Samyang 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC i 50 mm f/1.4 AS IF UMC - obiektywy z autofocusem
W ofercie firmy Samyang pojawiły się właśnie dwa nowe obiektywy z mocowaniem Sony E - modele 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC oraz 50 mm f/1.4 AS IF UMC. To pierwsze obiektywy tego producenta wyposażone w układ autofocusa.
Nowe modele Samyanga to pełnoklatkowe obiektywy, które do sprzedaży mają trafić już pod koniec czerwca (ich cena jest na razie nieznana). Jeśli chodzi o Polskę, to według informacji firmy Foto-Technika - obu produktów możemy się wstępnie spodziewać na rynku w lipcu.
Koreański producent podkreśla, że nowe obiektywy zostały zaprojektowane specjalnie do współpracy z bezlusterkowcami z mocowaniem Sony E. Modele Samyang 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC oraz 50 mm f/1.4 AS IF UMC to pierwsze szkła w portfolio tego producenta wyposażone w autofocus (Samyang zapewnia o kompatybilności z AF opartym o detekcję fazy i kontrastu). Do dyspozycji jest też mocowanie filtrów 67 mm. Całość zamknięta jest w solidnych, metalowych obudowach. Model 14 mm waży 470 gramów, a 50 mm 560 gramów
Nowe obiektywy Samyanga można oglądać na odbywających się obecnie targach Photo & Imaging 2016 Show w Seulu.
Informacja prasowa
Korea, Seul- światowy producent optyki, Samyang Optics (www.samyanglens.global.com) ogłasza długo oczekiwaną premierę dwóch pełnoklatkowych obiektywów do aparatów z mocowaniem Sony E z wbudowanym autofocusem - 14mm F/2.8 oraz 50mm F/1.4. Nowe modele 14mm i 50mm to najszersze i najjaśniejsze obiektywy zapewniające znakomitą jakość obrazu. Dzisiejsza premiera to kolejny krok marki Samyang, która powiększa swoją linię obiektywów manualnych o obiektywy z autofocusem.
Zarówno 14mm F/2.8 ED AS IF UMC jak i 50mm F/1.4 AS UMC IF są specjalnie zaprojektowane do pracy z aparatami o wysokiej rozdzielczości z mocowaniem Sony E. Dzięki wysokim parametrom te pełnoklatkowe obiektywy oferują piękny efekt bokeh oraz najwyższą jakość obrazu nawet w trudnych warunkach oświetleniowych.
Zastosowanie sprawdzonej formuły optycznej Samyang Optics, z wykorzystaniem soczewek asferycznych minimalizuje aberracje oraz redukuje refleksy świetlne co skutkuje ostrym obrazem w całym zakresie kadru.
Już teraz fotografowie mogą cieszyć się doskonałą jakością ręcznego i automatycznego ustawiania ostrości w nowych obiektywach marki Samyang.
Dwa nowe obiektywy Samyang zostaną zaprezentowane w Seulu na wystawie „Photo&Imaging 2016”, a na rynku będą dostępne w lipcu 2016 roku. Dalsze szczegóły, cena oraz dostępność będzie znana już wkrótce.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Zaraz się zaczną marzenia o AF do bagnetów C i N.
Zenitowi się nie udało, ale Samyang dał radę ;)
Albo marzenia o zmianie systemu na bezlustra sony
50 trochę klocek, zwiastuje dobrą optykę :)
Marzenia mogą się spełnić, Samyang idzie w dobrym kierunku.
Nie jest to pierwszy Samyang z AF:
link
Szabla,
czy wg Ciebie AF do Sony jest w jakimś stopniu łatwiejszy do zrobienia niż Canon czy Nikon ? Poza technologiami w aparatach, mam na myśli postawę poszczególnych korporacji: udostępnianie informacji o swoich produktach ułatwiających działanie dla producentów niezależnych, wiesz coś więcej ?
Tu nie chodzi o to czy dany Af jest łatwiejszy do zrobienia czy nie. Tu chodzi o zgodę danego producenta na dopuszczenie do systemu, udostępnienie patentów. Canon i Nikon gdyby wpuścili do swojej stajni Zeissa i Samyanga leżeli by i kwiczeli a tak to podnoszą ceny :)
Coraz trudniej nie kupić tej A7R II...
@sąsiad
Specyfikacja bagnetu E, podobnie jak i m4/3 (elektronika, protokoły komunikacji) dla producentów obiektywów jest otwarta i ogólnodostępna.
Do Canona i Nikona producenci niezależni jak Sigma opierają się na inżynierii zwrotnej i nie chodzi o to, że żałują kasy na wykupienie specyfikacji, tylko producent puszek niekoniecznie chce tę specyfikację sprzedać.
"No i fajnie" :)
jeszcze tele typu 55-300 lub 70-300 w normalnych pieniądzach (jak Tamron ~1400zł)
A nie chce sprzedawać bo nie chce konkurencji i tak dzięki temu np wiele osób rezygnuje z świetnej sigmy art 35 1.4 na rzecz canona bo boją się nie pewnego af. Sony poszło krok dalej i udostępniło specyfikacje dzięki czemu af może nie będzie tak dobry jak w oryginalnych obiektywach ale na pewno lepszy niż w połączeniu z canonem i nikonem. Bravo sony, bravo samyang. Powoli przychodzą czasy kiedy to producenci niezależni najpierw produkują obiektywy pod sony potem jest reszta a to jednak coś znaczy...
Koniec świata! :)
Wszystko pieknie tylko że bagnet EF jest od początku spieprzony - albo inaczej na siłę dostosowany do FF - i nie umozliwia zbudowania dobrego i taniego obiektywu szerokątnego ( Zeiss to żaden dowód - dopłacanie za logo aby nadrobić niedostatki bagnetu nie jest ofertą która mogłą by zainteresować miliony użytkowników Canona ).
W zasadzie z wielu powstałych bagnetów bezusterkowych najlepszy do FF jest ciągle M. Czekamy więc na CiN
@focjusz
"Wszystko pieknie tylko że bagnet EF jest od początku spieprzony"
Serio? Canon od 27 lat się myli?
"albo inaczej na siłę dostosowany do FF - i nie umozliwia zbudowania dobrego i taniego obiektywu szerokątnego"
Noo, zwłaszcza 28/2 jest tego dowodem.
A w którym systemie są tanie i dobre obiektywy szerokokątne?
"W zasadzie z wielu powstałych bagnetów bezusterkowych najlepszy do FF jest ciągle M."
Przecież wszystkie szkła z mocowaniem M można podpiąć do E, co więcej, większość z nich dostała AF na bagnecie E, więc o czym majaczysz?
@mate
chyba @focjusz chciał napisać FE...
Dlaczego jest sknocony? Za blisko matrycy?
Jak Samyang ogłosi ceny na te szkiełka to łatwiej będzie zrozumieć dlaczego kiedyś był tani.. :)
@Heimo
"Dlaczego jest sknocony? Za blisko matrycy?"
A w czym konkretnie to przeszkadza?
Ile jeszcze będzie się powtarzać te bajki, że to jest jakaś wada? Przecież to, że kołnierz bagnetu jest blisko matrycy nie oznacza, że tylna soczewka musi być w tej samej odległości, albo mniejszej.
Mały rejestr daje większą swobodę przy projektowaniu obiektywów, pozwala stosować adaptery i podpinać praktycznie każde szkło, nie wymaga retrofokusa przy szkłach szerokokątnych, natomiast nie ma żadnych przeszkód, aby układ optyczny był odsunięty od matrycy. Zresztą przecież chociażby Samyangi projektowane do lustrzanek, z dołożonym przez producenta bagnetem E tak właśnie mają to rozwiązane.
@focjusz zapewne przeczytal pewien anglojęzyczny artykuł krytykujący bezusterkowce Sony FF na jednym z portali foto, była tam wzmianka m. in. ze bagnet jest o wiele mniejszy niz u Canona, ale i tak jest wiekszy niz u Nikona! Arek tez kiedyś wspominał ze gorzej sie produkuje szerokie szkla i unikanie winety pod Nikona niż Canona, ale i tak można, A skad wiecie ze Sony udostępnił dane techniczne do swego AF? Przez przejsciowki metabones i Comitte nie działają wszystkie bajery AF Sony, n. priorytet ostrzenia na oczy....
Brak szerokich katow na FE? Hmm, sony 28/2 , batis 25/2,8, loxia 21/2,8, batis 18/2,8, voigtlander 15/4,5
Oczywiscie SY 12mm/2,8 i 14mm ale to dslr.
@Nikoś
" A skad wiecie ze Sony udostępnił dane techniczne do swego AF? Przez przejsciowki metabones i Comitte nie działają wszystkie bajery AF Sony, n. priorytet ostrzenia na oczy...."
Ale przez przejściówkę Sigmy MC-11 działają.
A skąd wiadomo?
link
" focjusz
4 maja 2016, 12:15
Wszystko pieknie tylko że bagnet EF jest od początku spieprzony..."
Chciało by się powiedzieć że coś innego jest spiepszone i nie chodzi tu o aparat...
Ogarnij się chłopie, poczytaj trochę...pomyśl...
Według takich jak ty największym problemem tego bagnetu jest brak napisu canon lub nikon nad nim...:)
Ciekaw jestem również jak zmieni się cena w stosunku do manualnego odpowiednika. Wyjdzie jaki jest koszt przyjemności w postaci af.
Dla FE będzie dostępny Vojtek 10 mm, co kończy dyskusję o spieprzeniu bagnetu.
No wlasnie, zapomnialem o 10 i 12 mm voigtlandera :-)
Wg. ostatnich informacji cena ma oscylować w granicach 400-600$. Być może u nas będzie to gdzieś w przedziale 1800 - 2400 zł?
No no, fajna niespodzianka. Czas chyba najwyższy, bo jak niedługo chińscy producenci zaczną dawać AF w swoich obiektywach (a pierwsze jaskółki już poszły jakiś czas temu), to Samyang zostałby z ręką w nocniku.
Choć ciekawi mnie, czy rynek obiektywów FE jest na tyle duży, żeby utrzymać kilku producentów niezależnych.
Tak czy inaczej dla posiadaczy Soniaczy świetne wieści.
Tyle, że póki co jeszcze utrzymywać nie musi, bo są inne, popularniejsze bagnety.
Natomiast coraz większy udział rynkowy Sony zapewne dał im podstawy do tego, żeby zapuścić i tutaj swoje korzenie - co może zaprocentować w przyszłości.
> monangel 5 maja 2016, 13:18
> ... bezlusterkowce ... gdzie ta fantastyczna miniaturyzacja?
> mate 5 maja 2016, 13:39
> @monangel
> Nikt nie obiecywał, że wszystko będzie mniejsze.
@mate
Ależ marketingowcy obiecywali wszystko, wiedzą z doświadczenia, że nie każdy przecież myśli samodzielnie. A czyją jest winą, że teraz ludzie często opisują swoje kłopoty w zderzeniu nabytych wierzeń z rzeczywistością, ich czy tych ludzi, to osobna kwestia.
@monangel
Czytając słowo "bezlusterkowce" kilka razy, na pewno zauważysz, że główną różnicą między nimi i lustrzankami jest nie wielkość (nie nazywają się np. "małolustrzanki"), ale brak kłapaczki. To może pozwalać budować nieco cieńsze aparaty, ale przy tej samej wielkości sensora cudów, w jakie uwierzyła/eś być nie może. Wielkość body ma tu zresztą znaczenie wtórne, główną zaletą jest pozbycie się innych ograniczeń, jakie narzuca kłapiący peryskop.