Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Panasonic LUMIX S1 w naszych rękach

Panasonic LUMIX S1 w naszych rękach
1 lutego 2019

1. Rozdział 1

Wrześniowa Photokina przyniosła nam dość niespodziewane informacje na temat współpracy firm Panasonic, Leica i Sigma mającej na celu rozwój systemu aparatów bazujących na mocowaniu L-mount. Chwilę po tym dowiedzieliśmy się o pracach nad pełnoklatkowymi bezlusterkowcami Panasonic LUMIX S1 i S1R wyposażonymi właśnie w ten bagnet. Okazuje się, że producent potrzebował zaledwie czterech miesięcy na dopracowanie swoich aparatów, dzięki czemu już wczoraj zaprezentował dziennikarzom w pełni działające, aczkolwiek jeszcze przedprodukcyjne, egzemplarze nowych bezlusterkowców.

W moje ręce trafił model LUMIX S1, lecz w zasadzie oprócz matrycy o mniejszej rozdzielczości i nieco bardziej rozbudowanych funkcji wideo, nie różni się on niczym od S1R. Obydwa modele zapakowano w ten sam korpus.

Podczas konferencji prasowej omówiono szczegółowo nowe aparaty.

Panasonic LUMIX S1 w naszych rękach - Rozdział 1

Już na początku prezentacji podkreślano najważniejsze cechy nowych modeli, takie jak:
  • nowe matryce o rozdzielczościach 47.3 oraz 24.2 Mpix,
  • tryby Hi Res o rozdzielczościach 187 Mpix (S1R) i 96 Mpix (S1),
  • format 65:24,
  • zdjęcia HLG (Hybrid Log Gamma) w formacie HSP o zwiększonej dynamice tonalnej,
  • tryb wideo 4K 60p,
  • kodowanie wideo 4:2:2 10-bit i V-log (tylko w S1 po płatnej aktualizacji firmware),
  • tryby wideo Slow Motion,
  • szybki AF (0.08 s),
  • detekcja ludzi, zwierząt i twarzy,
  • tryb zdjęć seryjnych do 9 kl/s,
  • wizjer o rozdzielczości 5.76 mln punktów,
  • dwa sloty kart pamięci (SD/XQD),
  • szybkie ładowanie USB,
  • podświetlane przyciski i górny ekran LED,
  • w pełni uszczelniany korpus ze stopów magnezowych,
  • odporność na wstrząsy i temperatury do −10°C,
  • migawka wytrzymująca do 400 tys. cykli o czasach otwarcia od 1/8000 s i synchronizacji z błyskiem do 1/320 s.
Wiele spośród tych parametrów i funkcji okazuje się być sporym wyróżnikiem wśród konkurencji, o czym nie omieszkano wspomnieć na poniższym slajdzie.

----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

Panasonic LUMIX S1 w naszych rękach - Rozdział 1

Na uwagę zasługują też nowe matryce. Choć nie wiadomo, kto jest ich producentem, to poinformowano, iż to właśnie inżynierowie z Panasonika pracowali nad ich rozwojem. Podkreślano unikatowe cechy takie jak nowe mikrosoczewki nad elementami światłoczułymi, które w połączeniu z brakiem filtra dolnoprzepustowego i powłokami antyodbiciowymi mają zapewniać dużo lepszą efektywność zbierania światła.

Panasonic LUMIX S1 w naszych rękach - Rozdział 1

Dopracowano także sposób przetwarzania sygnału. Dzięki równoczesnemu sczytywaniu danych z poszczególnych pikseli oraz konwersji analogowo-cyfrowej i odszumianiu udało się skrócić cały proces generowania cyfrowego obrazu.

Niestety większość z podawanych przez producenta informacji będziemy mogli zweryfikować dopiero, gdy na rynku pojawią się produkcyjne egzemplarze nowych bezlusterkowców i możliwe będzie ich przetestowanie. Dlatego tymczasem skupmy się na omówieniu pierwszych wrażeń z użytkowania Panasonika LUMIX S1.



Poprzedni rozdział