Najwyższe czułości już się nawet "na fejsa" nie nadają. Chyba tylko dla paparazzi...

Ale jest się czym pochwalić? Jest! A to ze nawet po zmniejszeniu do rozmiaru 640x480 dalej będzie kaszana to nie wazne, ważne jest ze można napisać najwyższe ISO na świecie 3mln, pięknie to brzmi. Ale prawdę mówiąc kogo oni chcą oszukać? Profesjonaliste który i tak pewnie nigdy nie wejdzie powyżej 25600. Przy amatorskim sprzęcie naiwni początkujący by się może skusili tutaj przy sprzęcie pro nie trzeba uciekać się do nie potrzebnych bajerow.

Zawsze myślałem, że do zrobienia zdjęcia potrzebne jest światło. Teraz wystarczy ISO 3276800 :)

Te trzy najwyższe czułości to chyba żart Nikona :)

Jakość zdjęć już na ISO 12800 jest słaba, a wszystko co powyżej to jakiś ponury żart ze strony Nikona.

Powiem szczerze, że tyłka nie urwało.

Nie no, poszaleli nieźle z tymi czułościami. 409600 jeszcze, od biedy, jestem w stanie zrozumieć, ale trzy ostatnie, to już albo ponury żart, albo gruba bezczelność.
Poza tym całkiem fajnie, tylko kolory jakieś takie zimne, czerwień bura...

No cóż, zgodnie z zapowiedziami model głównie dla wielbicieli wysokiego ISO i szybkostrzelności. Poniżej ISO 6400 znacznie lepiej prezentują się zdjęcia scenki z D810, przeskalowane do tych 20MP.
Pewnie z Raw można osiągnąć podobne efekty i powyżej ISO6400, poświęcając nieco szczegółów, których na D810 jest znacznie więcej.
Poza tym, zdjęcia z D5 są jakoś niesympatycznie rozmyte nawet na niskich ISO (pomijając fakt, że to jpegi bez wyostrzania).

to co dostajemy na ISO 3276800 w Olympusie nazywa się Filtry Artystyczne :)

dialmo - dobre :)

I kwiatki jeszcze drogie....:)

Czy można już używać zwykłych dekli zamiast szarych filtrów? =)

A ta kałuża z prawej to pewnie sentymentalny dodatek od Nikona :-)

Zaczynam tęsknić za skalą DIN, ta ilość cyferek jest męcząca

Za te pieniądze to szału nie ma

Czy te "regularności" w zakłóceniach to artefakty JPG-a?

TS - 66 DIN... Kto by kiedyś pomyślał, że ktoś użyje takiej liczby :)

... na maksymalnych ISO - zapomniałem dopisać.

To trzymilionowe iso można kreatywnie wykorzystać w jakiejś abstrakcyjnej fotografii czarno białej. Lekko odszumić, tudzież podostrzyć, rozmyć.
Czemu nie?
Tyle, że podobne efekty można np. w GF1 na najwyższym iso osiągnąć :)

Z innej strony, iso 51 200, choć nie w każdym przypadku, ale można użyć.
A to już jest sporo. Zobaczcie jak też np. iso 25 600 wygląda.

No ale D810 nie ma tej szybkostrzelności, w przeciwnym razie spece od reportażu (w tym sportowego) łykaliby pewnie i D750.
Wygląda to dobrze nawet w dużym powiększeniu link
Po przeskalowaniu do jednego rozmiaru zdjęcia D810 nie ma podejścia link
D750 też link choć jest blisko, ale ma dużo mniejsze dostępne czułości.
Nawet na mało powiększonym Print to widać link
Co ciekawe 6D szumi mniej od 1Dx link

Pytałem ludzi z Nikona na Roadshow, o co chodzi z tym mega-czułościami. Dostałem odpowiedź, że domagali się ich paparazzi. Podobno za takie zdjęcia zarabiają niewyobrażalne kwoty. Aż tyle płacą tabloidy. I jakość zdjęcia nie gra roli.

TS
21 kwietnia 2016, 12:20 

Zaczynam tęsknić za skalą DIN, ta ilość cyferek jest męcząca
============
Przejdź na terminologię twardych dysków kISO I MISO a potem TISO:)

Pamiętacie materiały kolorowe ORWO ?

Nikon chyba jaja sobie robi. Tymi najwyższymi czułościami udowodnił że z profesjonalizmem to Nikon niewiele ma wspólnego.

A te przepalone chmury na focie 1700 to efekt tej sławnej nikonowskiej rozpietości tonalnej, czy legendarnego pomiaru światła RGB?

:P

Kotleciarze silnie lobbują. Większość zdjęć z kościoła :D

Szału nie ma...
Zauważyliście, że jak zwykle, obraz się składa z maleńkich kwadracików? (powiększcie na 100% a potem powiększajcie jeszcze).
No i nadal, im wyższe ISO, tym większe szumy.
Kiedy wreszcie się nauczą?

Do ISO 51200 jest świetnie, a do ISO 409600 akceptowalnie - zaawansowane odszumianie da radę. Powyżej to głównie marketing i ewentualnie do bardzo specyficznych zastosowań.

Miałem aparat Nikon 5 i zrobiłem kilka zdjęć...

Teraz liczy się Marketing.

Im większa liczba tym lepiej... nie ważne jak co gdzie... najdłuższe, największe... itd..

@sekoid - Ty to masz łeb. Nikon zamiast jakichś absurdalnych liczb dla najwyższych ISO powinien nadać im nazwy: Np: ORWO, Przeterminowane ORWO, Preterminowane ORWO, które nie leżało w lodówce. A dla ISO 3e6: Przeterminowane ORWO które leżało na kaloryferze.
Trzeba by to jakoś poskracać, ale mogłoby chwycić....
Szanowni Państwo, a może głosowanie (każdy jedną ręką! :-P ) jakie ISO z tego aparatu uważacie za używalne? Wczytując się we wcześniejsze wypowiedzi wychodzi mi, że średnia jest na poziomie 25k. I takie obstawiam. Kto da więcej ?

@marcinek
Dla mnie iso 51200 jest akceptowalne, a 102400 ujdzie.

dopóki zdjęć się nie przepuści przez C1 lub LR, to tak łatwo nie wyrokujcie jakie iso jest użyteczne, a jakie nie... ;)

ISO 3276800. :-O
Czekam kto pierwszy przekroczy granicę siedmiocyfrowego ISO.

A to jeszcze nie wszystko - w D5 zakres dynamiczny na niskim ISO spadł o 2 EV w stosunku do innych modeli Nikona.

Spad do poziomu Canona,
ale na wysokich wzrósł. link
Co na to Canon w 1Dx II?

Może podnieśli iso bazowe?
Z niecierpliwością czekam na test Optycznych!
Mam nadzieję, że odpowiedzą na pytanie, co wykombinował Nikon.

Ciekawe na jakim iso Nikon D5 ma największy zakres dynamiczny?
Chyba warto sprawdzić!
Może zdjęcia krajobrazowe trzeba nim robić na iso 1600? To by dopiero było :)

Dla mnie 25600 może być, a po obróbce może i 51200.

Wielu narzeka że "tyłka nie urywa". A czy jest jakiś inny aparat który oferuje lepsze wysokie ISO?

Ocenianie jpegów jest (z mojego punktu widzenia) bezsensowne. NEFy i Lightroom pokażą co potrafi D5.

Pamiętam, jak pierwszy raz na targach w Łodzi pojawił się D100 i użytkownicy zgodnie twierdzili, że świetnie sobie radzi na wysokim ISO, nawet na 800 :)

Jak widać standardowy argument canonierów czyli "Kupuj Canona, Canon ma lepsze wysokie ISO, więc bierz Canona" staje się od pewnego czasu nieaktualny. :))


A po drugie, czy tylko mi się wydaje, czy Nikon poprawił obrazowanie i swój mityczny "obrazek"? Bo generalnie suche "dżejpegi" od N żadko kiedy mi przypadaly do gustu.

Równocześnie główny argument nikoniarzy "kup Nikona, Nikon ma lepszy zakres dynamiczny" staje się nieaktualny ;)

czyżby role Nikona i Canona na rynku się odwracały? Ciekaw jestem tym bardziej osiągów 1dX II i kolejnych nadchodzących puszek... może czas będzie odświeżyć sprzęt... :-)

Jakoś to wygląda gorzej niż z Samsunga NX1....

W kwestii podciągania cieni zapomnaiłem dodać. choć i bezpośrednie porównanie nie wykazuje jakiejś istotnie dużej przewagi D5 a Sony A7* nie jest gorsze.

Jeszcze link.
link

I tu można porównać "podciąganie" EV
link

Nikt lepszego obrazka na takich czułościach nie oferuje. Gorszego też nikt.

@Chris, jak mało kiedy... ;) ale zgadzam się z Tobą, tak w kwestii A7 jak i NX1.
Ciekawe, że D750 wypada lepiej, przy wspomnianym przez Ciebie 'podciąganiu' EV.

Pod wpływem testów Nikona wyciągnąłem wczoraj marnego 6d i sprawdziłem, że w świetle Księżyca iso 102400, to trochę mało. To znaczy nie da się z ręki focić obiektywem 135 f/2.0 :-) Natomiast jeśli mamy słabe światło ulicznym latarni, wystarczy.
Trochę poważniej. Granica rozsądku czułości przebiega gdzieś w okolicy iso 6400. Zawsze lepiej mieć więcej, nawet te 66 DIN a czemu nie ale to jest tak, jak z prędkością maksymalną samochodu. I tak po mieście maks 50. Powyżej iso 6400 nawet na tym iso przy przesłonach rzędu f/2.0 aparat zaczyna znacznie rozjaśniać scenę, którą fotografujemy. To może być potrzebne, ale zazwyczaj chciało by się pstryknąć to co się widzi. A powyżej tej czułości zaczyna się używać aparatu jako noktowizora.

@bartaspl, cube
"Równocześnie główny argument nikoniarzy "kup Nikona, Nikon ma lepszy zakres dynamiczny" staje się nieaktualny ;)"
"czyżby role Nikona i Canona na rynku się odwracały?"

E, d5 to bardzo specyficzny sprzęt do wąskich zastosowań, DR został zapewne poświęcony celowo, żeby osiągnąć super wynik na wysokim ISO. Nie wyciągałbym tutaj wniosków ogólnych. Co innego jakby się okazało, że taki 5D mark IV ma DR większy niż d750/d750 mark II.

@Chris62
"Jakoś to wygląda gorzej niż z Samsunga NX1...."
Ha, ha, ha, no nie mogę: co wątek to wyskakuje Chris z NX1*, normalnie whack-a-mole :-)

*Żeby była jasność, nie śmieję się tu z NX1, bo osobiście uważam, że to naprawdę świetny aparat i wielka szkoda, że Samsung nie pociągnął tematu. Ale ten upór i wytrwałość, no że kurcze w prawie każdym wątku... ;-)

@MatthiasWro
oj tam, oj tam świetny wynik. To zaledwie wyrównanie do wyników 1DX z 2011 roku link

Te najwyższe ISO to musi być błąd w firmware - nie jest to czasem jakaś "beta"?

ktos czytajac te wasze lamenty gotowe pomyslec ze d90 jest lepszy. lamentujacym canonierom p[rzypo,mne ze w stajni canona od lat nie ma takiego aparatu z taką dynamika i ido, wiecznie z tylu wiec nie lamentowac jak baby na straganie tlyko trzymac sie faktow.

Jak dla moich potrzeb zawodowych to widzę, że najwyższa przydatna czułość jest na poziomie 204000 ISO. Do ekstremalnych celów o oczko wyżej. Pozostałe wyższe czułości to już raczej żart.
Na normalnych czułościach oczywiście znakomicie.

Zdjęcie z Placu Wilsona, ISO 50 i pięknie przejarane chmury, masakra. W 2004 stojąc przed zakupem pierwszego cyfrowego lustra, a na co dzień w firmie miałem Nikona d70 zrobilem podobną fotkę i były tak samo przejarane chmury, Widać N trzyma się konsekwentnie swojej filozofii. 12 lat i jakość ta sama ;)

@stdanielo, gdybyś był bardziej dociekliwy i zajrzał w exif, to na obu zdjęciach z Placu Wilsona zobaczyłbyś exposure compensation +2/3.
Więc gdyby kompensacja była ustawiona na 0, chmury nie byłyby przepalone. Zdjęcia z reguły psuje fotograf, nie aparat...

Na czym konkretnie polega problem z udostepnieniem wysokich ISO? Kto zecche, uzyje, obowiazku nie ma. Warto raczej pomyslec po co blokowac wysokie ISO w firmware. Moze zeby uniknac takie "eksperckich" komentarzy od pro-znawcow.

aparat za 28 tysi nie ogarnia tak prostej sceny z chmurkami, nie mam takich przepałów nawet na kamerce sportowej. A 2/3 EV to wiele nie jest.

@stdanielo
Bo to jest aparat profesjonalny. Kamerka sportowa ma aktywną funkcję ochrony przed przepałami. Amatorskie aparaty też mają. Ale nie martw się - w aparacie profesjonalnym też możesz taką włączyć. Nazywa się Active D-lighting. Jednak nie słyszałem, żeby prawdziwi profesjonaliści jej używali. Oni wiedzą, co robić żeby przepałów nie było :)

Matrycowy pomiar światła jest po to żeby przepałów nie robić
...no ale jak komuś się wydaje że trzeba doświetlić +2/3 EV -to powinien wiedzieć po co.

Mam dwa korpusy: profesjonalny i amatorski. Ten profesjonalny robi zdjęcia takie, jak przewiduję. Bo to ja decyduję, co ma być prześwietlone, a co nie. I tylko do siebie mogę mieć pretensje. Za to ten amatorski robi ze mnie kretyna. Potrafi przyciemnić mi całe zdjęcie o 4 EV, bo gdzieś tam dojrzał jakąś małą białą chmurkę. Jak mnie to wkurza! Jakby mnie ta chmurka wielka na cztery piksele w ogóle obchodziła!

większość nieostrości to z tego kultowego (ponoć) nikkora 24-70. Od dawna twierdzę, że to szkło jest jakieś nie teges ;)