Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Huawei P9 Plus - test aparatu

27 października 2016
Szymon Starczewski Komentarze: 39

7. Podsumowanie

Dotarliśmy do końca opisu poszczególnych kategorii, w których aparat podlegał testom. Pora podsumować nasze wrażenia z użytkowania i uzyskane wyniki. Przypominamy, że w tym teście skupiliśmy się przede wszystkim na walorach fotograficznych tego P9 Plus. W związku z tym pominęliśmy jego przydatność jako urządzenia telekomunikacyjnego, czy multimedialnego.

Huawei P9 Plus - Podsumowanie

Spójrzmy na początek, jak Huawei P9 Plus oraz standardowy model P9 prezentują się na tle konkurencji w kategorii ceny. Dane pozyskaliśmy z serwisu ceneo.pl (z dnia 24.10.2016 r):

  • Huawei P9 Plus 64 GB – 2753 zł,
  • Huawei P9 32 GB – 2199 zł,
  • Samsung Galaxy S7 32 GB – 2325 zł,
  • LG G5 (32 GB) – 2186 zł,
  • Sony Xperia Z5 – 2125 zł,
  • Apple iPhone 6S 16 GB – 2599 zł,
  • Apple iPhone 7 32 GB – 3249 zł.


----- R E K L A M A -----

Model P9 jak widać, jest wyraźnie tańszy od wersji Plus. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla potencjalnych nabywców o skromniejszym budżecie. Kierując się głównie możliwościami fotograficznymi smartfona możemy zaoszczędzić, decydując się na tańszą opcję. Również na tle konkurencji normalna wersja P9 wypada całkiem dobrze pod względem ceny. Dysponując grubszym portfelem możemy zdecydować się na model P9 Plus, a otrzymamy między innymi więcej pamięci wewnętrznej i RAM-u oraz większy wyświetlacz.

Przejdźmy teraz do podsumowania testu P9 Plus w poszczególnych kategoriach.

Budowa i funkcjonalność

Jakość wykonania oraz wykorzystanych materiałów stoi na dobrym poziomie. Pod względem wizualnym dzięki prostemu wzornictwu smartfon robi dobre wrażenie. Na plus z pewnością można zaliczyć zastosowanie szkła Gorilla Glass 4. Niestety, w P9 Plus nie ma uszczelnień, zatem warto go chronić przed wpływem niekorzystnych warunków zewnętrznych, takich jak wilgoć czy kurz.

Ze względu na stosunkowo śliską fakturę obudowy i spore rozmiary, warto uważać, by podczas użytkowania telefon nie wypadł nam z dłoni. Jest to szczególnie istotne przy fotografowaniu, kiedy często obracamy go w rękach. 5.5-calowy wyświetlacz AMOLED w technologii IPS oferuje bardzo dobrą jakość obrazu, aczkolwiek przy pracy w ostrym świetle słonecznym odbicia otoczenia mogą czasem nieco przeszkadzać.

Huawei P9 Plus został wyposażony w standardowy dla tego typu urządzeń zestaw złączy i przycisków. Niewymienna bateria o pojemności 3400 mAh pozwala na 3 dni oszczędnego użytkowania. Pamięć telefonu możemy powiększyć instalując dodatkową kartę microSD, o maksymalnej pojemności do 128 GB.

W P9 Plus znalazły się dwa tylne aparaty wyposażone w 12-megapikselowe matryce, z których jeden rejestruje kolorowy, a drugi czarno-biały obraz. Oba obsługiwane są za pośrednictwem jednej aplikacji, która umożliwia spory wybór różnego rodzaju trybów pracy. Poza podstawowymi trybami automatycznymi do dyspozycji dostajemy również profesjonalne (osobne dla fotografowania i filmowania), dające możliwość ręcznej kontroli podstawowych ustawień. W profesjonalnym trybie fotograficznym ponadto możemy włączyć zapis surowych plików (tylko dla aparatu kolorowego). Z dodatkowych trybów warto z pewnością wspomnieć zdjęcia HDR, automatyczne panoramy, zdjęcia nocne, malowanie światłem czy tryb filmów poklatkowych. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest „tryb małej przysłony”, który umożliwia wykonywanie zdjęć, na których symulowany jest efekt płytkiej głębi ostrości.

Tryb seryjny pozwala na wykonanie serii maksymalnie 100 zdjęć z prędkością sięgająca 14 kl/s. Filmować możemy z użyciem pełnej automatyki, ale bardziej wymagających użytkowników z pewnością ucieszy profesjonalny wariant trybu wideo. Niestety P9 Plus nie pozwala na nagrywanie w jakości 4K, a najlepszy z dostępnych trybów to Full HD z szybkością 60 kl/s.

W P9 Plus zastosowano hybrydowy system AF działający w oparciu o detekcję fazy i kontrastu, dodatkowo wspomagany przez czujnik laserowy. Do jego skuteczności nie można mieć szczególnych zastrzeżeń. Szybkość AF prezentuje się całkiem dobrze, chociaż zdarza się, że autofokus wykonuje typowe dla detekcji kontrastu oscylacje wokół punktu ostrości.

Optyka

Oba tylne aparaty w P9 Plus wyposażono w taki sam obiektyw o ogniskowej 4.5 mm (odpowiednik 27 mm dla pełnej klatki) i stałym świetle f/2.2. Analiza surowych plików pokazała, że nie są one wyostrzane, a otrzymane dla nich wyniki utrzymują wysoki poziom, szczególnie jak na 12-megapikselową matrycę. Pliki JPEG natomiast, zarówno z kolorowego, jak i monochromatycznego aparatu, są bardzo mocno wyostrzane. Niestety nie mamy możliwości kontroli tego procesu.

Aberracja chromatyczna jest właściwie niezauważalna. Dystorsja również nie przysparza problemów, o ile nie wykonujemy zdjęć przy minimalnych odległościach ostrzenia. Jedynie przykładowe zdjęcie makro pokazuje zauważalne zniekształcenie beczkowe, którego wielkość można oszacować na około −1.9%. Efekt komy dość łatwo zauważyć, ale jego poziom nie jest intensywny. Winietowanie jest nieznaczne i przy zmierzonej wielkości około 10% w praktyce będzie ledwie widoczne. Niestety, w kategorii odblasków P9 Plus zanotował poważną wpadkę. Praca pod ostre światło bowiem powoduje powstawanie wielu intensywnych artefaktów, które są w stanie popsuć wykonywane zdjęcia.

Obrazowanie

Trzeba przyznać, że jakość zdjęć generowanych przez P9 Plus jest na dobrym poziomie. Co prawda pliki DNG nie do końca są surowe (widoczna redukcja szumu) ale do ISO 800 włącznie szczegółowość obrazu pozostaje naprawdę na dobrym poziomie. Można zatem przypuszczać, że wspomniane odszumianie nie jest w tym zakresie czułości agresywne. Warto również dodać, że na wyższych ISO Huawei daje lepszą jakość surowego obrazu niż konkurencja. Niewielka matryca P9 Plus oferuje dobry zakres tonalny i niezłą dynamikę. Szum przetwarzania utrzymuje się na całkiem rozsądnym poziomie, a czułości są skalibrowane typowo około 1 EV poniżej nominalnych wartości.

JPEG-i z P9 Plus również prezentują się całkiem dobrze. Co prawda z łatwością dostrzegamy wyraźne wyostrzanie oraz degradację szczegółów spowodowaną odszumianiem, ale na tle konkurencji (szczególnie na wyższych ISO) Huawei wypada naprawdę korzystnie. Wyraźne wyostrzanie i zauważalne odszumianie występuje również w przypadku JPEG-ów pochodzących z aparatu monochromatycznego.

Automatyka balansu bieli spisuje się dobrze w większości przypadków i nawet w świetle żarowym daje błąd koloru na niewysokim poziomie. Wyniki pokazują również zauważalną tendencję do przesycania kolorów, ale to jest typowe dla tego segmentu urządzeń. Urozmaicenie wyglądu JPEG-ów możemy uzyskać stosując jeden z kilku cyfrowych filtrów efektowych.

Ocena końcowa

Mówi się, że najlepszy aparat fotograficzny to ten, który mamy przy sobie. Nie da się ukryć, że w dzisiejszych czasach smartfony najlepiej wpisują się w to stwierdzenie. Nawet będąc właścicielem najbardziej zaawansowanej lustrzanki, czy bezlusterkowca i dysponując bardzo jasnymi obiektywami, nie zrobimy z nich użytku, nie mając ich przy sobie. A wiadomo przecież, że takiego sprzętu zawsze ze sobą zabierać nie możemy. I właśnie w takich sytuacjach z pomocą przychodzi nam smartfon. Nic dziwnego zatem, że coraz więcej miłośników fotografii wybierając telefon, zwraca szczególną uwagę na jego możliwości fotograficzne, a producenci na takie zapotrzebowanie odpowiednio reagują.

Można śmiało powiedzieć, że P9 Plus jest przykładem takiej reakcji. Dostajemy do użytku nie jeden, a dwa aparaty. Drugi oferuje nie tylko możliwość wykonywania czarno-białych zdjęć, ale przy współpracy w pierwszym, umożliwia działanie bardzo ciekawego trybu symulującego efekty małej głębi ostrości. Za mocno fotograficznym charakterem P9 Plus przemawia także fakt wyposażenia go w sporą ilość ciekawych trybów i rozwiązań, z czego możliwość ręcznej kontroli najważniejszych ustawień oraz zapisu RAW-ów ucieszy bardziej zaawansowanych użytkowników. Automatyczne panoramy, zdjęcia HDR, czy filmy poklatkowe to tylko część funkcji oferowanych przez testowany model. Nie bez znaczenia dla środowiska fotografów jest również fakt, że przy konstruowaniu aparatów w P9 Plus Huawei współpracował z firmą Leica.

Mimo że o fotograficznych możliwościach P9 Plus można powiedzieć wiele dobrego, znalazło się jednak parę aspektów, na które trzeba ponarzekać. Dziwi na przykład fakt, że surowe pliki zapisywać możemy jedynie w przypadku aparatu rejestrującego kolorowe zdjęcia. Na minus należy zaliczyć brak filmowania w 4K, szczególnie że konkurencja daje takie możliwości. Choć w większości kategorii optycznych konstrukcja zastosowana w P9 Plus spisuje się naprawdę dobrze, to jednak zupełnie poległa przy pracy pod ostre światło. Interfejs aplikacji aparatu natomiast mimo iż jest intuicyjny i prosty w obsłudze, mógłby się lepiej dostosowywać do poziomej orientacji telefonu.

Na zakończenie prezentujemy listę najważniejszych zalet i wad Huawei P9 Plus:

Zalety:

  • drugi tylny aparat rejestrujący czarno-białe zdjęcia,
  • wysoka jakość wykonania,
  • intuicyjny interfejs dotykowy,
  • bardzo dobry wyświetlacz,
  • dobra jakość zdjęć dla czułości do ISO 800,
  • jakość zdjęć na wyższych czułościach lepsza niż u konkurencji (G5, S7),
  • rozbudowany tryb sterowania manualnego,
  • dobrze pracujący AF,
  • dobry tryb zdjęć panoramicznych,
  • niezły tryb HDR,
  • cyfrowe filtry efektowe,
  • ciekawy tryb małej przysłony,
  • funkcje malowania światłem,
  • tryb filmów poklatkowych,
  • tryb zdjęć nocnych,
  • dobra jakość filmów Full HD,
  • bardzo dobry tryb seryjny (tylko JPEG),
  • wysoka rozdzielczość zdjęć RAW,
  • brak widocznej aberracji chromatycznej i winietowania,
  • niezauważalna dystorsja (poza zdjęciami na odległościach makro),
  • funkcja wyzwalania migawki dźwiękiem,
  • szybki i łatwy dostęp do trybu fotograficznego.

Wady:

  • zauważalne odszumianie RAW-ów,
  • dość wyraźna redukcja szumu na JPEG-ach,
  • silne wyostrzanie JPEG-ów,
  • wyraźna dystorsja na zdjęciach wykonanych na minimalnych odległościach ostrzenia,
  • bardzo intensywne odblaski,
  • brak możliwości zapisu surowych plików w aparacie monochromatycznym,
  • 10-bitowy zapis plików RAW,
  • brak możliwości nagrywania filmów w jakości 4K.



Aparat do testów wypożyczyła firma:

Huawei P9 Plus - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Huawei P9 Plus - Podsumowanie Huawei P9 Plus - Podsumowanie