Nikon i Sigma - jest porozumienie w sprawie sporu patentowego
Firmy Nikon i Sigma porozumiały się w sprawie sporu patentowego. Chodzi o pozew, który firma Nikon złożyła w 2011 r. przeciwko Sigmie - twierdząc, że niezależny producent obiektywów naruszał jego prawa patentowe dotyczące systemu stabilizacji optycznej wykorzystywanego w obiektywach do lustrzanek.
O pozwie Nikona wobec firmy Sigma pisaliśmy wcześniej tutaj. Teraz obie firmy poinformowały (w niezależnych informacjach prasowych), że doszło do ugody sądowej w tej sprawie. Firma Nikon wspomina, że otrzyma w ramach ugody pewną sumę pieniędzy (szczegóły porozumienia nie zostały ujawnione). Z kolei Sigma podkreśla, że rozstrzygnięcie nie wpłynie na jej działalność operacyjną.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jeśli zyski Nikona podskoczą na kwartał, będzie wiadomo dlaczego ...
(za NikonRumors)
I zwycięzcą jeeeest...... Nikon. W nagrodę dostaje -200 do prestiżu za pieniactwo. Piszę to jako nikoniarz, dodam.
Czyli co, teraz arty pod Nikona będą ostrzyć na Canona.
Jakby się tak jeszcze porozumieli w sprawie zgodności AF to by było idealnie...
w sprawie AF najlepiej by było, jak by nikon porozumiał się z... nikonem :(
No to połatali budżet...może teraz zaślepki do stopki będą dodawali za darmo ;)
To może Wy wyłóżcie miliony dolarów na opracowanie jakiejś technologii, a potem miejcie wyj..ane jeśli ktoś ukradnie Wasze rozwiązanie, co?
Dokładnie, gdyby to były wasze patenty to pewnie zrzucilibyście trzecią bombę atomową...
Tego bym po Sigmie naprawdę się nie spodziewał, taka rzetelna firma i sympatyczne wywiady...
PS. Będę złośliwy: teraz rozumiem jakim ruchem Sigma poprawiła swoją OS i oferuje szkiełka po niższej cenie. Chciwy dwa razy traci ;-)
spokojnie, nikon tez święty nie jest, jego sprawy serwisowe wyjaśniły się dopiero po zbiorowych pozwach userów, musiała pojawić się blokada sprzedaży na rynku azjatyckim (chyba pierwsza w historii foto ?), co było wcześniej wiemy dosyć dobrze.
Spoko, tylko co ma piernik do wiatraka?
Z drugiej strony czemu nie, można temat afer tu rozbudować.
Może uda się wyprzedzić 220 komentarzy pod plotkami - Optyczni już zacierają ręce, bo będzie nowy rekord odsłon w tym miesiącu ;-)
niepamiętającym albo niewiedzącym przypomnę, że gwoździem do trumny dla Minolty było przegranie sporu patentowego o pewne rozwiązania AF z Honeywellem, przy czym z opisu przypadku wynika, że wygrał sprytniejszy i amerykaniejszy, a niekoniecznie bardziej innowacyjny. Nie chcę przez to powiedzieć, że Sigma jest niewinna, ani też, że jest winna - raczej zachęcam do ostrożności w ferowaniu wyroków w sprawach sporów patentowych ...
Eee, na razie to się za łby biorą w temacie 645Z, gdzie ewidentnie wychodzi że jest gorszy, bo jest lepszy ;)
Pętaksiarnia uciekła z rezerwatu...
To w Nikorach stabilizacja też tak stuka jak w Sigmie gdy potrząsa się odłączonym obiektywem? Też przechodzi przez te różne etapy aktywacji i długotrwałej dezaktywacji? I też tak kiepsko się spisuje przy filmowaniu? Porównując do Canona sądziłem, że stabilizacja Sigmy jest jedyna w swoim rodzaju... =)
Patenty już dawno przestały mieć cokolwiek wspólnego z moralnością, więc nie potępiałbym tak łatwo obwinionego, zwłaszcza że "nie wiadomo o co chodzi..."
"Pieniądze to nie wszystko ale wszystko bez pieniędzy to ch.." :-)
Ewg... Jeśli byś się zainteresował instrukcjami obsługi, to byś wiedział, że odpinając obiektyw (albo mając nawet tylko wyłączony aparat z podpiętym takim obiektywem, np. w czasie transportu), należy bezwzględnie wyłączać stabilizację. Potrząsaj dalej swoim szkłem i zastanawiaj się, co tam stuka. Tylko nie zdziw się, gdy serwis ci nie uzna naprawy gwarancyjnej, jak już całkiem sobie uszkodzisz mechanizm VR...
@leszek3
Ciekawe czy i w jakim stopniu odbije się to na inwestycjach i rozwoju...
Miejmy nadzieję, że Sigma nie podzieli losów Minolty, naprawdę szkoda by było, bo dla mnie to nadal sympatyczna firma :-)
@Fotopstrykacz
Może chciałeś pomóc, ale wyszło fatalnie...
@ewg
Co prawda nie znam szczegółów dotyczących spornych patentów, ale z pewnością nie dotyczyły one stukania ani czasu aktywacji/dezaktywacji.
Przedmiotem patentu jest oryginalne rozwiązanie techniczne, nie wynikające w sposób oczywisty z istniejącego stanu techniki. Stukania czy czas aktywacji to wynik lepszej czy gorszej realizacji idei opisanej (być może) we wniosku patentowym.
Twój głos jest nie na temat.