Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia

Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
21 maja
2015 21:00

Wraz z informacją o nowym obiektywie Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH., firma Leica udostępniła przykładowe zdjęcia wykonane tym modelem. Fotografie zostały zrobione przy użyciu aparatu Leica M (Typ 240).

Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/11.0, exp. 1/90 sek., ISO 200
Plik: JPEG, x pix, 14.89 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.7, exp. 1/750 sek., ISO 200
Plik: JPEG, x pix, 14.53 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.4, exp. 1/500 sek., ISO 200
Plik: JPEG, x pix, 10.3 MB
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.4, exp. 1/3000 sek., ISO 250
Plik: JPEG, 3992 x 5976 pix, 12.15 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/3.4, exp. 1/2000 sek., ISO 200
Plik: JPEG, 5976 x 3992 pix, 17.34 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.4, exp. 1/1500 sek., ISO 640
Plik: JPEG, 5976 x 3992 pix, 17.23 MB
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/4.8, exp. 1/180 sek., ISO 400
Plik: JPEG, x pix, 13.7 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.4, exp. 1/60 sek., ISO 400
Plik: JPEG, x pix, 16.87 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/2.8, exp. 1/180 sek., ISO 200
Plik: JPEG, x pix, 8.4 MB
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH. - przykładowe zdjęcia
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.4, exp. 1/1500 sek., ISO 400
Plik: JPEG, x pix, 14.07 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.7, exp. 1/4000 sek., ISO 400
Plik: JPEG, 5976 x 3992 pix, 15.32 MB
Aparat: Leica M (Typ 240) + Leica Summilux-M 28 mm f/1.4 ASPH.
Parametry: 28 mm, f/1.2, exp. 1/500 sek., ISO 400
Plik: JPEG, x pix, 11.41 MB


Komentarze czytelników (82)
  1. Marek B
    Marek B 21 maja 2015, 21:06

    Przyjemnie się ogląda :)

  2. Luke_S
    Luke_S 21 maja 2015, 21:26

    Och! Ach! Leica! Mokra pościel... :D

  3. mckelich
    mckelich 21 maja 2015, 21:37

    Przy ostatniej fotce (pompujący gość) użyto f/1,2? Mogę coś takiego uzyskać Nikkorem 50/1,4 i otworzyć go do 1,2?! :-P

  4. dr_robo
    dr_robo 21 maja 2015, 21:39

    @mckelich , wyprzedziłeś mnie :) Tylko Leica otwiera obiektywy 1.4 do 1.2 :)

  5. koń który mówi
    koń który mówi 21 maja 2015, 21:39

    @mckelich
    Możesz. Tylko musisz wystarczająco mocno obrócić pierścieniem.

  6. obco
    obco 21 maja 2015, 22:03

    Makabrycznie duże winietowanie, pozatym obiektyw ma fajną plastykę, o cenę nie pytam. Czy mnie na niego stać ? NIE. Czy bym go kupił jakbym kasę miał? Pewnie kupiłbym coś innego, ale obiektyw ma w sobie to coś.

  7. goornik
    goornik 21 maja 2015, 22:11

    Bo ja wiem? Zdjęcia jak zdjęcia - ich strona techniczna raczej słabo uzasadnia wydatek 23 000 zł....

  8. Zamek
    Zamek 21 maja 2015, 22:11

    Ostre, dynamiczne zdjecia w ruchu. Najwyrazniej swietnie dziala autofocus ;)

  9. obco
    obco 21 maja 2015, 22:15

    UUUUUUUU!!!!! cena raczej z Marsa dla mnie, to chyba bym kupił Sigma A 24 mm f/1.4 DG HSM + adapter

  10. mduraj
    mduraj 21 maja 2015, 22:24

    Zdjęcia ładne, ciekawe kadry ale winieta okropna na pełnej dziurze. No i MAŁA CIEKAWOSTKA - ostatnie zdjęcie zostało zrobione na większej przysłonie niż przewidział producent ;). Pozdrawiam

  11. paman
    paman 21 maja 2015, 22:28

    Gdyby wszystkie sample na optycznych były takie, w sensie że byłyby to fotografie a nie zdjęcia.

    Przedostatnie foto, z gościem w locie i rowerami. Normalnie surrealizm, gra cieni.
    To jest "klata"!

  12. dARTi
    dARTi 21 maja 2015, 22:40

    Iso 400 w laice już słabe... no chyba, że foty mocno wyciągane z cienia. Niewiele można powiedzieć o samplach które pewne przeszły grubą obróbkę. Zdjęcia są dobre. Powalczy zeiss za 1/3 ceny i pewnie przebije. Sigma za 1/6 ceny powalczy tylko ostrością. Fajny mały.

  13. kris@79
    kris@79 21 maja 2015, 22:59

    Sample dobitnie pokazują do czego służy ten aparat i obiektyw . Leica świadomie daje go w ręce wybitnemu fotografowi, a nie przypadkowemu pstrykaczowi . Wizerunek marki musi być nienaganny . I to mi si się podoba . Jak ktoś ma zastrzeżenia do ceny zawsze może kupić N i C, a potem co tydzień czytać nowe noty serwisowe .
    @-dARTi pojęcie piękna jest bardzo względne. Wg standardów testów portali zajmujących się parametrami pewnie wypadnie gorzej niż średnia półka u N , tylko że dla użytkowników systemu nie ma to takiego znaczenia. Bo są ważniejsze parametry . A fotografię i jej jakość wyznacza coś bardziej istotnego niż ilość szumu . Obecny kult wielkości / doskonałości technicznej sprawił, że ludzie skupiają się na podziwianiu formy zamiast szukać treści . Dla większości ważniejsza jest ilość pixeli niż to czy aparat będzie im się chciało codziennie dźwigać ze sobą :D
    Są ludzie którzy na ulice wychodzą z D4 i 70-200 ale umówmy się zamiast bycia dyskretnym sieją popłoch :D

  14. baron13
    baron13 21 maja 2015, 23:13

    Ja bym radził popatrzeć na te zdjęcia pod kątem które by z nich nie dało się zrobić tym Samsungiem Galaxy które Optyczni niedawno testowali. Zdjęcia, same w sobie, powiedziałbym "solidnie pretensjonalne". Jak ktoś chce zrozumieć dlaczego wymienia się laureata WPF na ajfona, to ma odpowiedź, skoro wszyscy robią takie same kadry...

  15. Husani
    Husani 21 maja 2015, 23:17

    Na ostatnim zdjęciu straszna winieta, ale co się dziwić jak obiektyw 1.4 otwiera się do 1.2 😀

  16. pomydor
    pomydor 21 maja 2015, 23:33

    hmmmm... nigdy nie mialem zadnej lajki w recach... chetnie doswiadczylbym tego uczucia.
    sample bdzo smaczne i ciekawe.

    z tym, ze legendarna jakosc i ostrosc wraz z reporterskoscia lajki trudno wylapac w kadrach nr 4, 5, 9, 10.

    chyba, ze mam cos ze wzrokiem. jednak inne kadry z prezentowanego zestawu wydaja sie trafione i faktycznie ostre.

    patrzac przez pryzmat ceny tego ekwipmentu, daja do myslenia te oficjalnie prezentowane nieostre klatki...

    no i ta wszechmodna zmora - podniecanie sie zdjeciami z najmniejsza przyslona i minimalna GO - gdzie trudno ocenic co mialo byc ostre a co ostre wyszlo zawzietemu fotografu.

    w efekcie ogladamy w necie smaczne kadry ale gdy obejrzec je z bliska, szukamy, gdzie to artysta faktycznie chcial postawic 'ostry' akcent...

  17. Wojteh
    Wojteh 21 maja 2015, 23:40

    Ten obiektyw sprawdziłem jest droższy niż złoto w sztabce. Złoto próby 333 (najsłabsze ale zawsze to złoto) w skupie kosztuje 45,50 zł/g - obiektyw waży 440 g - czyli złoto o tej wadze kosztuje 20 020 zł czyli możemy jeszcze dokupić do pełnoklatkowego Sony A7 obiektyw 28 f/2 i mamy dopiero koszt porównywalny. :)

  18. Cichy
    Cichy 21 maja 2015, 23:55

    O święci pańscy, a już myślałem, że zdjęcia robione przez redakcję "podczas krótkiego popołudniowego spaceru". Na szczęście robił jakiś fotograf :D

  19. Cichy
    Cichy 21 maja 2015, 23:57

    Nie dziwcie się, że 1.2 , Leica zapisuje przysłonę na podstawie wyliczeń ze światłomierza, bo przecież nie ma elektroniki i automatyki przysłony.

  20. kedar
    kedar 22 maja 2015, 00:32

    Dla mnie super. Dziwne że abberuje bardziej, a w zasadzie wyłącznie na focie przymkniętej do f11. Na innych nie zauważyłem. Czy takie f1.4 nazywa się efektem Leici? Trudno zostawić bez komentarza taki dobór tematów i zdjęć. Kontry, idealny punkt ostrości przy dużym otworze. Fajna reklama szkła.

  21. wercio
    wercio 22 maja 2015, 03:21

    Aberacje kosmiczne, wystarczy popatrzeć na 3 zdjęcie.

  22. DX3585
    DX3585 22 maja 2015, 08:11

    No dobra powiem Wam jak było: poprosiłem kumpla żeby trochę poskakał, synkowi dałem smartfona aby "pocykał focie" wujkowi, a żona wpadła na pomysł: wyślij do redakcji i napisz, że to "Lajka" :)

    A tak na poważnie, fotografie bomba, kadry, światło itd ... ale cena złota zaważyła, że będę tylko podziwiał a nie użytkował ;) i zostanę przy soniaczu. Bo podobno bez różnicy link :)

  23. Arek
    Arek 22 maja 2015, 09:17

    Cichy - wolę sytuację, w której redakcja robi zdjęcia przykładowe "podczas krótkiego popołudniowego spaceru", niż tą, w której "fotograf" nie mający bladego pojęcia o optyce zabiera się za testy optyki, w których świetnie wypadają te obiektywy, którymi on zupełnie przypadkowo handluje...

  24. Jaromir
    Jaromir 22 maja 2015, 09:31

    Zdjęcia są dobre bo zrobione są przez dobrego fotografa.

    To czy obiektyw jest dobry należy sprawdzić fotografując ten sam obiekt (np. słynna skrzynka na listy) w tym samym czasie dwoma różnymi obiektywami i porównać wynik. Taka beznamiętna metodologia.

  25. Arek
    Arek 22 maja 2015, 09:53

    Jaromir - dzięki za pomoc w wyjaśnieniu. Niektórym jednak napisanie 100x tego samego i tak nie pomoże.
    Oni nie zaglądają tutaj w żadnym innym celu niż lans swojej osoby i wciśnięcie kilku szpil.

  26. lisek_iwo
    lisek_iwo 22 maja 2015, 10:04

    @Arek ... YOU MADE MY DAY za ten komentarz do Cichego

  27. sloma_p
    sloma_p 22 maja 2015, 10:28

    Łoo, winiety nie trza dodawać w Szopie. Ale rzeczywiście ma w sobie "to coś", w ogóle szkła o tej ogniskowej są dość charakterystyczne - Zeiss ZF 28/2 też ma fajną sygnaturkę, nawet N28/1.4 jest dość charakterystyczny.

  28. 3xN
    3xN 22 maja 2015, 10:48

    @ kris@79
    "fotografię i jej jakość wyznacza coś bardziej istotnego niż ilość szumu."
    "Obecny kult wielkości / doskonałości technicznej sprawił, że ludzie skupiają się na podziwianiu formy zamiast szukać treści."
    "Są ludzie którzy na ulice wychodzą z D4 i 70-200 ale umówmy się zamiast bycia dyskretnym sieją popłoch"

    10/10

    Ludzie są już tak zaabsorbowani szczegółami, iż zupełnie umyka z ich pola widzenia ogólny sens wydarzeń, czyli spoza drzew nie widzą lasu...

  29. Bahrd
    Bahrd 22 maja 2015, 11:17

    kris@79 | 2015-05-21 22:59:31

    "A fotografię i jej jakość wyznacza coś bardziej istotnego niż ilość szumu . Obecny kult wielkości / doskonałości technicznej sprawił, że ludzie skupiają się na podziwianiu formy zamiast szukać treści."

    Podaj proszę jakiś leitmotif tych zdjęć - w sensie, czy jest w tej serii (bo raczej nie reportażu) coś więcej wspólnego niż to, że to Maroko (tak na oko)?
    A jeśli już co do tego motywu się zgodzimy, że jest, to zastanowimy się wspólnie, czy zniknąłby, gdyby to nie był ten konkretny sprzęt.

  30. Arek
    Arek 22 maja 2015, 11:20

    Z punktu widzenia artystycznego takie same zdjęcia dałoby się zrobić 6D lub D610 z Samyangiem 1.4/24.

  31. Bahrd
    Bahrd 22 maja 2015, 11:50

    "A picture may be worth a thousand words,
    a formula is worth a thousand pictures." - Edsger W. Dijkstra

    "A Science is what we understand well enough to explain to a computer.
    Art is everything else we do." - Donald E. Knuth

    I tak sobie myślę, że miejsca do wygospodarowania pomiędzy poniższymi spostrzeżeniami jest sporo dla każdego: od naukowca począwszy, przez inżyniera i dyletanta (tego ostatniego w znaczeniu ze słownika Kopalińskiego a nie PWN!), po artystę...

    ;)

  32. TRI-X
    TRI-X 22 maja 2015, 12:12

    "A picture may be worth a thousand words".
    Nie zawsze, są sytuacje kiedy jedno słowo jest warte tysiąca zdjęć. Na przykład TAK od ukochanej osoby.

  33. Bahrd
    Bahrd 22 maja 2015, 12:24

    :)

  34. Arek
    Arek 22 maja 2015, 12:41

    Dobre :) Ale tam jest "may be" a nie "is"

  35. kris@79
    kris@79 22 maja 2015, 14:26

    Bahrd- na stronie fotografa jest chyba dla niewidzących podpowiedz :D

    Arek - wiesz trasę Paryż-Dakar może da się przejechać cywilną skodą roomster 4x4, ale jakoś tak się dziwnie składa, że nikt na rajd nie startuje nawet najlepsza seryjną terenówka .
    ps. zestaw który proponujesz jest tylko ok pół kilo cięższy :D szkieł tych nawet nie porównuję poczekam na wasz test , S już przetestowaliście piękne bliki wali :D
    Miłego weekendu

  36. Arek
    Arek 22 maja 2015, 14:48

    Na rajdzie chodzi o to, żeby przyjechać pierwszym. W fotografii chyba nie o to chodzi.

    Leica próbuje wszystkim wmówić, że ich sprzęt (jak ładnie pokazał Wojteh) będąc droższym od złota daje coś więcej niż inne systemy. I było to prawdą 30 lat temu, ale nie jest prawdą dzisiaj. Dzisiejsze Leiki są tak samo napakowane elektroniką i tak samo zawodne/niezawodne jak sprzęt innych firm. A optyka jakością nie wyróżnia się niczym na tle konkurencji. To są fakty. Mierzalne fakty. Nie mity rozpowszechniane przez miłośników ochów, achów, plastyki i czegoś nieuchwytnego.

    A cena? Cóż. To trochę jak z biżuterią i drogimi gadżetami. Na pewnym poziomie, im drożej tym lepiej. I zupełnie nie ma to przełożenia na jakość.

  37. Arek
    Arek 22 maja 2015, 14:59

    Kiedyś w sieci był duży test praktyczny Leiki M8 w Iraku zrobiony przez Michaela Kambera. Teraz zniknął - ciekawe dlaczego... Pewne wnioski daje się jednak znaleźć:

    link

  38. Bahrd
    Bahrd 22 maja 2015, 15:22

    Dodam tylko, że większą (nomen omen!) sztuką jest przejechać Paryż-Dakar skodą...
    Miłego nawzajem!

  39. cube
    cube 22 maja 2015, 15:22

    Arek, grubo dzisiaj jedziesz z tymi komentarzami. ;-) Ale rację masz jak najbardziej.

  40. qbic
    qbic 22 maja 2015, 15:25

    Gdyby Sony dopracowało matryce pod kątem optymalizacji pod legacy-szkła-wide-angle, to Leica nie miałaby praktycznie żadnego asa w rękawie(czy też puszce) - no może pomijając ten zabawkowy wizjer jak w małpach - który niektórym daje możliwość kadorwania poza kadrem.

  41. Arek
    Arek 22 maja 2015, 15:33

    cube - bo nie lubię jak się robi ludzi w bambuko dorabiając do tego filozofię.

    A o niezawodności produktów firmy Leica przekonałem się osobiście w teście wytrzymałościowym lornetek, gdzie dwa modele za grube tysiące zł nie wytrzymały tego co chińszczyzna za 400 zł.

  42. cube
    cube 22 maja 2015, 15:38

    czytałem o tym. :-) duże faux pas, tak wziąć i przetestować legendarną wytrzymałosć. Przecież te lornetki są do tego by raz na miesiąc wyjąć je z pudełeczka i przetrzeć jedwabną husteczką... a Wy tak po prostu do wody, barbarzyńcy! Moczyć to można te chińskie za 400 zł, a nie znęcać się nad legendą. :-P

  43. Arek
    Arek 22 maja 2015, 15:47

    Dołożyć do tego można jeszcze amatorszczyznę w kontaktach z prasą. To co Leica wyprawiała po teście wytrzymałościowym to materiał na osobną historię...

  44. 22 maja 2015, 17:04

    Jak widać masa pod silnym wpływem autorytetu. Koszmarne aberracje chromatyczne przykryte koszmarną winietą, nigdzie nie ma ostrości, wszystko klipuje na dwa fronty jednocześnie, pseudoartystyczne expozycje. Kompakt dla bogatych pseudoznawców. Kydryński na pewno kupi.

  45. acidjazz
    acidjazz 22 maja 2015, 19:55

    Zawsze jestem pod wrażeniem, że Leica ma tylu hejterów:)
    Patrząc na dobre zdjęcia nigdy się nie zastanawiam jaki aparatem było robione - interesuje to tylko onanistów sprzętowych, którzy na tym portalu są chyba reprezentowani w nadmiarze:)
    IMHO z Leicą jest tak samo jak z Rosenthalem - można jeść zupę z talerza kupionego w markecie za 3.30 PLN wykonanego z Luminarca (3 razy bardzie odpornego na stłuczenia niż porcelana) lub z talerza Rosenthal wykonanego z porcelany i kosztującego 100 PLN. Talerz Rosenhtala kosztuje 30x więcej, wykonany jest z starodawnego materiału i nikt nawet nie przekonuje klientów, że rosół smakuje lepiej:).
    Nikt jednak nie mówi, że Rosenthala kupują snoby

  46. remute
    remute 22 maja 2015, 23:12

    @kris@79

    "Są ludzie którzy na ulice wychodzą z D4 i 70-200 ale umówmy się zamiast bycia dyskretnym sieją popłoch :D"

    Jerry Ghionis lubi to. :)

  47. baron13
    baron13 22 maja 2015, 23:43

    @acidjazz: Rzecz w tym. że Rosenthal jest z melaminy :-)

  48. Cichy
    Cichy 23 maja 2015, 00:07

    Jasne, ktoś tu by chciał pospacerować z lejką, na szczęście pokapowali się u dystrybutora, że sens byłby żaden. Bo po co komu wiedza o komie w summiluxie ? I widzę oczyma wyobraźni wadę w podsumowaniu: brak AF :-) A jeśli chodzi o szpile - o optyce wiedzy faktycznie nie mam. Ale o obiektywach sporą. Pozdrawiam z praktycznego placu boju.

  49. Arek
    Arek 23 maja 2015, 00:45

    O optyce i obiektywach nie masz żadnej. Masz wiedzę jak nimi handlować.

    A wiedza o komie w summiluxie jego potencjalnym klientom faktycznie nie jest potrzebna. Im wystarczy fakt, że nazywa się Leica i kosztuje ponad 20 tys zł...

  50. Cichy
    Cichy 23 maja 2015, 02:17

    Z tego wniosek, że można bez absolutnie żadnej wiedzy umieć wykorzystać sprzęt fotograficzny, oraz zupełnie odwrotnie..

  51. baron13
    baron13 23 maja 2015, 09:22

    @Cichy: zauważyłem, takie zjawisko, że także tu, ci najbardziej teoretyczni fotografowie zajmują się rzeczami, którymi zajmują zawodowcy, albo ludzie którzy z fotografii żyją. Arek zdystansował się od oceny plastyki obiektywu. No i widać, że słynna plastyka nie występuje w parametrach najczęściej kupowanych obiektywów, firmy się nią nie zajmują, a inżynierów boli głowa, jaka jest rozdzielczość, wszelkie aberracji, komy czy winiety. Chociaż, wiem z doświadczenia, że dla artysty bywa wręcz obelgą podejrzenie, że na komie się może znać.
    Jak z ową wiedzą fachową jest, przekonałem się na własnej skórze, jak się pojawił Samyang na polskim rynku. Fachowcy rechotali. Ja zrobiłem dwa zdjęcia, mówię nie o lustrzanych obiektywach, ale o 85-ce i za takie pieniądze wziąłem w ciemno. Później fachowcy zaczęli cmokać, pochylać się, no tak powiadają... Jak to się stało, że fotograf wron zobaczył, że szkło jest dobre, a zawodowcy widzieli jakieś koszmary na zdjęciach? Pewnie widzieli, co chcieli, a typek od wron nauczył się mierzyć, bo to jego zawód. Wiedziałem jak oglądać zdjęcie by mnie nie zwiodła tandetna plakietka z nazwą podejrzanej firmy.
    Prowadziłem kurs dla fotografów. Pojawiło się kilka osób z wielkim doświadczeniem "dla papieru". " Ja panu powiem, teraz to trzeba 40 klocków na początek, żeby zdjęcia jakie takie były". A na to, że dużo "dobrze białego" światła i korpus level entry. "panie światło, to się zawsze balansem podciągnie". W planie była sesja z oświetleniem tylko spektralną lampą sodową no i gość stwierdziła "ale poza uniwerkiem to nigdzie takiego światła nie ma".
    Fachowiec wie wszystko, a jak czegoś nie wie, to są jakieś bajki i bajdury, nikomu nie potrzebne.
    Osobna kategoria to internetowi gawędziarze-specjaliści:
    link
    Dla przypomnienia. :-)
    Mamy czasy, gdy gardzi się bardziej złożoną informacją, odrzuca się wszystko co nie kuchennym przepisem prowadzącym prosto do ugotowania rosołu, a skutki są takie, że ludność coraz lepiej obchodzi się bez fotografów, bo smartfonem przynajmniej zrobią takie zdjęcia jak sami chcą. A czasami lepsze niż wspaniali zawodowcy, którzy są rozpoznawani jako zawodowcy, bo ich główna cecha, to że są znani jako zawodowcy.

  52. Arek
    Arek 23 maja 2015, 09:47

    Cichy, podsumujmy więc jaki obraz Twojej osoby wyłania się z kilku postów, które tu zaprezentowałeś. Najpierw mamy ignoranta w dziedzinie optyki, który zabiera się za testowanie obiektywów. Potem zadufanego w sobie bufona, który nabija się, że ktoś testuje komę (jedną z najważniejszych wad optycznych, bardzo ważną w niektórych zastosowaniach), bo przecież skoro jemu wiedza o komie nie jest potrzebna, to cały świat też jej nie potrzebuje. No i kłamcę, który sugeruje, że wpisuję do wad w obiektywach manualnych "brak AF", podczas, co łatwo można sprawdzić, w żadnym z kilkudziesięciu przetestowanych przeze mnie obiektywów manualnych takiej wady nie wpisałem.

  53. Cichy
    Cichy 23 maja 2015, 09:59

    Nie rozumiem w zasadzie o co ten cały raban. Owszem, nieco ironicznie wyraziłem swoje zdziwienie na pierwszą myśl po przeczytaniu tematu artykułu, jakoby Millroy oszalał i udostępnił portalowi aparat i obiektyw do przetestowania. Test Leiki tutaj naprawdę nie jest nikomu potrzebny. Klient docelowy wyda 20k bez mrugnięcia okiem bo wie, że otrzyma produkt najwyższej jakości, zamknięty w obudowie tak kompaktowej, jakiej konkurencji się nawet nie śniło. Przy okazji dowiedziałem się, że moja wiedza praktyczna na temat obiektywów jest właściwie bezwartościowa, lub wręcz jej nie ma, bo nie mam podstaw teoretycznych. Jakoś wydaje mi się, że żeby wyrazić opinię np. o samochodzie wystarczy być dobrym kierowcą, nie trzeba być po politechnice czy chociażby mieć kilkuletni staż w warsztacie. Nie wystarczy empiryczny pomiar momentu obrotowego na hamowni, laboratoryjne określenie poziomu spalania czy głośności silnika w kabinie przy określonej prędkości. Dla mnie liczy się bardziej subiektywne wrażenie z jazdy i ocena według własnych kryteriów. Żadne liczby czy suche parametry tego nie zastąpią. A z mityczną plastyką jest tak, jak z twardością zawieszenia. Jeden powie, że Passat jest "miękki", a drugi przyzwyczajony do Forda czy Citroena powie, że koszmarnie sztywny. A opinie i testy wypadają różnie, w zależności gdzie się ukazują. Auto-Świat faworyzuje auta niemieckie, portale motoryzacyjne są bardziej niezależne.

  54. Cichy
    Cichy 23 maja 2015, 10:08

    @Arek

    A kto napisał:

    "Leica M9 to pierwszy aparat celownikowy, który został przez nas przetestowany. To sprzęt odległy zarówno od kompaktów jak i od lustrzanek, stąd trudno go do nich porównywać i jednocześnie konstruować jakąś punktację. Bo jak go punktować? Zabierać mu punkty za brak autofokusa?"

    No właśnie, dlaczego niby zabierać punkty za brak AF ? Dalmierzem bardzo często szybciej i dokładniej jest ustawić ostrość niż lustrzanką (w słabym świetle, pod słońce itp.).

  55. Arek
    Arek 23 maja 2015, 10:37

    Ach te analogie motoryzacyjne... Odpowiednikiem wrażeń z jazdy jest fotografowanie. Nie trzeba mieć wiedzy z optyki, żeby robić dobre zdjęcia. Ona pomaga, ale nie jest konieczna. Tutaj pełna zgoda. Żeby jednak w jakikolwiek sposób testować obiektywy, trzeba mieć wiedzę.

    A jeśli chodzi o najwyższą jakość Leiki (zarówno optyczną jak i mechaniczną) - wiem swoje. Wiem, bo sprawdziłem w oparciu o konkretną, dobrze zdefiniowaną i dobrze opisaną procedurę. Nie w oparciu o ochy i achy ludzi, którzy boją się wykresów, tabelek, fizyki i optyki.

  56. kris@79
    kris@79 25 maja 2015, 10:30

    Arku - z twojego komentarza mogą wynikać dwie rzeczy :
    1. nie umiesz czytać ze zrozumieniem i nie posługujesz się logiką
    2. umiesz czytać , ale za siłę prujesz udowodnić ze masz rację , pewnie z racji tego że jesteś "właścicielem" (w sumie Twojej funkcji na tym portalu nie znam do końca , wybacz )

    Mój komentarz nie tyczy się szybkości tylko tego, że do rożnych zadań powinno się dobierać najbardziej odpowiednie narzędzia. I wybacz,ale Twój typ na ulicę jest delikatnie mówiąc z ...wzięty i sugeruje że nie masz doświadczenia w tej kwestii, czytanie to nie to samo co lata praktyki. Bardzo wam dziękuję za testy w których rzeczywiście się sprawdzacie , ale testowanie optyki to nie street . Dla mnie wyznacznikiem jest to, że "rynek" strryy\tu obecnie zdominowały 2-3 aparaty / systemy i jest to M i Fuji . Możesz ludziom bajki opowiadać o N i C i tym że mogą konkurować , ale jako użytkownik N Ci powiem, że to tylko miłe życzenie,nie jest to system do fotografii ulicznej ...optymalny ! Zdjęcia można robić wszystkim , nawet pudełkiem zapałek, ale jak ktoś chce w danej dziedzinie osiągac najlepsze rezultaty to powinien zadbać o najlepszy dla siebie sprzęt.
    A t tak na marginesie drogi Arku fotografia uliczna to pi razy drzwi 50% wprawne oko a 50% szyba reakcja .
    Więc jesteś w błędzie . PO raz kolejny . Ba w fotografii tez często chodzi o to żeby być pierwszym . :D I uwierz mi dodatkowe kilogramy Ci tego nie ułatwią.

  57. Arek
    Arek 25 maja 2015, 11:57

    kris@79 - odniosłem wrażenie, że to Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

    Proszę pokaż mi, gdzie napisałem, że zestaw z Samyangiem 1,4/24 jest dobry do street photo? Napisałem tylko, że takie same zdjęcia jak w tej galerii (które są ewidentną ustawką) można zrobić tym zestawem. Ty natomiast dorobiłeś do tego całą teorię o braku mojego doświadczenia, forsowaniu poglądów na siłę, nieumiejętności czytania ze zrozumieniem itp. itd.

  58. kris@79
    kris@79 25 maja 2015, 14:11

    Arku -
    to moje 1 zdanie
    "Sample dobitnie pokazują do czego służy ten aparat i obiektyw ."
    Ty napisałeś, że można to zrobić było tak samo lustrzanką C lub N z Samyangiem 1,4/24 .
    "Z punktu widzenia artystycznego takie same zdjęcia dałoby się zrobić 6D lub D610 z Samyangiem 1.4/24.
    Ta reklama ma na celu przedstawić walory sprzętu i robi to doskonale . W tym wypadku nie ma znaczenia czy to jest ustawka czy nie (zarzut śmieszny). To materiał promocyjny.

    Czepiasz się Leiki
    "Leica próbuje wszystkim wmówić, że ich sprzęt (jak ładnie pokazał Wojteh) będąc droższym od złota daje coś więcej niż inne systemy. "
    To może porozmawiajmy co wmawia /wciska i jaką prowadzi politykę wobec klientów C i N ? :D np ost D600 , D800 D750 ? O C nie wiem bo nie używam. O optyce i jej wartości można napisać choćby z perspektywy tego co robi Sigma "lepiej za polowe ceny" . Więc wieszanie..... tu na systemie L mz jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Jak się weźmie ilość egzemplarzy to się okaże, że więcej na wciskaniu kitu zarabia N i C .

  59. Arek
    Arek 25 maja 2015, 14:59

    kris@79 - czemu służy ta dalsza dyskusja? To, że Nikon wypuszcza babole to zupełnie inna sprawa, też przez nas poruszana i wielokrotnie krytykowana na tym portalu. Mam nie krytykować Leiki mimo tego, że wypuszcza czasami wadliwy i mocno przewartościowany sprzęt, tylko dlatego że Nikon też kiedyś wypuścił babola?

    Spróbuję więc prościej.

    Leica robi sprzęt za ogromne pieniądze, który wcale nie jest wytrzymalszy niż tańsza konkurencja. Wcale nie jest też lepszy optycznie. Obecnie traci też intensywnie ostatni bastion, na którym jeszcze mogła walczyć czyli fotografowanie niewielkim i dyskretnym sprzętem. Jest tutaj bardzo mocno podgryzana przez belustrekową konkurencję. Tylko tyle i aż tyle próbowałem napisać. A Ty mi wyjeżdżasz z polityką Canona i Nikona...

  60. Cichy
    Cichy 26 maja 2015, 09:19

    To ja proszę o wskazanie innego systemu z pełną klatką i arsenałem jasnych stałek. I żeby obiektywy po 20 latach użytkowania wyglądały jak nowe i nie traciły na wartości...

  61. baron13
    baron13 26 maja 2015, 10:48

    Soro dyskusja radośnie się rozwija, pozwolę sobie wrzucić kilka zdań o mitologii i oszukiwaniu siebie. Jaka była sytuacja gdy Cartier Bresson fotografował człowiek skaczącego przez kałuże? Zawodowa fotografia posługiwała się aparatami wielkoformatowymi. Użycie turystycznego sprzętu dawało niezwykłą mobilność i faktycznie w porównaniu z Grafleksem dawało poczucie dyskrecji pracy. Czy fotograf był niezauważony, to inna sprawa, ale podejrzewam, że traktowano go jak jeszcze jednego namolnego turystę, mniej więcej tak, jak się dziś traktuje osobnika nagrywającego komórką. To było jakieś 80 lat temu :-) Nie było komputerów obliczenia, także obiektywów robiły sztaby rachmistrzów i każda konstrukcja była osiągnięciem. Dlatego brak lustra i możliwość bliskiego umieszczania ostatniej soczewki od filmu pomagała projektantom. To się skończyło mniej więcej w latach 50-tych XX wieku, gdy postał Fortran a potem Algol.
    Czy street foto istnieje? Mniej więcej w tym sensie, że można zrobić zdjęcie na ulicy:
    link
    Nieświadom istnienia Kościoła Street Foto i jego wymagań pstrykam sobie wedle pomysłów z 70-tych lat szkoły chyba Tadeusza Szweda. Z tym że, robiono wówczas aparatami Zenit, Praktica, średnioformatowymi, jak Kijev. Niektóre obiektywy były monstrualne, Sonar 180 mm f/2,8. Psa z kulawą noga obchodziła dyskrecja aparatu, to pstrykacza bolała głowa, jak się zakamuflować (stosowano min nasadki kątowe}. Liczyły się zdjęcia.
    W sensie możliwości wskazania formalnych wyróżników stylu możemy zaproponować np fotografię rzeczną:
    link
    mostową
    link
    deptakową
    link
    kładkową.
    link
    Sorry panowie, ale robicie sobie jaja z publiczności, wynosząc nieistniejący styl pod niebiosa. Nie potrzeba do tego niczego specjalnego. Byłem na pokazie Mistrza Tomasza Sikory. Ochy achy, ale moim nie tylko zdaniem autokreacja. Jakieś 99% zdjęć, to była sieczka. Gwarantuje, że gdyby wypuścić na ulicę dzieciarnię aspirującą do bycia fotografami, to w teście podwójnej ślepej próby wygrały by zdjęcia młodziaków. Zacząć trzeba od tego, że street foto to robienie przypadkowych zdjęć na ulicy i dorabianie do nich ideologii. Oczywiście znajdzie się docelowa grupa tworząca TWA, ale rynek czyści sprawę: tej fotografii np w Internecie praktycznie, poza stronami dla entuzjastów, nie ma.
    Do ochów i achów nad samplami dodam swoją obserwację. Co robi gimnastyk w biednym wschodnim miasteczku? To się nazywa eklektyzm i zazwyczaj nie jest dobrą oznaką. Tak "Hamlet" to klasyczny przykład pomieszania stylu wysokiego z niskim, ale akurat Szekspirowi się udało, bo był Szekspirem. Tu raczej widzimy następującą celowość: potrzebuję czegoś szczególnego by zrobić w jedno popołudnie niskobudżetowy materiał.

  62. baron13
    baron13 26 maja 2015, 11:03

    Rzeczna jeszcze raz, bo się przecinek przyplątał:
    link
    :-)

  63. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 27 maja 2015, 09:43

    @baronie, widać nawet nie zadałeś sobie trudu aby zrozumieć, o co w tym całym "stricie" chodzi. Ale muszę przyznać, że swoimi fotami pobiłeś tfurców "żul foto". Zwłaszcza ogniskową :P. Widać ignorancja nie przeszkadza w radosnej twórczości.
    Z drugiej strony muszę Cię zmartwić. Za późno publikujesz swojego "strita", bo jak wiadomo od dłuższego czasu "street is dead". No chyba, że właśnie narodził się nowy nurt fotografi ulicznej bazujący na kieleckiej szkole krajobrazu.

  64. Tytan
    Tytan 27 maja 2015, 11:23

    @Arek
    'A optyka jakością nie wyróżnia się niczym na tle konkurencji. To są fakty. Mierzalne fakty.'

    1. Czy mógłbyś podać wyniki pomiarów dla konkretnych obiektywów?
    2. Zła lornetka nie implikuje złej jakości wszystkich obiektywów tego samego producenta.

  65. baron13
    baron13 27 maja 2015, 12:58

    @bobby-6-killer:obawiam, się, że w tym o co chodzi w street foto o co chodzi "w stricie", to widać. Grupa ludzi, którzy robią takie sobie zdjęcia i dorabiają do tego ideologię. Akurat jeśli chodzi o taka fotografię, to jakby pogrzebał w swoich papierzyskach to bym pewnie powyciągał materiały jeszcze z 80-tych lat, a może wcześniej . Naczytałem się teorii o reportażu takim czy owakim o fotografii pojedynczej i tak dalej. Widzę co się dzieje. Na fotopolis jest info o Damiania Chrobaku. Cóż, człowiek wrócił do stylistyki mniej więcej z tego okresu, gdy chodziłem na studia. Tyle, wówczas nikt nie mówił o street foto. Po prostu fotografia.
    Dlaczego podczepiłem linki zdjęć? Bo w takim stopniu istnieje strett foto. Mogę pstrykać panienki na deptaku i mogę zdefiniować charakterystyczne cechy fotografii deptakowej? Mniej więcej tak, jak mogę uprawiać fotografię kładkową. Przy czym jeszcze jest tam jakiś porządek w kadrze. Jakoś nie mam pod ręką przykładów nowoczesnego stylu, bo uważam, że to robienie jaj ludzi. Powtórzę: tworzy się TWA, robi się byle jakie zdjęcia i dorabia się do tego ideologię. Dzięki TWA mamy wrażenie, że istnieje target, nawet się daje różnicować szajs. A jak kto mówi, że król jest goły to go się obrzuci inwektywami. Jakoś nigdy nie udało mi się usłyszeć prostej jednozdaniowej definicji street foto, która by uzasadniała np łażenie z konkretnie ogniskową o równoważniku 35 mm, albo nawet robienia zdjęć na ulicach. Tego nie ma ale i nie było.

  66. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 27 maja 2015, 14:20

    @baron13, niesty nie da się definicji streścić w 3 słowach. IMHO, street to pewien sposób postrzegania, szeroki i wymagający ale też dość charakterystyczny w formie, żeby nie powiedzieć zmanierowany. Stąd głosy o jego śmierci, ponieważ stał sie mocno wtórny. Każdy klepie "pary" i tym podobne sztuczki. A że twierdzisz, że wszystko już było, to też racja. Czy Parr ze swoim ironicznym poczuciem humoru na zdjęciach plażowiczów tytułuje się streetowcem? Czy Wee Gee fotografując w latach 30-tych gaszenie pożaru fabryki zupek instant z wielkim banerem "simply add boiling water" ogłosił, że wymyślił streeta? "Moda" wraca co kilka-naście-dziesiąt lat (patrz: chociażby analogowe porętła aparatów). Bez wzgledu na co to moda i pod różnymi nazywa.
    A propos Leiki, to koniec streeta i pojawienie się Sony A7 i brak tsetów na "Optycznych" definitywnie przyczynią się do upadku tego żałosnego producenta.

    Żarcik!:DDD

  67. baron13
    baron13 27 maja 2015, 17:06

    @bobby-6-killer: Zdjęcie z pewnością do d... bo moje, lecz dla eksperymentu posłuchaj.
    link
    Pomysł jest taki, żeby pokazać, ze przestrzeń, jaką sami zbudowaliśmy do życia jest monstrualna i obca dla człowieka.. Realizacja: przeciwstawienie żelastwa postaci człowieka. Kontrast słabe-mocne. Dodatkowo skrót perspektywiczny daje wrażenie, że nie ma miejsca dla człowieka. W tej przestrzeni próbujemy znaleźć sobie miejsce, w rezultacie zachowując się absurdalnie, np robiąc zdjęcia podczas jazdy na rowerze. Co chcę powiedzieć? Że opowieść o mieście, czy ulicy, o człowieku w takim miejscu nie jest w żaden sposób przywiązana do sprzętu. Od opowieści zależy, czego będzie potrzeba: jakiego sprzętu, jakiej kompozycji, motywów, sposobu obróbki i tak dalej. Albo masz coś w głowie, jakieś niepokoje, coś do opowiedzenia innym, albo bezmyślnie ganiasz z aparatem i pokazujesz przypadkowe, czasem może i efektowne kadry ludziom. Ale niestety, nic nie znaczące. mniejsza o to, że nikt i tak nie zwróci na to uwagi, ale szkoda czasu na tworzenie złudzenia, że się robi sztukę tylko dla tego, że się używa jakiejś ogniskowej, że się powtarza jakieś schematy kompozycyjne tym bardziej dla tego, że fotografuje się w jakimś miejscu.

  68. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 27 maja 2015, 20:31

    Baronie, tu nie chodzi tyle o sprzęt co ogólny odbiór. Szeroki kąt powoduje, że oglądając fotografię widz znajduje się wewnątrz akcji, natomiast focenie sprzętem o ogniskowej bardziej stosownej dla lornetki zalatuje podglądactwem. ;)

  69. kris@79
    kris@79 27 maja 2015, 21:45

    baron13 nie wiem czy to brak wiedzy z Twojej strony czy totalna ignorancja .
    Street był jest i będzie i ma się doskonale. Zmienia się świat, zmienia się społeczeństwo , zmienia się sam człowiek jego sposób postrzegania , egzystencji itd. te zmiany bezpośrednio wpływają na formę ale i treść .
    kilka szybkich przykładów pewnie
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    można bez końca na flickr ........zabraknie Ci życia
    link
    link

    Ale patrząc na Twoje przykłady (Twoje zdjęcia jak rozumiem) nie dziwię się, że twierdzisz że street umarł , natomiast ocena tysięcy dokumentalistów /reporterów przez pryzmat swoich doświadczeń z aparatem i teleobiektywem :D jest śmieszne. Napisałeś :
    "Zacząć trzeba od tego, że street foto to robienie przypadkowych zdjęć na ulicy i dorabianie do nich ideologii." to jest chyba definicja zdjęć Twojego autorstwa .

    "To, że czegoś nie dostrzegasz nie znaczy że tego nie ma " moje .
    Jeżeli nie widzisz związków i zależności w obrazie i nie potrafisz go odczytać bo nie jest zbudowany na łopatologicznym schemacie, to może zajmij się sadownictwem, a przynajmniej odpuść sobie ocenę czegoś ,czego jak widać nie rozumiesz, nie znasz i się tym nawet nie interesujesz .

  70. baron13
    baron13 27 maja 2015, 21:49

    @bobby-6-killer: Tak sobie myślę, że w takim razie, prawie cała fotografia przyrodnicza była by podglądactwem :-) Coś mi się widzi, że tak się uzasadnia jedynie słuszną formę. Ja się posługuję zakresem katów widzenia od 180 stopni do 1,5 stopnia.

  71. baron13
    baron13 27 maja 2015, 22:04

    @kris@79: Tak w internecie jest mnóstwo zdjęć. Dobrych złych, ciekawych, zaskakujących wtórnych, oglądanych oraz wcale. Tylko, zastanów się, co to ma wspólnego ze street foto? :-) Poza tym, popatrz dobrze na te przykłady: jak się przyjrzysz, to są ilustracją dokładnie tego, co napisałem. Przypadkowy strzał+ideologia.

  72. kris@79
    kris@79 28 maja 2015, 12:27

    baron13- "Poza tym, popatrz dobrze na te przykłady: jak się przyjrzysz, to są ilustracją dokładnie tego, co napisałem. Przypadkowy strzał+ideologia. "
    Oceniasz fotografie przez pryzmat swojego do niej podejścia,a to błąd. ps.Twoje zdjęcia mówią o Tobie wszystko :D
    Zrozum, że dla części autorów fotografia rozpoczyna się w głowie , niezależnie od tego czy kończy sie zdjęciem przypadkowo spotkanej osoby na ulicy czy zaplanowanej sytuacji . Sam fakt że ktoś jedzie na wybrane miejsce ze sprzętem w celu zrobienia tematu sprawia, że nie jest to działo przypadku jak to kwitujesz. Za niektórymi kadrami chodzi się latami.
    Dodatkowo, to że ktoś potrafi w niewyreżyserowanej sytuacji stworzyć arcydzieło przy użyciu swojego oka, intelektu , szybkości i aparatu to chwała mu za to. To kwintesencja fotografii dostrzec coś czego nie widzi większość,a zamknąć to w pięknie skomponowanym kadrze to mistrzostwo. W wielu tych pracach jak w pigułce jest obraz społeczeństwa. Często fotografie te są naszpikowane treścią," a to, że npTy jej nie potrafisz odczytać , to nie wada obrazu , ale braki w Twojej edukacji . Dziś każdy z aparatem uważa się za fotografa . O zgrozo jak jeszcze przeczyta kilka poradników to i się okazuje znawca największym tematu.

  73. baron13
    baron13 28 maja 2015, 21:23

    @kris@79 Gdybyśmy oglądali zdjęcia... Np Tomasz Lazar, górna półka. Cóż widzimy? np fotomontaże. Wielokrotna ekspozycja. Technika charakterystyczne raczej dla piktorializmu, zresztą z zastosowaniem takiej organizacji przestrzeni jak Kandinskiego. To się jakoś nazywa, nie pamiętam. Co ma wspólnego piktorializm ze street foto? Może mnogość motywów? Lazar jest bardzo dobrym fotografem ale Lazara mało kto ogląda z uwagą. Prysty dowód na tym forum. Jakby ludzie oglądali, to by przestali gadać o technicznych stronach zdjęć, bo Lazar robi np całkiem zamazane mototypie, często operuje nakładkami itd.
    Inne zdjęcia z linków? Weź sobie otwórz na przykład ten przedostatni link. Dla jasności, ja nie wiem, czy to fotografia świetna jak sądzę właścicielem galerii nie jest Chuck Pearson bo to całkiem inna stylistyka. Chuck Patch? Pytanie, jak mam bronić przed publicznością zdjęcia tańczącej kobiety, takiego jakie robi turysta. Lepiej skadrowane? może. A może nie. Diabli wiedzą o co chodzi w tym zdjęciu. Nawiasem mówiąc, patrząc np na zdjęcie stacji benzynowej, zaczynam rozumieć nabożeństwo, z jakim jest traktowany Eggleston.. A umiałbyś wyjaśnić dlaczego został sfotografowany facet zdejmujący koszulkę? Pozwolę sobie bezczelnie (wiedząc, że bezczeszczę fotograficzne wielkości) zalinkować swoją fotkę:
    link
    Chodzi o to , żeby móc powiedzieć "spójrzcie na to, tu jest coś innego, niż oglądacie na co dzień". Choćby dlatego, że takie zdjęcie było trudno zrobić tym sprzętem. Mały wyczyn sportowy. Ale też gołym okiem nie zobaczy się we wrocku takiego obrazka. bo musi zostać przekręcony przez ekstremalną optykę. Nawet taki banał:
    link
    durne czy brzydkie, ale tak widać przez ten obiektyw. Jakiś hak dla takiej fotografii jest. A umiesz wyjaśnić dlaczego wisi zdjęcie numer dwa dwa w galerii przedstawiające budowę? Moje:
    link
    przynajmniej jest jakimś wyczynem, ale zdaje mi się, że nawet nie muszę prowadzić rozpaczliwej obrony, bo trzy czerwone hełmy czynią jakąś czytelną kompozycję.
    Z pewnością moje zdjęcia są do d... ale nie ma w nich zadęcia, że ja robię jakąś wielką sztukę. Czekając na kolejne zajęcia nudzę się jak mops i wyłażę na pstryknąć coś. Dla poćwiczenia po pierwsze łapy, po drugie oka. Z pewności zalinkowane zdjęcia są jakąś wybitną sztuką, tylko jak u licha odróżnić fotę z poucinanymi głowami stanowiącą wielką sztukę, od efekty zaczepienia łapą o migawkę? No i raz jeszcze: tego nikt nie ogląda poza TWA. Zdjęcia Tomasza Lazara nie stanowią inspiracji dla ludzi z tego forum. Bo inaczej nie pieprzyli by o "szczegółowości" i takich innych głupotach. Że na koniec dodam: nie ma to wszystko nic wspólnego ze sprzętem z jakąś konkretną ogniskową, czy nawet techniką robienia zdjęć. Z żadną dyskrecją, czy temu podobnymi, bo przecież widać jak ludzie gapią się w obiektyw i to jest często wykorzystywane. Po prostu są zdjęcia interesujące i nie oraz robienie ludzi w bambuko.

  74. 29 maja 2015, 08:28

    Arek
    "Z punktu widzenia artystycznego takie same zdjęcia dałoby się zrobić 6D lub D610 z Samyangiem 1.4/24"
    Do podejścia artystycznego trzeba czegoś więcej niż stanowiska na własnym portalu i arogancji...

  75. baron13
    baron13 29 maja 2015, 11:52

    @r_a_v_e_n: Nie przyszło Ci do głowy, że po wypowiedziach na temat Beksińskiego dalsze twoje wypowiadanie się o kulturze i sztuce może brzmieć nieco niewiarygodnie ? :-)

  76. kris@79
    kris@79 29 maja 2015, 14:44

    baron13 - jeżeli dla Ciebie Tomek Lazar to fotomontaże to ja chyba coś.przeoczyłem , możesz rozwinąć wątek najlepiej z linkami . I od razu wyjaśnij czemu ma służyć w reporterce fotomontaż w reportażu ? dyskwalifikacji ?

    "Chuck Patch? Pytanie, jak mam bronić przed publicznością zdjęcia tańczącej kobiety...." a dlaczego Ci się wydaje, że masz cokolwiek bronić?
    "ale nie ma w nich zadęcia, że ja robię jakąś wielką sztukę." sugerujesz , że w linkowanych jest :D
    gdzie wypatrzyłeś te zadęcie? nie znasz autorów zachowaj sobie taki uwagi, piszesz cały czas o dorabianiu ideologii , ale jedyna osoba która to robi w tej dyskusji jesteś Ty . Piszesz o wielkiej sztuce , ale nikt nie uważa się z nich za artystę . Większość robi po prostu to co lubi albo jak np Tomek robi świetna robotę a nie odp....a chałturę jak 98% ludzi w zawodzie . Żaden argument , ale jego zna cały świat nie dlatego że pisze głupoty na portalach , zna przez jego prace.
    Polska i kilka naszych portali to nie cały świat. Zarzut :
    "Zdjęcia Tomasza Lazara nie stanowią inspiracji dla ludzi z tego forum"
    ja tam nie wiem co jest inspiracją dla ludzi z tego forum, nikogo nie znam osobiście . Może cała reszta to marketingowcy z firm :D nie wnikam . Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, ze robię różne rzeczy i wiem doskonale co np przypadnie do gustu tysiącom, a co garstce osób . Świadomość tego co się robi i kto jest tego adresatem to podstawa , aby nie było zgrzytów na poziomie twórca /odbiorca . Jestem racjonalista w tych kwestiach i nie oczekuję że nagle miliardom ludzi ktoś wymieni mózgi. Poczucie estetyki kształtuje się przez lata i nie polega to na oglądaniu idiotycznych seriali w tv a to ost sport narodowy . Ludzie w większości omijają to czego nie rozumieją, jest tez cześć która obrzuca to łajnem . To o wiele łatwiejsze niż próba zrozumienia. A nawet potem jest jeszcze daleka droga aby docenić ....bo trzeba by zakasać rękawy i zrobić samemu. Wiec ja nie oczekuję od ludzi którzy nie rozumieją i nie robią, że nagle jakimś cudem doznają olśnienia . Strach przez nowym jest głęboko zakorzeniony w Polskich głowach . A i mogę się mylić , ale na podstawie tego co pokazujesz i piszesz wydaje mi się że jesteś w tej grupie , nie rozumiem =nie widzę sensu, nie potrafię=może bym chciał ale nie wiem jak .
    Szczerze dobry street to fotografia , ale tylko dla orłów . Możesz wykuć na pałę wszystkie książki, możesz opanować technikę do perfekcji , kompozycję, estetykę ...wszystko w paluszku, ale jak nie masz "inteligentnego spojrzenia" to będziesz klepał ładne obrazki bez wyrazu, czyli to co zarzucasz innym. Pomijam już to że kluczowe w ocenie wartości artystycznej bardzo często jest "przyczyna" czyli rodowód pracy =wiarygodność artystyczna . Najdroższe zdjęcie i wiele dyskusji w sieci amatorów, że oni takie zdjęcia to pstrykają od niechcenia wynikało z tego, że zupełnie nie rozumieją co i dlaczego ...ano dlatego że u nich "dlaczego?po co?" nie ma , jedyny powód to chęć zrobienia powielenia obrazka. Dlatego choć brzmi to paradoksalnie dwa "dokładnie" takie samy obrazy mogą mieć zupełnie inna wartość .
    Pamiętaj spora część fotografów nie wychodzi na ulice w celu zrobienia ładnej fotki . Twój problem to zakładasz że każdy jak Ty nie myśli i pstryka na pałę . Bo ma taki kaprys , albo "Dla poćwiczenia po pierwsze łapy," ewidentnie traktujesz to jak sport . A nie formę wypowiedzi, dla wielu obraz jest nośnikiem treści i zakładanie że nikt jej tam nie umieszcza bo ty tego nie robisz jest błędem lub zwyczajnie krzywdzące nie tyle dla autora co dla Ciebie samego. Brak rozwoju to krok do śmierci.

  77. baron13
    baron13 29 maja 2015, 16:52

    Nie wiem czy uda mi się zalinkować:
    link
    Małe pytanie: o co chodzi w tej fotografii? Zali jakaś myśl się tłucze, czy to namolne powtarzanie efektu przysłaniania głowy różnymi przedmiotami

  78. baron13
    baron13 29 maja 2015, 16:54

    Nie udało się, To zdjęcie z 5 wiersza i 8 kolumny.

  79. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 29 maja 2015, 22:48

    Baron13, no niestety przez takie "naciągane" foty, między innymi, ten gatunek troszkę się oklepał i znudził. Ale są wyjątki. Jakiś czas temu powalił mnie fiński fotograf Pentti Sammallahti. Widać u niego streetowe zagrywki ale asfaltu i betonu tam niewiele. Jest tam ten stritowy sposób patrzenia odfiltrowany od wielkomiejskich klimatów.Jak po tych fotach nie złapiesz o co kaman, to już nie złapiesz. Nie ma szans.

  80. 29 maja 2015, 23:16

    baronie :)
    przypomnę swoją wypowiedź, bo to ważne. Beksiński jest "niszowy"! podtrzymuję :)
    nie wiesz dlaczego???? już tłumaczę jak "krowie na rowie"
    jest specyficzny, trudny i dość nam bliski czasowo (amator inaczej odbiera jego prace niż pracę artysty sprzed x-stet lat).
    Ci których znam, z tzw. średniej półki, równie średnio go kojarzą, tak jak choćby Tomka...
    ja np. nie znam żadnego wybitnego laboranta, choć może są i tacy. taki też będzie niszowy... ale za to Rembrandt, Matejko czy Van Gogh są dla odmiany popularni. Widzisz różnicę? Widzisz jak bardzo możesz być komiczny w swoich wypowiedziach, najzwyczajniej nie rozumiejąc tego co czytasz??
    Chcesz komuś dopiec bądź inteligentny, nie głupawy - spójrz na swój wiek.

    ps. wiesz jaka jest różnica między nami? ja piszę o tym na czym się znam i mam gdzieś czy ktoś mi wierzy czy nie, Ty piszesz nawet o tym o czym nie wiesz i zależy Ci, żeby Cię poważano... pamiętaj wieśniaka możesz ubrać w garnitur i nauczyć manier ale poznasz kim jest w momencie kiedy weźmie udział w dyskusji.

  81. baron13
    baron13 30 maja 2015, 00:25

    @bobby-6-killer: Dzięki za linka, tego człowieka nie znałem :-) Ale teraz do rzeczy. Czy istnieje to street foto z jakąś charakterystyczną stylistyką? Weź sobie pierwsze zdjęcie z zalinkowanej galerii dakowicza, facet z drabiną na tle ściany pomalowanej w biało-czerwone pasy. To chwyt znany w całej plastyce jako zakłócenie wzoru. Facet zakopany w piasku z papierosem w zębach, to powtórzenie głównego motywu, jest dzieciak z papierosem. Panienka z okienka wyglądająca ze slamsu (a?) to naturalna ramka. Mamy jeszcze chwyty z lost foto, to właśnie to zakrywanie głów. Fotografia trickowa, ustawianie niebieskiego pasa wymalowanego na ścianie, chłopak z reklami z jakimś dachem robiącym za czapkę i tak dalej. Zobacz sobie tego klasyka:
    link
    On także używał szerokiego kąta. Street? Zaczął przed I wojną światową. Pytanie, czy ukazanie przestrzeni miejskiej wymaga szerokiego kata? Moje. Oczywiście, że do d...:
    link
    ale przynajmniej trudno zrobić. Problem z tym, że pod hasłem street powstaje hałda fotografii. Cokolwiek zrobione na ulicy z niejasnego powodu, z marną kompozycją, przypadkowy strzał, gdy nie było kadru, przypadkowy pomysł na zdjęcie. Powiedzmy szczerze, fotografia bardzo łatwa technicznie. Moje:
    link
    jest przynajmniej wyczynem sportowym, takim sprzętem prawie nikt nie foci.
    To, że istnieje dużo zdjęć zrobionych na ulicy, że te zdjęcia są dobre i złe, świadczy o tym, że ludzie fotografują na ulicy. Stosują reguły kompozycyjne jak w całej plastyce. Tyle. A, że są tacy, że robią znakomite zdjęcia, to skutek jest taki, że pojawia się multum nasladowców. To oni, naśladowcy tworzą mit street foto. Znakomici fotografowie nie potrzebują żadnej plakietki. Są zresztą na tyle rzadkim zjawiskiem, że trudno tworzyć na ich podstawie jakiś prąd. Jest po prostu dobra i zła fotografia. Nie ma ona nic wspólnego ze sprzętem, z ogniskową, z chwytami kompozycyjnymi. Robi się to, co potrzebne i tym co potrzebne by uzyskać zamierzony efekt.

  82. 4 czerwca 2015, 13:44

    Nie bardzo rozumiem po co te fotki publikujecie.
    [chyba że chodzi o odsłony]

    Swoim podejściem do was -czyli do nas
    zasługują na newsa z linkiem do galerii.

    Nie jestem tak krytyczny co do ich polityki cenowej,
    choć to sprzęt dla sadomasochistów i parę razy robiąc ich sprzętem reportaż społeczny
    cały czas miałem świadomość że innymi aparatami zrobiłbym więcej dobrych zdjęć
    i przyszło by to mi łatwiej.

    Żeby "M" oferowała połowę udogodnień bezluster, zrezygnowała z dalmierza optycznego (te malutkie ramki) na rzecz celownika lunetkowego ze zmiennym powiększeniem lub lepiej hybrydowego,
    i potwierdzała ostrość na podstawie detekcji kontrastu (ta za mała baza dalmierza przy o. 135mm)...

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.