Mam wrażenie, że fotografia zaczyna się stawać biżuterią. Nawet już pomijam takie abstrakcje jak haselblady czy leiki, ale najwyraźniej kazdy chce uderzyć w tę nutę. A jak jeszcze się jakaś videoblożka pokaże z takim - sprzedaż rośnie!

"OLYMPUS PEN nie jest zwykłym aparatem, to element wizerunku, który może być dodatkowo podkreślony przez niezwykłe dodatki, które przyciągają uwagę i sprawiają, że całość prezentuje się perfekcyjnie." - czy ludzie mają już tak zryte mózgi, ze pójdą na tak ordynarny marketing?

link

Kiedy kilka lat temu podczas odwiedzin w MiejskiejMacalni zobaczyłem, że nie można już posłuchać muzyki z wygrzanych słuchawek (w zamian można się w nich przejrzeć w lustrze...) myślałem, że gorzej już nie będzie. Myliłem się...

Myliłem się. Wiele razy pisałem o aparatach zwis męski ozdobny, a tu gender... :-)

Profesjonaliści od rynku nazywają to DYWERSYFIKACJĄ PRODUKCJI. Następnym krokiem powinna być kolekcja kosmetyków, nie tylko Olympusa, zresztą.

@mav

A tak już nie jest do pewnego stopnia? Generalnie jeżeli chodzi o elektronikę osobistą, to "wizerunek" właśnie jest jednym z ważniejszych czynników dla wielu kupujących.

Jeszcze parę lat temu producenci aparatów nie musieli sobie zawracać takimi sprawami głowy, bo ludzie i tak kupowali ich paskudne czarne kloce. Z jednej strony dlatego, że była to jedyna opcja, jeżeli się chciało porządną jakość zdjęć. A z drugiej dlatego, że alternatywy nie było. No i dla wielu taka obła czarna cegła u szyi to był znak prestiżu, bo wiadomo, zawodowcy też takie mają.

Teraz sytuacja się zmieniła. Ludzie nie kupują tak chętnie aparatów, bo mają swoje ajfony czy inne szajsungi. Wciąż jest ta niewielka grupa szpanerów co wyda 20 tysi aby wyglądać "pro", ale z takich firmy nie utrzymasz.

Także sorki, ale nie ma się co dziwić, że producenci desperacko szukają nowych klientów. Casio udowodniło, że jest (przynajmniej w Azji) pewna grupa użytkowników płci pięknej, która jest gotowa rzucić kasą na stylowe sprzęcicho do selfie. No to inni producenci również próbują swoich sił, nie ma się co dziwić.

Tylko nie wiem, czy taki rebranding linii PEN coś Olympusowi da. Raczej mam wątpliwości. Może w Azji, kto wie. Ale coś czuję, że w Europie i Ameryce szału coś takiego nie wywoła.

Ale niech sobie próbują, co tam.

Ciekawe czy Julka Kuczyńska uwzględni w nowej stylizacji ;)

Ja nie widzę w tej kolekcji Olympusa niczego złego. Jest ona skierowana do nieco zamożniejszej grupy kobiet którą stać np. na kupno torebki czy innej biżuterii także bez aparatu. Co wym złego? Są to rzeczy gustownie zaprojektowane i zwracające na siebie uwagę stylem. Nie wierzę że wyśmiewający panowie ten trend sami nie zwracają uwagi na styl czy wygląd sprzętu, choćby podświadomie. Tyle razy różni fachowcy opisują wygląd aparatów podkreślając albo brzydotę albo fajny wygląd. Nie wierzę też że amatorzy sprzętu chętnie będą mieli na szyi zawieszony paskudny i ciosany klocek. Sami są także skłonni wydać nie małe sumy na drogie plecaki czy torby fotograficzne wyglądając potem jak fotograficzny wielbłąd.

Nie od dzis wiadomo, ze kobieta jest w stanie wydac niemale pieniadze na cos w jej opinii stylowego lub cos czym moze sie pochwalic wsrod kolezanek.
Z biznesowego punktu widzenia nie ma nic zlego w szukaniu nowych klientow.
Nie oszukujmy sie - kazda plec ma zmysl estetyczny, a fakt iz u kobiety jest on bardziej zlozony i zaawansowany jest czesto wykorzystywany prze roznorakie firmy. Dopoki to nikomu nie szkodzi nie ma w tym nic zlego.
Po drugie Olympus zawsze reklamowal peny jako cos wiecej niz zwykly aparat.
To samo robi Fuji z seria X.
Wystarczy spojrzec blizej na rynek, by zobaczyc iz wsrod najlepiej zarabiajacych firm lwia czesc stanowia firmy produkujace albo glownie, albo wylacznie kobiece produkty. Kobiety kupuja chetniej i wiecej niz mezczyzni.
Ja jestem sknera wazacym kazdego miedziaka zanim go wydam, ale wiem, ze dla kobiety jedynym limitem jest pusty portfel/puste konto.
Czy wyjdzie to firmie na dobre? - Nie wiem, ale mysle, ze raczej nie zaszkodzi.

Radziu GFD@
Często myślimy stereotypowo. Czym się różni chęć posiadania przez kobiety (też nie wszystkie) jakieś ładnej i drogiej torebki od mężczyzny który kupuje bardzo drogie auto, często terenowe z napędem 4x4 do jazdy po mieście gdzie wystarczy np. Opel Corsa?

brawo Olek!
nareszcie ktoś dostrzega kobiety w tym środowisku

Może, jak tak dalej pójdzie pokaże się nieco pań w tym jakże męskim towarzystwie czytelników www.optyczne. Nie było by to złe. Ponoć to łagodzi obyczaje ; )

Popieram Olympusa. ;-)

@StaL, bardzo wątpię. Obserwuję fora od lat i niech tylko w męskim gronie pojawi się kobieta, a natychmiast faceci zaczynają skakać sobie do gardeł i rywalizować na ,,długość zooma'' ;) Oczywiście generalizuję, ale nie bezpodstawnie.