całkiem ładny - ale i czasem stylizacja na antyk prowadzi do absurdów.
Jeśli nie ma LV ( i video ) to w sumie po co ekran z tyłu ? niepotrzebnie burzy spójność stylistyczną a fachowcy go posiadający przecież umieją robić zdjęcia bez głupkowatego lookania na ekranik ..

Tańsza eMka, mniejsza kropka...ludzie...

Dość tania.

@focjusz "to w sumie po co ekran z tyłu ?"
-a zmiana ustawień w menu?

Dość tania bo pewnie matryca też tania.

"Leica M (Typ 262) ma trafić do sprzedaży pod koniec listopada, w cenie ok. 5.500 euro."
Czyli targetem tego superproduktu będą pewnie arabscy szejkowie i przywódcy terrorystów z ISIS, trzepiący kasę ze sprzedaży ropy za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej.

Czyli następna wariacja na temat jak w dobie elektroniki pozostawić na miejscu wszystkie wady dalmierzy.

Nie przesadzałbym, są ludzie którzy chcą prostego apartu, cięzko oceniać czyjeś przyzwyczajenia.

Soniak10, 5500 euro to mniej-więcej dwumiesięczne przeciętne zarobki w Irlandii (ponad 40% zatrudnionych). W Polsce nie ma niczego dziwnego jak kupuję sie aparat za kwotę 5500zł (2miesięczne przeciętne zarobki)?

"Czyli następna wariacja na temat jak w dobie elektroniki pozostawić na miejscu wszystkie wady dalmierzy."
Jakie to wady? A elektronika jest bez wad?

A co z montowanym na stopce wizjerem elektronicznym jak w Leica M 240 ?

W ogóle to jest jakaś znaczna różnica pomiędzy tymi modelami poza wagą oraz ceną ( nawet niska bo tyle kosztowała M9 przed kilku laty )

A ok. , już doczytałem . Nie ma LV oraz Wideo . No to niektórzy ,, Puryści " się ucieszą .

To chyba następca budżetowej Leica M-E Typ 220

Aczkolwiek LV było praktyczne do obiektywów szerokokątnych , tele oraz przy obiektywach Leica R .

@dsc.

faktycznie masz rację że to bardziej następca Leica ME typ 220 .

link (na Monochromy można nie patrzeć)

Chyba że następcy Leica M Typ 240 nie będzie, tzn. już jest: Leica SL (Typ 601)

link

Muzealny aparat do nabycia :D
Trochę jakby do starego Rollsa wsadzić silnik elektryczny i udawać że to tesla ;)

Mi się podoba.
Tu nie trzeba przebijać się przez kilkadziesiąt stron w menu.
Klasyczna i surowa do bólu Leica do fotografowania.
Czyli do tego do czego została stworzona.

@kojut - paralaksa, nie widzisz efektów działania filtrów, nie widzisz czy nie zasłaniasz obiektywu palcem, krawatem czy czymś jeszcze.

@Misieq84,

Ładnie to wymiesiłeś... Cena przystępna, to może redakcja zakupi do testów? Albo zakup w sklepie internetowym, kilka pstryków i zwrot w ciągu 10 dni...?
ps.
Proste menu? Dla typowego, rozgarniętego mieszkańca kraju pochodzenia tego cudeńka...

Trochę dziwny zakres ISO jak na dzisiejsze matryce. Zaczyna sie od natywnego 200 (brak 100!) a kończy już na 6400. Co to za matryca?

@rasterus
"paralaksa,"
To tak, jakby na podstawie kilku modeli DSLR mówić, że wadą tego typu aparatów jest mały wizjer. Dużo RF ma korygowaną paralaksę.

"nie widzisz efektów działania filtrów"
No to jest tylko problem dla tych co używają polarów kołowych i połówek Cokina :-P

"nie widzisz czy nie zasłaniasz obiektywu palcem, krawatem czy czymś jeszcze."
Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. Aparat w telefonie nie problem zasłonić, ale obiektyw w dalmierzu? Do tego trzeba mieć talent :-D

"Korpus nowego modelu Leica M (Typ 262) wykonany został z magnezu"
Magnez jako pierwiastek chemiczny jest dość aktywny i łatwo tworzy związki. W związku z powyższym w powietrzu szybko ulega korozji i destrukcji.
Bywa stosowany jako składnik stopów metali lekkich, ale jego zawartość nie jest dominująca. Stopy o dużej zawartości magnezu np. ELEKTRON mają podobnie jak magnez małą odporność chemiczną i łatwo ulegają destrukcji.
Pozdrawiam :-) !

@Beginner
no nie do końca. Magnez wybuchowo spala się gdy jest w stanie ciekłym. Stąd proces odlewania części ze stopów magnezy musi odbywać się w specjalnych warunkach.
W stanie stałym to całkiem dobry zastępnik aluminium.
Udział % magnezu w stopach sięga 97%.
Generalnie używa się go gdy aluminium drożeje.

Co do odporności - aluminium również bardzo szybko tworzy związki. Oba związki chemiczne wytwarzają jednak na swojej powierzchni warstwy tlenków, które to właśnie są bardzo odporne na korozję. Tlenki na magnezie są jednak porowate i ciut gorzej przed nią chronią. Nie są natomiast odporne na środowiska kwaśne i zasadowe.

@Heimo
Z drugą częścią Twojej wypowiedzi zgadzam się. Nie ma tu nic sprzecznego z moimi wcześniejszymi uwagami. Magnez jest mniej odporny chemicznie i to jest fakt niepodważalny.
Pierwsza część i stwierdzenie o zastępowaniu aluminium przez stopy magnezu ze względu na cenę jest już mocno dyskusyjna.
Jak to zwykle w życiu bywa prawda sytuuje się zazwyczaj gdzieś pomiędzy skrajnościami.

Jak to jest ze gdy inne firmy sprzedają aparaty za 10-15k to wszyscy pukaja się w glowe ze cena jest chora. Gdy Leica wypuszcza okrojone body za ponad 20k to pada sporo tekstów calkiem znosna cena. Czy wy na prawdę uwazacie ze ten aparat jest tyle wart? Domyslam się ze 5dmk3 Nikon d800 czy Sony a7r2, zjadają ta leike na śniadanie praktycznie pod każdym względem.
Aczkolwiek jak brylok 0,95 kosztuje 700zl to weź go pokaz z body za 10k to cie wysmieja na dzielni:-)

ciszy@
Dokładnie chciałem napisać to samo.

Ciszy,
"Czy wy na prawdę uważacie ze ten aparat jest tyle wart? "

I tak i nie. To co większość z nas tu na forum uważa, nie ma znaczenia.

Istotne jest to, że cena ta pasuje firmie i takiej liczbie klientów, dla której jest ona w stanie je wyprodukować. Canon, Nikon i Sony mierzą zaś w szerszy rynek (użytkowy raczej niż kolekcjonerski) odbiorców, którzy mają względem aparatów inne (wyższe) wymagania.

@ciszy

Żadna Leica nie jest warta połowy kwoty, która trzeba za nią zapłacić. 2/3 jej ceny to jest opłata za markę i "ekskluzywność".

@Bahrd,

O ile znam kolekcjonerów aparatów analogowych, to kolekcjonera cyfry nie spotkałam.

W świetle następnego linku o wersjach kolorystycznych z herbem, to śmiem twierdzić - nie widząc w tym przy tym nic złego - że kolekcjonersko traktuje Leiki spora grupa ich nabywców.

no dobrze, tylko po co komu tania Leica, nie po to kupuje się Leice żeby była tania ;)

dialmo@
To dopiero w ostatnich latach zrobili z Leiki markę luksusową, dawniej był to w miarę powszechny i popularny aparat, może nie tani ale też niespecjalnie drogi.

@zentaurus, I to był ruch słuszny. Gdyby Leica miała budować ofertę dla klienta wyłącznie na kompetencjach technicznych to w dzisiejszych, cyfrowych czasach nie wytrzymałaby porównania z japońskimi producentami. Pewnie by skończyli jak kilka innych legendarnych marek z jej "mechanicznego" pokolenia. Tak znaleźli sobie butikową niszę, w której śrubowanie parametrów i nowinek technicznych nie ma kluczowego znaczenia a można za to spieniężyć “legendę” i wizerunek marki a przy okazji pewnie i dobrze zarobić. Leica jest naprawdę dobra w tym co robi, tylko, że robi coś innego niż N, C i S :)