Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Test drukarki fotograficznej Epson L800

12 października 2012

6. Koszty eksploatacji

To chyba najważniejsza kategoria, która z pewnością wpłynie na decyzję zakupową wielu potencjalnych użytkowników Epsona L800. Podczas naszego testu wydrukowaliśmy dziesiątki zdjęć w różnych formatach, a po przeliczeniu tego wszystkiego na wydruki odpowiadające odbitkom 10×15 mm wyszło około 260 sztuk. Spójrzmy zatem, jak wyglądały poziomy tuszu po wydrukowaniu tych fotografii.

Test drukarki fotograficznej Epson L800 - Koszty eksploatacji

Dla ułatwienia oceny, przymocowaliśmy nitkę na wysokości, do której sięgały atramenty przed rozpoczęciem drukowania, ale już po inicjalizacji drukarki, czyli napełnieniu wężyków i głowicy drukującej. Widać, że w najgorszym przypadku poziom obniżył o około 13 mm. Biorąc pod uwagę, że poziom tuszu (licząc od wskaźnika ilustrującego brak atramentu) pierwotnie wynosił ok. 61.5 mm, to zużyliśmy jakieś 21% dostępnego tuszu. Zatem cały zbiorniczek powinien nam wystarczyć na wydrukowanie ponad 1200 zdjęć w formacie 10×15 cm. Trzeba jednak pamiętać, że nasze obliczenia opieramy na kolorze, którego zużyliśmy najwięcej, gdy weźmiemy średnią ze wszystkich zbiorniczków, to z 21% robi nam się 12.5%, co odpowiada już ponad 2000 odbitek 10×15 cm! Zatem śmiało można uznać, że podawana przez dystrybutora wartość 1500 zdjęć jest jak najbardziej możliwa do osiągnięcia podczas codziennego użytkowania drukarki.

Musimy też mieć na uwadze, że licząc wysokość poziomu tuszu od naniesionego na zbiorniku wskaźnika ilustrującego jego brak, nie uwzględniamy w naszych kalkulacjach atramentu, który pozostaje jeszcze w samym zbiorniczku, w wężykach i w głowicy drukującej. Pamiętajmy, że przy kolejnym tankowaniu drukarki cała zawartość buteleczek zostanie wykorzystana tylko na wydruki, gdyż nie będzie konieczności ponownego wypełniania tuszem dysz, a co za tym idzie pełne 70 ml każdego koloru będziemy mogli wykorzystać tylko na wydruk i uzyskane wartości powinny być jeszcze wyższe.


----- R E K L A M A -----

Spójrzmy więc, jak nam się to przekłada na koszty. Za jedną buteleczkę z tuszem musimy obecnie zapłacić 44.65 zł, co daje nam 268 zł za cały komplet. Przyjmując podawane przez dystrybutora 1500 wydruków w formacie 10×15 cm, zamykamy się w kwocie ok. 18 groszy za sztukę. Gdy dodamy do tego papier Fomei Lustre kosztujący ok. 24 grosze, to całość wychodzi nam 42 grosze. A gdy uwzględnimy, że przy odrobinie szczęścia i równomiernym zużywaniu kolorów możemy dobić nawet do 2000 wydruków, to robi nam się zaledwie 37 groszy!