trwać do 16 lipca.
[Pewnie przedłużyli]
Sam Bonecki wrzucał zdjęcia z wernisażu 7 czerwca link
Kto jest artystą a kto nie..... Przyglądałem się pracom p. Boneckiego i co w nich najfajniejszego to miejsca i światło. Ponieważ wszystko to jest odmienne staje się dla nas atrakcyjne. Prawdopodobnie był w dobrym miejscu i we właściwym momencie, zostając fotografem podróżnikiem, po prostu załapał się i płynie z falą. Są jego zdjęcia lepsze i gorsze, artyzm w fotografii to coś co przyciąga wzrok i nie pozwala zapomnieć pozostawiając trwałe powidoki i przede wszystkim chęć naśladowania. Mnie się jego zdjęcia podobają i nie, wiele jest takich których nie powinien publikować. Ale gusta są różne, jak powiedział pewien klasyk: "Jeden lubi zapach świeżo zaparzonej kawy a inny jak mu nogi śmierdzą".
Zdjęcia jak zdjęcia. Każdy ma w swoich zbiorach lepsze i gorsze i kilka naprawdę ekstra. Jak napisał ktoś wyżej - foty z miejsc egzotycznych są ciekawe same z siebie. To, że umie je sprzedać to jest coś fajnego. Umiał wykorzystać swoje 5 minut i tego mu nikt nie odbierze.
Po tej wystawie Bonecki doda do swojego opisu osiagniec: "artysta"... Nie jest latwo zyc jako fotograf w obecnym swiecie, a z czegos trzeba zyc.
W swoim życiu wysłuchałem dwóch (całkiem dlugich) prelekcji p. Jacka a nawet kupiłem jedną jego książkę (Jak fotografować smartfonem) bo miałem kiedyś takie marzenia o minimaliźmie sprzętowym.
Poglądy p.Jacka I jego podejście do fotografii nie jest zbieżna z moimi oględnie mówiąc ale niech mu się wiedzie I niehch mu światełko dopisuje.
W końcu każy orze jak morze I my tu wypowiadający się też.
Chcialbym natomiast odnieść się do tekstu zachwalającego tę wystawę autorstwa p. Sebastiana Lucińskiego.
Istny "majstersztyk" marketingowego bełkotu. Aż sobie ten tekst zachowałem,
żeby kontemplować przy browarku i nasycać się bogactwem naszego ojczystego języka.
Dawno (o ile wogóle) czegoś takiego nie czytałem...
[...] Prezentowane prace są zabezpieczone autorską pieczęcią artysty, sygnowane własnoręcznym podpisem, oznakowane indywidualną numeracją a do każdej z nich dołączony jest autorski certyfikat.[...]
No ale po co to komu?
Jestem przerażony "Polactwem". Nawet tutaj wylazło. :-/
Jacka Boneckiego nie znam. Ale z tego co widziałem - ma dobre oko i warsztat. Nie dziwne, że chce na tym zarabiać. W końcu najfajniej jest, gdy możemy w pracy robić to, co jest naszą pasją.
Każdemu życzę, aby miał tak samo. Naprawdę. :-)
@fatman
Rynek sztuki (a do tej gałęzi handlu zalicza się malowanie światłem) to tak naprawdę raj dla dziwaków. Dla nich są te wszystkie "cuda na kiju". Każdy rzemieślnik i sporo artystów o tym wie. I aby sprzedać swoja twórczość dbają też o ozdobniki. Bo im więcej złotych klamek - tym większe zainteresowanie pałacem. I tym lepsza cena.
Pozdrawiam myślących. :-)
Dziwię się optycznym czemu wręcz na siłę reklamują i promują tego pana !? Nie będę wdawał się w szczegóły jego "twórczości" - powiem krótko: jest to takie fotograficzne discopolo. I niestety nic więcej.