Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
>> Czasy średniowiecza to schyłek Rzymian i okres potęgi Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego i to właśnie Niemcy, a właściwie lepiej napisać: Germanie, ...;
Powyższe to zupełny mętlik. Określenie "Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego" zaczęto używać dopiero w końcu średniowiecza - w 2. poł. XV w., kiedy stało się jasne, że dawne Święte Cesarstwo Rzymskie, które wskrzesił w 800 r. Karol Wielki (nb. ponad 300 lat po upadku zach. Cesarstwa Rzymskiego), obejmuje już tylko kraje niemieckie głównie.
Lepiej też napisać "Niemcy", bo postronne nacje postrzegały już w tych zamierzchłych czasach Germanów (i nie tylko) zamieszkujących to Cesarstwo, jako osobną nację (Teutones=mówiący po niemiecku, czyliNiemcy). Wtedy narodowość określana była przez przynależność państwową. Obecne rozumienie "narodowości", to dopiero XIX w.
Autor pominął zupełnie wkład świata arabskiego w rozwój geodezji i astronomii (bo to bardzo bliskie obszary). Do dziś wiele terminów geodezyjnych pozostało w brzmieniu arabskim. np. alhidada. Ale to nie istotny drobiazg w tym temacie. Miło, że ten obszar optyki i mechaniki precyzyjnej został zauważony, a przy tym dość przejrzyście opisany. Czekamy na więcej, kto następny: wild, leica, topcon, sokkia, geotronics, trimble ...? Hmmm, na koniec będzie wisienka na torcie - nikon. Bo mało kto wie, że oprócz optyki użytkowej nikon produkuje sprzęt pomiarowy.
Trimble to spadkobierca Jeny, Trochę tak jak Analytyk Jena jest kontynuatorem Zeissa i Doctera.
Merkator - słusznie, o Arabach warto wspomnieć, Jeśli nie w głównym tekście to choćby w komentarzach. Pisząc nie chciałem przynudzać, więc celowo opuściłem też takie terminy jak alidada, limbus, spodarka itp. Miał być "zarys elementów do podstaw" - i to sie chyba udało.
W 1992 roku, jako student, całej mojej grupie na praktykach w środku lasu (3 tygodnie w leśniczówce bez prądu!) pokazywałem Jowisza przez ten teodolit lustrzany.... Cudny widok!
Jeśli już jesteśmy przy produktach Zeissa to fajnie by było gdyby Autor napisał kiedyś tekst o refraktorach Telementor. Przed epoką chińskich teleskopów, był to jedyny, obok radzieckich Tałów, dostępny fabryczny sprzęt. Dostępny to może zbyt dużo powiedziane, jeśli już gdzieś się Telementor pojawił to była to jakaś szkoła czy lokalne koło PTMA. Dzisiaj to już kultowe teleskopy, ja do dzisiaj mam jego namiastkę, ale równie dobrą czyli obiektyw PZO o prawie identycznych parametrach, czyli 1/12 800 mm. Zacne szkło.
Dla hipsterow proponuje nowatorska aktywnosc w miescie: THEO BIRD WATCHING
Chodzisz z teodolitem po parku, celujesz w korony drzew i obserwujesz ptaki. Im wiecej krecisz pokretlami, tym wieksze wzbudzasz zainteresowanie przechodniow... Do tego jakis blog, tutoriale na YT i interes murowany :-)
@fotopstryk - nie ma sprawy, wypożyczę Ci Theo 010 z mojego prywatnego muzeum. Przeszkolę z obsługi, wydam stosowne zaświadczenie i będziesz licencjonowany TBW. Wyobraź sobie że pojedziesz z takim sprzętem na tokowisko w Axalp i zabawisz się digiscoping. Takich ptaszków na celowniku nie będzie miał nikt poza tobą ;) Wchodzisz ?
A tak na serio. Ten temat po opisie sprzętu pomiarowego różnych firm, może zmierzać w kierunku fotogrametrii, bo pomimo cyfryzacji , zastosowania technik gps i tym podobnych nowinek, stare techniki fotogrametryczne mają się całkiem dobrze. Z obszaru geodezyjnego w którym zawitał w ich miejsce scaning laserowy, fotogrametria weszła w obszar budownictwa, a dokładnie inwentaryzacja małych obiektów. Co ciekawe wykorzystuje się do tego celu zwyczajne lustrzanki wyposażone w obiektywy stałoogniskowe. Ale to temat na artykuł a nie komentarz ;)
@merkator "stare techniki fotogrametryczne mają się całkiem dobrze."
Ale tu też wkracza nowe. Oczywiście podstawy się tak nie zmieniają, ale chociażby użycie dronów zmienia dostępność i finansowy próg wejścia tego, co kiedyś dla mniejszych firm chociażby było nieosiągalne.
"fotogrametria weszła w obszar budownictwa, a dokładnie inwentaryzacja małych obiektów. Co ciekawe wykorzystuje się do tego celu zwyczajne lustrzanki wyposażone w obiektywy stałoogniskowe."
Ja używam bezlustra ;) A tak poważniej, to fakt, terrafotogrametria (często też połączona z naziemnym lidarem) jest wykorzystywana praktycznie na codzień.
"Ale to temat na artykuł a nie komentarz ;)"
Co do tematów na osobne artykuły jeszcze, to może dodałbym techniki i narzędzia do przetwarzania obrazów w fotogrametrii i ich przydatność dla "zwykłego" fotografa. Jest trochę nawet darmowego softu, który daje znacznie większą kontrolę i lepsze wyniki końcowe nad chociażby wyrównywaniem geometrycznym czy radiometrycznym zdjęć, niż popularne oprogramowanie do edycji zdjęć.
Merkator, jak zrobię prawo jazdy na ciężarówkę, to na któryś zlot optyczne przywiozę: - Stereokomparator 18x18 (Carl Zeiss Jena) - Przetwornik optyczny SEG 18x18 do zdjęć lotniczych (CZJ) - Fototeodoit "Theofot" w formacie 18x13 ( CZJ)
@goornik To nie prościej zrobić zlot na uczelni? :) Ja już niestety nie mam dostępu do starszego sprzętu geodezyjnego czy chociażby autografu analogowego, a siedzenie w okularach migawkowych przed kompem już nie budzi takiej ekscytacji ;)
Nie mogę doczekać artykułu o boroskopach, endoskopach, fiberoskopach i innych skopach, wszak to też świat optyki, pod spodem zaś, gorącej dyskusji lekarzy i diagnostów przemysłowych...
Nie o to chodzi, były artykuły o legendarnych aparatach,obiektywach,lornetkach etc, nic o lunetach,kamerach, teleskopach itp. bliższej temu portalowi tematyce a tu nagle bęc! sprzęt geodezyjny,totalna nisza, pisałem z przekąsem o fiberoskopach i im podobnych, ale uważam, ze nawet tekst o nich,z racji szerszego spektrum zastosowań, choćby w obserwacjach przyrodniczych, byłby bardziej uniwersalny. ps.tekst przeczytałem, przyznaje bez zainteresowania, co nie znaczy, że zły
Do przeczytania zachęcił mnie tytuł pierwszego rozdziału. ...
Ogólnie -troszku mało o optyce, a dużo o pokrętłach i libellach.
Zainteresowało mnie: "kompensator działa czysto mechanicznie i bez zasilania – wykorzystuje układ optyczny w postaci wahadła, które zawsze ustawia się pionowo. Ewentualnie drgania kompensatora tłumione były przez specjalne hamulce powietrzne. Z punktu widzenia mechaniki i optyki to bardzo sprytne urządzenie, stosowane przez Zeissa w mechanicznie stabilizowanej lornetce 20x60." -Szkoda że nie zostało to rozwinięte; ze schematem optycznym i np. więcej o tej lornetce.
@PDamian Ni025 jest instrumentem którego używam od ... (wstyd się przyznać) i jeszcze długo z niego nie zrezygnuję. To klasyka lubiana i ceniona przez wszystkich geodetów. A schemat kompensatora zabudowanego w tym instrumencie opisano na stronie
@Dżozef Nie pisz o czymś, o czym nie masz pojęcia. współczesne tachimetry (tzw. total station) jak i niwelatory wciąż są przyrządami optycznymi, tyle, że z dołożoną elektroniką i laserem (automatyzacja obliczeń). Do tego dochodzi jeszcze coraz szerzej stosowana fotogrametria, często również połączona z lidarem.
To, co w linku merkatora opisanej jest jako kompensator powietrzny, to tak naprawdę powietrzny tłumik drgań - bez tych tłumików obraz w instrumentach samopoziomujących nieustannie drga i kołysze się - jest bezużyteczny. Zaś dwa takie tłumiki - poprzez ograniczenie przepływu powietrza wokół tłoczka - tłumią wahania wahadła dając spokojny, stabilny obraz.
Co do postępu w technologii i sentymentów do sprzętu geo: stare rzeczy mają niezaprzeczalny urok i część z nich da sie naprawić / rektyfikować w terenie. Stąd ogramna miłość geodetów starej daty do tego sprzętu. Ale spróbuj taką zabawką jak Dalta czy Redta zrobić skanowanie chmury punktów....
Tak się składa, że (ku rozpaczy żony) mam teodolit chyba identyczny jak Gerlach pokazany na zdjęciach. Za kilka dni, po powrocie do domu dokładnie go sobie jeszcze raz obejrzę, bo nie przypominam sobie by taka nazwa marki gdzieś była. Dodam, że mój jest w stanie wręcz opłakanym – zagrzybiona optyka lunety, brakuje jednej lupy do odczytu noniusza, ale wygląda imponująco i tak samo imponująco zbiera kurz (ku rozpaczy żony). . Około 30 lat temu wypatrzyłem w magazynie pewnej śląskiej firmy pod warstwą kurzu i pajęczyn sporą skrzynkę z szelkami. Panie nie wiedziały co tam jest, w żadnych wykazach „to” nie figurowało, więc za bombonierkę oczyściłem kąt magazynu. Dla mnie ten instrument ma jeszcze inne, w teodolitach niespotykane rozwiązanie – precyzyjna libelka rurkowa na lunecie. Nie mam dużego doświadczenia ze sprzętem geodezyjnym, ale nigdzie więcej tego nie spotkałem. Domyślam się, że chodzi o możliwość niwelacji, ale z kolei brak mocowania do statywu. Przechodząc do nowszego sprzętu od razu przepraszam za brak precyzji, ale to wspomnienia sprzed 45 albo i więcej lat. Styczność z Theo 010 miałem na praktyce geodezyjnej w WAT. Jak podkreślali prowadzący zajęcia – był to sprzęt niesamowicie drogi. Do wersji podstawowej dochodziło podobno wiele różnych nasadek, dodatków jak np. nasadka żyroskopowa. Nie wiem czy to prawda, ale zanim zapanowała technika cyfrowa było wiele niesamowitych wręcz pomysłów. Autor pisze o wersji 010 z lunetą zwierciadlaną dającą obraz odwrócony, ja w latach 80 spotkałem wersję 010A już bez lustra, dającą obraz prosty. W komentarzach był zarzut, że nie wspomniano nic o wkładzie Arabów w rozwój nauki. To fakt, ale mnie zabrakło czegoś bardziej przyziemnego związanego bezpośrednio z omawianym sprzętem – sprawy wyjęcia i potem wsadzenia instrumentu do skrzynki. To było wyzwanie na miarę Indiany Jonesa! Wiele firm wewnątrz pojemnika umieszczała fotografię lub rysunek, ale i tak było to extremalne przeżycie )
Geodezja portal to serwis o geodezji w Polsce link Są tam geodeci którzy mają forum geodezyjne i forum o geodezji i kartografii w Polsce. Dodawane są przez geodetów ogłoszenia geodezyjne o pracy w geodecji , cennik geodety, ogłoszenia o sprzęcie geodezyjnym i land surveying and mappin in Poland 2019
przed laty znalazlem sie w " RFN " z polska ekipa , w ktorej znajdowal sie rowniez geodeta . Byl wyposazony w sprzet PZO, stanowiacy wowczas wlasnosc panstwowa - AGH. NIemiecka miejscowa ekipa poslugiwala sie sprzetem produkcji niemieckiej . Kolega czul sie nieswojo , on z PZO przeciwko enerefowskim urzadzeniom- z czym do goscia ? Niemcy dokonywali pomiarow kontrolnych , tych ktore wykonal kolega.
Po pewnym czasie zaproponowali mu wymiane urzadnen. Chcieli oddac wlasne, za te produkowane przez PZO. O ile pamietam chodzilo o teodolit. Nie zlapali go ani razu na bledzie , on wykazal im parokrotnie niedokladnosci jakie poczynili w swoich pomiarach.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Gerlach piękny. Ilość dźwigienek i pokręteł jak w starym, dobrym F4... :)
>> Czasy średniowiecza to schyłek Rzymian i okres potęgi Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego i to właśnie Niemcy, a właściwie lepiej napisać: Germanie, ...;
Powyższe to zupełny mętlik. Określenie "Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego" zaczęto używać dopiero w końcu średniowiecza - w 2. poł. XV w., kiedy stało się jasne, że dawne Święte Cesarstwo Rzymskie, które wskrzesił w 800 r. Karol Wielki (nb. ponad 300 lat po upadku zach. Cesarstwa Rzymskiego), obejmuje już tylko kraje niemieckie głównie.
Lepiej też napisać "Niemcy", bo postronne nacje postrzegały już w tych zamierzchłych czasach Germanów (i nie tylko) zamieszkujących to Cesarstwo, jako osobną nację (Teutones=mówiący po niemiecku, czyliNiemcy).
Wtedy narodowość określana była przez przynależność państwową. Obecne rozumienie "narodowości", to dopiero XIX w.
JdG, dzięki za wyjaśnienie wątku historycznego!
Autor pominął zupełnie wkład świata arabskiego w rozwój geodezji i astronomii (bo to bardzo bliskie obszary). Do dziś wiele terminów geodezyjnych pozostało w brzmieniu arabskim. np. alhidada. Ale to nie istotny drobiazg w tym temacie.
Miło, że ten obszar optyki i mechaniki precyzyjnej został zauważony, a przy tym dość przejrzyście opisany. Czekamy na więcej, kto następny: wild, leica, topcon, sokkia, geotronics, trimble ...? Hmmm, na koniec będzie wisienka na torcie - nikon. Bo mało kto wie, że oprócz optyki użytkowej nikon produkuje sprzęt pomiarowy.
Myślałem, że już wywiązała się jakaś sprzętowa pyskówka geodetów :-O
A tu zawodzik :)
Trimble to spadkobierca Jeny, Trochę tak jak Analytyk Jena jest kontynuatorem Zeissa i Doctera.
Merkator - słusznie, o Arabach warto wspomnieć, Jeśli nie w głównym tekście to choćby w komentarzach. Pisząc nie chciałem przynudzać, więc celowo opuściłem też takie terminy jak alidada, limbus, spodarka itp. Miał być "zarys elementów do podstaw" - i to sie chyba udało.
W 1992 roku, jako student, całej mojej grupie na praktykach w środku lasu (3 tygodnie w leśniczówce bez prądu!) pokazywałem Jowisza przez ten teodolit lustrzany.... Cudny widok!
Jeśli już jesteśmy przy produktach Zeissa to fajnie by było gdyby Autor napisał kiedyś tekst o refraktorach Telementor. Przed epoką chińskich teleskopów, był to jedyny, obok radzieckich Tałów, dostępny fabryczny sprzęt. Dostępny to może zbyt dużo powiedziane, jeśli już gdzieś się Telementor pojawił to była to jakaś szkoła czy lokalne koło PTMA. Dzisiaj to już kultowe teleskopy, ja do dzisiaj mam jego namiastkę, ale równie dobrą czyli obiektyw PZO o prawie identycznych parametrach, czyli 1/12 800 mm. Zacne szkło.
Dla hipsterow proponuje nowatorska aktywnosc w miescie: THEO BIRD WATCHING
Chodzisz z teodolitem po parku, celujesz w korony drzew i obserwujesz ptaki. Im wiecej krecisz pokretlami, tym wieksze wzbudzasz zainteresowanie przechodniow... Do tego jakis blog, tutoriale na YT i interes murowany :-)
@fotopstryk - nie ma sprawy, wypożyczę Ci Theo 010 z mojego prywatnego muzeum. Przeszkolę z obsługi, wydam stosowne zaświadczenie i będziesz licencjonowany TBW. Wyobraź sobie że pojedziesz z takim sprzętem na tokowisko w Axalp i zabawisz się digiscoping. Takich ptaszków na celowniku nie będzie miał nikt poza tobą ;) Wchodzisz ?
A tak na serio. Ten temat po opisie sprzętu pomiarowego różnych firm, może zmierzać w kierunku fotogrametrii, bo pomimo cyfryzacji , zastosowania technik gps i tym podobnych nowinek, stare techniki fotogrametryczne mają się całkiem dobrze. Z obszaru geodezyjnego w którym zawitał w ich miejsce scaning laserowy, fotogrametria weszła w obszar budownictwa, a dokładnie inwentaryzacja małych obiektów. Co ciekawe wykorzystuje się do tego celu zwyczajne lustrzanki wyposażone w obiektywy stałoogniskowe. Ale to temat na artykuł a nie komentarz ;)
@merkator
"stare techniki fotogrametryczne mają się całkiem dobrze."
Ale tu też wkracza nowe. Oczywiście podstawy się tak nie zmieniają, ale chociażby użycie dronów zmienia dostępność i finansowy próg wejścia tego, co kiedyś dla mniejszych firm chociażby było nieosiągalne.
"fotogrametria weszła w obszar budownictwa, a dokładnie inwentaryzacja małych obiektów. Co ciekawe wykorzystuje się do tego celu zwyczajne lustrzanki wyposażone w obiektywy stałoogniskowe."
Ja używam bezlustra ;) A tak poważniej, to fakt, terrafotogrametria (często też połączona z naziemnym lidarem) jest wykorzystywana praktycznie na codzień.
"Ale to temat na artykuł a nie komentarz ;)"
Co do tematów na osobne artykuły jeszcze, to może dodałbym techniki i narzędzia do przetwarzania obrazów w fotogrametrii i ich przydatność dla "zwykłego" fotografa. Jest trochę nawet darmowego softu, który daje znacznie większą kontrolę i lepsze wyniki końcowe nad chociażby wyrównywaniem geometrycznym czy radiometrycznym zdjęć, niż popularne oprogramowanie do edycji zdjęć.
Merkator, jak zrobię prawo jazdy na ciężarówkę, to na któryś zlot optyczne przywiozę:
- Stereokomparator 18x18 (Carl Zeiss Jena)
- Przetwornik optyczny SEG 18x18 do zdjęć lotniczych (CZJ)
- Fototeodoit "Theofot" w formacie 18x13 ( CZJ)
Na uczelni siedzę w tym po uszy!
@goornik
To nie prościej zrobić zlot na uczelni? :)
Ja już niestety nie mam dostępu do starszego sprzętu geodezyjnego czy chociażby autografu analogowego, a siedzenie w okularach migawkowych przed kompem już nie budzi takiej ekscytacji ;)
... i tak rodziła się współczesna geomatyka ;)
Nie mogę doczekać artykułu o boroskopach, endoskopach, fiberoskopach i innych skopach, wszak to też świat optyki, pod spodem zaś, gorącej dyskusji lekarzy i diagnostów przemysłowych...
Jest prosta zasada... Nie interesuje Cię, nie czytasz. A wchodzenie i marudzenie, to czystej wody trolling.
Nie o to chodzi, były artykuły o legendarnych aparatach,obiektywach,lornetkach etc, nic o lunetach,kamerach, teleskopach itp. bliższej temu portalowi tematyce a tu nagle bęc! sprzęt geodezyjny,totalna nisza, pisałem z przekąsem o fiberoskopach i im podobnych, ale uważam, ze nawet tekst o nich,z racji szerszego spektrum zastosowań, choćby w obserwacjach przyrodniczych, byłby bardziej uniwersalny.
ps.tekst przeczytałem, przyznaje bez zainteresowania, co nie znaczy, że zły
Jeżeli na Optyczne nie znalazłeś nic o lunetach, kamerach i teleskopach, to bardzo słabo szukałeś...
Do przeczytania zachęcił mnie tytuł pierwszego rozdziału.
...
Ogólnie -troszku mało o optyce, a dużo o pokrętłach i libellach.
Zainteresowało mnie: "kompensator działa czysto mechanicznie i bez zasilania – wykorzystuje układ optyczny w postaci wahadła, które zawsze ustawia się pionowo. Ewentualnie drgania kompensatora tłumione były przez specjalne hamulce powietrzne. Z punktu widzenia mechaniki i optyki to bardzo sprytne urządzenie, stosowane przez Zeissa w mechanicznie stabilizowanej lornetce 20x60." -Szkoda że nie zostało to rozwinięte; ze schematem optycznym i np. więcej o tej lornetce.
@PDamian Ni025 jest instrumentem którego używam od ... (wstyd się przyznać) i jeszcze długo z niego nie zrezygnuję. To klasyka lubiana i ceniona przez wszystkich geodetów. A schemat kompensatora zabudowanego w tym instrumencie opisano na stronie
link
Coraz rzadszy widok ta historyczna optyka. Teraz głównie GPS w rękach geodetów
@Dżozef
Nie pisz o czymś, o czym nie masz pojęcia. współczesne tachimetry (tzw. total station) jak i niwelatory wciąż są przyrządami optycznymi, tyle, że z dołożoną elektroniką i laserem (automatyzacja obliczeń).
Do tego dochodzi jeszcze coraz szerzej stosowana fotogrametria, często również połączona z lidarem.
To, co w linku merkatora opisanej jest jako kompensator powietrzny, to tak naprawdę powietrzny tłumik drgań - bez tych tłumików obraz w instrumentach samopoziomujących nieustannie drga i kołysze się - jest bezużyteczny. Zaś dwa takie tłumiki - poprzez ograniczenie przepływu powietrza wokół tłoczka - tłumią wahania wahadła dając spokojny, stabilny obraz.
Co do postępu w technologii i sentymentów do sprzętu geo: stare rzeczy mają niezaprzeczalny urok i część z nich da sie naprawić / rektyfikować w terenie. Stąd ogramna miłość geodetów starej daty do tego sprzętu. Ale spróbuj taką zabawką jak Dalta czy Redta zrobić skanowanie chmury punktów....
@merkator
OT: Hmm... Chyba już gdzieś tą panią widziałem ;)
link
Tak się składa, że (ku rozpaczy żony) mam teodolit chyba identyczny jak Gerlach pokazany na zdjęciach. Za kilka dni, po powrocie do domu dokładnie go sobie jeszcze raz obejrzę, bo nie przypominam sobie by taka nazwa marki gdzieś była. Dodam, że mój jest w stanie wręcz opłakanym – zagrzybiona optyka lunety, brakuje jednej lupy do odczytu noniusza, ale wygląda imponująco i tak samo imponująco zbiera kurz (ku rozpaczy żony). . Około 30 lat temu wypatrzyłem w magazynie pewnej śląskiej firmy pod warstwą kurzu i pajęczyn sporą skrzynkę z szelkami. Panie nie wiedziały co tam jest, w żadnych wykazach „to” nie figurowało, więc za bombonierkę oczyściłem kąt magazynu. Dla mnie ten instrument ma jeszcze inne, w teodolitach niespotykane rozwiązanie – precyzyjna libelka rurkowa na lunecie. Nie mam dużego doświadczenia ze sprzętem geodezyjnym, ale nigdzie więcej tego nie spotkałem. Domyślam się, że chodzi o możliwość niwelacji, ale z kolei brak mocowania do statywu.
Przechodząc do nowszego sprzętu od razu przepraszam za brak precyzji, ale to wspomnienia sprzed 45 albo i więcej lat. Styczność z Theo 010 miałem na praktyce geodezyjnej w WAT. Jak podkreślali prowadzący zajęcia – był to sprzęt niesamowicie drogi. Do wersji podstawowej dochodziło podobno wiele różnych nasadek, dodatków jak np. nasadka żyroskopowa. Nie wiem czy to prawda, ale zanim zapanowała technika cyfrowa było wiele niesamowitych wręcz pomysłów. Autor pisze o wersji 010 z lunetą zwierciadlaną dającą obraz odwrócony, ja w latach 80 spotkałem wersję 010A już bez lustra, dającą obraz prosty.
W komentarzach był zarzut, że nie wspomniano nic o wkładzie Arabów w rozwój nauki. To fakt, ale mnie zabrakło czegoś bardziej przyziemnego związanego bezpośrednio z omawianym sprzętem – sprawy wyjęcia i potem wsadzenia instrumentu do skrzynki. To było wyzwanie na miarę Indiany Jonesa! Wiele firm wewnątrz pojemnika umieszczała fotografię lub rysunek, ale i tak było to extremalne przeżycie )
geodezja portal geodezyjny: www.geodezja24.pl
Geodezja portal to serwis o geodezji w Polsce link Są tam geodeci którzy mają forum geodezyjne i forum o geodezji i kartografii w Polsce.
Dodawane są przez geodetów ogłoszenia geodezyjne o pracy w geodecji , cennik geodety, ogłoszenia o sprzęcie geodezyjnym i land surveying and mappin in Poland 2019
przed laty znalazlem sie w " RFN " z polska ekipa , w ktorej znajdowal sie rowniez geodeta . Byl wyposazony w sprzet PZO, stanowiacy wowczas wlasnosc panstwowa - AGH.
NIemiecka miejscowa ekipa poslugiwala sie sprzetem produkcji niemieckiej . Kolega czul sie nieswojo , on z PZO przeciwko enerefowskim urzadzeniom- z czym do goscia ?
Niemcy dokonywali pomiarow kontrolnych , tych ktore wykonal kolega.
Po pewnym czasie zaproponowali mu wymiane urzadnen. Chcieli oddac wlasne, za te produkowane przez PZO. O ile pamietam chodzilo o teodolit.
Nie zlapali go ani razu na bledzie , on wykazal im parokrotnie niedokladnosci jakie poczynili w swoich pomiarach.