Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Sigma dp0 Quattro - cena i dostępność

Sigma dp0 Quattro - cena i dostępność
20 maja
2015 09:39

Brytyjski oddział firmy Sigma poinformował o dacie dostępności i cenie aparatu dp0 Quattro z matrycą Foveon X3. W odróżnieniu od pozostałych modeli z tej serii, tutaj mamy do czynienia z obiektywem o ogniskowej 14 mm (odpowiednik 21 mm dla formatu 35 mm) i świetle f/4.

Sigma informuje, że aparat dp0 Quattro będzie dostępny pod koniec czerwca, w sugerowanej cenie detalicznej wynoszącej 899.99 funtów.

Sigma dp0 Quattro - cena i dostępność

Warto przypomnieć, że w środku Sigmy dp0 Quattro znajdziemy sensor Foveon X3 w rozmiarze 23.5×15.7 mm, składający się z trzech warstw: niebieskiej, zielonej i czerwonej - charakteryzujących się różną rozdzielczością. Najwyższa - niebieska - posiada 19.6 milionów komórek światłoczułych, natomiast pozostałe mają po 4.9 milionów. Według producenta taki podział ma wiele zalet, począwszy od szybkości odczytu danych (jest ich po prostu mniej do przetworzenia) do zmniejszenia szumu.

Sigma dp0 Quattro - cena i dostępność


Komentarze czytelników (18)
  1. android
    android 20 maja 2015, 10:37

    Idealny aparat dla pejzażystów. Zatroskanym niszowością tego sprzętu podpowiem, że jest dość popularny i ma "wzięcie" poza granicami naszego kraju. Nic nie wskazuje że seria Quattro skończy jak GXR Ricoha.

  2. smog
    smog 20 maja 2015, 11:28

    A tam quattro. Ja chcę to szkło na bagnet E.

  3. qbic
    qbic 20 maja 2015, 12:06

    Pravie foveon no thanks, z przyklejonym lensem.

    LULZ

  4. mate
    mate 20 maja 2015, 12:32

    @android
    Ale IMO miałby dużo większe wzięcie, gdyby Sigma wypuściła taki korpus z jakimś otwartym mocowaniem (E albo m4/3, którego to Sigma zresztą jest członkiem). Użytkownicy tych systemów dostaliby dodatkowy korpus z zupełnie inną matrycą, klienci Sigmy dostaliby dostęp do dużo większej liczby szkieł. Ta Sigma w połączeniu z np. Samyangiem 12/2 byłaby jeszcze ciekawsza dla wspomnianych choćby pejzażystów.

  5. android
    android 20 maja 2015, 12:45

    Nie mam pewności ale chyba jest tego przyczyna. Technicznie "parowane" są matryca i obiektyw. W lustrzance np. SD1 jest większa odległość od matrycy i tam wymiana obiektywów jest możliwa. Dla mnie osobiście wymiana szkieł zawsze jest stresogenna i trochę upierdliwa - dlatego noszę dwa korpusy z dwoma szkłami (m4/3). Te Sigmy to niewielki sprzęt - mogę śmiało nosić nawet trzy :) - firma nawet produkuje torbę na trzykorpusy "cuzamen"...

  6. mate
    mate 20 maja 2015, 15:13

    @android
    Ty tak na serio z tą stresogennością?
    Chcesz powiedzieć, że niemożliwe by było stworzyć tego typu aparat z mocowaniem bagnetowym? Przecież Sigma wyprodukowała już tercet stałek pod bagnet E i m4/3, więc konstrukcję bagnetu i protokoły komunikacji mają już rozkminione. Zresztą to są bagnety z otwartą specyfikacją i nie muszą się bawić w inżynierię zwrotną jak w przypadku Canona.
    A co do popularności, to nie mam wątpliwości, że większość potencjalnych użytkowników wolałaby kupić 3 szkła i jeden korpus do tego niż płacić 3 razy za korpus przyspawany do obiektywu.

  7. Lipen
    Lipen 20 maja 2015, 17:02

    Pewnie skończy jak większość tego typu dziwolągów. Nie wiem, czy jest taki popularny za granicą gdyż nie mam takich danych. Ktoś je posiada? Chętnie przeanalizuję.

  8. waldi72
    waldi72 20 maja 2015, 19:39

    @mate
    Według mnie masz rację. Sam bym się pewnie skusił, gdyby Sigma wypuściła niewielki aparat pod m4/3, bo obiektywy już mam.

  9. tripper
    tripper 20 maja 2015, 20:38

    @mate

    Będąc posiadaczem Sigmy DP2 Merill, zupełnie rozumiem dlaczego Sigma nie chce wypuścić bezlusterkowca opartego na Foveonie. I dlaczego było by to zupełnie bez sensu. Ludzie by Sigmę po prostu zjedli za coś takiego. Pewnie kilku fanatyków by się skusiło i nawet by byli zadowoleni, ale za wypuszczenie takiego badziewnego bezlusterkowca nikt inny by na Sigmie suchej nitki nie zostawił.

    Jak chcesz mieć Foveona i wymienne obiektywy, to jest SD1. Będąc lustrzanką, obchodzi bokiem wiele problemów serii DP związanych z ograniczeniami Foveona, więc da się tego normalnie używać i tylko czas zapisu zdjęć daje się we znaki.

    Co prawda quattro to pod wieloma względami krok naprzód w stosunku do merrila, ale chyba nie na tyle, żeby zbudować na tym bezlusterkowca, który nie byłby koszmarem.

  10. android
    android 20 maja 2015, 21:47

    @tripper Masz absolutnie rację. Mój DP2 Merrill robi cudowne zjęcia, co nie oznacza że to fajny aparat. Jak komuś zależy na pięknym obrazowaniu - kupi Sigmę - reszta powinna się trzymać z daleka... :)

  11. mate
    mate 21 maja 2015, 01:35

    @tripper
    Ale że co? Taki przykładowy DP2 Merill gdyby miał gniazdo bagnetowe zamiast szkła na stałe byłby bardziej "badziewny" niż z przymocowanym na stałe obiektywem? Sigmy to bardzo specyficzne aparaty i kupują je ludzie raczej bardzo świadomi ich ograniczeń oraz co dostają w zamian, gdyby dostawali w zamian dodatkowo jeszcze możliwość wymiany szkieł, to popularności aparatów by to nie zaszkodziło.

    "Jak chcesz mieć Foveona i wymienne obiektywy, to jest SD1."

    No bez jaj, tę zasadę można odnieść do każdego bezlustra, jak chcesz mieć wymienne obiektywy to są lustrzanki, nie widzisz bezsensu tego twierdzenia?

  12. tripper
    tripper 21 maja 2015, 10:33

    @mate

    Nic nie istnieje w próżni. Sigmy DP nigdy nie miały zbyt wielu konkurentów w swojej kategorii, więc stosunkowo łatwo zaakceptować je jako coś wyjątkowego, gdzie dostajesz coś za coś (jakość obrazu za funkcjonalność i walory użytkowe).

    Ale sytuacja robi się diametralnie inna, gdy to miałby być bezlusterkowiec. Siłą rzeczy punktem odniesienia są inne bezlusterkowce, i na tym tle taka Sigma wypadła by fatalnie. Oczywiście, fani Foveona by się pewnie skusili, ale ich już teraz nie trzeba do niczego przekonywać i to są właśnie ludzie, którzy kupują DP. A kogo miałby przekonać bezlusterkowiec?

    Ile byłbyś skłonny zapłacić za bezlusterkowca który:
    - na jednej baterii robi tylko kilkadziesiąt zdjęć
    - nie ma trybu seryjnego z prawdziwego zdarzenia
    - nie ma trybu BULB
    - nie ma ciągłego AF a wydajność zwykłego AF znacznie odstaje od czegokolwiek obecnego na rynku
    - przetwarza jedno zdjęcie prawie 10 sekund, zanim pozwoli Ci zobaczyć co ustrzeliłeś
    - nie ma EVF
    - nie kręci filmów
    - jakość obrazu na wysokich ISO (gdzie wysokie oznacza powyżej 400) to zupełna porażka, chyba, że robisz w mono

    Co właściwie daje mi takie bezlustro w porównaniu z takim SD1?

    I biorąc pod uwagę, że mamy już bezlustra APS-C 28 MPix i FF 36 MPix (wkrótce zapewne >50), to i przewaga "jakościowa" Foveona zaczyna wyglądać coraz mniej atrakcyjnie. To nie jest już ta sama przepaść, co 2 czy 3 lata temu.

    Pozostają jeszcze takie kwestie techniczne, jak problem wibracji od migawki. Wiemy przecież, że lekkie obiektywy do bezlusterkowców potrafią być na to podatne. Ba, nawet duże lustrzanki potrafią mieć ten problem. Sigmy DP go unikają, bo mają migawkę centralną. Czy Sigma jest w stanie zrobić na tyle "delikatną" migawkę szczelinową, żeby efekty wibracji nie pojawiły się na zdjęciach? Czy Sigma może zagwarantować, że efekt się nie pojawi z jakimś "cudzym" szkłem?

    No i ostatnia kwestia. Ile by kosztowało Sigmę zaangażowanie się w kolejny system? Nie oszukujmy się, takie bezlustro rynku nie podbije, co najwyżej spowoduje, że przylgnie do Sigmy etykieta producenta, który nie potrafi zrobić aparatu, który mógłby konkurować z konstrukcjami z 2009 roku. Wiemy, że Sigma i tak dopłaca do tej części swojego biznesu. Po początkowej cenie SD1 wiemy też, ile taki aparat powinien kosztować, żeby Sigmie się to opłacało. Jak wielkie baty byli by w stanie uciągnąć, nie narażając "zdrowia" firmy?

  13. mate
    mate 21 maja 2015, 11:49

    @tripper
    Będzie krótko.

    "Ile byłbyś skłonny zapłacić za bezlusterkowca który:"

    Tyle samo ile za kompakt Sigmy, tylko bez konieczności dokupywania kolejnych dwóch korpusów przyklejonych do kolejnych dwóch szkieł. Proste, prawda? Zresztą sam korpus miałby szansę być tańszy, prawda?

    "Co właściwie daje mi takie bezlustro w porównaniu z takim SD1?"

    A co właściwie daje ci każde inne bezlustro w porównaniu z lustrzanką?

    "Pozostają jeszcze takie kwestie techniczne, jak problem wibracji od migawki. Wiemy przecież, że lekkie obiektywy do bezlusterkowców potrafią być na to podatne."

    Ty tak na serio? W takim razie każdy bezlusterkowiec jest bez sensu, bo przecież jest na to podatny.

    "No i ostatnia kwestia. Ile by kosztowało Sigmę zaangażowanie się w kolejny system?"

    Hmm, nieco mniej niż wypuszczenie trzech kompaktów z trzema szkłami? Przecież nikt nie wymaga, żeby Sigma śladem Sony wypuszczała nie wiadomo ile korpusów. W dodatku z szansami na większą sprzedaż. Przecież chyba każdy, kto kupił bądź chce kupić którąś Sigmę DP, kupiłby wersję z bagnetem plus jeszcze część tych, którzy są w systemie m4/3 czy E, mają szklarnię i dokupiliby sobie taki korpus Sigmy jako drugi do specyficznych zastosowań.

  14. waldi72
    waldi72 21 maja 2015, 17:35

    @ mate
    Daj spokój, ich nie przekonasz. Tak jak pisałem dla mnie mały bezlusterkowiec 4/3 Sigmy byłby dobrą rzeczą. Wrzucam do torby oprócz mojego GX7 i kompletu obiektywów jeszcze jeden korpusik i idę pstrykać. Dali by cenę 2/3 z tego co powyższy Panasonic i biorę.

  15. tripper
    tripper 21 maja 2015, 23:06

    @waldi72

    No i właśnie o tym mówię. IMHO, masz nierealne oczekiwania. Tak jak większość z tych, którzy piszą rzeczy typu "gdyby to był bezlusterkowiec, to bym się skusił". Jaasne, a jakby Sigma rzeczywiście popełniła takiego bezlusterkowca to by były litanie, dlaczego to takie duże? dlaczego takie drogie? dlaczego nie ma EVFa? itd. itp.

    Bo oczywiście wszyscy byśmy chcieli bezlustro z Foveonem formatu 4/3 wielkości GM1 albo chociaż Pena za 1600zł. Tylko to jest nierealne.

  16. mate
    mate 21 maja 2015, 23:31

    @tripper
    Twojego bajkopisarstwa ciąg dalszy widzę. Nikt nie twierdzi, że to ma być uniwersalny korpus i w dodatku za 1600 zł. Skoro ktoś się teraz decyduje na zakup którejś z DP i nie narzeka, to tym bardziej zdecydowałby się na zakup takiego korpusu za 70-80% ceny kompaktu, w dodatku jednego nie trzech. Nie rozumiem dlaczego tak ciężko Ci to pojąć. Obecne kompakty Sigmy kosztują ok. 4 tys. zł, nie widzę przeszkód, aby sam korpus mógł kosztować w granicach 3 tys. zł. Nie rozumiem też dlaczego z uporem maniaka twierdzisz, że lepiej wydać 12 tys. zł na 3 kompakty niż wydać raz te 3 tys. zł (czy niech nawet kosztuje tyle co kompletny aparat, czyli 4 tys. zł) i używać szklarni, którą się ma. Zanim Sigma nie wypuściła tercetu swoich stałek pod m4/3 i E, to też większość twierdziła, że to nierealne. Pozwól, że zacytuję Ci Arka z testu A60/2.8 DN:

    "W Świętego Mikołaja przestałem wierzyć gdzieś w okolicach roku 1978. Sigma sprawiła, że chyba znów zacznę. Gdyby jeszcze kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział, że za 699 zł można sprzedawać obiektyw wykonany całkowicie w Japonii i w znaczniej mierze z metalu, wybitnie ostry od maksymalnego otworu względnego, bardzo dobrze korygujący większość podstawowych wad optycznych, do którego dostajemy w zestawie sztywne etui i osłonę przeciwsłoneczną (dodam, że u firmowych producentów trzeba wydać grube kilka tysięcy złotych, żeby dostać coś takiego w komplecie z obiektywem) i na który dostajemy dwa lata gwarancji z możliwością przedłużenia o dodatkowy rok, kazałbym mu solidnie puknąć się w czoło. Sigma sprawiła, że ta mrzonka stała się faktem. Czas więc ponownie uwierzyć w Świętego Mikołaja…"

    Naprawdę uważasz, że chociażby opcja 19/2.8 + 30/2.8 + 60/2.8, które razem kosztują poniżej 2 tys. zł i do tego korpus z foveonem i bagnetem E lub m4/3 (z tym mocowaniem też mogłoby być aps-c, zmieściło by się w bagnecie, a dla szkieł Olka i Panasa crop) jest gorsza niż 3 osobne aparaty z przyspawanymi obiektywami za prawie trzykrotność ceny? Poczytaj sobie komentarze pod testem Sigmy DP2 Q, wiele osób twierdziło, że z chęcią zanabyło by taki korpus jako DRUGI, gdyby miał możliwość wymiany optyki. Na tym zyskałaby zarówno Sigma (możliwość wymiany i większa swoboda doboru szklarni byłaby magnesem do zainwestowania w taki korpus) jak i użytkownicy.

  17. hering
    hering 23 maja 2015, 14:17

    Nie rozumiem tej durnej dyskusji, dziwnych pretensji czy śmiesznych pseudoargumentów.
    Dlaczego Sigma nie robi aparatu z foveonem i wymiennymi obiektywami?

    Odpowiedź prosta.
    Nie robi bo jest lustrzanka z Foveonem z możliwością wymiany obiektywów.
    Nie robi bo Merrill/Quattro ma dawać cudowny obrazek. Obiektywy są optymalizowane pod matrycę (podejrzewam, że chodzi też o aberrację chromatyczną by rozkładała się tak jak poziomy matrycy), a wstawienie bagnetu utrudni/podroży utrzymanie wąskiej tolerancji całego układu optyka-matryca.

    Nie wiem też jak z kurzem i czyszczeniem tej matrycy.
    Przy takiej jakości jaką daje foveon wolałbym mieć ją bezpieczną - szczelnie zamkniętą.

    Poza tym. Sigma robi jak robi - jej produkt - jej wola. Nie podoba się - nie kupuj.

    Znajomy ma Merrilla i jest zachwycony, a ma porównanie od wielko i średnioformatowców, przez FF i DX po różne bezlusterkowce. Oglądałem wydruk pejzażu na A2 - bajka.
    Gdybym miał wolną kasę poleciałbym do sklepu z wywieszonym jęzorem po dwa skrajne modele.
    W nosie miałbym brak możliwości wymiany obiektywu (chcę jakości), wolne zapisywanie zdjęć (to nie aparat do sportu) czy dziwne szumy pow. 400ISO (chcę jakości więc i tak tylko najniższe nominalne ISO ważne - rozpiętość tonalna).

    Ignoranci niech skończą jałowe dysputy bo pozbawione sensu są i mądrością nie grzeszą.

  18. hering
    hering 23 maja 2015, 14:34

    Aaaa, nie przyszło nikomu do głowy, że Sigma może chce, oprócz obiektywów sprzedawać też matryce. Dzięki serii aparatów sprzedaje pewnie więcej matryc niż gdyby był jeden korpusik z wymiennymi obiektywami.

    Sporo tu marketingowców, którzy chcą dyktować producentowi jaką politykę ma stosować i w jaki sposób produkować.

    Powzdychać można, że brak możliwości wymiany szkieł ale roszczeniowe podejście jest głupie.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.