Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach
20 września 2016

1. Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

O średnioformatowym bezlusterkowcu Fujifilm mówiło się już od kilku miesięcy. Plotki te potwierdziły się w dniu wczorajszym, bowiem producent zaprezentował model GFX 50S, który wyposażono w matrycę o wymiarach 43.8×32.9 mm o rozdzielczości 51.4 Mpix. Produkt ten jest odpowiedzią na głosy fotografów, którzy twierdzili, iż system Fujifilm X zaspokaja ich potrzeby w 70%, a dla 30% pozostałych zleceń zmuszeni są korzystać z konkurencyjnych systemów pełnoklatkowych lub średnioformatowych.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach



----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Ambicją inżynierów Fujifilm było zaspokojenie potrzeb zarówno tych, którzy wybierają pełną klatkę, jak i średni format. Postawili więc sobie za cel stworzenie bezlusterkowca średnioformatowego, który wielkością nie będzie odbiegać od lustrzanek pełnoklatkowych.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Trzeba przyznać, że konstruktorzy wywiązali się ze swojej pracy znakomicie, gdyż korpus GFX 50S jest bardzo kompaktowy, jak na aparat wyposażony w matrycę tego formatu. Rozmiarami i wagą aparat zbliżony jest do zaawansowanych lustrzanek pełnoklatkowych, a po odłączeniu opcjonalnego wizjera elektronicznego staje się on jeszcze mniejszy.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Wspomniany demontowalny wizjer elektroniczny jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Wpina się go do gorącej stopki, w której dodatkowo umieszczono piny odpowiedzialne za transmisję obrazu.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Dzięki temu prostemu zabiegowi możemy nie tylko łatwo zredukować wagę i rozmiar aparatu, ale również wykorzystać wszelkiego rodzaju dodatkowe akcesoria. Jednym z nich jest opcjonalny odchylany i obrotowy wizjer elektroniczny, który pozwala na wygodne kadrowanie w niemal każdej pozycji.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Obraz w wizjerze jest bardzo dobrej jakości, jednak biorąc pod uwagę, iż jest to system średnioformatowy, można by oczekiwać, iż będzie on większy. Z pewnością pod tym względem Fujifilm GFX 50S będzie odstawał od średnioformatowych lustrzanek wyposażonych w wizjer optyczny.

Na szczęście kadrować można również za pomocą ekranu LCD, którego przekątna wydaje się mieć ok. 3–3.2 cala, a rozdzielczość prawdopodobnie wynosi ok. 1 mln punktów (producent niestety nie podał jeszcze szczegółowych danych). Wyświetlany na nim obraz jest doskonałej jakości i trudno mu cokolwiek zarzucić. Pozwala on nie tylko na wygodne kadrowanie, ale również ocenę jakości wykonanych zdjęć. A te wydają się być znakomitej jakości. Mimo, że wszystkie prezentowane wersje aparatów były jeszcze prototypowe, to fotografie oglądane na ekranie LCD napawały nas dużym optymizmem. Szczególnie spodobała nam się charakterystyka szumu na wysokich czułościach (ISO 6400 i więcej). Jest on drobnoziarnisty i nie widać działania jakichkolwiek algorytmów odszumiających degradujących obraz. Zdjęcie przy czułości ISO 1600 wyglądało na ekranie znakomicie, a ilość zarejestrowanych szczegółów zrobiła na nas wrażenie. Poniżej zobaczyć można wyświetlone na ekranie zdjęcie wykonane przy ISO 1600 oraz powiększony do 100% jego fragment.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Wróćmy jednak do ekranu LCD, bowiem został on wyposażony w ciekawy mechanizm odchylający. Monitorem możemy poruszać zarówno w płaszczyźnie pionowej, jak i poziomej. Dzięki temu wygodnie możemy kadrować znad głowy lub z dołu, nawet w sytuacji, gdy trzymamy aparat w pionie. Jest to bardzo przydatne rozwiązanie, tym bardziej, że producent planuje oferować do aparatu opcjonalny uchwyt pionowy.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Jednak zastosowanie tego akcesorium w połączeniu z odchylanym wizjerem i dłuższym obiektywem sprawia, iż cały zestaw robi się już pokaźnych rozmiarów.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Omawiając ekran LCD grzechem byłoby pominąć wygląd i budowę menu głównego. Podczas kadrowania na ekranie możemy obserwować podstawowe parametry ekspozycji i trudno powiedzieć, co jeszcze inżynierowie nam zaoferują w tej kwestii. W naszym przedprodukcyjnym egzemplarzu nie było dostępnego przycisku INFO, więc nie mogliśmy sprawdzić, czy można dodać jakieś dodatkowe opcje do ekranu kadrowania. Także menu główne było dość mocno okrojone. Część opcji w ogóle nie była aktywna, a niektóre zakładki się nie wyświetlały wcale. Jednak wiemy już, że jego wygląd i struktura nie odbiegają od tego, co oferują bezlusterkowce systemu X.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Na korpusie GFX 50S znajdziemy jeszcze dodatkowy wyświetlacz monochromatyczny. Został on umieszczony na górnej ściance i wyświetla w zasadzie wszystkie potrzebne parametry ekspozycji, co znacząco ułatwia pracę z aparatem.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Ciężko nam jednoznacznie wypowiedzieć się na temat funkcjonalności nowego modelu, bowiem część przycisków znajdujących się na jego obudowie nie została jeszcze opisana i nie działała. Trzeba jednak przyznać, iż aparat bardzo dobrze leży w ręku. Uchwyt jest bardzo duży i bez problemów można wygodnie umieścić na nim wszystkie palce.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Znakomicie spisuje się też pokaźna wypustka na tylnej ściance, o którą możemy oprzeć kciuk. Jest ona naprawdę sporych rozmiarów, dzięki czemu chwyt korpusu jest bardzo pewny.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Choć nie wiemy jeszcze dokładnie, do czego będą służyć niektóre manipulatory, to widać wyraźnie, iż nowy model odziedziczył sporo po bezlusterkowcach Fujifilm X. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to znane z modeli X-T1 i X-T2 wygodne koła do ustawiania czułości i czasu otwarcia migawki. Możemy je na stałe zablokować, lub swobodnie nimi obracać w zależności od położenia umieszczonego w ich środku przycisku.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Co ciekawe, na kole wyboru ISO pojawiła się opcja „C”, którą znaleźć można też na pierścieniach przysłon w systemowych obiektywach. Po jej wybraniu kontrolę nad czułością i przysłoną możemy mieć z poziomu menu aparatu i wygodnie zmieniać te ustawienia przy pomocy kółek sterujących, które znajdziemy na przedniej i na tylnej ściance.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Oprócz kilku przycisków, przy ekranie LCD umieszczono też znany z X-Pro2 i X-T2 dżojstik, który pozwala na szybki wybór punktu AF oraz poruszanie się po menu podręcznym. A o tym, że menu podręczne będzie także dostępne w opisywanym modelu świadczy obecność przycisku Q, który znajdziemy w okolicach wypustki na kciuk.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Trzeba przyznać, że nawet z kilkoma niedziałającymi jeszcze przyciskami nowym bezlusterkowcem operowało się bardzo wygodnie. Osoby, które miały styczność z aparatami Fujifilm serii X-T, w zasadzie nie będą musiały się przyzwyczajać do obsługi GFX 50S, gdyż wystarczy kilka minut by rozeznać się w położeniu poszczególnych manipulatorów. Jedyne, do czego możemy się przyczepić, to niezbyt wygodna dźwignia wyboru trybu pracy AF. Jest ona dość krótka i położona blisko wizjera, co sprawia, że nie operuje się nią komfortowo.

Szybkość pracy aparatu nie powalała na kolana, jednak biorąc pod uwagę, iż jest to system średnioformatowy, trzeba przyznać, że nowy model zachowywał się przyzwoicie. Jednak nie należy na tej podstawie wyciągać jakichkolwiek wniosków, gdyż dysponowaliśmy modelem mocno przedprodukcyjnym.

Warto pochwalić inżynierów za umieszczenie wszystkich złącz, akumulatora i dwóch slotów kart SD na bocznych ściankach. Dzięki temu nawet pracując z aparatem umieszczonym na statywie mamy do nich łatwy i bezproblemowy dostęp.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Na koniec wypada napisać kilka słów o planach rozwoju całego systemu. Już teraz zapowiedziano sześć obiektywów systemowych:
  • GF 63 mm f/2.8 R WR (ekwiwalent 50 mm dla małego obrazka)
  • GF 32–64 mm f/4 R LM WR (ekwiwalent 25–51 mm)
  • GF 120 mm f/4 Macro R LM OIS WR 1:0.5 (ekwiwalent 95 mm)
  • GF 110 mm f/2 R LM WR (ekwiwalent 87mm)
  • GF 23 mm f/4 R LM WR (ekwiwalent 18 mm)
  • GF 45 mm f/2.8 R WR (ekwiwalent 35 mm)
Mogliśmy też oglądać uchwyt pionowy, zewnętrzny monitor, odchylany wizjer elektroniczny, a w planach są adaptery dla obiektywów z innych systemów oraz oprogramowanie do wywoływania plików RAW i tetheringu.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Trzeba przyznać, że o ile premiera średnioformatowego bezlusterkowca Fujifilm nie była dla nas zaskoczeniem, to duże wrażenie zrobił na nas rozmach, z jakim zaprezentowano nowy system. Wraz z korpusem poznaliśmy sporo ciekawych akcesoriów, a także aż sześć obiektywów systemowych. Z samej prezentacji technicznej dotyczącej nowego modelu wynikało, iż wszystko zostało od podstaw dokładnie przemyślane, co w połączeniu ze sprawdzonymi i cenionymi rozwiązaniami z systemu X może okazać się sukcesem marketingowym. Oczywiście nikt nie oczekuje tutaj, że średni format trafi pod strzechy. Jednak pierwsze wrażenia, jakie wywarł na nas nowy bezlusterkowiec, pozwalają twierdzić, iż niebawem niejeden fotograf zacznie poważnie zastanawiać się, czy lepiej kupić lustrzankę pełnoklatkową, czy jednak wybrać Fujifilm GFX 50S. Zapewne ostateczna decyzja zależeć będzie od cen obiektywów systemowych.

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach

Fujifilm GFX 50S w naszych rękach - Fujifilm GFX 50S w naszych rękach