Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Przy okazji tokijskich targów CP+ odbyła się komercyjna premiera aparatu Fujifilm FinePix X100, który po raz pierwszy został zaprezentowany na wrześniowej Photokinie. Przy tej okazji, w końcu poznaliśmy pełną specyfikację tego interesującego produktu.
Mnie to bardziej interesuje co oni tam wsadzili do środka bo jeżeli jest to CMOS made in SONY to aparacik interesuje mnie zdecydowanie mniej niż do tej pory, no chyba, że to jakaś nowa konstrukcja Fuji, wiadomo coś pewnego o matrycy?
Ten orientalnej produkcji aparat ma udawać niemiecką Leicę M3. Lepiej obcować z oryginałem niż z tą dalekowschodnią podróbką. Proszę sobie porównać: link To podróba! Zdecydowanie lepszy niemiecki oryginał.
Patrząc na te sample - szkoda że to nie f/1.4 na FF - trochę słabo rozmywa dalsze plany. No ale ile wówczas by musiał kosztować. W końcu to kompakt i tak go należy pozycjonować. Z tego punktu widzenia - jest świetnie!
8 lutego 2011, 11:30
wszystko fajnie tylko dziwne że w samplach nie ma ani jednego na wyższej czułości ISO niż 200 :P
Do wielbicielxx: napisałeś, cytuję: "nikony też mają matryce sony i nikt nie narzeka". Ja bym nie uogólniał bo znam wielu takich, którzy Nikon'a nie tkną, jak dla mnie przelomowe matryce w historii fotografii cyfrowej to Kodak (OLY E-1, E-300, średni format, obecnie też Leica M), Fuji (S3Pro, S5Pro - ta sama), Canon (5D), Sigma (Foevon), rwelacyjną matrycą była też JFET LBCAST (Nikon D2H, D2Hs), SONY to może tylko w Dynax 7D, ale to głównie przez oprogramowanie tej matrycy i wyciśniecie z niej ostatnich soków bo w D70 i istD nie sprawowała się już tak rewelacyjnie, no i pod względem szumów SONY w D3, D700 i tutaj znów to chyba bardziej zasługa oprogramowania niż samej matrycy, oczywiście szumofoby pewnie nie zrozumieją o czym piszę, ale to ich problem :)
ilDottore nie przesadzaj, to aparat z obiektywem o ogniskowej 35mm więc raczej średnio do klasycznego portretu, 2,0 jest OK., ważne żeby przy tym 2,0 był w pełni używalny jak w Hexar'ze, poza tym dzięki temu 2,0 jest fajny gabaryt sprzętu, wystarczy spojrzeć na "Pancake" Olympus'a, gabarytowo większy od tego Fujinon'a, a "tylko" 2,8 więc można uznać, że dali radę i to na 6 z "+"
elgreen, stawiam pomidorową z kluseczkami, że podobnie jak kiedys w canonie G3 - na końcu toru optycznego jest mały filterek zamocowany na dźwigience, który może opadać lub podnosić się
@Tr0n "@photolo - w D3 i D700 jest matryca Nikona" Wiadomo - z tych tajnych fabryk w których produkowali wcześniej wszystkie matryce, a potem zlecili je Sony
@photolo | 2011-02-08 12:23:42 Pudło kolego, Nikony D700 i D3 mają matrycę NIKONA link
8 lutego 2011, 14:35
W specyfikacji jest chyba błąd. Ramka w wizjerze optycznym pokrywa ok. 90% kadru, nie cały wizjer. Wydaje mi się, że coś o "frame" napisali na stronce X100 ;) . Filtr szary jest, prawdziwy, fizyczny. Wystarczy zaglądnąć w zakładkę "historia".
Oxygenum - no, ale w jakim celu kogokolwiek wykaszać ?. Niech tam sobie kto kupuje co chce i już. To jest po prostu sprawa tylko i wyłącznie gustu. Być może prstiżu. Aparat ma robic zdjęcia np; pięknym modelkom, które to One własnie są od "podobania". W/g mnie im większy bedzie wybór na rynku sprzętu fotograficznego, tym lepiej. W ostatecznym rozrachunku zawsze będą się liczyły zdjęcia a nie to czym sie je robi. Na przykład jak te ... kryminalistów :)
nie marnują potencjału tylko wchodzą w niszę. Gdyby obiektywy były wymienne i jeszcze FF to byłaby prawie leica m9 i koszt nie byłby 1200$ :) Prawie, bo jeszcze mechanizm dalmierza można by dodać.
Oxygenum, 8 na 10 klientów którzy decydują o rynku "bezlusterkowców" , czyli normalni, przeciętni "Kowalscy" jak im postawisz takie coś jak Fuji , nawet z wymiennymi obiektywami, powie, "toż to wygląda jak jakieś stare badziewie, i w dodatku jest bardzo drogie…” Żeby wykosić wszystkich na rynku EVILI to trzeba by dziś aparatu, z matrycą micro4/3 lub APS z zoomem w cenie 990PLN. :) Taka jest brutalna prawda :)
Jak dotąd oceniamy wygląd specyfikację i kilkanaście sampli. Na tej podstawie aparat wypada bardzo interesująco. Przed Photokiną miłośnicy Leici liczyli, że wypuści ona coś w tum guście - taki aparat pomiędzy X1 i M , a ptrzymali tytanową wersję M9 za 90000zł(z obiektywem). Ten Fujik jeżeli będzie robił przyzwoite zdjęcia może stać się przebojem dla wszystkich, którzy pamiętają, że dobry aparat to nie koniecznie lustrzanka.
@eMGie - "Trochę lamerskie pytanie: czy zastosowanie filtra szarego powoduje utratę ostrości lub inne wady optyczne (np. aberrację chromatyczną, winietę itd.)?"
Teoretycznie mogą powstawać niewielkie odbicia wewnątrz szkiełka filtra. Ale prawdopodobnie będzie to bardzo trudne do zaobserwowania, o ile wogóle. Jacyś internauci doszukiwali się wewnętrznych odbić w aparatach Sony A55 gdzie półprzepuszczalne lustro jest pod kątem 45 stopni. Ja tam nic nie widziałem. Zobacz także test filtrów polaryzacyjnych na optycznych.
A mnie ciekawi inna sprawa na stronie promocyjnej link w dziale akcesoria producent wspomina opcjonalej osłonie i adapterze . Ciekawi mnie do czego ten adapter. "LENS HOOD and ADAPTER RING Precision milled from metal, the lens hood and adapter ring will be available as a set. The adapter ring is also compatible with commercially sold 49mm filters."
Swoją drogą porażka ze w komplecie dostaje się tylko dekielek a tulipanka to już nie dadzą.
8 lutego 2011, 20:11
Adapter jest do wkręcenia filtrów i lens hooda :) Wykręca się część obudowy obiektywu, nakręca adapter i do adaptera przykręca filtr lub osłonę. Adapter można będzie kupić osobno lub w zestawie z osłoną :)
no to po tym co zaprezentowali (samo iso200) to ja się wstrzymam do testu. I o co chodzi z tym uporczywie powtarzanym 90% pokrycia kadru, skoro materiały promocyjne sugerują że wizjer kryje ponad 100% i ma wewnątrz ramkę. Poczekam co optyczne napiszą jak przetestują...
Według mnie ten aparat ma szanse stać się zalążkiem nowego systemu dla zaawansowanych fotografów których razi plastikowość i estetyka współczesnych aparatów. Usuwając system celownika optycznego i zostawiając tylko podgląd na dobrej jakości LCD oraz dołączając w standardzie obiektyw 35 F 2.0 prawie każdy wybrał by takie coś niż Sony NEX czy Olympus lub jakiś LX5. Niech sobie wszyscy przypomną jakie były wyjściowe ceny PENów. Myślę, że za 1000 $ dałoby się wypuścić taki korpusik. Zdjęcia wyglądają bardzo dobrze.
Cube napisał: ...I o co chodzi z tym uporczywie powtarzanym 90% pokrycia kadru, skoro materiały promocyjne sugerują że wizjer kryje ponad 100% i ma wewnątrz ramkę... Właśnie ta wewnętrzna ramka pokrywa 90% kadru prawdopodobnie ze względu na błąd paralaksy. Tak masz pewność, że wszystko co skadrujesz w ramce to wyjdzie także na zdjęciu.
Do Tr0n i zembaty: Panowie pewnie chcielibyście żeby tak bylo, ale niestety... Nikon Rumors - rzeczywiście wiarygodne źródło :))), jeśli Nikon rzeczywiście produkuje matryce to bardzo chętnie przeczytam o tym na oficjalnych stronach Nikon'a, jakiś link?
Nie wiem czy ktoś z Was zauważył ale kompensacja ekspozycji użyta jest w większości ujęć i to w znacznym stopniu. Przykładowo: fota z rowerem -2EV, fota z kotem na smyczy -1,7EV, fota z białą kamienicą +0,7EV, fota z dziewczynką +0,7EV, itd.
Co to oznacza? Że światłomierz jest do d...?
Osobiście uważam że aparat do street photo czy na wakacje nie powinien zajmować zbyt wiele czasu na korekcje ekspozycji (przewidywanie jej). Tylko niech nikt mi nie pisze że RAW załatwia sprawe, bo wypałki przy prześwietleniu o 1,7EV nic nie wyciągnie.
Reszta bardzo mi się podoba w tym aparacie ale posiadając inne wiem że da się zrobić lepszy światłomierz.
@czary44 - a skąd wiesz jakie panowały warunki oświetleniowe? Tam przy rowerze mogło być o wiele jaśniej przecież. Ty zawsze robisz takie zdjęcie jakie światłomierz ci każe?
To, że widać korektę ekspozycji oznacza tyle, że zdjęcia nie robił d**a, a fotograf.
@yura - zacznijmy od tego co oznacza słowo "korekcja". Słowo to w skrócie ujmując oznacza poprawę pewnego czynnika/rzeczy/urządzenia itp. Jeśli musimy poddawać światłomierz tak dużym korekcjom i tak często to znaczy że jest słaby. Ja nie musiałem stać przy tym rowerze w czasie gdy powstawała ta fota. Widzę światło które pada na przedmioty i scenę na zrobionym zdjęciu. Nie jest to skomplikowana scena. Szara blaszana ściana oświetlona bocznym światłem. A fota z kotem na smyczy? Sorry, biało szary kot na szarym betonie, jeśli dokonałbym na nim pomiaru scena powinna być idealnie naświetlona. Nawet na całej scenie pomiar powinien powinien być ok. Głebokie cienie pod wiatą do tego jasny trzeci plan i szary beton dookoła. Jeszcze raz napiszę że posiadam różne aparaty (20d,5d,d700,fuji E550) i światłomierz najbardziej myli się w Canonie gdy w tle jest mocne światło oraz w słabym oświetleniu. Jedno jest pewne w 95% przypadków nie doświetla 0,3 do 0,7EV rzadko idzie w przepałke, a już na pewno nie 2EV!! Natomiast Fuji lubi przepałki, oj lubi. Nikon też ale znacznie mniejsze.
czary44 - "zacznijmy od tego co oznacza słowo "korekcja". Słowo to w skrócie ujmując oznacza poprawę pewnego czynnika/rzeczy/urządzenia itp. "
Jak robisz na jakimś programie i pomiarze matrycowym to jest duża szansa że przy kontrastowej scenie aparat "zgadnie" co chciałeś naświetlić i jak mocno. Ale jak wiesz jak działa światłomierz (a zakładam, że znasz zasadę) i wiesz jak mierzyć światło to dzięki korekcji ta szansa wzrasta jeszcze bardziej.
"Jeśli musimy poddawać światłomierz tak dużym korekcjom i tak często to znaczy że jest słaby. "
Ty po prostu mylisz automatykę programu z pracą światłomierza ;-)
"światłomierz najbardziej myli się w Canonie" - światłomierz się nie myli. Po prostu aparat ustawiony na automat nie zawsze "zgaduje" co fotograf miał na myśli. Aby uniknąć takich sytuacji masz możliwość nie używania programów, tylko świadomie używać światłomierza i ręcznej korekcji. Jak się tego nauczysz to żaden aparat nie będzie się mylił. Po prostu będzie naświetlał prawidłowo to co chce fotograf.
"biało szary kot na szarym betonie, jeśli dokonałbym na nim pomiaru scena powinna być idealnie naświetlona. " - To zależy czy dokonałbyś pomiaru na szarej części kota czy na białej. Gdyby kot był czarno-biały różnice wskazań światłomierza byłyby jeszcze większe. Gdybyś Ty decydował a nie aparat to miałbyś wybór - jaką korekcję wprowadzić. Tak właśnie zrobił autor zdjęć z pełną świadomością. A nie dlatego że aparat działa słabo ;-)
Ty dokonałbyś pomiaru na całym kocie i aparat na programie ustawiłby jakąś tam ekspozycję. Albo jaśniej albo ciemniej - w zależności od tego jak działa program. I albo by się to zgadzało z Twoimi oczekiwaniami albo nie. Czyli aparat dokonałby korekcji za Ciebie. Aby ułatwić ludziom robienie zdjęć są właśnie programy tematyczne - z kotkiem, pieskiem słoneczkiem itp. Wystarczy wybrać odpowiedni program i aparat myśli za fotografującego. Wielu ludziom to wystarcza i często robią poprawne zdjęcia. Ale gdy w aparacie nie ma programu tylko światłomierz - to aby uzyskać pożądany efekt fotograf musi pomyśleć i skorygować. Bywa to trudniejsze na początku niż program, ale w efekcie owocuje większą ilością poprawnych zdjęć zrobionych aparatem obojętnie jakiej marki.
Panowie Euzebiuszu i Youra, ciekawe że z góry zakładacie, że macie do czynienia z laikiem, natomiast obydwaj zjedliście zęby na fotografii, a aparaty u Was się nie marnują.
Nie potrzebuję tutaj się tłumaczyć, piszę w celu wyjaśnienia, gdyż widze, że do niektórych trzeba pisać dużymi literami. Pod słowem "światłomierz" zawarłem cały mechanizm towarzyszący dobraniu ekspozycji przez dany aparat. Każdy choćby średnio poinformowany pasjonat fotografii wie, że są różne systemy pomiaru matrycowego u różnych producentów. Każdy świadomy użytkownik Canona wie że w matrycowym pomiarze podstawowe znaczenie w pomiarze ma punk na którym mierzona jest ostrość. W Nikonie pomiar 3D sprawuje się znacznie lepiej. Nie chce mi się tu opowiadać o różnych sytuacjach fotograficznych ale wiadomo że fotografując tą samą scenę każdy pomiar matrycowy (a ten przecież używany jest najczęściej) zachowa się inaczej w zależności od konstrukcji i scen zaprogramowanych przez producenta.
Nie używam żadnych programów tematycznych. Najbardziej automatycznym jaki użyłem był priorytet czasu lub przysłony. Ignorancja płynąca z Waszych postów jest mało sympatyczna.
Przypominam także że w tym miejscu komentujemy aparat x100, a nie czyjeś komentarze. Tak więc temat uważam za zamknięty. Na koniec proponuję zapoznać się z tym jak marnuję aparaty: www.cezarywitek.com
czary44 - fotki pokazujesz przyzwoite a idziesz w zaparte z dziwnym nazywaniem rzeczy.
"Pod słowem "światłomierz" zawarłem cały mechanizm towarzyszący dobraniu ekspozycji przez dany aparat."
Jak sam pisałeś - Twoje aparaty na pomiarze matrycowym naświetlają różnie. Czyli korygujesz rawa w programie na + albo na -. Jakbyś chciał pokazać komuś prawidłowo naświetlonego JPG prosto z puszki, to musiałbyś korekcję zrobić w puszce. Tak?
"wiadomo że fotografując tą samą scenę każdy pomiar matrycowy (a ten przecież używany jest najczęściej) zachowa się inaczej w zależności od konstrukcji i scen zaprogramowanych przez producenta. "
No właśnie o tym napisałem, a dodatkowo z powyższych zdjęć nie wynika czy fotograf użył pomiaru matrycowego (przez Ciebie nazywanym światłomierzem - przez co wprowadziłeś zamieszanie). Ja umiarkowanie często korzystam z pomiaru matrycowego, właśnie przez jego większą lub mniejszą przewidywalność.
Masz racje pisząc: "Jakbyś chciał pokazać komuś prawidłowo naświetlonego JPG prosto z puszki, to musiałbyś korekcję zrobić w puszce. Tak? " Tak! Ale na litość boską, nie 2EV! I nie -2EV (czyli w przepałke)! Mogę znieść gdy mój 5d niedoświetli 2EV bo to spokojnie wyciągnę nawet przy dużej czułości. Mogę znieść gdy d700 przepali 0,7EV bo to też ogarnę ale jak wytłumaczyć korekcję -1,7EV?? Gdyby ten fotograf, robiąc ten prosty kadr z tym kotem, nie pomyślał wcześniej aby skorygować ekspozycję albo nie wykonał drugiej już z korekcją to z wypały około 2EV nic by nie było, no może ładne cz-b ;) Nie chce mi się i nie mam czasu na wakacjach czy przy street photo korygować tak często i tak mocno ekspozycji. Chcę dobrego matrycowego, np tego z Nikona (używam głównie 5d i chętnie wmontował bym tam pomiar z d700, AF też :) )
Ten "zaawansowany" kompakt Fuji (pisałem o E550), który posiadam naprawdę zbyt wiele scen mi przepalał i musiałem myśleć za niego zanim zrobiłem fotę (za często), albo robić drugą, boję się że w x100 będzie podobnie. Poza tym nie mogę doczekać się jego premiery i spadku ceny poniżej 3tyś PLN :)
czary44 - Ale nie możemy zakładać że był użyty pomiar matrycowy. Może gość zmierzył światło punktowo na jakiś jasny element sceny i dodał +2 EV. Albo na ciemny i odjął -2 EV. Zależy co chciał naświetlić i o które zdjęcia Ci chodzi. To nie istotne zresztą. Ja nie wiem jak były robione te zdjęcia Póki nie wynika z exifu jak gość mierzył światło to nie możemy osądzać że pomiar martycowy działa w aparacie źle. Przynajmniej moja przeglądarka nie pokazuje tych informacji w exifie.
Ale i tak zakładam, że światłomierz w tym aparacie (nie pomiar matrycowy) działa dobrze ;-)
Zgadza się, też nie mam informacji jaki pomiar został wybrany. Założyłem że matrycowy i też mam nadzieję że światłomierz w X100 działa świetnie, oby moje obawy były mylne :)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
krok w dobrym kierunku.
poza ceną... ;-)
A w jaki sposob jest "Wbudowany filtr szary (ND) 3EV"?
9 listków, może być ładnie ;)
piękne cacko
elgreen też jestem ciekawy, ale piszą że to cecha obiektywu, a nie tylko przyciemnienie cyfrowe
link
LCD mogli już dać te 3.0 i 900 tyś. HD Ful albo przynajmniej 30 klatek. No i brak stabilizacji. Ogólnie i tak nieżle.
Mnie to bardziej interesuje co oni tam wsadzili do środka bo jeżeli jest to CMOS made in SONY to aparacik interesuje mnie zdecydowanie mniej niż do tej pory, no chyba, że to jakaś nowa konstrukcja Fuji, wiadomo coś pewnego o matrycy?
nikony też mają matryce sony i nikt nie narzeka
Biorę w dniu premiery :)
Ten orientalnej produkcji aparat ma udawać niemiecką Leicę M3. Lepiej obcować z oryginałem niż z tą dalekowschodnią podróbką. Proszę sobie porównać:
link
To podróba! Zdecydowanie lepszy niemiecki oryginał.
lepsze jpegi daje niż ta leica? :P
Niestety nie jest podane jaka szybka bedzie synchronizacja blysku z ta centralna migawka... a moze byc to fajny aparat do amerykanskiej nocy :)
a no i sample sie pojawily na stronie fuji link
Piękny jest! :)
Patrząc na te sample - szkoda że to nie f/1.4 na FF - trochę słabo rozmywa dalsze plany. No ale ile wówczas by musiał kosztować. W końcu to kompakt i tak go należy pozycjonować. Z tego punktu widzenia - jest świetnie!
wszystko fajnie tylko dziwne że w samplach nie ma ani jednego na wyższej czułości ISO niż 200 :P
@donpablo - jest ISO400
No no całkiem sympatycznie w dodatku za 1/4 Summicrona
Do wielbicielxx: napisałeś, cytuję: "nikony też mają matryce sony i nikt nie narzeka". Ja bym nie uogólniał bo znam wielu takich, którzy Nikon'a nie tkną, jak dla mnie przelomowe matryce w historii fotografii cyfrowej to Kodak (OLY E-1, E-300, średni format, obecnie też Leica M), Fuji (S3Pro, S5Pro - ta sama), Canon (5D), Sigma (Foevon), rwelacyjną matrycą była też JFET LBCAST (Nikon D2H, D2Hs), SONY to może tylko w Dynax 7D, ale to głównie przez oprogramowanie tej matrycy i wyciśniecie z niej ostatnich soków bo w D70 i istD nie sprawowała się już tak rewelacyjnie, no i pod względem szumów SONY w D3, D700 i tutaj znów to chyba bardziej zasługa oprogramowania niż samej matrycy, oczywiście szumofoby pewnie nie zrozumieją o czym piszę, ale to ich problem :)
ilDottore nie przesadzaj, to aparat z obiektywem o ogniskowej 35mm więc raczej średnio do klasycznego portretu, 2,0 jest OK., ważne żeby przy tym 2,0 był w pełni używalny jak w Hexar'ze, poza tym dzięki temu 2,0 jest fajny gabaryt sprzętu, wystarczy spojrzeć na "Pancake" Olympus'a, gabarytowo większy od tego Fujinon'a, a "tylko" 2,8 więc można uznać, że dali radę i to na 6 z "+"
A tak na marginesie i bardziej o estetyce, rzeczywiście prezentuje się pięknie, ale ja jednak poczekam na wersję "black" :) - bardziej dyskretny.
@photolo - w D3 i D700 jest matryca Nikona
"znamy pełną specyfikację" - jak to pełną, a czas synchronizacji błysku?
elgreen, stawiam pomidorową z kluseczkami, że podobnie jak kiedys w canonie G3 - na końcu toru optycznego jest mały filterek zamocowany na dźwigience, który może opadać lub podnosić się
@Tr0n "@photolo - w D3 i D700 jest matryca Nikona"
Wiadomo - z tych tajnych fabryk w których produkowali wcześniej wszystkie matryce, a potem zlecili je Sony
@photolo | 2011-02-08 12:23:42
Pudło kolego, Nikony D700 i D3 mają matrycę NIKONA
link
W specyfikacji jest chyba błąd. Ramka w wizjerze optycznym pokrywa ok. 90% kadru, nie cały wizjer. Wydaje mi się, że coś o "frame" napisali na stronce X100 ;) .
Filtr szary jest, prawdziwy, fizyczny. Wystarczy zaglądnąć w zakładkę "historia".
Trochę lamerskie pytanie: czy zastosowanie filtra szarego powoduje utratę ostrości lub inne wady optyczne (np. aberrację chromatyczną, winietę itd.)?
Podobny do Zorki 4. Tamten, to analog .... też piekny :D
Marek B. Podobny do dalmierzy po prostu.
Błąd w tytule Fujifilm a nie Fujifim ...
Moim zdaniem marnują potencjał.
Zrobić taki korpus + 3 stałki 14, 35, 58 F.1.4 i wykaszają wszystkie systemy mikro jakie obecnie istnieją na rynku....
Oxygenum - no, ale w jakim celu kogokolwiek wykaszać ?. Niech tam sobie kto kupuje co chce i już. To jest po prostu sprawa tylko i wyłącznie gustu. Być może prstiżu. Aparat ma robic zdjęcia np; pięknym modelkom, które to One własnie są od "podobania". W/g mnie im większy bedzie wybór na rynku sprzętu fotograficznego, tym lepiej. W ostatecznym rozrachunku zawsze będą się liczyły zdjęcia a nie to czym sie je robi. Na przykład jak te ... kryminalistów :)
nie marnują potencjału tylko wchodzą w niszę. Gdyby obiektywy były wymienne i jeszcze FF to byłaby prawie leica m9 i koszt nie byłby 1200$ :) Prawie, bo jeszcze mechanizm dalmierza można by dodać.
aparacik piekny,ale zepsuje rynek. bo teraz wszyscy talenciarze,ktorych nie stac na leici posla Magnum do lamusa;)
Oxygenum, 8 na 10 klientów którzy decydują o rynku "bezlusterkowców" , czyli normalni, przeciętni "Kowalscy" jak im postawisz takie coś jak Fuji , nawet z wymiennymi obiektywami, powie, "toż to wygląda jak jakieś stare badziewie, i w dodatku jest bardzo drogie…”
Żeby wykosić wszystkich na rynku EVILI to trzeba by dziś aparatu, z matrycą micro4/3 lub APS z zoomem w cenie 990PLN. :)
Taka jest brutalna prawda :)
Jak dotąd oceniamy wygląd specyfikację i kilkanaście sampli. Na tej podstawie aparat wypada bardzo interesująco. Przed Photokiną miłośnicy Leici liczyli, że wypuści ona coś w tum guście - taki aparat pomiędzy X1 i M , a ptrzymali tytanową wersję M9 za 90000zł(z obiektywem). Ten Fujik jeżeli będzie robił przyzwoite zdjęcia może stać się przebojem dla wszystkich, którzy pamiętają, że dobry aparat to nie koniecznie lustrzanka.
@eMGie - "Trochę lamerskie pytanie: czy zastosowanie filtra szarego powoduje utratę ostrości lub inne wady optyczne (np. aberrację chromatyczną, winietę itd.)?"
Teoretycznie mogą powstawać niewielkie odbicia wewnątrz szkiełka filtra. Ale prawdopodobnie będzie to bardzo trudne do zaobserwowania, o ile wogóle. Jacyś internauci doszukiwali się wewnętrznych odbić w aparatach Sony A55 gdzie półprzepuszczalne lustro jest pod kątem 45 stopni. Ja tam nic nie widziałem. Zobacz także test filtrów polaryzacyjnych na optycznych.
A mnie ciekawi inna sprawa na stronie promocyjnej link w dziale akcesoria producent wspomina opcjonalej osłonie i adapterze . Ciekawi mnie do czego ten adapter.
"LENS HOOD and ADAPTER RING
Precision milled from metal, the lens hood and adapter ring will be available as a set. The adapter ring is also compatible with commercially sold 49mm filters."
Swoją drogą porażka ze w komplecie dostaje się tylko dekielek a tulipanka to już nie dadzą.
Adapter jest do wkręcenia filtrów i lens hooda :) Wykręca się część obudowy obiektywu, nakręca adapter i do adaptera przykręca filtr lub osłonę. Adapter można będzie kupić osobno lub w zestawie z osłoną :)
no to po tym co zaprezentowali (samo iso200) to ja się wstrzymam do testu.
I o co chodzi z tym uporczywie powtarzanym 90% pokrycia kadru, skoro materiały promocyjne sugerują że wizjer kryje ponad 100% i ma wewnątrz ramkę. Poczekam co optyczne napiszą jak przetestują...
Według mnie ten aparat ma szanse stać się zalążkiem nowego systemu dla zaawansowanych fotografów których razi plastikowość i estetyka współczesnych aparatów.
Usuwając system celownika optycznego i zostawiając tylko podgląd na dobrej jakości LCD oraz dołączając w standardzie obiektyw 35 F 2.0 prawie każdy wybrał by takie coś niż Sony NEX czy Olympus lub jakiś LX5.
Niech sobie wszyscy przypomną jakie były wyjściowe ceny PENów.
Myślę, że za 1000 $ dałoby się wypuścić taki korpusik.
Zdjęcia wyglądają bardzo dobrze.
Cube napisał:
...I o co chodzi z tym uporczywie powtarzanym 90% pokrycia kadru, skoro materiały promocyjne sugerują że wizjer kryje ponad 100% i ma wewnątrz ramkę...
Właśnie ta wewnętrzna ramka pokrywa 90% kadru prawdopodobnie ze względu na błąd paralaksy. Tak masz pewność, że wszystko co skadrujesz w ramce to wyjdzie także na zdjęciu.
Co do ceny trafiłem , to będzie spory wydatek huber2s | 2010-09-22 06:31:24
,, ... cena pewnie jakies 1200$ "
Jest fajny, "oldskulowy" i jakby stworzony do streetphoto. Napewno będzie leżał w niejednej torbie fotograficznej.
Do Tr0n i zembaty: Panowie pewnie chcielibyście żeby tak bylo, ale niestety... Nikon Rumors - rzeczywiście wiarygodne źródło :))), jeśli Nikon rzeczywiście produkuje matryce to bardzo chętnie przeczytam o tym na oficjalnych stronach Nikon'a, jakiś link?
Tu mamy galerię obrazków: link
Fajnie jakby można go sobie wypożyczyć na kilka dni.
Tak jak to robi Samsung ze swoimi aparatami...
Dla lepszej analizy zdjęć kilka po post-produkcji. Aparat ma duży potencjał.
Nie wiem czy ktoś z Was zauważył ale kompensacja ekspozycji użyta jest w większości ujęć i to w znacznym stopniu.
Przykładowo: fota z rowerem -2EV, fota z kotem na smyczy -1,7EV, fota z białą kamienicą +0,7EV, fota z dziewczynką +0,7EV, itd.
Co to oznacza? Że światłomierz jest do d...?
Osobiście uważam że aparat do street photo czy na wakacje nie powinien zajmować zbyt wiele czasu na korekcje ekspozycji (przewidywanie jej). Tylko niech nikt mi nie pisze że RAW załatwia sprawe, bo wypałki przy prześwietleniu o 1,7EV nic nie wyciągnie.
Reszta bardzo mi się podoba w tym aparacie ale posiadając inne wiem że da się zrobić lepszy światłomierz.
@czary44 - a skąd wiesz jakie panowały warunki oświetleniowe? Tam przy rowerze mogło być o wiele jaśniej przecież. Ty zawsze robisz takie zdjęcie jakie światłomierz ci każe?
To, że widać korektę ekspozycji oznacza tyle, że zdjęcia nie robił d**a, a fotograf.
@yura - zacznijmy od tego co oznacza słowo "korekcja". Słowo to w skrócie ujmując oznacza poprawę pewnego czynnika/rzeczy/urządzenia itp.
Jeśli musimy poddawać światłomierz tak dużym korekcjom i tak często to znaczy że jest słaby.
Ja nie musiałem stać przy tym rowerze w czasie gdy powstawała ta fota. Widzę światło które pada na przedmioty i scenę na zrobionym zdjęciu. Nie jest to skomplikowana scena. Szara blaszana ściana oświetlona bocznym światłem. A fota z kotem na smyczy? Sorry, biało szary kot na szarym betonie, jeśli dokonałbym na nim pomiaru scena powinna być idealnie naświetlona.
Nawet na całej scenie pomiar powinien powinien być ok. Głebokie cienie pod wiatą do tego jasny trzeci plan i szary beton dookoła.
Jeszcze raz napiszę że posiadam różne aparaty (20d,5d,d700,fuji E550) i światłomierz najbardziej myli się w Canonie gdy w tle jest mocne światło oraz w słabym oświetleniu. Jedno jest pewne w 95% przypadków nie doświetla 0,3 do 0,7EV rzadko idzie w przepałke, a już na pewno nie 2EV!! Natomiast Fuji lubi przepałki, oj lubi. Nikon też ale znacznie mniejsze.
czary44 - "zacznijmy od tego co oznacza słowo "korekcja". Słowo to w skrócie ujmując oznacza poprawę pewnego czynnika/rzeczy/urządzenia itp. "
Jak robisz na jakimś programie i pomiarze matrycowym to jest duża szansa że przy kontrastowej scenie aparat "zgadnie" co chciałeś naświetlić i jak mocno. Ale jak wiesz jak działa światłomierz (a zakładam, że znasz zasadę) i wiesz jak mierzyć światło to dzięki korekcji ta szansa wzrasta jeszcze bardziej.
"Jeśli musimy poddawać światłomierz tak dużym korekcjom i tak często to znaczy że jest słaby. "
Ty po prostu mylisz automatykę programu z pracą światłomierza ;-)
"światłomierz najbardziej myli się w Canonie" - światłomierz się nie myli. Po prostu aparat ustawiony na automat nie zawsze "zgaduje" co fotograf miał na myśli. Aby uniknąć takich sytuacji masz możliwość nie używania programów, tylko świadomie używać światłomierza i ręcznej korekcji. Jak się tego nauczysz to żaden aparat nie będzie się mylił. Po prostu będzie naświetlał prawidłowo to co chce fotograf.
"biało szary kot na szarym betonie, jeśli dokonałbym na nim pomiaru scena powinna być idealnie naświetlona. " - To zależy czy dokonałbyś pomiaru na szarej części kota czy na białej. Gdyby kot był czarno-biały różnice wskazań światłomierza byłyby jeszcze większe. Gdybyś Ty decydował a nie aparat to miałbyś wybór - jaką korekcję wprowadzić. Tak właśnie zrobił autor zdjęć z pełną świadomością.
A nie dlatego że aparat działa słabo ;-)
Ty dokonałbyś pomiaru na całym kocie i aparat na programie ustawiłby jakąś tam ekspozycję. Albo jaśniej albo ciemniej - w zależności od tego jak działa program. I albo by się to zgadzało z Twoimi oczekiwaniami albo nie. Czyli aparat dokonałby korekcji za Ciebie. Aby ułatwić ludziom robienie zdjęć są właśnie programy tematyczne - z kotkiem, pieskiem słoneczkiem itp. Wystarczy wybrać odpowiedni program i aparat myśli za fotografującego. Wielu ludziom to wystarcza i często robią poprawne zdjęcia. Ale gdy w aparacie nie ma programu tylko światłomierz - to aby uzyskać pożądany efekt fotograf musi pomyśleć i skorygować. Bywa to trudniejsze na początku niż program, ale w efekcie owocuje większą ilością poprawnych zdjęć zrobionych aparatem obojętnie jakiej marki.
@Euzebiusz - lepiej bym tego nie ujął :)
Yura - szkoda aby się u kolegi 5d i d700 marnowały. Tak już mam, że lubię pomagać ;-)
Aparacik kupię, za rok. Cena niższa i fundusze będą. Bo właśnie kupiłem 35 1.4 dla FF. A ci co mają kupi ć Sony, niech kupią sony i nie płaczą.
photolo, zobacz sobie co potrafią nowe wynalazki Sony w Nikonie D7000 i Pentaksie K-5 i uaktualnij swoją "przełomową" listę ;)
PS. Niektórzy widzę dalej wierzą w matryce produkcji Nikona :D
Panowie Euzebiuszu i Youra, ciekawe że z góry zakładacie, że macie do czynienia z laikiem, natomiast obydwaj zjedliście zęby na fotografii, a aparaty u Was się nie marnują.
Nie potrzebuję tutaj się tłumaczyć, piszę w celu wyjaśnienia, gdyż widze, że do niektórych trzeba pisać dużymi literami. Pod słowem "światłomierz" zawarłem cały mechanizm towarzyszący dobraniu ekspozycji przez dany aparat. Każdy choćby średnio poinformowany pasjonat fotografii wie, że są różne systemy pomiaru matrycowego u różnych producentów.
Każdy świadomy użytkownik Canona wie że w matrycowym pomiarze podstawowe znaczenie w pomiarze ma punk na którym mierzona jest ostrość. W Nikonie pomiar 3D sprawuje się znacznie lepiej. Nie chce mi się tu opowiadać o różnych sytuacjach fotograficznych ale wiadomo że fotografując tą samą scenę każdy pomiar matrycowy (a ten przecież używany jest najczęściej) zachowa się inaczej w zależności od konstrukcji i scen zaprogramowanych przez producenta.
Nie używam żadnych programów tematycznych. Najbardziej automatycznym jaki użyłem był priorytet czasu lub przysłony.
Ignorancja płynąca z Waszych postów jest mało sympatyczna.
Przypominam także że w tym miejscu komentujemy aparat x100, a nie czyjeś komentarze.
Tak więc temat uważam za zamknięty. Na koniec proponuję zapoznać się z tym jak marnuję aparaty: www.cezarywitek.com
czary44 - fotki pokazujesz przyzwoite a idziesz w zaparte z dziwnym nazywaniem rzeczy.
"Pod słowem "światłomierz" zawarłem cały mechanizm towarzyszący dobraniu ekspozycji przez dany aparat."
Jak sam pisałeś - Twoje aparaty na pomiarze matrycowym naświetlają różnie. Czyli korygujesz rawa w programie na + albo na -. Jakbyś chciał pokazać komuś prawidłowo naświetlonego JPG prosto z puszki, to musiałbyś korekcję zrobić w puszce. Tak?
"wiadomo że fotografując tą samą scenę każdy pomiar matrycowy (a ten przecież używany jest najczęściej) zachowa się inaczej w zależności od konstrukcji i scen zaprogramowanych przez producenta. "
No właśnie o tym napisałem, a dodatkowo z powyższych zdjęć nie wynika czy fotograf użył pomiaru matrycowego (przez Ciebie nazywanym światłomierzem - przez co wprowadziłeś zamieszanie). Ja umiarkowanie często korzystam z pomiaru matrycowego, właśnie przez jego większą lub mniejszą przewidywalność.
Euzebiusz, doszliśmy wreszcie do sedna.
Masz racje pisząc: "Jakbyś chciał pokazać komuś prawidłowo naświetlonego JPG prosto z puszki, to musiałbyś korekcję zrobić w puszce. Tak? "
Tak! Ale na litość boską, nie 2EV! I nie -2EV (czyli w przepałke)! Mogę znieść gdy mój 5d niedoświetli 2EV bo to spokojnie wyciągnę nawet przy dużej czułości. Mogę znieść gdy d700 przepali 0,7EV bo to też ogarnę ale jak wytłumaczyć korekcję -1,7EV?? Gdyby ten fotograf, robiąc ten prosty kadr z tym kotem, nie pomyślał wcześniej aby skorygować ekspozycję albo nie wykonał drugiej już z korekcją to z wypały około 2EV nic by nie było, no może ładne cz-b ;)
Nie chce mi się i nie mam czasu na wakacjach czy przy street photo korygować tak często i tak mocno ekspozycji. Chcę dobrego matrycowego, np tego z Nikona (używam głównie 5d i chętnie wmontował bym tam pomiar z d700, AF też :) )
Ten "zaawansowany" kompakt Fuji (pisałem o E550), który posiadam naprawdę zbyt wiele scen mi przepalał i musiałem myśleć za niego zanim zrobiłem fotę (za często), albo robić drugą, boję się że w x100 będzie podobnie. Poza tym nie mogę doczekać się jego premiery i spadku ceny poniżej 3tyś PLN :)
czary44 - Ale nie możemy zakładać że był użyty pomiar matrycowy. Może gość zmierzył światło punktowo na jakiś jasny element sceny i dodał +2 EV. Albo na ciemny i odjął -2 EV. Zależy co chciał naświetlić i o które zdjęcia Ci chodzi. To nie istotne zresztą. Ja nie wiem jak były robione te zdjęcia Póki nie wynika z exifu jak gość mierzył światło to nie możemy osądzać że pomiar martycowy działa w aparacie źle. Przynajmniej moja przeglądarka nie pokazuje tych informacji w exifie.
Ale i tak zakładam, że światłomierz w tym aparacie (nie pomiar matrycowy) działa dobrze ;-)
Zgadza się, też nie mam informacji jaki pomiar został wybrany. Założyłem że matrycowy i też mam nadzieję że światłomierz w X100 działa świetnie, oby moje obawy były mylne :)
Howgh!
Moja przeglądarka pokazuje, że został użyty pomiar "pattern".