Bushnell Elite 8×42 ED należy do najdroższych lornetek tej amerykańskiej firmy. Zastąpiła ona nad wyraz udaną serię Elite (bez ED w nazwie), która świetnie poczynała sobie w naszym teście lornetek klasy 10×42, ale była jednocześnie wyraźnie droższa. Model 8×42 ED w naszym klasycznym teście uzyskał bardzo dobry wynik 129.2 pkt., zamykając pierwszą dziesiątkę naszego rankingu.

Niska temperatura

Po dobowym pobycie lornetki w niskiej temperaturze nie mamy żadnych zastrzeżeń do funkcjonowania śruby centralnej. Pracuje ona płynnie i bez zwiększonego, w porównaniu do normalnych warunków, oporu. Joystick do korekcji dioptrażu też pracuje wzorowo. Z pozostałymi rzeczami nie było już tak idealnie. Regulacja muszli okularowych jest możliwa, ale pracują one z zauważalnie większym oporem. Żeby zmienić rozstaw tubusów, trzeba włożyć naprawdę dużą siłę. Nawet duża siła nie pozwala natomiast odkręcić zaślepki wyjścia statywowego.

Wysoka temperatura

Także test wysokiej temperatury nie zakończył się bezboleśnie. Śruba do centralnego ustawiania ostrości pracuje prawidłowo, choć z trochę mniejszym oporem niż w temperaturze pokojowej. Muszle okularowe pracują za to bardzo luźno. W zasadzie nie da się ustawić stopni pośrednich, bo muszle wtedy same wsuwają się po przyłożeniu lornetki do oka. Nie mamy za to zastrzeżeń do zmian rozstawu tubusów i pracy wykręcanej zaślepki do wyjścia statywowego. Wewnątrz tubusów nie dostrzegliśmy żadnych wycieków smaru, a przy pracy żadnego elementu nie dochodziły do nas jakiekolwiek mlaski czy inne niepokojące odgłosy. Co ciekawe, kilka godzin po teście wysokiej temperatury na podstawach muszli okularowej pojawiły się wyraźne zacieki smaru (co widać na poniższym zdjęciu).

Wodoodporność

W tej kategorii nie mamy żadnych zastrzeżeń. Godzinne zanurzenie w wodzie lornetka przetrwała bez najmniejszych problemów.

Upadki

Dwa upadki z rożnych wysokości nie spowodowały żadnych poważnych problemów. Lornetka jest nadal idealnie skolimowana, a muszle okularowe nie zostały uszkodzone. Jedynym śladem jest lekko wgnieciona obręcz lewego obiektywu.

Czyszczenie optyki

Odciski palców na przednich soczewkach obiektywu nie są wyraźne i schodzą błyskawicznie po przetarciu nawet suchą ściereczką. Woda zapieczona wysoką temperaturą w ogóle nie miała tendencji do osadzania się na soczewkach i schodziła bez problemów. Krople deszczu spływają idealnie. Duże zanieczyszczenie z tłuszczu nie zmieniło się przez dłuższy czas przebywania na soczewce obiektywu, ale zostało wytarte wieloma, intensywnymi ruchami suchej ściereczki, bez konieczności używania płynu do czyszczenia optyki.

Inne

Brak dodatkowych usterek.

Podsumowanie

Poniższa tabela przedstawia wyniki, jakie testowana lornetka zdobyła w poszczególnych kategoriach:

W przypadku Bushnella mamy dokładne przełożenie wyniku testu optycznego na wytrzymałościowy. W obu przypadkach lornetka sprawiła się dobrze lub nawet bardzo dobrze. Co najważniejsze, po przejściu wszystkich ciężkich testów, które przeprowadziliśmy, nadal nadaje się do użytkowania i jest w pełni funkcjonalna. Jedyne zastrzeżenia mogą dotyczyć natury estetycznej, bo zacieki w podstawach muszli okularowych wciąż widać, a jak się dokładnie przyjrzymy obiektywowi, to wgniecenie obręczy bez problemów także dojrzymy.