Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Redaktorze Szymonie świetna, szybciutko zmontowana relacja. "Wystrzelałeś" prawie wszystkich bez litośnie. Gratulacje dla wszystkich nagrodzonych. Pozostałym podziękowania za wspólnie bardzo miło spędzony czas.
fatman-dzięki z info w sprawie IR -efekt jak widać.
monangel - niestety. Zapędzić ponad setkę osób do zdjęcia nie jest proste :) Na drugim chyba powinno być więcej, bo widziałem jak kolejni dochodzili. A niektórzy zamiast ustawić się do grupowego strzelali swoje własne fotki stojąc obok Szymona.
Sam Zlot, jak zwykle, zorganizowany sprawnie, a było to już czwarte spotkanie tego typu, zorganizowane przez Optyczne, w którym uczestniczyłem. Skończyło się zdecydowanie za szybko.
W tym roku pozostała jednak łyżka dziegciu, wlana do tej pięknej beczki miodu.. Na skutek pomyłki (albo celowego działania?) któregoś z uczestników, nasz pokój (nr 25) obciążony został opłatą za rzekomo zjedzoną przez nas sałatkę i wypite piwo. Bardzo trudno w takiej sytuacji tłumaczyć się, że nie jest się przysłowiowym wielbłądem, żadnej sałatki się nie zamawiało a za piwo płaciło od razu w restauracji.
Sytuacja taka oraz wynikające z niej upomnienia o zapłatę niezawinionej należności, zdecydowanie godzą w moje dobre imię i powodują wyraźny niesmak, który nie ustąpi nawet po całkowitym wyjaśnieniu sprawy.
Poza tym, zmienione zostało moje nazwisko pod wyróżnionym zdjęciem w relacji ze Zlotu.
Smart42 - chodzi o zdjęcie z dziewiątego miejsca? Nazwiska spisywałem z kartki, którą dostałem od jury i faktycznie tam wkradł się błąd. Poprawiłem i przepraszam najmocniej.
Smart42 - troche przesadzasz z tym godzeniem w dobre imie. ktos sie pomylil (celowo lub nie) podajac numer pokoju. ty wyjasniles ze to nie twoje zobowiazanie, ja to uregulowalem i uwazam temat za zamkniety.
rolech - jakkolwiek by oceniać, dobre imię należy do mnie i ja odpowiadam za jego nieskazitelność.To, że zdecydowałeś się uregulować zaległe zobowiązanie, to Twoja decyzja. Nie chciałbym jednak, aby w powszechnej opinii uznane zostało to jako opłacenie MOJEGO rachunku. Ja wszystkie swoje rachunki ZAWSZE opłacam sam.
Po dyskusji, jaką przeprowadziliśmy podczas rozmowy telefonicznej i wprowadzeniu sugerowanych zmian, mam nadzieję iż sytuacja taka nie powtórzy się więcej. I tego sobie życzmy!
Dziękuję za, mimo wszystko, świetny Zlot i pozdrawiam Ryszard M.
Niestety obsługa hotelu zupełnie nie oddawała standardu 4 gwiazdek, które ten hotel niby ma. Przykro nam z tego powodu.
Ja miałem podobną sytuację. Płacąc za wino zamówione na mój pokój nr 55, dowiedziałem się, że ścigali za nie gości z pokoju 75. Na szczęście goście nie zapłacili.
Cała obsługa hotelu to obecnie Ukraińcy i widocznie jeszcze na tyle słabo rozumieją liczebniki w naszym języku, że mylą je nagminnie. Organizując Zlot mieliśmy same pozytywne sygnały dotyczące hotelu i trudno nam odpowiadać za niekompetencje kelnerów.
Na następnym Zlocie, aby uniknąć takich sytuacji, poprosimy o niezapisywanie rachunków na numer pokoju lecz o regulowanie ich przy stoliku.
To błahostki, ale Arek ma rację w kwestii jakości obsługi. Mi nie zdarzyły się takie przypadki jak opisywaliście z rachunkami, może dlatego że nie zamawiałem sałatki :) a rachunki płaciłem od razu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Strasznie sympatyczne zdjęcia , bo i zlot był zapewne udany.
Był bardzo udany. Na następny też się wybiorę.
Zlot fantastyczny.
Witkot - SZACUN !!!
Fajna relacja. I ja tam byłem, miód ... iiitam, kto by tam pił miód ;)
Troszkę leniuszki :) Przyjechało 140 osób a na zdjęciu grupowym (pierwszym w relacji) jest tylko 95 osób :)
Czuwaj !
Redaktorze Szymonie świetna, szybciutko zmontowana relacja.
"Wystrzelałeś" prawie wszystkich bez litośnie.
Gratulacje dla wszystkich nagrodzonych.
Pozostałym podziękowania za wspólnie bardzo miło spędzony czas.
fatman-dzięki z info w sprawie IR -efekt jak widać.
monangel - niestety. Zapędzić ponad setkę osób do zdjęcia nie jest proste :)
Na drugim chyba powinno być więcej, bo widziałem jak kolejni dochodzili. A niektórzy zamiast ustawić się do grupowego strzelali swoje własne fotki stojąc obok Szymona.
Poza tym, niektórzy mieli daleką drogę do domu i zdecydowali się wyjechać wcześniej, zanim zrobiliśmy zdjęcie grupowe.
Sam Zlot, jak zwykle, zorganizowany sprawnie, a było to już czwarte spotkanie tego typu, zorganizowane przez Optyczne, w którym uczestniczyłem. Skończyło się zdecydowanie za szybko.
W tym roku pozostała jednak łyżka dziegciu, wlana do tej pięknej beczki miodu..
Na skutek pomyłki (albo celowego działania?) któregoś z uczestników, nasz pokój (nr 25) obciążony został opłatą za rzekomo zjedzoną przez nas sałatkę i wypite piwo.
Bardzo trudno w takiej sytuacji tłumaczyć się, że nie jest się przysłowiowym wielbłądem, żadnej sałatki się nie zamawiało a za piwo płaciło od razu w restauracji.
Sytuacja taka oraz wynikające z niej upomnienia o zapłatę niezawinionej należności, zdecydowanie godzą w moje dobre imię i powodują wyraźny niesmak, który nie ustąpi nawet po całkowitym wyjaśnieniu sprawy.
Poza tym, zmienione zostało moje nazwisko pod wyróżnionym zdjęciem w relacji ze Zlotu.
Smart42 - chodzi o zdjęcie z dziewiątego miejsca? Nazwiska spisywałem z kartki, którą dostałem od jury i faktycznie tam wkradł się błąd. Poprawiłem i przepraszam najmocniej.
sz.starczewski
Tak.
Dziękuję bardzo.
Smart42 - troche przesadzasz z tym godzeniem w dobre imie. ktos sie pomylil (celowo lub nie) podajac numer pokoju. ty wyjasniles ze to nie twoje zobowiazanie, ja to uregulowalem i uwazam temat za zamkniety.
przy 140 osobach takie rzeczy sie zdarzaja
rolech - jakkolwiek by oceniać, dobre imię należy do mnie i ja odpowiadam za jego nieskazitelność.To, że zdecydowałeś się uregulować zaległe zobowiązanie, to Twoja decyzja.
Nie chciałbym jednak, aby w powszechnej opinii uznane zostało to jako opłacenie MOJEGO rachunku.
Ja wszystkie swoje rachunki ZAWSZE opłacam sam.
Po dyskusji, jaką przeprowadziliśmy podczas rozmowy telefonicznej i wprowadzeniu sugerowanych zmian, mam nadzieję iż sytuacja taka nie powtórzy się więcej.
I tego sobie życzmy!
Dziękuję za, mimo wszystko, świetny Zlot i pozdrawiam
Ryszard M.
Niestety obsługa hotelu zupełnie nie oddawała standardu 4 gwiazdek, które ten hotel niby ma. Przykro nam z tego powodu.
Ja miałem podobną sytuację. Płacąc za wino zamówione na mój pokój nr 55, dowiedziałem się, że ścigali za nie gości z pokoju 75. Na szczęście goście nie zapłacili.
Cała obsługa hotelu to obecnie Ukraińcy i widocznie jeszcze na tyle słabo rozumieją liczebniki w naszym języku, że mylą je nagminnie. Organizując Zlot mieliśmy same pozytywne sygnały dotyczące hotelu i trudno nam odpowiadać za niekompetencje kelnerów.
Na następnym Zlocie, aby uniknąć takich sytuacji, poprosimy o niezapisywanie rachunków na numer pokoju lecz o regulowanie ich przy stoliku.
"Na następnym Zlocie, aby uniknąć takich sytuacji, poprosimy o niezapisywanie rachunków na numer pokoju lecz o regulowanie ich przy stoliku"
I to będzie najlepsze rozwiązanie.
To błahostki, ale Arek ma rację w kwestii jakości obsługi. Mi nie zdarzyły się takie przypadki jak opisywaliście z rachunkami, może dlatego że nie zamawiałem sałatki :) a rachunki płaciłem od razu.
PS. Zlot i relacja - super.