Pomysł z "łamaną kolumną" rewelacyjny. Sam używam dodatkowej takiej kolumny do Triopo i doskonale się pracuje. Cena zbyt wysoka w porównaniu chociazby z Manfrotto, które na dodatek lepiej rozwiązało techniczne problem pochylania kolumny. A praca z dwoma aparatami jednocześnie, to zapewne żart ? :)

w których statywach Manfrotto da się przekręcić kolumnę centralną do dołu (i jeszcze będzie w cenie do 800 zł)?

I do tego w którym statywie węglowym Manfrotto? Chociaż jak na taki statyw 2 kg dosyć dużo:(

mam wiekowego velbona z łamana głowica, świetnie się sprawdza gdy trzeba robić zdjęcia "z za rogu"

ff1 w takiej - 055XProb + głowica 494RC2, Sprzedaz prowadzi sklepfoto.com. A gdyby jeszcze poszukać to pewnie jeszcze taniej by sie kupiło. Że nie powiem o zakupie zagranicą. Ko0nstrukcja z włókiem weglowych, to jest bardziej trick marketingowy niz rzeczywista korzyść. No, proszę mnie przekonać, że jeżeli dwa statywy (aluminiowy i węglowy) wytrzzymaja obciążenie np: 10 kg, to że któryś z nich jest lepszy pod względem udźwigu od drugiego. Bo dla mnie to tak odpowieź na pytanie co jest baqrdziej ciężkie ? ... kilo pierza, czy kilo cukru ? :). Pozdrawiam

P.S. ... przedstawiony przeze mnie statyw nie udźwignie 15 kg, ale kto stawia taki ciężar na statywie ? :). Nie licze oczywiście superobiektywów Sigmy za 100 tys zł ... lub podobnych

Marek B: to że statyw ma udźwig 15kg nie oznacza, że będziesz na nim wieszał 15 kg. Tutaj jest podane max obciażenie jakie jest w stanie taki statyw wytrzymać przy zachowaniu swoich właściwości tłumienia drgań itp. Gdy zawiesisz na takim statywie 600mm/4 + pro body to już masz ok 7-8kg, Gdy takim zestawem zaczynasz przechylać na różne strony to z pewnościa uzyskasz obciażenia rzędu 15kg. Ja mam statyw podobnej klasy o max sile obciążenia 12kg i wieszam na nim ok 5kg i mówiąc szczerze czesto odczuwam potrzebę zaopatrzenia się w coś bardziej stabilnego.

Co do statywów węglowych to nie zgodzę się , że są jedynie wybiegiem marketingowym. Statywy na bazie włókien węglowych cechują się znacznie większą wytrzymałością/zdolnością tłumienia drgań przy zachowaniu znacznie niższej wagi. Być może w pracy w studio to nie ma az tak wielkiego znaczenia, ale już w pracy w terenie ma znaczenie olbrzymie. Ja tam wolę nosić 1,5kg na plecach niż 3kg.

@Marek B - pochwalisz się co to jest za łamana kolumna ktorą używasz z Triopo ?

poza tym jest to [b]sugerowana[/b] cena detaliczna..

b300 - proszę uprzejmie jest tutaj do obejrzenia i ewentulnie do kupienia link

Generalnie rzecz biorąc jestem za wysoką jakościa, nawet jerzeli to ma dużo kosztować. Jednak onbecnie powstaje coraz więcej firm z "coraz to lepszymi produktami". Miałem okazję już się nabrać na wysokie marketingowe jakości wyrobów. Dlaatego tak krytycznie podchodzę do wielu nowości.

uzycie karbonu który jest dość sprężysty jeśli włókna ułożone są na wytrzymałość na ściskanie z góry i jako taką wytrzymałość na uderzenia z boku, trochę podobnie jak karbon w rurach rowerowych.. może być dyskusyjne, bo sprężyna pochłania to fakt, ale zawsze jest to fala która zanika stopniowo... :) dlatego akurat sprężystości bym nie brał pod uwagę jako zaletę, projektanci musieli to jakoś inaczej zaprojektować,
najpewniej włókna są tak złożone żeby zachowywały się jak lotnicze aluminium, czyli żadnego przenoszenia drgań, szybciej się odkształci niż zacznie drgać. Tutaj to raczej waga, co może mieć znaczenie przy statywach plenerowych, a ten świetnie się do tego nadaje, a że jeśli fotograf w plenerze to nie w studio więc po co drugi... lepiej kupić za to jakieś dodatkowe szkło.

Panowie dziwne te kłutnie, nikt wam nic nie da za darmo! I jeżeli kupicie statyw za 300PLN (w najtańszym sklepie) to znaczy że jest on tyle wart. Zamocujcie na statyw dobrą lunetę o wadze około 2kg z i wystawcie na działanie wiatru, to zobaczymy jak będzie tłumić drgania. Miałem VELBONA 750R i do czasu używania go w warunkach studyjnych było Ok!, ale na zewnątrz poległ, Manfrotto 055PROB cena x2 użyteczność x3 nie wspomnę że do niego można wszystko dokupić doposażyć czy naprawić, pozdrawiam chiny z jednorazowymi zakupami. NIC NIE MA ZA DARMO! I to że ktoś kupił chńszczyznę to nie znaczy że źle zrobił, może mu to wystarczy, ale niech nie plecie głupot że za 50PLN kupił coś tak samo dobrego jak przedmiot za 100PLN.

Całe szczęście, że statywu jeszcze nie kupiłem, a może i szkoda bo doszedł kolejny do rozważenia. Będę musiał przejechać się na rębińską do Łodzi i go sobie obejrzeć i sprawdzić.

do Rafael
może po prostu przepłaciłeś ? marki hyunadi i kia oraz samsung 15 lat temu też budziły obrzydzenie !
a dzisiaj ?
sam używam sprzętu triopo (statyw z seri GE + głowica B-4) od ponad 12 m-cy jeżeli chodzi o trwałość i stabiloność ocena na 5 (sprzęt używany w terenie)
A te legedarne manfrotto ?, jeżeli ktoś chce przepłacać proszę bardzo, nie widzę różnicy w jakości wykonania sprzętu
pozdrawiam

Marku B - w pełni sie zgadzam - statyw jeśli ma uźwig 10 kg to ma i koniec i to niezależnie od tego z czego jest zrobiony i dlatego z radością wynikającą z oszczędności poczynionych przez zaniechanie zakupu karbonu wniosłem ostatnio na Rysy mój niezawodny statyw zrobiony ze starego kaloryfera żeliwnego - i chociaż wiało ani drgnął :)))))

Mój zestaw (karbonowy 055MF4 + magnezowa 460MG) wygląda SUPER i ... i tyle. Poza tym większego szajsu jeszcze nie widziałem. No ok - może przesadzam, w końcu są gorsze produkty, niż Manfrotto, ale tylko Manfrotto kosztuje x2 lub x3, oferując dokładnie to samo, co tańsze marki.
Szczerze nie polecam - ale zaznaczam, że to moje subiektywne odczucie :)