Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zdaje się, ze Canon zawsze był ewolucyjny a nie rewolucyjny. No i jego aktualne wyniki i pozycja na tle innych producentów foto wskazują, że to przemyślana i skuteczna strategia.
Słuchajcie, czym w nomenklaturze Canona różni się początkujący fotograf od entuzjasty fotografii? Czy początkujący nie może być entuzjastą? Pytam bo nie chcę wybrać złego aparatu - jeden jest dla początkujących a drugi dla entuzjastów :)
Lubię Canona i jego system, ale teraz można nieco zgłupieć - gdzie firma pozycjonuje ten model ? Powyżej 760D ? Tam przecież jest teraz 800D ? Ma być lepszy od 800D czy gorszy, czy może inny ? Na tą chwilę wygląda to na zapełnianie sztucznie wymyślonej luki w ofercie.
Soniak10 - przecież to zbierający świetne recenzje naleśnik Canona pod FF. I dostępny co najmniej od 2 lat. Rozumiem, ze obiektyw Smieny był równie mały, miał światło 2.8 i AF STM?
Rotpil - ani trochę nie można zgłupieć. Po prostu Canon musi zmienić system nazewnictwa bo zaczyna zacząłby wchodzić w nazwy zarezerwowane dla innych klas aparatów. 800D jest następcą 750D a 77D jest następcą 760D, zaś jego nazwa jasno wskazuje, że jest tak dobry jak seria dwucyfrowa ale słabszy od 80D. 800D nie jest powyżej 760D (no chyba, że w sensie cyferek w nazwie, ale nie w sensie następstwa generacji)
Premiera produktów przedprodukcyjnych... to ci dopiero hardkor... Jeszcze go nie wyprodukowali, ale już ma premierę. Premiera prototypu. Brawo Canon! A myślałem, że takie rzeczy to tylko w Erze...
@TomcioPaluszek: 1) obiektyw Smieny był chyba nawet nieco mniejszy; 2) krótka seria Smieny Symbol była wyposażona w obiektyw 40/2,8; 3) AF i STM? Obiektywy Smieny nie miały tych wad... ;-)
"Poniżej znajdziecie sugerowane ceny modeli EOS 800D i 77D oraz zaprezentowanych akcesoriów: Canon EOS 77D - 3999 zł Canon EOS 800D - 3769 zł Pilot zalnego sterowana BR-E1 - 219 zł EF-S 18-55 mm f/4-5,6 US STM - 1109 zł" za fotopolis.pl link
PDamian - no właśnie mniejszy. Ja akurat mam 80D i to spory klocek jest. Aczkolwiek nawet mała lustrzanka pokroju 1000D, która też miałem, to jednak też klocek. Teraz wychodzę z założenia, że albo kompakt do kieszeni albo klocek z kompletem obiektywów w solidnej torbie. Zaś wielkości pośrednie to tylko problemy.
Canon z pewnością kombinuje jak naciąć na kasę i zapewne to jest jedna z metod. Którą Canon stosuje od dawna, czyli odgrzewane kotlety. Rzecz w tym, że jak znam system za każdym razem jest koktail ze zmiotków z magazynów i dorzucają coś nowego. To niby jest tak, że w nowym aparacie szumy na tym samym poziomie co starym ale dorzucili kilka megapikseli i w rezultacie skaluje się z zupełnie innym szumem. Albo coś poprawią w AF i jak np do tej pory fatalnie chodziło z krótkimi obiektywami, to zaczyna chodzić. Tu wsadzili iso rozszerzone 51200. Trzeba poczekać na testy, by zobaczyć co jest to warte.
@mokipera Początkujący fotograf (u Canona) - amator kupujący swój pierwszy aparat z wymienną optyką. Entuzjasta - amator kupujący kolejny aparat z wymienną optyką.
@TomcioPaluszek To jest akurat błędne założenie. Bo różnica między takim 70/80D a 100D jest kolosalna nie tylko jeśli chodzi rozmiar ale także o wagę. Ten drugi można spokojnie zabrać na wycieczkę terenową do małej dopasowanej torby i nawet się go nie poczuje. Bardzo zaawansowany AF z 45 punktami i jednocześnie brak mikroregulacji? To są jakieś absurdy. Kierunek w jakim podąża ta seria jest idiotyczny wg. mnie. Czy dla amatora będzie miało aż takie znaczenie 19 pkt z poprzednika a 45? Sądzę, że nie. Natomiast może się nieźle napsioczyć gdy obiektyw będzie miał BF/FF i nie da się z tym nic zrobić z poziomu aparatu. Odgrzewanie kotletów, bo rzeczywistego postępu brak, a zarazem uparte i celowe ograniczanie istotnych funcjonalność. O 4K również nie ma co marzyć. Wygląda na to, że Sony to chyba jedyna obecnie rosnąca konkurencja dla Canona, która wrzuca do nowych korpusów wszystko co w tych czasach powinno być. Pewnie gdyby nie oni, Canon nadal ładowałby 11 punktowy AF z jednym krzyżowym :/
W 80d przekroczyłem 2000 zdjęć na jednym aku w tym część była robiona ze 150-600 Tamron ze stabilizacją. Nie wątpię co do jednego, że standardy pojemności i liczby zdjęć pójdą w dół, skoro konkurencja ich nie podciąga. Tym niemniej można sobie np wygasić wyświetlacz i to już podciągnie liczbę zdjęć.
@druid - dlatego mam 80D :-) Miałem też 1000D, który jest praktycznie tej samej wielkości co 100D i nie do końca się z Tobą zgadzam - bo prócz aparatu są obiektywy. Na wycieczki (a sporo chodzę po górach i jeżdżę rowerem) zabierałem 10-18STM, 18-55-STM, 55-250STM, pierścień do macro, zestaw do czyszczenia, drugi akumulator, ładowarka. Wszystko to zabiera sporo miejsca i sam aparat przestaje być tak znaczący. A 80D wygrał z 1000D jakością zdjęć, szybkością działania, wygodą obsługi i tym, co poruszył baron13 - liczbą klapnięć na jednym ładowaniu. Zauważ też, że postęp jest... w stosunku do 760D, którego 77D jest następcą. Zmiany są istotne i na plus. Zaś o zmianach i nowościach względem 80D będziemy mówić, gdy wyjdzie 90D ;-)
@Lipen - akurat to śmieszne coś to jeden z lepszych obiektywów Canona do tego dostępnych za śmieszne pieniądze.
@druid: Czasami mam wrażenie, że wypowiadają się tu ludzie, którzy w najlepszym razie zajmują się testowaniem aparatów, a nie robieniem zdjęć. Mikroregulacja? No więc całkiem niedawno chciałem sobie pomikroregulować :-) Tylko, że po wykonaniu iluś prób ciągle nie widziałem w którą stronę pokręcić :-) Czy ponoć standardowo posiadający ten BF/FF 50mm f/1,4 mi się myli? Tak! Tylko że raz w te raz w tamte i... no właśnie, nie ma to nic wspólnego tym BF/FF. Kolosalne różnice? Co najbardziej odczuwam, gdy raz biorę 80d raz 500d? Ano pstryczek do włączania jest po przeciwnych stronach w tych modelach. A poza tym, ktoś się połapie czym to było robione przy takich zdjęciach: link link link ? To, czym faktycznie różnią się te aparaty, to wysokim iso. Poza tym wszystkie mają/dają kosmiczne możliwości. Np niezależnie od oprogramowania aparatu dostajesz raw do ktorego masz najróżniejsze programy do obróbki. Masz teraz za free GIMP-a 2.9.5 który pracuje na 16 bitach, masz RT 5.0 z przekształceniem falkowym cokolwiek to znaczy i może. Możesz robić HDR-y, możesz uśredniać zdjęcia i tak je czyścić z szumów. No i jestem ciekaw, czy po przeskalowaniu nawet na zdjęciach studyjnych ktokolwiek zobaczy to BF/FF? Pomijam już takie sytuacje, gdy robię zdjęcia z przesłoną f/16, mi na f/1,8 wadzi nie BF/FF tylko to, że wycelowałem nie w to miejsce, albo zabrałem się za focenie w takich ciemnościach, że się AF zaczął mylić. 4K? Jak bym się zabierał za filmy, to jednak nabyłbym kamerę. Jednak aparat to zatkaj dziura, jeśli chodzi o filmowanie. Da się zatkać dziurę, ale nie lepiej mieć sprzęt do filmowania? Canon ma swoje za uszami, ale akurat nie w ciężarze korpusu pies pogrzebion. Ja także mam ze sobą zwykle co najmniej dwa obiektywy, a jak wrzucam 50mm f/1,4 Canona albo Sigmę 24mm f/1,4, diabli biorą cały zysk z lekości wszelkich korpusów. Nie mówiąc o Prakticarze 500 mm :-) Dodajmy nielekki statyw Manfrtotto, dwie lampy i jak kto zauważy różnicę w ciężarze body, to będzie mistrzostwo świata.
Czy tylko ja mam wrażenie, że tutejsi wyznawcy Canona przy każdej premierze kolejnej puszki z tym bagnetem wyciągają swoje 80D i głaszczą się w te słowy - Canon z pewnością kombinuje jak nas naciągnąć na kasę i zapewne to jest jedna z metod, którą stosuje od dawna, czyli odgrzewane kotlety.
Tatusia oszukasz, mamusię oszukasz ale takich lisów pustyni nie oszukasz ;-)
@baronie13 I tutaj właśnie wychodzi to jak bardzo różne są indywidualne potrzeby. Ja robię sporo zdjęć w studiu z modelkami, często przy świetle ciągłym i mimo, że AF nie powinien narzekać na brak światła to przy f1.8 i mniejszych błędy są często spore. Typowy efekt, twarz, oko rozmyte, a ostrość zaczyna się od ucha. Np. w 70D regulacja musi być na poziomie -15 żeby dało się cokolwiek zrobić, choć jest loteria i nieraz trzeba ratować się DPAF. Tak samo przy 85 1.8 bez regulacji z 5DmkII by się nie obyło. Więc to jest potrzebne do jasnych stałek. Gdybyś zajmował się fotografią portretową to byś zrozumiał. Dlatego taki korpus jak 77D jest bez sensu, bo wcale nie tani a jednocześnie nie ma tak elementarnej rzeczy jak mikroregulacja. O filmowaniu też wypowiadasz się kompletnie nie znając realiów i rzucasz frazesy "jak filmować to kamerą" które w tych czasach są naprawdę obciachem ;). Tak się składa, że ja właśnie na filmowaniu lustrzankami zarabiam. Tak samo głupio jest porównywać 500D do 100D bo też spora różnica, gdy idzie się na wycieczkę. Musisz w końcu zaakceptować, że Twoje potrzeby nie są wcale wyznacznikiem prawdy obiektywnej o sprzęcie. Ps. dobre to ostatnie zdjęcie zimowe.
@baron13 ale masz świadomość, że tego typu kadry można dziś zatrzymać noszonym w kieszeni smartfonem, bez zachwycania się profesjonalnością układu przycisków w leciwej puszce Canona? co więcej, jeśli ktoś ma parcie to i do RAWa może zrzucić taki kadr telefonem, a legendarna jakość surówki Canona będzie chyba wprost proporcjonalna ;-) link link link link link trudne czasy dla mistrzów skupionych na stosunku sygnału do szumu ;-)
16 lutego 2017, 08:17
@druid "Ps. dobre to ostatnie zdjęcie zimowe" Byłoby niezłe, gdyby nie walące się budynki. A tak, to jest ilustracja rozdziału o błędach fotograficznych z podręcznika dla opornych.
ktoś złośliwy powiedziałby, że nie jest nawet poprawnie naświetlone ;-) co więcej, autor nie zapanował nad kompozycją ale zapewne taki miał zamiar :-)))
@druid: Z faktami ja nie dyskutuję. Jeśli twierdzisz, że masz problemy i jest to poparte szeregiem doświadczeń, no to masz. Portretów nie robię, ale całkiem sporo zdjęć z ryzykowną głębią ostrości. link link link To ostatnie zrobiłem teraz dla zgłębiania tematu BF/FF, Sigma 50-100 f/1,8. No i widzę szereg innych problemów np to, że powierzchnia ostrości nie ustawia się tak, jak bym życzył i nad tym ciężko precyzyjnie zapanować. Powiem tak, że intryguje mnie wobec tego ten problem, bo mam kilka korpusów i mam inne problemy, a powinienem się na to nadziać. No więc nie wiem. Panowie krytycy: niestety zazwyczaj nie prostuję zdjęć. Lubię krzywe :-) link link link link link link Krzywe jest wesołe, proste jest nudne :-)
jak widać ptaszki, kotki, mostki i inną popelinę można dziś bez autobiograficznego zadęcia oblecieć telefonem. chwała postępowi bo fotografują tym ludzie nie zakażeni chorobą sprzętową i skupiający więcej uwagi na treści, co niezmiernie mi się podoba.
@jausmas: Pownienem się wzruszyć że telefonem? :-) Ależ ja już od awna to piszę: nawet przy wydrukach 40x60 cm nie widać zasadniczych różnic w zdjęciach z kompakta i fufu, a teraz telefony mają optyką i matryce nawet lepsze niż kiedyś kompakty. Tak fotografia polega na plastycznej wrażliwości, a cała reszta w postaci posiadania sprzętu, umiejętności jego obsługi a wszczególności jęków i stęków nad szumami przepałami i generalnie techniczną jakością zdjęcia, jest sprawą głęboko wtórną. Zauważ jednak, że zdjęcia, jakie mi linkujesz sygnalizują, gust plastyczny. Zauważyłem, że w oczach druida wyszedłem na miotającego się idiotę. Oceniasz coś, ocena świadczy o oceniającym.
..... 3.5k w czasach kiedy dolar stał po 2.1pln i z cashbackiem....i na pewno nie w dniu premiery/zapowiedzi... zdaje się, że 40D mikroregulacji też nie miał, a doskonałą puszką w swoim czasie był.... ....brak metalu w obudowie jest często krytykowany. nie wiem czemu, komuś te puszki/obiektywy pękają??? biodegradują się, czy niemagnetyzują???? o co chodzi z tą miłością do metalu w 2017roku???? za mało metalu w skrzydle dreamlinera??? czy rowerze Majki??? ktoś kiedyś używał 100L??? co to za ignorancja??? .... mikrokalibracja, fajna rzecz, aktualnie jest obsługiwana przez nowe sigmy i tamrony bez udziału body... ze starymi/innymi zostaje LV i detekcja kontrastu, czyli krzywdy nie ma, a do sportu/reporterki to body nie jest dedykowane, co więcej mając 7D2 w apsc...dla autofokusomaniaków wybór jest jeden...
16 lutego 2017, 20:09
@ baron13 Powinienem się wzruszyć że telefonem? :-)
Popatrzeć, porównać i nie katować ludzi swoimi wypocinami. Telefonem z dyskontu ludzie robią lepsze zdjęcia niż ty lustrzanką za kilka tysięcy.
@Borat: Sprawdzalna prawda jest taka: owszem są ludzie, którzy na zdjęciach z telefonów komórcznych zarobili więcej niż ktokolwiek z tego forum. Możemy sobie rączki podać, gdy chodzi o brak umiejętności, ale też o to jak bardzo wszyscy są przekonani, że są lepsi od innych. :-) Taka radosna gromada amatorówpewnych swego profesjonalizmu, która nawet nie podejrzewa, co powinna wiedzieć. By nie było wątpliwości, ja też nie wiem, bo leży u mnie kilka książek które zacząłem czytać :-)
@baron13 jaki cel ma teraz stawianie znaków równości i karykaturalne uogólnienia? znowu galopujesz stawiając siebie jako centralny punkt odniesienia, a te mentorskie elaboraty, truizmy i banialuki są po prostu męczące, niezmiennie.
@TomcioPaluszek - czyli Canon chcąc zaprezentować następcę 760D, zmienił też oznaczenie serii , ucinając "0" na końcu? 77D ma być tak dobry ja seria dwucyfrowa, ale gorszy niż 80D. Może taki jest sprytny marketingowy plan Canona, ale , i piszę to zupełnie poważnie, znam kilka osób używających Canonów 50D a nawet 40D, które za nic nie wymieniliby ich na 70D czy 80D a jak sądzę zaproponowanie wymiany na 77D potraktowaliby jak duży afront. Moim zdaniem Canon po prostu wprowadza zamęt w nazewnictwie licząc na zdezorientowanie części potencjalnych nabywców. To głupie bo ewentualnie zyski będą znacznie mniejsze niż straty spowodowane spadkiem zaufania do firmy.
@jausmas: ciągle wierzę w to, że ludzi są w stanie cokolwiek zrozumieć, choć... Jest taka cecha świecie zwierzęcym, która polega na tym , że po osiągnięciu wieku dojrzałego, pewne procesy się zatrzymują. Ponoć powstanie homo sapiens jest związane z tym, że defekt genetyczny wyłączył u naszego gatunku działanie tego białka wieku dojrzałego, które regulowało wiele procesów charakterystycznych dla małp, np wygięcie się kręgosłupa, powodujące wysunięcie głowy do przodu. Otóż to białko dojrzałości wyłącza także procesy uczenia się :-) Podobno. Skutek jest taki, że osobnik nie jest w stanie ani zmienić swych poglądów, ani zachowania. Jeśli to zadziała u człowieka :-) Być może nie ma szans, ale nie sądzisz, że ktoś jeżdżący samochdem powinien wiedzieć, że d... z niego nie kierowiec, więc jak już jedzie, niech zachowa tę szczególną ostrożność i nigdy przynajmniej nie przekracza dozwolonej prędkości. A jeśli zajmuje się fotografią, to dobrze wiedzieć, że się wie tyle, jak robić fotki do prawa jazdy, żeby nie odwalili ich w urzędzie i mniej więcej w tej okolicy zawodowość się kończy. Dobrze było by sobie uzmysłowić choćby taki banalny fakt, że fotografia jest dziedziną plastyki i wszelkie oceny zdjęcia zaczyna się od kryteriów plastycznych, Plama linia, punkt równowagi :-) Przynajmniej wiem, że kompletnie tego nie umiem. A tak w ogłle, dobrze sobie uświadomić sobie, że jest się dyletantem, bo może człowiek zdejmie nogę z gazu i nie przymłóci w drzewo abstrahując od wszelkich politycznych skojarzeń :-)
@Rotpil: Jeśli ktoś używa swojego 40d i nie zamieniłby go na 70d, to jest ciekawostka przyrodnicza, a nie argument. Natomiast co do oznaczenia to można odwrócić pytanie: jak się to-to powinno nazywać? Nie jest linią level entry, bo ma cechy semi profi. Linia trzycyfrowa nie ma górnego wyświetlacza, kółko programów po lewej stronie, po prawej nie ma nic. A tu jest kółko i wyświetlacz. Wygląda jak semi profi :-) Jesli jeszcze ma migawke do 1/8000 sekundy, to pro pełną gębą nie? Tym bardziej ze ma iso 51200. Więc konsekwentnie powinno mieć dwie cyferki w nazwie. Oczywiście kwestia, czy to coś stoi pomiędzy 70 a 80d, to już kwestia oceny, ale nie sądzę, żeby pomysł nazewniczy był jakiś kontrowersyjny, czy bardziej mylący niż wyskoki innych bardzo wiodących firm. Sądzę, że Canon na tym modelu poważnie zarobi. Na marginesie nazwa "6d" także jest "kontrowersyjna" bo można się uprzeć, że to coś wyższego niż 5d. Myślę, że Canon dość konsekwentnie zapełnia kolejne nisze. Ktoś chce modelu typu 80d ze wszystkimi szykanami typu uszczelnienia, ale znajdzie się wielu nabywców, którzy powiedzą, że nie latają z aparatem po deszczu, nie są profi, więc chętnie przygarną za mniejsze pieniążki coś do fotografii pamiątkowej, podobnie jak właściciel 6D chcą móc podpiąć dobrą szklarnię i uzyskać niezłą jakość, ale nie muszą mieć wszelkich szykan jak w 5d.
@baron13 "Dobrze było by sobie uzmysłowić choćby taki banalny fakt, że fotografia jest dziedziną plastyki i wszelkie oceny zdjęcia zaczyna się od kryteriów plastycznych.."
Jak najbardziej. Niestety tutaj chyba mamy sporo smutnych panów inżynierów którzy swoją percepcję rzeczywistości (przydatną zapewne przy konkretnych zastosowaniach zawodowych) próbują przekładać na grunt fotografii. Tak więc każdemu komu tak rzucają się w oczy jakieś krzywizny na zdjęciach, radziłbym zająć się może geometrią wykreślną zamiast brać do ręki aparat ;)
a komu są potrzebne te pełne frazesów tyrady puszczane przez was w eter? jakieś osobliwe poczucie alienacji i próba kontaktu z rzeczywistością? czy może taki nawykowy odruch autokreacji?
u barona można to jeszcze jakoś wytłumaczyć. chyba każdy popadający w nawet lekką paranoję wchodzi w projekcję pełnego imaginacji i akademickich rozważań światopoglądu. ale Ty druid nie jesteś aż takim teoretykiem więc trochę mnie dziwi ta potrzeba uświetniania swojego wizerunku. nie wiem, może jakaś potrzeba uznania i poczucia autorytetu? ale wygląda to komicznie kiedy sypiecie tu popiół jak z wora tylko nie wiedzieć komu
@jausmas: Przemyślałbym jedną rzecz, mianowicie, że odrzucasz na wstępie mozliwośc, że ktoś możemieć rację albo coś przekazać. Robisz to uzywając piętrowych konstrukcji typu nawykowy odruch autokreacj :-) ok, moze istniec cos takiego, ale moze nie autokreacja, a po porostu racja? :-) Nie bierzesz tego pod uwagę? Widzisz jeszcze raz, staram się czytać i rozumieć. I nie zakładać, że tylko ja mam rację. Zauważyłem, że druid starał się łagodnie dotrzeć do mnie, gdy ja miotałem swoje emocjonalne przemyślenia. Dalej nie rozumiem od strony technicznej jak wygląda problem z BF/FF, ale to mój problem Zakładam , że jest jakieś techniczne zagadnienie, nie zakładam ani projekcji ani paranoi ani akademickich rozważań. Otóż: może jednak jakaś racja? Zastanów się: znajdziesz na tym forum kogoś, o kim mozna powiedzieć, że jest znaną postacią w świecie kultury? Sprawa jest prosta: w tej chwili ŻADEN polski fotograf nie jest nawet ćwierć-celebrytą. Tym bardziej tu nie ma nikogo, kto mógłby służyć za wzór jak fotografowac. Owszem qbic (nicki są trudne do zapamiętania, jak pomyliłem, to sorry) robi zdjęcia, które mają jakiś początek i koniec. Ale się ich nie sprzeda :-) Więc ocena pozostaje subiektywną. Wybacz, ale podejrzenie, że mamy tu zbiór ludzi mniej więcej róznych sobie ma solidne eksperymentalne podstawy. nikt nie prowadzi dochodowego fotograficznego bloga, nikt nie dociera do finałów prestiżowych konkursów, nikt nie może się pochwalić zdjęciami, które uzyskały znaczącą popularność. Otóż wiele razy się przekonałem, że gdy mi ktoś mówi "uważaj, to jest pod napięciem", to zamiast zastanawiać się jak on się chce w ten sposób wykreować jako znawca prądu, lepiej ów prąd wyłączyć :-)
@jausmas Mylisz się, żadna autokreacja, moje fotograficznego EGO umarło na szczęście wiele lat temu. Fotografię oceniamy całościowo, to nie wielopoziomowy projekt techniczny, gdzie trzeba wszystko dopasować precyzyjnie by działało. Pamiętam dawno temu gdy jeszcze zerkałem na polskie portale foto. Było jakieś popularniejsze zdjęcie to zaraz zlatywało się stadko speców gdzie każdy musiał wtrącić swoje 3 grosze. A to że on by inaczej skadrował, a to że on by uciął z lewej, a ten by rozjaśnił z jednej strony, a inny by to w ogóle inaczej ustawił. Takie właśnie nic nie wnoszące mędrkowanie. Albo fotografia mi się podoba i chwalę, albo nie przykuwa uwagi lub wręcz razi, wtedy ignoruję, zamiast stawiać się w roli mentora. Rozbijanie zdjęcia na czynniki pierwsze to absolutnie błędne podejście do tej dziedziny.
to jak to w końcu jest? z jednej strony odwołujecie się to artystycznej wolności i sztuki, a z drugiej sadzicie kwiatki o konkursach jak o zawodach sportowych :))) i kim jest ten podmiot liryczny, który tak pouczacie w swoich polemikach? nikt wam tu na siłę nie rozbiera kadrów na czynniki pierwsze więc o co ten kwik i targanie koszuli? dorabiacie teorie, a jeśli wrzucacie swoje prace w roli argumentów to przecież z premedytacją chcecie poddać je ocenie i to nie w galerii sztuki czy jakimś własnym wernisażu, kumato?
"....brak metalu w obudowie jest często krytykowany. nie wiem czemu, komuś te puszki/obiektywy pękają??? biodegradują się, czy niemagnetyzują???? o co chodzi z tą miłością do metalu w 2017roku????"
Mam 40D, miałem z nim dwie przygody. Raz poślizgnąłem się w korycie rzeki i uderzyłem dość mocno korpusem o kamień (raczej głaz) - nic się nie stało poza otarciem. Bardziej ucierpiał obiektyw. Drugim razem wyślizgnął mi się ze statywu który niosłem pionowo razem z aparatem, tak ze apart był gdzieś na wysokości mojej głowy albo i wyżej, spadł na kostkę brukową i znów nic się nie stało poza jakąś ryską. Znajomemu plastikowy d5100 upadł w domu na podłogę i od razu pękła obudowa.
PS. Uprzedzam pytania. Nie, nie sprzedałem tego 40D na allegro z dopiskiem "jak nowy". Mam go dalej.
po pierwsze Smiena miala jednak obiektyw FF an nioe taka popierdulke.
po drugie - po jaka cholera zmienili baterie na takie dziwadlo ??????????? Narzekacie na sony a Sony w lustrzankach przez 11 lat raz zmienilo baterie a wlasciwie ma 2 rownolegle systemy baterii a canon - co nowy aparat 3 cyfrowy (a teraz tez 2 cyfrowy) to nowa bateria.
po trzecie - jesli Canon Nikon Sony i Olympus nie zrozumieja dokladnie o co chodzi mlodym tzn nie zrozumieja ze teraz NAJWAZNIEJSZA nowa rzecza ktora musza wprowadzic w aparatch to komunikacja ze smartfonem. Starcy lub zacofani elektronicznie ktorzy dalej uzywaja niki 3210i i tak nie kupia aparatu typu C77D a mlodzi ... jesli maja sie przedzieac przez durne menu wspolpracy aparatu ze smartfonem wola ... robic zdjecia smartfonem.
..... upadający aparat to loteria, chcecie żebym komentował dlaczego i z jakiego powodu wypadła cyfra 13 a nie 4567890 ???? odpowiem, bo miała więcej dobrej karmy do popchnięcia... ....wyobrażam sobie, że kompozytowe body może być mniej odporne na uderzenia od metalu, a co z elektroniką i mechaniką....moim zdaniem albo coś jest solidnie zrobione/zaprojektowane albo nie.... na papierze wszystko da się ładnie opisać, czas pokaże ile jest warte 77d: do tej pory canon słynął z solidności i unikał wszelkich przegrzewań, chlapań olejem itp
.....jeżeli komuś przeszkadzało, że automatyczny pomiar expozycji był wrażliwy, w nocy , na oświetlanie go latarką poprzez górny lcd, to , tak mówimy tu o wadzie, którą canon za darmo usuwał oklejając środek czarną taśmą...nadal uważam, że puszki canona są niezawodne..
...zawsze się coś znajdzie, jeśli się dobrze poszuka. niezawodność canona wynika i z doświadczenia i z weryfikacji przez prawdziwych użytkowników, a nie jakiś niedzielnych pozerów... słyszałeś o 100% niezawodności czegokolwiek.... wiadomo, że w internecie można znaleźć takie opinie, zależy co się gooogluje...
Od razu widac ze sprzet robiony ze zbieranych staroci po magazynach. Nawet port USB to conbajmniej od 5 lat nieuzywany przez nikogo powaznego mini USB zamiast powszechnego obecnie mikro USB
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Rewolucji brak, ale względem poprzedników postęp jest. Według mnie całkiem dobre nowości.
Zdaje się, ze Canon zawsze był ewolucyjny a nie rewolucyjny. No i jego aktualne wyniki i pozycja na tle innych producentów foto wskazują, że to przemyślana i skuteczna strategia.
Słuchajcie, czym w nomenklaturze Canona różni się początkujący fotograf od entuzjasty fotografii? Czy początkujący nie może być entuzjastą? Pytam bo nie chcę wybrać złego aparatu - jeden jest dla początkujących a drugi dla entuzjastów :)
Hmmm... obiektyw 40/2,8 to prawie jak ten, w który wyposażona była Smena. Czy to uznać za postęp? Bo ja wiem...
Lubię Canona i jego system, ale teraz można nieco zgłupieć - gdzie firma pozycjonuje ten model ? Powyżej 760D ? Tam przecież jest teraz 800D ? Ma być lepszy od 800D czy gorszy, czy może inny ? Na tą chwilę wygląda to na zapełnianie sztucznie wymyślonej luki w ofercie.
Soniak10 - przecież to zbierający świetne recenzje naleśnik Canona pod FF. I dostępny co najmniej od 2 lat. Rozumiem, ze obiektyw Smieny był równie mały, miał światło 2.8 i AF STM?
Rotpil - ani trochę nie można zgłupieć. Po prostu Canon musi zmienić system nazewnictwa bo zaczyna zacząłby wchodzić w nazwy zarezerwowane dla innych klas aparatów. 800D jest następcą 750D a 77D jest następcą 760D, zaś jego nazwa jasno wskazuje, że jest tak dobry jak seria dwucyfrowa ale słabszy od 80D.
800D nie jest powyżej 760D (no chyba, że w sensie cyferek w nazwie, ale nie w sensie następstwa generacji)
Premiera produktów przedprodukcyjnych... to ci dopiero hardkor... Jeszcze go nie wyprodukowali, ale już ma premierę. Premiera prototypu. Brawo Canon! A myślałem, że takie rzeczy to tylko w Erze...
Jaki sens?
link
-no chyba, że lżejszy.
@TomcioPaluszek:
1) obiektyw Smieny był chyba nawet nieco mniejszy;
2) krótka seria Smieny Symbol była wyposażona w obiektyw 40/2,8;
3) AF i STM? Obiektywy Smieny nie miały tych wad...
;-)
"Poniżej znajdziecie sugerowane ceny modeli EOS 800D i 77D oraz zaprezentowanych akcesoriów:
Canon EOS 77D - 3999 zł
Canon EOS 800D - 3769 zł
Pilot zalnego sterowana BR-E1 - 219 zł
EF-S 18-55 mm f/4-5,6 US STM - 1109 zł"
za fotopolis.pl link
PDamian - no właśnie mniejszy. Ja akurat mam 80D i to spory klocek jest. Aczkolwiek nawet mała lustrzanka pokroju 1000D, która też miałem, to jednak też klocek. Teraz wychodzę z założenia, że albo kompakt do kieszeni albo klocek z kompletem obiektywów w solidnej torbie. Zaś wielkości pośrednie to tylko problemy.
Canon z pewnością kombinuje jak naciąć na kasę i zapewne to jest jedna z metod. Którą Canon stosuje od dawna, czyli odgrzewane kotlety. Rzecz w tym, że jak znam system za każdym razem jest koktail ze zmiotków z magazynów i dorzucają coś nowego. To niby jest tak, że w nowym aparacie szumy na tym samym poziomie co starym ale dorzucili kilka megapikseli i w rezultacie skaluje się z zupełnie innym szumem. Albo coś poprawią w AF i jak np do tej pory fatalnie chodziło z krótkimi obiektywami, to zaczyna chodzić. Tu wsadzili iso rozszerzone 51200. Trzeba poczekać na testy, by zobaczyć co jest to warte.
Według specyfikacji w 77D (i 800D) bateria starcza na 600 zdjęć
(CIPA standard) używając wizjera optycznego
(i na 270 zdjęć w live view)
W 80D bateria starcza na 960 zdjęć.
@mokipera
Początkujący fotograf (u Canona) - amator kupujący swój pierwszy aparat z wymienną optyką.
Entuzjasta - amator kupujący kolejny aparat z wymienną optyką.
@TomcioPaluszek
To jest akurat błędne założenie. Bo różnica między takim 70/80D a 100D jest kolosalna nie tylko jeśli chodzi rozmiar ale także o wagę. Ten drugi można spokojnie zabrać na wycieczkę terenową do małej dopasowanej torby i nawet się go nie poczuje.
Bardzo zaawansowany AF z 45 punktami i jednocześnie brak mikroregulacji? To są jakieś absurdy. Kierunek w jakim podąża ta seria jest idiotyczny wg. mnie. Czy dla amatora będzie miało aż takie znaczenie 19 pkt z poprzednika a 45? Sądzę, że nie. Natomiast może się nieźle napsioczyć gdy obiektyw będzie miał BF/FF i nie da się z tym nic zrobić z poziomu aparatu.
Odgrzewanie kotletów, bo rzeczywistego postępu brak, a zarazem uparte i celowe ograniczanie istotnych funcjonalność. O 4K również nie ma co marzyć. Wygląda na to, że Sony to chyba jedyna obecnie rosnąca konkurencja dla Canona, która wrzuca do nowych korpusów wszystko co w tych czasach powinno być. Pewnie gdyby nie oni, Canon nadal ładowałby 11 punktowy AF z jednym krzyżowym :/
Z tym czymś co ma 40 mm wygląda po prostu żałośnie.
W 80d przekroczyłem 2000 zdjęć na jednym aku w tym część była robiona ze 150-600 Tamron ze stabilizacją. Nie wątpię co do jednego, że standardy pojemności i liczby zdjęć pójdą w dół, skoro konkurencja ich nie podciąga. Tym niemniej można sobie np wygasić wyświetlacz i to już podciągnie liczbę zdjęć.
@druid - dlatego mam 80D :-) Miałem też 1000D, który jest praktycznie tej samej wielkości co 100D i nie do końca się z Tobą zgadzam - bo prócz aparatu są obiektywy. Na wycieczki (a sporo chodzę po górach i jeżdżę rowerem) zabierałem 10-18STM, 18-55-STM, 55-250STM, pierścień do macro, zestaw do czyszczenia, drugi akumulator, ładowarka. Wszystko to zabiera sporo miejsca i sam aparat przestaje być tak znaczący. A 80D wygrał z 1000D jakością zdjęć, szybkością działania, wygodą obsługi i tym, co poruszył baron13 - liczbą klapnięć na jednym ładowaniu.
Zauważ też, że postęp jest... w stosunku do 760D, którego 77D jest następcą. Zmiany są istotne i na plus. Zaś o zmianach i nowościach względem 80D będziemy mówić, gdy wyjdzie 90D ;-)
@Lipen - akurat to śmieszne coś to jeden z lepszych obiektywów Canona do tego dostępnych za śmieszne pieniądze.
@TomcioPaluszek
Co kompletnie nie zmienia faktu, że wygląda żałośnie. Jaki by nie był i ile nie kosztował.
@druid: Czasami mam wrażenie, że wypowiadają się tu ludzie, którzy w najlepszym razie zajmują się testowaniem aparatów, a nie robieniem zdjęć. Mikroregulacja? No więc całkiem niedawno chciałem sobie pomikroregulować :-) Tylko, że po wykonaniu iluś prób ciągle nie widziałem w którą stronę pokręcić :-) Czy ponoć standardowo posiadający ten BF/FF 50mm f/1,4 mi się myli? Tak! Tylko że raz w te raz w tamte i... no właśnie, nie ma to nic wspólnego tym BF/FF. Kolosalne różnice? Co najbardziej odczuwam, gdy raz biorę 80d raz 500d? Ano pstryczek do włączania jest po przeciwnych stronach w tych modelach. A poza tym, ktoś się połapie czym to było robione przy takich zdjęciach:
link
link
link
?
To, czym faktycznie różnią się te aparaty, to wysokim iso. Poza tym wszystkie mają/dają kosmiczne możliwości. Np niezależnie od oprogramowania aparatu dostajesz raw do ktorego masz najróżniejsze programy do obróbki. Masz teraz za free GIMP-a 2.9.5 który pracuje na 16 bitach, masz RT 5.0 z przekształceniem falkowym cokolwiek to znaczy i może. Możesz robić HDR-y, możesz uśredniać zdjęcia i tak je czyścić z szumów. No i jestem ciekaw, czy po przeskalowaniu nawet na zdjęciach studyjnych ktokolwiek zobaczy to BF/FF? Pomijam już takie sytuacje, gdy robię zdjęcia z przesłoną f/16, mi na f/1,8 wadzi nie BF/FF tylko to, że wycelowałem nie w to miejsce, albo zabrałem się za focenie w takich ciemnościach, że się AF zaczął mylić. 4K? Jak bym się zabierał za filmy, to jednak nabyłbym kamerę. Jednak aparat to zatkaj dziura, jeśli chodzi o filmowanie. Da się zatkać dziurę, ale nie lepiej mieć sprzęt do filmowania? Canon ma swoje za uszami, ale akurat nie w ciężarze korpusu pies pogrzebion. Ja także mam ze sobą zwykle co najmniej dwa obiektywy, a jak wrzucam 50mm f/1,4 Canona albo Sigmę 24mm f/1,4, diabli biorą cały zysk z lekości wszelkich korpusów. Nie mówiąc o Prakticarze 500 mm :-) Dodajmy nielekki statyw Manfrtotto, dwie lampy i jak kto zauważy różnicę w ciężarze body, to będzie mistrzostwo świata.
baron
Po co Ci w Twojej twórczości dwie lampy?
Czy tylko ja mam wrażenie, że tutejsi wyznawcy Canona przy każdej premierze kolejnej puszki z tym bagnetem wyciągają swoje 80D i głaszczą się w te słowy - Canon z pewnością kombinuje jak nas naciągnąć na kasę i zapewne to jest jedna z metod, którą stosuje od dawna, czyli odgrzewane kotlety.
Tatusia oszukasz, mamusię oszukasz ale takich lisów pustyni nie oszukasz ;-)
@MaciekKwarciak aby np. w nocnym ujęciu doświetlić bryłę kościoła archanioła michała, można? można!
@baronie13
I tutaj właśnie wychodzi to jak bardzo różne są indywidualne potrzeby. Ja robię sporo zdjęć w studiu z modelkami, często przy świetle ciągłym i mimo, że AF nie powinien narzekać na brak światła to przy f1.8 i mniejszych błędy są często spore. Typowy efekt, twarz, oko rozmyte, a ostrość zaczyna się od ucha. Np. w 70D regulacja musi być na poziomie -15 żeby dało się cokolwiek zrobić, choć jest loteria i nieraz trzeba ratować się DPAF. Tak samo przy 85 1.8 bez regulacji z 5DmkII by się nie obyło. Więc to jest potrzebne do jasnych stałek. Gdybyś zajmował się fotografią portretową to byś zrozumiał. Dlatego taki korpus jak 77D jest bez sensu, bo wcale nie tani a jednocześnie nie ma tak elementarnej rzeczy jak mikroregulacja.
O filmowaniu też wypowiadasz się kompletnie nie znając realiów i rzucasz frazesy "jak filmować to kamerą" które w tych czasach są naprawdę obciachem ;). Tak się składa, że ja właśnie na filmowaniu lustrzankami zarabiam.
Tak samo głupio jest porównywać 500D do 100D bo też spora różnica, gdy idzie się na wycieczkę.
Musisz w końcu zaakceptować, że Twoje potrzeby nie są wcale wyznacznikiem prawdy obiektywnej o sprzęcie.
Ps. dobre to ostatnie zdjęcie zimowe.
@baron13
ale masz świadomość, że tego typu kadry można dziś zatrzymać noszonym w kieszeni smartfonem, bez zachwycania się profesjonalnością układu przycisków w leciwej puszce Canona? co więcej, jeśli ktoś ma parcie to i do RAWa może zrzucić taki kadr telefonem, a legendarna jakość surówki Canona będzie chyba wprost proporcjonalna ;-)
link
link
link
link
link
trudne czasy dla mistrzów skupionych na stosunku sygnału do szumu ;-)
@druid "Ps. dobre to ostatnie zdjęcie zimowe"
Byłoby niezłe, gdyby nie walące się budynki. A tak, to jest ilustracja rozdziału o błędach fotograficznych z podręcznika dla opornych.
ktoś złośliwy powiedziałby, że nie jest nawet poprawnie naświetlone ;-) co więcej, autor nie zapanował nad kompozycją ale zapewne taki miał zamiar :-)))
@druid: Z faktami ja nie dyskutuję. Jeśli twierdzisz, że masz problemy i jest to poparte szeregiem doświadczeń, no to masz. Portretów nie robię, ale całkiem sporo zdjęć z ryzykowną głębią ostrości.
link
link
link
To ostatnie zrobiłem teraz dla zgłębiania tematu BF/FF, Sigma 50-100 f/1,8. No i widzę szereg innych problemów np to, że powierzchnia ostrości nie ustawia się tak, jak bym życzył i nad tym ciężko precyzyjnie zapanować. Powiem tak, że intryguje mnie wobec tego ten problem, bo mam kilka korpusów i mam inne problemy, a powinienem się na to nadziać. No więc nie wiem.
Panowie krytycy: niestety zazwyczaj nie prostuję zdjęć. Lubię krzywe :-)
link
link
link
link
link
link
Krzywe jest wesołe, proste jest nudne :-)
@baron13
lubisz krzywe to zerkaj częściej w histogram :P
skądinąd @Posłaniecprawdy słusznie wspominał Ci o lepszym monitorze
link
link
link
link
link
link
link
link
link
link
jak widać ptaszki, kotki, mostki i inną popelinę można dziś bez autobiograficznego zadęcia oblecieć telefonem. chwała postępowi bo fotografują tym ludzie nie zakażeni chorobą sprzętową i skupiający więcej uwagi na treści, co niezmiernie mi się podoba.
@jausmas: Pownienem się wzruszyć że telefonem? :-) Ależ ja już od awna to piszę: nawet przy wydrukach 40x60 cm nie widać zasadniczych różnic w zdjęciach z kompakta i fufu, a teraz telefony mają optyką i matryce nawet lepsze niż kiedyś kompakty. Tak fotografia polega na plastycznej wrażliwości, a cała reszta w postaci posiadania sprzętu, umiejętności jego obsługi a wszczególności jęków i stęków nad szumami przepałami i generalnie techniczną jakością zdjęcia, jest sprawą głęboko wtórną. Zauważ jednak, że zdjęcia, jakie mi linkujesz sygnalizują, gust plastyczny. Zauważyłem, że w oczach druida wyszedłem na miotającego się idiotę. Oceniasz coś, ocena świadczy o oceniającym.
@baron13
wspomnij o tych jękach i stękach w kontekście wieloletniego brandzlowania się półprzepuszczalnym lustrem i negowania EVF :P
3,9 kzl za amatorskie 77D??? bez pryzmatu, bez regulacji AF i metalu w obudowie???
toz to 40 czy 50D kosztowaly max 3,5k. :/
..... 3.5k w czasach kiedy dolar stał po 2.1pln i z cashbackiem....i na pewno nie w dniu premiery/zapowiedzi... zdaje się, że 40D mikroregulacji też nie miał, a doskonałą puszką w swoim czasie był....
....brak metalu w obudowie jest często krytykowany. nie wiem czemu, komuś te puszki/obiektywy pękają??? biodegradują się, czy niemagnetyzują???? o co chodzi z tą miłością do metalu w 2017roku???? za mało metalu w skrzydle dreamlinera??? czy rowerze Majki??? ktoś kiedyś używał 100L??? co to za ignorancja???
.... mikrokalibracja, fajna rzecz, aktualnie jest obsługiwana przez nowe sigmy i tamrony bez udziału body... ze starymi/innymi zostaje LV i detekcja kontrastu, czyli krzywdy nie ma, a do sportu/reporterki to body nie jest dedykowane, co więcej mając 7D2 w apsc...dla autofokusomaniaków wybór jest jeden...
@ baron13
Powinienem się wzruszyć że telefonem? :-)
Popatrzeć, porównać i nie katować ludzi swoimi wypocinami. Telefonem z dyskontu ludzie robią lepsze zdjęcia niż ty lustrzanką za kilka tysięcy.
@Borat: Sprawdzalna prawda jest taka: owszem są ludzie, którzy na zdjęciach z telefonów komórcznych zarobili więcej niż ktokolwiek z tego forum. Możemy sobie rączki podać, gdy chodzi o brak umiejętności, ale też o to jak bardzo wszyscy są przekonani, że są lepsi od innych. :-) Taka radosna gromada amatorówpewnych swego profesjonalizmu, która nawet nie podejrzewa, co powinna wiedzieć. By nie było wątpliwości, ja też nie wiem, bo leży u mnie kilka książek które zacząłem czytać :-)
@baron13
jaki cel ma teraz stawianie znaków równości i karykaturalne uogólnienia?
znowu galopujesz stawiając siebie jako centralny punkt odniesienia, a te mentorskie elaboraty, truizmy i banialuki są po prostu męczące, niezmiennie.
@TomcioPaluszek - czyli Canon chcąc zaprezentować następcę 760D, zmienił też oznaczenie serii , ucinając "0" na końcu? 77D ma być tak dobry ja seria dwucyfrowa, ale gorszy niż 80D. Może taki jest sprytny marketingowy plan Canona, ale , i piszę to zupełnie poważnie, znam kilka osób używających Canonów 50D a nawet 40D, które za nic nie wymieniliby ich na 70D czy 80D a jak sądzę zaproponowanie wymiany na 77D potraktowaliby jak duży afront. Moim zdaniem Canon po prostu wprowadza zamęt w nazewnictwie licząc na zdezorientowanie części potencjalnych nabywców. To głupie bo ewentualnie zyski będą znacznie mniejsze niż straty spowodowane spadkiem zaufania do firmy.
@jausmas: ciągle wierzę w to, że ludzi są w stanie cokolwiek zrozumieć, choć... Jest taka cecha świecie zwierzęcym, która polega na tym , że po osiągnięciu wieku dojrzałego, pewne procesy się zatrzymują. Ponoć powstanie homo sapiens jest związane z tym, że defekt genetyczny wyłączył u naszego gatunku działanie tego białka wieku dojrzałego, które regulowało wiele procesów charakterystycznych dla małp, np wygięcie się kręgosłupa, powodujące wysunięcie głowy do przodu. Otóż to białko dojrzałości wyłącza także procesy uczenia się :-) Podobno. Skutek jest taki, że osobnik nie jest w stanie ani zmienić swych poglądów, ani zachowania. Jeśli to zadziała u człowieka :-)
Być może nie ma szans, ale nie sądzisz, że ktoś jeżdżący samochdem powinien wiedzieć, że d... z niego nie kierowiec, więc jak już jedzie, niech zachowa tę szczególną ostrożność i nigdy przynajmniej nie przekracza dozwolonej prędkości. A jeśli zajmuje się fotografią, to dobrze wiedzieć, że się wie tyle, jak robić fotki do prawa jazdy, żeby nie odwalili ich w urzędzie i mniej więcej w tej okolicy zawodowość się kończy. Dobrze było by sobie uzmysłowić choćby taki banalny fakt, że fotografia jest dziedziną plastyki i wszelkie oceny zdjęcia zaczyna się od kryteriów plastycznych, Plama linia, punkt równowagi :-) Przynajmniej wiem, że kompletnie tego nie umiem. A tak w ogłle, dobrze sobie uświadomić sobie, że jest się dyletantem, bo może człowiek zdejmie nogę z gazu i nie przymłóci w drzewo abstrahując od wszelkich politycznych skojarzeń :-)
@Rotpil: Jeśli ktoś używa swojego 40d i nie zamieniłby go na 70d, to jest ciekawostka przyrodnicza, a nie argument. Natomiast co do oznaczenia to można odwrócić pytanie: jak się to-to powinno nazywać? Nie jest linią level entry, bo ma cechy semi profi. Linia trzycyfrowa nie ma górnego wyświetlacza, kółko programów po lewej stronie, po prawej nie ma nic. A tu jest kółko i wyświetlacz. Wygląda jak semi profi :-) Jesli jeszcze ma migawke do 1/8000 sekundy, to pro pełną gębą nie? Tym bardziej ze ma iso 51200. Więc konsekwentnie powinno mieć dwie cyferki w nazwie. Oczywiście kwestia, czy to coś stoi pomiędzy 70 a 80d, to już kwestia oceny, ale nie sądzę, żeby pomysł nazewniczy był jakiś kontrowersyjny, czy bardziej mylący niż wyskoki innych bardzo wiodących firm. Sądzę, że Canon na tym modelu poważnie zarobi. Na marginesie nazwa "6d" także jest "kontrowersyjna" bo można się uprzeć, że to coś wyższego niż 5d. Myślę, że Canon dość konsekwentnie zapełnia kolejne nisze. Ktoś chce modelu typu 80d ze wszystkimi szykanami typu uszczelnienia, ale znajdzie się wielu nabywców, którzy powiedzą, że nie latają z aparatem po deszczu, nie są profi, więc chętnie przygarną za mniejsze pieniążki coś do fotografii pamiątkowej, podobnie jak właściciel 6D chcą móc podpiąć dobrą szklarnię i uzyskać niezłą jakość, ale nie muszą mieć wszelkich szykan jak w 5d.
Czyli, gdyby miał w nazwie np; 761D wówczas byłoby o'k ????
Kabaret ... :))))
@baron13
"Dobrze było by sobie uzmysłowić choćby taki banalny fakt, że fotografia jest dziedziną plastyki i wszelkie oceny zdjęcia zaczyna się od kryteriów plastycznych.."
Jak najbardziej. Niestety tutaj chyba mamy sporo smutnych panów inżynierów którzy swoją percepcję rzeczywistości (przydatną zapewne przy konkretnych zastosowaniach zawodowych) próbują przekładać na grunt fotografii.
Tak więc każdemu komu tak rzucają się w oczy jakieś krzywizny na zdjęciach, radziłbym zająć się może geometrią wykreślną zamiast brać do ręki aparat ;)
a komu są potrzebne te pełne frazesów tyrady puszczane przez was w eter? jakieś osobliwe poczucie alienacji i próba kontaktu z rzeczywistością? czy może taki nawykowy odruch autokreacji?
u barona można to jeszcze jakoś wytłumaczyć. chyba każdy popadający w nawet lekką paranoję wchodzi w projekcję pełnego imaginacji i akademickich rozważań światopoglądu. ale Ty druid nie jesteś aż takim teoretykiem więc trochę mnie dziwi ta potrzeba uświetniania swojego wizerunku. nie wiem, może jakaś potrzeba uznania i poczucia autorytetu? ale wygląda to komicznie kiedy sypiecie tu popiół jak z wora tylko nie wiedzieć komu
@jausmas: Przemyślałbym jedną rzecz, mianowicie, że odrzucasz na wstępie mozliwośc, że ktoś możemieć rację albo coś przekazać. Robisz to uzywając piętrowych konstrukcji typu nawykowy odruch autokreacj :-) ok, moze istniec cos takiego, ale moze nie autokreacja, a po porostu racja? :-) Nie bierzesz tego pod uwagę? Widzisz jeszcze raz, staram się czytać i rozumieć. I nie zakładać, że tylko ja mam rację. Zauważyłem, że druid starał się łagodnie dotrzeć do mnie, gdy ja miotałem swoje emocjonalne przemyślenia. Dalej nie rozumiem od strony technicznej jak wygląda problem z BF/FF, ale to mój problem Zakładam , że jest jakieś techniczne zagadnienie, nie zakładam ani projekcji ani paranoi ani akademickich rozważań. Otóż: może jednak jakaś racja? Zastanów się: znajdziesz na tym forum kogoś, o kim mozna powiedzieć, że jest znaną postacią w świecie kultury? Sprawa jest prosta: w tej chwili ŻADEN polski fotograf nie jest nawet ćwierć-celebrytą. Tym bardziej tu nie ma nikogo, kto mógłby służyć za wzór jak fotografowac. Owszem qbic (nicki są trudne do zapamiętania, jak pomyliłem, to sorry) robi zdjęcia, które mają jakiś początek i koniec. Ale się ich nie sprzeda :-) Więc ocena pozostaje subiektywną. Wybacz, ale podejrzenie, że mamy tu zbiór ludzi mniej więcej róznych sobie ma solidne eksperymentalne podstawy. nikt nie prowadzi dochodowego fotograficznego bloga, nikt nie dociera do finałów prestiżowych konkursów, nikt nie może się pochwalić zdjęciami, które uzyskały znaczącą popularność. Otóż wiele razy się przekonałem, że gdy mi ktoś mówi "uważaj, to jest pod napięciem", to zamiast zastanawiać się jak on się chce w ten sposób wykreować jako znawca prądu, lepiej ów prąd wyłączyć :-)
Prawda, jesteś przecież znakomitym przykładem. Choćby kwestia EVF i jego użyteczności albo zalet...
Oj soniak10 nie łżyj, Smena miała F4, również Smena Symbol to F4. Miałem obie.
@jausmas
Mylisz się, żadna autokreacja, moje fotograficznego EGO umarło na szczęście wiele lat temu. Fotografię oceniamy całościowo, to nie wielopoziomowy projekt techniczny, gdzie trzeba wszystko dopasować precyzyjnie by działało.
Pamiętam dawno temu gdy jeszcze zerkałem na polskie portale foto. Było jakieś popularniejsze zdjęcie to zaraz zlatywało się stadko speców gdzie każdy musiał wtrącić swoje 3 grosze. A to że on by inaczej skadrował, a to że on by uciął z lewej, a ten by rozjaśnił z jednej strony, a inny by to w ogóle inaczej ustawił. Takie właśnie nic nie wnoszące mędrkowanie. Albo fotografia mi się podoba i chwalę, albo nie przykuwa uwagi lub wręcz razi, wtedy ignoruję, zamiast stawiać się w roli mentora. Rozbijanie zdjęcia na czynniki pierwsze to absolutnie błędne podejście do tej dziedziny.
@druid @baron13
to jak to w końcu jest? z jednej strony odwołujecie się to artystycznej wolności i sztuki, a z drugiej sadzicie kwiatki o konkursach jak o zawodach sportowych :)))
i kim jest ten podmiot liryczny, który tak pouczacie w swoich polemikach? nikt wam tu na siłę nie rozbiera kadrów na czynniki pierwsze więc o co ten kwik i targanie koszuli? dorabiacie teorie, a jeśli wrzucacie swoje prace w roli argumentów to przecież z premedytacją chcecie poddać je ocenie i to nie w galerii sztuki czy jakimś własnym wernisażu, kumato?
@DonYoorando
"....brak metalu w obudowie jest często krytykowany. nie wiem czemu, komuś te puszki/obiektywy pękają??? biodegradują się, czy niemagnetyzują???? o co chodzi z tą miłością do metalu w 2017roku????"
Mam 40D, miałem z nim dwie przygody. Raz poślizgnąłem się w korycie rzeki i uderzyłem dość mocno korpusem o kamień (raczej głaz) - nic się nie stało poza otarciem. Bardziej ucierpiał obiektyw. Drugim razem wyślizgnął mi się ze statywu który niosłem pionowo razem z aparatem, tak ze apart był gdzieś na wysokości mojej głowy albo i wyżej, spadł na kostkę brukową i znów nic się nie stało poza jakąś ryską.
Znajomemu plastikowy d5100 upadł w domu na podłogę i od razu pękła obudowa.
PS. Uprzedzam pytania. Nie, nie sprzedałem tego 40D na allegro z dopiskiem "jak nowy". Mam go dalej.
padlo wczesniej: 'Jeśli ktoś używa swojego 40d i nie zamieniłby go na 70d, to jest ciekawostka przyrodnicza'
@jajaja - to jeszcze prosze odpowiedz szczerze. zmienilbys w koncu? a jesli tak to na co?
po pierwsze Smiena miala jednak obiektyw FF an nioe taka popierdulke.
po drugie - po jaka cholera zmienili baterie na takie dziwadlo ???????????
Narzekacie na sony a Sony w lustrzankach przez 11 lat raz zmienilo baterie a wlasciwie ma 2 rownolegle systemy baterii a canon - co nowy aparat 3 cyfrowy (a teraz tez 2 cyfrowy) to nowa bateria.
po trzecie - jesli Canon Nikon Sony i Olympus nie zrozumieja dokladnie o co chodzi mlodym tzn nie zrozumieja ze teraz NAJWAZNIEJSZA nowa rzecza ktora musza wprowadzic w aparatch to komunikacja ze smartfonem. Starcy lub zacofani elektronicznie ktorzy dalej uzywaja niki 3210i i tak nie kupia aparatu typu C77D a mlodzi ... jesli maja sie przedzieac przez durne menu wspolpracy aparatu ze smartfonem wola ... robic zdjecia smartfonem.
..... upadający aparat to loteria, chcecie żebym komentował dlaczego i z jakiego powodu wypadła cyfra 13 a nie 4567890 ???? odpowiem, bo miała więcej dobrej karmy do popchnięcia... ....wyobrażam sobie, że kompozytowe body może być mniej odporne na uderzenia od metalu, a co z elektroniką i mechaniką....moim zdaniem albo coś jest solidnie zrobione/zaprojektowane albo nie.... na papierze wszystko da się ładnie opisać, czas pokaże ile jest warte 77d: do tej pory canon słynął z solidności i unikał wszelkich przegrzewań, chlapań olejem itp
Taaa...bo light leak to była taka fabryczna innowacjainnowacja w 5D3
.....jeżeli komuś przeszkadzało, że automatyczny pomiar expozycji był wrażliwy, w nocy , na oświetlanie go latarką poprzez górny lcd, to , tak mówimy tu o wadzie, którą canon za darmo usuwał oklejając środek czarną taśmą...nadal uważam, że puszki canona są niezawodne..
To pogooglaj canon 7D oil spots, z 5D możesz zrobić tak samo
...zawsze się coś znajdzie, jeśli się dobrze poszuka. niezawodność canona wynika i z doświadczenia i z weryfikacji przez prawdziwych użytkowników, a nie jakiś niedzielnych pozerów... słyszałeś o 100% niezawodności czegokolwiek.... wiadomo, że w internecie można znaleźć takie opinie, zależy co się gooogluje...
Od razu widac ze sprzet robiony ze zbieranych staroci po magazynach. Nawet port USB to conbajmniej od 5 lat nieuzywany przez nikogo powaznego mini USB zamiast powszechnego obecnie mikro USB
@DonY
Niesamowite jak elastycznie potrafisz interpretować fakty. A z innej beczki, jakie są teraz stawki za wpis na optycznych?
"EF-S 18-55 mm f/4-5,6 US STM - 1109 zł"
?! Czy na sali jest psychiatra?