Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR

Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR
6 stycznia
2015 06:01

Rodzina obiektywów Fujifilm z serii X powiększyła się o model Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR. Dzięki uszczelnieniom w 14 miejscach obudowy, obiektyw jest odporny na warunki pogodowe, kurz i mróz do -10 °C. Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR będzie dostępny od lutego.

Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:


Informacja prasowa

Nowy obiektyw FUJINON XF 16-55 mm F2,8 R LM WR.

Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR

Firma FUJIFILM (prezes Shigehiro Nakajima) informuje, że w lutym 2015 r. gama wymiennych obiektywów z serii X powiększy się o nowy model FUJINON XF 16-55 mm F2,8 R LM WR.

Jest to odporny na warunki pogodowe obiektyw z zoomem o stałej przysłonie F2,8 oferujący szeroki wybór długości ogniskowej obejmujący zarówno szeroki kąt 24 mm, jak i tryb tele średniego zasięgu 84 mm. Nawet przy szerokiej przysłonie model XF 16-55 mm rejestruje obrazy z wyjątkową ostrością w całym zakresie przybliżenia.

Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR

FUJINON XF 16-55 mm F2,8 R LM WR to nowy przedstawiciel rodziny standardowych obiektywów z zoomem XF o długości ogniskowej 24-84 mm (odpowiednik formatu 35 mm) i o stałej przysłonie F2,8 w całym zakresie wartości. Dzięki zaawansowanej optyce obiektyw niweluje różnego rodzaju aberracje, zapewniając ostrość na całej powierzchni kadru w całym zakresie przybliżenia. Zastosowanie nowo opracowanej powłoki Nano-GI1 (Gradient Index) skutecznie ogranicza występowanie tzw. duszków i efektu flary, co poprawia wyrazistość zdjęć. Obiektyw jest wygodny w obsłudze i sprawdza się w wielu różnych scenach, począwszy od fotografii krajobrazowej w trybie szerokokątnym (odpowiednik 24 mm), a kończąc na portretach rejestrowanych przy użyciu średniego trybu tele (odpowiednik 84 mm).

Model XF 16-55 mm jest napędzany silnikiem liniowym, który zapewnia komfort fotografowania oraz szybką i cichą pracę autofokusa. Dzięki odpornemu na warunki pogodowe i kurz wykończeniu obiektyw działa nawet w temperaturze -10 ºC. Aby w pełni wykorzystać możliwości zestawu odpornego na pogodę, radzimy używać go razem z doskonałym bezlusterkowcem FUJIFILM X-T1.
1. Technologia formowania powierzchni obiektywu o nieregularnej nanostrukturze, która zmniejsza poziom odbicia na powierzchni.

Fujinon XF 16-55 mm f/2.8 R LM WR

Najważniejsze funkcje

(1) Przedstawiciel kategorii standardowych obiektywów z zoomem wyposażony w optykę pozwalającą uzyskać najwyższą jakość obrazu

  • Ten standardowy obiektyw z zoomem zapewnia najlepszą jakość obrazu w swojej klasie dzięki szybkiemu działaniu, stałej przysłonie F2,8 i konstrukcji złożonej z 17 elementów w 12 grupach. Są wśród nich trzy soczewki asferyczne redukujące aberracje sferyczne i zniekształcenia oraz trzy soczewki ze szkła ED, które ograniczają boczne (szeroki kąt) i osiowe (tele) aberracje chromatyczne, zapewniając ostrość na całej powierzchni kadru w całym zakresie przybliżenia.
  • Soczewki zostały pokryte unikalną powłoką Fujifilm HT-EBC (High Transmittance Electron Beam Coating) na całej powierzchni, aby zminimalizować występowanie tzw. duszków i efektu flary oraz zwiększyć ostrość i wyrazistość zdjęć. Ponadto zastosowanie nowo opracowanej powłoki Nano-GI, która zmienia współczynnik załamania światła między szkłem a powietrzem, pozwoliło ograniczyć wspomniane duszki i efekt flary w przypadku światła padającego ukośnie.
  • 9-listkowa okrągła przysłona pozwala uzyskać gładki i zaokrąglony efekt bokeh. Maksymalne ograniczenie aberracji sferycznych również sprawia, że efekt bokeh wygląda atrakcyjnie zarówno z przodu, jak i z tyłu.
  • Jeszcze lepsze rezultaty można uzyskać po podłączeniu obiektywu do korpusu aparatu z serii X2 wyposażonego w optymalizator modulacji obiektywu3. Optymalizator ten koryguje rozmycie dyfrakcyjne4, zapewniając ostrość na całej powierzchni kadru i realistyczny efekt 3D nawet przy niskim ustawieniu przysłony.
2. Dotyczy modeli FUJIFILM X-T1, FUJIFILM X-T1GS i FUJIFILM X-E2, dane ze stycznia 2015 r.
3. Opracowana przez firmę Fujifilm funkcja przetwarzania obrazu polegająca na korekcji efektów optycznych, takich jak rozmycie dyfrakcyjne, w oparciu o charakterystykę optyczną danego obiektywu.
4. Zjawisko zachodzące podczas fotografowania z wąską przysłoną, polegające na tym, że mimo ustawienia wysokiej jakości obrazu występują na nim rozmycia.


(2) Szybki i cichy autofokus dzięki silnikowi liniowemu

  • O szybkie działanie autofokusa dba system wewnętrznego ogniskowania5. Ponadto zmniejszenie masy soczewki skupiającej i zamontowanie podwójnego silnika liniowego pozwoliło dodatkowo przyspieszyć i wyciszyć pracę autofokusa. Największe przyspieszenie autofokusa rzędu 0,06 sekundy można uzyskać, montując obiektyw w jednym z aparatów z serii X2, które obsługują autofokus z detekcją fazową. Migawka w tych aparatach pracuje niemal bezszelestnie, co pozwala robić zdjęcia w sytuacjach, w których należy zachować ciszę.
  • Autofokus wykorzystuje sygnał pobierany z matrycy, co umożliwia niezwykle precyzyjne ustawienie ostrości.
5. Metoda ta polega na przesuwaniu mniejszych soczewek środkowych i tylnych bez przesuwania większych soczewek umieszczonych z przodu obiektywu.

(3) Odporność na warunki pogodowe, kurz i mróz do -10 ºC

  • Dzięki uszczelnieniom w 14 miejscach obudowy obiektyw jest odporny na warunki pogodowe, kurz i mróz do -10 °C, przez co idealnie nadaje się do aparatu X-T1, który cechuje taka sama odporność.

(4) Wysoka jakość konstrukcji i wygodna obsługa

  • Pierścienie ustawiania ostrości i przysłony są wykonane z metalu, podobnie jak elegancko wykończona zewnętrzna obudowa obiektywu. Korzystając z wieloletnich doświadczeń oraz fachowej wiedzy uzyskanej podczas produkcji najwyższej klasy profesjonalnych obiektywów do kamer i systemu CinemaScope, teksturę i obrót pierścieni dobrano tak, aby zapewnić fotografowi wygodną obsługę nawet podczas precyzyjnego, ręcznego ustawiania ostrości. Bagnet obiektywu wykonano z mosiądzu, aby zwiększyć jego wytrzymałość.
  • Po zamontowaniu obiektywu w aparacie całość waży o ok. 60% mniej niż standardowy zestaw tego typu6, co znacznie zmniejsza obciążenie dla fotografa i zwiększa wygodę użytkowania.
  • Dzięki funkcji AF+MF ręczne ustawianie ostrości odbywa się w płynny sposób. Naciśnięcie spustu migawki aktywuje automatyczne ogniskowanie na obiekcie, które można doprecyzować przy użyciu pierścienia ręcznego ustawiania ostrości.7
6. Badania przeprowadzone przez Fujifilm.
7. Funkcja umożliwiająca płynne, ręczne ustawianie ostrości poprzez przekręcanie pierścienia ustawiania ostrości w czasie, gdy spust migawki jest wciśnięty do połowy w trybie blokady autofokusa. Funkcja wymaga zaktualizowania oprogramowania firmware aparatu. (Dotyczy modeli: X-Pro1, X-E1, X-E2, X-T1 oraz X-T1GS)


Komentarze czytelników (120)
  1. espresso
    espresso 6 stycznia 2015, 08:28

    Pewnie inżynier od stabilizacji strajkował. Szkoda. Bardzo szkoda.

  2. aditoma
    aditoma 6 stycznia 2015, 08:49

    Ale na co komu stabilizacja w szerokim kącie? Jeżeli szklo bedzie uzywane do filmowania to ok ale matryce fuji sie do twgo nie nadaja. Kierownictwo firmy w niedawnym wywiadzie przyznalo ze fuji jest do zdjec a nie do filmow. Zakladajac ze tego typu szklo bedzie uzywane do scen dynamicznych to i tak nik nie zejdzie ponizej 1/125 a kazdy producent wyraznie podkresla ze stablizacji uzywa sie ponizej 1/30. Nie pamietam kiedy ostatni raz uzywalem takiego czasu...bo i po co? A jezeli robilem cos statycznego to na ogol byl czas na statyw. Nie wspominajac juz ze stabilozacja podnosi mase o jakies 20% a koszt szkla o 30%.
    Wyniki testu juz znamy, bedzie genialne szklo ale zbyt wysoka cena.
    Zeissa sie nikt nie czepia ze za drogi i nie ma AFu:-)

  3. DlaZabawy
    DlaZabawy 6 stycznia 2015, 09:16

    @aditoma - Byłeś kiedyś w muzeum? Albo (jako turysta) w zabytkowej katedrze? Jeśli nie, to podpowiem:

    - w takich miejscach często jest dosyć ciemno
    - w takich miejscach zazwyczaj nie wolno używać statywów (o lampach nawet nie wspomnę)


  4. goornik
    goornik 6 stycznia 2015, 09:56

    - Fajnie, że nie ma stabilizacji. Dzięki temu jest lżejszy, tańszy i oferuje dokładnie to, do czego go stworzono
    Gdy jest ciemno, zaawansowny użytkownik i tak ma przy sobie statyw lub wie jak wykorzystać 3200 ISO

    - Tradycyjnie już u Fuji, informacja prasowa od strony językowej jest na katastrofalnie niskim poziomie:
    "...oferujący szeroki wybór długości ogniskowej obejmujący zarówno szeroki kąt 24 mm, jak i tryb tele średniego zasięgu 84 mm. Nawet przy szerokiej przysłonie...."

  5. 6 stycznia 2015, 09:59

    Tyle że Zeissy trzymają cenę, a polityka częstych promocji Fujifilm
    sprawia że na rynku wtórnym ich produkty są jak Citroëna...

    a nie jak Leica czy Zeiss.

  6. 6 stycznia 2015, 10:05

    "Rozmiar filtra77 mm" link
    "mniejszy i lżejszy"

  7. ato7
    ato7 6 stycznia 2015, 10:25

    To, że nie ma stabilizacji to bardzo dobry znak: wg. mnie oznacza że w tym roku
    zobaczymy korpusy Fuji ze stabilizacją. Szkoda że nie jest mniejszy (różnice są niewielkie),
    ale kit 18-55mm jest tak dobry, że ten jest dla naprawdę wymagających użytkowników.
    Obiektyw pewnie jak to Fuji - podejrzewam że na 16mpx będzie wszędzie idealnie ostry, bo
    zapewne robiony już z myślą o sensorach 24mpx.

  8. Walle
    Walle 6 stycznia 2015, 10:26

    Duże i ciężkie toto jak na system bezlusterkowy...
    Zobaczymy, co pokarzą testy?

  9. jakubkrawiec.pl
    jakubkrawiec.pl 6 stycznia 2015, 10:40

    Ostrość od 0.6 m to jakiś żart ze strony Fuji, czy błąd w specyfikacji?

  10. goornik
    goornik 6 stycznia 2015, 10:46

    Jakub, to nie jest obiektyw makro. Ile oczekujesz od tak dużego szkła?

  11. 6 stycznia 2015, 10:51

    Samsung 16-50/2-2.8 nie ma trybu makro jak Fujinon a ostrzy od 0.3 metra. : )

  12. 6 stycznia 2015, 10:55

    Fusion na makro ma 30-40 cm link

  13. 6 stycznia 2015, 11:16

    a co to za model fuji x-t1gs? Przegapilem jakas premiere bo tutaj go polecaja do tego obiektywu

  14. letrel
    letrel 6 stycznia 2015, 11:21

    x-t1gs - Graphite Silver edition...

  15. 6 stycznia 2015, 11:28

    GS

    [czytaj: gie-ES] skrót od: Gminna Spółdzielnia (pełna nazwa: Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska")

  16. aditoma
    aditoma 6 stycznia 2015, 11:36

    Byłem w muzemu, takiego gdzie nie pozwalają statywu używać nie znam, za to znam matryce X które szumią dopiero powyżej 6400 ISO więc na serio musi być ciemno żeby mi się stabilizacja przydała.
    Co do makro...Samsung to chyba ma mniejsze matryce. Wycropuj sobie APSC i bedziesz miał te 30cm.
    Poza tym Macro to dla mnie wielkosc odwzorowania, i szkło może ostrzyć od 1 cm jeżeli będzie miało odwzorowanie 1:3 to nie jest macro

  17. jakubkrawiec.pl
    jakubkrawiec.pl 6 stycznia 2015, 11:57

    goornik, od każdego uniwersalnego zooma o takim zakresie oczekuję ostrzenia od 30cm, bo tak ostrzą inne konstrukcje tego typu. Minimalny dystans ostrzenia na poziomie 60cm w tym Fujinonie to brutalne ograniczenie funkcjonalności obiektywu, dla mnie całkowita dyskwalifikacja.

  18. espresso
    espresso 6 stycznia 2015, 11:57

    @aditoma,
    Wysokie ISO to zawsze ostateczność bo zabija DR. Brak stabilizacji to cofanie się w rozwoju. Chyba że następne modele korpusów będą miały stabilizację matrycy, ale w to wątpię. Przynajmniej byłbym mile zaskoczony.
    Raczej tylko ktoś kto nie miał stabilizacji może powątpiewać w jej przydatność. Owszem statyw jest czasem niezbędny, ale to zawsze ogranicza.
    Czy stabilizacja podnosi koszt? Przykład Sigmy pokazuje że nie. Wypuszcza modele ze stabilizacja i bez w tej samej cenie. Nawet gdyby, obiektyw kupuje się na lata, więc nawet jednostkowy, większy koszt zakupu nie jest istotnym elementem. Tym bardziej że sprzęt Fuji ma zdaje się inny segment użytkowników niż niskobudżetowe wersje Canona, Nikona czy innych producentów.
    Zdaje się iż mój kalendarz zakupów nieco będzie wymagał modyfikacji.

  19. jakubkrawiec.pl
    jakubkrawiec.pl 6 stycznia 2015, 12:05

    dcs, ok już widzę, czyli nie jest tak źle :)

  20. f8@24mm
    f8@24mm 6 stycznia 2015, 12:11

    kolejny wielki ogor...

    ...a mialo byc, ze bezlusterkowce sa panaceum na wszystkie problemy, bo sa mniejsze i lzejsze itd. itp. niz te kobylaste lustrzanki :LOL:


    nie no... ciesze sie, ze ktos dostanie wymarzone szklo do X-T1. ale nadal czekam na szklo dla siebie, tzn. majace sens z X-E1. bylbym super szczesliwy, gdyby to byl 16-70/4 LM OIS o rozmiarach mniejszych niz 18-135. tylko ze poki co Fuji sie zbyt zachlysnelo sukcesem X-T1 i zapomnialo o uzytkownikach, ktorzy tez chca solidnie wykonane i bezkompromisowe optycznie, ale jednak male...

  21. EdiQfelek
    EdiQfelek 6 stycznia 2015, 13:16

    pojechali po bandzie z wielkością tego szkła...gdzie to targać takiego klocka... :/

  22. krzyskra0
    krzyskra0 6 stycznia 2015, 13:21

    ostrzy od 30cm, wystarczy włączyć funkcję makro...

  23. ikit
    ikit 6 stycznia 2015, 13:23

    f8@24mm - 16-70/4 masz w sonym. Sony ogólnie robi mniejsze szkła i aparaty bezlusterkowe niż fuji ale kosztem jasności. Co kto woli.

    Zresztą ludzie chcieli mieć jasne zoomy do bezluster, nie dociera do nich że jasne szkło, tym bardziej zoom musi ważyć to teraz marudzą że duże:D

    Inna sprawa że to szkło jest większe i cięższe od np. sonego 16-50/2.8 ( link ) który też jest uszczelniany, a dodatkowo z puszkami sonego ma stabilizację matrycową;p (no i ostrzy od tych 30cm z odwzorowaniem 1:5)

    No i poczekajcie jeszcze na cenę tego fuji, goście mają do tego fantazję:D

  24. ikit
    ikit 6 stycznia 2015, 13:27

    uhahałem się też strasznie z:

    ''Po zamontowaniu obiektywu w aparacie całość waży o ok. 60% mniej niż standardowy zestaw tego typu*6, co znacznie zmniejsza obciążenie dla fotografa i zwiększa wygodę użytkowania. ''
    *6. Badania przeprowadzone przez Fujifilm. :D

    Aparaty fuji ważą średnio z 350g, obiektyw 650g czyli w sumie kilogram. Czyli zestaw do którego to porównują musiałby ważyć 2.4kg (bo ''60% mniej'' to ok. kilograma). Jak te szkła ważą po ok. 600g to lustrzanka apsc musiałaby ważyć 1.8kg :D Fuji- mistrzowie marketingu:D
    Sonowa najwyższa 'lustrzanka' A77 waży 725g, szkło 16-50/2.8 577 co łącznie daje 1300g. Czyli fuji jest lżejsze o jakieś 20%, przy niższych-lżejszych modelach ta granica się zaciera...
    Natomiast PEŁNOKLATKOWY A7 z 24-70/4 czyli odpowiednik ogniskowych i głębi ostrości będzie ważył... 900g:D Cenowo pewnie będzie też niewielka różnica...

  25. jaad75
    jaad75 6 stycznia 2015, 13:32

    @aditoma "Samsung to chyba ma mniejsze matryce. Wycropuj sobie APSC i bedziesz miał te 30cm"
    Samsung ma matryce APS-C. I to ze zapasem pikseli do cropowania.

  26. robertskc7
    robertskc7 6 stycznia 2015, 14:04

    Obstawiam 5000PLN na start za to cudo.
    Jakość kosztuje. Mam nadzieję, że z czasem posiadacze tego systemu zrozumieją dlaczego jasne szkła do FF to wielkie krowy

  27. zentaurus
    zentaurus 6 stycznia 2015, 14:26

    Nawet z tym jak niektórzy nazywają "ogórkiem" ten Fuji i tak będzie mniejszy niż lustrzanka z podobnej klasy obiektywem. To że bezlusterkowce są mniejsze z dedykowanymi szkłami nie musi od razu oznaczać że mają się mieścić do kieszeni spodni i konkurować wielkością z kompaktami.

  28. 6 stycznia 2015, 14:41

    @robertskc7

    Zważywszy na fakt, że Samsung 16-50/2-2.8 (szkło ze stabilizacją, nawiasem mówiąc) kosztuje ok. 4500 - stawiam, że to cudo od Fujii to będzie raczej w okolicach 6 tysi. Przecież nie mogą się wycenić na tej samej półce cenowej, co kiepski i nierenomowany szajsung.

  29. krzyskra0
    krzyskra0 6 stycznia 2015, 15:39

    Cena sugerowana 1099 Euro czyli 4499 będzie u nas

  30. 6 stycznia 2015, 15:48

    @ up
    Biorąc pod uwagę, że 1099 euro licząc po dzisiejszym kursie, to 4736zł - szczerze wątpię w to, co napisałeś.

  31. DlaZabawy
    DlaZabawy 6 stycznia 2015, 15:49

    @aditoma Mało jeszcze widziałeś:

    link
    link
    link
    link
    link

    Czasami nawet mandat można dostać za używanie statywu: link

  32. thorgal
    thorgal 6 stycznia 2015, 15:53

    @zentaurus

    O ile bedzie mniejszy? Bo ten Fujinon to taki sam ogór jak Nikkor 17-55 f2.8. Do takiego szkla trzeba miec wygodne body a nie mydelniczke :P

    Cena bedzie najlepsza:)

  33. druid
    druid 6 stycznia 2015, 16:28

    @aditoma
    "Byłem w muzemu, takiego gdzie nie pozwalają statywu używać nie znam, za to znam matryce X które szumią dopiero powyżej 6400 ISO więc na serio musi być ciemno żeby mi się stabilizacja przydała. "
    "Samsung to chyba ma mniejsze matryce. Wycropuj sobie APSC i bedziesz miał te 30cm. "

    O kurde niezłe brednie. Coraz mocniejsze rzeczy tu się dzieją :D

  34. goornik
    goornik 6 stycznia 2015, 16:49

    Ja obstawiam cenę 5499 :(

  35. krzyskra0
    krzyskra0 6 stycznia 2015, 16:50

    Oby nie...

  36. 6 stycznia 2015, 17:38

    Miałem w reku fakt wysoka jakość, wszystko 1 klasa, tylko ciężkie i masywne. Fuji naprawdę polecam. choć ja uważam ze nikon D810 i tak jest lepszy. Jest cudowny bokeh, głębia plastyka, cud miód; czego nie ma w DX'o podobnych systemach.

  37. sloma_p
    sloma_p 6 stycznia 2015, 17:41

    Od kiedy bokeh zależy od formatu?

  38. krzyskra0
    krzyskra0 6 stycznia 2015, 18:47

    Na optycznych od zawsze...

  39. 6 stycznia 2015, 19:30

    Obiektyw fajny, X-sowe aparaty od Fuji też fajne, ale przy tych cenach, to trzeba mieć albo specuficzne powody by kopować bezlusterkowce albo być ich fascynatem

    Nie, nie chodzi mi nawet o to że ten obiektyw jest drogi. Tzw. "markowe" graty zawsze są drogie. Mnie "boli" że do bezlusterkowców praktycznie nie ma obiektywów do producentów niezależnych. Nie ma takiego luzu jak w lustrzankach, że można wybrać albo oryginał od Nikona czy Canona albo wyrób z logiem Sigmy, Tamrona czy Tokiny zazwyczaj duuuużo taniej.

    Druga rzecz która może boleć, to to że rynek wtórny jest bardzo mały i wejście w system po ścieżce niskokosztowej bazując na sprzęcie używanym jest bardzo trudne.

  40. jarekzon
    jarekzon 6 stycznia 2015, 19:32

    Jak to zawsze u Fuji (no prawie zawsze, bo promocje są interesujące) cena ostudzi etuzjazm większości zainteresowanych.

  41. letrel
    letrel 6 stycznia 2015, 19:39

    @JanS - niestety masz duzo racji. W USA rynek Fuji jest naprawde przyzwoity i na B&H mozna czasem kupic uzywany obiektyw w dobrej cenie na gwarancji. Niestety przy obecnym kursie dolara, robi sie znacznie gorzej.

    Rzeczywiscie przydaloby sie zeby Tamron i Sigma weszly troche w Fuji, zwlaszcza w kategorii obiektywow staloogniskowych. No i taka Sigma 1.8/18-35 nawet przy jej gabarytach tez bym nie pogardzil.

  42. septemberlicht
    septemberlicht 6 stycznia 2015, 21:19

    Cena 5999 zł. Minimum.

  43. krzyskra0
    krzyskra0 6 stycznia 2015, 21:35

    Nie kraczcie- cena nie przekroczy 4500zł...

  44. 6 stycznia 2015, 21:43

    letrel - a ja nie mam tak wysokich wymagań, mi wystarczyłoby żeby do owego Fuji dało się dokupić Sigmę 17-70/2,8-4,0 za ca 1600 -1700 zł.

  45. goornik
    goornik 6 stycznia 2015, 22:14

    Zauważcie, że oferowane przez Fuji obiektywy 23/1,4 + 35/1,4 + 56/1,4 mieszczą się w tym zoomie i skutecznie pozwolą zrobić dobre zdjęcie na stosunkowo niskiej czułości w baaaardzo słabym świetle. Kto powiedział, że zoomem mamy robić wszystko, zawsze i wszędzie?

  46. sloma_p
    sloma_p 6 stycznia 2015, 22:46

    56/1.4 to jakieś nowe szkło?

  47. PASQD_PL
    PASQD_PL 6 stycznia 2015, 22:46

    Ja widzę u siebie takie trio: 2.8/14, 1.4/23, 1.2/56

  48. DlaZabawy
    DlaZabawy 6 stycznia 2015, 22:57

    Tak, tylko łącznie kosztują jakieś 8.5 tysiąca i nie dają aż tak szerokiego kąta - różnica pomiędzy 17 a 23 na APS-C jest spora. Może jeszcze 18'tkę dokupić? Wyjdzie okrągłe 10.000 na obiektywy, ważyć już trochę będą, do tego żonglerka szkłami.... nie każdy tak lubi.

  49. 7 stycznia 2015, 01:04

    Mnie bardzo ciekawi jak on wypadnie optycznie w porównaniu do stałek. Bo na przykład Olkowy 12-40 daje jakość dobrych stałek m4/3 - których zaletą pozostaje tylko rozmiar i światłosiła.

    Brak stabilizacji to wada, podobnie jak duża odległość ostrzenia.

  50. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 7 stycznia 2015, 09:05

    TS | 2015-01-07 01:04:23
    "podobnie jak duża odległość ostrzenia."
    0,3 m to tak dużo? Chyba norma?
    Potrzeba załączenia trybu makro to pozostałość po X-pro1 i X100. Spora była by paralaksa przy takich odległościach podczas korzystania z OVF. Załączenie trybu "macro" automatycznie przełącza "lufcik" na EVF.
    Takie zabezpieczenie przed "ciemną masą użytkowniczą" ;)

  51. szafir51
    szafir51 7 stycznia 2015, 09:28

    Brak stabilizacji zaletą :) I do tego to dobry znak, bo oznacza pojawienie się stabilizacji w body :) Stabilizacja zalecana przez producentów tylko z czasami poniżej 1/30 :) Zresztą po co komu stabilizacja, jak można trzaskać na ISO6400 :)
    dużo nowych rzeczy można się dowiedzieć z komentarzy na optyczne.pl :)

    Obiektyw pewnie będzie bardzo dobry, z X-T1 świetnie się prezentuję. Nie wiem na kiego grzyba producenci bezlusterkowców silą się na jakieś bezsensowne porównania z DSLR? Ktoś wybierze lustro, inny bezlustro - wolny wybór, koniecznie trzeba go uzasadniać wagą? Dobra optyka nigdy nie była mała a dobra ergonomia wymusza odpowiednie gabaryty aparatu. Takie zestawy na te na zdjęciach powyżej nigdy nie będą "kieszonkowe".

  52. jarekzon
    jarekzon 7 stycznia 2015, 11:56

    Gdyby tylko była sigma z bagnetem do Fuji, to wybrałbym Sigma A 18-35 mm f/1.8 DC HSM, nie tylko ze względu na parametry, ale także cena jest przyzwoita.

  53. wzrokowiec
    wzrokowiec 7 stycznia 2015, 12:39

    Poproszę taki obiektyw od Nikona. Może być ze stabilizacją.

  54. 7 stycznia 2015, 13:01

    @wzrokowiec, ten 1mm z dołu faktycznie robi Ci aż taką różnicę?

  55. espresso
    espresso 7 stycznia 2015, 13:43

    Nie bardzo wiem skąd się przyjęło twierdzenie/przekonanie (jeśli ktoś ma źródło to poproszę) że bezusterkowe muszą być mniejsze i lżejsze (optyka) od lusterkowców. Fakt, że rozwiązanie to eliminuje "zło" konieczne jakim jest układ lustro/pryzmat jest istotnym krokiem w ewolucji sprzętu foto.

  56. wzrokowiec
    wzrokowiec 7 stycznia 2015, 14:53

    @MAF
    Nikkor DX 17-55mm f/2.8G IF ED jest większy, cięższy i droższy. A ze względu na swój wiek powinien dawno stanieć. Nie, dziękuję. Dla mnie jest wart max 3 tysiące złotych.

  57. krzyskra0
    krzyskra0 7 stycznia 2015, 14:56

    espresso- to chyba Olympus jest odpowiedzialny za takie "teorie"- pamiętam, że kiedy pojawiały się pierwsze PEN-y to we wszystkich materiałach reklamowych marketingowcy Olympusa pokazywali schematy bezlusterkowych PEN-ów i olympusowskich lustrzanek, zachwalając, o ile to udało się zmniejszyć wymiary aparatu przez usunięcie mechanizmu lustra.

  58. szafir51
    szafir51 7 stycznia 2015, 16:43

    Bo PENy są faktycznie małe (szczególnie te linii mini, czyli np. E-PM2) a jakość dają na naprawdę wysokim poziomie, szczególnie z małymi stałkami jak 14/2.5 czy 20/1.7.
    Ale samo porównywanie bezlusterkowców do lustrzanek tylko ze względu na gabaryty jest mocno chybione i przynosi więcej szkody niż pożytku.

  59. 7 stycznia 2015, 18:06

    Teraz patrzę, że faktycznie spory. Konkurencja w postaci Samsunga daje tu lepsze światło w ciut mniejszych wymiarach, i jeszcze ze stabilizacją...

    @espresso, tak jak pisze krzyskra0... Olympus (i Panas) są ,,winni'', bo 6 lat temu trąbili jakie to ich bezlusterkowce mogą być małe. Olek zaczął od linii PEN, a nie takich np. OM-D, bo właśnie chcieli, żeby to było wyraźnie mniejsze od lustra, czytałem w jakimś wywiadzie. Ale jak Fujifilm wprowadzał swój system, to już w materiałach prasowych takiego nacisku na minimalizację rozmiarów nie było. W sumie mają ciekawe matryce, wzornictwo, ew. wizjer hybrydowy - to ich już wystarczająco wyróżnia.

  60. Z_photo
    Z_photo 7 stycznia 2015, 19:52

    @ wzrokowiec: "Nikkor DX 17-55mm f/2.8G IF ED (...) względu na swój wiek powinien dawno stanieć."

    Zgodnie z Twoim postulatem wiekowe egzemplarze są względnie tanie.

  61. DlaZabawy
    DlaZabawy 7 stycznia 2015, 19:57

    Nie tylko Panasonic i Olympus, Sony również, i to ledwie dwa lata temu. Originalne filmiki znajdziecie tutaj:

    link

    A raczej - znaleźlibyście, gdyby Sony ich nie schowało (ciekawe, dlaczego...). Ale wciąż da się je obejrzeć w innych miejscach:

    link
    link

    A teraz się okazuje, że żeby bezlusterkowiec był równie wygodny i dawał podobne możliwości, jak lustrzanka, to niekoniecznie będzie od niej dużo lżejszy... i jeszcze do tego akumulatorków zapasowych trzeba mieć więcej, żeby tyle samo zdjęć zrobić... i jeszcze na sprzęt więcej wydać...

  62. Szabla
    Szabla 7 stycznia 2015, 21:16

    Ale ma większe możliwości niż lustrzanka...

  63. ikit
    ikit 7 stycznia 2015, 21:47

    DlaZabawy - ale naprawdę jesteś zdziwiony tym że coś sporo mniejszego ma gorszą ergonomię? Że baterie które są prawie połowę lżejsze od tych z lustrzanek (przynajmniej w sonym) będą tyle samo trzymać? Że nowocześniejsze, świeżo wydane rzeczy są droższe?:D

    Poza tym jeśli tylko chcesz to możesz mieć mniejsze zestawy w bezlusterkowcach, kwestia który system, jakie szkła, który aparat. Natomiast lustrzanki nie będą mniejsze, nawet z nielicznymi naleśnikami są ogromne.

  64. sloma_p
    sloma_p 7 stycznia 2015, 23:03

    @Szabla - wyjaśnisz te/to tajemnicze "więcej możliwości"?

  65. DlaZabawy
    DlaZabawy 7 stycznia 2015, 23:05

    @Szabla - tia, większe możliwości... oprócz stabilizacji zapewne - piję do Sigmy 17-50 za 1500 zł :)

    @ikit Tutaj już różne rzeczy mi wpierano... a lustrzankę jak najbardziej da się zmniejszyć (vide Canon 100D - nie zdobył przebojem rynku...). A 'kwestia który system, jakie szkła, który aparat' do mnie nie przemawia. Obiecali marketingowcy, że będzie równie fajnie ale z mniejszym sprzętem? Obiecali. To do dzieła :)

  66. sloma_p
    sloma_p 7 stycznia 2015, 23:10

    Obiecali też, że będzie tanio (brak skomplikowanej czyt. drogiej mechaniki, pryzmatu itp.) i jakoś słabo wychodzi...

  67. mate
    mate 8 stycznia 2015, 01:05

    @sloma_p
    Co słabo wychodzi? Najtańsze aps-c na rynku - bezlustro, najtańsze ff na rynku - bezlustro. A że nie wszystkie bezlustra są tańsze niż najtańsze lustrzanki, to chyba oczywiste.

  68. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 08:32

    @ ikit: "...lustrzanki (...), nawet z nielicznymi naleśnikami są ogromne".

    Chyba w ocenie hobbitów :)))

  69. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 08:37

    @ Szabla: "Ale ma większe możliwości niż lustrzanka."

    Jakiego typu sceny można zarejestrować bezlusterkowcem, a nie da się tego zrobić jednoobiektywową lustrzanką?

  70. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 08:50

    Wizjer bezlusterkowca oferuje mnóstwo funkcji, których nigdy w klasycznym wizjerze nie będziesz miał. Widzisz na bieżąco WB, histogram, prześwietlenia, efekt korekcji naświetlenia, możesz włączyć lupkę powiększającą wycinek kadru itp. Oczywiście, EVF też ma swoje minusy - wciąż słaba dynamika obrazu w kontrastowych scenach, całkowita utrata obrazu w chwilę po zrobieniu zdjęcia.

    Mam w domu i lustrzankę FF i bezlusterkowca - EVF i OVF mają swoje plusy i minusy. Dla moich potrzeb, plusy wizjera elektronicznego przeważają nad minusami. A biorąc pod uwagę to, że EVF wciąż mogą być ulepszane, podczas gdy OVF już nie, przyszłość widzę raczej przed EVF niż OVF.

  71. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 09:18

    Przytoczyłeś cechy różniące celownik elektroniczny od optycznego.
    Mnie interesuje jednak co innego: co można sfotografować bezlusterkowcem, a nie da się lustrzanką - skoro możliwości tych pierwszych są (ponoć) większe?

  72. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 09:34

    Wszystko można sfotografować i camera obscura zrobionym z pudełka po butach i Nikonem d3s. Oczywiście mogą być różne efekty takiego fotografowania, ale sfotografować da się wszystko. Dlatego pytanie: "co można sfotografować bezlusterkowcem czego nie można lustrzanką" jest dla mnie bez sensu.

    Bezlusterkowce za sprawą EVF dają ci błyskawicznie wiele istotnych informacji, które sprawiają, że wyjściowy efekt (fotografia) może być lepszy niż wyjściowy efekt zdjęcia robionego aparatem z OVF. Lupka pozwala precyzyjnie ustawić ostrość w manualnym obiektywie, albo w trybie macro. Podobnie rzecz się ma z wyświetlaniem przepałów czy prezentowaniu na bieżąco ustawienia WB.

    I na koniec gabaryty - wizjer elektroniczny jest mniejszy i lżejszy od optycznego, i to sporo mniejszy i lżejszy.

  73. Szabla
    Szabla 8 stycznia 2015, 10:00

    @Z_photo, żeby daleko nie szukać: można filmować z okiem przy wizjerze.

  74. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 10:05

    Czyli większe od lustrzanek możliwości bezlusterokowców, wynikają z jedynie z innego zakresu informacji prezentowanej w celowniku symulującym kadr - o ile mówimy o bezlusterkowcach w taki celownik wyposażonych? Pomijając walory celowników elektronicznych, to co z bezlusterkowcami niewyposażonymi w teki element? Ich możliwości też są większe niż możliwości lustrzanek?

    Druga rzecz, mocno praktyczna: które bezlusterkowce oferują efektywny tryb zdjęć seryjnych z towarzyszącym temu śledzeniem ostrości dynamicznie poruszających się obiektów?

  75. ikit
    ikit 8 stycznia 2015, 10:07

    @DlaZabawy - tylko ten canon 100D ma najmniejszy wymiar 70mm i jest to grubość a do tego trzeba doliczyć jeszcze obiektyw min. 2cm czyli w sumie 9cm:D Przeciętne nexy z naleśnikiem mają natomiast około 5cm grubości. Jak Ty to w ogóle chcesz porównywać, najmniejsza lustrzanka nie ma startu w wielkości do bezlusterkowców (oprócz fuji, oni mają swoją filozofię), chyba nie miałeś w ogóle do czynienia z bezlustrami jak takie rzeczy wypisujesz... jak się przesiadałem z lustra na bezlustro to mi niesamowicie ulżyło. Zestaw lustrzanka+UWA+tele+baterie+pokrowce ważył minimum 1.8kg, Odpowiednik w bezlustrach waży mi połowę tego i zajmuje mniej niż połowę miejsca.

    Jak się dałeś zmanipulować marketingowcom to sorry:D:D:D Poza tym w większości przypadków możesz mieć to samo w bezlustrach tylko mniejsze i lżejsze jak będziesz wiedział co chcesz a nie tylko sobie tak gdybał że 'wszystko ma być mniejsze i już'. A to że jesteś zdziwiony że fizyka istnieje i np. jasne szkła muszą swoje ważyć a teleobiektywy mieć pewne wymiary to też sorry:D:D:D

    @Z_photo - piszę to wszystko jako osoba która ceni sobie małe gabaryty i wagę sprzętu bo go dużo używam mobilnie;)

  76. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 10:10

    " żeby daleko nie szukać: można filmować z okiem przy wizjerze".

    Interesują mnie różnice w możliwościach fotografowania, a nie filmowania.

  77. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 10:23

    Nigdzie nie poruszałem problemu przewagi bezlusterkowców nad lustrzankami, czy też odwrotnie. Porównywałem zalety i wady EVF oraz OVF. Dla mnie - jeśli je zsumować - przewagę posiada EVF. Po prostu: wolę wyświetlacz w E-M5 niż wizjer w 5D. I tyle.

  78. 8 stycznia 2015, 10:35

    @wzrokowiec, faktycznie większy, jakieś 4.5mm. I cięższy o 100g. Dramat po prostu.

    link

    Różnica w cenie w bhphoto to 200USD, faktycznie Fuji ma być tańsze. Inna sprawa że nie wiadomo jak z solidnością budowy.

  79. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 10:37

    @ septemberlicht: "Po prostu: wolę wyświetlacz w E-M5 niż wizjer w 5D. I tyle. "

    I to rozumiem.
    Ja mam w tym względzie odwrotne preferencje - choć wynikające z porównania innych aparatów.

    Kolega Szabla sugerował jednak, iż możliwości bezlusterkowców są większe. Dlatego chciałbym się dowiedzieć: w jakim zakresie są większe, gdy chodzi o fotografowanie?

  80. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 11:05

    No chociażby takie, że robiąc zdjęcie w JPEG bezlusterkowcem widzę dzięki EVF, czy mam dobrze ustawiony WB i czy nie przepaliłem nieba. Kiedy robię zdjęcie lustrzanką mogę te sprawy zobaczyć post factum, kiedy już będzie za późno na jakiekolwiek poprawki.

    Drugi przykład prosto z brzegu - czasem kiedy robiłem zdjęcie lustrzanką ze słońcem za plecami, przez wizjer wpadało mi trochę światła (noszę okulary). Efekt tego był taki, że światłomierz wariował i zdjęcie wychodziło niedoświetlone. W wypadku bezlusterkowców coś takiego nie może zaistnieć.

  81. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 11:13

    @Szabla - to żart jakiś? Załóż coś w rodzaju LCD hood na lustrzankę i możesz filmować z "okiem przy wizjerze"...już nie wspominając, że część bezluster nie ma wizjera...także to nie jest cecha bezlustrkowców jako rodzaju sprzętu fotograficznego, tylko funkcjonalność niektórych modeli.

    @mate - są nieznacznie tańsze, to fakt, ale biorąc pod uwagę o ile droższa w produkcji jest mechanika, to nie jest poważna obniżka ceny. Do tego porównujemy najtańsze rozwiązania - na średniej półce, albo nawet entry level, ale o nieco większych możliwościach płaci się praktycznie tyle samo. Taniość najtańszych modeli wynika w znacznej mierze z wyprzedaży "leżaków półkowych", jak się porówna aktualne modele, to już nie w każdym segmencie bezlustra są najtańsze. W wymienionych przez Ciebie FF, Sony A7 II jest jednak na rzie znacznie droższa od D610 czy 6D. Fakt, że dopiero weszła na rynek, ale mimo wszystko...ceny pierwszej A7 są teraz mocno wyprzedażowe.

  82. Szabla
    Szabla 8 stycznia 2015, 11:26

    A7II jest droższe od wymienionych aparatów, bo jest modelem o klasę wyższym.

  83. bobby-6-killer
    bobby-6-killer 8 stycznia 2015, 11:34

    Ciągle OVF vs. EVF,a najlepsze rozwiązanie to hybryda Fuji :).
    Na krótszy obiektywach bardzo fajnie pracuje się z wizjerem optycznym, który jest dla mnie nie zastąpiony (i pewnie jeszcze dłuuuugo będzie), natomiast dla dłuższych ogniskowych i ujęciach makro, zagryzam warę i ze wstrętem przełączam na EVF.
    Gdzieś czytałem, czy "o oko mnie sie obiło", że długi okres oczekiwania na X-pro2 jest związany z wewnętrzną walką konstruktorów ;). Iść na łatwiznę i zamontwać EVF czy sprostać oczekiwaniom klientów i zostawić wizjer hybrydowy (tutaj chyba postanowili go poprawić a nie przezszczepiać wprost z jedynki, stąd całe zamieszanie). W końcu dla wielu, jak nie dla wszytkich użytkowników tego modelu właśnie wizjer był czynnikiem decydującym.
    Wracając do tytułowego tematu. Szkiełko śliczne, jak wszystko we Fuji i zapewne bardzo dobre optycznie, ale nie dla mnie. Używanie takiego obiektywu musiało by łączyć się z używaniem wyłącznie EVF. Na taki układ nie dam sie namówić. Bardziej pasuje mi dalmierzowa "filozofia". Standardowe szkiełka w niedużych rozmiarach i lunetka. Tak żeby pozbyć sie "największej zalety" evili, czyli blackout`u. :P

  84. mate
    mate 8 stycznia 2015, 11:36

    @sloma_p
    O jakich leżakach półkowych piszesz? Co ty za bzdury opowiadasz? A7 weszło na rynek rok później niż 6D i w tym samym czasie co D610 (no ale ten to po prostu pozbawiony błędów konstrukcyjnych D600, debiutujący rok wcześniej), więc jeżeli coś tu jest leżakiem magazynowym to raczej Canon. A cena A7 niższa o ok. 1000 zł od najtańszych luster ff utrzymuje się już od dość dawna. Ile wg. ciebie powinny kosztować bezlustra? 20% ceny lustrzanek? No bądź poważny. Zresztą sprawdź też sobie ceny sugerowane producenta jak te korpusy wchodziły na rynek i nie opowiadaj bajek.

  85. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 11:55

    Bezlusterkowce mają jedną poważna przewagę nad lustrzankami. Szkła lustrzankowe można podłączyć do bezusterkowca, w drugą stronę się nie da. Ba! Szkła Canona chodzą na A-lfach nawet z AF.

  86. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 11:55

    Gdzie ja napisałem, że A7 to leżak półkowy? Nie wciskaj mi tu czegoś, czego nie napisałem.To się odnosiło do najtańszych APS-C, m43 i Nikonów 1.
    Cena A7 nie jest tysiąc zł niższa od D610, tylko 650-700 zł, więc sam nie opowiadaj bajek...i różnica nei utrzymuje się od dawna, w sierpniu byłem bliski kupna A7, ostatecznie padło na coś innego, ale różnica cenowa D600/610/A7 była mała.

    Odwrócę pytanie - ile powinny kosztować bezlustra, w których w stosunku do lustrzanek Nikona (porównuję A7 do D610) nie ma:
    - lustra z całym mechanizmem podnoszeni i tłumienia,
    - mechanizmu wybierania przysłony,
    - pryzmatu optycznego,
    - silnika napędu AF wraz z układem przeniesienia ("śrubokrętem"),
    - układu AF wraz z całym torem optycznym,
    15% mniej, jak to jest obecnie? W bezlustrach jest połowa części, jaka jest w lustrzankach...

  87. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 11:56

    @ septemberlight: " ...robiąc zdjęcie w JPEG bezlusterkowcem widzę dzięki EVF, czy mam dobrze ustawiony WB i czy nie przepaliłem nieba"

    Ale to nie są żadne nowe możliwości względem lustrzanki. Dzięki cechom celowników elektronicznych raczej nie zrobisz takich zdjęć, które byłyby nie do zrobienia lustrzanką. A w drugą stronę owszem - podejrzewam bowiem, że w trybie zdjęć seryjnych ze śledzeniem ostrości bezlusterkowce są mało przydatne (być może się mylę).

    Poza tym:

    1) Jpegi to się kompaktem robi albo smartfonem :)))

    2) Czy użytkownik, dla którego jakość obrazu - w tym wierność barw - jest parametrem krytycznym, zaryzykuje fotografowanie w formacie jpg?

    3) Oceny poprawności balansu bieli można dokonać na urządzeniu wiernie odtwarzającym kolory, np. na skalibrowanym i oprofilowanym monitorze. Czy EVF jest na tyle precyzyjny, że w zakresie oceny barw można na nim polegać?

  88. szafir51
    szafir51 8 stycznia 2015, 12:01

    Z_photo

    możesz zabrać na koncert, na który z lustrem Cię nie wpuszczą, hehe :)

  89. SEŃOR
    SEŃOR 8 stycznia 2015, 12:09

    MAF;
    dla Ciebie podczepiam porównanie z aparatem, którym też da się robić zdjęcia, a jak się umie dobre zdjęcia. I technicznie przyzwoite. link
    I ten aparat mogę wziąć na rower, czy narty, nie martwię się o wywrotkę i mam zdjęcia. Nikona nie wezmę, bo on stawia warunki: "Stary albo focisz albo jeździsz, no i uwaga na moje body, tam mam wspaniały, niezwykle delikatny celownik optyczny, się mi może uszkodzić! Chcesz odwiedzić serwis?"
    Tak, wielu żegna się nie bez żalu z lustrzankami ale nie narzekają. Sam mam 2 systemy bez lustra - Sony na wypady i drugi "ambitniejszy" do zadań foto. Jak zatęsknię czasem do celownika optycznego, to go sobie też użyję i mi przechodzi. Ciągłe spory tutaj o wyższości jednego nad drugim nuuudne. Środowisko używa najnowocześniejszej elektroniki a poglądy ma skostniałe do bólu. Jak się pojawiła małoobrazkowa lustrzanka z matówką, to musiała przejść długą drogę żeby się dorobić systemu amortyzującego kłapanie lustra, lustra samopowrotnego, pryzmatu, mikrorastrów itp, itd, żeby osiągnąć dzisiejszy stan techniczny. A ile było zapewne dyskusji w środowisku foto, że celownik Leici czy Contaxa o niebo lepszy niż ten w Exakcie. Potem wewnętrzny pomiar światła ("a po co to komu"), o autofokusie nie wspominając. "Cyfrowa fotografia jest bez duszy" to zdanie zna już pewnie z autopsji większość dyskutantów. Więc może tak cieszyć się, że są frajerzy co za własne pieniądze testują te wstrętne EVF i umożliwią sceptykom wejście w system kiedy będzie doskonały? Życzę w nowym roku udanych zdjęć niezależnie od używanego celownika;-)

  90. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 12:12

    " Bezlusterkowce mają jedną poważna przewagę nad lustrzankami. Szkła lustrzankowe można podłączyć do bezusterkowca, w drugą stronę się nie da"

    Czyli zaletą jednego systemu jest to, że istnieje inny system. :)))
    Bez systemu alternatywnego zaleta przestaje być zaletą.
    A gdyby skupić się na naturalnych cechach bezlusterkowców, to z czego wynikają ich większe możliwości w zakresie fotografowania?

    Poza tym, pula obiektywów dedykowanych do bezlusterkowców jest daleko mniejsza niż pula optyki do lustrzanek, więc na dobrą sprawę unikatowe są obiektywy które nie miałyby odpowiedników w systemach SLR. Dlatego z obiektywami kombinować muszą użytkownicy bezlusterkowców, a nie użytkownicy lustrzanek.

  91. 8 stycznia 2015, 12:17

    bobby

    i tak będzie tunelik optyczny. (o 35mm i dłużej nawet nie wspominam)

  92. mate
    mate 8 stycznia 2015, 12:19

    @sloma_p
    Nikon D610 wchodził z ceną 2000$, Sony A7 z ceną 1700$ i mniej więcej taka różnica cenowa utrzymywała się przez cały czas (+/- jakieś 100$ w zależności od rynku/kraju).
    Jeżeli tak patrzysz na koszty produkcji (chociaż już chyba dzieci w przedszkolu wiedzą, że cena detaliczna jest wprost proporcjonalna do kosztów produkcji), to dlaczego taki 6D nie mając silnika AF, śrubokręta, popychacza przysłony nie kosztuje odpowiednio taniej względem D610? Uważasz, że koszty produkcji D5300 są o 50% wyższe od D3300? Dlaczego lustra Nikona nie są odpowiednio tańsze od luster Pentaksa, gdzie jest chociażby stabilizacja matrycy (mechanika precyzyjna) czy więcej elementów sterujących w segmencie EL?

    "W bezlustrach jest połowa części, jaka jest w lustrzankach..."

    Sypiesz takimi sloganami o liczbie części czy kosztach produkcji, więc konkretnie, ile kosztuje chociażby produkcja mechanizmu lustra? Ile jest części w A7 a ile w D610?

  93. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 12:20

    @ szafir 51: "możesz zabrać na koncert, na który z lustrem Cię nie wpuszczą, hehe :) "

    Nareszcie jakiś konkret. :)
    Myślę jednak, że nosiciele bezlusterkowców z górnej półki będą narażeni na podobne restrykcje.

  94. mate
    mate 8 stycznia 2015, 12:22

    @sam sobie
    "(chociaż już chyba dzieci w przedszkolu wiedzą, że cena detaliczna jest wprost proporcjonalna do kosztów produkcji)"

    Miało być oczywiście: "nie jest" :)

  95. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 12:41

    Z_photo
    To co napisałem jest logiczne. Zaletą bezlusterkowca jest to, że można do niego podłączyć obiektyw od lustrzanki. W drugą stronę się nie da.

    To nie ma znaczenia, że ta zaleta jest widoczna tylko zakładając fakt istnienia lustrzanek. Bo przecież wszelkie zalety lustrzanek nad bezlusterkowcami wymagają istnienia bezlusterkowców.

  96. robertskc7
    robertskc7 8 stycznia 2015, 13:21

    Z_photo
    To co napisałem jest logiczne. Zaletą bezlusterkowca jest to, że można do niego podłączyć obiektyw od lustrzanki. W drugą stronę się nie da.

    Tylko trzeba te szkła mieć...

  97. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 13:23

    @mate - nie wiem, jaka jest polityka cenowa Canona, nie używam. Jest robiony w JP, może koszty są o tyle wyższe, że wychodzi podobnie cenowo.

    Cena sugerowana to tylko to - nie ma wiele wspólnego z rzeczywistą, a już wyrażanie jej w dolarach to w ogóle obłęd - w JP różnica w cenie między A7 a D610 to mniej niż 100 zł, to, ze u nas jest prawie 700 wynika z innego założonego przelicznika Y/$ przez producenta. Więc daj spokój z porównywanie cen z marżą dystrybutora itp.

    Właśnie dzieciom w przedszkolu się wydaje, że koszty produkcji w mocno konkurencyjnych gałęziach przemysłu nie mają bezpośredniego przełożenia na koszt produktu. Zaraz pewnie usłysze śpiewkę o złych marketingowcach itp. Oczywiście, że cena produktu jest trochę wynikiem pozycjonowania produktu na rynku, ale twierdzenie, ze koszt produkcji nie ma bezpośredniego przełożenia na cenę produktu to bajki.

    Nie wiem jak jest w przypadku D3300 vs D5300, ale różnic trochę jest jednak (BTW różnica w cenie to 40%, nie 50...i ponownie - w JP różnica w cenie tych modeli to jakieś 360 zł, skąd polski dystrybutor wziął te różnice w cenie nie wiem, ale to już nie sprawa Nikona i kosztów produkcji, tylko polityki dystrybutora) - uchylny ekran, GPS, WiFi, inny moduł AF (a co za tym idzie AISIC za AF odpowiadający), inny moduł pomiaru światła. Akurat na różnicę jak w JP jak dla mnie...

    Info o ilości części miałem na bythom.com - poszukaj jak chcesz.

  98. mate
    mate 8 stycznia 2015, 13:40

    @sloma_p
    Od kiedy to ceny detaliczne mają w ogóle jakiekolwiek przełożenie na koszty produkcji? :)
    Cena sugerowana ma tyle wspólnego z rzeczywistą, że przy kształtowaniu się realnej ceny rynkowej często utrzymują się proporcje, które były na początku.
    Co do D3300 vs D5300, to z różnic mechanicznych głównie właśnie mechanizm odchylania ekranu, wifi i gps. Za to D5300 ma chociażby mniejszy wizjer. Podobne relacje są między D610 a D750. Drogo Nikon wycenia te ficzery. Jakoś nie zauważasz tego, że A7 ma chociażby właśnie uchylny ekran, wifi, mikrofon stereo czy migawkę mechaniczną 1/8000 vs. 1/4000 w D610?
    Ubzdurałeś sobie tezę, że bezlustra powinny kosztować ułamek ceny lustrzanek i wypisujesz te bzdury nie mające nic wspólnego z realiami rynkowymi.

  99. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 13:56

    Gdzie ja napisałem, że nie zauważam tych rzeczy w A7? Albo że bezlusterkowce powinny kosztować "ułamek" ceny? Napisałem, ze powinny być jednak tańsze, a kosztują prawie tyle samo. Podałem Ci ile jest różnicy w cenie w JP - między A7 a D610 100 zł. To uważasz, że 100 zł za pryzmat, lustro, itp. wymienione wcześniej (z zapomniałem choćby o matówce) to jest OK? Nawet niech będzie, że część różnicy pożera ten odchylane ekran, wi fi itp. to i tak nie wierzysz chyba, że koszty produkcji A7 są wyższe niż D610?

    Na koniec, bo i tak ani ja nie zmienię zdania, ani Ty, ani nasza dyskusja nie zmieni cen, jesteś jakoś wyjątkowo dobrym klientem dla producenta - sprzedają Ci sprzęt, który kosztuje ich mnie w produkcji za prawie tą samą cenę, Ty jesteś z tego zadowolony i jeszcze wykłócasz się po forach, że to fajnie :) No pogratulować tym działom marketingu.

    I teraz o ile A7 jeszcze jakoś można przełknąć (sam prawie kupiłem), to teraz weźmy na warsztat takiego E-M1 :D

  100. mate
    mate 8 stycznia 2015, 14:17

    @sloma_p
    "Gdzie ja napisałem, że nie zauważam tych rzeczy w A7? Albo że bezlusterkowce powinny kosztować "ułamek" ceny? Napisałem, ze powinny być jednak tańsze"

    No i są tańsze, w Polsce nie kosztuje prawie tyle samo, więc skończ już bredzić. O ile wg. ciebie bezwzględnie (a nie procentowo) powinny być tańsze bezlustra? Ale konkretnie podaj kalkulację, która byłaby miarodajna. Co takiego ma D750, że jest o prawie 2000 zł droższy od D610?

  101. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 14:31

    W Polsce to cena przechodzi przez dystrybutora, wiec nie jest miarodajna, już pisałem.
    Co ma w sobie A7II, ze jest droższa od A7 o 2700 zł?

    Dla mnie cena 4500 zł za A7 byłaby OK.
    W ogóle kim jesteś, że każesz jakieś wyliczenia podawać? Jak można podać bezwzględne różnice w cenie - trzeba byłoby dla każdego modelu z osobna. Dla Ciebie cena jest OK, Twoja sprawa, dla mnie nie jest i tyle.

  102. mate
    mate 8 stycznia 2015, 14:55

    @sloma_p
    "W Polsce to cena przechodzi przez dystrybutora, wiec nie jest miarodajna"

    No tak, bo w innych krajach kupujesz prosto z fabryki, nie ma dystrybutorów. Wszędzie towar przechodzi przez dystrybutora

    "Co ma w sobie A7II, ze jest droższa od A7 o 2700 zł?"

    Chociażby stabilizację matrycy i nakłady na R&D (bo o tym też starasz się zapominać albo nie masz o tym bladego pojęcia), poza tym porównujesz cenę w przedsprzedaży z ceną rynkową, ja porównuję ceny aparatów, które już są na rynku.

    "Jak można podać bezwzględne różnice w cenie "

    Pytałem o bezwzględne chociażby ze względu na to, że np. różnica procentowa między D3300 a D5300 jest podobna jak między D610 a D750, różnice w budowie mechanicznej między nimi są podobne (odchylany ekran, wifi), jak przeliczyć różnice w cenie z procentów na konkretne wartości, to by znaczyło, że to wifi czy mechanizm odchylania ekranu w D750 jest kilkukrotnie droższy niż w D5300, naprawdę w to wierzysz?
    Więc pytałem, skoro różnica w cenie między A7 a D610 na poziomie 15-20% jest wg. ciebie za mała, z drugiej strony nie twierdzisz, że bezlustra powinny kosztować ułamek ceny lustrzanek, to ile konkretnie powinna wynosić ta różnica w cenie i dlaczego akurat tyle (najlepiej podeprzeć to konkretnymi wyliczeniami.

  103. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 15:11

    Z_photo
    Na siłę chcesz udowodnić, że zalety EVF nie są zaletami. To trochę niepoważne. Lustrzanki i bezlusterkowce mają swoje wady i zalety, nie ma czegoś idealnego i najlepszego we wszystkim. I nie piszę tego z palca, tylko jako ktoś kto kilkadziesiąt lat używał tylko lustrzanki, potem przez parę lat tylko bezlusterkowce, a dzisiaj ma jedno i drugie. Z obu będąc zresztą zadowolony.

    Gdyby JPEG-i były formatem niepotrzebnym (bo niby wszyscy pstrykają w RAW-ach), to takiego formatu zapisu nie byłoby w aparatach. Przynajmniej w tych najbardziej zaawansowanych. A przecież możliwość zapisu JPEG-ów jest tak w topowych Canonach, jak i Nikonach. Czymś dla profesjonalisty nie jest często istotne, to np. wbudowana lampka - i tutaj masz sporo korpusów bez wbudowanej lampki. A przecież nie ma korpusu bez możliwości zapisu pliku w formacie JPEG. Ponadto właśnie profesjonaliści często nie mają czasu na żmudne obrabianie RAW-ów, bo liczy się szybkość w przesłaniu fotek do redakcji. Dlatego dla nich jest ważne to, żeby dostać JPEG-a z idealnym WB, bez przepałów itd.

    Kolejna zaleta EVF i ogólnie bezlusterkowców to swoboda w ustawieniu miejsca AF. Jeśli chcesz możesz ustawić sobie punkt AF nawet w skrajnym rogu kadru. Lustrzanką to niemożliwe, przynajmniej z wykorzystaniem OVF. To jest dla mnie jedna z poważniejszych zalet EVF. Wiem - liczba punktów i ich rozmieszczenie w C5d jest słabe, ale nawet najnowsze lustrzanki nie oferują tak szerokiego zakresu miejsc ogniskowania jaki daje głupi OM-D E-M5.

  104. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 15:12

    Nie czytasz co ja piszę...
    "No tak, bo w innych krajach kupujesz prosto z fabryki, nie ma dystrybutorów. Wszędzie towar przechodzi przez dystrybutora"

    Dlatego podawałem ceny z Japonii. Po pierwsze, dystrybutorzy są bezpośrednio kontrolowani przez producentów, a gdzie indziej różnie bywa. Po drugie eliminuje się wpływ różnic kursowych na ceny - każdy dystrybutor i producent też przy ustalaniu cen zakłada jakieś widełki i rezerwę na różnice kursowe. D700 i D800 miały w Japonii taką samą cenę na wejście, a różnice u nas były duże.

    "Chociażby stabilizację matrycy" - no D750 ma choćby dużo mocniejszy procesor, inny Af, inny wizjer, odchylany ekran.

    " nakłady na R&D (bo o tym też starasz się zapominać albo nie masz o tym bladego pojęcia),"
    Nie mierz wszystkich swoją miarą...do D750 nie potrzebowali R&D?

    ", ja porównuję ceny aparatów, które już są na rynku. "
    Ty porównujesz cenę aparatu, który jest w ofercie producenta do aparatu, który jest z niej wycofywany, bo ma następcę.

    " to by znaczyło, że to wifi czy mechanizm odchylania ekranu w D750 jest kilkukrotnie droższy niż w D5300, naprawdę w to wierzysz?"
    Nie, podobnie jak stabilizacja w A7 II nie kosztuje 2700 zł...Wiadomo, ze te modele są nowościami i mają większą marżę.

    "skoro różnica w cenie między A7 a D610 na poziomie 15-20%"
    20% nie jest za mała. Taka akurat. Ale nie ma 20% tylko 13%, a to wg. mnie za mało.

    " (najlepiej podeprzeć to konkretnymi wyliczeniami."
    Takie dane podawała chyba Ilkka Nissila na nikongear.com, jak jeszcze istniał. Wychodziło, że koszt części w bezlustrze jest jakieś 20% niższy. Thom Hogan pisał, że jest jeszcze więcej. Ja im wierzę.

    Ja nie chcę tych bezluster za darmo. Sony i tak nie jest jakoś złe w tej wycenie - akurat A7 jest wyceniona w miarę OK. Ale jak widzę E-M1 droższe od A7...



  105. mate
    mate 8 stycznia 2015, 15:47

    @sloma_p
    "Po pierwsze, dystrybutorzy są bezpośrednio kontrolowani przez producentów, a gdzie indziej różnie bywa"

    Bzdura. Dystrybutorzy w Japonii działają generalnie tak samo jak w innych krajach.

    "no D750 ma choćby dużo mocniejszy procesor, inny Af, inny wizjer, odchylany ekran. "

    A7II też ma inny AF czy zmodyfikowany procesor obrazu.

    "Nie mierz wszystkich swoją miarą...do D750 nie potrzebowali R&D?"

    W mniejszym stopniu, linie produkcyjne lustrzanek już są dość długo, nikon nie włożył tam żadnej technologii po raz pierwszy.

    "Ty porównujesz cenę aparatu, który jest w ofercie producenta do aparatu, który jest z niej wycofywany, bo ma następcę."

    Kolejna bzdura, Sony nie kończy na razie produkcji A7, więc nic nie wycofuje.

    "20% nie jest za mała. Taka akurat. Ale nie ma 20% tylko 13%, a to wg. mnie za mało."

    A 17% to już by było wystarczająco czy jeszcze nie, a może może jednak 17,8% powinno być minimum, żebyś uznał za ok?

  106. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 15:51

    Poszukałem trochę i na razie znalazłem takie info (nie pamiętam dokładnie, gdzie była dyskusja o koszcie luster, pryzmatów itp.) - liczba części w Nikonie V1 - 195 (!), a lustrzance - kilka tysięcy...

  107. sloma_p
    sloma_p 8 stycznia 2015, 15:57

    1. Nieprawda. Sprawdź dokładnie. W Japonii dystrybucją zajmują się zazwyczaj spółki w całości będące we władaniu producentów. W innych krajach różnie bywa.
    2. Nie napisałem, że nie. Ale w Nikonie inny jest moduł AF, nie sensor.
    3. Podaj dane o ile mniejszy jest koszt R&D dla D750 od tego dla A7II.
    4. A to info skąd? Będą robic jednocześnie A7 i A7II - są jakiekolwiek przesłanki, ze Sony tak robiło i będzie robić?
    5. Już napisałem, 20% byłoby OK. Chcesz się przedrzeźniać, Twoja sprawa, na tym poziomie nie będę rozmawiał.

  108. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 17:11

    @ septemberlight: "Na siłę chcesz udowodnić, że zalety EVF nie są zaletami."

    Nic podobnego.
    Jestem świadom zalet i wad EVF - te jednak nie przekładają się na inne, w szczególności "większe możliwości" bezlusterkowców - jak to zasugerował Szabla. Dyskusja która wynikła po pytaniach jakie to miałyby być "większe możliwości", nie przeze mnie została przekierowana na tor OVF/EVF, nie dając odpowiedzi na pytanie zasadnicze.

    "Gdyby JPEG-i były formatem niepotrzebnym (bo niby wszyscy pstrykają w RAW-ach)...",

    Nigdzie nie stwierdziłem, że wszyscy.

    "Ponadto właśnie profesjonaliści często nie mają czasu na żmudne obrabianie RAW-ów, bo liczy się szybkość w przesłaniu fotek do redakcji. Dlatego dla nich jest ważne to, żeby dostać JPEG-a z idealnym WB, bez przepałów itd."

    I dlatego ci profesjonaliści (reporterzy) używają... lustrzanek. :)
    Dlaczego fotografujący sport czy "ptasiarze" używają lustrzanek, a nie bezlusterkowców - przecież do tych ostatnich można podpiąć te same obiektywy, w niektórych przypadkach nawet z działającym układem AF?
    Właśnie te dziedziny fotografii wskazują na nieprawdziwość twierdzenia Szabli o większych możliwościach bezlusterkowców w zestawieniu z lustrzankami.

    "Kolejna zaleta EVF i ogólnie bezlusterkowców to swoboda w ustawieniu miejsca AF. Jeśli chcesz możesz ustawić sobie punkt AF nawet w skrajnym rogu kadru."

    No można. Ale czy poza teoretycznym, ustawienie punktu ostrości w narożniku kadru ma zastosowanie praktyczne? Ile widziałeś kadrów tak skomponowanych?

    "Lustrzanką to niemożliwe, przynajmniej z wykorzystaniem OVF".
    Ale możliwe w trybie Live View, czyli w przypadku obsługi lustrzanki w sposób niemalże identyczny z obsługą bezlusterkowców (w przypadku SLT to chyba dokładnie taki sam).

  109. septemberlicht
    septemberlicht 8 stycznia 2015, 18:23

    Dziecinada nie rozmowa. Tobie chodzi o to, żeby się posprzeczać i udowodnić, że twoja racja jest twojsza, a wręcz najtwojsza.

    Dowodzi zresztą tego twoja argumentacja pełna nielogiczności i niedorzeczności. Zgodnie z twoim rozumowanie, zalety EVF przekładają się na "mniejsze możliwości" fotograficzne bezlusterkowców wobec lustrzanek. Czyli zaleta jest wadą. Co dalej... JPEG-i robią tylko amatorzy smarfonami. A równocześnie tylko ultraprofesjonaliści wyłącznie lustrzankami. Może zdecyduj łaskawie, kto w końcu tego formatu używa? Piszę o swobodzie ustawiania AF w bezlusterkowcach jako o zalecie. Ty piszesz, że to żadna zaleta, bo nikt tak nie ustawia AF. No chyba że ma lustrzankę, to wtedy ustawia w LiveView. Ergo - swoboda ustawiania AF nie jest w bezlusterkowcach zaletą. Ale w lustrzankach zaletą jest, i to wielką.

    Wybacz, nie mam czasu na dalsze tego typu dyskusje.

  110. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 18:42

    @ septemberlight

    Wskazujesz jako rzekomo mojego autorstwa tezy, których autorem nie jestem. Nigdzie nie przedstawiałem rzeczy o których dyskutowaliśmy w sposób, który próbujesz mnie przypisać.

    Rzeczywiście - dalsza dyskusja na takich zasadach nie ma sensu.

  111. krzyskra0
    krzyskra0 8 stycznia 2015, 18:49

    jak zwykle bój o to samo :-) wojenko, wojenko, co żeś ty za pani, że tak lubisz skłócać, że tak lubisz skłócać fanów fotografii...:-)
    przynajmniej dyskusja toczy się pod Fujinonem, dzięki czemu ma więcej komentarzy niż najnowszy superobiektyw Nikona i to jest in plus tej wymiany zdań...

  112. Z_photo
    Z_photo 8 stycznia 2015, 19:00

    Eeee, bez przesady z tą "wojenką".
    Problem lepszości/gorszości jednego sprzętu nad drugim (cokolwiek to oznacza) nie jest takiej wagi, żeby prowadzić wojenki. :)

  113. 8 stycznia 2015, 19:18

    @SEŃOR, przekonałeś mnie. Tandetny zoom 3.5-5.6 faktycznie jest sensownym konkurentem dla Fuij 16-55 2.8...

  114. DlaZabawy
    DlaZabawy 8 stycznia 2015, 19:24

    @ikit Wiesz, ja nawet mam jednego bezlusterkowca, systemu Micro 4/3. Jako następca 10-letniego kompaktu sprawuje się świetnie, ale musiałem trochę pokombinować z obiektywem żeby mieć coś rozsądnego i nie przepłacić. Zoom, który był w komplecie, okazał się fisheye'm (co mnie nieprzyjemnie zaskoczyło, bo akurat nie lubię zdjęć z fisheye'a) - skończyło się na zakupie Sigmy 19 f2.8, i tak stanowczo zbyt drogiej... Z zakupem dodatkowego akumulatorka był poważny problem (chciałem oryginalny, z tutejszej dystrybucji), nawet Olympus nie był w stanie stwierdzić, kiedy będą - skończyło się na zamienniku. Ucieszyłem się, że mogę kupić tani polar - dopóki nie zacząłem go używać. Dobranie właściwego ustawienia przy korzystaniu z ekranu okazało się bardzo trudne nawet wtedy, kiedy stanąłem w cieniu i dobrze widziałem obraz (za rok pewnie jakieś Fuji czy Sony wymyśli kalibrator do wizjerów za 2500zł, kompatybilny tylko z nowym aparatem za 7000zł). Ergonomia jest... no cóż, raczej kompaktowa (małe guziczki, wszystko przez menu - tylko ekran dużo większy i odchylany). Stary kompakt nawet trochę lepiej mi się trzymało, bo miejsce na baterie AA tworzyło taki mini-uchwyt. Z obiektywami do bezlusterkowców jeszcze krucho (szkło z artykułu dopiero ma się pojawić w sprzedaży, w Polsce pewnie co najmniej za jakieś 5000zł... od jak dawna w świecie lustrzanek mamy tanią stabilizowaną Sigmę 17-50 2.8 - takich przykładów możnaby podać mnóstwo).

    Niestety - to nie zamiennik lustrzanki i z tym musiałem się pogodzić.

    Prawdę mówiąc, myślę nawet o wymianie lustrzanki na wyższy model - brakuje mi normalnego gripa (w Nikonie, niestety - dopiero od czegoś klasy D7x00, a ja łapy mam raczej spore), koniecznie chcę mieć też dwa sloty na karty pamięci (ile kosztuje bezlusterkowiec z czymś takim? nawet nie chcę zgadywać...), dla bezpieczeństwa. Jak siebie znam, to jeszcze z rok będę myślał, dopóki nie spotkam gdzieś D7200 na promocji :)

    Jak widzisz, absolutnie nie dałem się marketingowcom zmanipulować. Po prostu - jako główny aparat bezlusterkowiec jest dla mnie zbyt drogi/problematyczny.

  115. Chris62
    Chris62 9 stycznia 2015, 11:54

    Stabilizacja.. cóż w przypadku Samsunga 16-50/F2-2,8 niby jest ale wolałbym, żeby jej nie było a cena była niższa.
    Rozmiar wiele mniejszy by nie był światłosiła i matryca (pole krycia obiektywu są powiązane gabarytowo i w przypadku jasnych zoomów nie ma mowy o małych gabarytach.
    Taki małe gabaryty możliwe są w przypadku systemów z małymi matrycami (1") ale tu z kolei mamy do czynienia z innymi zakresami głębi ostrości.
    Chełpienie się Olympusa w kwestii małych gabarytów z zapiętymi zoomami o światłosile na poziomie lustrzanek FF zakrawa na kpinę.

  116. Chris62
    Chris62 9 stycznia 2015, 11:57

    A tak w ogóle to pluję sobie w brodę, że nie kupiłem S16-50/F2-2,8 za 2 tysie....
    Dobrze że jest dodawany jako kit do NX1 i wychodzi nieco taniej niż standardowo.
    Ciekawe ile zaśpiewają za tego Fujinona....

  117. sloma_p
    sloma_p 9 stycznia 2015, 12:16

    Gdzieś Ty go widział za 2 tys.? Znowu jakieś niby serwisówki na Allegro?

  118. mate
    mate 9 stycznia 2015, 15:41

    @sloma_p
    Były jakieś powystawówki bez gwarancji, czyli z przebiegiem "macania" większym niż normalnie używane szkło :)

  119. sloma_p
    sloma_p 9 stycznia 2015, 17:17

    OK ;)

  120. septemberlicht
    septemberlicht 9 stycznia 2015, 18:35

    Nie wszyscy traktują sprzęt foto w kategoriach pani młodej, w momencie gdy drzwi sypialni w noc poślubną się zamykają.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.