Fajna lampa.
Mam 48 i sobie chwalę...

ciekawe czy ma gps i funkcje panorama

jak dla mnie nie ma nic gorszego niz dotykowy wyswietlacz, zdecydowanie lepszym rozwiazaniem sa przyciski jak np sb600

"Tryb błysku Servo"

Ten tryb też pojawił się w AF 58-1 po wgraniu softu 4.0

Mam 50 af-1 i sobie chwale. Jestem ciekaw jaka bedzie cena tej lampy, jesli ciut wyzsza od 50 af i nizsza od 58af-2 no w cenie 58 af-1 to moze byc dobry hit. Ale chyba draczej bym sie pokusil na kupno 58af 1

A jak z tymi Metzami działa bezprzewodowy CLS? Bo to że działa jakoś to wiem, pytam o zasięg/pewność wyzwolenia przy większych odległościach/działanie w słońcu?

Czy ta lampa może pracować jako Master w E-TTL II?
Szkoda że mocowanie znowu na śrubę, a nie jak w Canonie 430EXII/SB600...

również posiadam 48 af-1 z Nikonem i nie powiem, 52 jest ciekawą propozycją... ciekawe jak z ceną- czy nie bardziej opłacalne będzie kupno 58 af-2 jako drugiej lampy ;)
master cieszy...

Po Metzu bym się nie spodziewał takiej katastrofy. Dzięki dotykowemu panelowi to już pozostaje sprzętem dla domowych pstrykaczy. Nieużywalne w zastosowaniach chociażby półpro.

Eee nie ma wifi ,na smietnik

"Nieużywalne w zastosowaniach chociażby półpro"

A co to takiego to "półpro"? Że jak ktoś chce w rękawicach bokserskich włączyć lampę to się nie da? ;-)

pół pro to taki kolega który jedną połową fotografuje pentaxem a drugą nikonem ;)

@orbs

Albo nikonem d300 z obiektywem pełnoklatkowym :-)

Żarty żartami ale ja na co dzień mam kontakt ze 'specjalistami' od fotografii i powiem że dowcip wam się utrzymuje na poziomie przedszkolaków. Uwielbiam fotografów od fotografii ślubnej którzy nie wiedzą jak do tego się zabrać - chociażby poczytali lub poćwiczyli na rodzinie. A później pewnie poukrywani pod nick'ami komentują właśnie na takim poziomie jak przedmówcy powyżej. Pozdrawiam.

Lampka zapowiada się ciekawie - w końcu dodali tryb master i jestem ciekaw czy ułatwi czy utrudni i czy wpłynie na wydajność baterii ? :/

urwało mi słowo: jestem ciekaw czy taki LCD ułatwi czy utrudni i czy wpłynie na wydajność baterii ? :/

@ arek-wroc - A Ty pod swoim nickiem co ukrywasz? Jesteś mistrzem zdjęć paszportowych? ;-)

Zrobić dobre zdjęcie paszportowe też sztuka. Mało to razy słyszę jak to zdjęcia nie przyjęli w urzędzie bo nie spełniało kryteriów.
Mam metza 48 i 50, bardzo dobre lampy. Jak dotąd nie miałem z nimi żadnych problemów. Co prawda dotykowy wyświetlacz chyba jest zbędnym bajerem.

Co jak co ale obsługa metza za pomocą przycisków do najwygodniejszych nie należała (szczególnie naciskanie dwóch przycisków za jednym razem) więc może teraz będzie łatwiej.

Używam Łucz M1, albo żarówek błyskowych:
link
Lampa na stopce nie daje rady w dużych pomieszczeniach. Łucz M1 nie posiada ekranu dotykowego.

" Łucz M1 nie posiada ekranu dotykowego."

tylko młotek? ;-)

@baron13: hardkorowy sprzet dla twardzieli, szacun! A ja robie tylko w swietle zastanym, programowo nie uzywam lampy, choc mam wielkie poszanowanie dla osiagniec niektorych polskich strobistow. Potrafia robic niesamowite rzeczy - prawdziwe panowanie nad swiatlem...

Uczciwie mówiąc, obsługa tego wynalazku wymaga doświadczenia w pracy z prądem. Jak się to-to podłączy do aparatu to jesteśmy gdzieś na potencjale 110 V. Zależy jak się wtyczkę obróci. Znaczy, faza na ramie. Aliści, dla mnie nie nowina. Trzy fazy przy młocce nauczyłem się obsługiwać. Tu jest tylko jedna i zero, chlebuś z masełkiem. No i jeszcze poprzez opornik, jakieś 200 kiloomów. W sumie, nie bardzo kopie :-) Lecz poza tym, uważam, niezła maszyna. Jest nawet regulacja o 3 EV energii błysku, poprzez zmianę pojemności, jak w lampach Bowens. W jednej coś mi trzeszczy. Nie wiem, kołatek się zagnieździł?

"A ja robie tylko w swietle zastanym, programowo nie uzywam lampy"

Czyli zasadniczo rejestrujesz co jest. A nie zawsze jest dobrze. Używając lampę/lampy jednak coś tam można wykreować. Pomijam takie szczegóły jak możliwość pracy na niższych iso i pełna kontrola nad głębią ostrości oraz ruchem. Każda kolejna lampa w zestawie to kolejne możliwości.

No chyba, że nie musisz fotografować wtedy kiedy trzeba a masz ten komfort, że wyjmujesz aparat tylko wtedy, gdy światło zastane jest idealne :-)

Odzywam się przy temacie lamp, bo miom zdaniem wytworzyła się jakaś nowa świecka tradycja. Mianowicie lampa ma mieć podświetlany ekranik kilka trybów skośnych i trójkątnych, sterowanie przez łaj faj i tak dalej. Otóż, jak sobie pooglądałem stare zdjęcia z pierwszymi lampami elektronicznymi, to zauważyłem, że "oni" zrobili to od razu dobrze i z głową. A potem ktoś sięgnął po konstrukcję, którą na początku odrzucono. Tak na moje, to lampa na aparacie służy do fotografowania aresztowania Al Capone. Bo inaczej się nie da. Pierwsze lampy od razu były poza aparatem. Miały wielkie odbłyśniki, pewnie 30 cm które dawały rozproszone światło. A potem ludność zapragnęła robić na weselach zdjęcia w stylu aresztowania al Capone. No i mamy lampy na stopce i lampy wbudowane z mikroskopijnymi palnikami.
Na moje to ta cała automatyka w lampach pochodzi z okresu, gdy focono na slajdach. Wtedy każdy błąd ekspozycji równał się stracie zdjęcia. Obecnie nie ma sensu zajmowanie się automatyką. Aparat sam jest idealnym światłomierzem. Kłopotem fotografa jest rozkład światła. Jak mam salę dużą i "płaską" , to mam kłopot z jej równym oświetleniem. "Artystycznie" pojawia się problem ciemnych kątów, które dają wrażenie duchoty. A praktycznie zazwyczaj chodzi o zdjęcia typu strażackiego, gdzie ludność chce się poznać. "Ja tu też byłem, a tam jest Józek". Pojedyncza lampa nie ma szans dać takiego rozkładu światła, żeby się Józek w każdym kącie dał rozpoznać. Po pierwsze, trzeba użyć kilku lamp. Po drugie, trzeba je z głową ustawić w pomieszczeniu. Potem lata świetlne i dopiero można się zastanawiać nad podświetlanymi ekranikami, iredami łaj faj i tak dalej. Moim zdaniem lepsza partyzantka z lampami poza aparatem, niż najlepsza lampa na stopce.
link
Na tej fotce widać chyba co się dzieje, jak lampa leży sobie zwyczajnie na podłodze. Pomimo tego, że kilka osób siedzi tuż przy niej, światło odbite od ściany i sufitu daje w sumie na tyle małe kontrasty, że i ich rozpoznamy bez kłopotu. Po lewej jest druga lampa, też na podłodze. Mniejsza o to, że nie ma denerwującego efektu światła zaczynającego się od aparatu. Przyszedłem do sali położyłem na podłodze dwie lampy i mam z głowy, wszyscy na tych zdjęciach się rozpoznają. Koszt, w tym wypadku 8 dych za żarówkę błyskową i jeden komplet wyzwalacza radiowego: nadajnik i odbiornik. Akurat dałem 2 stówki. Razem 4 stówki. Potem kilka testowych pstryków. Focimy na manualu na prawie stałych ustawieniach. Idealnej ekspozycji się nie uzyska, ale odchyłki są tak małe, że bez trudu w obróbce się skoryguje. Używałem iso 400 do 800. Jak postawię lampy pod sufitem, będę focił na iso 200. Moim zdaniem, za 1/4 ceny lampy systemowej zapewniam sobie znacznie lepsze światło i wygodniejsze focenie, bo na korpusie mam tylko nadajnik. Można użyć lamp po-enerdowskich elgawa, ruskich sieciówek, byle tylko zrobić sobie system odpalania. Dwie lampy stojące w odległości 1,5 metra i świecące w ścianę robią mniej więcej za softbox o średnicy 2 metrów. Generalnie, nie ekrany dotykowe, a to, że trzeba przynieść dużo i ciężkiego, porozkładać kable, wcześniej pogadać, by nie pogonili. Co jakiś czas kręcą mi na podwórzu film. Światło przyjeżdża ciężarówkami, kamerę pan przynosi w torbie. Tak na moje to jest jakiś takie magiczne przekonanie, że jak się zapłaci i w środku będzie komputerek, to samo się zrobi. W sumi chyba się nie potrzebnie odzywam, jakieś nieprzytomne tłumy stały pod sklepami z nowym ajfonem czy czymś takim. Starzeję się coraz bardziej nie rozumiem świata...

-------baron13 | W sumi chyba się nie potrzebnie odzywam, jakieś nieprzytomne tłumy stały pod sklepami z nowym ajfonem czy czymś takim.---------------

Aaaależ...tłumy są spowodowane aktualną możliwością zaimpelentowania na rzeczonego ajfona filtra polaryzacyjnego prestiżowej wielce firmy.

link

Zatem do czynienia mamy z wielkimi amatorami fotografii, jak mniemam. ;o)

Jaka jest energia błysku? Pod hasłem "moc" jest tylko jakiś reklamowy bełkot, pomijam to, że w lampach błyskowych chwilowa moc zawsze jest bardzo duża. Kiedyś przy każdej lampie podawano energię błysku i liczbę przewodnią dla 35mm, czyli konkretne dane. Z góry dziękuję za informację.

@baron13: to co piszesz, to jest dla mnie SF, akurat jak ten Polcon. Wlasnie koncze czytac "Metro 2034" a w kolejce www.1939.com.pl, wiec mam faze na SF. :-)
@Euzebiusz: faktycznie mam ten luksus, ze foce tylko sobie a muzom. Nie blyskam nie dlatego, ze blyskanie jest be, tylko wylacznie wskutek wlasnej ignorancji. Rozmawiasz z czlowiekiem, ktory kocha nowe technologie a nie potrafi odpalic pralki czy zmywarki do naczyn. To co dopiero mowic o lampie blyskowej... :-)
Ajfona nie mam, nie mialem i nie bede mial. Nie blyskam i nie uzywam rzeczy od Apple. Mialem iPoda i nigdy wiecej! Jestem za glupi na iTunes.

@ilDottore: co do lamp. to robisz tak: nadajnik na stopkę kabelkiem łączymy żarówkę z odbiornikiem. Odbiornik trzeba włączyć. Pozostałe lampy mają szansę wyzwolić się na fotocelę. Wtykasz do kontaktu i koniec roboty. Po czym pstryk. Jak za jasno przesłona w górę, albo na odwrót.
Jeśli chodzi o fantastykę, wyszła książka "Upalna zima" i zbiera pozytywne recenzje. Ale może mi się tylko wydaje, bo w 1/4 napisałem :-)

@ilDottore
"Rozmawiasz z czlowiekiem, ktory kocha nowe technologie a nie potrafi odpalic pralki czy zmywarki do naczyn"

Też mam taką wersję dla żony :-)

"Jestem za glupi na iTunes."

A to ja mam iPoda, dlatego że iTunes jest dla mnie najprostszy jeśli chodzi o zawiadywanie dużą ilością gatunków, albumów, list itp. Samych plików językowych mam kilkadziesiąt tysięcy. Używam go dlatego, że jest zrobiony jak dla idiotów. Czyli może jesteś za mądry na iTunes? ;-)

@baron13
"Pozostałe lampy mają szansę wyzwolić się na fotocelę. "

Co ważne, każdy obecny na sali ma szansę wyzwolić Twoje lampę tuż przed Tobą. Ja wolę jednak radiówki :-)

@Euzebiusz: ja myślę, że ilDottore ma bardzo duże wymagania co do kontroli światła i nie wie jak zapanować nad błyskiem. Więc na wszelki wypadek piszę, nie panuję. Robię to na pałę. Za jasno skręcam przesłonę, cała filozofia. Lampę kieruję w ścianę albo sufit. Zawsze jest zafarb, bo nie ma białych ścian. Są prawie białe, Co do wypalenia przed, jest problem. Dlatego piszę o Łucz M1. Ta akurat nie ma fotoceli. Tak sobie radzę:
link
Poza tym, najważniejsze, dogadać się z organizatorem. Jak pisałem, na Polconie to byłem ja, więc specjalnego problemu nie było. Niestety, w tej chwili na każdej imprezie jest rzutnik multimedialny i musi być ciemno. Dlatego lampa błyskowa jest jedynym rozwiązaniem.

Tym schematem to mnie zabiłeś :-)

oprócz tego LCD to tak chyba za dużo innowacyjności w tej lampie nie ma... przynajmniej w porównaniu do 58 AF2.

@ilDottore ja do iPoda używam programów firm trzecich ;) najpierw był to foobar z wtyczką do urządzeń apple, teraz Media Monkey i tam nic nie trzeba konfigurować nic, podłącza się iPoda "wyślij do iPod" i się kopiuje.

@baron13, znowu pokazujsz jakieś tragiczne pstryki, które są antytezą zalet zewnętrznych lamp, które opisujesz.

Dobra: tu trochę fotografii na najwyższym światowym poziomie.
link
O ile link zadziała. Poproszę na przykład o wykładnię tej foty zamrażarki. Wybacz, ale nie twierdzę, że te moje zdjęcia są dobre. Ani trochę. One są strażackie. Musiałbym zrobić dla porównania zdjęcie z lampą i pokazać, że jest mniej strażackie. Niestety, nie zrobiłem i tu odwołuję się do doświadczenia fotografów, że wiedzą, jak zdjęcia z lampą wyglądają. Wiesz jaad75, niestety chcę być amatorem. Nawet nie w sensie połowy zarobków, ale możliwości robienia zdjęć wedle własnej fantazji. W ramach tego nie certolę się z wizerunkiem. Raczej wolę by mi nie ufano, jako fotografowi. Dlaczego? Właśnie wyszła książka którą pisaliśmy dla jaj we czterech. No i jaja się skończyły.

Link nie działa, ponowni próbuję:
link

Tak na marginesie: w serii Los Alamos mamy otwierające zdjęcie z lampą błyskową. Jedno z najsłynniejszych Eggelstona. I... Po głowie się drapię, co będzie, jak wyślę to zdjęcie na jakieś forum fotograficzne. A jeśli ktoś rozpozna jedno z setki najważniejszych zdjęć świata, to czy potrafi mi wytłumaczyć: dlaczego?

Tu nie chodzi o Twoje bycie amatorem, tylko o to, że pokazujesz przykłady przeczące temu, co chcesz udowodnić. Te zdjęcia z sali są tragiczne i to że użyłeś do ich wykonania kilku zewnętrznych lamp ani trochę im nie pomogło. Może nawet paradoksalnie lepiej by było, gdybyś miał lampę na stopce.
A co do linku - nie wiem, o które zdjęcie chodzi.

@jaad75: Celem użycia lamp było to, aby oświetlenie sali nie wypadło poza zakres przetwarzania aparatu. To nie fotografia, to optyka geometryczna. Właśnie chciałem pokazać, że jak się wypali w sufit, to zostaje złamana zależność kwadratowa. Co widać, bo osoby siedzące półtora metra od lampy są prześwietlone, ale rozpoznawalne. Osoby w rogach sali, także. I tylko o to chodziło. Link proszę bardzo: wybierasz portfolios =>Los Alamos i pierwsze zdjęcie opisane u mnie jako Grobowiec Rodziny Laguzzi.

Zgadzam się z baron13.

Panuje teraz moda na używanie lamp reporterskich. Wali się z nich nawet w softbox -głupota. /a lampa ma z przodu Fresnela ;-)/

Goła bańka z czaszą daje bardziej rozproszone światło.

To że natężenie światła maleje odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości -to dziś wiedza tajemna.

Co do Łucz M1: wypadałoby ją nazywać lampą elektronową.

@baron13 - domyślam się co było celem, problem w tym, że nie wyszło z tego dobre zdjęcie.
@dcs - w używaniu reporterskich z softboksami, chodzi przede wszystkim o wielkość "źródła", przy zachowaniu kierunkowości. Są softboksy skonstruowane tak, że to, czy świeci się gołym palnikiem, czy takim schowanym za fresnelem nie ma większego znaczenia..

@jaad75: jeśli byś przeczytał uważnie, co napisałem, to nigdzie nie używałem kategorii "lepszego" czy "gorszego" zdjęcia. Nieśmiało sugeruję, że oceną wartości zdjęć "w ogóle" ludzie z tego forum mają problem. Ja się przyznaję bez bicia, Eggelstona przyjmuję jak imć Gałkiewicz. "Jak zachwyca, ja nie zachwyca". Mogę wyrecytować, co o nim piszą, ale czy tym razem John Szarkowski nie zrobił sobie jaj z publiczności, nie dam złamanego grosza. To, co mi przychodzi do głowy, gdy patrze na to zdjęcie nagrobka jest straszliwie pretensjonalne: po prostu chlaśnięcie lampą dało efekt plastyku. Eggelston na poziomie ideologii paparata Stoppy, czy jak mu tam... Tyle potrafię wymyślić. Wybacz, ale odnoszę niepokojące wrażenie, że raczej się zwyczajnie nie znamy:-)
Pooglądaj sobie zdjęcia jakie kursują w Internecie. Tłumaczę ludziom, że to mierzalny efekt: fotografowie NIE ZNAJĄ SIĘ na robieniu interesujących zdjęć. Oni robią zdjęcia które pozwalają zachowywać opinię o nich jako o fachowcach, ale nie robią zdjęć które się ludziom podobają. Pierwszą rzeczą, gdy chce się innych swoimi zdjęciami zainteresować to ciepnąć w diabły konwenanse, które jak się ludziom wydaje, narzuca wysoka sztuka, czy tzw artyści. Eggelston fotografuje jak entuzjasta-amator na drugim plenerze. Widać, cóś w tym jest. W odróżnieniu od coś. Popatrz co wyczynia Tichy:
link
Można by się tylko puknąć w czoło. Sęk w tym, że kumpel w smartfonie pokazała mi filtry, które podobnie psują zdjęcia.
A co do lamp reporterskich w softboksach. Da się, ale własnie o tym cały czas piszę: po ki diabeł? Za jedną taką lampę da się kupić ~ 15 żarówek błyskowych. Co z tego wyniknie nie ma się nijak do systemu sterowania lampy, ale zależy od tego ile takich lamp mamy gdzie ustawimy, od kawałków kalki technicznej, sznurków taśmy klejącej, torby przedłużaczy.

"Za jedną taką lampę da się kupić ~ 15 żarówek błyskowych."
Bzdura, to mogą być tanie manualne modele, jeśli nie przeszkadza Ci dreptanie do każdej i ustawianie odpowiedniej energii błysku. A do tego żarówki błyskowe trzeba jeszcze podłączyć do prądu, nie mają żadnej (lub znikomą) regulację energii, a mocowanie na nich modyfikatorów jest jeszcze bardziej nieporęczne, niż na reporterskich. O zaletach droższych lamp z możliwością sterowania z poziomu korpusu, czy wyzwalacza już nawet nie wspomnę. W dynamicznych sytuacjach choćby automatyka w postaci trybu tyrystorowego może być pomocna, bo pozwoli nie przepalić kogoś, kto nagle znajdzie się w bliskiej odległości od lampy, co jest znacznie gorsze, niż niedoświetlenie dalszego planu.

"ale zależy od tego ile takich lamp mamy gdzie ustawimy, od kawałków kalki technicznej, sznurków taśmy klejącej, torby przedłużaczy. "
Właśnie po to, żeby nie bawić się w takie wynalazki, używa się odpowiednich akcesoriów i lamp z zasilaniem bateryjnym/akumulatorowym - nie zawsze można obłożyć pomieszczenie przedłużaczami. BTW, mój podstawowy przenośny softbox ma 70x70 - ciekaw jestem jak będziesz mocował "kalkę techniczną" o tych wymiarach (o zamkniętej konstrukcji, braku hotspota i tym podobnych pierdołach nie będę nawet wspominał) - zrobisz sobie ramkę i postawisz kolejny statyw? DIY jest bardzo fajne, ale nie zawsze aż tak banalne metody wystarczą, by osiągnąć akceptowalne rezultaty. Oczywiście możesz zbudować sobie softboksy (i kupę innych modyfikatorów) samemu, ale to wymaga też nacznie większego nakładu pracy, niż zamontowanie "kalki technicznej". Są też granice tego, ile śmieci można sobie w danym miejscu rozstawić - nie wszędzie zgodzą się na oklejanie taśmą i nieestetyczne sznurki, garnki, miski itp... O bezpieczeństwie rozwijania przedłużaczy w co bardziej ruchliwych miejscach nie wspominając.

@jaad75 "Bzdura, to mogą być tanie manualne modele, jeśli nie przeszkadza Ci dreptanie do każdej i ustawianie odpowiedniej energii błysku". Dokładnie taki sens jest mojego tekstu. Może być żarówka, może być tania używka, manual. bez automatyki. Automatyka nie jest potrzebna, bo jak zerkniesz na tę straszną fotkę, to zobaczysz, że światło jest prawie wszędzie równe. Możesz założyć tele i na przykład łapać twarze, ręce szczegóły i potem cieszyć się świetnymi kadrami w domowym zaciszu, bo jak to opublikujesz, to będziesz miał awanturę o prawo do gęby. Co do wyższości braku kabli nad kablami, nie ma dyskusji. Sęk w tym, że energia błysku żarówki jest znacznie większa i czas ładowania nie przekracza 5 sekund. Jeśli chodzi o starowanie światłem: po pierwsze, jak lampa jest za mocna, to można ją przestawić. Albo opatulić kalką techniczną. O sftboksach w warunkach imprezy możesz zapomnieć. Zawsze ktoś w niego wlezie. Sztuka polega właśnie na tym, że nie ma żadnych softboksów. Generalnie chodzi o to, że można średnio 10 do 20 razy taniej, a rezultat będzie bardzo podobny.. Co do śmieci, bardzo profesjonalna ekipa kręciła u nas na osiedlu, na podwórku film. Ciężarówa klamotów. Ja tewraz głowię się, bo następna impreza za niedługo, jak umieścić jakąś lampę pod sufitem. Cudownie by było, jakby tam szły rury do kaloryferów, ale penie obudowali. Takie są problemy ze światłem.

"Automatyka nie jest potrzebna, bo jak zerkniesz na tę straszną fotkę, to zobaczysz, że światło jest prawie wszędzie równe."
Sęk w tym, że nie jest, a do czego automatyka jest przydatna już napisałem. Do tego dochodzi kwestia zdalnego sterowania energią błysku (w manualu), jaką dają niektóre systemy błysku (i wyzwalania).

"Sęk w tym, że energia błysku żarówki jest znacznie większa i czas ładowania nie przekracza 5 sekund."
Nie jest. Większość żarówek błyskowych, to max 72Ws, czyli tyle ile reporterskie flesze klasy SB900/580EX. A czas ładowania na 1:1, również nie przekracza 4-5s, ba może być znacznie krótszy, jeśli użyjesz odpowiedniego osprzętu.

"Jeśli chodzi o starowanie światłem: po pierwsze, jak lampa jest za mocna, to można ją przestawić."
Nie zawsze, a poza tym, to zmienia wygaszanie (choć w tym wypadku akurat na korzyść).

"Albo opatulić kalką techniczną."
Proszę Cię...:P

"O sftboksach w warunkach imprezy możesz zapomnieć. Zawsze ktoś w niego wlezie. Sztuka polega właśnie na tym, że nie ma żadnych softboksów."
Zależy jakiej imprezy. Poza tym, kwestia softboksa akurat przyplątała się tu zupełnie przypadkowo, z racji uwag dcs o fresnelu.

" Ja tewraz głowię się, bo następna impreza za niedługo, jak umieścić jakąś lampę pod sufitem."
Gdybyś dał sobie spokój z żarówkami, to nie miałbyś takich problemów...:P Tu właśnie wychodzi przewaga lamp reporterskich - odpowiedni uchwyt, względnie kawałek kabla/sznurka/taśmy, radio i sprawa załatwiona.

"Takie są problemy ze światłem."
To nie są "problemy ze światłem".

@westberg: CPL B+W bardzo sobie chwale, taki ajfon z polarem to musi byc naprawde potezne narzedzie fotograficzne... :-) CPL zabiera troche swiatla, ale ajfon ma pewno jakiegos noctiluxa na pokladzie i CPL mu nie straszny! Swoja droga, cena za B+W pasujace do sigmy 50mm 1.4 to rozboj w bialy dzien! ;-) Ale coz: placz i plac! Za dobry polar - warto!

A jesli ktos jest zielony w blyskaniu tak jak ja, to polecam blog mlodego czlowieka z niesamowita wyobraznia i pokladami kreatywnosci. Ten czlowiek to Lukasz Piech. Bardzo inspirujacy blog, wiele informacji o "kuchni" pracy ze swiatlem blyskowym no i swietnej jakosci fotografie - przyjemnosc dla oka.
Gdy kiedys sobie kupie lampe (moze) to mam nadzieje czerpac z tego miejsca nauke i inspiracje.
www.lukaszpiech.pl

@ilDottore: Dzięki za link. Niestety, zazwyczaj nie mam drobnej części komfortu autora blogu.
@jaad75: nie zauważyłeś, że mówimy to samo? Różnica jest tylko w tym, że ja użyłbym lampy za 8 dych a Ty wolałbyś SB900/580EX. Jak pomyśleć, też bym wolał, gdybym miał :-) Poza tym "odpowiedni uchwyt, względnie kawałek kabla/sznurka/taśmy, radio i sprawa załatwiona. " Photix odbiornik po 8 dych, używam razem z systemem hahnel. Przypadkowo. Pewnie można dużo mądrzej, ale na razie nie przeszkadza.

można by się kłócić i kłócić, lampa jest całkiem przyzwoita. Używam od miesiąca i w zupełności spełnia moje oczekiwania. Eksperymentuję w różnych warunkach i sytuacjach. Na akumulatorkach SANYO 1500 robi trochę ponad 300 błysków. HSS fajna funkcja. Panel dotykowy czy przyciski?
Przed postępem się nie uchronimy :)
Polecam.

Czytając opinie o Matzu musiałem się tu zalogować.

baron13
"Starzeję się coraz bardziej nie rozumiem świata..."

Piszesz o prostych a skutecznych rozwiązaniach opartych na elgawach, łuczach, elgapresach czajkach itp. wiekowym rozwiązaniu często o wielkich gabarytach i marnej jakości.
Nie żebym był przeciwko, bo jestem za.
Tylko zwróć uwagę że dziś to samo uzyskujemy stosując nowsze klamoty o nie małych możliwościach. Zamiast klejenia czy wiązania elementów taśmą aby zadziałało. Oczywiście są droższe bo nowe i nowoczesne.

To jak rozwiążesz równomierność oświetlenia na dużej sali nie ma bezpośredniego związku z zastosowanym sprzętem. Można łatwo osiągnąć to nowymi klamotami jak i tymi gdy zaczynałem fotografować.
Nowymi z radiem z pomiarem wewnętrznym w aparacie i sterowaniem ekspozycją robi się to łatwiej wręcz odruchowo.

Pokazałeś w linku z polcon, coś znacznie ważniejszego od zaawansowania sprzętu, do uzyskania prostymi metodami. To świadome sterowanie światłem. Fotkę sali uznaję za przyzwoicie oświetloną (można by dać jeszcze jedną lampę po przeciwnej stronie) natomiast warto przy niej popracować aby była poprawna tonalnie.

Światło jest światło czyli czysta fizyka i nie liczy się to jakich użyjesz środków a to jaki efekt końcowy uzyskasz.

Zajrzałem tu, zachęcony artykułem o nowej lampce Mecablitz 26 AF-1. Ta 26-ka to trochę za mało jak na moje potrzeby, ale taką 52-kę to już chętnie bym do plecaka włożył. Jest tylko jeden mały problem: nie widzę, żeby ta 52-ka współpracowała z aparatami Fuji. Czy tak jest faktycznie, czy to tylko niedopatrzenie autora lub tłumacza tekstu?
No i czy jest jakiś system zdalnego wyzwalania tej lampki przy współpracy z aparatami Fuji? Np. coś takiego jak bezprzewodowy wyzwalacz lamp Voeloon 810-RT?
link

Mam pytanie ,przepraszam, ze tutaj ale szukam coś co połączy pentaxa ks2 i lampę metz52, czy jest możliwe by ttl, ttl hss zadziałał, interesuje mnie każda opcja. Kabel, wyzwalacz, jesli pozostaje mi tylko Manual, proszę
Dajcie znać, czym ten manual połączyć, czy ktos z was kiedyś korzystał z Acona R930, nissin sc-01