Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sony Alpha SLT-A99 II - test aparatu

1 marca 2017
Maciej Latałło Komentarze: 377

9. Podsumowanie

Dotarliśmy do końca testu, podsumujmy zatem najważniejsze informacje dotyczące omawianego aparatu.

Sony Alpha SLT-A99 II - Podsumowanie

Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Korpus nowej Alphy jest nieco mniejszy od poprzednika i bliżej mu do A77 II. Co ciekawe, pasujący do A99 II dodatkowy uchwyt do zdjęć pionowych (oznaczony symbolem VG-C77AM) to model oryginalnie przeznaczony dla A77. W konstrukcji testowanej lustrzanki zastosowano szkielet z lekkich stopów magnezu, nadający mu należytą sztywność i wytrzymałość. Ponadto został on uszczelniony, dzięki czemu można go użytkować pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.


----- R E K L A M A -----

Zarówno wyświetlacz LCD, jak i wizjer EFV zapewniają podgląd fotografowanego obrazu o zadowalającej jakości. Położenie ekranu możemy zmieniać w szerokim zakresie, co znakomicie ułatwia kadrowanie. Producent nie wyposażył go natomiast w interfejs dotykowy.

Tryb filmowania jest wyjątkowo rozbudowany. Mamy spory wybór trybów nagrywania (w tym 4K bez cropa oraz high frame-rate), kontrolę nad parametrami ekspozycji i wyjście „czystego” sygnału przez HDMI. Do tego dochodzi mnóstwo funkcji wspomagających nagrywanie: zebra, profile obrazu (gamma S-Log), focus-peaking czy obsługa kodów czasowych. Przydatna może się okazać także stabilizacja matrycy. Na klipach pojawia się niekiedy efekt mory oraz aliasingu. Ich widoczność zmniejsza się wyraźnie po ustawieniu kadrowania Super 35 mm.

Użytkowanie i ergonomia

Mimo, iż korpus A99 II jest nieco mniejszy od poprzednika, bardzo dobrze leży w ręce. Zasługę ma w tym wyprofilowany uchwyt z gumowym pokryciem. Ten sam materiał znajdziemy także na lewej ściance aparatu oraz fragmencie tylnej.

Na pochwałę zasługuje bogaty zestaw elementów sterujących. Dwa pokrętła nastawcze, duża liczba programowalnych guzików z pewnością ułatwią posługiwanie się tym zaawansowanym aparatem. Podobało nam się także menu funkcyjne Fn, którego zawartość możemy sami określić. Drobne zastrzeżenia mamy do przycisku spustu migawki oraz dżojstika, które z początku ciężko wyczuć.

Wysoka szybkość seryjnego wyzwalania migawki (12 kl/s) to niezaprzeczalny atut A99 II. Do jego lepszego wykorzystania zabrakło niestety obsługi kart pamięci standardu UHS-II, bowiem opróżnianie bufora danych trwa dość długo. W tym czasie nie możemy wejść do głównego menu. Dodano za to przydatny drobiazg – wskaźnik procesu kopiowania zdjęć na kartę.

Mechanizm stabilizacji matrycy charakteryzuje się skutecznością na poziomie ok. 2.5 EV. Miłośnicy nowoczesnych technologii docenią obecność modułu Wi-Fi, dzięki któremu możemy zdalnie wykonywać zdjęcia testowanym aparatem (za pomocą smartfonu lub tabletu) oraz przesyłać je na komputer, odpowiedni telewizor lub urządzenia mobilne. Nowością jest obsługa Bluetooth, dzięki której możemy np. dokonywać geotagowania zdjęć.

Autofocus hybrydowy, jaki zastosowano w A99 II, to połączenie 79-polowego czujnika korzystającego ze światła odbitego od półprzepuszczalnego lustra oraz specjalnych pikseli na matrycy, tworzących system 399 punktów detekcji fazy. Jego celność z obiektywem 50 mm f/1.4 jest dość dobra, zarówno w świetle 5500 K, jak i żarowym. Korzystając z obiektywu Sony 70–200 mm f/2.8G SSM II sprawdziliśmy także jego skuteczność w trybie ciągłym, w połączeniu z seryjnym wyzwalaniem migawki 12 kl/s. W przypadku wahadłowo poruszającego się obiektu fotografowanego w studio, uzyskaliśmy 69% ostrych zdjęć (dla ogniskowej 70 mm). Drugi test polegał na ostrzeniu na przejeżdżające ulicą samochody. Dla pojazdów zbliżających się, uzyskaliśmy skuteczność 75%, natomiast gdy te się oddalały od aparatu, wartość ta okazała się niższa i wyniosła 59%.

Rozdzielczość

Pozbawiony filtra antyaliasingowego, 42-megapikselowy sensor zapewnia bardzo wysoką zdolność rozdzielczą. Z wybranej do porównania grupy aparatów, tylko Canon 5Ds R wyraźnie góruje nad A99 II (dla f/4 i f/5.6). Nie zauważyliśmy, by pliki RAW były wyostrzane. W przeciwieństwie do JPEG-ów, bowiem te noszą wyraźne ślady tego procesu.

Balans bieli

Odwzorowanie kolorów na zdjęciach z A99 II stoi na raczej przeciętnym poziomie. Najlepsze wyniki w tej kategorii zanotowaliśmy w świetle naturalnym. Automatyka WB zyskała dodatkowe opcje dla światła żarowego, mianowicie Priorytet: Nastrój oraz Priorytet: Biel. Niestety, ani test wykonany na tablicy kolorów, ani zdjęcia przykładowej scenki nie pokazały różnicy pomiędzy tymi ustawieniami.

Jakość obrazu JPEG

Obraz na niskich ISO charakteryzuje się dużą szczegółowością, efekt ten dodatkowo potęguje wyostrzanie. Jakość zdjęć na wysokich czułościach nie budzi większych zastrzeżeń, bowiem nawet przy ISO 6400 jest ona akceptowalna. Widać jednak wyraźnie, że odszumianie zdjęć ma miejsce, pomimo tego, że wyłączyliśmy je w menu.

Przy okazji warto także wspomnieć o licznych funkcjach urozmaicających fotografowanie w formacie JPEG, mianowicie: filtrach cyfrowych, funkcjach HDR i DRO oraz automatycznej panoramy.

Szumy i jakość obrazu w RAW

Wpływ szumu na zdjęciach w formacie RAW zaczyna być dostrzegalny przy ISO 1600. Jego negatywne oddziaływanie ma jeszcze umiarkowane nasilenie. Czułość ISO 6400 jest naszym zdaniem ostatnią użyteczną nastawą. Wg pomiarów wykonanych w programie Imatest, poziom szumu na zdjęciach z A99 II dla tej wartości jest najwyższy wśród wybranych pełnoklatkowych lustrzanek. Różnica pomiędzy K-1 i A99 II to ok. 1 i 1/3 EV. Przewaga 5Ds R i D810 to z kolei (odpowiednio) ok. 2/3 EV i 1/3 EV.

Do wyglądu darków nie mamy większych zastrzeżeń. Większa część histogramów wygenerowanych dla ISO 50–12800 swoim kształtem przypomina rozkład Poissona, a odchylenia standardowe nie przekraczają średniego poziomu sygnału. Dla wyższych czułości bias się zwiększa, a szum osiąga wysokie wartości.

Zakres i dynamika tonalna

W Sony A99 II, dla ISO 100 liczba tonów sięga 388, a to daje 8.6-bitowy zapis danych. Wynik ten gwarantuje wizualnie gładkie przejścia tonalne, bez widocznej posteryzacji. W tej kategorii aparat Sony wypadł lepiej od Canona 5Ds R (8.5 bita), ustępuje natomiast Nikonowi D810 (9.2 bita) i Pentaksowi K-1 (8.9 bita).

Dynamika tonalna dla kryterium jakości obrazu SNR=10 przy ISO 100 wyniosła 8.7 EV. Tym samym A99 II notuje lepszy rezultat niż 5Ds R (8.5 EV). Wyższą wartością może się natomiast pochwalić Pentax K-1 (9.7 EV) oraz Nikon D810 (10.2 EV dla ISO 64). 14-bitowy zapis RAW-ów pozwolił uzyskać znacznie lepsze wyniki dla SNR=1 i czułości niższych od 400 w porównaniu do 12-bitowego zastosowanego (oryginalnie) w A7R II. Maksymalny wynik (dla ISO 100) wyniósł bowiem 13.7 EV.

Badanie zachowania fotodiod matrycy pokazało, że czułości w niemal całym zakresie nastaw, przedstawione jako średnie wartości ze wszystkich grup senseli, są poniżej (co najmniej 1 EV) wartości nominalnych. Pojemność studni potencjałów dla bazowej czułości to 44 ke-, natomiast punkt wzmocnienia jednostkowego jest ustawiony bardzo nisko, bowiem już dla czułości 149 (czyli nieco poniżej nastawy aparatu ISO 400).

Ocena końcowa

Nie ma wątpliwości, że A99 II to godny następca poprzedniego modelu. Zmian jest bowiem dużo, a zdecydowana większość na plus. Bogatą funkcjonalność fotografowania przyćmiewają niestety nieco słabsze niż u konkurentów osiągi matrycy – głównie w kategorii szumów na wysokich czułościach. Różnice te nie wykluczają A99 II z grona godnych zainteresowania lustrzanek pełnoklatkowych, ale są dostrzegalne.

Prawdziwa siła A99 II tkwi natomiast w imponującym trybie filmowania. Mnogość funkcji i trybów nagrywania z pewnością docenią osoby zajmujące się tym tematem profesjonalnie. Zastanawia nas za to jedna rzecz: czy ze względu na obecność bagnetu A, aparat ten ma szansę zyskać popularność? Od pewnego czasu firma Sony mocno rozwija segment urządzeń do filmowania, jednak dużą ich część wyposażono w mocowanie E. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest ono bardziej popularne wśród filmowców niż bagnet A. Niewykluczone także (choć to tylko przypuszczenia), że za jakiś czas pojawi się np. model A7S w wersji III, o porównywalnej (bądź nawet lepszej) funkcjonalności wideo do A99 II i zdobędzie większe zainteresowanie.

Na A99 II można oczywiście spojrzeć, jak na swego rodzaju „kombajn”, który może być użytkowany równorzędnie, jako aparat fotograficzny oraz kamera. Na tym polu także może znaleźć zwolenników, jeśli tylko będą zainteresowani wejść w ten system.

Sony A99 II został zaprezentowany relatywnie niedawno i w jego cenie widać „podatek od nowości”. Korpus jest bowiem dostępny obecnie w cenie 15400 zł (wg. cen z Ceneo.pl z dnia 24 lutego 2017 r.). Ceny lustrzanek konkurencji (tylko body) przedstawiają się następująco:

  • Canon 5Ds R – 14500 zł,
  • Nikon D810 – 11500 zł,
  • Pentax K-1 – 8960 zł.

Na zakończenie wyliczamy najważniejsze zalety i wady Sony A99 II.

Zalety:

  • uszczelniony i solidny korpus wykonany ze stopu magnezu,
  • wygodny, dobrze wyprofilowany uchwyt,
  • optymalna liczba elementów sterujących (w tym większości konfigurowalnych),
  • dobrze zorganizowane menu,
  • dobrej jakości wyświetlacz LCD z możliwością odchylenia i obrotu,
  • dodatkowy, monochromatyczny ekran LCD,
  • dobrej jakości wizjer elektroniczny,
  • wygodna obsługa (dwa kółka sterujące),
  • funkcjonalne menu podręczne (w pełni konfigurowalne),
  • funkcjonalny tryb LV,
  • dobra jakość obrazów JPEG i RAW w szerokim zakresie czułości,
  • bardzo wysoka rozdzielczość uzyskiwanych obrazów,
  • całkiem dobra dynamika i zakres tonalny,
  • dobra zdolność rozdzielcza matrycy,
  • możliwość nagrywania filmów 4K,
  • możliwość nagrywania filmów o zmiennej szybkości,
  • rozbudowany tryb wideo (tryby PASM) i pełna kontrola ekspozycji,
  • dodatkowe funkcje związane z filmowaniem skierowane do zaawansowanych użytkowników,
  • autofocus w trybie filmowania (choć z ograniczeniami),
  • wyjście „czystego” sygnału przez HDMI,
  • profile obrazu pozwalające na zaawansowaną regulację jego właściwości zarówno przy filmowaniu, jak i fotografowaniu,
  • stabilizacja matrycy (o skuteczności ok. 2.5 EV),
  • zdjęcia HDR i tryby panoramy,
  • skuteczny autofokus pojedynczy i ciągły,
  • opcja mikroregulacji AF,
  • ogranicznik AF,
  • funkcja detekcji migotania, połączona z opcją wyzwalania migawki w optymalnym momencie,
  • elektroniczna poziomica,
  • funkcja elektronicznej pierwszej kurtyny migawki,
  • moduł komunikacji bezprzewodowej Wi-Fi oraz Bluetooth,
  • dobrze działający focus-peaking,
  • wysoka szybkość trybu zdjęć seryjnego,
  • obecność gorącej stopki standardu ISO,
  • obsługa dwóch kart pamięci,
  • tryby użytkownika,
  • balans bieli wg skali Kelwina, nastawy własne,
  • gniazda mikrofonu, słuchawek, synchro, HDMI oraz USB.

Wady:

  • szumy wyższe niż u konkurencji,
  • bardzo nisko ustawiony punkt wzmocnienia jednostkowego (dla realnej czułości 149),
  • silne wyostrzanie i odszumianie zdjęć JPEG, pomimo neutralnych ustawień,
  • aliasing i mora zauważalna w specyficznych warunkach na klipach filmowych,
  • przeciętne wyniki balansu bieli,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym (także dodatkowych opcji),
  • skuteczność stabilizacji znacznie niższa niż deklarowana,
  • mora pojawiająca się w specyficznych sytuacjach na zdjęciach,
  • brak obsługi standardu kart UHS-II (ograniczenie możliwości trybu seryjnego),
  • niższa niż u konkurencji możliwa do wykonania liczba zdjęć na jednym ładowaniu,
  • brak wbudowanej lampy błyskowej,
  • problemy z połączeniem Wi-Fi (smartfon Sony Xperia M4 Aqua),
  • mało skuteczny system czyszczenia matrycy.


Aparat do testów wypożyczyła firma:
Sony Alpha SLT-A99 II - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Sony Alpha SLT-A99 II - Podsumowanie Sony Alpha SLT-A99 II - Podsumowanie