Coś dla miłośników patentów
Zazwyczaj o patentach piszemy w naszych cotygodniowych plotkach, lecz tym razem nadarzyła się okazja, aby poświęcić im odrębnego newsa. Wszystko za sprawą firmy Eastman Kodak, która poinformowała, iż bada „alternatywne strategie” dla swoich patentów.
Za tym pięknym określeniem oczywiście kryje się chęć sprzedaży ponad 1100 patentów opisujących technologie wykorzystywane w cyfrowej fotografii. Stawka jest niemała, bo szacuje się, że prawa do wszystkich patentów mogą być warte nawet 3 mld dolarów, co 5-krotnie przekracza obecną wartość firmy, która jest wyceniana w tej chwili na ok. 600 mln USD.
Wśród potencjalnych kupców własności intelektualnej Kodaka wymienia się takich gigantów jak Microsoft, Samsung, czy Google. Ten ostatni poinformował ostatnio o rozpoczęciu przejmowania firmy Motorola Mobility Holdings wraz z jej 17 tysiącami patentów głównie z dziedziny telefonii komórkowej. Gdyby Google udało się nabyć również prawa patentowe od Kodaka, moglibyśmy mieć nowego, silnego gracza na rynku smartfonów i aparatów cyfrowych.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Irytujący sa ci "silni gracze". Nie może się podobać gromadzenie większości najważniejszych patentów w jednych rękach. Obserwując rynek kapitałowy można domniemywac, że tak naprawdę to nie chodzi o patenty, czy nawet pieniądze, ale ... władzę. Czyżby zagrażały nowoczesne formy totalitaryzmów ?.
Nie zagrażają. One już są. Telefony z Androidem już od dawna wymuszają dostęp do gmaila, a google właśnie ma sprawę za podglądanie prywatnych wiadomości... Facebook to największa baza danych osobowych na świecie. Google maps to największa mapa świata, która niemal zagląda w okna poszczególnych domów. GPS w telefonach... Wystarczy dodać te wszystkie patenty i kontrola społeczeństwa jest już niemal absolutna. Indoktrynacja trwa. Do tego, przed Euro, rusza INDECT - inwigilacja w mistrzowskim wydaniu, w której największy udział ma... Polska... europejski lider w dziedzinie założonych... podsłuchów...
Jeżeli zauważyłeś to od dwóch dni w mediach jest nagonka na kradzione dowody. tzn. "strzeż się bo jak Ci ukradną dowód to mogą wziąć nawet kredyt..." a tak naprawdę chodzi o przekonanie społeczeństwa do wprowadzenia wkrótce dowodów z chipem... zostanie tylko ten dowód i karta dotykowa do transakcji finansowych.... pieniądze fizycznie zostaną wycofane, i tak zresztą stanowią już tylko 3% wszystkich transakcji... naturalną koleją rzeczy pozostanie połączyć dowód i kartę w jedno - chip pod skorę, jak dla bydła, którym się zresztą staniemy, bo Lady Gaga przecież śpiewa o powstaniu nowej rasy... tj. pewnie jakiegoś predatoro androida (do końca dekady komputery mają mieć wydajność 500x ludzki mózg) tak więc zwykli ludzie będą gorszą rasą.... "Wróg publiczny", "Matriks" to nie sf, to dokument....
Komputer posiadający "wydajność 500x ludzkiego mózgu" -- chyba twojego. Nie dajmy się zaczipować kosmiczni bracia pomogą !!! link
bogumil, należysz do grupy ludzi hamujących postęp.
Ciekawe ile tych patentów jest naprawdę innowacyjnych, a ile to obronne. Szacowana wartość pakietu wcale nie musi odzwierciedlać innowacyjności praw, a firma która to kupi wcale nie musi wypuścić żadnego produktu bazującego na nabytych prawach. Celem zakupu takiego pakietu może być np. zawarcie z inną firmą umowy o wzajemnym udostępnianiu patentów, czy dalsza odsprzedaż - wypaczenie idei ochrony autorów wynalazków.
Ciekawe też ile dotyczy materialnych rozwiązań, a ile algorytmów (np. przetwarzania obrazu). Tu drugie w ogóle są wątpliwe, bo algorytmy często bazują na naukowych (czyli dostępnych za bardzo niewielką cenę) odkryciach, dlatego raczej jestem przeciwny patentom na oprogramowanie. Co innego prawa autorskie.
Ciekawe ile musiałaby zapłacić pieniędzy nowa firm w branży fotograficznej by stworzyć aparat z lusterkiem w pełni kompatybilny z systemem C/N/S/P. Ciekawe czy opatantowane jest na przykład złącze kart i inne tego typu drobnostki, które trzeba zastosować, bo inaczej się nie da.
To jest nowa bańka - jakaś tam firma (interdigital) bedąca właściceilem kilku tysięcy patentów na komunikację bezprzewodową ogłosił ich chęć sprzedaży. akcje +70%. Nawet nie musieli nic sprzedawać.
link
this - na pewno nie pozwoliliby za na taki zabieg. I tak jak są konkurentak, tak w takim przypadku zjednoczyliby się przeciwko takiej firmie
Wszysko po to aby miec wieksza kontrole nad spoleczenstwem, w krajach rozwiniwtych trzeba uwazac co i jak sie robi bo nawet zwykla rejestracja poojazdu powie wystarczajaco duzo o wlascicielu i to jest dostepne dla kazdego zjadacza chleba , o zwyklym pierdnieci wie cala miescina ......
@bogumil dasz mi namiary na twojego dilera?
@jacq - wstydzisz się swoich pierdnięć? Całkowita transparentność nie jest dla mnie problemem, z tym ze musi ona dotyczyć wszystkich bez wyjątku z równym dostępem do tych informacji. To tak samo jak z posiadaniem broni.
Nie mam czego sie wstydzic, tylko widzisz to czy ja pierdne i czy chce aby o tym dowiedziala sie wioska to wolalbym sam zdecydowac ale niestety maportale typu facebook, telefony z wbudowanym aparatem, kamery na ulicy itd. To niestety wpywa na to ze stajemy sie coraz baz bardziej ,,ubezlasnowolnieni,,
qbic | 2011-08-19 10:13:27
"Komputer posiadający "wydajność 500x ludzkiego mózgu" -- chyba twojego. "
Pewnie tak, bo dla twojego, jeszcze nie dotarli do takiej potęgi....
"Alternatywne strategie" hehe
Pewnie im chodzi o trolling patentowy:]
bogumil chyba Ci się coś pomyliło, bo technologiczna osobliwość jest prognozowana dopiero na trzecią dekadę tego wieku, a wtedy dopiero wydajność komputerów ma być równa (właściwie nieco większa) z wydajnością mózgu człowieka. A Ty piszesz o pięćsetkrotności...
MMJP nie pisałem nic o "osobliwości", a raczej o połączeniu możliwości komputera z człowiekiem, czyli powstania nowej, "lepszej rasy". Jeżeli chodzi o wydajność komputerów to moje źródła wskazują, że już dziś komputery osiągnęły wydajność ludzkiego mózgu...
@palindrom & s-ka - należysz(cie) do kpiarzy, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć. Pewnego dnia zrozumiesz(cie) jakich wioskowych głupków z siebie zrobiłeś(liście) tą nieargumentowalną drwiną.
@bogumil - nie można a nawet nie wolno się nie zgodzić. Swoją drogą w telegraficznym skrócie opisałeś niezwykle złożony proces, którego najwyraźniej wielu ciągle w ogóle nie zauważa. Szacun.
bogumil no dobra zdaje się że najszybszy komputer ma około 10 PFLOPSów czyli tyle co człowiek, ale nie zmieści się (razem z akumulatorami, które musiałyby chyba być jeszcze większe od niego) np. do "jakiegoś predatoro androida", więc myślałem, że masz na myśli zwykłe tzn. małe komputery, a nie superkomputery.
MMJP - komputer nie musi się zmieścić, wydaje mi się, że nowa rasa będzie miała coś wspólnego z mikrobami, tzn. nanoelektroniką - elektronicznymi bakteriami, które zagnieżdżone w systemie nerwowym "obłaskawionego" człowieka będą mogły się komunikować np. z jakimś superkomuterem - dzięki temu będzie to swoisty szósty zmysł... My szaraczki nie zdążymy pomyśleć gdy taki wybraniec będzie już miał setki analiz danej sytuacji... Terminator to już przecież przestarzała wizja.
nowoka1na dzięki za poparcie. Podsumowując kontrola nad społeczeństwem sięga zenitu, elekronika i informatyka ma teraz w tym największe znaczenie. Ci którzy będą kontrolować elektroniczne informacje będą panami świata, a w powyższym wpisie już wyjaśniłem jaki zmysł im w tym pomoże...
Dla niedowiarków polecam też zastanowić się nad tegorocznym latem, deszczami w Europie a suszą w USA i Afryce, udziałem pogody w kryzysie i działaniem już od co najmniej 20 lat HAARPa...
@bogumil
"do końca dekady komputery mają mieć wydajność 500x ludzki mózg" - trochę za mocno ekstrapolujesz obecne osiągnięcia techniki. Spójrz tutaj: link lub poczytaj publikacje wymienione tutaj: link Zwróć uwagę na fakt, że tam jest modelowana jedna kolumna, których to człowiek posiada około 1x10^6 (milion). Trochę chyba dłużej poczekamy niż do końca dekady. Widzisz, problem nie polega tylko i wyłącznie na "gołej" mocy obliczeniowej - tej pewnie jest pod dostatkiem. Problem jest w tym jak jej użyć = tzn. jak działa ten nasz mózg.
@bruncio - podsyłasz link, a sam chyba do końca go nie czytałeś, poza tym nia nie nawiązywałem wcale do symulacji ludzkiego mózgu a do wydajności jemu równej. W każdym razie biorąc udział w dyskusji powinieneś być bardziej uważny :) W Twoim linku:
EN-""It is not impossible to build a human brain and we can do it in 10 years," Henry Markram, director of the Blue Brain Project said in 2009 at the TED conference in Oxford."
PL-"Przewiduje, że superkomputery o wystarczającej mocy obliczeniowej, aby przetworzyć taką ilość danych, powstaną około 2020 roku[6]."
Chyba, że koniec dekady to dla Ciebie inna data niż 2020... ;)
@bogumil - proponuję przeczytaj artykuły, które są podlinkowane pod drugim z linków z mojego poprzedniego posta. Wiesz, to co podajesz, to jest wypowiedź szefa projektu, który stara się o pieniądze na Phase 2 projektu. Mnie interesuje to co jest w recenzowanych publikacjach. Poza tym poczytaj sobie inne publikacje z tego zakresu, tzn. computational neuroscience. Zaręczam Ci, ze jesteśmy jeszcze daleko od wydajności ludzkiego mózgu, a wydajności x500 jesteśmy....500x dalej. Poza tym zwracam uwagę, że wydajność mózgu nie liczy się w xFLOPS, gdzie X=T,P,itd. Mózg działa trochę na innej zasadzie i - de facto - nie wykonuje obliczeń w rozumieniu tradycyjnych, współczesnych procesorów.
@bruncio to co dzieje się na świecie to nie tylko reguły matematyczne - mam wrażenie, że do tego chcesz sprowadzić tę dyskusję. Błędnym jest założenie, że szef projektu stara się o pieniądze na "Phase 2" - on je otrzymuje, by ten kto płaci miał kontrolę nad czymś więcej niż tylko wynik eksperymentu...