Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Firma Sigma Corporation poinformowała, iż w dniu dzisiejszym rozpoczęła dostawy obiektywu Sigma 85 mm f/1.4 EX DG HSM wyposażonego w bagnet dla lustrzanek Sony. Nowy model jest już dostępny w Japonii, a do Polski powinien trafić za kilka tygodni.
Porównywalny - ma tą sama ogniskową... :) Dajcie spokój! Tylko w zakresie 50mm Sigma jest lepsza niż Zeiss, może 2 generacja Sigmowego 85mm zagrozi Zeissowi ale póki co: brak magii! Nie ten efekt 3D, nie te kolory... Mówię o ZE/ZF bo ten od Sony ma AF i podobno inną konstrukcję optyczną. Więc może i Sigma go kładzie - nie wiem! Kibicuję Sigmie od zawsze ale 85mm mogłoby być lepsze. Była szansa na iście kultowy model, kolejnego Sigmaluxa, a coś skopali... Poza tym konstrukcja - Zeissy sa pancerne a S. plastikowa. Zeissa zabiorę na Antarktydę i będę robił portrety pingwinom, a Sigma? Czy wytrzyma -40C? Zeissa za 20 lat odsprzedam za dobre pieniądze a co zostanie za 20 lat z obiektywu Sigmy? Zeiss to inwestycja. Sigma jest dla tych których nie stać na Zeissa. Wiem, ze brzmi to jak prowokacja w stylu onetu, ale na podstawie dostępnych sampli - ja bym się w Sigmowe 85mm nie pakował. Nie ta klasa po prostu. Sigmalux pozamiatal jak leci ale nad 85mm muszą trochę jeszcze popracować. I nie chodzi mi o MTF czy inne dane z tabelki. Wystarczy luknąć na sample.
archangelgabrys - no i ma dodatkowo HSM czego w Cajsie nie uświadczysz, więc jakby ktoś chciał bawić się w video to to będzie lepszy wybór.... no i cena mimo wszystko o tysiąc mniejsza, więc jak najbardziej sensowna alternatywa.
"Zeissa za 20 lat odsprzedam za dobre pieniądze" - trochę to się teraz szybciej zmienia niż w XX wieku. Tego argumentu bym się kurczowo nie trzymał ;-)
ilDottore Zdradź proszę, który Twój aparat wytrzyma -40 stopni.A poza tym skąd ta pewność,że wytrzyma zeiss ? Nie jestem bojownikiem sigmy ale lubię jak słowa mają pokrycie w faktach.
zeiss wygrywa optycznie (mam go i pracuje na nim od wielu lat)
a sigma ma szybki af, tylko poco mi filmy jak w a900 nie mam :) a do portretu niema to znaczenia:)
od szybkiego af to jest systemowy ssm :)
a co do 50mm to za jakis czas wyjdzie w ssm dlatego pewnie wycofali 50 1.4 z produkcji
wiec spokojnie z ta sigma :) system zawsze jest pół kroku do przodu, ale tak jak powiedziałem cenie alternatywy nie tylko za ich jakość ale za presje która stwarzają na systemowych rozwiązaniach .
sam miałem kilka szkieł poza systemowych, na szczęście mam nadzieje ze niedługo wyjdzie 35mm 1.4 bo z 24 f2 jestem bardzo zadowolony.
@MarcinF - don't get me wrong, ja bardzo lubię Sigmę. Na jednym amerykanski forum napisali, że Sigma powinna mi płacić za publikację zdjęć z jej szkieł. :) Tylko 85mm mnie specjalnie nie zachwycił - i tyle. Co do pingwinow - to masz rację... Na Antarktydę bym zabral raczej analogową Leicę niż cokolwiek innego. I jestem pewien że w temp. -40 by smigała az miło. Ponieważ jak dotąd śmiga... Wszystko siada w niskich temperaturach - analogowa Leica nie.
a co do ceny sigmy to np szkło 20-40 f2.8 kupiłem za około 4000 na dzisiejsze pieniądze a teraz jest warte 999 :( a gdybym kupił troszkę droższa minoltę i lepsza optycznie, to była by warta 3000. Zycie i rynek zawsze z weryfikują stosunek ceny do jakość.
15 lutego 2011, 10:18
@rxr2, mówisz SSM? To proszę podaj mi jakie szkło 85mm Sony ma SSM? Co do 50 1.4 to raczej nic nie wskazuje na koniec produkcji. Sigma jest dobra optycznie, solidnie zbudowana, ma HSM i jeszcze 1000zł tańsza niż Sony 85 1.4. Gdyby w ofercie Sony było szkło 85 1.8, nawet SAM, a nie 2.8 to można by się zastanawiać, w obecnej sytuacji to Sigma jest bardzo ciekawą propozycją.
15 lutego 2011, 10:21
rxr2, masz na myśli Minoltę 20-35 3.5-4.5? Wątpię żebyś dostał za nią 3000zł.
Jesli chodzi o spadek wartości, to nie da sie ukryć, ale szkła producentów niezależnych tracą dużo. A Zeiss to zawsze Zeiss, nawet jesli jest z bagnem Sony, to bedzie trzmał cenę. I zawsze znajdą się chętni, by zapłacić za ten niebieski znaczek. Gdyby Zeiss z bagnem A mial SSM, to wybór by był oczywisty. Ale nie ma...
Sony Distagon T* 24mm F2 SSM Sony 24-70mm F/2.8 SSM Sony 70-200mm f/2.8 SSM Sony 70-300mm f/4.5-5.6 G SSM sony 70-400mm G SSM
jak szybko można zauważyć to wszystkie nowe szkła są SSM :)
dlatego pewnie 35mm i 50 bedzie ssm :)
15 lutego 2011, 10:47
@rxr2, Chodziło mi realną konkurencję dla Sigmy, czyli stałkę 85mm z silnikiem SSM, ale jeśli nie zauważasz że te szkła z SSM to jednak trochę co innego niż obiektyw 85mm o świetle 1.4... W tej chwili Sigma 85 1.4 HSM jest jedynym szkłem o ognikowej 85mm z cichym napędem typu USM/SSM/HSM w systemie Sony, zdecydowanie większą konkurencję Sigma ma w systemie Nikona gdzie jest 85 1.8 i 85 1.4 wiertarkowe i AF-S 85 1.4.
Co do nowych szkieł, to jakoś większość nowych jest SAM, a nie SSM (35, 50, 85, 18-55, 55-200, 28-75), ostatnio ukazało się chyba jedno nowe szkło SSM (24mm 2.0).
ja tylko chciałem powiedzieć że jesli brak ssm może przeszkadzać w dynamicznych zdjęciach to moje doświadczenia z 85mm są takie ze pracuje na nim w studio i plenerowych portretach. I tam wiertarka nie zawodzi zawsze ustawiała mi ostrość tam gdzie chciałem może hałas tylko doskwierać :)
rx2, 50-tka zniknęła z półek pewnego sklepu, a nie z produkcji, apteczni opacznie zrozumieli tego newsa :) A czy zeiss lepszy od sigmy? Kto to wie... A truskawki od poziomek? Nie wiem, pierwsze jadam z cukrem, drugie bez...
A powiedzcie, po co mi ssm przy potretowym obiektywie skoro nawet AF mi nie potrzebny?
15 lutego 2011, 11:21
@Marian, używałem EF85 1.8 USM, bardzo mi się podobało że ma cichy i szybki AF. Każdemu według potrzeb, ja akurat potrzebuję krótkiego tele z szybkim i cichym AF. 85tek nie używa się tylko w studio.
Co do szybkości to ja bym się nie upierał - z tymi silnikami ultradźwiękowymi różnie bywa - czasem jest szybciej czasem nie, tak samo jak wiertarka - przy jednym szkle śmiga szybciej przy innym wolniej. Główną zaletą silniczków tego typu jest kultura pracy (czytaj: nie hałasuje).
"wycofali 50 1.4 z produkcji " - Bzdura z Honk Kongu. Nic nie wiadomo o następcy ani o tym czy się Sony w ogóle przymierza do nowej 50tki. Jeden "wyprysk" na lokalnej stronie Sony jeszcze niczego nie znaczy, tym bardziej że tamta strona akurat jest znana z tego, że nie zawsze ma poprawne informacje... (sic!)
15 lutego 2011, 12:21
@Sky_walker, co do silników zgoda, choć akurat na szybkość EF 85 1.8 USM nie można narzekać, to już EF 85 1.2L USM jest podobno wolny, tyle że 85 1.2 Canona jest poza moim zasięgiem cenowym, a Sigma 85 1.4 HSM nie. Trzeba zobaczyć w sklepie jak to działa i czy warto myśleć o tym szkiełku.
15 lutego 2011, 12:42
Nie wiem, czy to moja pamięć płata mi figle więc może Wy mi pomożecie. Czy to nie w tym roku Zeiss miał wprowadzić pierwsze obiektywy z AF pod Canona i Nikona? Dobrze pamiętam, czy raczej sobie coś wymyśliłem?
Niech ktos kupic i zacznie uzywac nowe Sigmy. Okaze sie jak naprawde jest z celnoscia AF i faktyczna jego szybkoscia. Wiekszosc ludzi i tak zawsze znajdzie odpowiednie uzasadnienie dla wlasnego wyboru. Mam Zeissa i jestem zadowolony. Sigmie z pelna swiadomoscia mowie dziekuje. Glownie przez problemy jakie miewaja produkty tego producenta z korpusami Sony.
co do szybkość ssm czy wiertarka to kluczową role gra zestaw. szybka mocna puszka typu a900 z nowym firmwarem sprawiła ze 70-200 tamron przyspieszył znacznie i tak samo jak kolega MAF zauważył canon 85mm 1.2 to konstrukcja w której całe grupy soczewek sa poruszane i tu nic nie pomaga napęd ultradźwiękowy. tak samo było by zapewne w zeiss 85 1.4
To jest konstrukcja nastawiona na brak kompromisów z naciskiem ja optykę podobnie jak 135mm 1.8 który posiadam. Jest wolny soczewka przednia łapie luzy ale takie są konstrukcje bez kompromisowe...
jak ktoś pragnie kompromisów to może sobie zakupić na parę złotych zoom 70-200 ssm zamiast zestawu zeiss'owych stałek, będzie miał i tanio i szybko i ostro ale nic ponad to co oferują inni...
"Czy to nie w tym roku Zeiss miał wprowadzić pierwsze obiektywy z AF pod Canona i Nikona?" - nie. Sony ma monopol na Zeissy z AF i to się raczej nie zmieni w tym dziesięcioleciu ;)
Ja bym do zalet USM/HSM/SSM wliczył raczej FTM (możliwość ręcznego przeostrzania w dowolnym momencie) oraz inną pracę mechaniki AF (mniejsze luzy w konstrukcji). Mam też wrażenie, że te lepsze silniki będą trwalsze niż zębatki, ale na ten temat niech się lepiej wypowiedzą inżynierowie. Jak mi padły kiedyś zębatki w Sigmie (nota bene), to nie działał nie tylko AF, ale także MF (blokował się).
15 lutego 2011, 14:29
No to szkoda, bo pomimo tego iż mam świadomość o wyłączności Sony na Zeissy AF to miałem nadzieję, że owa plotka nie jest tylko plotką :(
15 lutego 2011, 14:36
Chciałbym pogratulować wiedzy osobom które porównują obiektyw 1.4 do 2.8 bo ogniskowa się zgadza. Jak na max iso uzyskasz czasy 1/15 to ci gówno pomoże pancerność zeissa i to że wytrzymuje -40 stopni... co ci po rozmazanych zdjęciach pingwinów ?
@MAF - pozwól, że ja Ci odpowiem na to pytanie, zapewne podobnie jak by to zrobił Euzebiusz. Cała masa szkieł Pentaxa, między innymi kit (poza wersjami L)
Mowisz nie tyle o funkcji wbudowanej w obiektyw co o funkcji wbudowanej w aparat - DMF czyli Direct Manual Focus. W tym trybie aparat ustawia ostrosc automatycznie a po zablokowaniu ostrosci zwalnia sprzeglo srubokreta pozwalajac do woli korygowac ostrosc recznie. Funkcja ta byla bodajze od Dynaxa 7, przez minolt 7D, sony A700, A900.... nie pamietam jak w innych... uzywam guzika pod kciukiem ktory jest rownie szybki a nie zuzywa niepotrzebnie sprzegielka ;)
Pingwinów nie trzeba fotografować podczas nocy polarnej ;) A zresztą 1/15 sekundy i 85 mm + stabilizowany korpus to nie koniecznie rozmazane zdjecia :) jak się pingwin nie rusza to są spore szanse na ostre foty.
"Pingwinów nie trzeba fotografować podczas nocy polarnej ;)" - na przykład pingwina przylądkowego to nawet trudno, bo on żyje w Afryce, czasem w ZOO ;-)
15 lutego 2011, 21:26
Do tego właśnie zmierzam że w Sony/Minolcie nie ma szkieł wiertarkowych które same z siebie pozwalają przeostrzać w trybie AF. Część korpusów ma taką funkcję, ale to korpus odłącza napęd AF od szkła. Jeśli korpus nie ma takiej funkcji (a część korpusów Sony jej nie ma) to nie można przeostrzać w AF.
@uzurpator, jeśli chodzi o sprzęgiełko to pewnie masz na myśli patent który powoduje że w trybie AF nie kręci się pierścień ręcznego ustawiania ostrości. Ale to niestety działa tylko w jedną stronę. Sprzęgło to jest na pewno w Minolcie 24-105 i 100-300 APO D, 100 macro D i podobno 200 macro oraz w nowszych konstrukcjach Sony.
Tyle że tak na prawdę to jedyne konstrukcje które umożliwiają komfortowe przeostrzanie to SSM. DMF to tylko atrapa i półśrodek, owszem lepszy niż nic, ale ma jedną wadę, nie można ruszać pierścienia ostrości dopóki aparat nie zablokuje ostrości, inaczej nie odłącza wałka napędu AF.
Generalnie do tej pory mam tylko dobre doświadczenia z napędami ultradźwiękowymi, zawsze pracowało mi się na nich lepiej niż na wiertarce. I jeśli o mnie chodzi to nawet w klasycznej portretówce jaką jest 85mm 1.4 lepiej mieć AF niż nie mieć, a jeśli już jest to lepiej mieć HSM/SSM/USM niż wiertarkę czy zwykły silnik.
@Euzebiusz - PENTAX? Chodzi Tobie o PENTAKSA? Że masa obiektywów PENTAKSA ma sprzęgiełko? A tak na marginesie, to dlaczego boisz się mówić słowo PENTAX? Przecież kiedyś na każdą lustrzankę mówiono PENTAX, tak jak dziś się mówi o adidasach. PENTAX - przecież to ładne słowo. Hmm... PENTAX
Taniej (troszke, ale zawsze) mam choćby 77 ltd. Może nie to światło i bez HSM jednak bokeh, kontrast, kolor i (ogólnie) plastyka klase lepsza (a to dla mnie najważniejsze). No i 77ltd będzie smigało np z Mz-5 (a takze innymi analogami) zas Sigma nie. Do tego szkiełko mniejsze (poręczniejsze) i wydaje sie być znacząco trwalsze (szkło i metal).
15 lutego 2011, 23:29
riddlerpl: wiesz dla kogoś z aparatem cyfrowym kompatybilność z korpusami analogowymi jest tak samo istotna jak zeszłoroczny śnieg. Reszta rzeczy, które wymieniłeś jest ważna, kompatybilność dla 99,9999% zupełnie nieistotna.
Sprawa druga, to ja wolałbym szkło LEPSZE. Nie systemowe, tylko lepsze. Przykład Sigma 50 f/1.4 - droższa od systemówek o ponad 600zł (a procentowo wychodzi ok 45%) i sprzedaje się świetnie. Wiesz dlaczego? Bo od systemówek jest lepsza.
@riddlerpl - 77 jest nieporównywalny (pozytywnie) do żadnego innego szkła w jakimkolwiek innym systemie, a nie tylko do tej Sigmy, to jest po prostu limited.
Natomiast ta Sigma jak najbardziej jest porównywalna do Sony-Zeissa i Nikkora, przy których wypada naprawdę konkurencyjnie, a w przypadku Canona jest wręcz bezkonkurencyjna więc mówienie o niej jak o za drogim szkle jest grubą przesadą.
Na kilka tysięcy RAWów potrafię wykonać też rolkę filmu. Mało, ale jednak pstrykanie moim Dynaxem 8000i wciąż sprawia mi frajdę, tak więc dla mnie kompatybilność jest wciąż istotna. Tymże Dynaxem robiłem już zdjęcia z podłączoną lampą Sony HVL-58AM, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym nie podłączać nowego obiektywu.
16 lutego 2011, 08:30
archangelgabrys, podłączyć, to podłączysz, ale AF raczej nie będzie.
16 lutego 2011, 11:12
archangelgabrys: no i Ty właśnie należysz do tych 0,0001% dla których to ma znaczenie :) Dla reszty liczyć się będzie to, czy dany obiektyw jest lepszy, czy też nie.
Myślałem że zaletą lustrzanek jest właśnie kompatybilność wsteczna, czyli możliwość korzystania ze starych obiektywów z nowymi body i odwrotnie - nowych obiektywów w starych puszkach. Właśnie po to się buduje całe systemy. Jak widać - myliłem się :)
16 lutego 2011, 11:26
@archangelgabrys, jeśli się coś skopie na początku przy projektowaniu to potem czasem nie da się zachować kompatybilności przy utrzymaniu sensownych kosztów. Na razie wygląda na to że najlepszych projektantów miał Canon. Jego bagnet AF jest najmniej problematyczny. Nikon, Sony/Minolta czy Pentax mają niezgodności. Sony/Minolta - obsługa silników w body, Nikon - silniki, brak silników w body, VR, pierścień przysłony, Pentax - silniki, pierścień przysłony. To tak na szybko.
Ja żałuję tylko że Minolta wprowadzając SSM nie wprowadziła w pełni elektronicznego bagnet, tylko zachowała popychacz przysłony - była świetna okazja w miarę bezboleśnie pozbyć się tego elementu, a tak przepadło...
@MAF - "Na razie wygląda na to że najlepszych projektantów miał Canon. Jego bagnet AF jest najmniej problematyczny. Nikon, Sony/Minolta czy Pentax mają niezgodności. Sony/Minolta - obsługa silników w body, Nikon - silniki, brak silników w body, VR, pierścień przysłony, Pentax - silniki, pierścień przysłony. To tak na szybko."
Zaiste, zadziwiająca logika o.O
Coś w stylu, że człowiek nie ma problemu z przeżuwaniem, kiedy mu amputować szczękę, a ten co ma szczękę to ma same problemy, bo mu się czasem ząb zepsuje...
Widzisz są firmy, które dbają o swoje zęby, jak Pentax, są takie które o nie nie dbają, np. Sony, są takie co co jakiś czas zęby sobie wyrywają, np Nikon, a są takie które usuwają całą szczękę tak jak Canon - to nic, że trzeba wtedy zmienić sposób odżywiania się.
To nic, że żeby zmienić sposób odżywiania się nie trzeba amputować całej szczęki, nawet nie trzeba wyrywać zębów. Można pić przeciery przez słomkę zostawiając zęby i szczękę na swoim miejscu, naprawdę. Chociażby po to żeby czas od czasu wszamać jakiegoś suchara.
Nie wiem jak trzeba mieć marketingowo wyprany mózg, żeby uwierzyć że amputacja szczęki się opłaca. Ona się opłaca, ale tylko temu kto nam tą szczękę amputuje i temu kto robi przeciery...
Yura - w Twojej wersji wszechświata Sony powinno zmienić bagnet już z 5 razy, a na każdą kolejną kastrację Nikona ludzie powinni reagować euforią i pełną radością a nie ciągle narzekać na kastratów.
MAF - jeszcze tylko sprawdź ile lat mają poszczególne bagnety. Gdyby Canon ten bagnet wprowadził w latach 60-tych ubiegłego wieku, to to co mówisz byłoby prawdą. A o braku niedogodności w Canonie opowiedz tym, którzy mają stertę fajnych (kiedyś drogich) szkieł FD ;-)
Canon dobrze zrobil, ze zmienil bagnet. Zyski przewyzszyly watpliwe straty. Szybko zostaly odswiezone wszystkie szkla a po ogloszeniu planow o EOSie poprzednie aparaty nie przestaly nagle robic zdjec.
@MAF - ja myślę, że bardzo dobrze się wyraziłem i "to co autor miał na myśli" interpretuje się jednoznacznie.
@Sky_walker - nie mam w jaki sposób to wywnioskowałeś. Nie wiem ile człowiekowi-Sony wyleciało zębów, ani czy człowiek-Nikon cieszy się, że ktoś mu wyrywa zęby, chyba nie :)
Za to wiem, że człowiek-Pentax może jeść suchary i wciągać przeciery.
I zupełnie nie rozumiem gadania, że możliwość chrupania sucharków pogarsza bądź utrudnia picie soczków.
A tym bardziej jest poza wszelkimi moimi zdolnościami pojmowania rozumienie w jaki sposób ograniczenie się do soczków ma być lepsze od możliwości wyboru między piciem soczków, a chrupaniem sucharków, a nawet czasem żuciem gumy :)
@AM - oczywiście, że bardzo dobrze zrobił. Oczywiście, że chodzi tu o zyski :)
Jestem przekonany, że dzisiaj również mógłby to zrobić, tłumacząc się erą bezlusterkowców i że to też wygeneruje mu zyski, tylko nie wiem czy wtedy Ty powiesz, że Canon bardzo dobrze zrobił :)
To że Canon amputował kiedyś komuś szczękę żeby nie przeżuwał sucharów, oferując super aparat ssący do soczków, to jeszcze pikuś. To że skutecznie uniemożliwił ponowne przyczepienie szczęki, to już zbrodnia :)
@AM - to twoja sprawa czy jesteś zadowolony czy nie. Ale niech nikt mi nie wmawia, że skoro Canon tak postąpił, a inni producenci nie, to tym gorzej dla innych producentów :)
Bo ja wiem czy gorzej. Wazne, ze z tego powodu w Canonie pod wzgledem bagnetu jest lepiej niz w innych systemach. Moze ktos ma inne priorytety i lubi sie bawic swoim Pentaxem. Wszyscy szczesliwi.
AM - ja też dzisiaj jestem zadowolony, że Canon zmienił bagnet ;-)
16 lutego 2011, 19:37
MAF: żart roku. Canon ma najgłupszy ze wszystkich bagnetów bo w prostej linii ucina wszystko przed 1989 rokiem. Który obiektyw z 1959 roku podepniesz pod swojego Canona? Ja pod mojego Nikona podepnę wszystko (prawie - jest kilka wnikających w korpus obiektywów) od lat 60tych. :*
Canon ma niezły bagnet, z wieloma niewątpliwymi zaletami. Niestety zrobić to musieli, ponieważ wcześniejszy, był niewątpliwie nieciekawy.
16 lutego 2011, 20:10
Tak, jest świetny jako nowy bagnet lub dla kogoś kogo zupełnie nie interesują "stare" szkła. Ale jak słyszę, że to bagnet lepszy od innych to mnie pusty śmiech ogarnia. Canonowi łatwo przyszło zastąpienie starego bagnetu nowym, rynek profesjonalny w ich wykonaniu przed 1989 roku praktycznie nie istniał (może 1 na 50 zawodowych fotografów korzystał z Canona), straty były więc znikome. Szybko się odkuli i teraz już mało kto pamięta o FD a jeszcze mniej o jego poprzedniku.
@Remedy - masz rację, z tym małym wyjątkiem, że bagnet C ma pewną przewagę nad innymi, nie jest ona ani istotna ani znaczące, ale istnieje. Lepszy nie jest. Głupio to pisać, korzystając z Canona :)
@Yura - średnica jest istotna, ale w militariach :P Nie, nie mam na myśli średnicy tylko ogólna konstrukcję, średnica też się na nią składa, przy czym ma swoje wady :)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Bardzo mnie cieszy powiększenie rodziny 85atek ale posiadając 4500 mozna kupic lepszego zeiss'a a zamniej 85 f2.8
wiec.. po co :)
rxr2, a co ma obiektyw f/2,8 do obiektywu f/1,4?
rxr2 Czy zeiss jest lepszy to sprawa dyskusyjna.Takie autorytatywne wypowiedzi mnie śmieszą.Mogłeś dodać "moim zdaniem" wtedy bym się nie czepiał.
Raczej do Zeissa porównywalny i tańszy:
link
@rxr2 - po to abyś miał wybór. Myślę, że to dobry powód.
Porównywalny - ma tą sama ogniskową... :) Dajcie spokój!
Tylko w zakresie 50mm Sigma jest lepsza niż Zeiss, może 2 generacja Sigmowego 85mm zagrozi Zeissowi ale póki co: brak magii! Nie ten efekt 3D, nie te kolory... Mówię o ZE/ZF bo ten od Sony ma AF i podobno inną konstrukcję optyczną. Więc może i Sigma go kładzie - nie wiem!
Kibicuję Sigmie od zawsze ale 85mm mogłoby być lepsze. Była szansa na iście kultowy model, kolejnego Sigmaluxa, a coś skopali... Poza tym konstrukcja - Zeissy sa pancerne a S. plastikowa. Zeissa zabiorę na Antarktydę i będę robił portrety pingwinom, a Sigma? Czy wytrzyma -40C? Zeissa za 20 lat odsprzedam za dobre pieniądze a co zostanie za 20 lat z obiektywu Sigmy? Zeiss to inwestycja. Sigma jest dla tych których nie stać na Zeissa.
Wiem, ze brzmi to jak prowokacja w stylu onetu, ale na podstawie dostępnych sampli - ja bym się w Sigmowe 85mm nie pakował. Nie ta klasa po prostu. Sigmalux pozamiatal jak leci ale nad 85mm muszą trochę jeszcze popracować. I nie chodzi mi o MTF czy inne dane z tabelki. Wystarczy luknąć na sample.
archangelgabrys - no i ma dodatkowo HSM czego w Cajsie nie uświadczysz, więc jakby ktoś chciał bawić się w video to to będzie lepszy wybór.... no i cena mimo wszystko o tysiąc mniejsza, więc jak najbardziej sensowna alternatywa.
"Zeissa za 20 lat odsprzedam za dobre pieniądze" - trochę to się teraz szybciej zmienia niż w XX wieku. Tego argumentu bym się kurczowo nie trzymał ;-)
@Euzebiusz: tys prowda, tym bardziej, że raczej nie planuję sprzedaży Zeissa za 18 lat! :) Więc ten argument odrzucamy - zagalopowałem się! :)
ilDottore Zdradź proszę, który Twój aparat wytrzyma -40 stopni.A poza tym skąd ta pewność,że wytrzyma zeiss ?
Nie jestem bojownikiem sigmy ale lubię jak słowa mają pokrycie w faktach.
Pytanie: "co zostanie z obiektywu Sigmy za 20 lat?" wciąż jednak pozostaje aktualne... ;)
Sky_walker i to jest konstruktywna odpowiedz :)
zeiss wygrywa optycznie (mam go i pracuje na nim od wielu lat)
a sigma ma szybki af, tylko poco mi filmy jak w a900 nie mam :) a do portretu niema to znaczenia:)
od szybkiego af to jest systemowy ssm :)
a co do 50mm to za jakis czas wyjdzie w ssm dlatego pewnie wycofali 50 1.4 z produkcji
wiec spokojnie z ta sigma :) system zawsze jest pół kroku do przodu, ale tak jak powiedziałem cenie alternatywy nie tylko za ich jakość ale za presje która stwarzają na systemowych rozwiązaniach .
sam miałem kilka szkieł poza systemowych, na szczęście mam nadzieje ze niedługo wyjdzie 35mm 1.4 bo z 24 f2 jestem bardzo zadowolony.
@MarcinF - don't get me wrong, ja bardzo lubię Sigmę. Na jednym amerykanski forum napisali, że Sigma powinna mi płacić za publikację zdjęć z jej szkieł. :) Tylko 85mm mnie specjalnie nie zachwycił - i tyle. Co do pingwinow - to masz rację...
Na Antarktydę bym zabral raczej analogową Leicę niż cokolwiek innego. I jestem pewien że w temp. -40 by smigała az miło. Ponieważ jak dotąd śmiga... Wszystko siada w niskich temperaturach - analogowa Leica nie.
a co do ceny sigmy to np szkło 20-40 f2.8 kupiłem za około 4000 na dzisiejsze pieniądze a teraz jest warte 999 :( a gdybym kupił troszkę droższa minoltę i lepsza optycznie, to była by warta 3000. Zycie i rynek zawsze z weryfikują stosunek ceny do jakość.
@rxr2, mówisz SSM? To proszę podaj mi jakie szkło 85mm Sony ma SSM? Co do 50 1.4 to raczej nic nie wskazuje na koniec produkcji. Sigma jest dobra optycznie, solidnie zbudowana, ma HSM i jeszcze 1000zł tańsza niż Sony 85 1.4. Gdyby w ofercie Sony było szkło 85 1.8, nawet SAM, a nie 2.8 to można by się zastanawiać, w obecnej sytuacji to Sigma jest bardzo ciekawą propozycją.
rxr2, masz na myśli Minoltę 20-35 3.5-4.5? Wątpię żebyś dostał za nią 3000zł.
Jesli chodzi o spadek wartości, to nie da sie ukryć, ale szkła producentów niezależnych tracą dużo. A Zeiss to zawsze Zeiss, nawet jesli jest z bagnem Sony, to bedzie trzmał cenę. I zawsze znajdą się chętni, by zapłacić za ten niebieski znaczek. Gdyby Zeiss z bagnem A mial SSM, to wybór by był oczywisty. Ale nie ma...
Maf tylko dla ciebie ;P
Sony Distagon T* 24mm F2 SSM
Sony 24-70mm F/2.8 SSM
Sony 70-200mm f/2.8 SSM
Sony 70-300mm f/4.5-5.6 G SSM
sony 70-400mm G SSM
jak szybko można zauważyć to wszystkie nowe szkła są SSM :)
dlatego pewnie 35mm i 50 bedzie ssm :)
@rxr2, Chodziło mi realną konkurencję dla Sigmy, czyli stałkę 85mm z silnikiem SSM, ale jeśli nie zauważasz że te szkła z SSM to jednak trochę co innego niż obiektyw 85mm o świetle 1.4...
W tej chwili Sigma 85 1.4 HSM jest jedynym szkłem o ognikowej 85mm z cichym napędem typu USM/SSM/HSM w systemie Sony, zdecydowanie większą konkurencję Sigma ma w systemie Nikona gdzie jest 85 1.8 i 85 1.4 wiertarkowe i AF-S 85 1.4.
Co do nowych szkieł, to jakoś większość nowych jest SAM, a nie SSM (35, 50, 85, 18-55, 55-200, 28-75), ostatnio ukazało się chyba jedno nowe szkło SSM (24mm 2.0).
ja tylko chciałem powiedzieć że jesli brak ssm może przeszkadzać w dynamicznych zdjęciach to moje doświadczenia z 85mm są takie ze pracuje na nim w studio i plenerowych portretach. I tam wiertarka nie zawodzi zawsze ustawiała mi ostrość tam gdzie chciałem może hałas tylko doskwierać :)
to taka moja osobista uwaga.
Ps. wiadomo zawsze może być lepiej :)
rx2, 50-tka zniknęła z półek pewnego sklepu, a nie z produkcji, apteczni opacznie zrozumieli tego newsa :)
A czy zeiss lepszy od sigmy? Kto to wie... A truskawki od poziomek? Nie wiem, pierwsze jadam z cukrem, drugie bez...
A powiedzcie, po co mi ssm przy potretowym obiektywie skoro nawet AF mi nie potrzebny?
@Marian, używałem EF85 1.8 USM, bardzo mi się podobało że ma cichy i szybki AF. Każdemu według potrzeb, ja akurat potrzebuję krótkiego tele z szybkim i cichym AF. 85tek nie używa się tylko w studio.
Jak ktoś się uprze, to do wykonania portretu aparatem to nawet obiektyw mu nie będzie potrzebny.
Co do szybkości to ja bym się nie upierał - z tymi silnikami ultradźwiękowymi różnie bywa - czasem jest szybciej czasem nie, tak samo jak wiertarka - przy jednym szkle śmiga szybciej przy innym wolniej. Główną zaletą silniczków tego typu jest kultura pracy (czytaj: nie hałasuje).
"wycofali 50 1.4 z produkcji " - Bzdura z Honk Kongu. Nic nie wiadomo o następcy ani o tym czy się Sony w ogóle przymierza do nowej 50tki. Jeden "wyprysk" na lokalnej stronie Sony jeszcze niczego nie znaczy, tym bardziej że tamta strona akurat jest znana z tego, że nie zawsze ma poprawne informacje... (sic!)
@Sky_walker, co do silników zgoda, choć akurat na szybkość EF 85 1.8 USM nie można narzekać, to już EF 85 1.2L USM jest podobno wolny, tyle że 85 1.2 Canona jest poza moim zasięgiem cenowym, a Sigma 85 1.4 HSM nie.
Trzeba zobaczyć w sklepie jak to działa i czy warto myśleć o tym szkiełku.
Nie wiem, czy to moja pamięć płata mi figle więc może Wy mi pomożecie. Czy to nie w tym roku Zeiss miał wprowadzić pierwsze obiektywy z AF pod Canona i Nikona? Dobrze pamiętam, czy raczej sobie coś wymyśliłem?
Niech ktos kupic i zacznie uzywac nowe Sigmy. Okaze sie jak naprawde jest z celnoscia AF i faktyczna jego szybkoscia. Wiekszosc ludzi i tak zawsze znajdzie odpowiednie uzasadnienie dla wlasnego wyboru. Mam Zeissa i jestem zadowolony. Sigmie z pelna swiadomoscia mowie dziekuje. Glownie przez problemy jakie miewaja produkty tego producenta z korpusami Sony.
co do szybkość ssm czy wiertarka to kluczową role gra zestaw. szybka mocna puszka typu a900 z nowym firmwarem sprawiła ze 70-200 tamron przyspieszył znacznie i tak samo jak kolega MAF zauważył canon 85mm 1.2 to konstrukcja w której całe grupy soczewek sa poruszane i tu nic nie pomaga napęd ultradźwiękowy. tak samo było by zapewne w zeiss 85 1.4
To jest konstrukcja nastawiona na brak kompromisów z naciskiem ja optykę podobnie jak 135mm 1.8 który posiadam. Jest wolny soczewka przednia łapie luzy ale takie są konstrukcje bez kompromisowe...
jak ktoś pragnie kompromisów to może sobie zakupić na parę złotych zoom 70-200 ssm zamiast zestawu zeiss'owych stałek, będzie miał i tanio i szybko i ostro ale nic ponad to co oferują inni...
Przepraszam za off topic, ale gdzie jest urodzinowy news Optycznych?
Wszystkiego najlepszego z okazji 5. Urodzin!
"Czy to nie w tym roku Zeiss miał wprowadzić pierwsze obiektywy z AF pod Canona i Nikona?" - nie. Sony ma monopol na Zeissy z AF i to się raczej nie zmieni w tym dziesięcioleciu ;)
@Remedy, raczej coś sobie wymyśliłeś...:P
@jaad75 - ale były takie ploty o Zeissach AF pod N i C :P
Ale faktycznie mocno wyssane z palca, chociaż kto wie... tonący brzytwy się chwyta :D
Ja bym do zalet USM/HSM/SSM wliczył raczej FTM (możliwość ręcznego przeostrzania w dowolnym momencie) oraz inną pracę mechaniki AF (mniejsze luzy w konstrukcji). Mam też wrażenie, że te lepsze silniki będą trwalsze niż zębatki, ale na ten temat niech się lepiej wypowiedzą inżynierowie. Jak mi padły kiedyś zębatki w Sigmie (nota bene), to nie działał nie tylko AF, ale także MF (blokował się).
No to szkoda, bo pomimo tego iż mam świadomość o wyłączności Sony na Zeissy AF to miałem nadzieję, że owa plotka nie jest tylko plotką :(
Chciałbym pogratulować wiedzy osobom które porównują obiektyw 1.4 do 2.8 bo ogniskowa się zgadza. Jak na max iso uzyskasz czasy 1/15 to ci gówno pomoże pancerność zeissa i to że wytrzymuje -40 stopni... co ci po rozmazanych zdjęciach pingwinów ?
poranna kawka jeszcze nie działa?
@Leszek3 - "Ja bym do zalet USM/HSM/SSM wliczył raczej FTM (możliwość ręcznego przeostrzania w dowolnym momencie)"
- Ale to nie tylko zaleta silników w obiektywie. Są szkła wierarkowe, które pozwalają na przeostrzanie przy włączonym AF ;-)
* wiertarkowe
@Euzebiusz jakie szkła wiertarkowe pozwalają na przeostrzanie przy włączonym AF?
z tego co pamiętam to MAF28-70 i kilka innych minolt miało odpowiednie sprzęgiełko do tego ale niech mnie poprawi ktoś kto pamięta lepiej
@MAF - pozwól, że ja Ci odpowiem na to pytanie, zapewne podobnie jak by to zrobił Euzebiusz. Cała masa szkieł Pentaxa, między innymi kit (poza wersjami L)
@uzurpator
Mowisz nie tyle o funkcji wbudowanej w obiektyw co o funkcji wbudowanej w aparat - DMF czyli Direct Manual Focus. W tym trybie aparat ustawia ostrosc automatycznie a po zablokowaniu ostrosci zwalnia sprzeglo srubokreta pozwalajac do woli korygowac ostrosc recznie. Funkcja ta byla bodajze od Dynaxa 7, przez minolt 7D, sony A700, A900.... nie pamietam jak w innych... uzywam guzika pod kciukiem ktory jest rownie szybki a nie zuzywa niepotrzebnie sprzegielka ;)
ps. funkcja DMF dziala z kazdym obiektywem ze srubokretem. Z SSM jest niepotrzebna a z SAM raczej nie dziala...
Wyrocznia - tylko ja bałbym się użyć słowa na P ;-)
@pchelek
Pingwinów nie trzeba fotografować podczas nocy polarnej ;) A zresztą 1/15 sekundy i 85 mm + stabilizowany korpus to nie koniecznie rozmazane zdjecia :) jak się pingwin nie rusza to są spore szanse na ostre foty.
"Pingwinów nie trzeba fotografować podczas nocy polarnej ;)" - na przykład pingwina przylądkowego to nawet trudno, bo on żyje w Afryce, czasem w ZOO ;-)
Do tego właśnie zmierzam że w Sony/Minolcie nie ma szkieł wiertarkowych które same z siebie pozwalają przeostrzać w trybie AF. Część korpusów ma taką funkcję, ale to korpus odłącza napęd AF od szkła. Jeśli korpus nie ma takiej funkcji (a część korpusów Sony jej nie ma) to nie można przeostrzać w AF.
@uzurpator, jeśli chodzi o sprzęgiełko to pewnie masz na myśli patent który powoduje że w trybie AF nie kręci się pierścień ręcznego ustawiania ostrości. Ale to niestety działa tylko w jedną stronę. Sprzęgło to jest na pewno w Minolcie 24-105 i 100-300 APO D, 100 macro D i podobno 200 macro oraz w nowszych konstrukcjach Sony.
Tyle że tak na prawdę to jedyne konstrukcje które umożliwiają komfortowe przeostrzanie to SSM. DMF to tylko atrapa i półśrodek, owszem lepszy niż nic, ale ma jedną wadę, nie można ruszać pierścienia ostrości dopóki aparat nie zablokuje ostrości, inaczej nie odłącza wałka napędu AF.
Generalnie do tej pory mam tylko dobre doświadczenia z napędami ultradźwiękowymi, zawsze pracowało mi się na nich lepiej niż na wiertarce. I jeśli o mnie chodzi to nawet w klasycznej portretówce jaką jest 85mm 1.4 lepiej mieć AF niż nie mieć, a jeśli już jest to lepiej mieć HSM/SSM/USM niż wiertarkę czy zwykły silnik.
@Euzebiusz - PENTAX? Chodzi Tobie o PENTAKSA? Że masa obiektywów PENTAKSA ma sprzęgiełko?
A tak na marginesie, to dlaczego boisz się mówić słowo PENTAX? Przecież kiedyś na każdą lustrzankę mówiono PENTAX, tak jak dziś się mówi o adidasach.
PENTAX - przecież to ładne słowo. Hmm... PENTAX
:P
4k pln to deko duża cena jak za "kundelka". Nawet z takim światłem. Chyba wolałbym szkło systemowe.
Jak ja kocham tą argumentację "na kundelka". Jakieś takie głupie przekonanie, że kundelek z definicji ma być gorszy i tańszy.
To kto kupuje w takim razie vojtki i zeissy? To dopiero drogie kundle!
Taniej (troszke, ale zawsze) mam choćby 77 ltd. Może nie to światło i bez HSM jednak bokeh, kontrast, kolor i (ogólnie) plastyka klase lepsza (a to dla mnie najważniejsze). No i 77ltd będzie smigało np z Mz-5 (a takze innymi analogami) zas Sigma nie. Do tego szkiełko mniejsze (poręczniejsze) i wydaje sie być znacząco trwalsze (szkło i metal).
riddlerpl: wiesz dla kogoś z aparatem cyfrowym kompatybilność z korpusami analogowymi jest tak samo istotna jak zeszłoroczny śnieg. Reszta rzeczy, które wymieniłeś jest ważna, kompatybilność dla 99,9999% zupełnie nieistotna.
Sprawa druga, to ja wolałbym szkło LEPSZE. Nie systemowe, tylko lepsze. Przykład Sigma 50 f/1.4 - droższa od systemówek o ponad 600zł (a procentowo wychodzi ok 45%) i sprzedaje się świetnie. Wiesz dlaczego? Bo od systemówek jest lepsza.
@riddlerpl - 77 jest nieporównywalny (pozytywnie) do żadnego innego szkła w jakimkolwiek innym systemie, a nie tylko do tej Sigmy, to jest po prostu limited.
Natomiast ta Sigma jak najbardziej jest porównywalna do Sony-Zeissa i Nikkora, przy których wypada naprawdę konkurencyjnie, a w przypadku Canona jest wręcz bezkonkurencyjna więc mówienie o niej jak o za drogim szkle jest grubą przesadą.
@Remedy
Na kilka tysięcy RAWów potrafię wykonać też rolkę filmu. Mało, ale jednak pstrykanie moim Dynaxem 8000i wciąż sprawia mi frajdę, tak więc dla mnie kompatybilność jest wciąż istotna. Tymże Dynaxem robiłem już zdjęcia z podłączoną lampą Sony HVL-58AM, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym nie podłączać nowego obiektywu.
archangelgabrys, podłączyć, to podłączysz, ale AF raczej nie będzie.
archangelgabrys: no i Ty właśnie należysz do tych 0,0001% dla których to ma znaczenie :)
Dla reszty liczyć się będzie to, czy dany obiektyw jest lepszy, czy też nie.
:)
Myślałem że zaletą lustrzanek jest właśnie kompatybilność wsteczna, czyli możliwość korzystania ze starych obiektywów z nowymi body i odwrotnie - nowych obiektywów w starych puszkach. Właśnie po to się buduje całe systemy. Jak widać - myliłem się :)
@archangelgabrys, jeśli się coś skopie na początku przy projektowaniu to potem czasem nie da się zachować kompatybilności przy utrzymaniu sensownych kosztów. Na razie wygląda na to że najlepszych projektantów miał Canon. Jego bagnet AF jest najmniej problematyczny. Nikon, Sony/Minolta czy Pentax mają niezgodności.
Sony/Minolta - obsługa silników w body, Nikon - silniki, brak silników w body, VR, pierścień przysłony, Pentax - silniki, pierścień przysłony. To tak na szybko.
Ja żałuję tylko że Minolta wprowadzając SSM nie wprowadziła w pełni elektronicznego bagnet, tylko zachowała popychacz przysłony - była świetna okazja w miarę bezboleśnie pozbyć się tego elementu, a tak przepadło...
@MAF - "Na razie wygląda na to że najlepszych projektantów miał Canon. Jego bagnet AF jest najmniej problematyczny. Nikon, Sony/Minolta czy Pentax mają niezgodności.
Sony/Minolta - obsługa silników w body, Nikon - silniki, brak silników w body, VR, pierścień przysłony, Pentax - silniki, pierścień przysłony. To tak na szybko."
Zaiste, zadziwiająca logika o.O
Coś w stylu, że człowiek nie ma problemu z przeżuwaniem, kiedy mu amputować szczękę, a ten co ma szczękę to ma same problemy, bo mu się czasem ząb zepsuje...
Widzisz są firmy, które dbają o swoje zęby, jak Pentax, są takie które o nie nie dbają, np. Sony, są takie co co jakiś czas zęby sobie wyrywają, np Nikon, a są takie które usuwają całą szczękę tak jak Canon - to nic, że trzeba wtedy zmienić sposób odżywiania się.
To nic, że żeby zmienić sposób odżywiania się nie trzeba amputować całej szczęki, nawet nie trzeba wyrywać zębów. Można pić przeciery przez słomkę zostawiając zęby i szczękę na swoim miejscu, naprawdę. Chociażby po to żeby czas od czasu wszamać jakiegoś suchara.
Nie wiem jak trzeba mieć marketingowo wyprany mózg, żeby uwierzyć że amputacja szczęki się opłaca. Ona się opłaca, ale tylko temu kto nam tą szczękę amputuje i temu kto robi przeciery...
też mnie się tak zdaje... a porównania zaiste trafne!
@Yura jak dla mnie to za bardzo poetycko się wyrażasz.
Yura - w Twojej wersji wszechświata Sony powinno zmienić bagnet już z 5 razy, a na każdą kolejną kastrację Nikona ludzie powinni reagować euforią i pełną radością a nie ciągle narzekać na kastratów.
MAF - jeszcze tylko sprawdź ile lat mają poszczególne bagnety. Gdyby Canon ten bagnet wprowadził w latach 60-tych ubiegłego wieku, to to co mówisz byłoby prawdą. A o braku niedogodności w Canonie opowiedz tym, którzy mają stertę fajnych (kiedyś drogich) szkieł FD ;-)
Canon dobrze zrobil, ze zmienil bagnet. Zyski przewyzszyly watpliwe straty.
Szybko zostaly odswiezone wszystkie szkla a po ogloszeniu planow o EOSie poprzednie aparaty nie przestaly nagle robic zdjec.
@MAF - ja myślę, że bardzo dobrze się wyraziłem i "to co autor miał na myśli" interpretuje się jednoznacznie.
@Sky_walker - nie mam w jaki sposób to wywnioskowałeś. Nie wiem ile człowiekowi-Sony wyleciało zębów, ani czy człowiek-Nikon cieszy się, że ktoś mu wyrywa zęby, chyba nie :)
Za to wiem, że człowiek-Pentax może jeść suchary i wciągać przeciery.
I zupełnie nie rozumiem gadania, że możliwość chrupania sucharków pogarsza bądź utrudnia picie soczków.
A tym bardziej jest poza wszelkimi moimi zdolnościami pojmowania rozumienie w jaki sposób ograniczenie się do soczków ma być lepsze od możliwości wyboru między piciem soczków, a chrupaniem sucharków, a nawet czasem żuciem gumy :)
@AM - oczywiście, że bardzo dobrze zrobił. Oczywiście, że chodzi tu o zyski :)
Jestem przekonany, że dzisiaj również mógłby to zrobić, tłumacząc się erą bezlusterkowców i że to też wygeneruje mu zyski, tylko nie wiem czy wtedy Ty powiesz, że Canon bardzo dobrze zrobił :)
To że Canon amputował kiedyś komuś szczękę żeby nie przeżuwał sucharów, oferując super aparat ssący do soczków, to jeszcze pikuś. To że skutecznie uniemożliwił ponowne przyczepienie szczęki, to już zbrodnia :)
A czemu teraz mialbym byc niezadowolony skoro wtedy bylem? Przeszedlem zmiane bagnetu jako uzytkownik Canona i jestem zadowolony.
@AM - to twoja sprawa czy jesteś zadowolony czy nie. Ale niech nikt mi nie wmawia, że skoro Canon tak postąpił, a inni producenci nie, to tym gorzej dla innych producentów :)
Bo ja wiem czy gorzej. Wazne, ze z tego powodu w Canonie pod wzgledem bagnetu jest lepiej niz w innych systemach. Moze ktos ma inne priorytety i lubi sie bawic swoim Pentaxem. Wszyscy szczesliwi.
AM - ja też dzisiaj jestem zadowolony, że Canon zmienił bagnet ;-)
MAF: żart roku. Canon ma najgłupszy ze wszystkich bagnetów bo w prostej linii ucina wszystko przed 1989 rokiem. Który obiektyw z 1959 roku podepniesz pod swojego Canona?
Ja pod mojego Nikona podepnę wszystko (prawie - jest kilka wnikających w korpus obiektywów) od lat 60tych. :*
Canon ma niezły bagnet, z wieloma niewątpliwymi zaletami. Niestety zrobić to musieli, ponieważ wcześniejszy, był niewątpliwie nieciekawy.
Tak, jest świetny jako nowy bagnet lub dla kogoś kogo zupełnie nie interesują "stare" szkła. Ale jak słyszę, że to bagnet lepszy od innych to mnie pusty śmiech ogarnia. Canonowi łatwo przyszło zastąpienie starego bagnetu nowym, rynek profesjonalny w ich wykonaniu przed 1989 roku praktycznie nie istniał (może 1 na 50 zawodowych fotografów korzystał z Canona), straty były więc znikome. Szybko się odkuli i teraz już mało kto pamięta o FD a jeszcze mniej o jego poprzedniku.
@AM - "Wazne, ze z tego powodu w Canonie pod wzgledem bagnetu jest lepiej niz w innych systemach."
Błagam, oświeć mnie.
@Remedy - masz rację, z tym małym wyjątkiem, że bagnet C ma pewną przewagę nad innymi, nie jest ona ani istotna ani znaczące, ale istnieje. Lepszy nie jest. Głupio to pisać, korzystając z Canona :)
@Wyrocznia - błagam, nie mów że chodzi o średnicę :P
@Yura - średnica jest istotna, ale w militariach :P Nie, nie mam na myśli średnicy tylko ogólna konstrukcję, średnica też się na nią składa, przy czym ma swoje wady :)