Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

SanDisk Extreme Pro CompactFlash 128GB

SanDisk Extreme Pro CompactFlash 128GB
6 stycznia
2011 13:41

SanDisk Extreme Pro CompactFlash 128GB to zaprezentowana w dniu dzisiejszym najszybsza obecnie karta CF na świecie. Posiada ona indeks prędkości 667x, co w połączeniu z interfejsem UDMA-7 pozwala osiągnąć prędkość odczytu danych na poziomie 100 MB/s.

Wrażenie robi nie tylko ogromna pojemność karty wynosząca 128 GB, ale także sugerowana cena detaliczna, która została ustalona na poziomie 1499.99 USD. Karta SanDisk Extreme Pro CompactFlash 128GB ma być dostępna jeszcze w tym kwartale.

SanDisk Extreme Pro CompactFlash 128GB


Komentarze czytelników (50)
  1. nazgul
    nazgul 6 stycznia 2011, 15:06

    Do tego adapter ATA / SATA i jazda :)

  2. rolech
    rolech 6 stycznia 2011, 15:27

    za te pieniadze to juz dobre SSD mozna kupic i nie trzeba adapterow

  3. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 15:34

    Pojemność owszem, robi wrażenie, ale szybkość już tylko 5MB/s większa od najszybszych SD... Przewaga CF-ów topnieje w oczach...

  4. yooli
    yooli 6 stycznia 2011, 15:53

    Przewagą CF moim zdaniem jest nie prędkość albo pojemność, ale wytrzymałość i solidność wykonania. Nigdy nie słyszałem żeby karta CF się rozsypała, albo zniszczyła. Spotkałem się z przypadkiem, że karta SD rozwaliła się w aparacie (Canon 450D) i zablokowała się na amen. Za nic nie dało się jej wyciągnąć - kawałek wychodziła, a potem przystawiało (podejrzewam że wina tego przełącznika do zabezpieczenia przed modyfikacją danych na karcie), jedyne wyjście do serwis na Żytniej. Poza tym ten przełącznik o którym mowa straszna tandeta i chyba nic mnie bardziej nie irytuje jak wyciągnięcie karty z aparatu, włożenie innej i niemożność zrobienia zdj bo karta jest "zabezpieczona". Trzeba od nowa wyciągnąć, odbezpieczyć, włożyć i modlić się żeby zadziałało. Jedna karta SD dosłownie rozsypała mi się w rękach po wyciągnięciu z aparatu.
    Oczywista oczywistość dlaczego SD stosuje się w segmencie amatorskim, a CF w półprofesjonalnym i profesjonalnym. Nie wyobrażam sobie reportera, któremu ucieka jakiś kadr, bo wkładając kartę niechcący przesunął przełącznik i ją zabezpieczył przed modyfikacją danych :D
    Jedyna zaleta SD to ich rozmiar. Są mniejsze niż CF, więc spokojnie mieszczą się do małego futerału z jakąś elegancją małpką.
    Pozdrawiam

  5. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 16:05

    Niestety nie masz racji - podstawową wadę CF jest ich złącze i delikatne PIN-y, które karta może po prostu wyrwać. Osobiście udało mi się zniszczeć w ten sposób gniazdo. Kumpel pracujący w serwisie twierdził, że to jedno z najczęstszych uszkodzeń z jakim ma doczynienia. Z posiadanych przeze mnie kart 4 kart CF padły dwie (w tym jeden Sandisk Extreme III - oryginalny oczywiście, co ciekawe teoretycznie najdelikatniejszy Microdrive chodzi już ponad 8 lat bezawaryjnie), z 5 kart SD uszkodzona jest jedna (obudowa) i nie w każdym aparacie da się jej używać. Podstawa oczywiscie, to używać kart dobrej jakości...
    Zresztą, co do używania SD w aparatach pro/semipro, też nie masz racji sloty SD mają zarówno 1D jak i D300, czy K-5 i 645D.

  6. 6 stycznia 2011, 16:53

    W końcu karta o pojemności i szybkości odpowiedniej do Hassela.

  7. bartek302010
    bartek302010 6 stycznia 2011, 18:58

    a cena tego ustrojstwa pewnie będzie wyższa od nowego canona 5DmkII :(

    może za 10 lat będzie mnie stać na takie cudo:(

  8. bartek302010
    bartek302010 6 stycznia 2011, 19:00

    ups teraz dopiero zauważyłem cene:(
    1,5K $ też robi wrażenie:)
    więc i tak droższa od mojej 50-tki

  9. Black Cat
    Black Cat 6 stycznia 2011, 19:05

    D300 ma SD... ale się teraz ubawiłem :D Tyle lat pracuję z CF i jeszcze nigdy nie udało mi się uszkodzić gniazda w puszce. Moi znajomi, w większości pro, również nie słyszeli o tym problemie. Zdaje się, że dotyczy on głównie amatorów, którzy próbują włożyć CF nie tak jak trzeba, albo używają zbyt dużej siły.

  10. yooli
    yooli 6 stycznia 2011, 19:34

    ~jaad75

    Od czterech lat używam lustrzanek na karty CF i nigdy nie udało mi się nic popsuć. Począwszy od 350D do m.in. 5D2. Nigdy też nie słyszałem żeby styki się komukolwiek ukruszyły z ludzi których znam. Za to na SD sporo ludzi narzeka. Gniazdo na karty CF jest na tyle ciasne, że nigdy mi się nie zdarzyło nie trafić w styki. Z tego co się orientuję to D300 nie ma gniazda na karty SD. Dopiero chyba D300s ma dwa sloty - na CF i SD. Podobnie z 1D. Karty SD można używać jako backup, ale nie wyobrażam sobie polegać tylko i wyłącznie na karcie SD. Takie jest moje zdanie. Jeśli Twoim zdaniem SD jest solidniejsze i lepiej wykonane niż CF to ich używaj - każdy używa tego co lubi ;)

  11. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 19:35

    @Black Cat - D300s, naprawdę muszę pisać aż tak dokładnie? Przecież wiadomo, że mówię o aktualnych modelach... SD jest również w jedynkach Canona (zarówno D, jak i Ds, skoro mam być dokładny) od czasów Mk.II...
    Skoro Twoi znajomi "pro" nie słyszeli o urywających się pinach w gniazdach CF, to albo maja wielkie szczęście, albo po prostu rzadko wyciągają kartę z gniazda...

  12. beny102
    beny102 6 stycznia 2011, 20:19

    Używam CF od pierwszej cyfrowej lustrzanki canona, obecna to mój piąty aparat. Przerobiłem kilkanaście kart różnych firm i nigdy nie miałem problemów. Dodam tylko, że używam wyłącznie czytnika więc karty wyciągam i wkładam nieustająco, obecne moje 4 razy 8GB Preteca "robi" jeszcze za pendrivy i odtważarki filmów do tv. Nie ma dnia żeby nie były w ruchu. CF do bardzo dobre rozwiązanie.

  13. pn4265
    pn4265 6 stycznia 2011, 20:28

    Jak ktoś wsadza nie tą stroną co trzeba to nie dziwota, że styki się gną.

  14. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 20:37

    Każdy ma jakieś swoje doświadczenia - ja używam (a właściwie używałem) CF-ów od 2001 roku, kiedy kupiłem pierwszy cyfrowy aparat. Przez ten czas miałem w sumie 4 karty, z których jedna padła sama z siebie (Toshiba), a druga (Sandisk) uszkodziłą gniazdo aparatu (Olympus E-10 - w swoich czasach wysoki model) urywając jeden z pinów przy wyciąganiu (a jak wiadomo trudno wtedy używać siły, bo robi się to przez przyciśnięcie przycisku). Niestety (albo stety) karta nie przeżyła wyciągania uwiezionego w niej pinu. Dwoje moich znajomych miało podobnie problemy choć nie wykluczam, że w kółko padający i zmartwychwstający CF jednego z nich był podróbą Sandiska, bo kupował go na ebayu. Od kiedy w 2006 kupiłem pierwszy aparat na SD uszkodziłem obudowę jednej karty (z pieciu posiadanych), ale z własnej winy, bo nosiłem ją luzem w kieszeni. Nigdy nie miałem najmniejszych problemów z blokadą zapisu, ale przyznam też, ze nigdy nie zdarzyło mi się jej używać. Tak więc w moim przypadku awaryjność CF-ów jest ponad dwukrotnie wyższa niż SD.

  15. Adam.B
    Adam.B 6 stycznia 2011, 20:41

    Jak można mieć zastrzeżenia do CF.. To najlepsze najszybsze, najwytrzymalsze, najbezpieczniejsze karty.
    Nigdy nie uszkodziłem żadnej takiej. A SD mi się zdarzyło, przypadkowo. Na CF można usiąść, upuścić ją.
    W gniazdo wchodzi i wychodzi idealnie. Nie ma problemów z tym że się ją przyciska, i musi odbić, wyskoczyć, Styki się nigdy nie gną, chyba że ktoś kupi podróbki za 20zł jakieś z niewymierzonymi poprawnie szynami... Karta CF wejdzie do gniazda tylko w jedną stronę.
    Ja np w ogóle nie mam zaufania do SD.. Wydają się takie filigranowe i słabe.. Prawdę mówiąc nie miałem w ręce najnowszych Sandisków SD, ale nie sądzę aby były wykonane wiele lepiej niż inne SDki..

  16. ciekawus
    ciekawus 6 stycznia 2011, 20:44

    Jak pracuję z CF od lat. Nie noszę w kieszeni, lecz używam twardych pudełek do transportu i delikatnie obchodzę się przy wkładaniu / wyciąganiu, używając oczu i rozumu. Zero usterek na przestrzeni lat. Tych samych pinów używa też złącze PCMCIA. Ludzie, to jest dla ludzi, tylko trochę kultury technicznej!!!

  17. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 20:56

    @ciekawus, m.in. dlatego właśnie PCMCIA przeszła już do historii...:P CF-y jeszcze przez parę lat się potrzymają w najwyższych modelach DSLR-ów ze względu na przyzwyczajenia użytkowników, ale już wiadomo, że standardem stały się SD i niebawem wszystkie urządzenia będą musiały mieć slot obsługujący ten format.

  18. 6 stycznia 2011, 21:10

    Ciekawe spostrzeżenia. Ja od lat korzystam z kart SD w różnych urządzeniach. Nie kupuje wcale tych najdroższych modeli, a wręcz przeciwnie, kingstony i Sandiski niższych klas. Nigdy nie miałem problemów z żadną kartą. Blokada zapisu nigdy sama się nie włączyła (swoją drogą nie korzystam z niej). Tak więc proszę nie mówić, że SD są mało wytrzymałe.

  19. yooli
    yooli 6 stycznia 2011, 21:48

    Może po prostu miałem pecha co do kart SD. A z tą blokadą - też z niej nie korzystam, ale ona się sama przełącza przy wkładaniu karty do aparatu bądź czytnika. Mam tu na myśli właśnie kingstona i sandiska niższej klasy. Może kwestia aparatu? Jeśli tak, to posiadam A630 o ile dobrze pamiętam :D

  20. Black Cat
    Black Cat 6 stycznia 2011, 22:32

    Ja wiem, że niektórzy to i metalową kulkę zepsują, dlatego wierzę, że zdarzają się przypadki uszkodzeń CF i ich złącz w puszkach. Polak potrafi. ;) No i trzeba przyznać jeszcze jedno - jeden pracuje na najlepszych, inny na najgorszych. ;P

  21. 6 stycznia 2011, 22:59

    Osobiście nie rozumiem po jaką cholerę karty SD maja ten przełącznik?
    Po co je blokować przed zapisem?

  22. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 23:00

    @Black Cat - pisałem już, mój kumpel pracował w serwisie, mówił mi, że uszkodzenie pinów gniazda, to jedna z częstszych usterek (BTW, to było w NYC, więc nie tylko "Polak potrafi").

  23. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 23:02

    @Borat - nie mam zielonego pojęcia. Nie bardzo wyobrażam sobie jego praktyczne zastosowanie...

  24. ciekawus
    ciekawus 6 stycznia 2011, 23:12

    @jaad75 "m.in. dlatego właśnie PCMCIA przeszła już do historii"
    - Nieco naciąganą "prawdę" piszesz. PCMCIA to również standard przemysłowy. Te piny zapewniają lepszy kontakt niż płaskie blaszki w Express Card. Głównym powodem wycofania PCMCIA z komputerów była przestarzała architektura i za małe osiągi.

    "ale już wiadomo, że standardem stały się SD i niebawem wszystkie urządzenia będą musiały mieć slot obsługujący ten format"
    - Może. W sektorze konsumenckim Kowalskiego. Słyszałeś o kartach pamięci na złączu Express Card, np. karty SxS w profesjonalnych kamerach? One też przejdą nja SD?

  25. ciekawus
    ciekawus 6 stycznia 2011, 23:16

    Borat i jaad75
    Jak sobie kupicie czytnik SD/MMC w postaci niewielkiego pendrive, to wraz z kartą SD macie unikalny pendrive z możliwością blokady zapisu. To świetna ochrona własnych dokumentów przez wirusami. Kiedyś takie przełączniki miały dyskietki 3,5''. W obecnych pendrive jest to ogromna rzadkość - bardzo trudno taki trafić.

  26. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2011, 23:26

    @ciekawus "PCMCIA to również standard przemysłowy."
    Po prostu standardy przemysłowe trzymają się najdłużej i są najmniej podatne na nowe trendy, bo wymiana urządzeń kosztuje tam znacznie więcej.
    "W sektorze konsumenckim Kowalskiego. Słyszałeś o kartach pamięci na złączu Express Card, np. karty SxS w profesjonalnych kamerach? One też przejdą nja SD?"
    Niekoniecznie. Tak jak i Bety długo utrzymywały się jako standard telewizyjny, mimo, że gdzie indziej nie były praktycznie używane...
    Nie twierdzę, że CF-y znikną ze wszestkich zastosowań, będą jednak stawały się coraz bardziej niszowe, a tym samym również droższe...

  27. 6 stycznia 2011, 23:31

    @ ciekawus

    Do tego są raczej micro SD ze względu na rozmiary.

    W zwykłych karta SD jest to zupełnie zbędne i tylko przeszkadza

  28. canonik
    canonik 7 stycznia 2011, 01:02

    Od lat stosuję CF-y. Działają bez zarzutu. Dla niektórych może to wada ale ja cenie sobie to , że są większe od SD i łatwiej się nimi posługiwać zwłaszcza jak jest bardzo zimno.

  29. ciekawus
    ciekawus 7 stycznia 2011, 01:23

    Borat, ale micro SD nie mają przełącznika a ja piszę o tej konkretnej korzyści płynącej z tego przełącznika - czyli tu w grę nie wchodzą micro SD. Spróbuj kupić pendrive z przełącznikiem. Powodzenia. Na Allegro jest ich mniej niż palców u ręki. Powszecne są robale które przenoszą się przez nośniki wymienne a mając taki pendrive (czytnik + SD) masz je w nosie. Możesz maczać swojego pena do woli w najróżniejszych zawirusowanych pecetach. Read only.

    BTW: Mi się nigdy nie przełączyła katra SD podczas wkładania / wyjmowania. Parkinsona macie?

  30. 7 stycznia 2011, 01:28

    @ ciekawus

    Jest prosty sposób na zabezpieczenia każdego pendriva i nie trzeba do tego żadnych przełączników.

  31. 7 stycznia 2011, 01:33

    @ciekawus

    BTW: Mi się nigdy nie przełączyła katra SD podczas wkładania / wyjmowania. Parkinsona macie?

    Kilku moim znajomym ten gówniany pstryczek po prostu wypadł.

    A co do tego specyficznego zastosowani to myślę, że ponad 90% użytkowników kart SD nigdy z tego nie korzystało. Większości osób ten przełącznik tylko przeszkadza i jest elementem, który najczęściej ulega uszkodzeniu.

    Wystarczyło by gdyby sprzedawali karty również bez przełącznika.
    Myślę, że praktycznie każdy fotograf kupował by taką wersję.

  32. decker
    decker 7 stycznia 2011, 02:29

    Kiedys nie myslac , wrzucilem karte CF Sandisk do tylnej kieszeni dzinsow - gdzie juz mialem sporo bilonu. Wytrzymala siedzenie na niej ; teraz posiada wgiecia i zarysowania ale chodzi dalej :-)
    Mnie osobiscie bardzo odpowiada wiekszy rozmiar kart CF - trudniej je posiac gdzies , no i jak juz ktos pisal , zgrabiale z zimna palce latwiej sobie poradza.

  33. 7 stycznia 2011, 08:45

    Więc i ja dodam swoje trzy grosze, używam namiętnie obu typów i CF i SD, CF dla mnie są dużo wygodniejsze bo są większe, wydają się być solidniejsze i wkładanie ich zmarzniętymi paluchami nie sprawia kłopotu, nie udało mi się jeszcze zniszczyć żadnej z kart CF a wcale ich delikatnie nie traktuję, co prawda karty CF zniszczyły mi już dwa czytniki, ale za to winię złą jakość czytników (najtańsze z allegro) sprzęt działa z nimi na prawdę dobrze i nigdy z nimi nie miałem problemu. Kart SD używam w "głupawkach" na wyjazdach rodzinnych i też jeszcze żadnej karty nie popsułem, ogromną zaletą kart SD jest ich uniwersalność, kupiłem jakiś czas temu SD Scandisk-a który po "przełamaniu" ma normalny wtyk USB powiem tylko tyle że rewelacja bo odpadają wszystkie czytniki przez co zgranie gdziekolwiek zdjęć nie robi żadnego problemu, też mam wrażenie że SD są słabiej wykonane jednak są zdecydowanie bardziej uniwersalne. Jeśli coś posiada czytnik kart to na 99% są to karty SD a rzadko CF, Co do prędkości formatów to na prawdę nie zwracam na to większej uwagi ponieważ aparat i tak zapisuje swoją prędkością niezależnie od włożonej karty (pomijam te ekstremalnie wolne) a zgrywanie na kompa czy trwa 2 czy 3 minuty nie ma dla mnie większego znaczenia. Sumując oba formaty są według mnie dobrze dopracowane i mają swoje zalety, jednak zastosowanie obu tych typów jest różne, SD - uniwersalne (łatwe, tanie, małe) CF - zaawansowane (pewne, poręczne, trwałe).

  34. Dżozef
    Dżozef 7 stycznia 2011, 08:56

    CF-y to zabytki tak samo jak kliszaki i lampy na magnezję.
    A cena to już w ogóle jak za prawdziwy antyk dla mecenasów.

  35. juree
    juree 7 stycznia 2011, 10:07

    To ja dorzucę swój kamyczek -
    zaczynałem od kart CF - z używanych w owym czasie 4 kart jedna niestety padła (najpewniej w wyniku zbyt wysokiej temeperatury na Chalkidiki:)
    Potem przesiadka na SD, których obecnie naprawdę wiele jest używanych w domu i to od paru ładnych lat (od komórek - micro SD, przez aparaty foto, komputery (jako dyskietki, lub jak kto nie rozumie "pendrive'y":), GPSy, drukarkę itp po telewizor i nagrywarkę DVD. Karty są przekładane z urządzenia do urządzenia wiele razy i zarówno te tańsze (Kingston) jak i te nazywane pro (np.: extreme) spisują sie doskonale zarówno w naszym mrozie jak i w upale krajów popołudniowych. Żadne najmniejsze problemy z wkładaniem lub wyjmowaniem nie mają miejsca. Albo kupujecie już naprawdę te "najlepsze" czyli najtańsze. Zatem dla mnie rozróżnianie na "pro" CF i amatorskie SD to dzisiaj tylko wyraz pozowania na profesjonalistę.

  36. ciekawus
    ciekawus 7 stycznia 2011, 11:14

    Borat, a jaki znasz prosty sposób na zabezpieczenia każdego pendriva, bez żadnych przełączników? Pytam, bo może błądzę a jest coś oczywistego.

  37. bartek302010
    bartek302010 7 stycznia 2011, 12:49

    Czy ktoś z was użytkuje karty CF firmy SILICON POWER i może się wypowiedzieć na temat tychże kart?
    i jeszcze jedno gdzie te karty można kupić poza allegro?
    Będę wdzięczny za linki i inne namiary!

  38. Oxygenum
    Oxygenum 7 stycznia 2011, 16:31

    Popieram zdanie większości ,CF to standard który skazany jest na "wymarcie"
    Karty SD są tańsze, bardziej uniwersalne i wystarczająco wytrzymałe.
    Dla wymagający są nawet wersje w obudowie stalowej.

  39. 7 stycznia 2011, 22:12

    @jaad75 | 2011-01-06 15:34:07

    "Pojemność owszem, robi wrażenie, ale szybkość już tylko 5MB/s większa od najszybszych SD... Przewaga CF-ów topnieje w oczach... "

    Pokaż mi proszę test karty SDHC lub SDXC, która osiąga lub przekracza podczas zapisu średnią 83MB/s (1MB = 1000kB = 1024000B). Chętnie go zobaczę.

    Natomiast tutaj link jest test kilku kart Photofast CF, które osiągają podczas zapisu 88MB/s (pierwotnie miałem zamieścić link do testu kart Transcend 600X, SanDisk Ex Pro 90MB/s, Lexar 600X i Photofast G-Monster 533X Plus ale go nie odnalazłem).

    @bartek302010

    Jak Transcend, podobnie do Pretec (Pretec - najbardziej przereklamowany producent CF - najbardziej zawyżone oznaczenia, ale w zamian metalowa ramka obudowy).

    @Oxygenum

    "Popieram zdanie większości ,CF to standard który skazany jest na "wymarcie" ".
    Wprowadziłeś słowo "większość" aby mieć przekonanie, że masz rację? To wiele mówi o twojej psychice :D

    Tak, CF już "wymiera", ponieważ kończą się możliwości rozwoju. Tryby UDMA powyżej 4 to już przegięcie - silne zakłócenia podczas transmisji danych z małymi timingami spowodowały konieczność stosowania napięcia 3,3V oraz odległość host CF - kontroler CF (w karcie) nie większą niż 15cm.

    @Dyskutujący o przełączniku zapisu w SD

    Śladowa ilość kleju kontaktowego może zapewnić niezmienność położenia blokady zapisu. Oczywiście, przed przystąpieniem do klejenia zalecam skopiowanie zawartości karty na inny nośnik - tak na wszelki wypadek.

  40. ciekawus
    ciekawus 7 stycznia 2011, 23:00

    Borat, podasz proszę ten prosty sposób na zabezpieczenia każdego pendriva, bez żadnych przełączników? Rozumiem, że programowy. Tylko nie żartuj, że polega on na wstępnym przeskanowaniu komputera antywirusem :-)

  41. jaad75
    jaad75 7 stycznia 2011, 23:14

    @luluk - testy testami (Twój link się nie otwiera), ale mówimy w tej chwili o podanych w specyfikacji parametrach - Toshiba ma karty 95/80MB/s (R/W):
    link
    I póki co, mówimy o UHS-I, a w kolejce czeka już UHS-II...
    A jeszcze co do testów szybkości kart, to najbardziej interesuje mnie jak wpływa to na opróżnienie bufora aparatu - tu masz mały test:
    link

  42. 8 stycznia 2011, 00:09

    @ ciekawus

    Jest sporo oprogramowania skutecznie zabezpieczającego peny przed wirusami.

    Są całe serie pendrivów kilku znanych producentów posiadających fabrycznie zainstalowany soft zabezpieczający. Cala seria kingstona z oprogramowaniem milo posiada takie funkcje.

  43. ciekawus
    ciekawus 8 stycznia 2011, 10:58

    Dzięki. Myślałem, że się czegoś nowego dowiem. Niestety dla mnie jest to zezużyteczne. Myślę o sytuacjach logowania się do kompów bez praw admina, z zablokowaną możliwością uruchamiania wbudowanego oprogramowania. Na takich nie działa soft, np. nie działają pendrive ze skanerem odcisku palca. Wtedy do ochrony pendrive pozostaje jedynie taki wyłcznik sprzętowy.

    Nie ma zabezpieczeń programowych, których nie można złamać programem.

  44. 8 stycznia 2011, 15:36

    Jeszcze raz test kart CF osiągających 88MB/s podczas zapisu, być może teraz otworzy się poprawnie:

    link

    @jaad75 | 2011-01-07 23:14:12
    To, co wkleiłeś, jest tylko informacją prasową. Test wykonany przez użytkownika końcowego może co najwyżej zaniżyć wydajność karty, ale jej nie zawyży. Więc jeśli pokażesz test karty SDHC lub SDXC przekraczającej 83MB/s zapisu ciągłego to udowodnisz swoją rację.

    A wiesz czym różni się UHS-II (i czego wymaga do pełnej obsługi) od UHS-I? Myślę, że skoro wprowadziłeś ten temat to chętnie go rozwiniesz, aby przekonać czytających do swojego zdania.
    A, i jeszcze pytanie pomocnicze: o czym informuje znaczek "UHS-I" umieszczony na karcie SD w porównaniu z np. znaczkiem "Class 10"?

    @jaad75
    "A jeszcze co do testów szybkości kart, to najbardziej interesuje mnie jak wpływa to na opróżnienie bufora aparatu - tu masz mały test"

    O, i nareszcie merytoryczny argument. Otóż karty SD mają wyrównany system plików (cluster alignment), a karty CF niekoniecznie (zależy od producenta, modelu i "epoki"). I bardzo często jest tak, że karta CF ma zapis ciągły na wyższym poziomie niż karta SD, a w praktyce będzie działać od niej wolniej (wolniejszy zapis zdjęć na kartę z aparatu). Oczywiście, można wyrównać system plików na kartach CF (najprościej formatując kartę CF /do 32GB włącznie/ za pomocą programu... przeznaczonego do formatowania kart SD :D ), ale tego przeciętny fotograf nie robi.

    Jaki jest wpływ wyrównania systemu plików na zapis ciągły można zobaczyć tutaj: link
    W przypadku zapisywania wielu plików (np. zdjęć) różnice są jeszcze większe na korzyść wyrównanego systemu plików.
    I jeszcze jedno: w najnowszych kartach CF są kontrolery ze sprzętowym buforem - spowolnienie zapisu dla niewyrównanego systemu plików jest minimalne (kilka %).

  45. ciekawus
    ciekawus 8 stycznia 2011, 23:48

    Dla wszystkich z Parkinsonem i nędznymi chińskimi podróbkami SD:

    Żeby przełącznik nie odpadł w aparacie należy go przełączyć w pozycję umożliwiającą zapis a następnie odciąć żyletką. Tak otrzymujemy kartę w wersji bez przełącznika. Osobiście przetestowałem na karcie SD Canon 16 MB (OEM). Tylko niech to zrobi ktoś z wyczuciem w rękach.

  46. 9 stycznia 2011, 14:26

    @ciekawus
    Obrażasz i ludzi i inteligencję. Usuwając przełącznik tworzysz kartę z nieznanym stanem blokady zapisu. Czy po usunięciu przełącznika urządzenie będzie pozwalało lub nie na zapis zależy od konstrukcji czytnika - może wykrywać brak blokady zapisu lub brak pozwolenia zapisu. Usuwając przełącznik jeden czytnik może widzieć brak blokady zapisu a inny brak pozwolenia zapisu.

    O wiele bezpieczniej jest przykleić przełącznik na stałe w położeniu "unlock".

  47. ciekawus
    ciekawus 10 stycznia 2011, 11:29

    Luluk, przepraszam że nie wyraziłem się precyzyjnie. Nie miałem na myśli fizycznego usuwania całego przełącznika z karty. A więc na końcu zdania:

    "Żeby przełącznik nie odpadł w aparacie należy go przełączyć w pozycję umożliwiającą zapis a następnie odciąć żyletką..."

    Dopisz frazę: "...plastikowy hebelek przełącznika."

    Zobaczysz wówczas, że piszemy dokładnie o tym samym.

    P.S. Dzielisz czytelników Optycznych na ludzi i inteligencję? :-)

  48. 10 stycznia 2011, 18:22

    @ciekawus
    Przeczytałem twój komentarz z 2011-01-08 23:48:27 i stwierdzam, że winien jestem sprostowanie.

    "Żeby przełącznik nie odpadł w aparacie należy go przełączyć w pozycję umożliwiającą zapis a następnie odciąć żyletką."

    Zgodnie z twoim opisem wynika, że przełącznik w karcie SD musi zostać przesunięty w pozycję "unlock" przed odcięciem, aby karta mogła być zapisywana. A co by się stało, gdyby przed odcięciem był w położeniu "lock"? Czy karta SD stałaby się na zawsze niepodatna na zapis?

    Otóż położenie przełącznika przed odcięciem nie ma wpływu na późniejsze zachowanie karty w czytniku(!)
    Przełącznik nie ma połączenia z elektroniką karty SD, a jedynie porusza się w obudowie SD. Pozwolenie na zapis na karcie SD jest ustalana przez czytnik na podstawie położenia przełącznika zapisu. Ale nie na podstawie informacji z elektroniki karty pamięci.

    Dodając w swojej instrukcji polecenie przesunięcia przełącznika w położenie "unlock" przed jego odcięciem zdradzasz całkowity brak wiedzy na temat działania mechanizmu blokady zapisu w kartach SD. Moja złośliwość jest tylko przykrym dodatkiem - sam sobie strzeliłeś gola.

    P.S. Uważam, że Czytelnicy Optycznych sami się dzielą - niektórzy wypowiadają się w tematach, o których nie mają pojęcia, inni tego unikają. Jeszcze inni potrzebują żyletki, aby udowodnić otoczeniu, że nie mają np. Parkinsona, rodząc przy tym podejrzenia innych zaburzeń.

  49. ciekawus
    ciekawus 10 stycznia 2011, 21:25

    Luluk, to nie są moje zaburzenia, tylko źle przeprowadzony dowód. Złośliwy faktycznie jesteś, ale ja też:) Dzięki, że drążysz temat, inaczej bym nie odkrył mojej totalnej pomyłki.

    ODWOŁUJĘ !!! NIE WOLNO ODCINAĆ HEBLA ŻYLETKĄ !!! Faktycznie wewnątrz karty nie ma żadnego przełącznika. Położenie hebelka (ruchomego kawałka plastiku i niczego więcej) jest wykrywane przez sam czytnik. Tę moją kartę Canon z wyciętym hebelkiem włożyłem przed chwilą do aparatu i (o, zgrozo) aparat wyświetlił komunikat "Write protect". Zatem zaraz dokonałem sekcji tej karty, jako bezużytecznej i potwierdziło się to co mówisz. Nie wiem jak to się stało, że poprzednio karta "działała". Prawdopodobnie pomyliłem literę napędu multiczytnika 3,5'' pod Total Commanderem (nie testowałem jej wtedy w aparacie).

    Sorry. Kto już odciął, musi zaszpachlować zatokę.

    Moja karta wewnątrz wygląda dokładnie jak poniżej. Hebelek przypada w wycięciu po prawej stronie obrazka:
    link

  50. bladdy
    bladdy 12 stycznia 2011, 16:37

    Moim zdaniem przyszłość tkwi w kartach zasilanych poprzez indukcje, z optycznym przesyłem danych. Czyli czarna metalowa kostka z kilkoma okienkami. Nie do za...

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.