Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu
24 lutego
2012 20:55

Redakcja miesięcznika Digital Foto Video zaprasza na warsztaty fotografii studyjnej. Najbliższe, marcowe zajęcia odbędą się Poznaniu i Toruniu. W czasie kursu każdy z uczestników będzie miał okazję zapoznać się z obsługą wyposażenia studia i odpowiednim ustawieniem oświetlenia, a także poznać kulisy pracy z modelką i wypróbować sprzęt, który zostanie wypożyczony na czas warsztatów.

Ogłoszenie

Fotografia studyjna od podstaw – Poznań i Toruń

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu

Redakcja miesięcznika Digital Foto Video zaprasza na warsztaty fotografii studyjnej. Najbliższe, marcowe zajęcia odbędą się Poznaniu i Toruniu. W czasie kursu każdy z uczestników będzie miał okazję zapoznać się z obsługą wyposażenia studia i odpowiednim ustawieniem oświetlenia, a także poznać kulisy pracy z modelką i wypróbować sprzęt, który wypożyczamy na czas warsztatów. W każdym mieście organizator zapewnia dodatkowej atrakcje – w Poznaniu uczestnicy będą mieli dostęp do profesjonalnego sprzętu Canona. Zawsze na warsztatach jest możliwość bezpłatnego drukowania swoich zdjęć w formacie A3 na drukarce fotograficznej Epson.

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu

To będzie już trzecia i czwarta edycja tegorocznych warsztatów organizowanych przez redakcję DFV. Pierwsze odbyły się w Warszawie, drugie w Gdyni. Szkolenie przewidziane jest dla osób, które w stopniu podstawowym opanowały umiejętność obsługi swojej lustrzanki. Nie jest za to wymagane jakiekolwiek doświadczenie w fotografowaniu w studiu. Prowadzący będzie wyjaśniał wszelkie podstawy – warsztaty są podzielone na część teoretyczną i praktyczną. Zajęcia zajmą w sumie około 6–8 godzin (na przykład między 11.00 a 18.00) i podzielone będą na trzy główne części. Po pierwszych dwóch edycjach okazało się, że uczestnicy są już wystarczająco przygotowani do samodzielnej pracy w studiu. Zarówno wynajętym, jak również zaaranżowanym w domu. Prócz profesjonalnego oświetlenia studyjnego, prowadzący będzie prezentował popularny wśród fotoamatorów, tani sprzęt chińskich marek, jak również rozwiązania, które można zrobić własnoręcznie.

Szczegółowe informacje na temat warsztatów znajdują się pod adresem: http://dfv.pl/warsztat-dfv.html.

Opinie uczestników warsztatów w Warszawie i Gdyni znajdują się na forum DFV. Zdjęcia, które zrobili uczestnicy są zaś tu.

W Poznaniu zajęcia odbędą się 3-go marca, w Toruniu 17-go.

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu

Fotografia studyjna od podstaw - warsztaty w Poznaniu i Toruniu


Komentarze czytelników (123)
  1. tomitom
    tomitom 24 lutego 2012, 21:29

    jaka firma zajmie się kateringiem?

  2. irek50
    irek50 24 lutego 2012, 21:30

    Patrząc na te fotki sugerowałbym najpierw nauczycieli wysłać na szkolenie... :)

  3. grzegorzp
    grzegorzp 24 lutego 2012, 21:43

    irek50, racja. Jak nie przepalone, to niedoświetlone. Ale teraz taka moda jest.

  4. romeczek
    romeczek 24 lutego 2012, 21:45

    Dokładnie. Nieznajomość trendów jest dostatecznym powodem aby wybrać się na takie szkolenie. :P

  5. espresso
    espresso 24 lutego 2012, 22:04

    koledzy, powinniście zamieścić linki do swoich galerii lub zamilknąć

  6. Kwazar
    Kwazar 24 lutego 2012, 22:04

    Pierwsze zdjęcie rzeczywiście powala...

  7. irek50
    irek50 24 lutego 2012, 22:09

    Kwazar: A ostatnie dużo lepsze? :)
    espresso : Już swój link już podawałem...nie wypada narzucać się ze zdjęciami na forum sprzętowym...

  8. tomitom
    tomitom 24 lutego 2012, 22:15

    to co z tym kateringiem bo chyba te 400zł to na coś idzie ?

  9. dlaczegonie
    dlaczegonie 24 lutego 2012, 22:24

    jeśli cena spadnie do 50Pln za godzinę to się wybiorę :-)

  10. irek50
    irek50 24 lutego 2012, 22:38

    tomitom:
    Piszą o "bezpłatnym" drukowaniu na Epspnie (katering zawiera prawdopodobnie Single Cask Whisky)

  11. dlaczegonie
    dlaczegonie 24 lutego 2012, 22:54

    fotomisja w Szanghaju wychodzi po ok.39Pln za godzinę...

  12. mokipera
    mokipera 24 lutego 2012, 22:55

    Teraz każdy fotograf organizuje szkolenia. Bo na fotografiach już się nie zarabia.

  13. Jacek_Z
    Jacek_Z 24 lutego 2012, 23:24

    Niestety, faktycznie prawie każdy. Profesjonalizm jest w zaniku. Wystarczy zajmować sie fotografią 3 lata, kupić sprzęt z dotacji i nawet szkolenia można robić. Kto by tam się jakimiś umiejętnościami przejmował.

  14. irek50
    irek50 24 lutego 2012, 23:27

    Mówiąc poważnie odpalić zestaw lamp błyskowych w studio można mając nawet minusowe IQ...
    Po kilku dniach prób przeciętny amator oświetli i sfotografuje popawnie wg własnego zamysłu, bez iwestowania 400zł. Cała trudność w portrecie studyjnym polega na współpracy z modelem, a tego nie da się nauczyć na jednodniowym szkoleniu sprzętowym z modelkami o wymuszonej fizjonomii...

  15. dlaczegonie
    dlaczegonie 24 lutego 2012, 23:39

    podobno w internecie można kupić namiot bezcieniowy z 2 halogenami, dwoma statywami i 3 tłami za 100 Pln...? no to ile zdjęć trzeba sprzedać żeby zauczestniczyć w 5,5 godzinach warsztatów za 399? plus kruche ciasteczka...

  16. hasky
    hasky 25 lutego 2012, 00:23

    Moje ostatnie ze studia domowego , zapraszam ;
    link
    tak się nieraz zastanawiam nad jakimiś warsztatami ,
    człowiek uczy się przez całe życie :)

  17. irek50
    irek50 25 lutego 2012, 02:15

    hasky:
    Moim zdaniem fotki są ciekawe --podobają mi się... Nie trać czasu na jakieś warsztaty, tylko sam kombinuj (po swojemu)--pozdr

  18. espresso
    espresso 25 lutego 2012, 07:46

    @hasky: nie matura a chęć szczera zrobi z Ciebie oficera...

  19. grzegorzp
    grzegorzp 25 lutego 2012, 07:51

    hasky, Ty zorganizuj takie szkolenie. Bardzo ładne zdjęcia.

  20. 25 lutego 2012, 08:18

    @hasky, popracuj też nad innym motywem i modelowaniem światła, a nie wszystko na jedno kopyto...

  21. hasky
    hasky 25 lutego 2012, 08:43

    Aszex - nigdzie nie napisałem ,że jestem mistrzem , moje modele , moje światło , mój styl....
    Pokaż swoje zdjęcia ocenimy :)

  22. mrach
    mrach 25 lutego 2012, 10:05

    (...)"W każdym mieście organizator zapewnia dodatkowej atrakcje"(...)

    W poznaniu ->> Canon
    W Toruniu ?????

  23. fridayimage
    fridayimage 25 lutego 2012, 10:07

    faktycznie osoba wybierająca się na taki kurs wyniesie z niego więcej złego niż dobrego. Ale dopóki będą chętni, dopóty, takie warsztaty będą normą, niestety. Jestem ciekawy kto w redakcji dopuszcza do wyświetlania tego typu ogłoszeń?

  24. Kub@
    Kub@ 25 lutego 2012, 13:43

    Ale gnioty, ale kompromitacja.

  25. Soniak10
    Soniak10 25 lutego 2012, 16:30

    A czy są gdzieś organizowane warsztaty z obsługi Photoshopa? Podręczniki są w większości "takie sobie" i wykonanie edycji zdjęć pod okiem doświadczonego w tej materii fotografa warte byłoby wyłożenia jakieś kasy. Wie ktoś, gdzie takie warsztaty są organizowane?

  26. Soniak10
    Soniak10 25 lutego 2012, 16:37

    ...i drugie pytanie: czy pod pojęciem "fotografii studyjnej" organizatorzy warsztatów rozumieją wyłącznie fotografię (atrakcyjnych) modelek, czy może przewidzieli również np. fotografię martwych natur? To jest straszliwie zaniedbany temat, a zasługuje na większą popularność, bo uczy wiązania kompozycji przestrzennej z efektem dwuwymiarowym. Bezcenne...

  27. rojski
    rojski 25 lutego 2012, 20:56

    Jeśli te zdjęcia to zaproszenie na warsztaty, to lepiej nie skorzystać. Można pójść w złą stronę :) Beznadziejne te zdjęcia. I nie oceniam kadru tylko oświetlenie.

  28. MCR
    MCR 25 lutego 2012, 21:28

    Jak czytam co niektórych profesjonalistów z tego forum, to zastanawiam się, dlaczego nie prowadzą warsztatów. W cywilizowanych krajach jest to w dobrym tonie, można też rozwinąć swoją "markę" jako zawodowca. No ale, przecież można markę budować pisząc na forum - najlepiej w 2-3 zdaniach (bo zawodowiec jest konkretny i oszczędny - w końcu to jego czas i pieniądze).
    Chętnie zobaczę videocasty profesjonalistów wypowiadających się powyżej. Wiem, nie stać Was na coś konstruktywnego - jedynie w typowo polski sposób potraficie narzekać i marudzić. Mistrzowie słowa na forum, których kompleksy zabijają każdego wieczoru. Masz problem - pokaż że zrobisz lepsze warsztaty. Tak, tak wiem, potrafisz ale nie zrobisz, bo mistrzowie nic nie muszą. W życiu nie wychodzi, w pasji nie wychodzi - to chociaż na forum pomędrkuje jeden z drugim. Panowie, jesteście co najmniej żenujący.

  29. baron13
    baron13 25 lutego 2012, 22:33

    Na marginesie: jaad75 pytał po co piszę (zawracam głowę) studiami w pomieszczeniach o wysokości 2,40? No i jak widać jest to, co poprawiał fotograf ze Statystów: lampy stoją z boku. Musi być wielki softbox którego się podnieść nie da bo trza by dziurę w suficie wywalić. 2,40 więcej nie będzie :-)

  30. tropiciel
    tropiciel 25 lutego 2012, 23:20

    @MCR
    Typowo polski jest zdrowy rozsądek i nie łykanie wszystkiego jak małpa przysłowiowy kit.

    Ja mogę polecić nastepujące "warsztaty":
    1. CreativeLive link
    2. Kelby Training link

    Tzn. strony na których można czasem coś ciekawego znaleźć.
    CreativeLive jest zawsze bezpłatny jeśli się ktoś załapie na strumieniowaną przez sieć premierę. Potem ściąganie nagranych sesji jest już płatne. Np: link

  31. komar_kzy
    komar_kzy 26 lutego 2012, 01:52

    Jesli takie perfidne przepalenie higlights tlumaczy sie trendem to rece opadaja. Po co w takim razie aparaty sredioformatowe z wielkim DR-em skoro takie sa "trendy". Masakra po calosci. Tak jak wspomnial tropiciel, polecam znacznie bardziej kursy McNallego lub Doorhof'a na KelbyTraining (platne), tam faktycznie mozna sie czegos nauczyc. Po zaprezentowanych fotach wynika, ze prowadzacy moglby sie jeszcze wiele nauczyc o pracy z oswietleniem studyjnym. Wiecej mozna sie dowiedziec z "chusteczek" mcnallego na jego blogu :D

  32. komar_kzy
    komar_kzy 26 lutego 2012, 01:55

    Hahhahah, no nie moge - mogliście chociaż do reklamy kupić zjdęcia ze stocka, padłem, tym przezabawnym akcentem kończę ten dzień i idę spać, dobranoc.... ale mnie rozbawiliście :DDD

  33. filorp
    filorp 26 lutego 2012, 03:32

    A nie robią takich zdjęć z podskokiem? To by tutaj pasowało.... :D Podpisuję sie pod narzekaniami przemądrzałych fotomaniaków ....

  34. gamma
    gamma 26 lutego 2012, 14:34

    Rzeczywiscie zdjecia tu zaprezentowane sa kiepskie.

    Ale wypowiedzi, ze za 400zl mozna samemu kupic sprzet studyjny tez sa durne. Rolka papieru na tlo 300zl, 2 lampy 2000zl, a do tego statywy, i akcesoria (softboxy itd), wiec raczej koszt 400zl + 1 zero na koncu.

    Ale najwazniejsze to jest miejsce na studio! Kto nie ma absolutnego minumum 6x5m pustego pomieszczenia nie ma co kupowac sprzetu.

  35. tropiciel
    tropiciel 26 lutego 2012, 15:02

    Ekhm... ---> link [2 x 300Ws]
    Zamiast softboxów, parasole po 100pln (?) i papier...

    1500pln? ;-)


    Jednak bez pomieszczenia nawet 15pln bym nie wydał :)

  36. fridayimage
    fridayimage 26 lutego 2012, 15:12

    @MCR
    w jakiś sposób nie czujemy się urażeni. Nie każdy profesjonalista musi robić warsztaty. Po pierwsze nie każdy jest stworzony do tego by w przystępny sposób przekazać tą wiedzę, po drugie profesjonaliści po prostu pracują i nie koniecznie mają czas na dodatkowe takie zajęcia.
    Zaprezentowanie powyższych fotografii, które ponoć maja zachęcać do skorzystania z warsztatów w jakiś zupełnie naturalny sposób każe mi coś o tym napisać. Po prostu są złej jakości, źle oświetlone i naświetlone, źle wywołane. Pomijam treść, bo wiem, że jest to nauka światła. Ale bardzo razi fakt, że ktoś ma zapłacić za otrzymywanie takiej pseudowiedzy.

  37. MCR
    MCR 26 lutego 2012, 22:35

    @fridayimage: rozumiem, że wypowiadasz się w imieniu korporacji (lub to "my" ma oznaczać, że przynależysz do grona profesjonalistów).
    Dla mnie sprawa jest prosta - wypowiadam się dopiero wtedy, gdy miałem okazję coś sprawdzić OSOBIŚCIE. Nie podjąłbym się oceny warsztatów na podstawie sampli, natomiast samą ideę warsztatów (których i tak w naszym kraju nie ma za dużo) oceniam pozytywnie. Jeżeli uczestnik tych warsztatów się wypowie i potwierdzi, że to było wyrzucenie pieniędzy w błoto to co innego.

  38. irek50
    irek50 26 lutego 2012, 23:05

    MCR:
    Przyłączam się w 100% do wypowiedzi fridayimage. Jesteś zupełnie odoosobniony w swojej opini, co może świadczyć, iż jesteś autorem tych foto-knotów, lub jesteś związany finansowo z tymi "warsztatami".
    Byś może tak nie jest --to tylko moja sugestia.
    Jeśli chodzi o mnie wielu ludziom udostępniam swoje studio w Zamościu przy ul Żeromskiego 20 nie biorąc za to złamanego grosza. Także i na tym forum niniejszym zapraszam chętnych przy okazji przyjazdów turystycznych.( Proszę wcześniej tel. 84 6391585.)..pozdrówka

  39. irek50
    irek50 26 lutego 2012, 23:15

    MCR:
    Przyłączam się w 100% do wypowiedzi fridayimage. Jesteś zupełnie odoosobniony w swojej opini, co może świadczyć, iż jesteś autorem tych foto-knotów, lub jesteś związany finansowo z tymi "warsztatami".
    Byś może tak nie jest --to tylko moja sugestia.
    Jeśli chodzi o mnie wielu ludziom udostępniam swoje studio w Zamościu przy ul Żeromskiego 20 nie biorąc za to złamanego grosza. Także i na tym forum niniejszym zapraszam chętnych przy okazji przyjazdów turystycznych.( Proszę wcześniej tel. 84 6391585.)..pozdrówka

  40. baron13
    baron13 26 lutego 2012, 23:21

    Za czasów filmów opanowanie światła błyskowego, to była sztuka. Zresztą w sesjach za większe pieniądze nie ryzykowano tylko robiono próbne odbitki na polaroidzie. Czyli tak naprawdę, to nikt sobie nie potrafił z tym poradzić. Dziś mamy zawracanie kijem Wisły, bo najważniejszą część sztuki załatwił podgląd. Bez kłoptu na ekranie komputera. Nie ma powodu by nie stał na miejscu. Reszta, to pomysł na zdjęcie.

  41. MCR
    MCR 27 lutego 2012, 10:37

    @irek50: typowo polskie podejście (określam to polactwem): skoro ktoś ma inne zdanie, to musi za to brać pieniądze albo być powiązany. Otóż nie musi. Fotografia to moje hobby, zawodowo zajmuję się czymś innym. Takie sugestie są bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące - nie możesz w to uwierzyć, że wolę po prostu kibicować aktywności takie jak te warsztaty niż czytać smętne marudzenie i mądrości zakompleksionych osób ?
    Co do Twojej propozycji udostępnienia studia przyjezdnym turystom: super, pomysł dobry. Skoro masz takie umiejętności i możliwości to tylko trzymać kciuki. Poważnie. Gdyby jednak ktoś w przyszłości ucząc się u Ciebie zamieścił fotografie na podobnym poziomie jak w tym artykule, to również bym Ciebie bronił. Bo Tobie coś się chce zrobić a nie tylko narzekać. Większość - nic nie proponuje a narzeka. Nienawidzę tej naszej narodowej cechy.

  42. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 11:16

    MCR:
    Zauważ, że te powyższe zdjęcia (nieważne czyjego autorstwa) dokumentują umiejętności fotografa .Jeśli są autorstwa nauczycieli z warsztatów to skandal ...
    Przepraszam za sugestie wobec Twojej osoby. --Pozdrawiam

  43. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 11:22

    Myślę, że w fotografii światło jest ważniejsze od optyki i to mocno. Nie chodzi mi o jakość obiektywu, ale zwyczajnie o ogniskową i GO. Światło pozwala ukryć albo wydobyć plan, pokazać coś całkiem inaczej niż widzimy na co dzień. nakupiłem mnóstwo książek o świetle w fotografii. Najwięcej chyba się nauczyłem ze starych podręczników o fotografii "w ogóle". Część książek jest świadectwem tylko tego, jakie gnioty da się wydać i jak źle uczą w szkołach na świecie. W jedenj parwie cały rozdział jest poświęcony temu, ze autor nieomal odkrył pojęcie rozmiaru kątowego. Ale nie do końca mu to wyszło.
    Na mojego czuja w pracy ze światłem są ważne dwie informacje: rozmycie cienia regulujemy rozmiarem kątowym lampy jaki oglądamy z miejsca które oświetla i że głębokość cienia zależy od stosunku mocy/energii światła modelującego do otaczającego. Dlaczego przy fotografowaniu starszych osób dla podkreślenia zmarszczek (to bardzo ponoć męskie...) stosujemy albo softbox, albo parasolkę z czarnym tyłem, albo jeszcze plaster miodu? Bo wycinamy światło odbite od ścian. Jak młoda pani, to robimy na odwrót, dużo światła rozproszonego. Poza tym nieszczęściem współczesnej fotografii jest maniera oświetlenia produktowego. Jeśli nikt nas za to nie zabije, stosujemy nierówne plamy światła, jeśli oczywiście nie mamy swoich pomysłów. Taka jest moim zdaniem cała najważniejsza wiedza o fotografii w studio. A czemu podświetla się tło? Kiedy daje to efekt przestrzenności? Nigdzie tego nie wyczytałem.
    Moim zdaniem lejka warsztaty studyjne jako główną atrakcję oferują możliwość pobawienia się sprzętem. Nie wiem, czy to dobrze czy źle. Ludzie płacą, ludzie się bawią. Nauka zwykle jest nieprzyjemna. Do nauki trzeba gonić, za naukę nikt nie zapłaci.

  44. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 11:26

    Nie wiem skąd się bierze ostatnia moda na wszelkie kursy fotograficzne, ale ona jest. Na moje obserwacje, to poza wyjątkami, gdy człowiek prowadzi działalność ludzie przychodzą na te kursy, bo spodziewają się rozrywki. To jest takie wesołe miasteczko trochę inaczej.

  45. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 11:39

    baron13:
    Zgadzam się z Tobą w zupełności... Jednodniowe warsztaty są najczęściej traktowane jako rozrywka fotografowania modelek przez nieśmiałe osoby, które w grupie czują się bezpieczne :) Z kolei żaden rozsądny fotograf nie zapłaci 400zł za obejrzenie sprzętu...---pozdrawiam

  46. ac
    ac 27 lutego 2012, 11:44

    Może nie ma tam informacji o tym, że prowadzący udziela też rad z cyklu: zrób to sam: beauty dish z miski i kija od szczotki oraz o tym jak samemu zrobić spełniający swoje zadanie prosty softbox i jak wykorzystać światło ciągłe itp. Od siebie dodam, że beauty dish zrobiłem sobie już wcześniej, pomysł na softbox oraz gridy za kilkanaście zł też niezły. Słomki też wykorzystuję w postaci modyfikatora światła w sensie strumienicy.

    Można budować studio za 100 zł, można za 10.000 zł czasami różnica w zdjęciach nie będzie zauważalna... A foty, wiadomo... Przecież każdy przedmówca tutaj to "miszcz" fot. studyjnej ^^

  47. Langusta
    Langusta 27 lutego 2012, 11:48

    @baron13
    Co do (niekoniecznie najnowszych) książek o fotografii - mógłbyś coś konkretnego polecić?
    Ostatnio jestem coraz bardziej rozczarowany "odkryciami" współczesnej literatury tematycznej w tej materii i chętnie rzuciłbym okiem na coś prezentującego bardziej techniczne podejście / starą szkołę. Chodzi głównie o wspomnianą pracę ze światłem, studio / plener...

  48. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 11:52

    ac:
    Czemu piszesz ironicznie "każdy przedmówca". Ja jestem rzemieślnikiem od 30lat , ale większość światła wykonałem sam w/g własnego pomysłu z pomocą kolegi elektronika... Drogie zestawy oświetleniowe potrzebne są tylko wtedy, gdy zależy nam na tempie fotografowania...--pozdr

  49. ac
    ac 27 lutego 2012, 11:59

    Irek50 - przepraszam za uogólnienie. Całkowicie się z Tobą zgadzam, że najpierw należy poznać zasadę a dopiero później zastanowić się w jaki sposób zamierzamy wyposażyć swoje studio. Nie mam studia, mam dwie male systemowe błyskotki i popieram całą Twoją wypowiedź.

  50. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 12:00

    Mój Kolega Jacek Kowalczyk z Olympusa kilka razy był w moim małym studio (4,5x7m) i chwalił moje wynalazki oświetleniowe :)

  51. ac
    ac 27 lutego 2012, 12:04

    Dokładnie tak. Jestem zwolennikiem prostych rozwiązań. Cena zawsze zależy od wygody, szybkości rozłożenia sprzętu i jego parametrów. A często wystarczy niewiele, aby zrobić coś ciekawego niewielkim kosztem.

  52. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 14:41

    Baron13 trochę dziwne te twoje zasady... fotografując młode panie nigdy nie zakładam softboksa i nic nie rozmywam, a wręcz przeciwnie świecę gołą żarówką albo fresnelem przez wrota by mieć jak najbardziej skupiony strumień światła... To właśnie bardziej, hmm, dojrzałym, dziewczynom ;) przydaje się łaskawsze, rozmamłane światło softboksa. Chyba że chcesz koniecznie "lecieć draganem" to i owszem, staruszka której dowalisz gołą żarówką będzie pomarszczona jak suszone jabłko i na pewno wartość artystyczna podskoczy...

  53. MCR
    MCR 27 lutego 2012, 14:51

    ...no proszę nawet dyskusja ciekawa. Cytując klasyka "warto rozmawiać" - bo każdy ma jakieś przecież doświadczenie. Pozdrawiam,

  54. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 15:05

    @Langusta: Nie koniecznie, abym się znał... Zacząłem się drapać w głowę.Jeśli chodzi o światło, to moim zdaniem książką nieszkodliwa jest Witold Dederko Oświetlenie w fotografii wydanie z 1969 roku. Było wznowienie: nie znam. Fotografia ogólnie: Hedgecoe John się to nazywa "Nowy podręcznik fotografii". Znowu, uważam nieszkodliwe. To znaczy nie zawiera informacji błędnych. Polskich autorów prawie zawsze można brać. Polacy jeszcze nie nauczyli się picować i jeszcze mają coś w głowie. Taka moja prywatna opinia. Przyznam szczerze, że jak patrzę co wychodzi to się sam zbieram do napisania. Tyle, że jak pozbierałem do kupy to z jednej strony wyszły rady na moje zupełnie oczywiste, które wszyscy fotografiści znają, a po drugie, pies z kulawą nogą zechce czytać elaboraty jak ma się rzut środkowy do efektu na zdjęciu i co w związku owym rzutem należy robić, aby dostać co się chce. O, tenże Dederko Kompozycja w fotografii. Chyba taki tytuł. Książka z której można wyczytać, że wiedza plastyczna przynajmniej popularna, mocno się cofnęła od czasu modernistów konstruktywistów i Rodczenki. Niestety, z późniejszych to pewnie poleciłbym dział foto w starym Młodym Techniku. Pomijajać technologiczne zaszłości zbiór niezłych artykułów które omawiają różne triki typu jak zrobić fotkę udającą oświetlenie przy świecach.

  55. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 15:19

    @marcin wuu na moje to się zupełnie zgadzamy. Światło rozproszone, cienie blade cera wygładzona. Jak wytniemy światło rozproszone, dostajemy mocne cienie, jak rozmiar kątowy źródła światła będzie mały, cienie będą ostre. Wyborem fotografa jest czy "poleci Draganem" czy polskim piktorializmem z przed wojny. Takie mocno rozproszone oświetlenie to chyba było charakterystyczne dla atelier z XIX wieku. Genialnie fotografował kobiety Lartigue o ile mnie pamięć nie myli w takim rozproszonym świetle. Ale można Draganem. Dragan, świetny. Zresztą niezły fizyk.

  56. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 15:31

    marcin wuu - Rozumiem ze jestes , mlodym i gniewnym "artstom", dorosniesz nauczysz sie to Ci przejdzie.
    Nie powinienes sie niepokoic.

  57. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 15:33

    errata - "artystom"

  58. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 15:33

    w takim razie nie zrozumiałem zdania "dla podkreślenia zmarszczek stosujemy softboks". Ja stosuję softboks by zmarszczki zlikwidować, a nie podkreślić...

  59. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 15:35

    donkiszot, młody to byłem dawno temu. W tej chwili jestem w tej fazie którą Kofta określił jako moment w którym z młodych gniewnych robią się starzy wk...ni. Wk....ni między innymi na takie durne komentarze. Artyzmu też mi nie można zarzucić, ale sprawność warsztatową pozwolę sobie uzurpować, jeśli ci to nie przeszkadza.

  60. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 15:40

    Kazdy kto chce robic takie zdjecia, jak te przykladowe i ma wolne 400 zl. napewno sie zgosi.
    Pozostali pewnie rozumieja ze to komercyjny dowcip.(kazdy orze jak moze, kiedy sezon slubny lest martwy).

  61. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 15:45

    nie wypowiadałem się na temat warsztatów, które mnie nie interesują zupełnie, ale na temat wpisu barona13, który mija się z prawdą ciutek.

  62. tropiciel
    tropiciel 27 lutego 2012, 15:56

    Dragan nie robi zdjęć, tzn. robi coś kompaktem a potem po tym maluje.

  63. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 16:02

    ech, jak fajnie byłoby (co zresztą pisałem już chyba nie raz), żeby koło każdego nicku na opacznych był link do galerii... szybka byłaby weryfikacja z kim i na jaki temat warto dyskutować a kto tylko puszcza klawiaturowe odpowiedniki bąków...

  64. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 16:25

    link
    Prosze nacisnac na : pobierz plik

  65. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 16:41

    Albo link
    Trzeba nacisnac na DOWNLOAD

  66. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 17:32

    @marcin wuu: dotarło do mnie. No tak... Piszę zbyt skrótowo. Tak z tym softboxem chodzi o to, że ma obudowę z czarnego płótna i wytłumia światło odbite. Że podkreśla zmarszczki... Oczywiście w stosunku do oświetlenia nie tłumiącego światła odbitego od ścian np biała parasolka ze srebrnym wnętrzem. Oczywiście, jeśli zastosujesz taki duży softbox, że zadziała jak światło rozproszone, to cienie prawie znikną. Są dwie operacje na cieniach: zmiana ich rozmycia i zmiana ich głębokości. Rozmyty cień może w najciemniejszym miejscy być bardzo czarny, cień o ostrym brzegu może być blady. Softbox dając mało światła rozproszonego może dać rozmyte, ale bardzo czarne cienie.

  67. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 18:01

    baron13 - "Softbox dając mało światła rozproszonego może dać rozmyte, ale bardzo czarne cienie. "???
    Rozumiem ze za czasow Dederki nie bylo softboxow (bouncer) , jednak obecnie jest to zrodlo dajace najbardziej miekkie (rozproszone) swiatlo.

  68. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 18:10

    Taka jest fizyka. Brzeg cienia może być bardzo rozmyty ale może on zejść do całkowitej czerni. Odwrotnie: cień od punktowego źródła światła w miejscu gdzie jest dużo światła rozproszonego może być bardzo blady.

  69. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 18:15

    Widze ze nalezysz do teoretykow i tylko.

  70. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 18:31

    donkiszot, zamiast linków do pirackich kopii książek daj link do swoich zdjęć. Wierzę, ba, mam pewność absolutną, że jesteś geniuszem fotograficznym - sądząc z poziomu wiedzy którą tu pokazujesz (żartuję oczywiście, tak naprawdę to jestem przekonany że jesteś fotografem czysto internetowym, wiesz tyle co przeczytasz w podręcznikach, a aparat nosisz na zębach).

  71. Langusta
    Langusta 27 lutego 2012, 18:47

    Dzięki za namiary na książki - poszukam czegoś na aukcjach.

  72. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 18:52

    marcin wuu - zgadles, czuje sie zdemaskowany. "jak bylem maly to pokazywalem"

  73. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 18:58

    to nie było zgadywanie, to dość oczywiście wynika z poziomu twoich wypowiedzi :) czysta teoria pobrana ze znalezionych w internecie podręczników...

  74. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 19:03

    Jeszcze raz potwierdzam Twoja teorje.

  75. donkiszot
    donkiszot 27 lutego 2012, 19:04

    Czy to nie Ty prowadzisz te kursy?

  76. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 19:05

    "teorię" :)

  77. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 19:08

    Moim zdaniem baron13 zbyt zagmatwał opis działania żródeł światła. Upraszczając podzielę światła na dwa typy : 1. O dużej powierzchni świecącej i 2. O małej powierzchni (zbliżonej do punktowego)
    -----------------------------------.
    Dygresja : 30 lat temu znany fotograf rzemieślnik foto z Lublina przekonywał mnie, że jego nowy flash z "komputerem" wysyła światło łukiem ponad pierwszym planem i doświetla plan drugi :):):).
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Jak wiemy jednak światło rozchodzi się po liniach prostych a wiązka światła może być zbieżna , rozbieżna lub rozproszona. W przypadku żródeł typu duży softbox zwykle mamy światło rozproszone (lub zmienione plastrem miodu). Małe żródła światła mogą mieć różne wiązki , ale zawsze dadzą bardziej wyrażne cienie.
    ---Tyle w skrócie --pozdrawiam

  78. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 19:09

    Jeszcze raz piszę, ten kurs mnie nie interesuje, a zdjęć zamieszczonych jako przykład wstydziłbym się wstawić do mojej galerii w internecie, a co dopiero reklamować nimi cokolwiek. Ja po prostu mam ten komfort, że fotografuję, 99,9% w studiu. Mówiąc prościej, w odróżnieniu od ciebie, wiem o czym piszę.

  79. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 19:11

    To było do donkiszota-teoretyka oczywiście. irek50, możesz napisać co to jest rozproszona wiązka światła, zafascynowało mnie to?

  80. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 19:21

    marcin wuu:
    Pewnie sobie kpisz, ale odpowiem co mam na myśli. Chodzi w tym wypadku o światło typu duży softbox, światło zachmurzonego nieba, światło z dużego okna bez słońca. W takich wypadkach promienie padają z różnych punktów powierzchni i niwelują nawzajem swoje cienie. Dodatkowe rozproszenie powstaje po odbiciu od innych jasnych powierzchni. W uproszczeniu nazywam to wiązką rozproszoną :)--pozdrawiam

  81. marcin wuu
    marcin wuu 27 lutego 2012, 19:27

    trochę kpię ale bez złośliwości ;) taki oksymoron w sumie stworzyłeś.

  82. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 19:30

    Aha, Zapomniałem dodać dwa posty wyżej, że małe żródła światła mogą wysyłać wiązkę równoległą (strumiennica) dającą najostrzejsze cienie i zmarszczki ...O laserze nie wspominam :)

  83. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 19:33

    maecin wuu:
    Próbowałem dać maksymanie zwiezły opis światła w fotografii :)--pozdrówka

  84. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 19:43

    marcin wuu:
    Odnośnie oksymoronu wyobraż sobie, że w określeniu " wiązka rozproszona" miałem na mysli wiązkę dla King Konga :)

  85. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 20:55

    Panowie, z tym softboxem to jest tak, że w pomieszczeniu musimy wziąć pod uwagę światło odbite. Jeśli nie macie pomieszczenia pomalowanego na czarno, albo obwieszonego czarnym pluszem, albo okopconego sadzą na skutek pożaru, to się wam odbije kilkanaście procent światła . Jak użyję białej parasolki ze srebrnym wnętrzem to w pomieszczeniu mogę oczekiwać światła rozproszonego na poziomie -2 - 3 EV w stosunku do lampy. To światło rozproszone pada ze wszystkich stron żaden cień nie zejdzie niżej.

  86. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 21:02

    Powinienem dodać "na przykład". Efekt niestety zależy od choćby wielkości pomieszczenia. Dowcip w tym że jak załozymy sobie dynamikę 6 EV to od światła do czerni jest 128- mio krotna zmiana energii światła. Czyli cieµ który ma być czarny odbija mniej niż 1% światła. No i to jest powód dla którego widać ile jest światła rozproszonego w pomieszczeniu.

  87. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 21:04

    Poleciałem skrótem: Czarne musi być w pobliżu 7 EV słabsze niż ostatni stopień szarości. Dlatego 128 razy słabsze światło.

  88. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 21:31

    baron13:
    Dlatego mam ściany pomalowane na czarno -- daje to lepsze operowanie światłem (mniej przypadkowych odbić)--pozdrawiam

  89. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 21:53

    marcin wuu:
    Jednak nie tylko dla King Konga może istnieć wiązka rozproszona: -- Jednym z moich "wynalazków" jest światło odbite z talerza satelitarnego o średnicy 3m. Pomalowałem go białą matową farbą, a w miejscu konwertera umieściłem palnik z odbłyśnikiem. W tym układzie mała wiązka światła rozprasza się na powierzchni talerza --- Podobnie w odpowiednio skonstruowanych softboxach światło powstaje w postaci małej wiązki, a następnie po odbiciu od ścianek rozprasza się na materiale zewnętrznym---pozdrawiam

  90. irek50
    irek50 27 lutego 2012, 21:56

    Przepraszam --mój talerz sat ma "tylko" 1,8m :)

  91. baron13
    baron13 27 lutego 2012, 22:31

    Przyznam się, że też prowadziłem kurs fotografii. Moi kursanci byli za friko :-) Podejrzewam, że tylko dlatego mnie nie zabili. Traktowałem ich właśnie takimi rzeczami, jak manipulować światłem, pokazywałem jak rzut środkowy różni się od rzutu prostokątnego i jak zniekształca na przykład sześcian. Opowiadałem dlaczego scenę w teatrze oświetla się rampą czyli liniowym źródłem światła i przekonywałem że zależność natężenia światła od nieskończonej świecącej płaszczyzny jest stała, czyli, że natężenie światła będzie takie samo w odległości 1 metra i 1 kilometra. Pod warunkiem że płaszczyzna jest wyraźnie większa od 1 kilometra :-) Nie do końca musi być nieskończona. I że w studio za takie coś usiłuje robić na przykład softbox. Uważam że jeśli robić jakiś kurs, to ludziom trzeba dać po pierwsze do ręki narzędzia "co zrobić, aby uzyskać taki efekt". Poza tym to było pod hasłem, że jak wiesz o co chodzi, to sobie poradzisz. W szczególności prawie na pewno nie trzeba niczego kupować. Te kursy z jakimi się zetknąłem są nakierowane na zabawienie publiczności i wpuszczenie ich w zakupy lam studyjnych, różnych gadżetów w stylu klipsy do tła. Bo jak się nie ma fotograficznych klipsów, to sesja jest nie ważna. Jest jeszcze jeden typ kursów: spotkania z Miszczem. Często połączony z fotografowaniem gołej baby. Dla jasności, są akty, zazwyczaj wychodzi goła baba. Przyznam szczerze, że pomimo wyrażanych tu opinii czuję się dość niezłym fotopstrykiem między innymi dlatego, że w konlurencji z młodymi, nie przepadam. Dostrzegają moje fotki, więc nie jest źle. ale uważam, że cokolwiek by mi się nie śniło o moich koncepcjach estetycznych, to mogą być albo funta kłaków warte, albo w najlepszym razie zupełnie nieprzydatne. natomiast wiedza jak zapewnić sobie równe oświetlenie i że rampa jest przybliżeniem nieskończenie długiej świecącej nici jest z pewnością prawdziwa. Przynajmniej nie wpuszcza w maliny. Niestety, zamiast fascynujących opowieści o tym jak oswoić modelkę w studio jest pitolenie o tym jak bardzo różni się zależność kwadratowa od "jeden przez er". Nudne jak flaki z olejem :-)

  92. gamma
    gamma 27 lutego 2012, 22:45

    Mozna miec twarde swiatlo: link
    Mozna miec miekkie swiatlo: link
    Obie sesje bardzo dobre!

    Tu w tym artykule, ta modelka jest bardzo ladna. Ladna buzia, ladna figura. Szkoda, ze wykonanie zdjec gorsze. Oswietlenie wlosow od tylu, twardym swiatlem jest bardzo himeryczne. Gdyby to byla Murzynka z fryzura afro to by pasowalo, a tak nie.

    Obecnie modne jest swiatlo butterfly, albo swiatlo waskie, i ostatnio poularne jest swiatlo plaskie (takie jak z 1 linku).

  93. marcin wuu
    marcin wuu 28 lutego 2012, 09:50

    baron13 pokaż swoje zdjęcia. Czy tutaj jest jakieś tabu przeciwko pokazywaniu własnych prac? Każdy jest tutaj teoretykiem fotograficznym? Ja rozumiem teorię, Dederkę też czytałem, chociaż to dawno było i nudno przeraźliwie, ale jednak wolę oglądać efekty - pokażesz? Czy też się zasłonisz, jak rycerz obłędny na Rosynancie?

  94. donkiszot
    donkiszot 28 lutego 2012, 16:56

    marcin wuu - Widze ze trafilem w Twoj czuly punkt i teraz zachowujesz sie jak ”maly zasmarkany chlopiec” wypisujac bzdury na moj temat.
    Kiedy dyskutuje z moimi znajomymi, fotografie, film czy muzyke to dyskusja dotyczy wartosci technicznych i intelektualnych.
    Nikt, kiedy mowie ze muzyk gra falszywie, nie pyta czy umiem grac lepiej.
    To samo dotyczy fotografi, jezeli pisze ze zdjecia sa kiepskie nie musze pokazywac swoich zdjec.
    Wiem to na podstawie wlasnego doswiadczenia i milionow zdjec jakie wczesniej ogladalem.
    Pokazywanie jest tylko dowodem ekskibicjonizmu i wiele osob pokazuje swoje alstry zeby znalezc potwierdzenie, jakiego sami nie sa pewni.
    Ja wiem jaki poziom reprezentuje, rozwijam sie i jestem z tego zadowolony, nie szukam potwierdzenia.

    Tego i Tobie zycze.

  95. irek50
    irek50 28 lutego 2012, 19:00

    donkiszot:
    Częściowo zgadzam się z powyższym (odnośnie potwierdzania wypowiedzi pokazem własnych zdjęć). Jednak przesadzasz w drugiej części. Zdjęcia robi się najczęściej po to, aby pokazywać je innym. Robienie zdjęć tylko dla siebie wydaje mi się "podejrzane" z punku widzenia psychologii :)

  96. baron13
    baron13 28 lutego 2012, 19:15

    @marcin wuu: linkowałem swoje fotki tyle razy, że mnie tu wielokrotnie prześcigano. Nie wiem, czego w tym wątku spodziewasz się. Zapewne jakiś wstrząsających fotogramów? No to niestety, jeśli robimy ludziom poprawne zdjęcia z poprawnym światłem, wychodzą legitymacyjne fotki. Niestety nie posiadam tak zwanego portfolio. To by trzeba pozbierać jakoś poukładać. Tymczasem ja wieszam swoje zdjęcia w związku jakimś pomysłem czy próbami. Czasami właśnie o to chodzi, że nie wyszło:
    link
    z ludzkimi gębami jest problem własności wizerunku, rzadko wieszam. Między innymi dlatego, że wydawnictwa bardzo chętnie piratują portrety. A potem fotografista zbiera po łbie. Fotka technologiczna, o tym, że potrafię sobie poradzić z oświetlaniem pomieszczeń na imprezach:
    link
    Coś o tych plamach światła. Jak się czytało co ta pani pisze, to może trafiło. A może zawracanie głowy:
    link

  97. donkiszot
    donkiszot 28 lutego 2012, 20:15

    irek50 - rozumiem ze mogles to odebrac jako dewiacje, mialem na mysli ze nie pokazue kazdemu i przy kazdej okazji, w celu udowodnienia czegokolwiek.

  98. irek50
    irek50 28 lutego 2012, 20:50

    donkiszot:
    Też tak myślę. Fotograf decyduje komu i w jakiej formie pokazywać zdjęcia--pozdrawiam

  99. baron13
    baron13 28 lutego 2012, 22:19

    Jeśli ktoś mnie pytał o fotki, takie lubię:
    link
    Nie zastanawiam się, czy to "fotogram" jak jest jakość techniczna, to jest zabawne.
    A to:
    link
    onanizm sprzętowy pt "co się da wydusić z MTO 1000".

  100. marcin wuu
    marcin wuu 29 lutego 2012, 13:36

    rycerzu obłędny, wic nie polega na tym by chwalić się lub nie. Wic w tym, by nie pouczać innych, jeśli na poparcie swoich słów ma się teorię z krążącego po internecie od lat poradnika dla początkujących. Możesz się puszyć, możesz mądralizować, ale lepiej nie rób z siebie błazna, jeśli na słowa "pokaż zdjęcia" masz tylko przedszkolną odzywkę. Bo to słabo wypada i późniejsze wykręty o tym, jak to twoje dzieła warte są wyłącznie wybranej widowni, jakichś koneserów, czy co, też słabo brzmią. Bardzo słabo.

  101. baron13
    baron13 29 lutego 2012, 15:38

    @marcin wuu: najpierw te poradniki dla początkujących trzeba zrozumieć. Przemyśleć na przykład po kiego grzyba zamiast lekkiej, łatwej w rozkładaniu taniej i wygodnej parasolki masz konstrukcję z czarnego grubego materiału z wnętrzem wykładanym metalizowaną tkaniną. Dlaczego ktoś się tak męczył, dodał jeszcze brzeg wystający poza rozpraszającą tkaninę. Nie bardzo rozumiem co ma portfolio do prostej teorii opisującej oświetlenie. Dederko był nudny. No właśnie...

  102. irek50
    irek50 29 lutego 2012, 16:01

    marcin wuu:
    Nie rozumiwm, dlaczego padają obraźliwe słowa na forum sprzętowym. Po Twojej ostatniej odzywce można uważać , że to Ty robisz z siebie błazna (nie wnikam kto zaczął)---Moim zdaniem baron13 argumentuje merytorycznie --(mozna się zgadzać albo nie) więc rzucanie mięsem świadczy tylko o kulturze piszącego- -Ja sam obluzgałem moderatora "dobasa" na Olympus Klub (i zostałem zbanowany), ale miałem swoje silne podstawy do takiego postępku....szkoda, że na optyczne pl nikt nie pilnuje kultury rozmów...

  103. donkiszot
    donkiszot 29 lutego 2012, 17:26

    marcin wuu - Moja pierwsza mysla byla chec zakonczenia polemiki z Toba, jednak postanowilem spelnic dobry uczynek dla Ciebie i Tobie podobnych, ”mlodych i gniewnych”.
    To co do tej pory napisales jest dla mnie urojona bzdura.
    Pierwszy kontakt z fotografia mialem w polowie lat 60-tych. Dostalem od ojca Super Ikonte 6 x 4.5.
    Moim nauczycielem fotografi byl Andrzej Marek Karewicz , pewnie nie wiesz kto to jest.(napisz w Google)
    To Marek zaszczepil we mnie pasje do obrazu fotograficznego na cale zycie.
    Mialem wtedy 14 – 15 lat.
    Potem skonczylem studia z elektroniki (to bylo zyczenie rodzicow, uwazali ze fotograf to nie zawod).
    Jednak fotografia to bylo to co mnie fascynowalo, juz w czasie studiow otrzymywalem nagrody na wystawach zwiazkow zawodowych, byly to tylko ksiazki z dedykacja, jednak dawaly satysfakcje.
    Po zakonczeniu studiow oddalem sie fotografi, najpierw w Warszawie, potem w Milano i Sztokcholmie.'
    W dziedzinie fotografi robilem wszystko (technicznie i kreatywnie), wtedy byla analogowa a od 20 lat cyfrowa.

    W pierwszym momencie mialem zamiar otworzyc archiwum i wybrac wszystkie pisma na ktorych okladkach sa moje zdjecia, jednak pomyslalem ze bedziesz poddawal je pod watpliwosc i zadal swiadkow, ze to moje zdjecia i zrezygnowalem.
    Twoje zdanie i ocena nie sa dla mnie tak wazne.
    Pozdrowienia

  104. janqseven
    janqseven 29 lutego 2012, 18:05

    To jest kurs dla amatorów. Po co się wtrącać do metod promowania tego kursu, skoro jest kierowany do innej grupy odbiorców niż piszący? Autor tych warsztatów wie co robi, a oburzenie wynika z nieznajomości metod jego pracy z nowicjuszami. Zbędny szum w tej sprawie się robi. To tak jakby profesjonaliści oburzali się patrząc na amatorską lustrzankę cyfrową która nie spełnia żadnych standardów szybkościowo-jakościowych. Amatorom to wystarczy i już.

  105. donkiszot
    donkiszot 29 lutego 2012, 18:27

    janqseven - jezeli dobrze Ciebie zrozumialem to amatorzy ucza amatorow i nie powinienem psuc interesu.

  106. janqseven
    janqseven 29 lutego 2012, 18:44

    Każdy za chlebem patrzy. Nie bądźmy jak psy ogrodnika: sam nie robię kursów to z drugich szydzą. Niech amatorzy uczą amatorów, w czym problem? Że on ładuje portfel, a nie Ty?

  107. donkiszot
    donkiszot 29 lutego 2012, 18:45

    OK! powodzenia

  108. irek50
    irek50 29 lutego 2012, 19:28

    janqseven:
    Ja nie rozumiem dlaczego kurs dla amatorów ma być prowadzony przez nieuków... Amatorstwo nie powinno być synonimem tandety i jest wiele na to przykładów...pozdrawiam

  109. marcin wuu
    marcin wuu 29 lutego 2012, 19:28

    Donkiszocie zlituj się - mnie nie chodzi o twój życiorys. Chodzi mi o zdjęcia - rozumiesz? Nie traktuj mnie jak młodego gniewnego, naprawdę ten czas mam za sobą. Moje zdjęcia też były na okładkach i co z tego wynika? Dokładnie nic, na okładce nie musi być dobre zdjęcie. Pokaż dobre zdjęcie a pokłonię się nisko, wpełznę pod stół i odszczekam wszystko, com tutaj wystękał. Wiesz dlaczego? Dlatego, że kocham fotografię i cenię dobrą sztukę. Nie teoryzuj. Jeden obraz zastąpi tysiąc słów, naprawdę.

  110. irek50
    irek50 29 lutego 2012, 19:35

    Obecnie popularne jest wciskanie kitu, ale każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, choćby dla przestrogi przed hochsztaplerstwem...

  111. baron13
    baron13 29 lutego 2012, 21:25

    @janqseven: wlazłem na stronę. Po zdjęciach stwierdziłem, że na tym kursie fotografii studyjnej nie ma rozróżnienia pomiędzy światłem modelującym, a wypełniającym. Nie ma ani słowa w programie. Czy prowadzący wiedzą gdzie stoi światło wypełniające, czym jest ta psia mamusia konterka? 1,5 EV gdzie jest różnicy?

  112. janqseven
    janqseven 1 marca 2012, 07:25

    Nowicjuszom to różnicy nie robi jakie jest światło. Dla nich ważne że jest :) I od tego zaczyna się ten kurs.

  113. baron13
    baron13 1 marca 2012, 09:27

    Jakiej komplikacji to jest wiedza? Dawno dawno temu przy ognisku harcerzom opowiadano mniej więcej tak: był sobie malarz renesansowy. Albo pałac. Wszystko jedno. Był model. Malarz modela sadzał przy oknie. Żeby był oświetlony. Zazwyczaj w słoneczny dzień. Bo ładniej. światło padało przez krzywe mętne szyby, było trochę rozproszone. Ale nie za bardzo. Jak wpadło to się w pokoju rozproszyło. Całkiem. Że uzyskujemy tak zwane światło bezkierunkowe, z każdej strony takie samej jasności. Tym sposobem mieliśmy modela oświetlonego światłem padającym bezpośrednio i rozproszonym. Mieliśmy tylko jedno źródło światła, dzięki czemu w oświetleniu był porządek cienie i światła zawsze z tej samej strony choć cienie po przeciwnej. Ponieważ różnica pomiędzy światłem padającym bezpośrednio i światłem rozproszonym w dżulach na metr kwadrat (widziana przez aparat fotograficzny) jest rzędu 100 tysięcy w fotografii robimy trochę inaczej. Używamy dwóch lamp. Jedna udaje to światło padające przez okno i to jest światło modelujące, a druga udaje światło rozproszone. Jedna ma rozmiar kątowy oglądany z miejsca siedzenia modela mały, a druga duży. To małe zwiemy gwarowo kąterką i ustawiamy na 2 razy z kawałkiem energię większą niż duże, mierzone oczywiście na modelu. To jest 1, 1,5 EV różnicy. Jak są ustawione światła? To wynika z tego, jak siedział sobie model przy oknie a malarz we wnętrzu pokoju i patrzył na niego. Dlatego Wypełniające za aparatem a kontra przed. To mógłby być etap pierwszy kursu. Dwa celowo rozstawione światła. Teraz możemy popatrzeć na obrazy Leonarda z Vinci i zauważyć, że za modelem jest daleki krajobraz, przestrzeń. Przestrzeń bywa jaśniejsza od wnętrza pokoju, jak to daleki krajobraz. Z tego powodu dodajemy lampę podświetlającą tło. Zazwyczaj jaśniej od dołu, ku górze ciemniej, bo odtwarzamy rozkład jasności nieba. Albowiem chcemy oszukać oko i dać mu wrażenie przestrzenności. Do kompletu światło z góry dla uzyskania połysku włosów.
    Tak robimy zdjęcie legitymacyjne proste. Celem jest zdjęcie wobec tego OBOJĘTNE czy świecimy zestawem firmy Chimera, czy smolną szczapą. Byle uzyskać odpowiedni rozkład świateł na zdjęciu. Zauważ, że działanie jest, ekhem, celowe. Nie chodzi o to, aby nauczyć się gdzie się wtyczkę do sieci wkłada i gdzie pstryczkiem lampę zapala, ale aby uzyskać pewien układ świateł wynikający z pomysłu, że zrobimy to tak, jak zrobili tacy jak Rembrandt i im wyszło. Tak harcerzom przy ognisku, ongi...

  114. baron13
    baron13 1 marca 2012, 09:37

    Dodam jeszcze, że ja osobiście wkurzyłbym się, gdybym się zorientował, ze celem kursu była nauka jak wtykać i gdzie pstrykać.

  115. janqseven
    janqseven 1 marca 2012, 09:45

    Celem kursu jest pobranie opłaty za kurs.

  116. visariusz
    visariusz 1 marca 2012, 12:54

    Ja mam tylko jedną prośbę, bo zauważyłem tu pułapkę bardzo często pojawiającą się w dyskusjach rozmaitych: ocenianie jakości (czy zdjęć czy czegokolwiek) nie jest wyłacznie prawem konkurencji. Czyli - żeby powiedzieć, ze np. zdjecie jest fatalne, albo puste, albo katastrofalnie poświecone - nie musze być fotografem. Ani profesorem malarstwa. Wystarczy, jeśli jestem mniej lub bardziej wymagającym odbiorcą/widzem. A wciąż, stale i nieustannie powracają argumenty w rodzaju: "a to pokaż, co Ty potrafisz". Czyżby fotografia (w tym przypadku) była adresowana wyłacznie do fortografów? Zatem będąc oglądaczem nawet - mam prawo ocenić, czy mi się podoba czy nie. I dlaczego. Oczywiście - to może skutkować zainteresowaniem się tematem lub nie. Jednak nie muszę umieć robić zdjeć po mistrzowsku, zeby powiedzieć: "to jest jakiś badziew - nie podoba mi się".

  117. donkiszot
    donkiszot 1 marca 2012, 13:56

    visariusz - Wlasnie o tym wczesniej pisalem, sa jednak upierdliwe osoby liczace na zjawisko zalamania ambicji co ma byc poczatkiem licytacji, kto jest lepszy.

  118. donkiszot
    donkiszot 1 marca 2012, 15:45

    errata - poczontkiem

  119. irek50
    irek50 1 marca 2012, 15:57

    donkiszot: : Zrób erratę do erraty --przwidłowo "początek" --pozdr

  120. donkiszot
    donkiszot 1 marca 2012, 16:14

    Dziekuje nie czesto pisze w tym jezyku.

  121. baron13
    baron13 1 marca 2012, 16:56

    Tak sobie myślę, że kilka spraw tu jest do skomentowania. Kolega janqseven, moim zdaniem przemyśli swoje podejście do celów, gdy znajdzie siebie w sytuacji klienta warsztatu samochodowego, który podejrzewa, że celem warsztatu nie jest naprawa, a wzięcie pieniędzy za naprawę. Że nie wspomnę nawet o byciu pacjentem, który widzi, że nie chodzi o leczenie...
    Jeśli chodzi o ocenę zdjęć, to mam takie podejrzenie, że umiejętność oceny, a właściwie wyobrażenia sobie, jak to powinno wyglądać, to więcej niż cztery piąte fotografa. Jak już wie, jak chciałby, aby wyglądało, to w dzisiejszych czasach o ile to tylko w ogóle jest możliwe, z techniką sobie poradzi. Cztery piąte, to wyobrazić sobie coś właściwego.
    Myślę, że każdy dłużej parający się fotografią doświadczył tego, że to samo zdjęcie jest oceniane "wręcz przeciwnie". Wreszcie wielokrotnie przeprowadzane eksperymenty z linkowaniem zwłaszcza zdjęć Cartier-Bressona, ale i np wczesnego Saudka pokazują, że internetowa społeczność nie ma ani fotograficznej wiedzy ani wyczucia ani gustu na poziomie popularnym. zzSam o sobie powiem, że na Bressona się nie nabiorę wyłącznie dlatego, że większość jego fotografii znam. Gdybym wiedział, jak zdjęcie w stylu Bressona powinno wyglądać pewnie zrobiłbym na tym wielką kasę.
    Dlatego jeśli by przyszło mi kogokolwiek oceniać to z wielką ostrożnością. Rzadko, wiemy o co chodzi. Ja nie potrafię powiedzieć, że zdjęcia zamieszczone jako ilustracja do tego kursu są z pewnością złe. Bo możliwe, że ktoś jest tu tak potłuczony jak ja. Tyle, że nie zamieściłbym takich zdjęć jako zachęty do kursu, bo był by to bardzo awangardowy styl prowadzenia światła i obawiałbym się, że kursantów obiją za gust typu "majteczki w kropeczki". Ale diabli wiedzą, może to jakaś ludowa sztuka, której nie potrafię zrozumieć? No nie wiem, trochę jakby na kursie na prawko uczyli jak jeździć lewą stroną i pod prąd, byle nie dać się policji złapać... Otóż w ocenie ograniczam się do kwestii formalnych, które moim zdaniem tu akurat są bardzo istotne. Akurat w przypadku kursu fotografii i jeszcze studyjnej kryteria są chyba dobrze określone.
    Domaganie się linków do galerii w innych okolicznościach może być ryzykowne:
    link
    Może się okazać, że nie mamy zielonego pojęcia na czym dobra fotografia polega.

  122. donkiszot
    donkiszot 2 marca 2012, 10:19
  123. irek50
    irek50 2 marca 2012, 14:10

    donkiszot:
    Twój link jest ciekawy... chyba to polecałbym amatorom...

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.