BEiKS zaprasza na szkolenie z RODO - ostatnie wolne miejsca
BEiKS organizuje w czerwcu szkolenia dla fotografów i operatorów filmowych, omawiające najważniejsze aspekty pracy tych grup zawodowych w kontekście nowego, unijnego rozporządzenia w sprawie ochrony danych osobowych.
Informacja prasowa
W związku z wejściem 25 maja przepisów o ochronie danych osobowych, firma BEiKS zaprasza do wzięcia udziału w specjalnym szkoleniu dla fotografów i operatorów filmowych. Szkolenie przybliży fotografom oraz operatorom filmowym, jakie dane osobowe przetwarzają oraz jak legalnie mogą je zbierać, przechowywać, udostępniać czy wykorzystywać marketingowo. Na szkoleniu zostaną omówione przede wszystkim zasady zbierania zgód na przetwarzanie danych oraz na publikację wizerunku, z wyróżnieniem różnych rodzajów działalności fotograficznej. Szkolenie prowadzić będzie radca prawny Katarzyna Orzeł, właściciel kancelarii radcy prawnego w Krakowie.
Program szkolenia - szkolenie całodniowe od 6 godzin do 8 godzin, każdy punkt szkolenia ma około 45 min - 1,5 godziny:
- wprowadzenie do tematyki RODO, zapoznanie z głównymi zasadami przetwarzania danych;
- zasady zbierania danych oraz wykonywania obowiązków informacyjnych;
- jak fotograf musi zabezpieczyć swoją działalność - wymogi prawne i organizacyjne;
- jakie uprawnienia mają klienci - i jak należy je wykonywać;
- szczególne zasady wykonywania fotografii ślubnej - jak ominąć czyhające pułapki;
- zdjęcia dziecięce i fotografia szkolna - zasady przetwarzania zdjęć dzieci.
Uczestnicy otrzymają certyfikaty udziału w szkoleniu.
Kraśnik: 20.06.2018
Warszawa: 29.06.2018
- Ilość uczestników: 20 osób
- Prowadzący: Katarzyna Orzeł
- W cenie: Kawa, herbata, ciastka oraz lunch
Koszt warsztatów w Kraśniku: 229 PLN (zawiera 23% VAT)
Koszt warsztatów w Warszawie: 329 PLN (zawiera 23% VAT)
Rejestracja pod numerem tel.: 81 825-97-22 oraz pod adresem e-mail:kc@beiks.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Najlepiej operować kilkoma danymi używając pseudonimów
Panna młoda i Pan młody bez imion i nazwisk
termin z danymi gps
Fotograf podaje tylko swój regon i jest OK
:)
potem na wymianę materiałów zleceniodawcy z wykonawca umawia sie w tajnym miejscu by przekazać towar fotograficzny.
Oglądanie zdjęć najlepiej tylko samodzielne bez jakiejkolwiek publikacji w internecie
CZUWAJ !!!
Zacytuję kalsyka: "RODO - SRODO".
Komu będzie się chciało latać i sprawdzać, czy jakiś fotoziutek ma odpowiednie umowy i zabezpieczone dyski? ;)
Taki FOTOZIUTEK nieznający prawa trafi do lochów by tam przemyślał czy chce dalej focić społeczeństwo i nieruchomości. Szczegół całości może go pogrążyć.
Teraz lepiej będzie się opłacać szkolić z prawa i przepisów niż uczyć wykonywania zdjęć
Dokładnie. Fotoziutek nie musi się martwić dyskami, tylko umowami, a sprawdzać tego nie będzie żaden urzędnik, tylko podczas któregoś zlecenia pojawi się jakiś nadgorliwy tatuś/mamusia prawnik, albo uczestnik imprezy masowej prawnik i jak okaże się, że organizator (albo fotoziutek) nie ma odpowiednich dupochronów, to może być niewesoło. I wtedy dopiero mogą przyjść, sprawdzić dyski i szafki z umowami. :)
Spokojnie, w kosciele w Irlandii nie mozna wpadac niezapowiedzianie i ladowac ile wlezie po czym wywieszac w oknie zdjecia z komuni ale jesli mama poprosi fotografa dla jednego dziecka to juz wszystko jest ok.
"Uczestnicy otrzymają certyfikaty udziału w szkoleniu."
No to ja mogę wystawić za 50 zeta.
RODO nie dotyczy fotoziutków (amatorów focących dla siebie) tylko ludzi wykonujących to zawodowo. Żadne proszenie nie ma tu nic do rzeczy.
A tak przy okazji to ziutków bardziej powinny intrygować przepisy dotyczące ochrony wizerunku niż RODO
standardowe wesele to 120 gości weselnych. Połowa z nich zrobi zdjęcia swoimi smartfonami wielokrotnie ładniejsze bo ostre i takie kolorowe niż te który biedny fotograf zawodowy wykona na weselu. Zdjęcia z prawie 60 telefonów już za kilka godzin a zdecydowanie na kolejny dzień trafiają prosto do internetu na portale społecznościowe i e-Maile rodzin i znajomych. Jedna impreza to kilka tysięcy zdjęć bez nadzoru wędrujących tu i tam. To jest problem prawa które sprawia wrażenie niedopracowanego. RODO pomoże wychwycić ludzi migających się od płacenia podatków. Sieć staje się przewidywalna w granicach prawa ale pamiętajmy że nasi już wiele razy pokazali jak obchodzi się przepisy.
RODO ma na celu co innego. Proponuję przeczytać rozporządzenie. RODO nie dotyczy tzw. zbiorów prywatnych i nie do tego powstało. W rozporządzeniu też jest ujęte, że dane osobowe opublikowane przez właściciela i dostępne "ogólnie" (co trzeba udowodnić), nie podlegają ochronie.
RODO dotyczy firm i przetwarzania przez nie danych osobowych.
Zwykłych amatorów RODO nie dotyczy. Natomiast, jak pisałem, przepisy dotyczące ochrony wizerunku (własności) już tak, ale jeszcze nie można za dużo uzyskać, więc nas to nie boli.
Moja opinia: niedługo to się zmieni i amatorzy publikujący na portalach społecznościowych zaczną płacić skarżącym ich ludziom, bez zgody których ich wizerunki są umieszczane.
Zresztą, niektórych należałoby obłożyć karami, bo publikują dzieci nago, na nocnikach i w innych intymnych nieraz sytuacjach.
Z aktualnego stanu cieszą się natomiast wszystkie służby specjalne, bo mają bazę porównawczą niesamowitą do identyfikacji wzrokowej, genetycznej itd.
Czegoś tu nie rozumiem:
Nius jest z:
"15 czerwca
2018
13:26"
a pierwszy komentarz z::
"9 czerwca 2018, 12:50"
PDamian
bo nie zawsze jest zainteresowanie takimi szkoleniami. Brakuje frekwencji to dają NEWS jeszcze raz. Co w tym dziwnego ?
kasakasakasa