Light L16 - przykładowe zdjęcia
Niedawno pisaliśmy, że do pierwszych odbiorców dostarczane są już aparaty Light L16 wyposażone w 16 modułów z obiektywami i matrycami. Producent udostępnił ostatnio sporo zdjęć przykładowych, w tym kilka w dużej rozdzielczości.
Galerię zdjęć wykonany aparatem Light L16 znajdziecie tutaj (wybrane 3 fotografie w dużej rozdzielczości są dostępne na dole strony).
We just added three fresh, full-res images to the site, primed and ready for some serious ohhhing and ahhhing. https://t.co/B879QelsOu pic.twitter.com/8OyRuNNCoX
— Light (@TheLightCo) 25 lipca 2017
Light L16 to konstrukcja, na którą składa się 16 modułów łączących obiektywy o różnych ogniskowych (5x28 mm, 5x70 mm, oraz 6x150 mm) z 13-megapikselowymi matrycami. Moduły (10 wybranych) tworzą jedno, 52-megapikselowe zdjęcie (format RAW DNG oraz TIFF i JPEG). Dzięki kombinacji różnych ustawień, punkt ostrości możemy ustawić już po wykonaniu zdjęcia, podobnie, jak w aparatach Lytro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No i powiem Wam.. że zdjęcia przynajmniej na pierwszy rzut oka zadziwiają :)
jest cos w tych zdjeciach niezwyklego czego ja nie widze? Bo wygladaja na normalne zdjecia, ktore do tego na 100% sa rozmazane i nieostre. Bede wdzieczny za jakies wskazowki.
@ didny - jak to na 100% są rozmazane i nieostre? To nawet ich nie obejrzałeś "geniuszu" a już wyroki śmiesz wydawać?
Gdzie te 52 megapiksele skoro zdjęcia mają rozdzielczość 1920x1440?
@Borat, na samym dole są do pobrania 3 sample w jakichś wyższych rozdziałkach.. sporych, trzeba przyznać. To jakimś ich softem robione, który podobno składa to z kilku.
Jak pogrzebiesz na stronce to dowiesz się jak to mniej-więcej działa :)
Wygląda to całkiem w porządku. Na pewno lepiej niż z pojedynczej mini-matrycki. Stosunek wielkości ustrojstwa do jakości fotek, powiem, z pewną dozą niemiłości, rewelacyjny.
Do tego fajny zakres ogniskowych. Na wakacyjne pstrykadełko wystarczy z naddatkiem. Tylko cena (dla przeciętnego zjadacza chleba i kapusty znad Wisły) troszkę wygórowana.
@didny "Bede wdzieczny za jakies wskazowki."
Bardzo proszę, jest tylko jedna
- wizyta u okulisty
Zdjęcia 50-80MP, każde o innych wymiarach, co sugeruje sporą ingerencję ręczną - to raczej nie "z puszki". Składane chyba już ze źródeł JPG, bo zwłaszcza na łódce widać duże skalą artefakty, np. w prześwicie dziobu i dookoła. Średnie artefakty od różnic w aberracji chromatycznej (HorseshoeBend) i winiecie (Shipwreck) pomiędzy poszczególnymi obiektywami; plus, chyba od kompresji źródeł, na niebie w rogach (Shipwreck) i od paprocha na matrycy (tamże). Drobniutkie artefakty, chyba obliczeniowe, w ciemnych niezbyt ostrych miejscach, np. na rękawie kurtki.
Ciekawe.
@Lianna, nie bardzo rozumiem, ale podziwiam dogłębność analizy. :)
Oczywście nie jest to 50Mp ze średnioformatowca, ale po przeskalowaniu specjalnych różnic w stosunku do np. m4/3 nie widzę. To wszystko w naprawdę kieszonkowym opakowaniu.
Po pobieżnej analizie - szacun.
@bobby-6-killer
"Lianna, nie bardzo rozumiem, ale podziwiam dogłębność analizy. :) "
Przyjrzyj się zdjęciom w pełnej rozdzielczości. Momentami bardzo widoczne artefakty z łączenia poszczególnych zdjęć ze sobą.
@mate, nie twierdzę, że jest brzytwa, ale oglądanie tych plików 1:1 w "ekranowej" rozdziałce można porównać to przytykania nochala do wydruku ca. 3x2 metra. Chyba nie do takich celów to pstrykadełko wymyślono?
Albo ja mało wymagający jestem. ;)
@Vendeur panie super bystry, sciagnalem pliki 23 MB i zrobilem je na 100%. Dalej sa nieostre.
@bobby-6-killer
"nie twierdzę, że jest brzytwa, ale oglądanie tych plików 1:1 w "ekranowej" rozdziałce można porównać to przytykania nochala do wydruku ca. 3x2 metra."
Ale niektóre widać i przy rozdziałce ekranowej.
Natomiast jest jedna rzecz, na którą chyba nikt wcześniej nie zwrócił uwagi. Dzięki jednoczesnej rejestracji i łączeniu obrazów to "pstrykadełko" daje świetną dynamikę wyjściową.
Daje też niezłą kontrolę nad Go jak na takie pstrykadełko. Poprawią soft i będzie nieźle.
Trzeba wziąć pod uwagę, że konstrukcja jest raczej pionierska i że to 1-sze wydanie. Pewnie to i owo trzeba poprawić w następnych wydaniach, ale już teraz widać potencjał.
Tak obejrzałem te trzy fotki i jakość jest na poziomie dobrego kompaktu, słaba ostrość brak detali. W zasadzie ratuje je tylko gigantyczna rozdzielczość, która po przeskalowaniu na lepszy obraz.
@Vendur, @mate, proponuję dokładnie zapoznać się ze stroną zanim zaczniecie bluzgać po ludziach. Na stronie znajdują się sample full res, tak jak piszą Optyczni!!!
A co do sampli, PAPKA, mam nadzieję, że to jpg prosto z puszki, a rawy będą pozbawione tych dziwnych algorytmów odszumiania/wygładzania czy co to jest.
Na ten moment bez szału.
Jeśli dobrze pamiętam, CTO Lighta mówił na wykładzie w Stanfordzie, że główną rzeczą, która ich ogranicza jest moc obliczeniowa procesorów w tych aparacikach - hipotetyzował na podstawie tempa ekstrapolacji rozwoju elektroniki, że nawet to co za pięć lat zaoferują procesory mobilne - będzie im mało.
Natomiast ciekawe jest to, że w ogóle zaimplementowali format DNG/RAW - bo z danymi surowymi informacje w plikach tworzonych przez L16 mają raczej niewiele wspólnego...
Ukłony,
Kurde, przez chwile się zastanawiałem, jaki znów filtr CTO masz na myśli :D
Można się zżymać, że to takie oszukaństwo, że nie przez pojedynczy, piękny i drogi obiektyw lecz poskładane z wielu, ale fajne, że pokazuje że oprócz "klasycznej optyki" (czyt. duże, ciężkie o dostające obiektywy), lecz przez obróbkę cyfrową da się uzyskać całkiem niezły efekt.
Zdjęcia wyglądają świetnie, ciekawy jestem praktycznych testów
i w taki właśnie sposób tradycyjne aparaty z technologi niszowej przejdą do technologii na wymarciu.
zauważmy, że powierzchnia matrycy (jak również powierzchnia apertury obiektywu - te wielkości są proporcjonalne) w komórce to około 1/10 odpowiedniej powierzchni w aparacie APS-C. wykorzystując 10 obiektywów/matryc równocześnie robimy zdjęcie za pomocą tej samej ilości światła. reszta to kwestia przetwarzania.
dziś to droga zabawka i nie wiadomo czy aparat czy gadżet, jutro będzie po prostu w komórce i spowoduje że już bardzo trudno będzie wymyśleć pretekst dlaczego właściwie miałbym kupić osobny aparat.
Jeśli nie zostanie zrewolucjonizowany soft komórek w kierunku ergonomii porównywalnej choćby z dobrze zaprojektowanymi kompaktami - będzie to powód wystarczający dalszego istnienia kompaktów. Inny powód to celownik zamiast wyświetlacza.
@czary44
"proponuję dokładnie zapoznać się ze stroną zanim zaczniecie bluzgać po ludziach."
??? A gdzie ja na kogokolwiek bluzgam?
@cygnus
"Jeśli nie zostanie zrewolucjonizowany soft komórek w kierunku ergonomii porównywalnej choćby z dobrze zaprojektowanymi kompaktami"
Już teraz są aplikacje zmieniające interfejs na znacznie bardziej ergonomiczny niż ten, który jest standardowo dostarczany w androidzie/przez producenta aparatu.
Wszystko fajnie pięknie, ale ciekawią mnie dwie kwestie. Podobno jedna fotka jest sklejana około 1 min. Przynajmniej w wersji przedprodukcyjnej tak było, jakiś czas temu. 2 pytanka, które się z tym wiążą. Czy jest możliwość wykonywania zdjęć gdy sprzęcik "myśli" nad poprzednim i na ile starcza bateria?
Hmmm zdjęcia bez rewelacji, artefakty faktycznie widoczne, szczególnie w drobnych elementach typu źdźbła trawy. No i jakaś taka akwarela trochę wychodzi, pewnie efekt odszumiania.
@bobby-6-killer
Bateria starcza na ok. 400 zdjęć, dostępny jest też grip z dodatkową baterią.
Warto oglądnąć wykład Rajiv'a Laroia. Wygląda na to że nareszcie na rynku pojawia się coś naprawdę innowacyjnego - będę uważnie obserwował tę firmę. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Light L16 Mk II lub Mk III być może znajdzie się w mojej kieszeni.