Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Nikon D3300 - test aparatu

25 kwietnia 2014
Maciej Latałło Komentarze: 126
Komentarze czytelników (126)
  1. artq96
    artq96 25 kwietnia 2014, 17:11

    Kolejny podobny aparat...
    Tak od kilku lat to wszystkie , nawet najtańsze lustrzanki cyfrowe nadają się do robienia dobrych zdjęć
    pozdr

  2. nikos
    nikos 25 kwietnia 2014, 17:30

    Szumy: zauważalne już od ISO 400, akceptowalne max. do 3200. Powyżej to już kolorowa mozaika.

  3. focjusz
    focjusz 25 kwietnia 2014, 17:37

    To kolejny test z obowiązku - i bez niespodzianek jak dla mnie . Wyniki jedynie pożyteczne z punktu widzenia zmienionej procedury testowej.
    Przyczepię się jedynie po raz kolejny do oceny punktowej jakości obrazu. Nawet ja bez okularów widzę że różnica jakość obrazu między 1200D a D3300 jest dużo wyraźniejsza niż między D3,3K a K-500.
    A w tabelce - jak zwykle ostatnio - Canon jest wyżej niż powinien.

  4. focjusz
    focjusz 25 kwietnia 2014, 17:38

    Acha i zapomniałem dopisać ze dobrze że redaktorzy zostali w domu ;)

  5. Euzebiusz
    Euzebiusz 25 kwietnia 2014, 17:53

    Rozumiem, że można nie rozwijać systemu AF ale po co wstawiać do kolejnych modeli coraz gorszy?

  6. ncc23marek
    ncc23marek 25 kwietnia 2014, 17:53

    Nikon D3300 to dobry aparat na prezent komunijny
    ********************************************************

  7. pinto
    pinto 25 kwietnia 2014, 17:56

    Wszystkie lustrzanki Nikona, nawet najtańsze, posiadają tryb pomiaru punktowego powiązanego z wybranym punktem AF. Dlatego chciałbym, żeby optyczni w testach lustrzanek innych producentów, podkreślali brak takiego trybu i kwalifikowali to jako wadę. Nie może być tak, że człowiek płaci kilkanaście tys. PLN za np. 5D MK III i ma do wyboru mniej trybów pomiaru światła niż kilka razy tańszy Nikon.

  8. Khedron
    Khedron 25 kwietnia 2014, 19:13

    Aparat z segmentu rynku, który obecnie nie powinien istnieć. Osoby chcące wydać podobne pieniądze będą bardziej zadowolone z bezlusterkowca. Zresztą nawet w samej ofercie lustrzanek Nikona jest coś co bije D3300 z kitowym 18-55 pod każdym względem - kosztujący obecnie dokładnie tyle samo D5100 z obiektywem 18-105.

  9. Arek
    Arek 25 kwietnia 2014, 19:16

    Dlaczego nie powinien istnieć? Ludzie to kupują i interesują się tematem. Testy lustrzanek Nikona klasy 3xxx, 5xxx i 7xxx są najczęściej czytanymi testami.

  10. MaciekKwarciak
    MaciekKwarciak 25 kwietnia 2014, 19:39

    Na 40 zdjęć AF trafił 2. Rewelacja!

  11. 0xFF
    0xFF 25 kwietnia 2014, 19:43

    @pinto
    Pentax od dawna ma taką opcję w podstawowych lustrzankach i jakoś nikt nie domagał się za to dodatkowych punktów ...

  12. Sssak78
    Sssak78 25 kwietnia 2014, 19:50

    "Oferta amatorskich lustrzanek firmy Nikon obejmuje trzy linie aparatów. Seria D7xxx ..... D5xxx t.... D3xxx" (rozdział pierwszy akapit pierwszy). W zasadzie to cztery. Jest jeszcze seria FF 6xx.

  13. Khedron
    Khedron 25 kwietnia 2014, 19:52

    Arku nie wrzucaj do jednego worka D7100 i D3300 . Ten pierwszy to znakomity aparat, być może najlepsza lustrzanka APS-C, oferująca rewelacyjny stosunek jakości i możliwości do ceny, całkowicie poza zasięgiem wszelkich bezlusterkowców, także jako system. Produkty takie jak D3300 tylko robią krzywdę lustrzankom - raz, że jeśli ktoś chce oszczędzać to nie potrzebuje lustrzanki, dwa, że służą później różnego rodzaju oszustom jako punkt odniesienia do porównania z bezlustekowcami. Jeśli czytałeś taki tekst na Ephotozine to wiesz co mam na myśli - porównali najgorszą na rynku lustrzankę z jednym z najlepszych bezlusterkowców, droższym od niej o kilkadziesiąt procent i ogłosili swoje sensacyjne wyniki. Poza tym, nawet jeśli odrzucić to wszystko to jak wybronić D3300 w konfrontacji z D5100 - dostajesz lepszy aparat ze znacznie lepszym obiektywem za podobną kwotę. Nie lepiej odpuścić gnioty takie jak D3300 i choćby pozostać przy starszych, sprawdzonych i lepszych konstrukcjach ? Miłośnik fotografii na pewno bardziej doceni możliwości niż nowy symbol na obudowie. Jeśli zaś będzie chciał takiego samego obiektywu to zaoszczędzi 400 zł. To samo zresztą jest z klasą nieco wyższą - D5300 nie ma żadnej szansy z D7000 a jest od niego droższy. Czy zamiast mnożyć coraz mniej potrzebne i gorsze nowości, nie lepiej by było wystawić do walki trio: D5100, D7000 i D7100 ? A zamiast wymyślania głupot skoncentrować się na porządnych obiektywach. W dodatku dzięki temu firma uniknęłaby wewnętrznej rywalizacji produktów wśród klientów ogłupionych magią liczby pikseli i sprowadzających do niej jakość aparatu. D3300 jest niepotrzebnym produktem , tylko udowadnia , że marketing doprowadził w tym przypadku do absurdu.

  14. pan_kg
    pan_kg 25 kwietnia 2014, 20:10

    Wygląda na to że jeszcze długo body entrylevel Pentax'a będą na prowadzeniu.

  15. kivirovi
    kivirovi 25 kwietnia 2014, 20:14

    Jesli absurdem jest maksymalizacja zysku firmy Nikon, to rzeczywiscie marketing prowadzi do absurdu.

  16. Marek B
    Marek B 25 kwietnia 2014, 20:21

    Ano ... jest nowa lustrzanka. Inni producenci też takie mają. I co z tego ?. NIC !!! Przy szerokiej dystrybucji tej klasy lustrzanek, równie będzie sie rozwijała sprzedaz oprogramowania do obróbki zdjęć. Przy jakości zdjęć oferowanej przez ten segment sprzętu, zaawansowana obróbka plików będzie niezbędna. I dobrze, bo młodzi adepci fotografii poznają wartościowy soft na równi z grami komputerowymi. Natomiast o "nowych perełkach" sprzętowych można powiedzieć, że w wielu przypadkach sa gorsze jakościowo od tych z przed kilku lat.

  17. focjusz
    focjusz 25 kwietnia 2014, 20:22

    Ja przyłączę się do zdania że ten segment lustrzanek istnieć nie powinien. Sam Nikon ma w sprzedaży obecnie chyba 7 lustrzanek między 1500 a 3000 PLN - jak to sensownie pozycjonować ? Spokojnie za najtańsze EL mogły robić starsze wersje D5x00 i D7xxx.
    Dla serii D3x00 widziałbym ewentualnie miejsce w segmencie mikro DSLR ( takich 100D) ale jak słychać ma w tym celu powstać D2xxx ...
    Więc skoro taka strategia się sprawdza to razem z Khedronem nie mamy racji ;)

  18. Desirer
    Desirer 25 kwietnia 2014, 20:58

    Khedron, D5100 przegrywa z D3300 niemal pod każdym względem - wiem, bo mam. Jedynie przewyższa go (być może) pod względem zakresu tonalnego. Uchylny ekran - niepotrzebny bajer, na słońcu i tak nic na nim nie widać. Starszy model cechuje najgorszy ze WSZYSTKICH współczesnych lustrzanek wizjer, który potrafi odebrać całą satysfakcję z fotografowania, znacznie mniejsza rozdzielczość, uciążliwy tryb filmowania, powolny live view, wolniejszy tryb seryjny. Poza tym porównywalne szumy i tak samo słaby AF.
    Z kolei D7000 wygrywa z D5300 głównie pod względem ergonomii (wizjer, obudowa), jakość obrazu jest jednak gorsza.

  19. Chomsky
    Chomsky 25 kwietnia 2014, 21:10

    Desirer- co do uchylnego lcd to sie nie zgodzę, mam wnuczęta i kadruję z brzucha lub niże,j siedząc na ławce itp. Bez ekranika musiałbym klęczeć godzinami na ostrych kamieniach czy mokrej trawie. Koszmar.

  20. Chomsky
    Chomsky 25 kwietnia 2014, 21:12

    Dodam fotki podchwycone z zaskoczenia, nad głowami i w sytuacjach gdy nie wypada się gibać bo ludzie patrzą.

  21. kojut
    kojut 25 kwietnia 2014, 21:20

    @Khedron, focjusz
    "Aparat z segmentu rynku, który obecnie nie powinien istnieć. "
    "Ja przyłączę się do zdania że ten segment lustrzanek istnieć nie powinien. "

    Bo? Ponieważ? Dlaczego?
    Gdybyście, rekiny biznesu, wytwarzali jakiś produkt i ten produkt by się świetnie sprzedawał i przynosił duży dochód dla firmy, to zaprzestalibyście produkcji gdyby jacyś "specjaliści od siedmiu boleści" z internetu stwierdzili, że wasz produkt powinien przestać istnieć?

  22. Khedron
    Khedron 25 kwietnia 2014, 22:14

    @kojut - gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem to znalazłbyś odpowiedzi na swoje pytania. Może przed kolejnym głupim postem poproś kogoś żeby wyjaśnił ci znaczenie prostego pisanego tekstu ? Będzie z pożytkiem dla wszystkich.
    @Desirer - też miałem okazję robić zdjęcia i jednym i drugim aparatem. Podkreślę - robić zdjęcia. Pomiędzy wizjerami jakiejś szczególnej różnicy nie ma. Uchylny wyświetlacz w D5100 czasem może się przydać, choć ja tego nie wykorzystywałem - nigdy nie używałem live-view. Korpus D5100 jest bardziej ergonomiczny. Sam aparat sprawia wrażenie nieco lepiej wykonanego. Jakość zdjęć - owszem, przegrywa rozdzielczością, ale same zdjęcia wyglądają lepiej niż te z D3300. Rozdzielczość zaś to cecha która ujawni się po zastosowaniu dobrego obiektywu, czyli raczej większego wydatku niż nabywcy D3300 czy D5100 są gotowi ponosić. Gdybym miał wybierać aparat do robienia zdjęć to wolałbym D5100 - sprawdzi się lepiej, ale ... nawet ten model jest moim zdaniem zbyt daleko uproszczony. Wiem, że napiszę straszną herezję, ale dla mnie ideałem byłby obecnie w roli najprostszej lustrzanki Nikona stary D90. Każdy kto miał okazję robić nim zdjęcia wie jak dobry jest to aparat. Świetny wizjer, znakomita ergonomia, piękne zdjęcia mimo matrycy 12 MPix, rozbudowane sterowanie lampą i jeszcze jedna , bardzo ważna sprawa - śrubokręt. Ktoś kto kupiłby taki aparat, może sięgnąć po mnóstwo starszych obiektywów Nikona i mieć automatycznie dostęp do niedrogiej , ale świetnej szklarni np 50 1.8 D, albo cała masa zoomów 70-300 bez wbudowanego silnika. Niech i korpus kosztowałby te 1800 zł, ale za to zaoszczędziłoby się majątek na szkłach. Ktoś kto chce robić zdjęcia lustrzanką powinien być tego świadomy, myśleć i posiadać odpowiednią wiedzę i wyobraźnię.

  23. klausownik
    klausownik 25 kwietnia 2014, 22:54

    @pinto | 2014-04-25 17:56:49
    "Wszystkie lustrzanki Nikona, nawet najtańsze, posiadają tryb pomiaru punktowego powiązanego z wybranym punktem AF. Dlatego chciałbym, żeby optyczni w testach lustrzanek innych producentów, podkreślali brak takiego trybu i kwalifikowali to jako wadę."

    Wszystkie lustrzanki Canona przy wyborze pomiaru światła wielosegmentowego dokonują pomiaru przede wszystkim w punkcie wybranego puntu AF. Nie wiem jaki dokładnie jest ciężar tego punktu w pomiarze, ani jaki dokładnie procentowo obszar jest brany pod uwagę, jednak nie raz już tego używałem i działa wyśmienicie.

  24. kojut
    kojut 25 kwietnia 2014, 23:32

    @Khedron
    "@kojut - gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem to znalazłbyś odpowiedzi na swoje pytania."
    Gdybyś pomyślał to głupot byś nie wypisywał:
    "Osoby chcące wydać podobne pieniądze będą bardziej zadowolone z bezlusterkowca."
    Osoby kupujące "luszczanke" myślą, że taki zakup zagwarantuje im lepsze zdjęcia a "profesjonalny" wygląd plus możliwość odpięcia obiektywu (nie ma mowy o wymianie :-P) da im plus 50 do lansu. Nie uzyskają tego z bele jakim bezlusterkowcem, który wygląda jak zabawka dla dzieci.

  25. 25 kwietnia 2014, 23:59

    Tak to wygląda u Canona:
    link

  26. focjusz
    focjusz 26 kwietnia 2014, 00:18

    @Khedron - nie nadymaj się tak bo ci żyłka pęknie. A wczytywać się w twoje mądrosci i tak nie będę ( bo od dawna jestes przewidywalny -Ty moich też czytać nie musisz). A jakby wszyscy poprzestali na D90 to byłby dopiero ruch w interesie

  27. monangel
    monangel 26 kwietnia 2014, 09:46

    Nie rozumiem punktu "Podsumowanie" skoro testujecie lustrzankę z najniższej półki i żadna nie ma uszczelnien bo to norma to po co pisac ze to wada ? to nie wada tylko wszyscy tak robia i jest to normalne w tym przedziale cenowym. Jesli ktorys z producentow w entry level uszczelni wtedy wypunktowac jako zaletę.
    To samo AF - "niezbyt celny". Nie niezbyt celny tylko normalny w tej klasie sprzętu, chyba nikt nie wymaga od entry level af na poziomie d4 s? itp itd
    "tylko jedno kolko sterujace" - litosci !!! entry level tak mają ! stad mniejsze są
    Wszystkie te wady o kand dupy rozbić...ten pułap tak ma i nie jest to wada a rzeczywistosc. wada byłoby gdyby:
    - zawieszał się
    - nie potrafił wykonac czegos co jest jego funckją

    a to ze robi cos gorzej niz aparat pozycjonowany 3 klasy wyzej to wada ?
    dla mnie bez sensu.

  28. mate
    mate 26 kwietnia 2014, 10:12

    @monangel
    Zgadza się, że część z tego to są cechy konstrukcyjne i czy będą wadami to już każdy sam sobie odpowie, ale nie masz do końca racji. Np. w kwestii dwóch kółek sterujących, to Pentaksy K50 i K500 maja dwa kółka a jakoś specjalnie większe nie są od tego Nikona, wśród bezluster taki E-M10 też ma dwa kółka sterujące, praktycznie każdy z Samsungów ze szkłem i-Function również.
    A co do AF, to nie, zdecydowanie 2 trafienia (jeżeli faktycznie trafił) na 40 w trybie AF-S w stabilnych warunkach w studio, ze statywu to nie jest normalne w tej klasie sprzętu, to nie jest normalne praktycznie w żadnej klasie sprzętu od tanich małpek zaczynając. I nie, nikt nie wymaga aby AF był tak rozbudowany jak w D4, ale celności (przynajmniej w punkcie centralnym przy PDAF) można już wymagać od każdego aparatu, więc w tym przypadku jest to jak najbardziej wadą, gdyż aparat nie potrafił wykonać czegoś, co jest jego funkcją jak to określiłeś.

  29. MaciekKwarciak
    MaciekKwarciak 26 kwietnia 2014, 10:15

    "Warto także zwrócić uwagę na wyższą ostrość obrazu z A58 w stosunku do D3300 na niskich czułościach. Jest to najprawdopodobniej spowodowane brakiem funkcji wstępnego podnoszenia lustra, która pozwala na wytłumienie drgań pochodzących od jego ruchu."

    Paradoks!
    D3300 ma najwyższą rozdzielczość na tablicach testowych, a w praktyce najgorszą?

    O co chodzi?


  30. Euzebiusz
    Euzebiusz 26 kwietnia 2014, 10:49

    @monangel
    "gdyby:
    - zawieszał się
    - nie potrafił wykonac czegos co jest jego funckją "

    Wtedy byłby to zwykły bubel.


    "To samo AF - "niezbyt celny". Nie niezbyt celny tylko normalny w tej klasie sprzętu"

    Jeśli dla Ciebie 2 celne na 40 jest normą to właściwie nie ma o czym pisać :-)

  31. Okoniasty
    Okoniasty 26 kwietnia 2014, 11:50

    Uszczelnienia - pentax ma (tylko nie pamiętam czy k-500, czy k-50, chociaż obydwa entry level)
    Celny AF - pentax ma
    Dwa kółka - pentax ma
    Porządny wizjer - pentax ma
    Stabilizacje - pentax ma

    Więc pisanie, że w tym przedziale wszyscy tak robią, to nie do końca jest prawdą

  32. karolcio
    karolcio 26 kwietnia 2014, 12:00

    Nuda. Może i dobra matryca ale inne zastosowane technologie siedzą głęboko w ubiegłym wieku i aparatach na klisze. Jest live view, brak histogramu w tym trybie. Bez sensu.

  33. Khedron
    Khedron 26 kwietnia 2014, 12:06

    @focjusz - niezły z Ciebie mędrzec , filozofię według której aparat kupuje się dla ruchu w interesie, nie do robienia zdjęć, nawet jeśli oznaczałoby to wymianę sprzętu na gorszy , powinieneś natychmiast opatentować - ktoś ci skradnie i pieniądze i niewątpliwego za taką genialną ideę Nobla z ekonomii :).
    @kojut - sugerujesz, że lustrzanki tego segmentu tworzy się po to by dać nabywcom złudzenie profesjonalizmu i możliwość lansu ? Cóż, najgorsze jest to, że masz w tym przypadku rację. Tyle, że to tylko i wyłącznie złudzenia, co po porównaniu oczekiwań i realnych możliwości da się nazwać oszustwem. Test Nikona D3300 realnie pokazuje, że to bardziej zabawka niż aparat - od fatalnej ergonomii zaczynając a na niemal nieistniejącym autofocusie kończąc. Gdyby go nie było i poprzestać na ręcznym ustawianiu ostrości wyniki pewnie byłby znacznie lepsze. W tej klasie bezlusterkowiec lepiej spełni swoje zadanie. Stwierdzenie "najtańsza lustrzanka dla amatora" jest tak samo bezsensowne jest "profesjonalista bez lustrzanki". Jedno i drugie to twory marketingu. Niestety, bywały już w historii potężne branże, które zostały ostatecznie wykończone przez marketing i próby totalnego drenowania kieszeni klientów. Oby i w tym przypadku tak nie było.

  34. korab
    korab 26 kwietnia 2014, 13:27

    Kurde, przeczytałem w podsumowaniu tylko wady. Pominąłem zalety i pierwsza myśl to jakaś masakra. W szczególności z AF.

    Może oczekiwania są zbyt duże co to następców 5100?

  35. 26 kwietnia 2014, 14:13

    Bezlustra i lustrzanki to równoległe segmenty, w obu znajdują się aparaty dla zupełnie początkujących, jak i zaawansowanych amatorów. Nie można twierdzić, że budżetowe lustrzanki czy półprofesjonalne bezlusterkowce nie mają sensu, bo chętni jak widać się znajdują. Każdy segment oferuje coś czego nie ma w drugim.

  36. focjusz
    focjusz 26 kwietnia 2014, 16:01

    @Khedron - z Ciebie jednak większy mędrzec marketingi. Wychwalanie zalet D90 AD2014 to jednak jest mistrzostwo do którego mi daleko ( wiem o czym mówię miałem - sprzedałem 2 lata temu bo to był niezły aparat ale 4-6 lat temu ) Co prawda niektórzy kanonierzy twierdzą ich że matryce z tamtych lat są zaj... do tej pory ale co najmniej od końca roku 2010 ( premiery K-5 mi) wiadomo że od APS-C można oczekiwać znacznie więcej.

    A co do D3300 to jak pisałem - był by to sensowny korpus gdyby go zmniejszono do rozmiaru 100D lub ciut mniejszego - bo w tej kategorii EL Canon ma ( marketingową ) przewagę. Natomiast mając( w plotkach) nową linię D2xxx nie bardzo widzę sens wypuszczania tak kiepskiego ergonomicznie korpusu.

  37. focjusz
    focjusz 26 kwietnia 2014, 16:12

    I apropo bezlusterkowców to w czasach kiedy można mieć bardzo dobry aparat z EVF za kilkadziesiąt baksów więcej ( np. link lub link ) to naprawdę nie widzę sensu kupowania tanich DSLR z imitacją wizjera optycznego. Zdjęcia amator zrobi oboma ni gorsze a filmy na pewno lepsze.

  38. monangel
    monangel 26 kwietnia 2014, 16:43

    Mate nie wierzysz chyba z elustrzanka w 2014 roku trafia 2/40 ? ewidentnie skopany model dostali do testow. D50 sprzed kilkunastu lat trafialo wiecej.

  39. pinto
    pinto 26 kwietnia 2014, 17:03

    @0xFF
    Czytaj uważnie. Nikt nie domaga się dodatkowych punktów za obecność tej funkcji, tylko ujemnych za jej brak. Jest różnica?

    @klausownik
    Ale ja o pomiarze punktowym piszę.

  40. Euzebiusz
    Euzebiusz 26 kwietnia 2014, 17:04

    "ewidentnie skopany model dostali do testow"

    Czekałem na to, zawsze czekam :-)

  41. 6 mpx
    6 mpx 26 kwietnia 2014, 18:13

    Przeczytałem test, przeczytałem komentarze do testu i zastanowiła mnie jedna rzecz. Chyba po raz pierwszy na forum pojawiły się tak zdecydowane głosy, że firmy produkujące lustrzanki "entrylevel", powinny odpuścić sobie ten segment i skupić się na modelach wyższej klasy, najlepiej "pro". Skąd ten trend? Z moich prywatnych przemyśleń wychodzi na to, że przez całe lata (co tam lata... całe dziesięciolecia) słowo "lustrzanka" było synonimem dobrej jakości zdjęć. Stwierdzenie "mam lustrzankę" znaczyło, że jestem lepszym fotografem od całej reszty "plebsu" pstrykającego zdjęcia innymi aparatami. W większości wypadków było to oczywiście uzasadnione, lustrzanki rzeczywiście pozwalały wtedy uzyskać lepsze jakościowo zdjęcia. Czasy jednak się zmieniły, szczególnie ostatnio, jakość obrazowania z innych aparatów niż lustrzanki osiągnęła już akceptowalną jakość dla dużej części klientów którzy byli by chętni zainwestować swoje pieniądze w ten segment rynku fotograficznego. Wśród tych aparatów pierwsze skrzypce grają dzisiaj bezlusterkowce firm które nigdy nie miały dużego udziału w rynku lustrzanek, lub ten udział utraciły. Co prawda te aparaty nie mają "magicznego lustra", ale przecież oprócz braku niego w niczym już im (lustrzankom) już nie ustępują (no może poza brakiem wizjera optycznego, ale on przecież nie ma żadnego znaczenia dla końcowej jakości zdjęcia* ).

    *Jest to tylko moje przekonanie i nie będę na ten temat z nikim dyskutował, ponieważ już raz przechodziłem taką dyskusję na tym forum (jak odrę w dzieciństwie). ;)

    Dla kogo więc powstają takie aparaty jak Nikon D3300 i dlaczego przy nienajlepszych parametrach jakie prezentuje będą się pojawiać się ich coraz to nowe klony? Odpowiedź jest prosta. Cały czas jeszcze działa na wielu ludzi tak zwana "magia LUSTRZANKI". Wystarczy wejść na forum ogólne, na jak ja to nazywam "oślą łączkę" i przeczytać tematy dotyczące pomagania w wyborze lustrzanki w cenie do 2500-3000 zł. Od jakich słów zaczynała/zaczyna się większość tematów? Zazwyczaj od słów: "Chcę kupić pierwszą lustrzankę i waham się między Canonem i Nikonem, co mi doradzicie?". Piszą to przeważnie ludzie którzy nie mają praktycznie żadnej wiedzy technicznej na temat fotografii i przed zadaniem pytania najpierw sprawdzą tylko, których producentów aparaty są na topie rynku sprzedaży. Dopóki takie pytania będą dominowały, tak długo Nikon i Canon będą wypuszczać klony jak D3300, które są "żywotną odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku foto". ;)
    Myślący fotograf dzisiaj coraz częściej sięgnie po bezlusterkowca.

  42. mate
    mate 26 kwietnia 2014, 18:28

    @monangel
    Fuji X-T1 wypadł jeszcze gorzej (mimo, że dostał więcej punktów), też dostali skopany model? Canon 5D również wypadł słabo pod względem AF, też był zepsuty? Są też aparaty, które mają 3/4 i więcej trafień "w punkt". Nikon D40, którego kiedyś miałem też miał regularny front focus. Poza tym, jeżeli ów D3300 hipotetycznie byłby "skopany" jak bzdurnie twierdzisz, to również nie najlepiej świadczy o firmie, że coś takiego mogłoby przejść kontrolę jakości i trafić na półki do sklepów.

  43. paferek
    paferek 26 kwietnia 2014, 18:30

    @ 6 mpx W pełni popieram !!!

  44. wulf
    wulf 26 kwietnia 2014, 19:24

    6 mpix, też podobnie odbieram hejterskie komentarze. Za analoga wszelkiej maści pyszałki mogli przebić amatora tylko ceną swojego aparatu i ilością bajerów bo równie dobre zdjęcia mógł zrobić każdy używając takiego samego negatywu.
    Pojawienie się cyfrowego fufu było wodą na młyn dla takich zachowań. Teraz gdy takie samo zdjęcie można zrobić sprzętem za 2000 i 10000zł ponownie jest to solą w oku.
    A taki segment rynku widocznie jest potrzebny.

  45. Euzebiusz
    Euzebiusz 26 kwietnia 2014, 19:31

    Oba segmenty się napędzają. Amatorzy się cieszą z matrycy ale brakuje im AF i szybkostrzelności. Zawodowcy czują oddech amatorów na plecach ze względu na jakość obrazka. W ten sposób wszyscy gonią króliczka. Jedni i drudzy pobiegną kupić nowszy model w swoim segmencie :-)

  46. DlaZabawy
    DlaZabawy 26 kwietnia 2014, 20:20

    @6 mpx - Kiedy kupowałem lustrzankę, też była dla mnie synonimem jakości zdjęć. W pewnym sensie dalej jest - bezlusterkowce w stosunku do swoich możliwości są po prostu drogie (obiektywy do nich także) i porównywanie przez Khedrona normalnych cen lustrzanek i cen w ograniczonych ilościowo promocjach bezlusterkowcow z drugiej półkuli tego nie zmieni.

    Obecnie widzę lustrzankę bardziej jako synonim stabilności systemu (jeśli kupi się Nikona albo Canona; ile jeszcze powstanie systemów bezlustrkowych? które z nich za 5 lat dalej będą na rynku? szklarnia kosztuje i głupio tak jakoś za trzy lata zorientować się, że albo używki, albo zmiana systemu, albo praca już tylko na tym co się ma, i że nowej grafenowej/super-foveonowej czy innej matrycy już w naszym systemie nie dostaniemy), ergonomii (wygodny uchwyt dla dłoni, guziczki i pokrętełka pod palcami a nie nie wiadomo gdzie), kultury pracy (ilość zdjęć z jednej baterii, nie pożerający prądu wizjer, szybki autofocus). Bezlusterkowiec (taki wynalazek też posiadam - zastąpił mi on kompakt, ale nie lustrzankę) nieprędko mi to wszystko zapewni... jeśli zrobi to kiedykolwiek.

    Takie spojrzenie dziwaka, który kiedyś tam kupił sobie lustrzankę, a teraz od czasu do czasu przeznaczy nadwyżkę w budżecie na obiektyw :)

    Też uważam, że segment D3x00 zniknie z rynku (osobiście zdecydowanie wolałbym kupić D5200, niż D3300). Ale w/g mnie wmawianie ludziom, że 'koniecznie bezlusterkowiec' albo 'koniecznie lustrzanka' może i przystoi marketingowcom wielkich korporacji, ale jest zdecydowanie poniżej godności normalnego pasjonata fotografii. Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, co mu bardziej pasuje.

    Prawdziwy problem, to przekonać do jakiegoś bardziej świadomego fotografowania. Do poszukania ciekawego kadru, do zainteresowania się opcjami aparatu, do jakiejś obróbki, do wydania tych 200-300 zł na lampę i przeczytania jej instrukcji obsługi...

  47. 6 mpx
    6 mpx 26 kwietnia 2014, 21:21

    @ DlaZabawy
    Dwadzieścia, trzydzieści lat temu różnica techniczna dzieląca zdjęcia z praktycznie każdej lustrzanki analogowej od zdjęć z innych aparatów była dużo większa niż dzisiaj. Czasami była to przepaść (piszę o walorach technicznych zdjęć, bo dobre zdjęcie można przecież zrobić najprostszym aparatem). Dzisiaj w erze cyfry ta różnica coraz bardziej się zaciera. Nie mówię, że już zniknęła, ale ten moment jest coraz bliższy. Porównaj sobie osiągi matrycy tego Nikona chociażby z osiągami matrycy A3000 Sony.

    Co do stabilności systemu to masz rację, Nikon i Canon zapewnia od lat stabilność. Coraz częściej jednak odnoszę wrażenie, że jest to wręcz zastój. Bezlusterkowce to w końcu jeszcze cały czas w porównaniu do lustrzanek są nowością i muszą zapracować na swoje zyski, czyli się zamortyzować. Więc ich wyższa cena jest w pewnym sensie uzasadniona. Za kilka lat będzie już można je tłuc na tych samych maszynach po dwa trzy "nowe" modele rocznie z kosmetycznymi zmianami jak powyższy D3300.

    Pamiętasz ile kosztowała pierwsza lustrzanka cyfrowa FF w stosunku do ceny "zwykłego analoga"? A jaka była jakość zdjęć? Wiem to były różne technologie, ale jak patrzę na cenę A7, pierwszego bezlusterkowaca z matrycą FF, to jego wejściowa cena nie wydaje mi się zbyt wygórowana jak na taką nowość w porównaniu do lustrzanek o podobnych osiągach. Odnoszę też wrażenie, że ostatnio to właśnie na bagnet E jest najwięcej nowości, szczególnie od niezależnych producentów. Czyżby zwietrzyli pismo nosem i liczą na potencjalne zyski?
    A za plecami lustrzanek i bezlusterkowców może już "czai się" Lytro ze swoimi 40 milionami promieni. ;) Potencjalny sukces tej technologii byłby jednak ciosem dla producentów obiektywów, więc raczej na razie nie wróżę powodzenia temu ciekawemu rozwiązaniu, a szkoda.

    Segment D3X00 zniknie z rynku jak już przestanie działać magia lustra dla ubogich. Na razie jak widzę, to się jeszcze na to nie zanosi.

  48. 0xFF
    0xFF 26 kwietnia 2014, 21:32

    @6 mpx
    Jak cytujesz fora to powinno być: "Chcę kupić pierwszą LUSZCZANKĘ .."

  49. pomydor
    pomydor 26 kwietnia 2014, 22:09

    > 6 mpx

    tak sobie czytam i mysle. 'i przychodza mi do glowy rozne psie mysli' - pamietacie skad cytat?
    pewnie, ze nie:) srednia wieku z foruma chyba nie siega takiego archaiku :)

    przeraza mnie to chroniczne wieszczenie kresu luszczanek, 'bo po co to komu'. przeraza mnie tez cale wychwalanie bezlusterkowcow [vide nastepcow dawnych compactow kieszonkowych]... o ile dawne compacty na film byly cenowo znacznie tansze od luster i mozna bylo owe standardy radosnie porownywac, wszystkie bowiem byly magicznym FF, mialy porownywalnie tez same nosniki itp.

    obecnie naprawde dobre 'bezlusterka' potrafia byc drozsze od onych tanszych 'lusterek'.... jaki wiec ma to wszystko sens?

    jprzyklad z zycia. moja starsza corka lat 14 majaca doswiadczenia z sensownymi smartfonami, bezlusterkowcem nikona - specjalnie dla dzieci zanabytym - a nastepnie z 'ciezkimi i upierdliwymi - nikomu z mlodych ludzi dzis niemal nieprzydatnymi ;) - luszczankami marki C i N' stwierdzila, ze najchetniej w prezencie otrzymalaby nie najnowszy model cyfro-kompakta czy tez wypasiony smartfon ale wlasnie lustrzanke cyfrowa z prawdziwego zdarzenia. sa to slowa osoby, ktora w sumie dopiero zaczyna bawic sie w zdjecia! jednak intuicyjnie najbardziej pozadalaby sensownej lustrzanki.

    i co Wy na to?



  50. Euzebiusz
    Euzebiusz 26 kwietnia 2014, 23:12

    Bezlusterkowce są tańsze. Np. Panasonic Lumix DMC-GH4 + LUMIX G VARIO 14-140 mm f/3.5-5.6 ASPH za 9999 wyjdzie taniej niż np. Canon 6d z 28-300 L :-)

  51. DlaZabawy
    DlaZabawy 26 kwietnia 2014, 23:25

    @pomydor, Ja się jej nie dziwię - bo, jak napisałem wyżej, tu nie tylko o jakość sensora chodzi.

    A kompakt zastąpiłem bezlusterkowcem, bo niektóre z moich wakacyjnych wyjazdów są... no, uważane przez niewtajemniczonych za ekstremalne. Trzeba się spakować jak najlżej i w praktyce nie za bardzo jest miejsce na lustrzankę (zazwyczaj lustrzanki kończą 'w bezpiecznym miejscu'). Zostaje komórka, kompakt, albo bezlusterkowiec - najlepiej z niezbyt dużym obiektywem. Zdaję sobie sprawę, że przepłaciłem, ale chcąc mieć nadające się do czegoś zdjęcia po zmroku wielkiego wyboru nie miałem. Raczej nie będę tego systemu rozbudowywał (chyba, że sprzęt znacząco stanieje - wtedy zobaczymy).

    @6 mpx, A jakież to ciekawe obiektywy się dla bagnetu E pojawiły? Odpowiednik Sigmy 18-35 f1.8? Coś równie ostrego, jak najnowsza Sigma 50 f1.4? Coś o tak szerokim zakresie ogniskowych, jak Tamron 16-300 f3.5-5.6? W firmowej szklarni Nikona też coś tam się niby dzieje - ale akurat dla mnie odświeżony 18-55, czy nowy 18-140 nie wnoszą chyba nic, a 58 f1.4 to już absolutnie nie moja półka cenowa i nawet się nie zastanawiam, czy ten obiektyw miałby dla mnie sens czy nie.

    A z tą amortyzacją to chyba trochę bujda na resorach. Od jak dawna bezlusterkowce są już na rynku? Oprogramowanie napisano do nich od zera, czy wykorzystano poprzednie projekty? Tak czy siak - wysokie ceny to problem producenta, nie mój. Ja mam tańszą alternatywę :)

  52. WojciechW
    WojciechW 26 kwietnia 2014, 23:50

    Jestem bardzo wdzięczny redakcji za test aparatu, który akurat wielu parametrami mi odpowiada, a przy tym jest względnie tani, choć wciąż jego cenę należy traktować jako cenę nowości - w znacznej mierze dzięki składanemu obiektywowi VRII w zestawie kitowym.

    Nie jestem przeciwnikiem bezlusterkowców tyle, że kupiłbym sobie co najwyżej sobie A7r, który jest jednak aktualnie zbyt drogi.

    Jestem natomiast rozgoryczonym pentaksiarzem. Może zmobilizuje się jeszcze na K-3, ale ten kosztuje przeszło dwa razy więcej niż d3300, a zdolność rozdzielczą ma według testów na optycznych.pl wyraźnie mniejszą (choć niby ma matrycę też bez filtru AA).

    Serdecznie pozdrawiam,
    WojciechW

  53. Euzebiusz
    Euzebiusz 27 kwietnia 2014, 00:00

    WojciechW

    Jak kupisz d3300 zamiast k-3 to będziesz mega zadowolony :-)

  54. Euzebiusz
    Euzebiusz 27 kwietnia 2014, 00:04

    WojciechW

    Pamiętaj, nikon to nikon. Zawodowcy mają same nikony :-)

  55. 27 kwietnia 2014, 00:42

    WojciechW, Pentax K-3 to cud miód i orzeszki. Pisze to jako Nikoniarz. Jak masz 5kilozyla, to nie ma się co wahać, poważnie. Jedynie co, to można się pokusić o dołożenie do tego A7R, bo też warto.

    Ale jest rozwiązanie pośrednie: Nikon D7100, 3500zł za body. I teraz pytanie jakie szkło.
    Ja osobiście zaczynałem od 35mm F1.8 DX, tani plastik ok 700zł, ale wad praktycznie nie ma.
    Jeśli idzie o zoomy, to ciemne "kitowe" są do kitu, szkoda kasy. Polecam Sigma 17-50 F2.8 OS HSM, obecnie ok 1600zł, obiektyw wart swej wagi w złocie, ja jeszcze płaciłem prawie dwa razy więcej, i nadal nie żałuję.

    Jaki typ fotografii Cię interesuje?

  56. mate
    mate 27 kwietnia 2014, 01:19

    @DlaZabawy
    Akurat ceny bezlustrowców już moim zdaniem znormalniały, czego przykładem mogą być takie premiery jak a5000 i a6000. A7 też startował z niższą ceną niż 6D i D610 a taki a3000 za 800 zł nowy ze sklepu jest poza konkurencją w relacji cena/jakość obrazu ( tym bardziej, że jest to aparat, który wszedł na rynek jakieś 7 miesięcy temu a nie leżak magazynowy, który nie jest już produkowany i sklepy się ich pozbywają za mocno obniżone ceny).

    "Coś równie ostrego, jak najnowsza Sigma 50 f1.4?"
    Tu akurat jest Zeiss 55/1.8

  57. zentaurus
    zentaurus 27 kwietnia 2014, 06:11

    Dyskusja dotycząca wyższości/niższości lustrzanek nad bezlutrzankami lub odwrotnie przypomina mi trochę sytuację z lat 70-tych gdzie podobny dylemat dotyczył sprzętu grającego (magnetofony). Otóż wtedy synonimem profesjonalności była taśma szpulowa a amatorskości kaseta magnetofonowa. Przez długi czas udowadniano że kaseta nigdy nie dogoni jakości "szpulowców" . Po pewnym czasie jednak duże i nieporadne uurządzenia zniknęły na rzecz "kompaktów" a i one wkrótce ustąpiły pola technice cyfrowej.
    Myślę że nieuchronnie czeka to także lustrzanki. Będą one tak długo utrzymywane przy życiu żeby wycisnąć z tej technologii ostatnią złotówkę i wykorzystać do końca stare linie technologiczne. Ja jeszcze rozumiem sens istnienia tej technologii w lustrzankach FF ale na litość, w małych budżetowych "lustrzankopodobnych" wyrobach to naprawdę nie widać sensu. Nie dość że jest ciemny układ luster a nie pryzmat, to wizjer jest mały i nie wiele w nim widać. No ale nie ważne, przecież "profesjonaliści" robią zdjęcia lustrzankami więc jak amator też kupi to na niego też skapnie Magia "profesjonalizmu".

  58. tomek67
    tomek67 27 kwietnia 2014, 07:45

    Miałem kilka lustrzanek tej klasy z obiektywem 18-105mm.
    Z jakości zdjęć byłem zadowolony.
    Niestety serwis sprawiał mi duży problem.
    Głównie chodziło o regulację AF w razie problemu FF/BF.
    W przypadku marek Sony/Canon serwis dużo lepiej robi takie korekty.
    Tak mnie wkurzał, ten serwis Nikona, ze wyprzedałem cały sprzęt tej firmy
    (miałem też profesjonalne modele lustrzanek/ obiektywów)

  59. baron13
    baron13 27 kwietnia 2014, 09:13

    Tak na moje rozeznanie dyskusje o tym, czy jakiś typ aparatów ma prawo istnieć, czy nie, jest bez sensu. Sens ma dyskutowanie, czy się opłaca wyłożyć określoną kwotę. Bezlusterkowce "mają sens" jako tańsze od lustrzanek. Osobiście miał bym wątpliwości, czy czy kupił bym cokolwiek z istniejącej oferty za te pieniądze jakich chcą w sklepie. Min dlatego, że mamy takie lustrzanki entry level, które w wersji sam korpus mieszczą się w obszarze do 1,5 kzł. Zawracanie sobie głowy czymś mającym szereg ograniczeń i dyskusyjne zalety, jak małe rozmiary, że płaskie na przykład, dla pewnej grupy nie ma sensu. Sam na skutek tej dyskusji pogrzebałem w danych i doszedłem do wniosku, że jeśli będę kupował korpus Nikona to pewnie coś w okolicy D7000. Bo jednym z powodów zakupu jest używanie używanych obiektywów Nikkor. O ile będę używał, o ile trafi mi się taka okazja jaka kiedyś się trafiła, zakup będzie bardzo sensowny. Jeśli jednak nie trafię na tanie i potrzebne szkła na wyprzedaży, wtopię kilka stówek. I wówczas do tych celów, do jakich bezpośrednio chciałem kupić korpus Nikona, mądrzej było by kupić na przykład D3300. Zwłaszcza jak stanieje. Jeszcze mądrzej, coś tańszego.
    @zentaurus: pomiędzy magnetofonami a lustrzankami jest chyba dość zasadnicza różnica. W magnetofonach chodziło o dość niewielkie różnice w jakości. O ile dobrze pamiętam, do samego końca tej technologii szpulowe magnetofony miały lepszą jakość, ale te różnice były już nie do zauważenia dla przeciętnego użytkownika. Jednocześnie kaseta od szpuli różni się wymiarami kilka razy.
    Lustrzanka ma wizjer optyczny, to jest zasadnicza sprawa. Na razie nie ma nawet koncepcji jak go zastąpić. W użytkowaniu lamerskim, do jakiego zaliczam także tak zwane profesjonalne sesje modowe, także fotografie produktową, obstrzeliwanie wesel, człowiek, który zaczynał od kompaktu nie dostrzeże różnicy pomiędzy obecnymi EVF a wizjerem optycznym. Aliści wystarczy pójść na plener na którym znajdzie się typ, który pokaże, że mając wizjer optyczny zrobisz coś, czego z EVF zrobić się nie da, by od tej pory żyć z kacem moralnym. Miałem okazję obserwować ten efekt kilka razy. Jest tak silny, że ludzie robią sobie kuku np sprzedając za bezcen osprzęt do aparatu, byle tylko dostać upragnioną lustrzankę. Owszem , gdy znajdzie się rozwiązanie lepsze od wizjera optycznego, tak, lustrzanki znikną. Ale na razie niczego takiego nie ma.

  60. karolcio
    karolcio 27 kwietnia 2014, 09:33

    @baron13, ja chętnie bym poszedł na taki plener o jakim piszesz. Używam od wielu lat aparatów z wizjerem optycznym, znacznie lepszym niż w tych puszkach EL, ale widzę w wielu sytuacjach przewagę EVF, ot. chociażby na żywo widzę histogram. Może jednak nie wiem czegoś istotnego o wizjerach optycznych - chętnie się dowiem. Kusi mnie też ta wyprzedaż za bezcen osprzętu (do bezlusterkowców o ile dobrze zrozumiałem) - może znalazłbym coś ciekawego dla siebie. To kiedy i gdzie można się na takie coś załapać?

  61. baron13
    baron13 27 kwietnia 2014, 10:13

    @karolcio: O różnicach między EVF i wizjerem optycznym pisałem wiele razy. Min pada całkowicie przy manualnym ostrzeniu z manualnymi długimi tele okolicy 500 w górę. Jeśli chodzi o zalety wizjera elektronicznego, to mógłbym dyskutować o przydatności histogramu, ale po pierwsze wszystkie moje lustrzanki wyświetlają te histogramy na wiele sposobów. Co wyprzedaży, to ostatnio delikwent sprzedał niestety kompakta "ze wszystkim". Nie wiem co do niego miał, prawie na pewno soczewki do makro, w każdym razie po nabyciu lustrzanki coś tam pstryka (doskonałego technicznie) , wcześnie robił zdjęcia :-)

  62. Chomsky
    Chomsky 27 kwietnia 2014, 10:14

    baron13- o co Ci chodzi z tym plenerem i wizjerami. Gadasz jak Pythia. Albo piszesz, albo paplasz sam do siebie? Bez obrazy> Tak to odbieram.

  63. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 10:29

    No i u boku tego ponoc powstalego z obowiazku testu, mamy wykwit ludowych madrosci i specjalistow szelkiej masci.
    Normalka.

    Szakal mowi:
    - panowie @KHEDRON i FOCJUSZ- specjalisci marketingowcy ;), ktorzy nie chca zrozumiec zasady, iz to rynek decyduje o istnieniu lub nie danego produktu. I to rynek sam reguluje te kwestie.
    Co z tego, ze Nikon ma ,,7" korpusow w tej klasie ;) - powinien miec najmniej 27! - w roznych kolorach - a dlaczego nie??...
    Wyobrazmy sobie biale, srebrne, zlote ;) rozowe i z drewnianym grpiem, i z diamentem Swarowskiego ;) itp..
    -pytam- dlaczego nie??

    Optyczne pisza o wadach, ze maly, ze bez uszczelnien, ze staly ekran, ze jedno pokretlo i TRADYCYJNY ABSURD- brak redukcji drgan w matrycy.

    - Hej! Panowie ,,Optyczni''- pobodka z tej majaki! Ten typ tak ma- dotarlo?
    Juz wyjasniam
    -maly ,bo ma byc maly, bo dzieciak nastoletni albo zgrabna kobietka nie beda chciec taszczyc cegly. Dodatkowo taki rozmiar stanowi bezposrednia konkurencje dla protez bez lustrowych.

    - brak uszczelnien, bo takie sa zalozenia konstrukcyjne.
    Jesli ktos chce spacerowac w deszczu i pyle przez swiat to prosze kupic sobie cos innego -np Pektaxa- albo zawinac we worek albo dokupic odpowiednia obodowe podwodna.
    Rzecz w tym, iz taka konstrukcja uczy wlasciwego podejscia do fotografowania- o sprzet nalezy dbac.

    Ekran przymocoway na stale?- przykucnij, pochyl sie do tego zdjecia, zamiast pajacowac z ekranikiem na boku. Tak robili zdjecia nasi ojcowie i dziadkowie. Tak robia fotografie profesjonalalni- nawet dzisiaj.
    Owszem, to wymaga troche wysilku i dzialania z wlasnej strony.
    Pomysl inaczej- dzieciak uczy jezdzic sie na rowerku. Pomagaja mu w tym kij od miotly wcisniety za siodelko ;) lub dokrecone kolka.
    Podkresle- pomagaja.
    Natomiast w nauczeniu wlasciwych nawykow kadrowania- odchylany ekran przeszkadza.
    Dzieciak uczy sie i pechowo wylamal ekran- sympatyczne doswiadczenie??
    Ktos tu pisze, ze male dzieci foci, ze odchylany ekran pomaga bo... itd, itd...
    Dobrze. Jest racja. Nie trzeba sie gimnastykowac.
    Ale Szakal mowi: panie Fotograf. Zejdz pan z tronu jesli robisz pan zdjecie mojemu dziecku.
    Rusz pan swoje tluste dupsko i przychyl sie, pochyl sie a najlepiej poswiec sie dla zrobienia (dobrego) kadru. Ten maly model zasluguje na to (!).
    Koniec kropka

    Zostaly odblaski na wyswietlaczu- a od czego jest wizjer?
    Panie i panowie- tak fotografuja...profesjonalisci.

    Jedno pokretlo- ten typ tak ma, a poczatkujacemu nie jest potrzebny mlyn w glowie z powodu tysiaca guziczkow i pokretel.
    -Nie ma przycisku ISO?- bardzo dobrze, bo to powinna byc ostatnia zmienna, ktora sie rusza pomijajac wielkie prawdopodobienstwo, ze i tak zapewne zostanie ustawione automatyczne (ISO)...

    No i zostala stabilizacja matrycy...- przepraszam, a ktory Nikon ma takie cos??

    Jak zapewne widac czesto w swojej wypowiedzi odwoluje sie do ,,profesjonalnych'' zachowan.
    Tak, bo jesli my nie bedziemy sie szanowac , to nikt nie bedzie nas szanowac. Bo Fotografia to sztuka, bo gdy wszystko przeminie zostana tylko zdjecia- przepraszam- zostana tylko fotografie (zdjec nikt nie bedzie pamietac).
    (...)














  64. mate
    mate 27 kwietnia 2014, 10:33

    @karolcio
    Próbujesz rozmawiać z człowiekiem, który EVF zna tylko z dotykania w sklepie przez 5 minut aparatu a ma najwięcej do powiedzenia na ten temat. Przykładów, że można skutecznie używać EVF w sytuacjach, w których on twierdził że nie można już dostał wiele, ale dalej brnie w te swoje brednie o wizjerach optycznych i na dowód pokazuje kompletnie nieostre zdjęcia z jakiegoś szmelcowatego Samyanga lustrzanego.
    Szkoda czasu na dyskusje z trolem, serio.

  65. tomek5b
    tomek5b 27 kwietnia 2014, 11:51

    Panie Szakal
    Święta prawda gdyby Canon i Nikon miał takich marketingowców poszedł by dawno z torbami. D3300 to jedna z najmniejszych lustrzanek dająca świetny obrazek, za śmieszne pieniądze, w przeciwieństwie do mydelniczek bez lustra , które kosztują krocie.

  66. 27 kwietnia 2014, 12:01

    Wspominałem o tym kilka razy, ale powtórzę. Moja dziewczyna walczy dzielnie z D3000, dawno go już przerosła i ogranicza ją w każdym calu, ale czasami jak strzeli fotę, to mi kopara wisi do ziemi, i tyle. Dlatego nie gardzę tymi "małymi zabaweczkami" bo wiem, że dla ambitnych, są na prawdę wejściówką do świata foto. Trzeba tylko chcieć.
    Na zachodzie się mówi, że każdy DSLR z trybem M jest profesjonalny, jak to fajnie musi być żyć w społeczeństwie bez kompleksów ;-)

  67. focjusz
    focjusz 27 kwietnia 2014, 12:14

    @tomek5b
    Ponieważ Canon i Nikon mają takich marketingowców to niedługo pójdą z torbami własnie. Nikon zresztą już od dawna cieni na giełdzie a Canon podzieli los Nokii ( jesli sie nie zmieni ) - on też do niedawna byłą największym producentem telefonów a teraz już jej nie ma.

    Po A7 swiat foto już przestał być ten sam. Bezlusterkowce wchodzą w faze dojrzałosci a lustrzanki zaczynają proces umierania ( również widoczny w ostatnich statystykach), Nic tego nie zmieni nawet najgorętsze zaklęcia wielbicieli OVF
    Oczywiscie to chwilę potrwa. Dobre OVF będą z nami długo jeszcze - ale imitacje takie jak w testowanym D3300 nie mają już obecnie racji bytu ( MZ)

  68. karolcio
    karolcio 27 kwietnia 2014, 12:18

    @tomek5b - mydelniczka bez lustra z kitem, daleko mniejsza i lżejsza od każdego lustra EL, oferująca bardzo fajny obrazek i ciekawy system obiektywów kosztuje 1200 PLN (EPM2 +m.zd 14-42 w MM).
    Skoro to są krocie a testowany aparat ma być za śmieszne pieniądze to ile będzie kosztować z kitem? Sporo mniej niż tysiąc PLN? Nie wierzę.

  69. 27 kwietnia 2014, 12:25

    Nie mam nic przeciwko wyparciu OVF przez wysokiej jakości EFV. Lata mi koło nosa, czy w puszce kłapie lustro czy nie.
    Co do niskiej jakości OVF, to żeby docenić lepszy oparty na pentapryzmacie, trzeba kilka tysiów zdjęć zrobić, bo w jasnym ładnym sklepie, wielkiej różnicy nie widać. Z resztą całe pokolenia wychowały się na lustrach, więc do póki gwarantują niską ceną, nie powstrzymają ambitnego, przed zrobieniem dobrego zdjęcia.

  70. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 12:55

    Koledzy pogladow @ Focjusz & karolcio- mozecie sobie filozofowac o ,,fajnosci obazka'' pochodzacego z protezy bez/lustrowej - tej najladniejszej, najzgrabniejszej i zapewne najprzyjemniejszej w uchwychcie konstrukcji swiata ;).

    MOZE mlody szczaw, ktory ledwo co siega po foto da sie zlapac na ten marketingowy belkot ale suma sumarum ludzie to nie tylko idioci -generalnie tak, ale nie tylko;) - pamiejtajmy, ze najlepszym lekarstwem na glupote jest ,,uderzenie przez portfel''.

    Mowcie co chcecie o wspanialych bezlusterkowcach i genialnych szklach (np Zuiko)- wierze na slowo, ze to prawda ;)- w swoim systemie mam szkla, ktorych moj dopiero rozpoczynajacy przygode z Fotografia bratanek (z powodow finansowych) miec nie moze... ale nic nie stoi na przeszkodze, by mogl ich ugryzc.
    Pozycze mu je- gdyby ktos nie byl domyslny.
    Malo tego- za autentycznie smieszne pieniadze mozna kupic (np na e-bayu) swietne optycznie i technicznie (wiekowe) manualne szkla (ff)- swietne optycznie - takze w opisach ,,optycznych'' (zobaczcie ,,legendarne obiektywy''Nikon).
    Ktory z fanatykow bezlustrowych protez przekona mnie, ze pieniadze nie graja roli?
    Kto w dzisiejszych czasach ma nadmiar kasy- co?
    Jest jeszcze cos istotnego- kup sobie pan bezlusterkowca i zostaniesz pan na lodzie z gola pupcia bez szklarni, bo kasy brak, bo rental tez nie ma w ofercie takiego segmentu a kolega obok smiejac sie w twarz przykreci sobie ;) piekana stalke za 200-300pln.
    POWIEDZMY SOBIE JASNO RAZ NA ZAWSZE- DZISIAJ kupujac lustrznake mam o wiele wieksze mozliwosci sprzetowe. Mam o wiele wieksze oszczednosci finansowe i o wiele wieksza elastycznosc pozyskiwania sprzetu.
    Z mojego skromnego doswiadczenia- aparat (korpus) to mniej niz 1/3 wydatkow i to bardzo skromnie i bardzo oszczednie liczac.








  71. karolcio
    karolcio 27 kwietnia 2014, 13:05

    Panie szakal - najpierw wkładasz w usta adwersarzy wkładasz słowa, których nie powiedzieli, a potem polemizujesz z nimi. Nie mam szans w takiej dyskusji. Udanych zdjęć życzę! I dużo kasy!

  72. mate
    mate 27 kwietnia 2014, 13:09

    @pan Szakal
    No tu akurat nie mogę się zgodzić, wszystko manualne co można przypiąć do lustrzanki można też przypiąć do korpusu z małym rejestrem, z tą przewagą, że wybór tego typu szkieł możliwych do używania z bezlustrami na rynku wtórnym jest nieporównywalnie większy. Do rzeczonego Nikona podepniesz tylko szkła Nikona (bądź konieczność używania przelotek z optyką korekcyjną), do takiego dajmy na to a3000, który nowy kosztuje 800 zł, można podpiąć zarówno szkła Nikona jak i Canona EF, Canona FD, Minoltę MD, Minoltę/Sony A, Olympusa OM, M39, M42, Leica M, Pentax K i co Ci jeszcze przyjdzie do głowy, także pod względem elastyczności pozyskiwania szkieł, zwłaszcza tanich używek manualnych to jakiejkolwiek lustrzance daleko do bezluster.

  73. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:12

    doprawdy?!- sam pisales o ,,fajnym obrazku'' post wczesniej.a kolega Focjusz jeszcze chwile wczesniej wyglaszal madrosci ,,o fazie umierania''.

    Uscislijmy cos- nie jestem zainteresowany dyskutowaniem z kims, kto nie ma pojecia o przedmiocie dyskusji.
    Wyglaszam jedynie swoje odmienne zdanie wynikajace z doswiadczenia.

    Buziaki :*****

  74. Chomsky
    Chomsky 27 kwietnia 2014, 13:13

    Pisze pan Szakal

    "Ekran przymocoway na stale?- przykucnij, pochyl sie do tego zdjecia, zamiast pajacowac z ekranikiem na boku. Tak robili zdjecia nasi ojcowie i dziadkowie. Tak robia fotografie profesjonalalni- nawet dzisiaj.
    Owszem, to wymaga troche wysilku i dzialania z wlasnej strony.
    Pomysl inaczej- dzieciak uczy jezdzic sie na rowerku. Pomagaja mu w tym kij od miotly wcisniety za siodelko ;) lub dokrecone kolka.
    Podkresle- pomagaja.
    Natomiast w nauczeniu wlasciwych nawykow kadrowania- odchylany ekran przeszkadza.
    Dzieciak uczy sie i pechowo wylamal ekran- sympatyczne doswiadczenie??
    Ktos tu pisze, ze male dzieci foci, ze odchylany ekran pomaga bo... itd, itd...
    Dobrze. Jest racja. Nie trzeba sie gimnastykowac.
    Ale Szakal mowi: panie Fotograf. Zejdz pan z tronu jesli robisz pan zdjecie mojemu dziecku.
    Rusz pan swoje tluste dupsko i przychyl sie, pochyl sie a najlepiej poswiec sie dla zrobienia (dobrego) kadru. Ten maly model zasluguje na to (!).
    Koniec kropka"

    Wzruszyłes mnie- "mojemu dziecku"+"ten maly model zasługuje na to" nieslychane! I dlatego trzeba sie czołgać, taplać w błocie i oderwać wszystkie ruchome ekraniki bo co? Co ma do rzeczy czy to dziecko czy nisko powieszone ogloszenie pod którym jest kaluża, lub bloto. A kwiatek na mokrej trawie też zasługuje na czołganie?
    Panie Szakal- tekst roku w kategorii "super banał w gwarze lemingów".
    Cała reszta też jest głupotą, np. Aparat ma być nieuszczelniony bo ''taka konstrukcja uczy wlasciwego podejscia do fotografowania- o sprzet nalezy dbac."
    Może 100 pietrowe wieżowce bez windy bo to zapewni dobrą kondycję.
    O pojedynczym kólku, przycisku ISO i stabilizacji matrycy nie bede wspominał z litości. To dopiero rewelacyjne przemyślenia.

  75. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:21

    @ mate- a pokazesz mi gdzie kupic te przelotke do szkiel fd? bo widzisz kiedys kupilem dwie wersje z soczewka i bez ale jakosc wykonania i luzy wolaja o pomste do nieba.
    Natomiast wkrecajac oryginalnego starego Nikkora nie mam tego problemu.
    Mowisz o przewadze w doborze szkiel po naparstkowych sensorow z przelotkami adapterami itd...
    Powiedzmy, ze mam inne oczekiwania od aparatu jako takiego.

    Nastepna ewentualnosc.
    Pan zwiazany z ,,palecwnosie camera works'' potrafi spelnic wiele wizji i zachcianek ale musisz miec lustrzanke (stety).

  76. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:26

    Chomsky- a czego oczekujesz od najprostrzego aparatu? - mozna dorobic teorie do wszekich osranych gaci i wlasnie to zrobilem- dla Ciebie to nie ma sensu, bo siegasz po inny sprzet (zreszta ja tez).
    Ale czy faktycznie amatoar - Jezu! AMATOR potrzebuje full wypas na starcie?

    Najwyrazniej chodzilem do starszej szkoly fotografii- bez urazy.





  77. Lord_Tomasz
    Lord_Tomasz 27 kwietnia 2014, 13:28

    Mam pytanie do krytykantów. Co złego wam zrobił ten aparat? Jak chcecie wiedziec po co sa takie aparaty, to wam powiem. Po to aby robic zdjecia. Ma dobrą matryce, ma tryby AV,TV, M, można zmieniac czułośc i pozwala na dostep do bardzo dobrej szklarni. Na początek wiecej nie trzeba. To, że nie ma wielu bajerów, nie wpływa na jakośc zdjec.

    I jeszcze par słów do lustrzankofobów. Pisaliście tutaj, że ludzie kupują lustrzanke, bo dzieki temu czują sie lepsi i mogą z góry patrzec na plebs z kompaktami. Szkoda, że nie widzicie tego, że zachowujecie sie dokładnie tak samo. Wy, dzieki zakupowi bezlusterkowca, czujecie sie lepsi od frajerów targających kilogramy. Macie 100 punktów do zajebistości, jesteście super świadomymi fotografami, nie to co banda lamerów z lustrzankami. Tak trudno zrozumiec, że ktoś ma inne zdanie i kupuje lustrzank bo tak mu bardziej pasuje?

  78. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:29

    - dobrze gadasz- ciacho dla Ciebie.

  79. mate
    mate 27 kwietnia 2014, 13:32

    @pan Szakal
    Ale na jaki bagnet kupiłeś ten adapter do FD? I jakie naparstkowe sensory? Pisałem o aps-c, ale w bagnecie E są też aparaty z ff.
    A co do samych przelotek, to bardzo wysoką jakością cechują się chociażby produkty Metabones, są zarówno zwykłe adaptery jak i speed boostery pozwalające zachować nominalne kąty widzenia szkieł ff na cropie.

  80. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:43

    -oki, pod bagnet f porzebuje sensowny adapter dla moich starych szkiel Canona fd- mam lepsze ale sentyment pozostal.
    Jesli pisales o aps-c do pojawil sie blad w rozumieniu.
    A za info dziekuje.

  81. mate
    mate 27 kwietnia 2014, 13:53

    @pan Szakal
    No Metabones akurat nie robi adapterów mocowanych na bagnety lustrzankowe (za wyjątkiem Leiki S). Tu jest właśnie przewaga małego rejestru, można zrobić zwykły adapter mechaniczny bez żadnej optyki korekcyjnej.

  82. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 13:58

    chyle czolo za sympatyczna odpowiedz.

  83. focjusz
    focjusz 27 kwietnia 2014, 14:16

    @p Szakal - "Z mojego skromnego doswiadczenia- aparat (korpus) to mniej niz 1/3 wydatkow"

    nie ma to jak odpowiednio dobrać argumenty. Niewątpliwie 90% nabywców D3300 dokupi do niego obiektywy za ~5000 PLN. Pozdrawiam i życzę miłego kadrowania z poziomu gruntu ;)

  84. Chomsky
    Chomsky 27 kwietnia 2014, 15:01

    pan Szakal- to napisz po ludzku, że najtańszy model musi mieć jedno kólko, nie ma uszczelnień, bo to taniocha, a ruchome ekraniki to są w droższych modelach. Bez tej calej dziwnej filozofii. Naprawdę zapłakałem nad tym dzieckiem.

  85. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 15:31

    - wiec wlasnie- taniocha od Nikona.
    Oszczedzamy na wszystkim dla szanownego klienta.
    Zero uszczelnien- co nie znaczy, ze wiatr chula, staly ekran- co nie znaczy ze zly, i jedno pokretlo- tradycyjnie.
    Niepodoba sie- droga wolna.
    A dzieci... towar deficytowy i w coraz gorszej jakosci (bo takie mamy szkolnictwo).
    Stal w ogniu sie hartuje (dokladnie to we wodzie lub oleju) - a zbyt duzo luksusu psuje charakter.


  86. 27 kwietnia 2014, 15:40

    Zapewniam wszystkich, że:

    -brak uszczelnień,
    -jedno pokrętło,
    -stały ekran,

    Nie przeszkadzają w robieniu doskonałych zdjęć. Ponadto łatwo przekonać ambitnego amatora do dobrej optyki, bo w przeciwieństwie do korpusów, ta pozostaje na dużo dłużej.

    Natomiast kiepski AF w w/w D3300, to już problem.

  87. Chomsky
    Chomsky 27 kwietnia 2014, 15:49

    Kiepski AF to duży problem także w znacznie droższych puszkach.

  88. baron13
    baron13 27 kwietnia 2014, 16:28

    @mate: Masz specyficzny sposób dyskutowania ze mną :-) Na przykład powiadasz, że widziałem wizjer optyczny 5 minut i w sklepie. A skąd to wiesz? Skąd wiesz, że ocenę pracy wizjera co do jego zasadniczych cech nie wystarczy nawet nie 5 minut w sklepie, ale lektura technicznych danych? :-) Tak sobie myślę, że jak wyczytam, że elektryczna hulajnoga ma zasięg 20 km to np wycieczka na Bielany pod wrockiem bez próbowania tego na sobie z dzielnicy Karłowice powinna być odłożona do czasu, jak kupimy sobie choćby motorynkę. Jeśli częstość ramki wynosi kilkadziesiąt klatek na sekundę, to po podpięciu dowolnej pięćsetki latać musi :-) I lata. Nawet sprawdzałem. Otóż na odpowiednio wysokim stopniu ogólności zawsze można mieć rację. "Przykładów, że można skutecznie używać EVF w sytuacjach, w których on twierdził że nie można już dostał wiele, ale dalej brnie w te swoje brednie o wizjerach optycznych i na dowód pokazuje kompletnie nieostre zdjęcia z jakiegoś szmelcowatego Samyanga lustrzanego." Dostałem jakieś Przykłady?:-) Akurat kolejny mój niezawodny adwersarz próbował znaleźć, aliści proste porównanie z moimi kompletnie nieostrymi zdjęciami:
    link
    pokazało to co napisałem: ostrzenie na EVF z naprawdę długą ogniskową, to katastrofa. Owszem bywa, że się uda, ale zwykle jest katastrofą. W ogólności masz rację, ale w szczególności jakby ani trochę :-) Inne przykłady? Czyż nie jest faktem, że w bezlusterkowcu matryca musi cały czas pracować? Trzeba specjalnie kombinować, by wykombinować, co pokazują testy, że żre baterie? Że szumy będą większe bo się aparat nagrzewa? Że są kłopoty z robieniem zdjęć w warunkach wysokiego kontrastu, to się można przekonać, jak się porówna materiał od człowieka który miał wizjer optyczny i takiego, który pracował wynalazkiem. Czasami trzeba na lekcji trochę uważać :-)
    Czy do bezlusterkowców jest większy wybór szkieł? W zasadzie... Tak są przejściówki, bo... nie ma szklarni. Dlaczego się namierzam na D7000? Przecież są przejściówki Nikon-Canon. W drugą stronę ciut gorzej, ale też się da, lecz z Nikona na Canona bez problemu. Sęk w tym, że ja bym chciał, aby "wszystko chodziło". I dlatego uznałem, że jeśli już pakować kasę w korpus innego systemu, to w taki który działa. Jeśli chodzi o sztukowanie to jak pokopać w Internecie, właściwie wszytko się da. Tyle, że będzie sztukowane. Nie, bezlusterkowce nie są pełnym systemem, nie ma się co czarować. I dlatego firmy produkujące przejsciówki robią interesy.

  89. Chomsky
    Chomsky 27 kwietnia 2014, 17:55

    baron13 | 2014-04-27 16:28:33
    @mate:,,,, Tak sobie myślę, że jak wyczytam, że elektryczna hulajnoga ma zasięg 20 km to np wycieczka na Bielany pod wrockiem bez próbowania tego na sobie z dzielnicy Karłowice powinna być odłożona do czasu, jak kupimy sobie choćby motorynkę. Jeśli częstość ramki wynosi kilkadziesiąt klatek na sekundę, to po podpięciu dowolnej pięćsetki latać musi :-) I lata. Nawet sprawdzałem.

    O co w tym tekście chodzi?? Pytam poważnie.

  90. Euzebiusz
    Euzebiusz 27 kwietnia 2014, 18:02

    @baron13

    Nowe zdjęcie! Klikam, myślę - znów antena. A tu drób :-)

  91. Euzebiusz
    Euzebiusz 27 kwietnia 2014, 18:05

    @Chomsky

    O to że jak się umie przeczytać parametry techniczne sprzętu, to się wie że nie można oczekiwać od niego więcej niż to możliwe.

  92. baron13
    baron13 27 kwietnia 2014, 18:46

    @Euzebiusz: Dokładnie tak: Nie spotkałem wyświetlacza, który by nie miał problemu z lataniem i wiem dlaczego. Reguła 1/f mówi, że aby zredukować efekt ruchu aparatu potrzeba czasu krótszego niż 1 przez równoważnik ogniskowej w milimetrach. Jesli zakładam 500 mm do apsc to na oko przy 800 klatkach na sekundę będzie dobrze. Do linków dodałbym jeszcze to:
    link
    Warto sobie uzmysłowić, porządny sprzęt fotograficzny nie jest dziś żadnym halo. Nie wiem, czy współcześnie da się mówić o sprzęcie profi. Agenci ubezpieczeniowi robią zdjęcia kompaktami. Zarabiają na fotografii :-) Dobry sprzęt to jedna uczciwa wypłata (czyli ciut więcej niż ja dostaję). Kiedyś dobry aparat to był dobry samochód. Dziś móh najsłabszy 450D ma takie bajery o jakich marzyłem jak np podnoszenie lustra przed otwarciem migawki i takie jakie mi się w głowie nie mieściły, jak czas otwarcia migawki 30 sekund, albo 1/4000 i czułość 33 din. Level entry ma dziś więcej niż kiedyś "profi". A foty?

  93. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 19:19

    @ Baron13 -,,Dziś móh najsłabszy 450D ma takie bajery o jakich marzyłem jak np podnoszenie lustra przed otwarciem migawki (...)''.

    Tak sie sklada, ze od kilku dni mam na stanie ten sprzet (jest mojego ,,ucznia'')- pytanie brzmi: gdzie znajde podnoszenie lustra w Canonie 450d?
    Mysle, ze mowisz o czasie Bulb ale to nie jest to samo- prawda?

    Co do calej reszty pana wypowiedzi- ciacho jest w drodze ;)

  94. baron13
    baron13 27 kwietnia 2014, 20:25

    @pan Szakal "funkcje indywidualne" => punkt 9 "blokowanie lustra podniesionego".

  95. pan Szakal
    pan Szakal 27 kwietnia 2014, 20:49

    super!

    dzieki :)

    Panie Baron13- pokazal pan klase.



  96. 6 mpx
    6 mpx 28 kwietnia 2014, 09:10

    pomydor | 2014-04-26 22:09:18
    „tak sobie czytam i mysle. 'i przychodza mi do glowy rozne psie mysli' - pamietacie skad cytat? pewnie, ze nie:) srednia wieku z foruma chyba nie siega takiego archaiku :)”
    Ja pamiętam. To jest tekst z Piątku z Pankracym. Mnie jednak ze względu na wiek bliższy był program Pora na Telesfora z młodym Damięckim. ;)

    @pomydor „jprzyklad z zycia. moja starsza corka lat 14 (…) stwierdzila, ze najchetniej w prezencie otrzymalaby nie najnowszy model cyfro-kompakta czy tez wypasiony smartfon ale wlasnie lustrzanke cyfrowa z prawdziwego zdarzenia.
    Masz mądrą córkę i wcale nie dlatego, że woli lustrzankę od cyfro-kompakta. Jeszcze jesteś dla Niej autorytetem i oby to trwało jak najdłużej. ;)

    Swoim wcześniejszym wpisem chciałem tylko powiedzieć, że dzisiaj coraz częściej zaciera się różnica jakości zdjęć pomiędzy lustrzankami a pozostałymi aparatami i żadne zaklęcia fanów lustra tego nie zmienią. Szczególnie dotyczy to tych najprostszych lustrzanek takich jak ta, okrojonych z wielu funkcji tylko po to żeby nie psuć rynku wyższych modeli. Tylko magia słowa lustrzanka jest jeszcze uzasadnieniem dla takich klonów, bo cały czas są jeszcze tacy którzy koniecznie muszą mieć lustrzankę i koniecznie jednej z dwóch wiodących firm. W tym segmencie odbiorców i tak 90% takich aparatów kończy z jednym, góra dwoma obiektywami, może z 5% podepnie jeszcze lampę błyskową, a pozostałe akcesoria typu filtry i tym podobne rzeczy są już za trudne dla nich w użytkowaniu i prawdę mówiąc chyba zbędne. Więc argument o możliwości rozbudowy systemu i większej dostępności obiektywów jak również akcesoriów w przypadku aparatów takich jak ten jest chybiony. Telewizory i zdjęcia w formacie 10x15 wybaczają wiele słabym korpusom i optyce i umiejętnościom fotografujących. A jak ktoś celujący w ten model trochę poszuka i będzie potrafił prawidłowo określić i ocenić swoje potrzeby jak również umiejętności znajdzie coś innego, co będzie tańsze, poręczniejsze i niekoniecznie będzie to bezlusterkowiec.

    Na koniec żeby nie było, że jestem fanatykiem którejś tych grup. Nie mam lustrzanki, ani bezlusterkowaca. Mam SLT.

  97. WojciechW
    WojciechW 28 kwietnia 2014, 10:34

    Może jeszcze uzupełnię, że mała waga i wymiary d3300 są dla mnie własnie dużą zaletą, a większe wymiary K-3 czy d7100 są jednak pewną wadą. Podkreślę "dla mnie", bo jestem w stanie zrozumieć Kolegów, którzy długie dnie spędzają trzymając swoje aparaty w rękach i wolą trzymać w ręku nieco większy uchwyt. A dla mnie w wielu wypadkach bardzo ważna jest możliwość zrobienia zdjęć w sposób dyskretny bez afiszowania się ogromnym aparatem.

    Co do "okrajania możliwości" to na litość boską w wypowiedziach Kolegów jest naprawdę dużo przesady. Jestem pełen podziwu dla większych możliwości lustrzanek z wyższej półki, ale dla mnie, przyzwyczajonego przez długie lata do fotografowania aparatami analogowymi nie mającymi nawet dalmierza, są to rzeczy mniej ważne. A tak naprawdę to ten d3300 ma więcej funkcji niż kupiony przed przeszło pięciu laty k20d, choć rzeczywiście możliwość ich pełnego wykorzystania może być niezbyt łatwa (przez tą jedną gałkę).

    Zastanawia mnie natomiast problem celności autofokusa (co może być istotną wada) -ale również dlatego, że w testach d3200 i d5100 taki sam mechanizm działał znacznie lepiej?

    Dla mnie absolutnym priorytetem jest zdolność rozdzielcza, co wynika jakby z dwóch rzeczy. Pierwsza to używanie aparatu do celów związanych z moją działalnością zawodową - wykonywania specyficznych rodzajów makrofotografii - przefotografowywania obrazów na wysoko rozdzielczych materiałach czarno-białych oraz rodzaju uproszczonej polaryskopii. Mam jednak również pewne skrzywienie w przypadku wielu zwykłych zdjęć. Uważam, że bardzo ważną, wręcz podstawową funkcją fotografii jest dokumentacja. A jeśli tak to podstawowe znaczenie ma możliwość odczytywania na zrobionych zdjęciach daleko położonych napisów.

    A swoją drogą to zastanawia mnie ta mniejsza zdolność rozdzielcza K-3. Może rzeczywiście Pentax ma gorsze matryce niż nawet ten najtańszy Nikon. A może to jednak trochę inne rozumienie owego "najniższego stopnia wyostrzania" przez obie firmy.

    Serdecznie pozdrawiam,
    WojciechW

  98. WojciechW
    WojciechW 28 kwietnia 2014, 10:43

    Przepraszam - w ferworze napisałem "dalmierza" zamiast "światłomierza".

  99. Michel
    Michel 28 kwietnia 2014, 12:13

    baron13 jak zwykle ma rację - aparatem z EVF zwyczajnie nie da się zrobić dobrych zdjęć obiektywem 500mm.
    Dowodzą tego poniższe zdjęcia zrobione aparatem Sony NEX-5N. Jak wiadomo, ta puszka w ogóle nie ma wizjera (a zatem nie ma też EVF), za to ma najwyraźniej rewelacyjny LCD z częstością ramki (to, jak rozumiem, jest kreatywne tłumaczenie "frame rate") chyba 1000 fps. Gdybym musiał używać EVF, stabilność zestawu zapewne by spadła i z pewnością nie udałoby mi się złapać żadnego kadru, o właściwej ostrości nie wspominając:
    link
    link
    link
    link

    Fakt - miałem łatwiej, obiekty ze zdjęć 1-3 były w ruchu i nie musiałem się martwić ustawianiem ostrości - same w nią wchodziły.

  100. 28 kwietnia 2014, 13:45

    Dlaczego, niemal wszyscy tutaj chcą innym życie układać?

    Dlaczego światłych porad dla producentów nie wyślecie bezpośrednio do nich? Mają email przecież! Podzielcie się odpowiedzią na forum, może będzie można przeczytać coś z sensem.

    A futurologiczne wizje niektórych nt. rynku aparatów fotograficznych powinny zainteresować wszystkich bez wyjątku producentów. Może np. nikon nie wie, że testowany aparat nie powinien istnieć, albo canon też nie wie o tym, że nie powinien produkować 1200D? Sony i pentax, i inni także na pewno nic nie wiedzą o aparatach i czekają na opinię z forum....

    Nie oczekuję odpowiedzi

  101. baron13
    baron13 28 kwietnia 2014, 16:02

    @Michel: Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, napisałem " Owszem bywa, że się uda, ale zwykle jest katastrofą". No więc pokazałeś, że w 3 wypadkach na 4 się udało, :-) Pomyśl teraz jak pokazać, że te elektroniczne cuda POMAGAJĄ, a nie przeszkadzają. Ja mam na to prostą obserwację: jak szukać po internecie zdjęć zrobionych długim manualnym tele, to po pierwsze jest ich jak na lekarstwo, znacznie więcej mamy np produkcji z kompaktów o równoważniku ogniskowej jak super tele. Że się da, sam sprawdziłem, tyle, ze np najlepiej idzie ze stanowiska jak dla ckm-u. Jak tele leży na jakiejś mocarnej podpórce to powiedziałbym, że nawet nie gorzej niż wizjerem optycznym, tyle, że optycznym można nawet z ręki z równoważnikiem 800 mm ustrzelić ptaka w locie. Tak, w ogóle się da, ale po co się z tym męczyć ? ;-) A częstość ramki to niestety telewizyjny żargon. Analogowy :-)

  102. Michel
    Michel 28 kwietnia 2014, 18:34

    Baronie, wszystkie strzały były z ręki. Elektroniczne cuda ani mi pomagają, ani przeszkadzają - zupełnie tak samo, jak optyczne.

  103. baron13
    baron13 28 kwietnia 2014, 21:20

    Pogratulować ręki :-)

  104. 28 kwietnia 2014, 21:48

    WojciechW, masz faktycznie specyficzne wymagania ;-) Co ciekawe, tylu tu wybitnych specjalistów, a jakoś Cię pomijają w dyskusji. Ja niestety specem nie jestem ;-) Ale:

    Jeśli faktycznie rozdzielczość jest taka istotna, to wybierz korpus z najwyższą, lecz nie można zapominać, że marny z niej pożytek, jeśli będzie rejestrować nieostrości generowane przez słabą optykę.
    Brak filtra AA podnosi rozdzielczość matrycy, ale może pojawić się efekt Moiré'a. Coś za coś.

    Co do rozmiaru korpusu to... D3300 jest po prostu niewygodny a nie mały (piszę na przykładzie D3000). Po przymocowaniu obiektywu, każda lustrzanka robi się wielka, ciężka i rzuca się w oczy. Najlepiej porównaj je sobie w sklepie.

    Brak kółka nijak nie wpływa na wykorzystanie funkcji aparatu, a jedynie na wygodę do ich dostępu. Jeśli chcesz robić zdjęcia w dynamicznym otoczeniu, to brak drugiego naprawdę potrafi napsuć krwi. Jeśli w statycznym, spoko, pewnie nawet nie zauważysz.

    Hmm, co do tych daleko położonych napisów... To chyba prędzej wyłoży się najostrzejszy obiektyw, niż najmniej ostra matryca. Moim zdaniem, ale matematycznego dowodu na to nie wyprowadzę ;-) Może ktoś mądrzejszy...

  105. WojciechW
    WojciechW 29 kwietnia 2014, 10:44

    Sawydz, bardzo dziękuję Ci za obszerną odpowiedź, ale z tego wszystkiego o czym piszesz zdaję sobie sprawę, choć nie wszystkie twoje opinie podzielam.

    Akurat brałem parę razy do ręki d3300 i inne lustraznki w sklepie, a przez przypadek mam od prawie sześciu lat k20d z pięcioma różnej wagi i długości obiektywami. Mógłbym jeszcze napisać, że miałem w życiu pięć różnej maści lustrzanek analogowych, z których nawet trzy mi zostały. Byłoby to może niezbyt istotne, ale używając kiedyś dwuobiektywowego Flexareta, a później Pentaconsixa z teleobiektywem, przyzwyczaiłem się do tego, że aparat trzeba czasem chwycić prawą ręką od spodu. Nie wspomnę również, o takim to doświadczeniu, że niewiele pomagała mi optyka NRD-owskiego Zeissa (Pancolary czy Biometar) gdy jako materiał negatywowy mogłem włożyć tylko filmy ORWO-Color.

    Serdecznie pozdrawiam,
    WojciechW

  106. WojciechW
    WojciechW 29 kwietnia 2014, 10:47

    Przepraszam - oczywiście lewą ręką.

  107. 29 kwietnia 2014, 11:09

    WojciechW, ewidentnie masz wystarczające doświadczenie do podjęcia samodzielnej, świadomej i właściwej decyzji ;-)

    Pozdrawiam ;-)

  108. pomydor
    pomydor 30 kwietnia 2014, 02:07

    > 6 mpx

    :) pamietam i ja, jak wygladaly Telesfory... dobranocke dla doroslych z Kobuszewskim takze jeszcze siegam pamiecia. no i kultowy teatr tv - KOBRA. :)

    ale zeby byc w temacie - owszem - obrazowanie luster i bezluster zaczyna byc konkurencyjne i granice sie zacieraja. patrzac na ostatnie osiagi Fuji czy Lajki mozna faktycznie zwatpic w cala dotychczasowa droge fotograficzna... jednakze ceny takich 'compactow' nie sa male. a przeciez maja o wiele skromniejsza i prostsza konstrukcje...

    z drugiej jednak strony 'zwyczajne' klimatyczne fotki robi sie dzis rowniez w ten sposob:

    link

    i wcale nie musi byc to branza reklamowa ociekajaca budzetem...

    mnie - jako piernikowi - bdzo odpowiada ten wlasnie model fotografii. moze jeszcze kiedys zdaze zakosztowac takiej 'fotograficzno cyfrowej przyjemnosci'. tego sobie i wszystkim zycze :).

    jednak z trudem wyobrazam sobie tenze sam film z bezlusterkiem F, S czy L w roli glownej... no nijak nie potrafie :)))))

    a w swietle dyskusji przeciez zaden bylby to dzis problem...

  109. WojciechW
    WojciechW 30 kwietnia 2014, 10:55

    pomydor Cieszę się, ze mógłbym wreszcie tu z kimś powspominać teatr Kobra, ale w odpowiedzi na twój post, powiem że bardziej liczy się cena (i marka) niż to, czy w środku jest lusterko. Ale z drugiej strony przez długi czas przyzwyczaiłem się do tego że Leica to była Leica, a teraz to nie wiem czy nie jest to tylko napis na aparatach Panasonic?

    Serdecznie pozdrawiam,

    WojciechW

  110. WojciechW
    WojciechW 30 kwietnia 2014, 10:57

    pomydor Cieszę się, ze mógłbym wreszcie tu z kimś powspominać teatr Kobra, ale w odpowiedzi na twój post powiem, że bardziej liczy się cena (i marka) niż to, czy w środku jest lusterko. Ale z drugiej strony przez długi czas przyzwyczaiłem się do tego, że "Leica" to była "Leica", a teraz to nie wiem, czy nie jest to tylko napis na aparatach Panasonic?

    Serdecznie pozdrawiam,

    WojciechW

  111. DeJotPe
    DeJotPe 2 maja 2014, 17:54

    "klapki osłaniające komorę baterii oraz slot karty SD są nieco za małe i posiadają pewien luz" - w końcu to nikon - za rok tak spuchną, że nie będzie się ich dało już wcisnąć:P

  112. Andrzej19
    Andrzej19 3 maja 2014, 09:53

    Kiedyś Optyczni sensownie zwracali uwagę na bezsens wyścigu na megapiksele. Już dawno jednak sobie odpuścili: po co kopać się z koniem? A ja cieszę się, że nie muszę kupować lustrzanki teraz. Mam starego, poczciwego D90 z 20 tys. przebiegu, więc liczę, że starczy mi na długo. Bo jak się porówna umiarkowane przecież ISO 800, to widać, że stary 12-milionowiec ma o wiele naturalniejszy obraz. Porównanie z referencyjnym według mnie D700 jest dla nowej lustrzanki miażdżące. Na ISO 800 matryca 24 mln traci detale na materiałach oraz wyzbywa się koloru. Dzieje się to za sprawą agresywnego ale ukrytego odszumiania. Nowe algorytmy niszczą detal razem z szumami generowanymi przez sensor upakowany fotokomórkami a potem mozolnie go odbudowują, dorysowując utracone szczegóły. W wyniku tego obraz robi się cyfrowo sztuczny. Nawet stary, podstawowy D40 robi lepszej jakości zdjęcia na ISO 800. Wystarczy popatrzeć, pozostawiając na boku porównywanie danych liczbowych. D40 po prostu pozostawiał fakturę i zachowywał kolor! Uważam - nazwijcie mnie fanatykiem staroci, optycznym rewizjonistą czy jak chcecie - że w lustrzankach wystarcza 6 mega, a w przypadku kompaktów 4 mega. I jest tak, jak z muzyką rockową, która miała złoty okres w latach 70. Firmy robiły dobre aparaty dziesięć lat temu. Teraz to sprzęt dla ślepych. Pomijając oczywiście cyfrówki z górnej półki, takie jak Nikon D800, Sony R10 czy Leica M9, za które trzeba zapłacić fortunę.

  113. WojciechW
    WojciechW 3 maja 2014, 13:17

    Może potrzebna by była nieco większa adekwatność polegająca na porównywaniu wyników z aparatów z matrycami o pojemności 12 MP, ze zdjęciami z aparatów z matrycami 24MP, ale zapisanymi w dostępnej na nich rozdzielczości 12MP.

    Zupełnie nie chcę nikomu perswadować kupowania i używania takich aparatów jakie im odpowiadają, ale nie od rzeczy byłaby pewna wzajemność.

    Serdecznie pozdrawiam,
    WojciechW

  114. netixek
    netixek 3 lipca 2014, 00:31

    Panowie potrzebuje pomoc.
    Jako, że jestem laikiem na razie, posiadam aparat D3300 z obiektywem 18-200 VRII i potrzebuje dokupić lampę błyskową.
    Czy wybór SB-910 jest dobry ?

    Pozdrawiam
    netixek

  115. WD76
    WD76 6 lipca 2014, 20:06

    Netixek, Twój wybór jest bardzo dobry. Sam używam do D5100.

  116. speecc
    speecc 24 sierpnia 2014, 13:37

    D3300 to super udany model. Moim zdaniem dużo lepszy nić D90, którego chyba teraz odstawię ze względu na D3300.
    Tanie lustra są i będą popularne, ponieważ kupują je Ci dla których zwykły kompakt ma za mało możliwości (nie chodzi mi oczywiście o maksimum funkcji w menu, które tak naprawdę działają tylko na marketing) i nie mają dobrego obiektywu.
    Tanie lustro plus dobry obiektyw zaspokoi wielu zafascynowanych fotografią osób.
    Nikon i inne firmy dobrze o tym wiedzą i dlatego robią tego typu aparaty.
    Kupowanie drogich lustrzanej jest przy obecnie zaawansowanej technologii nie opłacalne, no chyba że ktoś robi zdjęcia wielogabarytowe. Ale tak naprawdę 95 % użytkowników ogląda te zdjęcia na monitorze komputera więc poco mają dawać krocie za super lustrzankę. Bzeeeeeeeeeeee.


  117. Chris62
    Chris62 26 sierpnia 2014, 10:29

    WojciechW | 2014-04-30 10:55:08

    . Ale z drugiej strony przez długi czas przyzwyczaiłem się do tego że Leica to była Leica, a teraz to nie wiem czy nie jest to tylko napis na aparatach Panasonic?
    -------------------

    Mam aparat Panasonic taki kompaktowy LX-7 z obiektywem Leica 24-90/F1,4-F2,3.
    Jest ze mną codziennie jak komórka.
    Nie wiem jak tam te dalmierzowe Laiki się prezentują ale ta kompaktowa jak dla mnie bardzo dobrze daje radę.
    Na pewno tachanie lustrzanki z kitem nie jest dla niego alternatywą pod żadnym względem.
    Lustrzanka ma sens z torbą, w której są jakieś konkretne obiektywy do określonych zadań.
    Skoro tak to po jakiego grzyba zajmować się takimi prostymi puszkami?
    Po co komu korpus który po podpięciu szkła F1,4 nie daje gwarancji uzyskania ostrego zdjęcia tam gdzie trzeba? Co komu po matrycy 24 MP skoro zdjęcie nieostre?
    Ani to to do AF ani do MF bo do MF trzeba wizjer duży wyraźny z klinem i rastrem.
    Tylko bieda może zmusić do takiego kroku.

    Dla mnie to wszystkie lustrzanki DX i mniejsze mogą nie istnieć.
    Gdybym miał teraz kupić jakąś to tylko FF.

    Z matrycą DX owszem tak, ale bezlusterkowce - przynajmniej są małe z wybranymi obiektywami rzec można kompaktowe i dyskretne.

  118. speecc
    speecc 26 sierpnia 2014, 19:06

    a kto powiedział że nie ostre ?
    D3300 nie ma filtra dolnoprzepustowego na matrycy i zdjęcia są idealnie ostre. Co do kompaktów to również potrafią robić super ostre fotki tak jak lustrzanki ale bez profesjonalnego szkła da się zauważyć w niektórych przypadkach dysproporcje obrazu (profesjonalny kompakt z dobrym procesorem obrazu potrafi skorygować krzywiznę).
    Jeśli ktoś nie robił zdjęć lustrzanką to niech się nie wypowiada na temat jakości zdjęć - kolejny zakompleksiony pseudo fachowiec jakich wielu, aż żal dupę ściska.

    Jedni wolą małe aparaty, inni duże. Nie liczy się rozmiar aparatu ale jakość zdjęć, kadr, ujęcie i tp.
    Ja nie robiłem zdjęć LX-7 i nie będę się wypowiadał na temat jakości zdjęć zrobionych tym aparatem - zostawiam to pseudo fachowcom :)

  119. Piechota
    Piechota 27 września 2014, 18:06

    W krajach gdzie są godziwe zarobki, chyba nie istnieją podobne dyskusje. Amator z pazurem po prostu idzie np. do salonu Nikona i bierze na kilka (!) rat np. Nikona D750 albo co bardziej zacietrzewiony bierze D4s i nie zawraca gitary jakimiś tam parametrami. A z drugiej strony, to zdjęcia ma robić fotograf (amator) a nie maszyna, tak więc można naprawdę (i zapewniam nie jest to żadne czarowanie) np. IXUSEM zrobić świetne foty - i wystawę z nich zrobić na dużych formatach. I co, że będzie na nich z bliska widać jakieś mankamenty? Liczy się całość!!!

  120. boorg
    boorg 26 grudnia 2014, 20:37

    Fajne są te dyskusje fotomaniaków. :-)

    Nikon D3300 jest kontynuatorem pomysłu producenta, który nazywał się "aparat zapasowy" (miał być to drugi aparat dla zawodowca). Pierwszym owocem tego pomysłu był Nikon FM. Istotą aparatu zapasowego było, aby w mniejszej obudowie zamknąć najbardziej użyteczną funkcjonalność. Świadomie rezygnowano z zaawansowanych rozwiązań (dzięki temu cena miała być atrakcyjna dla "profi" ale spowodowała raczej, że po aparat masowo sięgali głównie nie zawodowcy). Z powodu dużego zainteresowania amatorów Nikon FM ewoluował i do podstawowych funkcji producent zaczął dodawać tryby automatyczne (począwszy od modelu Nikon FG). Jak widać - Nikon D3300 jest kolejnym kontynuatorem tego pomysłu. To, że tego typu aparat nazywamy dzisiaj "entry level" nie ma znaczenia. Znaczenie ma, że w małym body mamy wszystko co potrzeba w pracy fotoreportera. I w razie awarii aparatu podstawowego, aparat zapasowy pozwoli nam dokończyć zlecenie. A łatwo go zabrać ze sobą, bo body D3300 zajmuje naprawdę niewiele miejsca w torbie fotografa (ciut więcej niż obiektyw Nikkor 35-105 f/3.3-4.5 ale jest od niego znacznie lżejsze).

    Dla mnie największą wpadką Nikona D3300 jest moduł AF. To jaskrawy przykład jak "lepsze jest wrogiem dobrego". Sprawdzony układ AF "ożeniono" z innym procesorem i jak widać nie dało to dobrych rezultatów. Może i "szybkostrzelność" wzrosła ale kosztem jakości. I co z tego, że strzelimy 100 JPEGów bez przerwy, jak szansę na "trafienie w punkt" mamy tylko w 5 z nich? Jeżeli nie jest to wada fabryczna a cecha urządzenia - ten fakt jest przerażający. Wyjdzie na to, że ostrzenie manualne jest szczytem precyzji AF w tym modelu. ;-)

    Sam osobiście chętnie korzystam z małych body Nikona. Mało jest sytuacji zdjęciowych, gdy potrzeba czegoś, czego one nie potrafią. A ich olbrzymią zaletą jest niewielki rozmiar. Dzięki temu w mojej torbie fotograficznej zamiast jednego body - są trzy (od razu z podpiętymi obiektywami w różnych kombinacjach (z zakresu 19-35mm, 28-70mm, 35-135mm albo "stałki" 28mm, 35mm, 50mm, 135mm)).

    I na zakończenie.
    Jakość wykonania aparatów zdecydowanie ulega pogorszeniu. Zewnętrzne rozwiązania raczej sprawdzają się (nawet te luźne klapki kart pamięci, wypadające zaślepki i słabe zamknięcie baterii). Gorzej jest z wnętrzem. Migawki nie pracują zbyt pewnie. Jedna padła po około 40 tysiącach (Nikon D40). Druga po przekroczeniu 10 tysięcy potrafi się co jakiś czas zawiesić (i nic nie pomagają modlitwy, trzeba odczekać kilka sekund i sama z siebie odwiesza się) Tu dla odmiany mowa o Nikonie D5000. Trzecia miała problem z synchronizacją (cień lustra już przy 1/125) z lampą zewnętrzną (Nikon i Nissin) - współpracowała bez problemu tylko z lampą wbudowaną (w rolach głównych Nikon D5100). Skoro w Nikonie D3300 ta słaba migawka będzie musiała "gibać się" jeszcze szybciej - czy ona ma szansę to wytrzymać?

    Pozdrawiam. :-)

  121. LoupGarou
    LoupGarou 9 października 2015, 11:43

    Gdy się czyta większość komentarzy, niedobrze się robi. Większość chyba kupuje drogie body by zrekompensować sobie inne braki. Są ludzie którzy zrobią świetne zdjęcia komórką i tacy, którym najlepszy sprzęt nie pomoże, więc nie rozumiem komentarzy w stylu- to coś nie powinno istnieć. Jeśli nie potrafisz obsługiwać aparatu to po co jeszcze filozofować? Jak to się mówi " złej baletnicy..." itd :)

  122. michal180183
    michal180183 23 grudnia 2015, 23:38

    Witam.
    Szkoda że na polskich forach panuję taka zawiść. Strasznie przykro się robi osobie która zaczyna lub chce zacząć przygodę z fotografią kiedy czyta wpisy typu ..."to aparat dla ubogich", "dla lansu" Oczywiście jest trochę sensownych postów i chwała za to. Tak więc zacznę od tego że jestem amatorem. Cykałem fotki od dziecka zaczynając od jakiegoś kodaka z kliszą którego dostałem na komunię, kończywszy na coraz to nowszych kompaktach. Tak jak napisałem to było tylko cykanie. W pewnym momencie doszedłem do wniosku że chcę robić "dobre" (pojęcie względne) zdjęcia. Zacząłem od kupna kilku książek o fotografii. Książki pomogły mi sobie wyobrazić w wielkim skrócie na czym polega świat fotografii. Po przeczytaniu tych książek zacząłem czytać fora, testy, opinie o sprzęcie i doszedłem do jednego wniosku, NIE WIEM CZEGO CHCĘ. Według mnie dlatego powstały lustrzanki typu D3xxx. Zakupiłem aparat D3300. Nie mogłem wydać 6 tyś zł kiedy nie wiem czego chce. Po pół roku robienia zdjęć kitowym obiektywem 18-55 mniej więcej byłem w stanie określić co dalej. Po pół roku zakupiłem obiektywy 35mm f1,8 i 50mm f1,8 oba nikona. Powiem jako amator że byłem w szoku jakie zdjęcie może zrobić "amator" tanim body z jasnym, także relatywnie tanim obiektywem. Dla mnie człowieka który cykał fotki kompaktami po zrobieniu "sesji plenerowej" swojej żonie i dziecku aparatem dla ubogich i jasnym obiektywem to był inny świat. Żywe kolory, ostrość , piękne rozmycie tła i to wszystko aparatem z najniższej półki. Dla mnie te zdjęcia są dobre, to nie są zdjęcia na konkurs i oglądanie pod lupą. Zatrzymuję czas dla siebie i jestem z tego bardzo zadowolony Nie oszukujmy się większość ludzi którzy chcą kupić pierwszą lustrzankę nie ma zielonego pojęcia o fotografii i dla tego maja do wyboru aparaty typu 3xxx żeby się nauczyć, zapoznać, oswoić. A może się komuś zabawa w fotografie nie spodoba, może pomyśli że to nie dla mnie i ma 6 lub więcej tyś wyrzucone w błoto. Ja zakupiłem D3300 i nie żałuję wydanych pieniędzy. Tania lustrzanka może przynieść dużo satysfakcji. Fajnie jest mieć możliwość podpięcia masy obiektywów tym bardziej stałek, człowiek zaczyna myśleć, kombinować wyobrażać sobie to co chce osiągnąć. Posiadam ten aparat praktycznie od premiery ale nie jestem jeszcze gotów na coś z wysokiej półki bo po pierwsze jestem jeszcze za cienki a po drugie na dzień dzisiejszy podoba mi się to co mogę osiągnąć tym aparatem i w tej klasie to chyba mało ważne czy to jest nikon czy był by canon czy inny producent. Mogę się założyć że fotograf światowej klasy zrobi lepsze zdjęcie d3xxx niż pewna część pseudo fotografów sprzętem z najwyższej półki. Już jako amator wiem że wiedza jest 100 razy ważniejsza niż body jakie posiadamy. Co z tego że kupimy aparat za grubą kasę jak nie wiemy co to jest ekspozycja, światło, balans bieli, przesłona, ogniskowa itp. itd. Tak więc apel dla amatorów ...czytajcie mądre książki. Jestem zapalonym hobbystą wędkarzem, wędkuje od 20 lat. Pierwszą moją wędką był sprzęt z bazaru, potem dojrzałem do sprzętu ze średniej półki, po 20 latach wiem czego chce, wiem o co chodzi i mogę sobie pozwolić na wędkę za kilkanaście dobrych stówek ale tylko dlatego że nabrałem doświadczenia i wiem jak użyć dobrego sprzętu i gwarantuję że amator na moją wędkę z pracowni nie złowi nic konkretnego i będzie to dla niego tylko ładna wędka, a ja jestem w stanie złowić fajny okaz i przy tym powiedzieć jak głęboki jest zbiornik , jakie ma dno i gdzie rzucić żeby coś złowić ;) Myślę że z fotografią będzie to samo gdy już nauczę się prawidłowej ekspozycji, kadrowania może przyjdzie czas na sprzęt z wyższej półki i "złowienie zdjęcia życia"

  123. jausmas
    jausmas 24 grudnia 2015, 00:38

    @michal180183
    jako następny zakup zaplanuj sobie Sammyanga 8mm f3.5
    znowu będziesz oczarowany, powodzenia :)

  124. jausmas
    jausmas 24 grudnia 2015, 00:40

    i jeszcze pozbądź się 18-55 na rzecz 18-105 (zdecydowanie bardziej uniwersalny spacerniak)

  125. jausmas
    jausmas 24 grudnia 2015, 00:41

    a do kompletu spraw sobie Tamrona 70-300 USD i będziesz miał naprawdę fajną szklarnię za niewielkie pieniądze :)

  126. LoupGarou
    LoupGarou 22 czerwca 2016, 15:52

    Czytam i nie wiem co odpowiedzieć. Wydaje mi się, ze to właśnie zwolennicy pisania (tak pisania , a nie robienia zdjęć) o puszkach z górnej półki starają się tu dowartościować, bo innego wytłumaczenia nie znajduję. Niby to dlaczego nie powinny istnieć takie produkty jak D3300? Tylko dlatego bo jacyś zasmarkani forumowi specjaliści tak napisali? Otóż panowie znawcy, takie produkty powinny istnieć jak najbardziej, z choćby tej przyczyny, ze sam zaczynałem na takiej puszce, choć bez problemu mogłem sobie zafundować za 10k a nawet 2 x droższą. Kupiłem za 1400 złotych, bo taki wydatek do trenowania i przyswajania wiedzy wydawał mi się sensowny. Po ok 6 mies wiedziałem czy będę chciał kontynuować zabawę w fotografię. Dziś już wiem, że będę kontynuował, ale gdybym kupił od razu sprzęt za 10k i lepiej, i po czasie doszedł do wniosku, że to nie dla mnie, wyszedłbym na takiego samego bufona jak ci którzy podważają sens istnienia sprzętu za ok 1 tys.Bez urazy, ale takie opinie powinniście zachować dla siebie, a nie zniechęcać innych do przygody z fotografią.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział