Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Fotomisja Optyczne.pl w Szanghaju

18 stycznia
2012 21:22

Zapraszamy do udziału w kolejnej Fotomisji Optyczne.pl. Tym razem wybierzemy się na 10 dni do Szanghaju i okolicznych miasteczek, gdzie Jacek Bonecki poprowadzi warsztaty z fotografii ulicznej. Uczestnicy zostaną przez nas wyposażeni w obiektywy Sigma, a także aparaty Fujifilm FinePix X-Pro1, FinePix X100 oraz FinePix X10, gdzie będą mogli do woli je testować. Szczegóły dotyczące wyjazdu oraz formularz rejestracyjny znajdziecie na stronie www.optyczne.pl/fotomisje.html.


Komentarze czytelników (29)
  1. bulbul
    bulbul 20 stycznia 2012, 18:21

    Nie fotografuje "stadnie", kiedy wszyscy "atakuja" ten sam motyw.
    Bonecki nie jest moim idolem.
    Zdjecia robie wlasnym sprzetem i to nie jest ani Fudji ani Sigma.

  2. candy
    candy 20 stycznia 2012, 20:01

    no i co wniosłeś do tego artykułu?

    jak już ktoś pojedzie to może ze 100 rolek Shangahia GP3 poproszę,mogę płacić przelewem albo przy odbiorze :)

  3. ***s***
    ***s*** 22 stycznia 2012, 10:28

    wow bubul - dziki za info !

  4. wojcias
    wojcias 22 stycznia 2012, 23:07

    Nie chcialbym zeby wygladalo ze krytykuje ale tak sie zastanawiam czemu akurat to miejsce?
    Moim zdaniem jesli wydawac , niemala zreszta kase na fotoplener, to chce sie jechac nie w miejsca gdzie mozna sobie pooddychac a w miejsca gdzie dech zapiera!

    przeciez na takie wyjazdy nie jezdzi sie co rok . . .

    Bede wiec czekal na kolejne podroze szczegolnie Angkor Watt , jakies Indie , moga byc nawet jakis Chiny byleby Chinskie a nie miastowe nowojorsko-dubajskie.
    Polecam rowniez blizsze i tansze ale fantastyczne fotograficznie miejsca jak np. Oman gdzie polecam sie za przewodnika, i gdzie z checia polecialbym jeszcze raz.

  5. ***s***
    ***s*** 24 stycznia 2012, 07:34

    Moze opublikujecie jakies plany na 20 miesiecy do przodu? Zeby byl czas nazbierac kase i wybrac cos do "listy zyczen" z wyprzedzeniem?

  6. paman
    paman 24 stycznia 2012, 14:32

    Również uważam, że Szanghaj średni na street photo. Już chyba lepszy byłby Hongkong. Większa mieszanka kultur i w ogóle...

    A w Azji okazje na dobry reportaż? Kopalnie siarki na Jawie (Kawah Ijen), kopalnie szafirów na Sri Lance (Ratnapura), wyspa wielorybników na wschód od Flores w Indonezji, złomowiska statków w Bangladeszu, pralnie odzieży w slumsach w Bombaju...

  7. espresso
    espresso 24 stycznia 2012, 19:33

    tak to jest jak ktoś nie ma pojęcia co to Szanghaj. nawet jak był przelotnie 2-3 razy to dalej nie ma pojęcia, nawet do tego się nie zblizył.

  8. paman
    paman 25 stycznia 2012, 11:09

    ...ale jadąc do Szanghaju na wspomniane 10 dni nadal nie masz szans go poznać.

  9. iwp
    iwp 25 stycznia 2012, 14:11

    Ja bym chciał fotomisje na Islandię, krajobraz :)

  10. ***s***
    ***s*** 25 stycznia 2012, 15:23

    link albo tu link

  11. hasky
    hasky 26 stycznia 2012, 19:20

    Osobiście z chęcią bym pojechał aczkolwiek cena nawet jak na moje warunki wydaje się spora.
    Chyba że zabierzecie mnie za darmo a ja również za darmo będę opowiadał o moich kiepskich
    portretach... ;D

    link

  12. Lipen
    Lipen 27 stycznia 2012, 08:25

    Też mi się wydaje, że takie stadne małpowanie jednego motywu to chyba nie to. Przypomina mi to wycieczki japońskich lemingów z aparatami małpkami grupowo fotografujących jeden motyw. Ale jako wycieczka może być.

  13. espresso
    espresso 27 stycznia 2012, 19:11

    @Lipen. Piszesz BZDURY. Tak się składa że mieszkam na obrzeżach rogalinskiego parku krajobrazowego. Od kilkudziesieciu lat są masowo fotografowane tu rogalińskie dęby. Odbywa się sporo plenerów fotograficznych. Czasem trudno zrobić zdjęcie tak aby ktoś w kadr nie właził... Czy wszystkich fotografujących tu byś nazwał małpami??? Może Ci to jest obce, ale każdy fotografik ma swój własny punkt patrzenia na otaczający nas świat. Tak go też pokazuje. Być może ty pstrykasz tylko to co podejrzysz u innych. Pozdrawiam.

  14. bulbul
    bulbul 27 stycznia 2012, 21:25

    rogalinski espresso - swiete slowa.
    "każdy fotografik ma swój własny punkt patrzenia "
    link

  15. donkiszot
    donkiszot 27 stycznia 2012, 21:41
  16. Lipen
    Lipen 27 stycznia 2012, 23:24

    @Espresso
    Dosyć często jeżdżę rowerem do Rogalina. Pałac, park, łąki i same dęby to rzeczywiście kulturowa i przyrodnicza perełka. Widziałem tam wielu prawdziwych fotografików. Ale zaręczam Tobie, że żaden z nich nie fotografował w stadzie. Pozdrawiam.

  17. Rafiki
    Rafiki 28 stycznia 2012, 16:06

    Jak stado nie pasuje, to pozostaje opłacenie fotografa tylko na swój użytek.
    Od zarania sztuki, nie a lepszej i bardziej efektywnej metody nauki niż relacja mistrz - uczeń.
    Wyjazdy organizowane przez Optyczne to zdaje się jednak forma warsztatów
    więc jak najbardziej "stadne fotografowanie" ma sens.
    Gdybym tak po prostu chciał obfotografować jakieś miejsce to pojechałbym sam, góra we dwóch.
    Gdybym chciał się czegoś nauczyć wolałbym jechać w 10 wraz ze świetnym fotografem.

  18. espresso
    espresso 28 stycznia 2012, 17:28

    @Lipen, ja fotografowałem. Jeden z moich rogalińskich przykładów: link Nic tak nie rozwija jak podglądanie najlepszych.

  19. bulbul
    bulbul 28 stycznia 2012, 18:07

    Rafiki - jest pewnie troche racji w tym co piszesz, jednak znam tansze sposoby na nauke fotografowania, niz 10 dniowy " kurs" za 8000 zl.

  20. Arek
    Arek 28 stycznia 2012, 18:38

    bulbul - od pierwszej Twojej wypowiedzi wiemy, że to wyjazd nie dla Ciebie.

  21. bulbul
    bulbul 28 stycznia 2012, 18:53

    Arek - "kupil - nie kupil, potargowac mozna"

  22. espresso
    espresso 28 stycznia 2012, 20:55

    @bulbul, Nauka kosztuje – 36 173 USD na Harvardzie, 35 300 USD w Yale – Taniej jak wiadomo można też....

  23. Rafiki
    Rafiki 29 stycznia 2012, 00:22

    bulbul ja znam też znacznie, znacznie droższe...
    ...tylko czy to jest tu istotne?
    Ci co chcą i stać ich na to pojadą i jeżeli będą mieli otwarte głowy dużo się nauczą.

  24. tzajac
    tzajac 29 stycznia 2012, 17:18

    to i tak tanio ;) ... znany niektórym Steve McCurry ceni się znacznie i to to znacznie bardziej ....11 dni w Indiach to 8800$...
    Tak tylko się zastanawiam czy przy takim sposobie podróżowania gdy wszystko już jest przygotowane, noclegi zapewnione, posiłki rozplanowane jest szansa aby choćby troszeczkę poczuć prawdziwy klimat miejsca ? Czy ludzie będą naturalni gdy obskoczy ich kilkunastu fotografów naraz ?
    Czasami spotykam takie grupki podczas podróży i ma to swoje plusy ... skutecznie przyciągają uwagę, na mnie nikt nie zwraca już uwagi .... mogę spokojnie robić zdjęcia :)

  25. Lipen
    Lipen 29 stycznia 2012, 19:38

    @espresso
    A fociłeś sam, czy w stadzie?...Ale w sumie taki wyjazd jako forma warsztatu może być. I polansować też się można...

  26. handlowiecupc
    handlowiecupc 30 stycznia 2012, 09:14

    Wczoraj wróciłem z Singapuru. Za tę kasę można tam spędzić nie 10 dni a miesiąc. Bangkok byłby jeszcze tańszy. I zdecydowanie bardziej ciekawy. O ile broniłem ceny pleneru w Stanach o tyle ten uważam za "przeceniony".

  27. JacekOK
    JacekOK 30 stycznia 2012, 12:17

    Tez bylem w Singapurze i jest tam niomal tak drogo jak w Tokyo...Wiec cos tu dziwnego piszesz o tanim miesiecznym pobycie.....Dla przykladu piwo kosztuje $10...BKK to jest jakies 10 razy tansze...Nawet nie ma porownania tak hotele, jak i inne...Ale jakosciowo BKK ma sie tak do Singapuru jak slumsy do Manhattanu...
    BKK jest niezwykle fotogeniczne...Ja bylem miesiac i bylo za krotko....Czekam na wyprawe do Australii i N.Z.

  28. costi
    costi 30 stycznia 2012, 20:26

    Cena, jak dla mnie, zaporowa, poczekam na coś innego.

    Podpisuję się pod propozycją podania wstępnego kalendarza ekspedycji z większym wyprzedzeniem, ew. jeśli terminy (nawet przybliżone) nie są znane, to chociaż listę miejsc, jaką planujecie odwiedzić - ułatwiłoby to planowanie.

  29. Arek
    Arek 30 stycznia 2012, 21:05

    Proszę Was zlitujcie się i przestańcie na siłę i po raz kolejny udowadniać, że wyjazd samodzielny jest tańszy niż wyjazd zorganizowany z fotografem, przewodnikiem, pełnym wyżywieniem, warsztatami i wypożyczeniem sprzętu. To przecież oczywiste, że ten drugi wariant będzie droższy. Poza tym taka specyfika rynku - nawet ten sam produkt gdzieś kosztuje taniej, a gdzie indziej drożej. A tutaj z takim samym produktem nie mamy do czynienia. I co ciekawe, ludzie nie zawsze kupują tam gdzie taniej, bo cena to nie wszystko.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.