Wady: W moim mniemaniu, wadą tego aparatu jest to, że nie wiem co napisać? Może to, że bateria nie jest rewelacją co do ilości zdjęć, ale po Fuji X20 wszystkie inne akumulatory mają moc kosmiczną. Mam dwie baterie, i power bank, więc mocy starcza w zupełności. Trochę drogie obiektywy, nawet te dla tzw.mas. Te najlepsze - ceny w normie jak u innych producentów. Słabszy dostęp do używanych szkieł, ze względu na mniejszą ich ilość na rynku, mimo, że to system dwóch producentów.

Zalety: Bardzo zgrabny aparat, doskonale leży w ręku mimo, że jest malutki. Świetny wizjer i jeszcze lepszy wyświetlacz z ekranem dotykowym. Przyznam, że to mój pierwszy aparat z takim wyświetlaczem i jestem zachwycony szybkością działania, możliwościami zmiany punktu AF i pozostałymi opcjami. Dużo przycisków funkcyjnych z możliwością przypisania im określonego działania, pod tym względem wszelkie lustrzaneczki ze średniej półki są w tyle. Błyskawiczny AF, rewelacja i trafia 99/100. Ten jeden procent to tak gwoli rzetelności, bo nawet tego nie sprawdziłem. W tym aparacie jest tak, że zanim pomyślisz, masz bezszelestnie ustawioną ostrość. Zero bzyczenia, warczenia w tę i nazad, to po prostu działa mimo, że oparty AF na kontraście. Świetne zdjęcia, doskonała ostrość nawet z kitowcem 14-42 wersja 1. Wiele jeszcze innych zalet, których po prostu nie sposób tu wymieniać.

Podsumowanie: Kupiłem ten aparat świadomie, po wcześniejszym teoretycznym niestety zapoznaniu się jego możliwościami. Wiedziałem, że będzie mi pasował, gdyż zawsze mi się podobał. Jednak wtedy gdy wszedł na rynek, był bardzo drogi, a ja miałem wtedy Nikona D7000. Ze względu na rodzaj fotografii, którą uprawiałem (typowo amatorska, podróżnicza i blogowa) zrezygnowałem ostatecznie z lustrzanek i dodatkowych szkieł. Kupiłem Fuji x20, który wniósł mi nową radość i przyjemność z fotografowania i przemieszczania się. Aparat wzięła ode mnie córka. Pół roku żyłem tylko z Nokią 1020, dużo zalet, sporo wad, bo to tylko lub aż smartfon, no i teraz ten Panasonic G5. Do kolorów Fuji nie dorasta, podobnie jak i inni producenci. Matryca lepsza, bo większa. Dynamika etc..na moje potrzeby wystarcza, gdyż tak prawidłowo naświetlającego aparatu jeszcze nie widziałem. Tu wyprzedzę nasuwające się pytanie. Od 2005 roku i Canona 300D miałem ich około 10, tylko dlatego, że lubię zmieniać aparaty. Reasumując.., chyba zostanę przy tym systemie na dłużej. Zawsze wiedziałem, że sprzęt tego producenta jest niezawodny. Przez 15 lat filmowałem chałtury, miałem kilka kamer VHS/SVHS, pracowały w różnych warunkach i nigdy nie widziały serwisu. Myślę, że podobnie będzie ze sprzętem foto. Dlaczego? Otóż najlepszym miernikiem jakości sprzętu jest funkcjonowanie Forum Panasonic tzn. jego praktyczne nie istnienie. O dobrym mało kto pisze, bo i po co? Nawet miłośnicy Olympusa nie mogą tego zrozumieć i trochę zazdroszczą :) Ja piszę bo lubię i mam duuuuuużoooo czasu, poza tym jeszcze pamiętam ze szkoły jak się pisze, a nie tylko lajkuje.

Wady: Trochę "klapiąca" migawka mechaniczna.

Zalety: Mały, poręczny aparacik z ogromnymi możliwościami (instrukcja 235stron). Możliwość zamontowania wszystkich prawie obiektywów nawet od Zorki (wszytko działa tylko ostrość ręczna)! Szybki autofocus. Dotykowy ekran (można nawet naprowadzić na motyw i wyzwolić migawkę. Świetne filmy. Doskonała jakość zdjęć i małe szumy , mniejsze niż w nowszym G6(do 3200 ASA prawie niewidoczne). Świetny, wizjer i odchylany monitor. Elektroniczna poziomica...Nie sposób wszystkiego tu opisać.

Podsumowanie: Pozbyłem się lustrzanki i nie żałuję bo nie muszę nosić "kloca" a jakość zdjęć porównywalna. Ta maszynka do zdjęć ma chyba nieograniczone możliwości! Bardzo polecam to cacko, które naprawdę da się polubić!