Metoda dodge and burn w retuszu zdjęć - szkolenie wideo
Tomasz Pluszczyk, autor odbywających się w całej Polsce szkoleń z profesjonalnego retuszu zdjęć, przygotował film prezentujący jedną z metod retuszu - dodge and burn.
Ogłoszenie
Szkolenia z retuszu w Krakowie i w Katowicach już za nami, ale wciąż jest szansa wziąć udział w innych miastach - wystarczy kliknąć tutaj żeby przejść do szczegółów. A jeśli macie wolne kilkanaście minut, to już w tej chwili możecie podnieść swoje umiejętności retuszerskie. Autor tych szkoleń - Tomasz Pluszczyk, przygotował niedawno film, na którym wyjaśnia jedną z najważniejszych metod retuszu, czyli dodge&burn. Tłumaczy przy okazji konfigurację narzędzi i tabletu piórkowego, a także rozprawia się z najpopularniejszymi mitami, typu „warstwa do d&b musi być wypełniona szarością”, albo że „do metody dodge& burn, należy używać narzędzi dodge (rozjaśnianie) i burn (ściemnianie)”, co jest nieprawdą, bo pędzel jest lepszym rozwiązaniem.
Cały film można zobaczyć poniżej, lub klikając tutaj żeby przejść do wpisu na blogu.
Od autora: Metoda dodge&burn to taki fragment retuszu, którego po prostu nie można nie umieć, jeśli chce się obrabiać zdjęcia ludzi. Niekoniecznie chodzi o fotografie stricte reklamowe, z udziałem modelek. Dodge&burn nawet w portrecie może się przydać, tyle że na mniejszą skalę. W przeciwieństwie do innych technik, ta pozwala na całkowite zachowanie faktury skóry, aczkolwiek na niej się jej zastosowania nie kończą - przydaje się też do ubrań, tła i do włosów.
Jak chcecie nauczyć się znacznie więcej, to zerknijcie na stronę ze szkoleniami autora. To ostatnia okazja żeby wziąć udział - kolejna edycja nie prędzej niż za rok.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
różnice w obróbce znikome jak na 17 min filmu...
im bardziej brniesz w nauke obrobki, tym mniejsze zmiany wprowadzasz i tym wiecej czasu ci to zajmuje..... akurat ta metoda D&B jest malo popularna wsrod retuszerow, ale jest stosowana do srednio intensywnych korekt - jednak wiekszosc ludzi stosuje tu ciagle krzywe.... A gadanie ze tylko ta metoda i tylko ta jedyna, przypomina mi polityka z filmu dzien swira ze nasza prawda jest najszejsza... mam nadzieje ze to tylko taki marketingowy belkot i ze na warsztatach faktycznie uczysz sie stosowac rozne metody do roznych zadan....
Po obejrzeniu tej lekcji... wnioskuję że chodzi tu o spłaszczenie tonalne fotografii (taka nowomoda) - no bo ewidentnie chodzi o wygaszenie świateł i rozjaśnienie cieni (Scot Kelby nazywa to malowaniem światłem). Z jednej strony zdjęcie które tego wymaga jest skutkiem błędnego oświetlenia sceny/modela z drugiej brak dynamiki tonalnej to pogorszenie jakości (rozpiętości tonalnej) tego co zostało zarejestrowane przez matrycę aparatu. Rozumiem, że niektórzy muszą być nowomodni bo z tego żyją a nie są w stanie sami wylansować jakiegoś nowego trendu... ale takie bezkrytyczne poddawanie się modom świadczy jedynie o braku własnej skali wartości!
A może problem w tym, że konwertery RAW nadają dość kontrastowe (nawet domyślnie "płaskie") krzywe i nie każdemu sie podoba? Niech każdy robi jak chce, na co ma klientów i co mu się podoba, jakieś teksty o braku własnej skali wartości są nie na miejscu, bo każdy sobie te wartości wybiera i nic innym do tego. Tobie pasują większe kontrasty, Twoja sprawa, ale nie mów innym, co ma im się podobać...
PS Żeby nie było, mnie się też kompresowanie dynamiki nie podoba.
Wnioski
każda metoda ma swój cel i powinna być stosowana tylko w specyficznych okolicznościach. Obróbka jednej fotografii może zająć nawet kilka godzin i nie będzie wynikała z niewłaściwego choćby oświetlenia, które mimo starań czasami trzeba poprawić.
bilans
po chłopsku, obróbka powinna być wykonana tak by jej nie było widać a zdjęcie wykonane tak aby mogło jej być jak najmniej. Pomijam okładki i modeling... wystarczy spojrzeć na fotografie kolegi druida aby mieć porównanie do czego można doprowadzić fotografie.
@r_a_v_e_n - oczywiście się z tym zgadzam. Zdjęcie, które przestaje być zdjęcie, a zaczyna być grafiką jest kiczem w czystej postaci, natomiast technika, której ktoś uczy przez 17 min żeby rozjaśnić milimetr policzka jest dla mnie osobiście stratą czasu, bo sam używam dodge i burna toola do bardziej inwazyjnych rzeczy (z zachowaniem umiarem, ale jednak tak, by poświęcony czas pozytywnie przekładał się na odbiór końcowy zdjęcia). Jeśli ktoś jeszcze bierze za to hajs prowadzą warsztaty to lepiej, aby pokazał co z tym można zrobić na różnych przykładach, a nie spuszczać się przez kilkanaście minut nad pojedynczymi pikselami, które i tak wrzucone na fejsa pozbawią uroku każdego zdjęcia, a powiedzmy sobie szczerze - 90% zdjęć tam ląduje.
bilans
niestety sposób obróbki jest determinowany w głównej mierze przez to gdzie dana fotografia trafi i kto jest "klientem" (lub inaczej, jak wysoka jest zapłata...)
Może nie do końca niestety. Jakość musi wiązać się z ceną. Nikt nie spędzi ośmiu roboczogodzin nad zdjęciem, żeby sprzedać je za 10 zł. Kolorowe gazetki też mają swoje wymagania, żeby uniknąć problemów w druku, no i budować fałszywą wiadomość piękna w celach marketingowych.
W krajach rozwiniętych, trwa walka o umieszczanie informacji na zdjęciu, że jest produktem edycji. Jednak większość świata jest jeszcze daleko za tym.
Heh to miejsce nie jest dobre do dyskusji o fotografii jako takiej. Tutaj mamy fotografów inżynierów, limity dyfrakcyjne, MTFy, krążki rozproszenia itp. Tematyka estetyki i kreatywności jest raczej obca.
Oczywiście to nie dotyczy kolegi r_a_v_e_n-a, znanego omnibusa i mentora w każdej dziedzinie :D
Może TP poda konkretne przykłady zdjęć reklamowych, które obrabiał. Dla jakiej marki itd. Te zamieszczone w portfolio autora zapewne były zrobione wyłącznie dla kolegów fotografów. To że laska (nie mylić z modelką) ma obok butelkę Martini nie oznacza, że to reklama. Czekam na konkretne dobre zdjęcia bo te w portfolio są bardzo słabe.
James Bond daj namiary na wg Ciebie dużo lepsze współczesne zdjęcia....
Ot takie sobie grafiki, z fotografią maja niewiele wspólnego
link
Faktycznie james bond - wartosciowy link - dzieki.
druid
używaj PS mniej a porozmawiamy "na poziomie" fotografii nawet tu :)