Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Firma Pentax udostępniła przykładowe zdjęcia wykonane średnioformatowym aparatem Pentax 645Z. W galerii zdjęć, pod tym linkiem, znalazło się 7 fotografii wykonanych przy użyciu obiektywów HD Pentax-D FA645 MACRO 90 mm f/2.8 ED AW SR, PENTAX-D FA645 55 mm f/2.8 AL[IF] SDM AW oraz Pentax-FA645 80–160 mm f/4.5.
Mimo, ze jpg jednak widać dużo lepszy zakres tonalny niż poprzedni 645d, ściągnijcie zdjęcie gościa z gitarą i rozjaśnicie, co prawda iso 400 ale w poprzednim Pentaxie była już kaszana w cieniach.
w koncu foto bedzie na scianie widoczne - 50x70cm w 300 dpi :) bez bawienia sie w pierdoly A4-A3... ;)))))
jednego tylko nie rozumiem... sina ta modelka nieco... zimno bylo w atelier? no i dziwny zabieg z kolesiem od gitary... dlaczego wyostrzanie na -1 ??? hmmm.
tak czy owak, kawal fajnego gratu. ehhhhhh..........
Buahahahaha, ale kompromitacja. Czy nikt tych amatorów nie nauczył jak się robi portrety? Tylko zobaczcie, rzęsy są tak samo ostre jak źrenice. Baaa, mało tego, nawet czubek nosa i uszy mieszczą się w głębi ostrości. No kto to widział, gdzie ten "creamy bokeh" ja się pytam? Bo przecież po to się kupuje aparat z większą matrycą, prawda? A takie słit focie to kompaktem można sobie zrobić, nie trzeba sprzętu za dziesiątki tysięcy.*
Sample bez rewelacji :-) Wszystkie wywołane w body. Mogli dać kilka zrobionych w LR czy sofcie dołączonym. Jakość była by jeszcze lepsza. Trochę mocne przymykanie w każdym zdjęciu...najniżej 7.1
Samo body powinno mieć jeszcze funkcję panoramy z 2 zdjęć 100 MP składne automatycznie robiłoby wrażenie....
Full Size (ISO 200): link Full Size (ISO 200): link Full Size (ISO 400): link Full Size (ISO 400): link Full Size (ISO 1600): link Full Size (ISO 600): link Full Size (ISO 800): link Full Size (ISO 6400): link
Przesadne wyostrzanie widać już na poziomie "0" i "-1" a obraz jest i tak miękki jak na brak filtra AA. Jaki więc poziom na minusie jest faktycznie zerowy?
Tonalność jest dość dobra, ale zapis 14 bitowy, w przeciwieństwie do 16 bitowych Hasselblada, PhaseOne czy Leaf to cztery razy mniej kolorów.
Do tego czas synchronizacji tylko 1/125s, migawka tylko na 100 000 tys i wizjer pokrywający tylko 98% kadru, czyni z tego aparatu ciekawą zabawkę dla amatorów i "mniej wymagających".
Suma sumarum, kolejny bajerancki aparat, który zapomina o istocie fotografii...
Tam (zdjęcie kolesia z gitarą) użył profilu kolorystycznego w puszce który daje nieco wyblaknięcie zmiekczone zdjęcia ("Bleach Bypass). Stąd te -1 i takie nieco dziwne (słabe) kolory. Taka troszke akwarelka (bardzo troszke). Panna ma profil kolorystyczny "Vibrant" - to podbija znacząco kolory. Do tego recznie ustawiany balans bieli (więc zapewne bardzo zamierzony). Wodospad ma preset "Bright" (chyba nie muszę pisać co to robi) - przezemnie najbardziej lubiany profil do jpg. Dwa ostatnie to profil "Neutral" i to są najmniej modyfikowane zdjęcia - najbardziej niemodyfikowane. Zas w ogóle te prowfile można modyfikować (ja tak robię) - tu fotograf zadowolił się naprawde "domyslnymi" ustawieniami. Dzięki temo IMO macie podgląd co potrafi sama puszka wyjeta prosto z pudełka. Bez żadnych szopowych czary-mary i innych myków. To chyba dosyć uczciwe.
Nie mówię, że nie jest super, ale spodziewałbym się więcej. Strasznie widać wyostrzanie na tych zdjęciach np na kwiatkach na głowie modelki. Ciemne linie na krawędziach dodane softwarowo - ja nie lubię takiego efektu, ale jak ludzie lubią oglądać to proszę bardzo. Ja nie lubię prze-ostrzonych zdjęć.
A po za tym mydło. Spodziewałbym się ostrości w piksel, a tutaj krawędzie są rozmyte na jakieś 3 piksele... To trochę tak jakby wziąć obrazek co ma 12.5MPix zinterpolować do 50MPix i wyostrzyć - takie mam trochę odczucie jak oglądam te sample.
Błagam wytłumacz mi co jest istotą fotografii! Nalepiej mi to wytłumacz a następnie zilustruj przykładem z własnego portfolio bym w końcu mógł zrozumieć tą mityczną istotę fotografii i dlaczego ten aparat jest ciekawą zabawką dla mniej wymagających.
Naprawdę, czasem czyta się tu tak ciężkie brednie, że ciężko stwierdzić czy autor tylko żartuje czy naprawdę ma coś niepokoleji. Inna sprawa, że te sample nie są zbyt ciekawe, pokazują tylko i wyłącznie dużą rozdzielczość matrycy. Mimo tego obraz w 1:1 nie wygląda szczególnie efektownie, właściwie jest lekko mydlany, mimo że obiektw przymknięty do swych szczytowych wartości. Szkoda, że nie pokazano zdjęć ilustujących faktycznie niezwykłą plastykę jaką można uzyskać z MF, wtedy to wyglądało by zachęcająco.
zgadzam się z krytykującymi nowego pentaxa: 1: Tylko 98% pokrycia wizjera dyskwalifikuje każdy aparat, zwłaszcza z matrycą 50mp bo wiadomo kadrowanie jest wtedy krytyczne i można stracić do 2% z 50 000 000, co daje już pokaźną liczbę 2: Tylko 14 bitowe czytanie koloru oznacza, że TEN SAM sensor od sony u pentaxa ma 14 bit a u hassela i phase 16 bit, bo tak już jest. to kamień milowy fotografii cyfrowej i następny krok to 64bity w specyfikacji z opcją 128bit. wiemy wiemy wiemy postprocessing zjada bity 3. czas synchronizacji w epoce wireless radio HSS triggers za 300usd komplet do 5 lamp Nadal jest kluczowym parametrem aparatu, wiadomo hss kradnie światło i nikt nie wie jak się to ustawia. 4. 100000 cykli migawki to jest skandal, bo wiadomo, że po zrobieniu 100000 zdjęć nikt z profesjonalnych fotografików nie myśli o zaniesieniu aparatu do serwisu i ewentualnym wydaniu pieniędzy na naprawy i serwis. to w końcu jest aparat co robi zdjęcia, a nie jakiś skomplikowany do granic możliwości mechaniki i elektroniki zestaw części zamknięty w uszczelnioną puszkę. w przypadku canona 1Ds to może kosztować nawet 350usd.
dodam kilka wad od siebie: 1. cena, wiadomo że jest niemożliwe zrobić mf poniżej 100000usd za sztukę i dlatego wszyscy wielcy od mf bankrutują i jednoczą się w swojej doli. dlatego pentax już z definicji nie może być uważany za prawdziwego mf bo jest o wiele za tani i o wiele za tani. 2. nie lubię pentaxa, bo robi wszystko źle od początku do końca i ma za dużo zazatwardziałych fanów 3. nie lubię postępu w fotografii w dziedzinie sprzętu bo to tylko odciąga ludzi od robienia zdjęć 4. kiedyś to były dobre apataty, idzie na gorsze
Ile kosztował analogowy odpowiednik średniego formatu? Bo ta cena to jakaś z Księżyca. Kiedyś każdego amatora było stać na średni format. A teraz? Kpina i tyle.
Lipen- tak każdy mógł sobie kupić Liubitiela albo dostać druha synchro na komunię. Genialny obrazek, świetny aparat a chłopaki z D3100 na ramieniu i tak wiedzą swoje.
moge niezbyt dokladnie pamietac ale jakos na poczatku lat 2000 hassel 501 a nastepnie 503 [caly kit] kosztowal od 9-11 tys za 501 CM do 15-17 tys. za pozniejszego 503 CW [oferty na 501 ze szklem 80 CB dla studentow to byly ceny mdzy 9 a 11 tys]. szkla 80 CF w kicie byly wyraznie drozsze.
mamiya 645 E - cena ok 6,5 tys zl komplet. mamiya 645 PRO chyba przekraczala 10 tys. mamiya 645 AF bodaj powyzej 15-17 tys.
w tym samym czasie nikon FM2 ze szklem 50 mm 1,8 kosztowal jakies 3,6 kzl. nikon F3 to byla jakas bajonska cena. nie pamietam teraz. w kazdym razie niemala.
nikon F4 - kon roboczy reporterow - kosztowal powazne nascie tys. jesli nie ponad 20..
Www@Lipen "Ile kosztował analogowy odpowiednik średniego formatu? Bo ta cena to jakaś z Księżyca." Z księżyca??? Taniocha jak szlak! Następny aparat z matrycą tej wielkości to wydatek prawie 17000 zielonych. Hassel z tym samym cmos-em to 27500 dolarów. Przepraszam, co mówiłeś? :-P
PSW 2009r Ken Rockwell pisał tak link "When new, the Pentax 645N was an expensive camera. In 2001, B&H got $1,890 for the stripped body. You had to buy at least one film magazine for $175 and at least the 75mm AF lens for $420, bringing the cost for this camera new to $2,485, which is over $3,000 in 2009 dollars." Przyjmijmy, że bez obiektywu będzie to 2500 dolców (bez obiektywu). Do tego dolicz co najmniej 100000 klapnięć z filmem 220. Daje to ok. 3300 rolek filmu po 7 dolarów za sztukę da 23100. Plus 2500 za aparat i wychodzi okrągła sumka 25000 dolców. Cyfra jest droga??? Że co?
@pomydor - co bierzesz na zaniki pamięci ? bo przytoczyć te cyfry po tylu latach bez wspomagaczy to niemożliwa rzecz ;) Ale, masz rację, to był mniej więcej ten poziom cen.
Fajny sprzęt, ale jego użytkowanie ma sens tylko w studio do komercji. Kumpel ostatnio sprawił sobie 50x60 mm w analogu i ma niezłą radochę jak wyniesie to w plener a potem pobawi się w ciemni aby wyczarować piksele z celuloidu. A o ile taniej mu to wychodzi ?
16 kwietnia 2014, 19:45
Pentax proponuje naprawdę niezłą specyfikacje za ułamek tego co woła konkurencja, dorzuca nawet lepszy AF i bonus w postaci wideo. Daje szansę na ożywienie i wyciągnięcie niszowego średniego formatu na szersze wody. A tu co? Znowu marudzenie, że kogoś nie stać, że piksel krzywy, że Pentax, że nie za darmo itd… Ech... :)
Coś mi się majaczy, że zaniżyłeś te ceny, albo podałeś wartość używanych (dość mocno) egzemplarzy. Lipen, walnąłeś textem tygodnia o ile nie miesiąca BUEHEHEHEHEHE :D :D :D
Ja pamiętam czasy gdy robiłem zenitem, kupno aparatu praktica to było spełnienie marzeń po miesięcznym OHP w NRD + przemycone marki a o Pentaconie SIX to nie śmiałem marzyć. O tych co latały na księżyc to nawet bałem się myśleć. Cena tego Pentaxa jest jak najbardziej w zasięgu nawet napalonego amatora w Polsce. Ale to przez to, że złotówka ma dzisiaj trochę inną wartość niż kiedyś.
No przecież napisałem, że pasuje mi to pod ceny używanych sprzetów, na pewno nie nowych. W 2001 roku kupowałem analogowego EOSa30 + 28-90 za ~3500zł Bez sensu jest takie porównanie, ale strzelam w ciemno, że naście/dziesiąt lat temu (nie mówię co było 5-10 lat temu) cena takiego dobrego MF była znacznie bardziej zaporowa, a i dostępność przed 1990 była bardzo utrudniona. Dochodzi jeszcze, jak już ktoś wspomniał 100tysięcy (a przecież to MINIMUM co szacuje producent) klatek filmu, choćby 6x4,5, ale też do końca tak przeliczać nie można, bo tutaj mamy niesamowity zakres czułości do żonglowania klatka po klatce, a kiedyś to co najwyżej zmiana filmu...
Mnie też to nurtuje. Bo cofając się te 20 lat w czasie to zastanawiam się taki analogowy MF według podanych cen w komentarzach niech będzie te 15tyś zł. Za co taka cena? Cyfra to można tłumaczyć - koszt matrycy itp. A analog? Przecież to puszka z migawką, dwa lustra, pryzmat, matówka i tyle. Kawałek szkła, metalu, plastiku - jedynie migawka chyba najdroższa część - przecież to to samo co FF tyle, że trochę większe części ma, a FF można było mieć chyba z 5x taniej - chociaż nie wiem dokładnie ile razy bo też nie znam cen w tamtych czasach
Ile tu wynosi cena sklepowa do ceny w fabryce? 100:1?
moge poszukac w starych czasopismach. przytoczone przeze mnie ceny nie sa wyssane z palca. swego czasu, gdy nieco powazniej bralem sie za foto, sledzilem oferty, artykuly i promocje, jak kazdy freak-amator.
znajomy ze studiow kupowal kita HSB 501 CM+80CF za ok 11-13 tys. mysle wiec, ze bardzo nie rozjechalem sie z owczesnymi cennikami.
z ciekawosci sam to jednak zweryfikuje. poszperam w szafach.
MF analogowy byl sporym wydatkiem. niemniej, jak to powiedzial mi swego czasu najlepszy funkcjonujacy serwisant mechanicznego MF w Polsce - Wieslaw Adamczyk - dzieki chocby takiej Mamii RB 67 ludzie pracowali w foto zakladowym przez 30 lat budujac w tym czasie wlasne domy, domy dla dzieci itd...
tylko zalowac, ze Pan Wieslaw od jakiegos czasu jest juz niedostepny. chyba nie zajmuje juz sie serwisem, mimo, ze szkolony byl w Szwajcarii, w firmowych serwisach HSB oraz Mamii, mial dostep do nowych i oryginalnych czesci mechanicznych analogowych MFow jako firmowy serwisant.
szkoda, bo wciaz posiadany przeze mnie HSB 500 + 80 CF moze kiedys wymagac rzetelnego przegladu badz serwisu i niestety w Polsce bedzie trudno o taki...
"Ile tu wynosi cena sklepowa do ceny w fabryce? 100:1? "
A ile wynosi cena diamentu wydobyta z dołu w Afryce a ile kosztuje brylant u jubilera? Tego tak się nie przelicza. Produkt kosztuje tyle ile w danym miejscu i w danym czasie chce za niego zapłacić klient. I nie ma to nic wspólnego z kosztem wydobycia czy wytworzenia.
tak wiec cena analogowego MF wcale nie byla kosmiczna. byla wysoka, owszem. ale chyba nie tak nierealna jak obecny HSB H5C czy Leica S. dlatego prezentowany Pentax zrobi moim zdaniem nieco zamieszania. oby.
za hassela to dużo? po ilu zleceniach się zwraca? 8.500$ to wcale nie jest mało i wcale nie jest to cena dla tych co pod strzechą. dla zawodowców cena jest drugorzędna. kto kupi więc tego petnaxa? wyznawcy marki amatorzy prawdopodobnie, mający swoje fixacje nt fotografii. dlatego zamiast wypuścić ff pentax przeczesał po kasie swoich wyznawców. 645z ma taki trochę miękkawy obrazek. oprogramowują tak celowo "pod mf".
Po raz kolejny czytam co piszesz i mam wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz. MF w ogóle mało kto kupuje, bo ten sprzęt się przeważnie wypożycza. Wielu fotografów modowych robi kilka sesji w roku i wcale nie mają własnego sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, który szybciej przy tej częstotliwości się zdewaluuje niż zwróci. Natomiast MF za 8500 $ ma wielkie szanse trafić właśnie do pasjonatów na użytek domowy, lub do studiów które nie dysponują wielkim budżetem na sesje ale za to robią ich więcej a chcą klientom zaoferować coś więcej niż na przykład ja ze swoim 5d II :-)
Ale ja to wiem, że towar jest tyle wart, ile za niego zapłaci klient, a nie ile kosztuje. Ja to rozumiem.
Ale takich przebić ceny sklepowej do fabrycznej to chyba nie ma nigdzie indziej jak w branży foto.
A już w analogowych MF to masakra - chyba nawet w cyfrowych MF ten stosunek jest mniejszy.
Po za tym chinczycy pokazali parę razy już, że ceny foto to mocno przegięcie. Pierw lampy błyskowe Youngnou, potem Koreanczycy z obiektywami Samyang, a ostatnio kamera KINEMini za jedynie 2800 euro!!! co jest kilka RAZY mniej od kamer Red...
Da się zrobić tanio? Da się. Tylko czekać aż chinczycy zrobią MF za 10tyś zł :)
euzebio nie zanotowałem jakoś wątku wypożyczania ale porównania cen. poza tym z czego wynika, że twierdzę to co wg ciebie nie wiem, bo mnie tym zażyłeś jak jakiś fixboy. sugeruję tylko żeby zrozumieć skąd pochodzą ceny sprzętu. ciekawe jest natomiast co takiego mógłbyś więcej zaoferować klientom tym pentaxem w porównaniu do 5d2?
pomydor- cena analoga była kosmiczna, w 1995 roku kupiłem Canona EOS5 za 36000000 złotych co wynosiło jakieś 30 pensji nauczyciela to tak jak dziś 60tysięcy złotych. To nawet nie był średni format. Ten był dużo droższy w wersji made in Japan.
Fotografia analogowa i tak byla juz tania w latach o jakich mowicie, tzn. waszej mlodosci. A to dzieki temu, ze po wojnie Niemcom ukradziono technologie i wdrozono piracka produkcje w Rosji i Japonii. Przed wojna aparat to byl wydatek rzedu: samochod, dwie wsie albo karawana wielbladow...
@Tokyo "bo motywem przewodnim jest jaki tani ten pentax." A nie? Znajdź mi proszę tańszy aparat z matrycą podobnej wielkości (+-10%).
"8k$ nie leży na ulicy, trzeba by na nie aparatem zarobić." Jest popyt, jest i podaż. Gdbyby poprzedni model się nie sprzedawał (a startował on z wyższego pułapu), to by pewnie tego aparatu nie było.
17 kwietnia 2014, 08:11
jaad75 ale da je w wiaderku? :)
kojut "Jest popyt, jest i podaż" zupełnie jak argument pod QX10 :)
ps. oczywiście zgadzam się, że mpx-y mają znaczenie i to, że podstawą wprowadzenia do sprzedaży był zapewne potencjalny popyt
No i co może przy rzeczonym pentaxie zdziałać takie Fu-Fu (5D) w dziedzinie GO. No co?? Odpada, w przedbiegach. Nie wspomnę o boke(h), przez grzeczność.
Po co te porównania do FF? W obecnym wydaniu cyfrowy pseudo MF nigdy nie zastąpi FF ze względu na ułomną funkcjonalność, wagę i wielkość. MF to sprzęt do określonych zastosowań i tam sprawdza się lepiej od małoobrazkowych lustrzanek.
@Chomsky Akurat z tymi szkłami co są do Pentaksa (wszystkie f/2.8 i ciemniej) to ff może więcej pod względem GO. Różnica między ff a 645D to niecałe 0,8 EV a szkieł pod ff jaśniejszych o jedną działkę i więcej od f/2.8 trochę jest.
17 kwietnia 2014, 10:42
Chomsky "No i co może przy rzeczonym pentaxie zdziałać takie Fu-Fu (5D) w dziedzinie GO. No co?? Odpada, w przedbiegach" no tu niestety nie masz racji...
mate Istotą fotografii jest obiekt fotografii ( sztuczki z go ) są niczym wiecej jak tylko sztuczkami tak patrzę na zdjęcia dobrych fotografów i czasem na jakimś blogu jestem i nikt tam nie wspomina o tym ze mała GO to przepis na sukces , odnoszę wrażenie że mała GO to "odkrycie " niektórych fotografów na tym forum na zasadzie skoro już to odkryliśmy to zróbmy z tego receptę na sukces ,ale jak to zrobić ?- ktoś spyta zróbmy więcej takich zdjęc i wrzućmy do netu a wszyscy będą myśleli ze tak trzeba ;
co do aparatu to chyba jakosc szczegółow w miare dobra .może bez rewelacji ale chyba głownym powodem zainteresowania takim sprzętem ma być jednak wielkość obrazu po wywołaniu w programie graficznym , nie ma się co rozwodzić nad lepszoscia czegoś nad czymś jedynie co może cieszyć to to ze pomalu ceny się kształtują całkiem rozsądnie
ciężko jest przebić z prostym zdaniem, że 25.000pln plus szkła i system to nie jest tani sprzęt. nie dla amatora dla jego przyjemności jest ten sprzęt. nie ma się co podniecać. to nadal jest sprzęt do zawodu. ktoś kto stanie przed koniecznością wydania kasy będzie się zastanawiał czy na pewno dobrze inwestuje te kilkadziesiąt kilo. a wtedy może inaczej ocenić ten aparat. może zacząć się "czepiać". to jest dość proste. jak ktoś teoretyzuje to dla nie go ta cena to jest pikuś, taniocha, promocja. czysta teoria.
"ciężko jest przebić z prostym zdaniem, że 25.000pln plus szkła i system to nie jest tani sprzęt. nie dla amatora"
Znam sporo osób który tyle i więcej wydały na sprzęt APS i FF.
17 kwietnia 2014, 12:37
SKkamil "Istotą fotografii jest obiekt fotografii ( sztuczki z go ) są niczym wiecej jak tylko sztuczkami" jak PS, jak HDR, jak panorama i inne, które są w dobie cyfryzacji dostępne??? oj chyba nie do końca :) obiekt trzeba pokazać, w zasadzie to ten obiekt jest założony jakimiś ramami jeśli już mówimy o artystycznym podejściu... gdyby tak miało być otwieralibyśmy obiektywy tylko w kopalniach i kościołach a wszystkie portrety były by identyczne (książkowo skadrowane z jedynym poprawnym źródłem światła)... wbrew pozorom nie jest łatwo wykonać portret choćby, na dużym otworze, tak by zdjęcie przyciągało uwagę a nie mamiło nieostrościami a prawdziwa zabawa zaczyna się przy dużych formatach :)
Euzebiusz jasne, że są osoby które mają po samochodzie osobowym w sprzęcie nawet dla celów amatorskich. Kwota 40-50tys to nic takiego, tym bardziej jeśli popatrzymy na szkła systemowe. Osoba zarabiająca, czy inaczej, ukierunkowana, podchodzi inaczej, nie potrzebuje pokrycia szkłami wszystkich ogniskowych ale potrzebuje być może mf i dla niej ta pucha może okazać się strzałem w dziesiątkę pod względem np. ceny. Jak zauważył jednak Tokyo, ocena sprzętu będzie w takim przypadku zupełnie inna i bardzo trudna. Pewnym jest, że nie kupuje się tego sprzętu ot tak, jak 6d czy d610...
masz rację. ale chyba zgodzisz się, że amator wydający tyle to nie jest reguła. to jednak jest sprzęt do pracy. a poprzednik 645d oferował raczej średnią jakość obrazka. więc nawet jeśli cena jest konkurencyjna to może to być za mało. np. fotografia studyjna i produktowa nie wymaga wcale mf i aż tylu mpx i rozważając wydanie takiej kasy zupełnie sensownie może lepiej ją wydać na system ff. mz zdaniem nabycie dx3 d4 d800 c13 jak najbardziej ma sens. na pewno wykonasz to samo co mf.
@SKkamil Ależ ja temu nie przeczę. Sam nie jestem fetyszystą małej GO. Odniosłem się tylko do słów Chomskiego, że pod względem uzyskania małej GO jest jakaś przepaść na korzyść Pentaksa względem ff, bo akurat patrząc przez pryzmat dostępnej szklarni łatwiej o małą GO na ff.
moje 3 grosze do GO. w mf możesz podejść bliżej z szerszym kątem a wtedy masz bardzo ciekawie wyglądającą małą GO. i wygląda lepiej niż w ff dlatego, że fotografując jesteś blisko, scena ma inna kompozycję, brak zniekształceń, inna perspektywa i możesz lepiej kontrolować GO. i muszę jednak dodać, że pisząc to mam na myśli format 6- czyli 5,6cm. mimo wszystko, wszystkich argumentów za, to 44/33 niekoniecznie wypada w tym tak samo dobrze. ale w odpowiednich rękach niemal każdym formatem i aparatem można coś osiągnąć.
@Tokyo - większość ludzi których znam (z tych mocniej wciągniętych w temat) ma przyynajmniej tyle w sprzęcie. Sam mam grubo więcej w korpusach i szkłach, o sprzęcie oświetleniowym nie wspominając (oczywiście patrząc na ceny nowego sprzętu, a nie wartość używek). Patrząc na stopki ludzi na forach, mieć 30-40K w sprzęcie fotograficznym to naprawdę nic niezwykłego.
@Tokyo "poprzednik 645d oferował raczej średnią jakość obrazka" A na pewno wiesz o czym mówisz? Wciąż jest pokazywany jako benchmark jeśli chodzi o szczegółowość w porównaniach z topowymi FF (ostatnio A7R), a i w kwestii szumów nie wypada źle, a to aparat sprzed ponad 4 lat i do tego na CCD.
Tokyo, o to właśnie chodzi. Kupując przyzwoity aparat średnioformatowy za kilkaset złotych otrzymujemy pole obrazowe 6x6, (dokładnie 56mm na boku). Ewentualnie może być mniejsze 6x4,5, albi większe 6x7, 6x9 i 6x12 w wyjątkowych konstrukcjach.
Pentax zapewnia 44×33 mm, to cały czas bardzo blisko kompromisowego ideału, czyli FF. Między 36x24mm, a 44×33 mm różnica wcale nie jest duża Natomiast między filmem małoobrazkowym, a błoną średnioformatową różncia jest wyraźna i to ma sens, bo widać naprawdę wyraźne korzyści i inny sposób pracy z takim sprzętem.
17 kwietnia 2014, 13:28
jaad75 "Patrząc na stopki ludzi na forach, mieć 30-40K w sprzęcie fotograficznym to naprawdę nic niezwykłego" niektórzy jak dwóch wierszy nie zapiszą to nie będzie oznaczało, że są pro :)
jaad przyznaję ci rację. niemniej wydanie 30k i więcej to poważne zakupy. uważam jednak, że nadal zasadne jest pytanie o powód, dla którego amatorzy wydają 30k na sprzęt fotograficzny. jest to oczywiście pytanie filozoficzne i być może retoryczne, no i jest to oczywiście trochę już inny temat. a jeśli chodzi o pentaxa to przecież sobie dyskutujemy a za jakiś czas będą dostępne dane ze sprzedaży i dowiemy się więcej. mnie zainteresują dane z rynku pro bo poprzednik 645d nie był specjalnie popularny na tym rynku.
mam takie wrażenie w tym zacnym roku 2014 (to nie to samo co 2004), że tak samo jak fuji chyba popełnił błąd tworząc system na bazie apsc zamiast od razu na ff tak pentax powinien może pójść dalej ze swoim mf do większej matrycy, bo obecnie 44/33 to jakby już pieśń poprzedniej dekady.
Tokyo o czym Ty piszesz? To jest najnowszy sensor na rynku, wykorzystywany przez PO, Hasselblada, Pentaxa i pewnie Leicę, pierwszy CMOS MF na rynku, a Ty piszesz o pieśni poprzedniej dekady? OK, ma rozmiar jaki ma, tyle, ze w MF to nie jest tak jak w mniejszych formatach - po prostu w następnej wersji wsadzą większy sensor (jeśli będzie potrzeba i będzie dostępny) i po sprawie. Z obecnych producentów na rynku MF tylko szkła w Leica S nie przykryją (przynajmniej oficjalnie) więcej niż 30x45, w pozostałych szkła spokojnie kryją 645 analogowe, a nawet więcej (Hassel robi HTS, który wymaga większego koła obrazowego). Różne "cropy" w MF istnieją od ponad dekady i nikomu to nie przeszkadzało, ale oczywiście na Optycznych elita ekspertów kręci nosem, mimo, że większość tego sprzętu nawet na oczy nie zobaczy...
jaad masz rację. to zbyt duży skrót, że 645d to średnia jakość obrazka. pozwól, że wyjaśnię w dwóch zdaniach. szczegóły i szumy to standardowe kryteria ale 645d niestety (stety) daje charakterystyczny obrazek, że w żaden sposób nie idzie w obróbce doprowadzić do zmiany tego charakteru. mz coś takiego jest. może dla kogoś kto to lubi to zaleta. mz wadą jest to, że producent tak a nie inaczej oprogramował aparat. 645d daje zdjęcia o pewnym charakterystycznym dla siebie wyrazie, co nie musi pasować do każdego rodzaju zdjęć. przy ostrzeniu daje o sobie znać ta "uroda" obrazka. nie każdemu ona pasuje.
@Tokyo "mnie zainteresują dane z rynku pro bo poprzednik 645d nie był specjalnie popularny na tym rynku." Znowu się mylisz, był całkiem popularny (jak na skalę popularności sprzętu MF), a sprzedaż była na tyle wysoka, że bardzo zaskoczyła ówczesnych właścicieli marki (czyli Hoyę). Zresztą początkowo mieli sprzedawać go tylko w Japonii, ale bardzo duża ilość zamówień spoza kraju zmusiła ich niejako do wprowadzenia go do dystrybucji ogólnoświatowej. "że tak samo jak fuji chyba popełnił błąd tworząc system na bazie apsc zamiast od razu na ff tak pentax powinien może pójść dalej ze swoim mf do większej matrycy, bo obecnie 44/33 to jakby już pieśń poprzedniej dekady." Po pierwsze, system jest w pełni pełnoklatkowy (tylko jedno najszersze szkło być może nie kryje pełnej klatki 645), po drugie, 44x33 jest jednym z ustabilizowanych standardów w cyfrowym MF (obok 49x37 i stosunkowo świeżego 54x40.5), a trzecie, CMOS występuje na razie tylko w tym rozmiarze, a ten typ matrycy znakomicie wpisuje się właśnie potrzeby średniego formatu w wydaniu Pentaksa, czyli stosunkowo lekkiego mobilnego, terenowego korpusu, którym można robić zdjęcia niemal wszędzie.
@Tokyo "ale 645d niestety (stety) daje charakterystyczny obrazek, że w żaden sposób nie idzie w obróbce doprowadzić do zmiany tego charakteru" Teraz, to już tylko się pogrążasz...:P
sloma tak naprawdę nie pasjonuję się tymi wszystkimi formatami może poza full mf (6) z uwagi na jego możliwości w zakresie kompozycji. ale z tego co widziałem a widziałem trochę zdjęć, to naprawdę trudno byłoby mnie przekonać, że są jakieś istotne różnice pomiędzy apsc i ff oraz 44/33 i ff. mz to kwestia indywidualnych preferencji użytkownika, nic więcej. zdjęcia zrobione takim d700 nie wyglądały na marne 12mpx. starania jakie się przykłada do wyboru formatu i liczby pixeli nie są dostrzegalne na zdjęciach, bo jeśli zdjęcie jest dobrze obrobione i jest na nim coś ciekawego, to nikt nie będzie analizował na jakim sprzęcie je wykonano.
@Tokyo "jeśli zdjęcie jest dobrze obrobione i jest na nim coś ciekawego, to nikt nie będzie analizował na jakim sprzęcie je wykonano" Oczywiście, tyle, że jeśli ktoś będzie potrzebował/chciał by miało 50-megapikseli, to z innego sprzętu niż MF sobie tych pikseli nie urodzi.
A gdzie widziałeś te zdjęcia, tzn. na jakim medium i w jakiej wielkości?
17 kwietnia 2014, 14:37
jaad75 "Oczywiście, tyle, że jeśli ktoś będzie potrzebował/chciał by miało 50-megapikseli, to z innego sprzętu niż MF sobie tych pikseli nie urodzi" to raz, a dwa mamy zawsze większe możliwości działania na tej znienawidzonej GO, pomijam już wariacje z płaszczyzną ostrości...
Tokyo nie jest to kwestia tej jakości na małym wydruku ale możliwości jakie daje coraz większy format. tutaj sprowadzamy temat do wykorzystania mf-a w fotografii standardowej, niejako poprzez cenę, w fotografii popularnej i amatorskiej i bierzemy pod uwagę tylko mpx-y i wielkość matrycy a to tak na dobrą sprawę dopiero początek :)
jaad nie spotkałem się jeszcze z taką popularnością na rynku pro, z tego co widzę to dominuje ff spod znaku c i n i hassel, dlatego z uwagi na cenę plasuję 645z jako konkurenta dla topowych ff i jednak dla pasjonatów, co nie jest zarzutem. ale w tym przypadku mz pentax zrobiłby jednak lepiej wypuszczając ff lub umieszczając 5,6cm (co jest jak najbardziej wykonalne) i dał go pasjonatom. bo wydaje się, że 645z to jakby miał trochę być takim dslr. "Po pierwsze, system jest w pełni pełnoklatkowy". rzeczywiście tak i dlatego oceniam posunięcie pentaxa in minus. "po drugie, 44x33 jest jednym z ustabilizowanych standardów w cyfrowym MF". niewątpliwie tak jest.
sloma mz jakkolwiek kompromis w postaci apsc jest dość oczywisty to na dzień dzisiejszy 44/33 to coś ni pies ni wydra - ni to ff ni to mf. z praktycznego punktu widzenia 44/33 jest wystarczający "do fotografii średnioformatowej" (cokolwiek to znaczy) ale i ff jest wystarczający dokładnie do tego samego. weź zdjęcia z 1ds lub d800 profesjonalnie obrobione. niczego już więcej nie potrzeba. czego ci brakuje? to przynajmniej niech to będzie "full" mf, bo jednak od paru lat full mf także jest standardem. i taki full mf daje już różnice w stosunku do ff nie technicznie ale w kompozycji zdjęcia, co obecnie wraz z powrotem tego formatu mf chyba znowu staje ważne. i dlatego wtrąciłem się do tych zachwytów nad aparatem i jego ceną. przyjmijmy, że 30k to dla nas średnia kasa. możemy wydać więcej. co kupujemy? czym chcemy fotografować? czego chcemy - czy chcemy kompromisu? dlaczego ciągle musimy tłumaczyć kompromisowe rozwiązania i się dostosować?
raven no nie wiem. mnie się wydaje, że już jesteśmy poza granicą mpx potrzebną do dużych wydruków. do fotografowania ludzi nie trzeba aż takiej rozdzielczości a przedmioty już wychodzą doskonale odwzorowane, ze szczegółami. mz kolejny krok to 16bitowy 66/645 mf i 16bitowy ff, poprawa tonalności i koloru, może nowe matryce.
Tak szczerze to gadanie o tym ze to nie pełny MF troszkę mnie dziwi , firmy które produkowały analogowe MF bardzo często poszły w kierunku cyfrowych MF ale czy te analogi wyrzucono do kosza ? Aparaty tego typu nawet jeśli maja jakies defekty to są one zdecydowanie łatwiej naprawialne w zwykłym serwisie od obecnie produkowanych np. taki 645 N był ulubionym sprzętem fotografów ślubnych na zachodzie, nie wydaje mnie się ,że posiadał dużo większą żywotność migawki ( którą łatwo regulować) od obecnych MF ,wiec bardzo czesto moze to być drugie lub trzecie body ,mozliwe że są ludzie cyfrowo -anlogowi ;
17 kwietnia 2014, 15:16
SKkamil "mozliwe że są ludzie cyfrowo -anlogowi" są :)
koniec cyfrowego MFa wieszczono dosc dlugo. gwozdziem do trumny mial byc 36mpxowy Nikon D800E. owszem. super maszyna.
podrzucam zatem linka z porownaniem tych standardow. link tylko, ze przygladajac sie tym samplom, wciaz widze roznice w odcieniach, oddaniu faktury skory na korzysc wlasnie MFa.
jakby nie patrzec i nie dyskutowac, producenci robia nadal MF. do tego jest on w pracach komercyjnych czesto gesto wymagany. tzn, ze powaznie zaawansowani i doswiadczeni tworcy obrazow oraz wymagajacy klienci widza wciaz korzysci i przewage w jego wykorzystaniu...
fakt, musza to byc swiadomi i przygotowani finansowo klienci.
przezylem 2 sytuacje, gdzie odpuszczono wypozyczenie cyfrowego MFa do zdjec, mimo, ze bardzo do tego namawialem wiedzac jakie docelowo obrazy nalezy osiagnac... potem nastapilo cmokanie, ze moze jednak trzeba bylo, bo ten pozyczany canon to cos tam cos tam a mial byc taki super...
tak wiec wszelkie nasze rozwazania sa glownie towarzyskie. wszak MF tez idzie do przodu. podobnie jak reszta sprzetu foto. inzynierowie PO, HSB czy PTXa nie spia. tylko patrzec az wskocza FF w ramach MF. mz to tylko kwestia czasu i to niedlugiego.
raz jeszcze zycze nam wszystkim freakom mozliwosci 'zabawy' tymi gratami :)
Owszem macie rację, Fu-Fu posiada bardzo jasną szklarnie i uzyska niewielka/płytką GO. Płytka Go jest dla niekumatych kotleciarzy epatujących tanimi sztuczkami. Mając na myśli obrazek z rzeczonego Pentaxa piszę o prawdziwie pieknym boke i GO oddajacej plastykę, przejścia tonalne w sposób nieosiagalny dla graciarni Fu-Fu, przy jednoczesnym niezwyklym oddaniu ostrych partii obrazu, o które można się pokaleczyć. Dla mnie wybitny aparat wlaśnie do zadań kotleciarskopodobnych, zarówno w plenerze jak i pomieszczeniach zamknietych. Pomijam cenę zestawu w warunkach polskich. Pojawi się natychmiast w rękach chłopców z branży kotleciarskiej w krajach rozwiniętych.
Dodaję swój komentarz kierowany głównie do amatorów. Żeby nie mysleli, iż sprzęt o takiej wadze i cenie to szczyt-super-duper oh i ah. Dlatego to puszczam linka, z pokazu Sony, gdzie robiłem zdjęcia ich (Sony) aparatami i obiektywami w Sopocie niedawno temu. Reszta informacji w Exif. Porównajcie fotki z Petaxa 645 z link
Dodaję swój komentarz kierowany głównie do amatorów. Żeby nie mysleli, iż sprzęt o takiej wadze i cenie to szczyt-super-duper oh i ah. Dlatego to puszczam linka, z pokazu Sony, gdzie robiłem zdjęcia ich (Sony) aparatami i obiektywami w Sopocie niedawno temu. Reszta informacji w Exif. Porównajcie fotki z Petaxa 645 z Sony link
Przepraszam wszystkich za niezgólstwo , ale lepiej wychodzą mi zdjęcia niż posługiwanie się Dropboxem, dlatego też ostatni link (mam nadzieję) "zaskoczył". A Tobie "mate" napiszę tylko, że na 100%, w paszczy jesteś mocarny, bo zamiast "dziękuję" jesteś w stanie wydalić z siebie tylko to, co powyżej. mało ogarnięty.
@hi.pi - nie wiem koles skad sie urwales ale malo jest tutaj kozakow co podskocza do @mate, bo gosc ( i kilku innych tez) jest dosc obeznany w temacie fotografii, anyway :) Raczej popracuj nad dropoxem, bo skoro masz problem z podlinkowaniem swoich wiekopomnych dziel to cos musi byc na rzeczy.
Generalnie, jesli chcesz kierowac swoje komentarze do amatorow to pomyliles rejony -fotka.pl bedzie lepszym miejscem ;)
@hi.pi "ostatni link (mam nadzieję) "zaskoczył"" Nie, ostatni link też nie "zaskoczył". Ale nawet nie widząc zdjęć, jeśli wymyśliłeś sobie porównywanie jakości 24MPix APS-C (NEX-7), do 50MPix MF (nawet 1.25x), to wiele mówi o Twoich kompetencjach w temacie.
>Amator79, I co się kłócicie? Na odbitce 10x15, czy 13x18 i tak nie będzie różnicy ;)
z tym, ze na plakacie 100x70 w uczciwym drukarskim 300 dpi oraz wszelkich wiekszych drukach juz owszem.
ponadto osoby zainteresowane takim czy innym MF badz matrycami powyzej 20mpx, nie pozostaja na odbitkach rzedu 10x15 czy 13x18.
konstruowania duzych matryc nie nazywalbym wiec czcza pogonia za pixelami. 8-12 mpx a nawet 15 mpx na zbyt wiele nie wystarczy - 15 mpx nie daje nawet pelnego drukarskiego A3. zatem jest to sprzet do pewnych zastosowan. owszem, slub opekasz 8-12 mpxami. wieksze matryce i formaty to wieksze mozliwosci. po prostu. zwyczajnie trzeba sie z takimi oczekiwaniami zetknac.
dlatego smieszy mnie bicie piany pt. 'po co komu FF', 'po co komu wiecej niz 12 mpx', 'po co komu jakis tam MF'...
@pomydor - nie musisz mi tego tłumaczyć. Szkoda, że ironii w mojej wypowiedzi nie dostrzegłeś. Mi osobiście nie potrzeba ani MF ani FF, choć przyznam się bez bicia, że do FF po cichutku wzdycham z powodu fajnego rozmycia tła na szkłach szerokokątnych. Mówię tu o 35/1.4, a także 50/1.4, które już szerokokątne nie jest, ale dość uniwersalne. Na APS-C potrzebowałbym 35/1.2, żeby się zbliżyć do 50/1.4, a jest tylko 35/1.4 i nowa Sigma 30/1.4, na którą z niecierpliwością czekam, kiedy pokaże się pod bagnet K. Ale generalnie nie jest mi potrzebne FuFu, a w części sytuacji ratuję się panoramami symulującymi małą GO. Podejrzewam też, że przy dobrze naświetlonym i obrobionym pliku 95% oglądających nie dostrzeże różnicy między APS-C a MF na wydruku A1, czy nawet A0 (głowy za to nie dam, ale jak ktoś by chciał się pobawić w takie wywołanie, to zgrzewkę piwa zaryzykuję). Z jednym z Tobą się tylko nie zgodzę - osoby zainteresowane gęstymi matrycami, to przeważnie laicy, którzy myślą, że im więcej, tym lepiej do zrobienia słit foci, a tak na prawdę, jak dla nich, to ta granica sensu jest gdzieś o okolicach 5mpx. Profesjonalista(porządny rzemieślnik fotograf) wie, ile mu potrzeba. Jeśli robi do ślubów i wie, że nie przekroczy odbitki A4, od święta wydrukuje A3, nie potrzebuje więcej niż 12mpx. Potrzebuje dobrej jakości wysokiego iso, bo gro zleceń to śluby, a one są przeważnie w ciemnych kościołach ;)
@Amator79 Myślę, że byłaby duża szansa iż musiałbyś się jednak podzielić tą zgrzewką :) Tutaj chłopaki robili porównanie aps-c i ff: link Różnica niewielka, ale należy pamiętać, że taki DP2 Merill pod względem detalu na niskim ISO dystansuje każde aps-c z bayerem. Oczywiście dużo jeszcze zależy od samej treści zdjęcia, bo robiąc jakiś LDR, gdzie nie będzie za dużo detalu to i z 16 mpix można "dmuchnąć" plik na A0, przykryje się trochę szumem i na wydruku wyjdzie cacy, ale tak tylko czasami się da.
@mate - ale nie mówię o nas - mniej lub bardziej obeznanych amatorach, wiedzących na co patrzeć, tylko o zwykłym przechodniu. Kiedyś na pl.rec.foto.cyfrowa Janko Muzykant podrzucił plik z 4 identycznymi obrazkami różniącymi się tylko chrominancją(jeśli dobrze pamiętam, bo nie orientuje się w tym). Ja, mimo wytężania wzroku, różnicy nie widziałem. Dochodzi więc jeszcze osobnicza zdolność postrzegania. Zgrzewkę bym zaryzykował, z tym, że nie mogłyby to być identyczne kadry, tylko różne, wysokiej jakości zdjęcia z obu rodzajów. A co tam, 15zł przeboleję ;)
@Amator79 Ale to co pokazywał Janko to były pliki przeskalowane do takich samych rozmiarów (i to mocno przeskalowane). Duży wydruk to jednak trochę co innego. Oglądałem wydruki A2 z 5 mpix i potrafiły cieszyć oko, bo po prostu fotografie były dobre, ale jakby chcieć się przyglądać szczegółom technicznym z bliska, to różnica by była.
Dokładnie, można i z 6-10MPix drukować spore formaty i będą całkiem ok, z 16-18MPix będzie jeszcze lepiej, ale jak zobaczy się podobny kadr w podobnym rozmiarze z MF (i to niekoniecznie jakiegoś najnowszego), albo wysokorozdzielczego FF, to zdecydowanie widać przewagę ilości pikseli. Poza tym, więcej pikseli to również lepsze możliwości odszumiania i uzyskania po skalowaniu w dół lepszej jakości, więc akurat "ślubnym" też mogą się przydać.
Dodałbym jeszcze, że czasami (przynajmniej z mojego doświadczenia) nie tylko o wydruki chodzi. Oprócz foto jako hobby to aparat jest też dla mnie narzędziem pomocnym przy wszelkiej maści inwentaryzacjach terenowych czy też do pomiaru wysokości obiektów (oczywiście nie z geodezyjną precyzją). Zdjęcia też wykorzystuję jako tło do wstawiania obiektów 3d celem ich wizualizacji w terenie. I mimo, że na docelowy format wystarczyłoby i 12 mpix z nawiązką, to mając taki sam kadr zdjęty na 12 mpix a 36 mpix, to jest przepaść w komforcie pracy na korzyść tego drugiego, mimo że i tak później będzie przeskalowany. Wystarczy że wezmę się za szparowanie jakichś drobnych elementów na zdjęciu (typu liście, gałęzie aby móc za nie wstawić docelowe obiekty) by naprawdę poczuć różnicę. Zresztą klasycznym takim przypadkiem dla chociażby fotoedytora jest szparowanie włosów modelki. Kto raz próbował ten nie będzie narzekal na za dużą rozdzielczość :)
>Amator 79 Podejrzewam też, że przy dobrze naświetlonym i obrobionym pliku 95% oglądających nie dostrzeże różnicy między APS-C a MF na wydruku A1, czy nawet A0 (głowy za to nie dam, ale jak ktoś by chciał się pobawić w takie wywołanie, to zgrzewkę piwa zaryzykuję).
moim skromnym zdaniem w tej kwestii sporo sie mylisz. porownaj najpierw pliki 100x70 cm w 300 dpi z matrycy 10-15 mpx a nastepnie te same kadry jako 100x70 w 300 dpi z matrycy 21-36 mpx FF. to na poczatek.
potem porownaj matryce rzedu 10-15 mpx apsc, 21-24 mpx w 300 dpi z FF a nastepnie z 40-50 mpx MF.
nastepnie zinterpoluj wszystkie takie pliki [badz rozciagnij] do formatu siatki/banneru/billboardu drukowanej ok 32 dpi wielkosci 12x5 metra. moze byc tez fototapeta [ ta juz drukowana wiecej niz 32 dpi bo jakies 72] rzedu 6-9 x 3-4 metry na scianie w klubie fitness [zatem ogladane z dosc bliska a nie na szczycie biurowca].
chetnie poczytam o wrazeniach. mam bowiem swoje wlasne.
pozdrawiam forumowiczow wielkanocnie :)
18 kwietnia 2014, 21:50
jaad75, mate -i właśnie największy problem w tym, co zresztą widać po komentarzach, że ludziska muszą do tego dojść samodzielnie żeby zrozumieć...
poza tym, zgrzewka piwa chyba nie pokrylaby kosztow 'takiego wolania' [A1-A2]... :)))))))))
sporo wiecej swego czasu wydalem kasy na testy porownawcze cyfry 21 mpx wzgledem analogu i analogu w MF. :)
na koniec tego ostrego starcia, znajomy, postronny fotograf z niemalym doswiadczeniem, widzac rozlozone na podlodze odbitki reczne BW, odbitki z plikow cyfrowych kolorowych, naswietlenia z negatywow kolorowych, jednoznacznie stwierdzil, ze najb podobaja mu sie wolania analogowe :D
starcie cyfra vs. analog robilismy na jednakowych powiekszeniach - 30x40 cm :)
reakcja ludzi z boku dala wiec niemalo do myslenia.
ale to temat na zupelnie insza i kolejna dyskusje.
Chyba czas skończyć p..enie bo można obejrzeć wyniki IQ250 w której zastosowano ten sam sensor i jest rewelacja, tylko w pentaxie wychodzi to kilka razy taniej.
mate | 2014-04-18 21:10:39 przemawia do wyobraźni ta argumentacja.
dodam ogólnie tj. będę się upierał, że konsument, do którego adresowana jest fotografia reklamowa, kompletnie nie analizuje obrazu i nie zadaje pytania o sprzęt, jakim wykonano obrazek. to dążenie do "jakości" to bardziej fixacja fotografów. think about it.
w nastroju świątecznym, podzielę się taką koncepcją na reportaż ze świąt pt. święta wielkanocne to zwyczajne jaja, chrzanienie i lanie wody :)))
Tokyo "to dążenie do "jakości" to bardziej fixacja fotografów. think about it." Zapraszam do mnie ze swoim produktem, który chcesz zareklamować. Zrobię zdjęcia, byle jakim aparatem z podpiętym byle jakim obiektywem, oświetlone byle jak i byle jak skomponowane. Wyjdą oczywiście byle jak, no ale jestem pewien, że będziesz zadowolony i zapłacisz cenę jaką zarządam. Bo przecież jakość to "fixacja" fotografów i klientowi na pewno nie zależy na jakości. Dzięki za danie do myślenia na łykend :-P
Nawet $19000, ale bez przesady, nie tylko o bity tu chodzi, zwłaszcza, że akurat te dodatkowe bity są z dużą dozą prawdopodobieństwa tylko w zapisie - ta matryca ma ADC 14-bitowe.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Wydaje się, że rozdzielczość zestawu obiektyw-matryca jest zupełnie wystarczająca. ;o)
Spokojnie, zaraz się zlecą malkontenci.
No, chyba, że zaprezentują pretensję, że jest za ostro. Pszeeesz można pudrowy brokat liczyć na poliku dziewczęcym, tudzież włoski poszczególne.
Dajecie się nabrać na takie amatorskie pstryki z ustawionym wyostrzaniem i odszumianiem? Phiii :P
Mimo, ze jpg jednak widać dużo lepszy zakres tonalny niż poprzedni 645d, ściągnijcie zdjęcie gościa z gitarą i rozjaśnicie, co prawda iso 400 ale w poprzednim Pentaxie była już kaszana w cieniach.
Wspaniała jakość, ostrość i tonalność.
Chyba mam kryzys, doszedłem do ściany w swoim onanizmie sprzętowym. Jakość tych zdjęć mi po prostu wisi. Bracia w wierze, pomóżcie!
Testowe zdjęcia Optycznych z tegoż fikuśnygo wynalazku firmy PYNTAX i tak będo przypominać mydliny ;)
Zdjęcie nieużyteczne, skoro nie zostały wykonane na najmniejszym wyostrzaniu. :)
No i to płaskie światło ;-)
ha, pozamiatane!
w koncu foto bedzie na scianie widoczne - 50x70cm w 300 dpi :)
bez bawienia sie w pierdoly A4-A3... ;)))))
jednego tylko nie rozumiem... sina ta modelka nieco... zimno bylo w atelier?
no i dziwny zabieg z kolesiem od gitary... dlaczego wyostrzanie na -1 ???
hmmm.
tak czy owak, kawal fajnego gratu. ehhhhhh..........
Buahahahaha, ale kompromitacja. Czy nikt tych amatorów nie nauczył jak się robi portrety? Tylko zobaczcie, rzęsy są tak samo ostre jak źrenice. Baaa, mało tego, nawet czubek nosa i uszy mieszczą się w głębi ostrości. No kto to widział, gdzie ten "creamy bokeh" ja się pytam? Bo przecież po to się kupuje aparat z większą matrycą, prawda? A takie słit focie to kompaktem można sobie zrobić, nie trzeba sprzętu za dziesiątki tysięcy.*
jest dobrze. przełożyć do bezlustra ff i to będzie to.
@Szabla
"...Zdjęcie nieużyteczne, skoro nie zostały wykonane na najmniejszym wyostrzaniu. :)..."
... i najmniejszym odszumianiu!
eeee, brakuje w tych zdjęciach tej mitycznej magii pełnej klatki, do dupy.... ;-)
wow, brawo pentax, brawo brawo! no i w końcu oficjalne sample W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI! Nikonie, patrz i ucz się.
Brakuje tylko wysokich czułości, bo jestem bardzo ciekaw jak to będzie wyglądało :D
łoo ku//wa ! miazga!
Dlaczego nie ma zdjęcia czerwonej skrzynki pocztowej? Zacofane te japońce jakieś...
Sample bez rewelacji :-)
Wszystkie wywołane w body.
Mogli dać kilka zrobionych w LR czy sofcie dołączonym.
Jakość była by jeszcze lepsza.
Trochę mocne przymykanie w każdym zdjęciu...najniżej 7.1
Samo body powinno mieć jeszcze funkcję panoramy z 2 zdjęć 100 MP składne automatycznie robiłoby wrażenie....
Full Size (ISO 200): link
Full Size (ISO 200): link
Full Size (ISO 400): link
Full Size (ISO 400): link
Full Size (ISO 1600): link
Full Size (ISO 600): link
Full Size (ISO 800): link
Full Size (ISO 6400): link
Dziwnie wyglądają zdjęcia na na niezerowym wyostrzaniu ;)
Szału nie ma.
Przesadne wyostrzanie widać już na poziomie "0" i "-1" a obraz jest i tak miękki jak na brak filtra AA. Jaki więc poziom na minusie jest faktycznie zerowy?
Tonalność jest dość dobra, ale zapis 14 bitowy, w przeciwieństwie do 16 bitowych Hasselblada, PhaseOne czy Leaf to cztery razy mniej kolorów.
Do tego czas synchronizacji tylko 1/125s, migawka tylko na 100 000 tys i wizjer pokrywający tylko 98% kadru, czyni z tego aparatu ciekawą zabawkę dla amatorów i "mniej wymagających".
Suma sumarum, kolejny bajerancki aparat, który zapomina o istocie fotografii...
Tam (zdjęcie kolesia z gitarą) użył profilu kolorystycznego w puszce który daje nieco wyblaknięcie zmiekczone zdjęcia ("Bleach Bypass). Stąd te -1 i takie nieco dziwne (słabe) kolory. Taka troszke akwarelka (bardzo troszke). Panna ma profil kolorystyczny "Vibrant" - to podbija znacząco kolory. Do tego recznie ustawiany balans bieli (więc zapewne bardzo zamierzony). Wodospad ma preset "Bright" (chyba nie muszę pisać co to robi) - przezemnie najbardziej lubiany profil do jpg. Dwa ostatnie to profil "Neutral" i to są najmniej modyfikowane zdjęcia - najbardziej niemodyfikowane. Zas w ogóle te prowfile można modyfikować (ja tak robię) - tu fotograf zadowolił się naprawde "domyslnymi" ustawieniami.
Dzięki temo IMO macie podgląd co potrafi sama puszka wyjeta prosto z pudełka. Bez żadnych szopowych czary-mary i innych myków. To chyba dosyć uczciwe.
Zgadzam się z bogumil - em
Nie mówię, że nie jest super, ale spodziewałbym się więcej. Strasznie widać wyostrzanie na tych zdjęciach np na kwiatkach na głowie modelki. Ciemne linie na krawędziach dodane softwarowo - ja nie lubię takiego efektu, ale jak ludzie lubią oglądać to proszę bardzo.
Ja nie lubię prze-ostrzonych zdjęć.
A po za tym mydło. Spodziewałbym się ostrości w piksel, a tutaj krawędzie są rozmyte na jakieś 3 piksele...
To trochę tak jakby wziąć obrazek co ma 12.5MPix zinterpolować do 50MPix i wyostrzyć - takie mam trochę odczucie jak oglądam te sample.
Kurcze, zdjęcia mi się na monitorze nie mieszczą...
@bogumil
Błagam wytłumacz mi co jest istotą fotografii! Nalepiej mi to wytłumacz a następnie zilustruj przykładem z własnego portfolio bym w końcu mógł zrozumieć tą mityczną istotę fotografii i dlaczego ten aparat jest ciekawą zabawką dla mniej wymagających.
Naprawdę, czasem czyta się tu tak ciężkie brednie, że ciężko stwierdzić czy autor tylko żartuje czy naprawdę ma coś niepokoleji.
Inna sprawa, że te sample nie są zbyt ciekawe, pokazują tylko i wyłącznie dużą rozdzielczość matrycy. Mimo tego obraz w 1:1 nie wygląda szczególnie efektownie, właściwie jest lekko mydlany, mimo że obiektw przymknięty do swych szczytowych wartości.
Szkoda, że nie pokazano zdjęć ilustujących faktycznie niezwykłą plastykę jaką można uzyskać z MF, wtedy to wyglądało by zachęcająco.
zgadzam się z krytykującymi nowego pentaxa:
1: Tylko 98% pokrycia wizjera dyskwalifikuje każdy aparat, zwłaszcza z matrycą 50mp bo wiadomo kadrowanie jest wtedy krytyczne i można stracić do 2% z 50 000 000, co daje już pokaźną liczbę
2: Tylko 14 bitowe czytanie koloru oznacza, że TEN SAM sensor od sony u pentaxa ma 14 bit a u hassela i phase 16 bit, bo tak już jest. to kamień milowy fotografii cyfrowej i następny krok to 64bity w specyfikacji z opcją 128bit. wiemy wiemy wiemy postprocessing zjada bity
3. czas synchronizacji w epoce wireless radio HSS triggers za 300usd komplet do 5 lamp Nadal jest kluczowym parametrem aparatu, wiadomo hss kradnie światło i nikt nie wie jak się to ustawia.
4. 100000 cykli migawki to jest skandal, bo wiadomo, że po zrobieniu 100000 zdjęć nikt z profesjonalnych fotografików nie myśli o zaniesieniu aparatu do serwisu i ewentualnym wydaniu pieniędzy na naprawy i serwis. to w końcu jest aparat co robi zdjęcia, a nie jakiś skomplikowany do granic możliwości mechaniki i elektroniki zestaw części zamknięty w uszczelnioną puszkę. w przypadku canona 1Ds to może kosztować nawet 350usd.
dodam kilka wad od siebie:
1. cena, wiadomo że jest niemożliwe zrobić mf poniżej 100000usd za sztukę i dlatego wszyscy wielcy od mf bankrutują i jednoczą się w swojej doli. dlatego pentax już z definicji nie może być uważany za prawdziwego mf bo jest o wiele za tani i o wiele za tani.
2. nie lubię pentaxa, bo robi wszystko źle od początku do końca i ma za dużo zazatwardziałych fanów
3. nie lubię postępu w fotografii w dziedzinie sprzętu bo to tylko odciąga ludzi od robienia zdjęć
4. kiedyś to były dobre apataty, idzie na gorsze
No ale takie foty na F10-14? To chyba przyslona sie zaciela...
Ile kosztował analogowy odpowiednik średniego formatu? Bo ta cena to jakaś z Księżyca. Kiedyś każdego amatora było stać na średni format. A teraz? Kpina i tyle.
Kiedys to amatora nie bylo stac nawet na najtanszy aparat. Na tym polegal problem.
I kto to jest Sebastian Lucinski!!!
To nie jest prawdziwy gitarzysta. Ma poobgryzane paznokcie. Magia MF.
Lipen- tak każdy mógł sobie kupić Liubitiela albo dostać druha synchro na komunię.
Genialny obrazek, świetny aparat a chłopaki z D3100 na ramieniu i tak wiedzą swoje.
> Lipen
bdzo dobre pytanie.
moge niezbyt dokladnie pamietac ale jakos na poczatku lat 2000 hassel 501 a nastepnie 503 [caly kit] kosztowal od 9-11 tys za 501 CM do 15-17 tys. za pozniejszego 503 CW [oferty na 501 ze szklem 80 CB dla studentow to byly ceny mdzy 9 a 11 tys]. szkla 80 CF w kicie byly wyraznie drozsze.
mamiya 645 E - cena ok 6,5 tys zl komplet. mamiya 645 PRO chyba przekraczala 10 tys. mamiya 645 AF bodaj powyzej 15-17 tys.
w tym samym czasie nikon FM2 ze szklem 50 mm 1,8 kosztowal jakies 3,6 kzl.
nikon F3 to byla jakas bajonska cena. nie pamietam teraz. w kazdym razie niemala.
nikon F4 - kon roboczy reporterow - kosztowal powazne nascie tys. jesli nie ponad 20..
jesli cos prokrecilem, skorygujcie.
Www@Lipen
"Ile kosztował analogowy odpowiednik średniego formatu? Bo ta cena to jakaś z Księżyca."
Z księżyca??? Taniocha jak szlak! Następny aparat z matrycą tej wielkości to wydatek prawie 17000 zielonych. Hassel z tym samym cmos-em to 27500 dolarów.
Przepraszam, co mówiłeś? :-P
PSW 2009r Ken Rockwell pisał tak link
"When new, the Pentax 645N was an expensive camera. In 2001, B&H got $1,890 for the stripped body. You had to buy at least one film magazine for $175 and at least the 75mm AF lens for $420, bringing the cost for this camera new to $2,485, which is over $3,000 in 2009 dollars."
Przyjmijmy, że bez obiektywu będzie to 2500 dolców (bez obiektywu). Do tego dolicz co najmniej 100000 klapnięć z filmem 220. Daje to ok. 3300 rolek filmu po 7 dolarów za sztukę da 23100. Plus 2500 za aparat i wychodzi okrągła sumka 25000 dolców.
Cyfra jest droga??? Że co?
z tym, ze nie kazdego amatora bylo stac na analogowy MF :)
chyba, ze mowimy o komisowych cenach na pentacona six badz kieva 88... ;)
@pomydor - co bierzesz na zaniki pamięci ? bo przytoczyć te cyfry po tylu latach bez wspomagaczy to niemożliwa rzecz ;) Ale, masz rację, to był mniej więcej ten poziom cen.
Fajny sprzęt, ale jego użytkowanie ma sens tylko w studio do komercji.
Kumpel ostatnio sprawił sobie 50x60 mm w analogu i ma niezłą radochę jak wyniesie to w plener a potem pobawi się w ciemni aby wyczarować piksele z celuloidu. A o ile taniej mu to wychodzi ?
Pentax proponuje naprawdę niezłą specyfikacje za ułamek tego co woła konkurencja, dorzuca nawet lepszy AF i bonus w postaci wideo. Daje szansę na ożywienie i wyciągnięcie niszowego średniego formatu na szersze wody. A tu co? Znowu marudzenie, że kogoś nie stać, że piksel krzywy, że Pentax, że nie za darmo itd… Ech... :)
Coś mi się majaczy, że zaniżyłeś te ceny, albo podałeś wartość używanych (dość mocno) egzemplarzy.
Lipen, walnąłeś textem tygodnia o ile nie miesiąca BUEHEHEHEHEHE :D :D :D
powyższy post był do pomydora
> Boa,
jak wspomnialem, jesli cos pokrecilem - skorygujcie.
w czym sie pomylilem?
to dosc ciekawy temat - ceny MF analogowego a ceny MF cyfrowego.
mnie to takze nurtuje.
Ja pamiętam czasy gdy robiłem zenitem, kupno aparatu praktica to było spełnienie marzeń po miesięcznym OHP w NRD + przemycone marki a o Pentaconie SIX to nie śmiałem marzyć. O tych co latały na księżyc to nawet bałem się myśleć. Cena tego Pentaxa jest jak najbardziej w zasięgu nawet napalonego amatora w Polsce. Ale to przez to, że złotówka ma dzisiaj trochę inną wartość niż kiedyś.
No przecież napisałem, że pasuje mi to pod ceny używanych sprzetów, na pewno nie nowych.
W 2001 roku kupowałem analogowego EOSa30 + 28-90 za ~3500zł
Bez sensu jest takie porównanie, ale strzelam w ciemno, że naście/dziesiąt lat temu (nie mówię co było 5-10 lat temu) cena takiego dobrego MF była znacznie bardziej zaporowa, a i dostępność przed 1990 była bardzo utrudniona.
Dochodzi jeszcze, jak już ktoś wspomniał 100tysięcy (a przecież to MINIMUM co szacuje producent) klatek filmu, choćby 6x4,5, ale też do końca tak przeliczać nie można, bo tutaj mamy niesamowity zakres czułości do żonglowania klatka po klatce, a kiedyś to co najwyżej zmiana filmu...
Mnie też to nurtuje. Bo cofając się te 20 lat w czasie to zastanawiam się taki analogowy MF według podanych cen w komentarzach niech będzie te 15tyś zł. Za co taka cena?
Cyfra to można tłumaczyć - koszt matrycy itp.
A analog? Przecież to puszka z migawką, dwa lustra, pryzmat, matówka i tyle. Kawałek szkła, metalu, plastiku - jedynie migawka chyba najdroższa część - przecież to to samo co FF tyle, że trochę większe części ma, a FF można było mieć chyba z 5x taniej - chociaż nie wiem dokładnie ile razy bo też nie znam cen w tamtych czasach
Ile tu wynosi cena sklepowa do ceny w fabryce? 100:1?
> mgkiler,
moge poszukac w starych czasopismach. przytoczone przeze mnie ceny nie sa wyssane z palca. swego czasu, gdy nieco powazniej bralem sie za foto, sledzilem oferty, artykuly i promocje, jak kazdy freak-amator.
znajomy ze studiow kupowal kita HSB 501 CM+80CF za ok 11-13 tys. mysle wiec, ze bardzo nie rozjechalem sie z owczesnymi cennikami.
z ciekawosci sam to jednak zweryfikuje. poszperam w szafach.
MF analogowy byl sporym wydatkiem. niemniej, jak to powiedzial mi swego czasu najlepszy funkcjonujacy serwisant mechanicznego MF w Polsce - Wieslaw Adamczyk - dzieki chocby takiej Mamii RB 67 ludzie pracowali w foto zakladowym przez 30 lat budujac w tym czasie wlasne domy, domy dla dzieci itd...
tylko zalowac, ze Pan Wieslaw od jakiegos czasu jest juz niedostepny. chyba nie zajmuje juz sie serwisem, mimo, ze szkolony byl w Szwajcarii, w firmowych serwisach HSB oraz Mamii, mial dostep do nowych i oryginalnych czesci mechanicznych analogowych MFow jako firmowy serwisant.
szkoda, bo wciaz posiadany przeze mnie HSB 500 + 80 CF moze kiedys wymagac rzetelnego przegladu badz serwisu i niestety w Polsce bedzie trudno o taki...
"Ile tu wynosi cena sklepowa do ceny w fabryce? 100:1? "
A ile wynosi cena diamentu wydobyta z dołu w Afryce a ile kosztuje brylant u jubilera? Tego tak się nie przelicza. Produkt kosztuje tyle ile w danym miejscu i w danym czasie chce za niego zapłacić klient. I nie ma to nic wspólnego z kosztem wydobycia czy wytworzenia.
tak wiec cena analogowego MF wcale nie byla kosmiczna. byla wysoka, owszem. ale chyba nie tak nierealna jak obecny HSB H5C czy Leica S.
dlatego prezentowany Pentax zrobi moim zdaniem nieco zamieszania. oby.
@pomydor
Jakie zamieszanie? Oni oscylują chyba w około 200 sztuk na miesiąc. To nie jest segment do robienia zamieszania.
za hassela to dużo? po ilu zleceniach się zwraca? 8.500$ to wcale nie jest mało i wcale nie jest to cena dla tych co pod strzechą. dla zawodowców cena jest drugorzędna. kto kupi więc tego petnaxa? wyznawcy marki amatorzy prawdopodobnie, mający swoje fixacje nt fotografii. dlatego zamiast wypuścić ff pentax przeczesał po kasie swoich wyznawców.
645z ma taki trochę miękkawy obrazek. oprogramowują tak celowo "pod mf".
Od razu musi na wrotkach wjechać aspekt ekonomiczny. Jak dla kogoś dużo to nie kupi, jak mało to kupi.
nie wjechać a dodać swoje 3 grosze, bo motywem przewodnim jest jaki tani ten pentax. 8k$ nie leży na ulicy, trzeba by na nie aparatem zarobić.
@Tokyo
Po raz kolejny czytam co piszesz i mam wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz. MF w ogóle mało kto kupuje, bo ten sprzęt się przeważnie wypożycza. Wielu fotografów modowych robi kilka sesji w roku i wcale nie mają własnego sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, który szybciej przy tej częstotliwości się zdewaluuje niż zwróci. Natomiast MF za 8500 $ ma wielkie szanse trafić właśnie do pasjonatów na użytek domowy, lub do studiów które nie dysponują wielkim budżetem na sesje ale za to robią ich więcej a chcą klientom zaoferować coś więcej niż na przykład ja ze swoim 5d II :-)
@Euzebiusz:
Ale ja to wiem, że towar jest tyle wart, ile za niego zapłaci klient, a nie ile kosztuje.
Ja to rozumiem.
Ale takich przebić ceny sklepowej do fabrycznej to chyba nie ma nigdzie indziej jak w branży foto.
A już w analogowych MF to masakra - chyba nawet w cyfrowych MF ten stosunek jest mniejszy.
Po za tym chinczycy pokazali parę razy już, że ceny foto to mocno przegięcie.
Pierw lampy błyskowe Youngnou, potem Koreanczycy z obiektywami Samyang, a ostatnio kamera KINEMini za jedynie 2800 euro!!! co jest kilka RAZY mniej od kamer Red...
Da się zrobić tanio? Da się.
Tylko czekać aż chinczycy zrobią MF za 10tyś zł :)
euzebio
nie zanotowałem jakoś wątku wypożyczania ale porównania cen. poza tym z czego wynika, że twierdzę to co wg ciebie nie wiem, bo mnie tym zażyłeś jak jakiś fixboy. sugeruję tylko żeby zrozumieć skąd pochodzą ceny sprzętu.
ciekawe jest natomiast co takiego mógłbyś więcej zaoferować klientom tym pentaxem w porównaniu do 5d2?
pomydor- cena analoga była kosmiczna, w 1995 roku kupiłem Canona EOS5 za 36000000 złotych co wynosiło jakieś 30 pensji nauczyciela to tak jak dziś 60tysięcy złotych. To nawet nie był średni format. Ten był dużo droższy w wersji made in Japan.
@mgkiler
"Ale takich przebić ceny sklepowej do fabrycznej to chyba nie ma nigdzie indziej jak w branży foto. "
Farmaceutyka, narkotyki, alkohol, wyroby tytoniowe, kawa, ubrania, markowe ubrania, okulary, stomatologia. Tu masz prawdziwe przebitki :-)
Fotografia analogowa i tak byla juz tania w latach o jakich mowicie, tzn. waszej mlodosci. A to dzieki temu, ze po wojnie Niemcom ukradziono technologie i wdrozono piracka produkcje w Rosji i Japonii. Przed wojna aparat to byl wydatek rzedu: samochod, dwie wsie albo karawana wielbladow...
@Tokyo "ciekawe jest natomiast co takiego mógłbyś więcej zaoferować klientom tym pentaxem w porównaniu do 5d2?"
30 megapikseli więcej...
@Tokyo
"bo motywem przewodnim jest jaki tani ten pentax."
A nie? Znajdź mi proszę tańszy aparat z matrycą podobnej wielkości (+-10%).
"8k$ nie leży na ulicy, trzeba by na nie aparatem zarobić."
Jest popyt, jest i podaż. Gdbyby poprzedni model się nie sprzedawał (a startował on z wyższego pułapu), to by pewnie tego aparatu nie było.
jaad75 ale da je w wiaderku? :)
kojut "Jest popyt, jest i podaż" zupełnie jak argument pod QX10 :)
ps. oczywiście zgadzam się, że mpx-y mają znaczenie i to, że podstawą wprowadzenia do sprzedaży był zapewne potencjalny popyt
No to będzie powód do zrobienia 85 1,4 Art - link
kurcze miało być w wątku o sigmie.
No i co może przy rzeczonym pentaxie zdziałać takie Fu-Fu (5D) w dziedzinie GO. No co?? Odpada, w przedbiegach. Nie wspomnę o boke(h), przez grzeczność.
Po co te porównania do FF? W obecnym wydaniu cyfrowy pseudo MF nigdy nie zastąpi FF ze względu na ułomną funkcjonalność, wagę i wielkość. MF to sprzęt do określonych zastosowań i tam sprawdza się lepiej od małoobrazkowych lustrzanek.
@Chomsky
Akurat z tymi szkłami co są do Pentaksa (wszystkie f/2.8 i ciemniej) to ff może więcej pod względem GO. Różnica między ff a 645D to niecałe 0,8 EV a szkieł pod ff jaśniejszych o jedną działkę i więcej od f/2.8 trochę jest.
Chomsky
"No i co może przy rzeczonym pentaxie zdziałać takie Fu-Fu (5D) w dziedzinie GO. No co?? Odpada, w przedbiegach"
no tu niestety nie masz racji...
mate
Istotą fotografii jest obiekt fotografii ( sztuczki z go ) są niczym wiecej jak tylko sztuczkami
tak patrzę na zdjęcia dobrych fotografów i czasem na jakimś blogu jestem i nikt tam nie wspomina o tym ze mała GO to przepis na sukces , odnoszę wrażenie że mała GO to "odkrycie " niektórych fotografów na tym forum na zasadzie skoro już to odkryliśmy to zróbmy z tego receptę na sukces ,ale jak to zrobić ?- ktoś spyta
zróbmy więcej takich zdjęc i wrzućmy do netu a wszyscy będą myśleli ze tak trzeba ;
co do aparatu to chyba jakosc szczegółow w miare dobra .może bez rewelacji ale chyba głownym powodem zainteresowania takim sprzętem ma być jednak wielkość obrazu po wywołaniu w programie graficznym , nie ma się co rozwodzić nad lepszoscia czegoś nad czymś
jedynie co może cieszyć to to ze pomalu ceny się kształtują całkiem rozsądnie
ciężko jest przebić z prostym zdaniem, że 25.000pln plus szkła i system to nie jest tani sprzęt. nie dla amatora dla jego przyjemności jest ten sprzęt. nie ma się co podniecać. to nadal jest sprzęt do zawodu. ktoś kto stanie przed koniecznością wydania kasy będzie się zastanawiał czy na pewno dobrze inwestuje te kilkadziesiąt kilo. a wtedy może inaczej ocenić ten aparat. może zacząć się "czepiać". to jest dość proste. jak ktoś teoretyzuje to dla nie go ta cena to jest pikuś, taniocha, promocja. czysta teoria.
"ciężko jest przebić z prostym zdaniem, że 25.000pln plus szkła i system to nie jest tani sprzęt. nie dla amatora"
Znam sporo osób który tyle i więcej wydały na sprzęt APS i FF.
SKkamil
"Istotą fotografii jest obiekt fotografii ( sztuczki z go ) są niczym wiecej jak tylko sztuczkami"
jak PS, jak HDR, jak panorama i inne, które są w dobie cyfryzacji dostępne???
oj chyba nie do końca :) obiekt trzeba pokazać, w zasadzie to ten obiekt jest założony jakimiś ramami jeśli już mówimy o artystycznym podejściu... gdyby tak miało być otwieralibyśmy obiektywy tylko w kopalniach i kościołach a wszystkie portrety były by identyczne (książkowo skadrowane z jedynym poprawnym źródłem światła)... wbrew pozorom nie jest łatwo wykonać portret choćby, na dużym otworze, tak by zdjęcie przyciągało uwagę a nie mamiło nieostrościami a prawdziwa zabawa zaczyna się przy dużych formatach :)
Euzebiusz
jasne, że są osoby które mają po samochodzie osobowym w sprzęcie nawet dla celów amatorskich. Kwota 40-50tys to nic takiego, tym bardziej jeśli popatrzymy na szkła systemowe.
Osoba zarabiająca, czy inaczej, ukierunkowana, podchodzi inaczej, nie potrzebuje pokrycia szkłami wszystkich ogniskowych ale potrzebuje być może mf i dla niej ta pucha może okazać się strzałem w dziesiątkę pod względem np. ceny. Jak zauważył jednak Tokyo, ocena sprzętu będzie w takim przypadku zupełnie inna i bardzo trudna. Pewnym jest, że nie kupuje się tego sprzętu ot tak, jak 6d czy d610...
masz rację. ale chyba zgodzisz się, że amator wydający tyle to nie jest reguła. to jednak jest sprzęt do pracy. a poprzednik 645d oferował raczej średnią jakość obrazka. więc nawet jeśli cena jest konkurencyjna to może to być za mało. np. fotografia studyjna i produktowa nie wymaga wcale mf i aż tylu mpx i rozważając wydanie takiej kasy zupełnie sensownie może lepiej ją wydać na system ff. mz zdaniem nabycie dx3 d4 d800 c13 jak najbardziej ma sens. na pewno wykonasz to samo co mf.
@SKkamil
Ależ ja temu nie przeczę. Sam nie jestem fetyszystą małej GO. Odniosłem się tylko do słów Chomskiego, że pod względem uzyskania małej GO jest jakaś przepaść na korzyść Pentaksa względem ff, bo akurat patrząc przez pryzmat dostępnej szklarni łatwiej o małą GO na ff.
moje 3 grosze do GO. w mf możesz podejść bliżej z szerszym kątem a wtedy masz bardzo ciekawie wyglądającą małą GO. i wygląda lepiej niż w ff dlatego, że fotografując jesteś blisko, scena ma inna kompozycję, brak zniekształceń, inna perspektywa i możesz lepiej kontrolować GO. i muszę jednak dodać, że pisząc to mam na myśli format 6- czyli 5,6cm. mimo wszystko, wszystkich argumentów za, to 44/33 niekoniecznie wypada w tym tak samo dobrze. ale w odpowiednich rękach niemal każdym formatem i aparatem można coś osiągnąć.
@Tokyo - większość ludzi których znam (z tych mocniej wciągniętych w temat) ma przyynajmniej tyle w sprzęcie. Sam mam grubo więcej w korpusach i szkłach, o sprzęcie oświetleniowym nie wspominając (oczywiście patrząc na ceny nowego sprzętu, a nie wartość używek). Patrząc na stopki ludzi na forach, mieć 30-40K w sprzęcie fotograficznym to naprawdę nic niezwykłego.
@Tokyo "poprzednik 645d oferował raczej średnią jakość obrazka"
A na pewno wiesz o czym mówisz? Wciąż jest pokazywany jako benchmark jeśli chodzi o szczegółowość w porównaniach z topowymi FF (ostatnio A7R), a i w kwestii szumów nie wypada źle, a to aparat sprzed ponad 4 lat i do tego na CCD.
link
Tokyo, o to właśnie chodzi. Kupując przyzwoity aparat średnioformatowy za kilkaset złotych otrzymujemy pole obrazowe 6x6, (dokładnie 56mm na boku). Ewentualnie może być mniejsze 6x4,5, albi większe 6x7, 6x9 i 6x12 w wyjątkowych konstrukcjach.
Pentax zapewnia 44×33 mm, to cały czas bardzo blisko kompromisowego ideału, czyli FF. Między 36x24mm, a 44×33 mm różnica wcale nie jest duża Natomiast między filmem małoobrazkowym, a błoną średnioformatową różncia jest wyraźna i to ma sens, bo widać naprawdę wyraźne korzyści i inny sposób pracy z takim sprzętem.
jaad75
"Patrząc na stopki ludzi na forach, mieć 30-40K w sprzęcie fotograficznym to naprawdę nic niezwykłego"
niektórzy jak dwóch wierszy nie zapiszą to nie będzie oznaczało, że są pro :)
jaad
przyznaję ci rację. niemniej wydanie 30k i więcej to poważne zakupy. uważam jednak, że nadal zasadne jest pytanie o powód, dla którego amatorzy wydają 30k na sprzęt fotograficzny. jest to oczywiście pytanie filozoficzne i być może retoryczne, no i jest to oczywiście trochę już inny temat. a jeśli chodzi o pentaxa to przecież sobie dyskutujemy a za jakiś czas będą dostępne dane ze sprzedaży i dowiemy się więcej. mnie zainteresują dane z rynku pro bo poprzednik 645d nie był specjalnie popularny na tym rynku.
mam takie wrażenie w tym zacnym roku 2014 (to nie to samo co 2004), że tak samo jak fuji chyba popełnił błąd tworząc system na bazie apsc zamiast od razu na ff tak pentax powinien może pójść dalej ze swoim mf do większej matrycy, bo obecnie 44/33 to jakby już pieśń poprzedniej dekady.
Tokyo o czym Ty piszesz? To jest najnowszy sensor na rynku, wykorzystywany przez PO, Hasselblada, Pentaxa i pewnie Leicę, pierwszy CMOS MF na rynku, a Ty piszesz o pieśni poprzedniej dekady? OK, ma rozmiar jaki ma, tyle, ze w MF to nie jest tak jak w mniejszych formatach - po prostu w następnej wersji wsadzą większy sensor (jeśli będzie potrzeba i będzie dostępny) i po sprawie. Z obecnych producentów na rynku MF tylko szkła w Leica S nie przykryją (przynajmniej oficjalnie) więcej niż 30x45, w pozostałych szkła spokojnie kryją 645 analogowe, a nawet więcej (Hassel robi HTS, który wymaga większego koła obrazowego). Różne "cropy" w MF istnieją od ponad dekady i nikomu to nie przeszkadzało, ale oczywiście na Optycznych elita ekspertów kręci nosem, mimo, że większość tego sprzętu nawet na oczy nie zobaczy...
jaad
masz rację. to zbyt duży skrót, że 645d to średnia jakość obrazka. pozwól, że wyjaśnię w dwóch zdaniach. szczegóły i szumy to standardowe kryteria ale 645d niestety (stety) daje charakterystyczny obrazek, że w żaden sposób nie idzie w obróbce doprowadzić do zmiany tego charakteru. mz coś takiego jest. może dla kogoś kto to lubi to zaleta. mz wadą jest to, że producent tak a nie inaczej oprogramował aparat. 645d daje zdjęcia o pewnym charakterystycznym dla siebie wyrazie, co nie musi pasować do każdego rodzaju zdjęć. przy ostrzeniu daje o sobie znać ta "uroda" obrazka. nie każdemu ona pasuje.
@Tokyo "mnie zainteresują dane z rynku pro bo poprzednik 645d nie był specjalnie popularny na tym rynku."
Znowu się mylisz, był całkiem popularny (jak na skalę popularności sprzętu MF), a sprzedaż była na tyle wysoka, że bardzo zaskoczyła ówczesnych właścicieli marki (czyli Hoyę). Zresztą początkowo mieli sprzedawać go tylko w Japonii, ale bardzo duża ilość zamówień spoza kraju zmusiła ich niejako do wprowadzenia go do dystrybucji ogólnoświatowej.
"że tak samo jak fuji chyba popełnił błąd tworząc system na bazie apsc zamiast od razu na ff tak pentax powinien może pójść dalej ze swoim mf do większej matrycy, bo obecnie 44/33 to jakby już pieśń poprzedniej dekady."
Po pierwsze, system jest w pełni pełnoklatkowy (tylko jedno najszersze szkło być może nie kryje pełnej klatki 645), po drugie, 44x33 jest jednym z ustabilizowanych standardów w cyfrowym MF (obok 49x37 i stosunkowo świeżego 54x40.5), a trzecie, CMOS występuje na razie tylko w tym rozmiarze, a ten typ matrycy znakomicie wpisuje się właśnie potrzeby średniego formatu w wydaniu Pentaksa, czyli stosunkowo lekkiego mobilnego, terenowego korpusu, którym można robić zdjęcia niemal wszędzie.
@Tokyo "ale 645d niestety (stety) daje charakterystyczny obrazek, że w żaden sposób nie idzie w obróbce doprowadzić do zmiany tego charakteru"
Teraz, to już tylko się pogrążasz...:P
sloma
tak naprawdę nie pasjonuję się tymi wszystkimi formatami może poza full mf (6) z uwagi na jego możliwości w zakresie kompozycji. ale z tego co widziałem a widziałem trochę zdjęć, to naprawdę trudno byłoby mnie przekonać, że są jakieś istotne różnice pomiędzy apsc i ff oraz 44/33 i ff. mz to kwestia indywidualnych preferencji użytkownika, nic więcej. zdjęcia zrobione takim d700 nie wyglądały na marne 12mpx. starania jakie się przykłada do wyboru formatu i liczby pixeli nie są dostrzegalne na zdjęciach, bo jeśli zdjęcie jest dobrze obrobione i jest na nim coś ciekawego, to nikt nie będzie analizował na jakim sprzęcie je wykonano.
@Tokyo "jeśli zdjęcie jest dobrze obrobione i jest na nim coś ciekawego, to nikt nie będzie analizował na jakim sprzęcie je wykonano"
Oczywiście, tyle, że jeśli ktoś będzie potrzebował/chciał by miało 50-megapikseli, to z innego sprzętu niż MF sobie tych pikseli nie urodzi.
A gdzie widziałeś te zdjęcia, tzn. na jakim medium i w jakiej wielkości?
jaad75
"Oczywiście, tyle, że jeśli ktoś będzie potrzebował/chciał by miało 50-megapikseli, to z innego sprzętu niż MF sobie tych pikseli nie urodzi"
to raz, a dwa mamy zawsze większe możliwości działania na tej znienawidzonej GO, pomijam już wariacje z płaszczyzną ostrości...
Tokyo
nie jest to kwestia tej jakości na małym wydruku ale możliwości jakie daje coraz większy format. tutaj sprowadzamy temat do wykorzystania mf-a w fotografii standardowej, niejako poprzez cenę, w fotografii popularnej i amatorskiej i bierzemy pod uwagę tylko mpx-y i wielkość matrycy a to tak na dobrą sprawę dopiero początek :)
jaad
nie spotkałem się jeszcze z taką popularnością na rynku pro, z tego co widzę to dominuje ff spod znaku c i n i hassel, dlatego z uwagi na cenę plasuję 645z jako konkurenta dla topowych ff i jednak dla pasjonatów, co nie jest zarzutem. ale w tym przypadku mz pentax zrobiłby jednak lepiej wypuszczając ff lub umieszczając 5,6cm (co jest jak najbardziej wykonalne) i dał go pasjonatom. bo wydaje się, że 645z to jakby miał trochę być takim dslr.
"Po pierwsze, system jest w pełni pełnoklatkowy". rzeczywiście tak i dlatego oceniam posunięcie pentaxa in minus.
"po drugie, 44x33 jest jednym z ustabilizowanych standardów w cyfrowym MF". niewątpliwie tak jest.
sloma
mz jakkolwiek kompromis w postaci apsc jest dość oczywisty to na dzień dzisiejszy 44/33 to coś ni pies ni wydra - ni to ff ni to mf. z praktycznego punktu widzenia 44/33 jest wystarczający "do fotografii średnioformatowej" (cokolwiek to znaczy) ale i ff jest wystarczający dokładnie do tego samego. weź zdjęcia z 1ds lub d800 profesjonalnie obrobione. niczego już więcej nie potrzeba. czego ci brakuje? to przynajmniej niech to będzie "full" mf, bo jednak od paru lat full mf także jest standardem. i taki full mf daje już różnice w stosunku do ff nie technicznie ale w kompozycji zdjęcia, co obecnie wraz z powrotem tego formatu mf chyba znowu staje ważne. i dlatego wtrąciłem się do tych zachwytów nad aparatem i jego ceną.
przyjmijmy, że 30k to dla nas średnia kasa. możemy wydać więcej. co kupujemy? czym chcemy fotografować? czego chcemy - czy chcemy kompromisu? dlaczego ciągle musimy tłumaczyć kompromisowe rozwiązania i się dostosować?
raven
no nie wiem. mnie się wydaje, że już jesteśmy poza granicą mpx potrzebną do dużych wydruków. do fotografowania ludzi nie trzeba aż takiej rozdzielczości a przedmioty już wychodzą doskonale odwzorowane, ze szczegółami. mz kolejny krok to 16bitowy 66/645 mf i 16bitowy ff, poprawa tonalności i koloru, może nowe matryce.
niestety ale muszę kończyć. dzięki. na razie.
Tak szczerze to gadanie o tym ze to nie pełny MF troszkę mnie dziwi , firmy które produkowały analogowe MF bardzo często poszły w kierunku cyfrowych MF ale czy te analogi wyrzucono do kosza ? Aparaty tego typu nawet jeśli maja jakies defekty to są one zdecydowanie łatwiej naprawialne w zwykłym serwisie od obecnie produkowanych np. taki 645 N był ulubionym sprzętem fotografów ślubnych na zachodzie, nie wydaje mnie się ,że posiadał dużo większą żywotność migawki ( którą łatwo regulować) od obecnych MF ,wiec bardzo czesto moze to być drugie lub trzecie body ,mozliwe że są ludzie cyfrowo -anlogowi ;
SKkamil
"mozliwe że są ludzie cyfrowo -anlogowi"
są :)
Pentax dołączył do systemu 4/3 (44×33 mm) i wszyscy zaczęli marudzić :-)
koniec cyfrowego MFa wieszczono dosc dlugo. gwozdziem do trumny mial byc 36mpxowy Nikon D800E.
owszem. super maszyna.
podrzucam zatem linka z porownaniem tych standardow.
link
tylko, ze przygladajac sie tym samplom, wciaz widze roznice w odcieniach, oddaniu faktury skory na korzysc wlasnie MFa.
jakby nie patrzec i nie dyskutowac, producenci robia nadal MF. do tego jest on w pracach komercyjnych czesto gesto wymagany.
tzn, ze powaznie zaawansowani i doswiadczeni tworcy obrazow oraz wymagajacy klienci widza wciaz korzysci i przewage w jego wykorzystaniu...
fakt, musza to byc swiadomi i przygotowani finansowo klienci.
przezylem 2 sytuacje, gdzie odpuszczono wypozyczenie cyfrowego MFa do zdjec, mimo, ze bardzo do tego namawialem wiedzac jakie docelowo obrazy nalezy osiagnac... potem nastapilo cmokanie, ze moze jednak trzeba bylo, bo ten pozyczany canon to cos tam cos tam a mial byc taki super...
tak wiec wszelkie nasze rozwazania sa glownie towarzyskie. wszak MF tez idzie do przodu. podobnie jak reszta sprzetu foto. inzynierowie PO, HSB czy PTXa nie spia. tylko patrzec az wskocza FF w ramach MF. mz to tylko kwestia czasu i to niedlugiego.
raz jeszcze zycze nam wszystkim freakom mozliwosci 'zabawy' tymi gratami :)
Owszem macie rację, Fu-Fu posiada bardzo jasną szklarnie i uzyska niewielka/płytką GO. Płytka Go jest dla niekumatych kotleciarzy epatujących tanimi sztuczkami.
Mając na myśli obrazek z rzeczonego Pentaxa piszę o prawdziwie pieknym boke i GO oddajacej plastykę, przejścia tonalne w sposób nieosiagalny dla graciarni Fu-Fu, przy jednoczesnym niezwyklym oddaniu ostrych partii obrazu, o które można się pokaleczyć.
Dla mnie wybitny aparat wlaśnie do zadań kotleciarskopodobnych, zarówno w plenerze jak i pomieszczeniach zamknietych. Pomijam cenę zestawu w warunkach polskich. Pojawi się natychmiast w rękach chłopców z branży kotleciarskiej w krajach rozwiniętych.
Dodaję swój komentarz kierowany głównie do amatorów. Żeby nie mysleli, iż sprzęt o takiej wadze i cenie to
szczyt-super-duper oh i ah. Dlatego to puszczam linka, z pokazu Sony, gdzie robiłem zdjęcia ich (Sony)
aparatami i obiektywami w Sopocie niedawno temu. Reszta informacji w Exif.
Porównajcie fotki z Petaxa 645 z link
link
Dodaję swój komentarz kierowany głównie do amatorów. Żeby nie mysleli, iż sprzęt o takiej wadze i cenie to
szczyt-super-duper oh i ah. Dlatego to puszczam linka, z pokazu Sony, gdzie robiłem zdjęcia ich (Sony)
aparatami i obiektywami w Sopocie niedawno temu. Reszta informacji w Exif.
Porównajcie fotki z Petaxa 645 z Sony link
@hi.pi
Człowieku, weź się ogarnij.
Przepraszam wszystkich za niezgólstwo , ale lepiej wychodzą mi zdjęcia niż posługiwanie się Dropboxem,
dlatego też ostatni link (mam nadzieję) "zaskoczył".
A Tobie "mate" napiszę tylko, że na 100%, w paszczy jesteś mocarny, bo zamiast "dziękuję" jesteś w stanie
wydalić z siebie tylko to, co powyżej.
mało ogarnięty.
@hi.pi
- nie wiem koles skad sie urwales ale malo jest tutaj kozakow co podskocza do @mate, bo gosc ( i kilku innych tez) jest dosc obeznany w temacie fotografii, anyway :)
Raczej popracuj nad dropoxem, bo skoro masz problem z podlinkowaniem swoich wiekopomnych dziel to cos musi byc na rzeczy.
Generalnie, jesli chcesz kierowac swoje komentarze do amatorow to pomyliles rejony -fotka.pl bedzie lepszym miejscem ;)
@hi.pi "ostatni link (mam nadzieję) "zaskoczył""
Nie, ostatni link też nie "zaskoczył". Ale nawet nie widząc zdjęć, jeśli wymyśliłeś sobie porównywanie jakości 24MPix APS-C (NEX-7), do 50MPix MF (nawet 1.25x), to wiele mówi o Twoich kompetencjach w temacie.
- dopisuje sie do tych slow....
I co się kłócicie? Na odbitce 10x15, czy 13x18 i tak nie będzie różnicy ;)
>Amator79,
I co się kłócicie? Na odbitce 10x15, czy 13x18 i tak nie będzie różnicy ;)
z tym, ze na plakacie 100x70 w uczciwym drukarskim 300 dpi oraz wszelkich wiekszych drukach juz owszem.
ponadto osoby zainteresowane takim czy innym MF badz matrycami powyzej 20mpx, nie pozostaja na odbitkach rzedu 10x15 czy 13x18.
konstruowania duzych matryc nie nazywalbym wiec czcza pogonia za pixelami. 8-12 mpx a nawet 15 mpx na zbyt wiele nie wystarczy - 15 mpx nie daje nawet pelnego drukarskiego A3. zatem jest to sprzet do pewnych zastosowan. owszem, slub opekasz 8-12 mpxami. wieksze matryce i formaty to wieksze mozliwosci. po prostu. zwyczajnie trzeba sie z takimi oczekiwaniami zetknac.
dlatego smieszy mnie bicie piany pt. 'po co komu FF', 'po co komu wiecej niz 12 mpx', 'po co komu jakis tam MF'...
@pomydor - nie musisz mi tego tłumaczyć. Szkoda, że ironii w mojej wypowiedzi nie dostrzegłeś. Mi osobiście nie potrzeba ani MF ani FF, choć przyznam się bez bicia, że do FF po cichutku wzdycham z powodu fajnego rozmycia tła na szkłach szerokokątnych. Mówię tu o 35/1.4, a także 50/1.4, które już szerokokątne nie jest, ale dość uniwersalne. Na APS-C potrzebowałbym 35/1.2, żeby się zbliżyć do 50/1.4, a jest tylko 35/1.4 i nowa Sigma 30/1.4, na którą z niecierpliwością czekam, kiedy pokaże się pod bagnet K. Ale generalnie nie jest mi potrzebne FuFu, a w części sytuacji ratuję się panoramami symulującymi małą GO. Podejrzewam też, że przy dobrze naświetlonym i obrobionym pliku 95% oglądających nie dostrzeże różnicy między APS-C a MF na wydruku A1, czy nawet A0 (głowy za to nie dam, ale jak ktoś by chciał się pobawić w takie wywołanie, to zgrzewkę piwa zaryzykuję).
Z jednym z Tobą się tylko nie zgodzę - osoby zainteresowane gęstymi matrycami, to przeważnie laicy, którzy myślą, że im więcej, tym lepiej do zrobienia słit foci, a tak na prawdę, jak dla nich, to ta granica sensu jest gdzieś o okolicach 5mpx. Profesjonalista(porządny rzemieślnik fotograf) wie, ile mu potrzeba. Jeśli robi do ślubów i wie, że nie przekroczy odbitki A4, od święta wydrukuje A3, nie potrzebuje więcej niż 12mpx. Potrzebuje dobrej jakości wysokiego iso, bo gro zleceń to śluby, a one są przeważnie w ciemnych kościołach ;)
@Amator79
Myślę, że byłaby duża szansa iż musiałbyś się jednak podzielić tą zgrzewką :)
Tutaj chłopaki robili porównanie aps-c i ff:
link
Różnica niewielka, ale należy pamiętać, że taki DP2 Merill pod względem detalu na niskim ISO dystansuje każde aps-c z bayerem.
Oczywiście dużo jeszcze zależy od samej treści zdjęcia, bo robiąc jakiś LDR, gdzie nie będzie za dużo detalu to i z 16 mpix można "dmuchnąć" plik na A0, przykryje się trochę szumem i na wydruku wyjdzie cacy, ale tak tylko czasami się da.
@mate - ale nie mówię o nas - mniej lub bardziej obeznanych amatorach, wiedzących na co patrzeć, tylko o zwykłym przechodniu.
Kiedyś na pl.rec.foto.cyfrowa Janko Muzykant podrzucił plik z 4 identycznymi obrazkami różniącymi się tylko chrominancją(jeśli dobrze pamiętam, bo nie orientuje się w tym). Ja, mimo wytężania wzroku, różnicy nie widziałem. Dochodzi więc jeszcze osobnicza zdolność postrzegania. Zgrzewkę bym zaryzykował, z tym, że nie mogłyby to być identyczne kadry, tylko różne, wysokiej jakości zdjęcia z obu rodzajów. A co tam, 15zł przeboleję ;)
@Amator79
Ale to co pokazywał Janko to były pliki przeskalowane do takich samych rozmiarów (i to mocno przeskalowane). Duży wydruk to jednak trochę co innego. Oglądałem wydruki A2 z 5 mpix i potrafiły cieszyć oko, bo po prostu fotografie były dobre, ale jakby chcieć się przyglądać szczegółom technicznym z bliska, to różnica by była.
Dokładnie, można i z 6-10MPix drukować spore formaty i będą całkiem ok, z 16-18MPix będzie jeszcze lepiej, ale jak zobaczy się podobny kadr w podobnym rozmiarze z MF (i to niekoniecznie jakiegoś najnowszego), albo wysokorozdzielczego FF, to zdecydowanie widać przewagę ilości pikseli. Poza tym, więcej pikseli to również lepsze możliwości odszumiania i uzyskania po skalowaniu w dół lepszej jakości, więc akurat "ślubnym" też mogą się przydać.
Dodałbym jeszcze, że czasami (przynajmniej z mojego doświadczenia) nie tylko o wydruki chodzi. Oprócz foto jako hobby to aparat jest też dla mnie narzędziem pomocnym przy wszelkiej maści inwentaryzacjach terenowych czy też do pomiaru wysokości obiektów (oczywiście nie z geodezyjną precyzją). Zdjęcia też wykorzystuję jako tło do wstawiania obiektów 3d celem ich wizualizacji w terenie. I mimo, że na docelowy format wystarczyłoby i 12 mpix z nawiązką, to mając taki sam kadr zdjęty na 12 mpix a 36 mpix, to jest przepaść w komforcie pracy na korzyść tego drugiego, mimo że i tak później będzie przeskalowany. Wystarczy że wezmę się za szparowanie jakichś drobnych elementów na zdjęciu (typu liście, gałęzie aby móc za nie wstawić docelowe obiekty) by naprawdę poczuć różnicę.
Zresztą klasycznym takim przypadkiem dla chociażby fotoedytora jest szparowanie włosów modelki. Kto raz próbował ten nie będzie narzekal na za dużą rozdzielczość :)
>Amator 79
Podejrzewam też, że przy dobrze naświetlonym i obrobionym pliku 95% oglądających nie dostrzeże różnicy między APS-C a MF na wydruku A1, czy nawet A0 (głowy za to nie dam, ale jak ktoś by chciał się pobawić w takie wywołanie, to zgrzewkę piwa zaryzykuję).
moim skromnym zdaniem w tej kwestii sporo sie mylisz.
porownaj najpierw pliki 100x70 cm w 300 dpi z matrycy 10-15 mpx a nastepnie te same kadry jako 100x70 w 300 dpi z matrycy 21-36 mpx FF. to na poczatek.
potem porownaj matryce rzedu 10-15 mpx apsc, 21-24 mpx w 300 dpi z FF a nastepnie z 40-50 mpx MF.
nastepnie zinterpoluj wszystkie takie pliki [badz rozciagnij] do formatu siatki/banneru/billboardu drukowanej ok 32 dpi wielkosci 12x5 metra. moze byc tez fototapeta [ ta juz drukowana wiecej niz 32 dpi bo jakies 72] rzedu 6-9 x 3-4 metry na scianie w klubie fitness [zatem ogladane z dosc bliska a nie na szczycie biurowca].
chetnie poczytam o wrazeniach.
mam bowiem swoje wlasne.
pozdrawiam forumowiczow wielkanocnie :)
jaad75, mate -i właśnie największy problem w tym, co zresztą widać po komentarzach, że ludziska muszą do tego dojść samodzielnie żeby zrozumieć...
poza tym, zgrzewka piwa chyba nie pokrylaby kosztow 'takiego wolania' [A1-A2]... :)))))))))
sporo wiecej swego czasu wydalem kasy na testy porownawcze cyfry 21 mpx wzgledem analogu i analogu w MF. :)
na koniec tego ostrego starcia, znajomy, postronny fotograf z niemalym doswiadczeniem, widzac rozlozone na podlodze odbitki reczne BW, odbitki z plikow cyfrowych kolorowych, naswietlenia z negatywow kolorowych, jednoznacznie stwierdzil, ze najb podobaja mu sie wolania analogowe :D
starcie cyfra vs. analog robilismy na jednakowych powiekszeniach - 30x40 cm :)
reakcja ludzi z boku dala wiec niemalo do myslenia.
ale to temat na zupelnie insza i kolejna dyskusje.
raz jeszcze - WESOLYCH!
Chyba czas skończyć p..enie bo można obejrzeć wyniki IQ250 w której zastosowano ten sam sensor i jest rewelacja, tylko w pentaxie wychodzi to kilka razy taniej.
>Euzebiusz,
:))))))))) swiete slowa Panie Dzieju!
pozostaje zyczyc wielkanocnie wszystkim, by mieli czym zadowalac wymagajacych klientow!!!
mate | 2014-04-18 21:10:39 przemawia do wyobraźni ta argumentacja.
dodam ogólnie tj. będę się upierał, że konsument, do którego adresowana jest fotografia reklamowa, kompletnie nie analizuje obrazu i nie zadaje pytania o sprzęt, jakim wykonano obrazek. to dążenie do "jakości" to bardziej fixacja fotografów. think about it.
w nastroju świątecznym, podzielę się taką koncepcją na reportaż ze świąt pt. święta wielkanocne to zwyczajne jaja, chrzanienie i lanie wody :)))
Tokyo
"to dążenie do "jakości" to bardziej fixacja fotografów. think about it."
Zapraszam do mnie ze swoim produktem, który chcesz zareklamować. Zrobię zdjęcia, byle jakim aparatem z podpiętym byle jakim obiektywem, oświetlone byle jak i byle jak skomponowane. Wyjdą oczywiście byle jak, no ale jestem pewien, że będziesz zadowolony i zapłacisz cenę jaką zarządam. Bo przecież jakość to "fixacja" fotografów i klientowi na pewno nie zależy na jakości.
Dzięki za danie do myślenia na łykend :-P
znowu sredni format bez 16-bit-ow... szkoda... juz myslalem, ze to perfekcyjny aparat... (subiektywne odczucie)
Gumis, dwa bity więcej kosztują ekstra 18500 dolarów- wybór jest :-D
Nawet $19000, ale bez przesady, nie tylko o bity tu chodzi, zwłaszcza, że akurat te dodatkowe bity są z dużą dozą prawdopodobieństwa tylko w zapisie - ta matryca ma ADC 14-bitowe.
link