Fotomisja Optyczne.pl w Indiach
Zapraszamy serdecznie na wiosenną Fotomisję Optyczne.pl, która odbędzie się w Indiach w kwieniu 2013 roku. Podczas 13 dni niesamowitej przygody zwiedzimy najciekawsze miejsca w tym nietuzinkowym kraju (Delhi, Ramgarh, Pushkar, Riszikeszi) i będziemy uczestniczyć w wyjątkowym festiwalu Gangaur w mieście Jaipur. A wszystko to w asyście zawodowego fotografa Szymona Szcześniaka, który powie nam, jak robić jeszcze lepsze zdjęcia. Szczegóły znajdziecie na stronie fotomisje.optyczne.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Piękna sprawa. Chyba czas zacząć się szczepić na różne choróbska :)
Hm... Gdybym mial luzne pieniadze, to bym chcial pojechac. Ostatnio jednak biedniej sie zyje, a i w lotto mniej szczescia, wiec z przykroscia trzeba obejsc sie smakiem. Nie rozpisuje sie o plusach czy minusach grupowych wyjazdow, bo idealnego rozwiazania nie ma. Podsumowujac: Ciekawa propozycja, ale jak sie nie ma miedzi, to sie na dupie siedzi. :-(
szukałem ceny za ta podróż i znalazłem na samym końcu
" Cena za 13 dni wielkiej przygody to 7950 zł od osoby."
kiedyś każdy fotograf mógł sobie pozwolić na taką przygodę. Dziś kiedy miliony obywateli posiada jakiś tam aparat lepszy czy gorszy stanowi odpływ klientów i napływ gotówki.
Sami robią sobie fotki na weselach bo po co dać komuś zarobić średnio 2000,- zł ! lepie pałętać się tu i tam, migać lampkami po oczętach i mieć satysfakcję spełnienia się jako fotograf !
Tak czy siak ... zwykłe rozpoznanie rynku dla fotografa w miasteczku 50 000 to jakieś 45 tysięcy ludzi z aparatami :)
Więc jak tu uzbierać aż tyle kasy na podróż z optycznymi ?
cóż, trzeba zacząć ciułać
ncc23marek- trzeba zmienić zawód, coś się kończy, pojawiają się jednak nowe szanse i wyzwania.
Trochę jednak przesadzono w ostatnich latach z "ekspresją weselnych fotek", ich liczbą i ważnością. Sytuacja wróciła do normy, trochę fotek na pamiątke i finito. Jak przed laty.
ncc23marek: kiedyś podobnie narzekali właściciele dorożek, że te cholerne samochody psują im rynek :)
Nie no wycieczka bajka
sprzedam nerkę i lecę zwami
Nie przsadzajmy z tą nerką - ta cena nie jest jakoś szczególnie wygórowana. Ja w każdym razie zbieram :)
Kwiecein to akurat pora deszczowej (pewnie tylko dlatego zeby bylo taniej), poza tym jak juz tam jechac to Goa albo Kerala a nie brudne i smierdzace niemytym odbytem Delhi. Cena tez kosmos, udalo mi sie zwiedzac 16 dni za 4500zl calosci, ale podejzewam ze mozna taniej bo nie oszczedzalem.
* deszczowa
pierpapier - i rozumiem, że jechał z Tobą pilot oraz fotograf, który uczył Cię warsztatu oraz dzielił się z Tobą swoimi uwagami. Miałeś też do wyboru kilkadziesiąt obiektywów, z których mogłeś zabrać kilka dowolnych, na których Ci zależało... Daj linka, z chęcią skorzystam.
Przy każdym ogłoszeniu o Fotomisji z niecierpliwością czekam na taki komentarz, w którym ktoś udowadnia, że jadąc samemu, nie będąc związanym żadnymi terminami, przemieszczając się stopem, jedząc i śpiąc gdzie popadnie, wyjdzie taniej. Nikt tego nie neguje, ale i tak zawsze ktoś to napisze :)
Obstawiałem, że taki będzie pierwszy post. No proszę, jest postęp.
skoro fotomisja nie ma w planach wizyty w Agrze, to dlaczego w artykyle reklamowym są zdjęcia z Taj Mahal ?
Jadąc do Indii rowerem i po drodze trochę pracując, można mieć taką wyprawę zupełnie za free. Więc 8K to bezlitosne zdzierstwo :)
Gratuluję organizatorom zapału i życzę powodzenia w realizacji.
Może skończcie z tym biadoleniem o drożyźnie.
Człowieka stać lub nie.
Cena nie jest zaporowa.
Często się liczy dobra zabawa, atmosfera i niezapomniane przeżycia.
A tego żadną miarą i żadnymi pieniędzmi nie jesteśmy w stanie przeliczyć.
Nie wszystko w życiu przełożymy na dudki......
Trzeba się cieszyć z tego, że autorom się chce zorganizować taką wyprawę.
Kilka osób było w tamtych rejonach świata, ale żadna nie napisała: mogę pomóc lub proponuję trasę czy obiekty do fotografowania.
A charytatywnie to........ wiecie co.
Dość mamy w tym kraju malkontentów, którzy w popiół obrócą każdy pomysł.
@ pierpapier - "Kwiecein to akurat pora deszczowej ", zgadza sie, ale tylko w poludniowych Indiach.
W srodkowych i polnocnych, pogoda jest najlepsza do zwiedzania.
Indie to "kontynent" i ma rozne pory roku jednoczesnie.
"Goa albo Kerala a nie brudne i smierdzace niemytym odbytem Delhi" , mysle ze bez wzgledu na cene, to nie jest wyjazd dla Ciebie.
pomijajac to ze sa rozne gusta i jeden woli plazowac inny nie, to poprostu klania sie znajomosc mapy indii
Kerala a Pushkar to zupelnie inne zakatki, troche za daleko jak na kilkanscie dni podrozy
( zgadzam sie , Kerala jest wspaniala,Goa omijac szerokim lukiem)
warto by wybierac zdjecia z miejsc w ktorych sie bedzie, bo taj machal czy varanasi nie ma w programie
w delhi wyladowac i zmykac, najbrzydsze z duzych miast indii
Obserwując rynek modnych ostatnio fotomisji, oferta optycznych nie jest droga. To nie jest wycieczka do Egiptu dla 140 osób na pokładzie - cena musi być wyższa. Ja co prawda się nie zdecyduję bo to zupełnie nie mój styl podróżowania, ale ciekaw jestem czy ci wszyscy przeciwnicy tak wysokiej ceny zdecydowali by się gdyby koszt wynosił np: dwa tysiące złotych. Jakich innych wtedy argumentów musieliby użyć aby wytłumaczyć swoje niezdecydowanie ? Obawiam się, że pozostało by tylko ... za daleko ;)
Pełnej obsady oraz niezapomnianych wrażeń życzę.
tcherpaq
@pierpapier - Kwiecein to akurat pora deszczowej
@donkiszot - "Kwiecein to akurat pora deszczowej ", zgadza sie, ale tylko w poludniowych Indiach.
Nie i Nie!!!
Kwiecień, to zarówno na południu jak i na północy Indii pora gorąca, czyli oprócz że jest sucho, to jeszcze upały dochodzą do 40 stopni (na północy jest gorzej).
Pora deszczowa zaczyna się w czerwcu, monsun idzie od południowego zachodu czyli od Kerali, po to żeby w połowie lipca dotrzeć do Delhi.
no tak upaly ponad 40 st ale nie opady, ale upal nie przeszkadza, zawsze jest miejsce zeby sie schowac i czegos napic przeciez to nie problem. Fajna inicjatywa, powodzenia
link
... no nie wiem co lepsze. Hindusi czekają na monsun jak na zbawienie. Upały to dla nich najgorszy czas roku, gazety trąbią o ofiarach wśrod bezdomnych, którzy umarli z upałów. Nadchodzi monsun i daje im ulgę, temperatura spada do 30 stopni, wszystko staje się zielone, ludzie odżywają.
Gazety piszą też o monsunie, któy się zbliża... np tu: link
Nie byłem w Indiach wiosną, ale byłem w monsunie i pewnie jakbym miał wybór, jechać raz jeszcze w monsunie czy w upałach wybrałbym monsun.
@Arku - trochę dziwi mnie decyzja o ponownym wyjeździe do Indii, Indie już były a w Azji jest tyle pięknych fotogenicznych miejsc. Np wshodnia Jawa z wulkanami Bromo i Semeru oraz kopalnia siarki Kawa Ijen - link
To taki pomysł na szybko, jeszcze parę innych by się znalazło...
Podejrzewam, że temat Indii narzucił ... organizator.
A ja po raz pierwszy chyba przyznam, że cena jest jak najbardziej adekwatna do zawartości. Wcześniej gdy podobne eskapady przekraczały kwotę 10k to faktycznie były one dla osób nieliczących się z kasą. Teraz za niewiele więcej niż z biurem podróży można mieć jeszcze wartość dodaną w postaci nauczyciela i sprzętu. Jak istotna w takiej podróży jest możliwość korzystania z obcych obiektywów wie tylko ten, kto takową przeżył.
Tych co nie przeżyli informuję, że targanie kilogramów słoików w upale i wilgoci, w tłumie ludzi dla których stanowią one równowartość kilku lat pracy jest szczególnie nieprzyjemne oraz gdy po powrocie okazuje się, że w słoikach mamy grzyby. W dodatku niejadalne.
udalo ci sie wyhodować grzyba na szkle? Myslalem że grzyby to dopiero rozwijaja sie na trzymanych na strychu w zimnie i wilgoci obiektaw. dodam ze trzymanymi latami, latami a Ty piszes ze po wycieczcie masz grzyba. To cos ty robił z tym szkłem?
Szkło z 2009 3 tygodnie w tropikach i pojawiły się punkciki.
ale jakie to szklo?
Za 2 tyś to ja jadę od razu :)
A tak poważnie to dopiero teraz sprawdziłęm tam pogodę tam w kwietniu i to mnie zmartwiło. Ne spodziewałem się 40^C w kwietniu
Nie cierpie takich upałów to mocno studzi mój zapał do niej :(
CZ 16-80 więc z lekka szokująco...
A co to taka dyskusja i nikt jeszcze o RABAT nie pyta? dla stałego czytelnika ;) Ludzie co z wami? Za mało narzekacie.
Tak, tak, tylko jechac bo fotograf , bo warsztat itd. I pewnie po takiej wycieczce do drzwi national gegrafic będzie można pukać , tylko ze takich fachowców na świecie jest tyle ile aparatów już wyprodukowanych. Ale dla przyjemności czemu nie.
wg mnie nie 2 miejsca wam zostały tylko 2 miejsca macie dopiero zajęte :)
no bo skoro tak szybko ludzie się zgłaszają to po co byście pisali że zostały tylko 2 miejsca?
Byłem w Indiach ponad 20 razy. Żadnych szczepień nigdy nie robiłem. Tylko nie pić wody z kranu czy z jakiejś beczki w sklepie i w porządku. No i jeśli jest basen w hotelu to nie napijać się wody podczas nurkowania. Jeść można wszędzie. Nawet placki z okienka z ulicy. Sprawa nie polega na zatruciu wody, tylko na innej florze bakteryjnej, do której my nie jesteśmy przyzwyczajeni a oni tak (od tysiącleci). Jak dopadnie ból brzucha, to za 15 rupieci kupuje się małą saszetkę czegoś co się rozpuszcza w pół szklance wody i nazywa się to cudo ENO SODA. Działa w ciągu kilku sekund. Polecam zaopatrzyć się w to już na lotnisku jak się przyleci i mieć przy sobie. Jaipur spoko. Duuużo koloru. Delhi syf.
Co do pogody to się nie przerażać proszę. U nas jest 80-90% wilgotności, podczas kiedy tam (szczególnie Radżastan) kilkanaście. Tam 40 stopni 40-tu u nas nierówne. Tego się tam prawie nie odczuwa właśnie z powodu dużo mniejszej wilgotności. Jechać, warto.
Zgadzam sie z wiekszoscia, mimo to rekomenduje szczepienie na gamma-globulin (zoltaczka) w wypadku zarazenia, watroba uszkodzona na reszte zycia.
Wyprawa wspaniala i wspomnienia na reszte zycia, zdjecia rowniez.
Dla tych co juz postanowili i dla tych co sie zastanawiaja, polecam filmy o Indiach. "Indie: Dotyk niesamowitego "
link
Mozna sciagnac za pomoca programu utorrent (bezplatny) link
Pierwszy kontakt z kulura Indyjska jest zwykle szokiem, te filmy pomagaja zrozumiec wiecej.
link
link