Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
16 lipca
2017 10:39

Kończący się tydzień przyniósł nam nowy obiektyw marki Nikkor oraz bezlusterkowca firmy Leica. Okazuje się jednak, że jeszcze tego lata czeka nas sporo interesujących premier. Zapraszamy do cyklicznego zestawienia najciekawszych plotek, w którym znajdziecie trochę informacji na ich temat.

Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.

Bowens

Przyszłość marki

Brytyjska firma Bowens znana z produkcji oświetlenia pojawia się pierwszy raz w naszym zestawieniu najciekawszych plotek. Niestety debiut ten ma związek z niebyt optymistycznymi doniesieniami, które mówią o planach likwidacji tej znanej od ponad stu lat marki. Przedstawiciele firmy na razie nie potwierdzili tych informacji, więc jest nadzieja, iż Bowens pozostanie na rynku.

Canon

Urodzaj obiektywów

Podobno pod koniec sierpnia czeka nas wysyp nowych obiektywów od firmy Canon, gdyż producent planuje zaprezentować aż cztery nowe produkty. Jednym z nich będzie Canon EF 85 mm f/1.4L IS, a o pozostałych trzech modelach jeszcze nic nie wiadomo.

Canon EOS M20

Wraz z nowymi obiektywami swoją premierę ma mieć również bezlusterkowiec Canon EOS M20. Aparat ten ma zastąpić model M10 i najprawdopodobniej zostanie w nim wykorzystana 24-megapikselowa matryca znana z EOS-ów M5 i M6.

Nowy kompakt i lampa błyskowa

Okazuje się, że bezlusterkowiec i cztery obiektywy to nie wszystkie nowości, jakimi planuje nas uraczyć firma Canon. W jednym z urzędów zgłoszono bowiem do certyfikacji jeszcze aparat kompaktowy wyposażony w interfejsy WiFi oraz Bluetooth, a także lampę błyskową.

Fujifilm

Fujifilm X-E3

Serwis Fuji Rumors donosi, że w nadchodzącym bezlusterkowcu Fujifilm X-E3 ma znaleźć się nowa technologia, która do tej pory nie była wykorzystywana w żadnym aparacie z rodziny X. Okazuje się jednak, iż nie będzie to zbyt wielka innowacja, bowiem chodzi tutaj o interfejs Bluetooth, który od pewnego czasu jest już standardem w aparatach konkurencji.

Nie będzie Fujifilm X-T3

Osoby wyczekujące bezlusterkowca Fujifilm X-T3 mogą poczuć się zawiedzione. Okazuje się bowiem, że następca modelu X-T2 przyjmie system nazewnictwa znany z serii X100 i zostanie oznaczony symbolem X-T2s. Litera „s” nawiązuje do angielskiego słowa „second”, czyli drugi, a więc analogicznie w kolejnych latach mogą pojawiać się aparaty X-T2T oraz X-T2F.

Nikon

Trwają prace na nowym bezlusterkowcem

Szef Nikona potwierdził w kolejnym wywiadzie, iż inżynierowie z jego firmy pracują obecnie nad nowym bezlusterkowcem, który pod względem jakości zdjęć, wydajności i wygody obsługi ma spełniać oczekiwania najbardziej wymagających klientów. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie będzie to kolejny Nikon 1.

Trzy aparaty w drodze

Serwis Nikon Rumors donosi, że wciąż jeszcze nie ujrzały światła dziennego trzy modele aparatów, które zostały zgłoszone do certyfikacji w jednym z urzędów. Wszyscy liczą, iż nie podzielą one losów kompaktów z serii DL i w końcu zostaną wprowadzone na rynek.

Olympus

Olympus E-M10 Mark III

O bezlusterkowcu Olympus E-M10 Mark III mówi się już od kilku miesięcy. Według pierwszych doniesień aparat miał mieć swoją premierę już niebawem, jednak mimo to od dłuższego czasu nie pojawiają się żadne nowe informacje na jego temat. Okazuje się bowiem, iż z nieznanych powodów premiera została przesunięta o kilka tygodni i najbardziej prawdopodobne wydaje się, że nowy model poznamy na przełomie sierpnia i września.

Sony

Dwa aparaty na horyzoncie

W kolejnym z urzędów firma Sony zarejestrowała aparat o oznaczeniu kodowym WW 620081. Model ten został zgłoszony do certyfikacji już w kilku instytucjach i prawdopodobnie będzie to nowy aparat kompaktowy z serii RX. Oprócz tego pojawił się też nowy produkt o oznaczeniu WW 173777. Mówi się, iż również będzie to aparat kompaktowy, jednak nie z rodziny RX.


Komentarze czytelników (273)
  1. gamma
    gamma 16 lipca 2017, 11:43

    Bowensa byloby szkoda. Robia dobre lampy studyjne.

  2. Bahrd
    Bahrd 16 lipca 2017, 13:13

    EOS M20 to będzie coś w stylu "no-frills camera"?

  3. mgkiler
    mgkiler 16 lipca 2017, 13:22

    Nie rozumiem po co Canonowi kolejny bezlusterkowiec podobny do poprzednich.

    Nadrobili by braki w obiektywach do EF-M.

    Miałem nadzieje, że coś ruszy się w tym temacie, ale nie.

  4. PDamian
    PDamian 16 lipca 2017, 13:59

    "X-T2 przyjmie system nazewnictwa znany z serii X100 i zostanie oznaczony symbolem X-T2s. Litera „s” nawiązuje do angielskiego słowa „second”, czyli drugi, a więc analogicznie w kolejnych latach mogą pojawiać się aparaty X-T2T oraz X-T2F."
    -a szósta i siódma generacja?

  5. cedrys
    cedrys 16 lipca 2017, 14:47

    Nazewnictwo to pryszcz, ważniejszy jest postęp marketingowy, żeby Canon nie dogonił.

  6. zoom2
    zoom2 16 lipca 2017, 15:19

    PDamian,
    nie wiem jak szósta i sódma generacja , ale piąta i ósma będą oznaczone
    X-T2Ć i X-T2Ę . To chyba oczywiste

  7. PDamian
    PDamian 16 lipca 2017, 15:31

    Może lepiej: X-T2S, X-T2T, X-T2F, X-T2F2, X-T2S2, X-T2S3, X-T2E, X-T2N, X-T2T2...

  8. maksiczek
    maksiczek 16 lipca 2017, 16:58

    Fuji X-T2S, Fuji X-T2Demon, Fuji X-T2Lucifer, Fuji X-T2Dragon

  9. Bahrd
    Bahrd 16 lipca 2017, 20:12

    mgkiler
    "Nie rozumiem po co Canonowi kolejny bezlusterkowiec podobny do poprzednich."

    Może pod katem regionalnych rynków? Np. dalekowschodnich?

    Ale gdyby taki M20 miał EVF, zamiast LCD touchpad, solidną obudowę i uszczelnienia, to byłby całkiem fajnym aparatem na poniewierkę i niepogodę...

  10. mgkiler
    mgkiler 16 lipca 2017, 20:32

    @Bahrd:

    Już jest taki. Canon EOS M5.

    Tylko kosztuje sporo za dużo. 5tyś zł...

  11. Soniak10
    Soniak10 16 lipca 2017, 20:39

    A czy ten Fuji X-E3 dostanie w końcu odchylany ekran?

  12. PDamian
    PDamian 16 lipca 2017, 20:48

    Chyba X-E2t
    link

  13. MaciekKwarciak
    MaciekKwarciak 16 lipca 2017, 22:00

    "Aparat ten ma zastąpić model M10 i najprawdopodobniej zostanie w nim wykorzystana 24-megapikselowa matryca znana z EOS-ów M5 i M6."

    Znając historię 18Mpx matrycy canona to ta z M5 i M6 będzie z nami do roku 2022.

  14. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 16 lipca 2017, 22:02

    @Moriarty - dylemat moze byc raczej A7R2 vs A7III

  15. Moriarty
    Moriarty 16 lipca 2017, 22:15

    @komisarz_ryba

    Dla mnie A7R2 to zbyt wysoki próg cenowy. Zresztą A7III, przynajmniej tak mi się wydaje, nie zbliży się doń ceną. Sony z powodów rynkowych nie ma interesu w fundowaniu klientom dylematu "A7III czy A7R2".

  16. PDamian
    PDamian 16 lipca 2017, 22:22

    Może teraz Sony pociśnie z A-dziewiątkami i zostawi obecne A-siódemki
    tak jak zrobili z A6000 wprowadzając A6300/6500.

  17. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 16 lipca 2017, 23:30

    PDamian - nie widze obecnie sensu istnienia pierwszej A7. Oczywiscie Sony moze tak zrobic bo im sie bedzie oplacalo, obecnosc A7 zapobiegnie spadkowi cen A7ii... tak jak zrobili to rowniez z kompaktami rx100, gdzie teoretycznie wszystkie 5 wersji jest w sprzedazy.

  18. PDamian
    PDamian 16 lipca 2017, 23:44
  19. noob
    noob 17 lipca 2017, 09:40

    Czuję się zawiedziony... nie będzie X-T3...

    Idąc tropem oznaczeń Canonowskich tudzież Nikonowskich, EOS-M5 / M6 to jest ich wyższa półka? Jeżeli M10 / M20 jest półką średnią... strach się bać M100! A co dopiero M1000 - brak AF i trzy przyciski.
    Z drugiej strony M1, taki FuFr byłby nawet ciekawy

  20. Betelgeuse
    Betelgeuse 17 lipca 2017, 10:30

    Zgłasza się Sonofil, Nikonofil, Fujifil(m?) i Canonofob.
    Co i w jakim tonie napisać?

  21. Jonny
    Jonny 17 lipca 2017, 10:41

    Kiedy nie ma się nic mądrego do powiedzenia, to lepiej milczeć.

  22. korab
    korab 17 lipca 2017, 10:44

    Jak patrzę na rynek apsc, to można na sony narzekać itp. Ale, która firma ma w ofercie tak stary, tak dobry i nadal drogi aparat jak a6000? W dodatku nadal dobrze się sprzedający. Patrząc na datę premiery i modele po nim wprowadzone to cena powinna być 1200- 1500zl. To się nazywa mieć łeb do interesów...

  23. druid
    druid 17 lipca 2017, 11:14

    @korab
    a6000 to fajny aparat, ale jakość wyświetlacza i wizjera pozostawia wiele do życzenia, była słaba nawet w momencie premiery a co dopiero teraz. Nawet pierwotne a77 było w tym względzie o wiele lepsze.

    A ja tylko czekam, aż producenci wypuszczą niedrogi aparat FF z filmowaniem 4K. To wgniecie w ziemię Canonowskiego klocka 6DII.

  24. Jonny
    Jonny 17 lipca 2017, 11:29

    Canon 6D Mark II sam sobie strzelił samobója regresem w DR nawet w stosunku do wersji 6D.

  25. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 11:50

    Tak patrze, czy coś ceny obiektywów do bezluster spadły.

    Np uniwersalny zoom.

    Olympus 12-40 - cena 3500zł nowy, a używany 2500zł. Panasonic 12-35 - ponad 3300zł nowy a używany 2800zł.

    Nosz kurcze...

    Dlaczego do lustrzanki APS-C da się kupić dobry uniwersalny zoom ze światłem f:2.8 np Tamron 17-50 za 1300zł nowy lub jakąś Sigmę, a do bezluster każdy obiektyw, który mnie interesuję kosztuje 2-3x tyle co do lustrzanki.

    Co z tego, że tajtańsze bezlustra kosztują używki już poniżej 2000zł, jak obiektywy dalej mają (dla mnie) zaporowe ceny. (a używek mało i też nie tanie)

    A nie kupię bezlustra by robić 14-42 ze światłem 3.5-5.6....


    Sorry za Offtop, ale już tyle lat mineło od wprowadzenia bezluster i ciągle obiektywy mają zaporowę (dla mnie) ceny.
    Podczas gdy do lustrzanki można za 5000zł skompletować zestaw 3-4 obiektywów dobrych, a do bezluster dwa obiektywy ciężko za taką kwotę kupić.

    Ceny obiektywów to ciągle największa wada bezluster...

  26. 17 lipca 2017, 12:02

    @mgkiler

    Bo brakuj konkurencji ze strony producentów niezależnych jak Sigma i Tamron. 90% obiektywów producentów niezależnych do belusterkowców to obiektywy manualne.

  27. mate
    mate 17 lipca 2017, 12:06

    @mgkiler
    "Olympus 12-40 - cena 3500zł nowy, a używany 2500zł. Panasonic 12-35 - ponad 3300zł nowy a używany 2800zł."

    "Dlaczego do lustrzanki APS-C da się kupić dobry uniwersalny zoom ze światłem f:2.8 np Tamron 17-50 za 1300zł nowy lub jakąś Sigmę, a do bezluster każdy obiektyw, który mnie interesuję kosztuje 2-3x tyle co do lustrzanki."

    Naprawdę trzeba nie mieć pojęcia o rynku, albo udawać greka, żeby porównywać ceny firmowych obiektywów do producentów niezależnych i dziwić się, że te pierwsze są droższe.
    To nie jest kwestia pod tytułem: obiektywy do bezluster vs do lustrzanek, tylko obiektywy firmowe vs niefirmowe.
    Canon 17-55/2.8 - 3100 zł
    Nikkor 17-55/2.8 - 6500 zł !!!

  28. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:06

    @Borat

    No tak. Zgadza się.

    Tylko dlaczego?

    Dlaczego Sigma i Tamron, czy nawet Tokina nie chcą za bardzo wchodzić w bezlustra?

    Jaka jest tego przyczyna?

  29. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:07

    @mate

    No to zaproponuj jakiś nie firmowy obiektyw do Olympusa.

  30. mate
    mate 17 lipca 2017, 12:09

    @mgkiler
    "Dlaczego Sigma i Tamron, czy nawet Tokina nie chcą za bardzo wchodzić w bezlustra?"

    Przecież weszli, tylko nie z zoomami.

  31. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:11

    @mate

    No to zaproponuj jakiś nie firmowy obiektyw do Olympusa.
    Ma być coś jak 17-50 (lub podobny zakres) ze światłem f:2.8.

    Dobrze wiesz, że takich nie ma.

    Więc jakim trzeba być grekiem by zarzucać komuś brak pojęcia o rynku a jednocześnie samemu proponować obiektyw, którego NIE MA.


  32. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:13

    @mate

    Zoomy mają.
    Tylko jakieś...
    Tamron 15-150.... podziękuję.

    Ja chciałbym tanio dostać:

    Odpowiednik 17-50 f:2.8 z APS-C do bezlustra
    jakiś UWA coś jak Canon 10-22 do bezlustra.

    jak będzie można te 2 obiektywy kupić nowe i zmieścić się z budrzetem w 4000zł to wtedy OK.
    Ale jeszcze przydało by się by dało się je kupić oba używane za łączną cene nie wiekszą niż 3000zł.

    Kiedy taki czas nastąpi?

  33. mate
    mate 17 lipca 2017, 12:17

    @mgkiler
    "a jednocześnie samemu proponować obiektyw, którego NIE MA."

    A czy ja coś proponowałem, czy może jednak problemy z czytaniem? Napisałem tylko, że takie porównanie nie jest kwestią typu aparatu, tylko tego, czy obiektyw jest firmowy czy nie, bo te firmowe do lustrzanek są równie drogie, a w przypadku Nikkora absurdalnie drogie. Poza tym jak chcesz tak odbijać piłeczkę, to zaproponuj cokolwiek będącego odpowiednikiem wspomnianego Olka 12-40/2.8 dla aps-c Canona, bo 17-coś tam nie daje ekwiwalentu 24 mm.

  34. 17 lipca 2017, 12:24

    @ mgkiler

    No przecież powoli zaczynają jest już kilka szkieł Samyanga z AF, Sigma poinformowała że pracuje już nad obiektywami do Sony FE tylko to jakiś czas potrwa bo nie zrobią tego z dnia na dzień.

    Natomiast kompletnie nie rozumiem posunięcia Tokiny, która produkuje obiektyw a z AF do Canona i Nikona a do Sony prezentuje obiektyw manualny?

  35. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:29

    @mate

    Nie chodzi o odbijanie piłeczki.

    Ja napisałem jasno o co mi chodzi. Stwierdziłem fakt, że nie ma takich obiektówów - nie ważne z czego to wynika.

    A ty mi piszesz, że jestem grekiem i nie znajomośc rynku wyjeżdzasz.

    Opanuj się.

    Mogłeś napisać to inaczej i kulturalnie, ale jak zwykle Ty musisz pokazać swoją kulturę.

    Fakt jest taki, że nie ma takich obiektywów. A to, czego to wina to inna sprawa. ja wiem o tym dobrze, że obiektywy Tamrona czy Sigmy są tańsze niż Canona i Nikona. Ale nie musiałem o tym pisać. A zarzucanie komuś udawania greka i nie znajomości to przesadziłeś rynku.

  36. szafir51
    szafir51 17 lipca 2017, 12:29

    W każdym systemie są aparaty i obiektywy tańsze i droższe. Akurat system mikro w cenie wcale nie jest mikro. Sigma wypuściła takie obiektywy jak 60/2.8 czy 30/1.4 do których Olympus czy Panasonic nawet się nie zbliżą cenowo.

    Akurat Sigma 17-50/2.8 jest takim obiektywem, którego żaden producent bezluster nie przebije ceną i będzie zawsze mocnym argumentem za lustrami APS-C.

  37. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:31

    @mate:

    Zauważ, że Botat jakoś napisał ten sam sens wypowiedzi, bez wybuchów, kulturalnie i bez kłutni i to w dwóch zdaniach.

    Napisał:
    "Bo brakuj konkurencji ze strony producentów niezależnych jak Sigma i Tamron. 90% obiektywów producentów niezależnych do belusterkowców to obiektywy manualne. "

    I fajnie. I można miło, grzecznie pogadać.

    Ty nie umiesz tak. Zaraz musisz kogoś atakować personalnie.

  38. pawelpiotrm
    pawelpiotrm 17 lipca 2017, 12:32

    Zgadza się. Gdyby do świetnej 45 dali coś świetnego w UWA, tak aby mozna się było zmieścić w nowosciach do 3000 za dwa byłoby super. Do tego OMD 5 II za 4400 plus torba i kilka innych rzeczy i mamy około 9000 PLN na sprzęt który jest dla mnie turystycznym hobby. Przy dzisiejszych cenach ląduję mniej więcej ponad dychę, któej na ten cel nie mam.

  39. 17 lipca 2017, 12:32

    @ mgkiler

    No przecież powoli zaczynają jest już kilka szkieł Samyanga z AF, Sigma poinformowała że pracuje już nad obiektywami do Sony FE tylko to jakiś czas potrwa bo nie zrobią tego z dnia na dzień.

    Natomiast kompletnie nie rozumiem posunięcia Tokiny, która produkuje obiektyw a z AF do Canona i Nikona a do Sony prezentuje obiektyw manualny?

  40. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:35

    @Borat

    No OK. Fajnie, że coś się rusza tylko powoli jakoś.

    Rozumiem Sony, bo to młody bagnet. Ale np system m4/3 to już jest 9 lat na rynku, a ciągle mało tych szkieł od Tamrona czy Sigmy.

  41. mate
    mate 17 lipca 2017, 12:37

    @mgkiler
    " A zarzucanie komuś udawania greka i nie znajomości to przesadziłeś rynku."

    Co za bełkot. Przestań się zachowywać jak emocjonalnie niezrównoważona panienka, bo nie napisałem nic, co by kogokolwiek obrażało.

    "ja wiem o tym dobrze, że obiektywy Tamrona czy Sigmy są tańsze niż Canona i Nikona. Ale nie musiałem o tym pisać"

    Ale napisałeś, że obiektywy do bezluster są generalnie droższe niż do lustrzanek i na dowód zestawiłeś szkła firmowe z niefirmowymi, co jest błędem logicznym, bo te firmowe do lustrzanek też są drogie, a producenci niezależni widocznie uznali, że to jeszcze nie ten moment na zoomy f/2.8 do bezluster.

  42. korab
    korab 17 lipca 2017, 12:50

    Czyli odpowiedź jest w ostatnim zdaniu. Producenci uznali że nie czas na tanie szkło do bezluster.
    Co za różnica firmowe czy nie? Nie ma w ofercie szkła w danej cenie o danych parametrach i tyle.

  43. mate
    mate 17 lipca 2017, 12:52

    @korab
    "Nie ma w ofercie szkła w danej cenie o danych parametrach i tyle."

    Podobnie jak działa to w drugą stronę, gdzie do lustrzanek aps-c też nie ma szkieł w danej cenie i parametrach, które są dostępne do bezluster.

  44. 17 lipca 2017, 12:53

    @ mgkiler

    Rozumiem Sony, bo to młody bagnet. Ale np system m4/3 to już jest 9 lat na rynku, a ciągle mało tych szkieł od Tamrona czy Sigmy.


    Widocznie nie widzą sensu inwestowania w system, który nie zapewni im odpowiedniego poziomu sprzedaży.

  45. szafir51
    szafir51 17 lipca 2017, 12:55

    Myślę, że gdyby Sigma czy Tamron wypuszczały swoje zoomy teraz to też ceny byłyby zupełnie inne :)

  46. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 12:56

    @Borat

    No OK. Fajnie, że coś się rusza tylko powoli jakoś.

    Rozumiem Sony, bo to młody bagnet. Ale np system m4/3 to już jest 9 lat na rynku, a ciągle mało tych szkieł od Tamrona czy Sigmy.

  47. Szabla
    Szabla 17 lipca 2017, 13:15

    @PDamian: nie zostawi serii A7, podobnie jak A6000.

  48. ad1216
    ad1216 17 lipca 2017, 14:29

    mate:
    " To nie jest kwestia pod tytułem: obiektywy do bezluster vs do lustrzanek, tylko obiektywy firmowe vs niefirmowe.
    Canon 17-55/2.8 - 3100 zł
    Nikkor 17-55/2.8 - 6500 zł !!! "
    Przytoczone przez ciebie ceny dwóch obiektywów firmowych o takich samych parametrach dowodzą zupełnie innej tezy niż piszesz powyżej. Podany przez ciebie przykład dowodzi jedynie, że można zrobić dobry obiektyw firmowy w rozsądnej cenie i można zrobić podobny obiektyw firmowy w absurdalnej wysokiej cenie. Jak widać na tym przykładzie :) Ten przykład nie ma nic wspólnego z kwestią "obiektywy firmowe vs niefirmowe"

  49. mate
    mate 17 lipca 2017, 14:34

    @ad1216
    "Podany przez ciebie przykład dowodzi jedynie, że można zrobić dobry obiektyw firmowy w rozsądnej cenie i można zrobić podobny obiektyw firmowy w absurdalnej wysokiej cenie."

    Ten przykład dowodzi, że firmowe obiektywy do bezluster nie są zauważalnie droższe od ich odpowiedników do lustrzanek, gdyż mgkiler za przykład przywołał m.Zuiko 12-40/2.8 za 3500 zł. Nota bene na aps-c Canona nie ma firmowego obiektywu f/2.8 dającego ekwiwalent 24-70.

  50. korab
    korab 17 lipca 2017, 15:02

    Mate, ale pieniacz z Ciebie. Może nawet imieninowe mądrala la la la ☺

  51. ad1216
    ad1216 17 lipca 2017, 15:35

    mate:
    Jeśli o coś innego chodziło to trzeba było o tym napisać, bo ten przykład do tezy "obiektywy firmowe vs niefirmowe" jest od czapy :) Zupełnie nie na temat jest też informacja, że "aps-c Canona nie ma firmowego obiektywu f/2.8 dającego ekwiwalent 24-70". Co to ma wspólnego z tym tematem? A Nikon ma taki obiektyw? 17mm * crop 1,5 to jest odpowiednik 25,5mm a nie 24mm. 16-80mm Nikona ma inny zakres i nie ma stałego światła 2.8.

  52. mate
    mate 17 lipca 2017, 15:39

    @ad1216
    "Jeśli o coś innego chodziło to trzeba było o tym napisać, bo ten przykład do tezy "obiektywy firmowe vs niefirmowe" jest od czapy :)"

    Następny co ma problemy z rozumieniem tekstu pisanego. Wróć się trochę w dyskusji i zobacz o co chodziło z tymi przykładami.

  53. ad1216
    ad1216 17 lipca 2017, 15:48

    mate: jeśli ktoś stawia tezę w jednym zdaniu i pod tym zdaniem daje przykład, to logika wymaga, aby był to przykład do tej tezy, a nie do zupełnie innej kwestii. A co z odpowiednikiem apsc 24-70 2.8 u Nikona? :) Jest?

  54. szafir51
    szafir51 17 lipca 2017, 16:00

    @ad1216
    to co pisze mate wynika z polemiki z mgkiller a ty rozpatrujesz jego wypowiedzi bez kontekstu, do jakiego się odnosi.

    Nie ma wśród luster Canona i Nikona odpowiednika Olympusa 12-40. Nie ma w systemie Mikro 4/3 odpowiednika (cenowego) Sigmy czy Tamrona 17-50/2.8.
    Ciężko jest je porównać 1:1 ale przez podobny zakres kątów i takie same, stałe światło daje możliwość przybliżonego porównania.

    Mimo wszystko gdyby nie Sigma to nie byłoby czego porównywać, bo mam wrażenie, że Tamron jednak jakościowo odstaje od 12-40 a Canon i Nikon wcale nie oferują znacznie tańszych odpowiedników.

  55. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 23:14

    @szafir:

    Cieżko znaleźć jakieś porównanie Tamrona 17-50 i Zuiko 12-40.

    Testy na optyczny Tamrona były wykonywane dawno na matrycy chyba 10 megapikselowej, jak nie mniejszej.

    Ja wiem tylko, że ten obiektyw jest ostry jak żyleta jak robię na f:5.6 czy f:4. Na f:2.8 ostrośc delikatnie spada dla ogniskowej 50mm. Ale podobnie jest w tym Zuiko.

    Nawet jeśli Zuiko jest ciut lepszy to ponad 2 krotnie wieksza cena jednak...
    Wiesz. Stosunek jakości do ceny jest ewidentnie na korzyść Tamrona.

  56. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2017, 23:18

    @szafir.

    Jedyne co znalazłem to tutaj porównanie:

    link

    sharpness jest na równi. Ale nie wiem ile tym wynikom wierzyć.
    Jeśli wiarygodne to Tamron jest super.

  57. mate
    mate 18 lipca 2017, 08:48

    @mgkiler
    "Testy na optyczny Tamrona były wykonywane dawno na matrycy chyba 10 megapikselowej, jak nie mniejszej."

    Przede wszystkim Optyczni nie testowali Tamrona w wersji VC.

    "Ja wiem tylko, że ten obiektyw jest ostry jak żyleta jak robię na f:5.6 czy f:4. Na f:2.8 ostrośc delikatnie spada dla ogniskowej 50mm. Ale podobnie jest w tym Zuiko."

    Nie podobnie, Zuiko w przeciwieństwie do Tamrona jest najostrzejszy na pełnej dziurze. Po drugie przejdź sobie na zakładkę "field map" w linkowanym przez ciebie teście, zobacz rozkład ostrości w kadrze i jeszcze raz napisz, czy jest podobnie. Po trzecie wziąłeś przykład leciwego już obiektywu producenta niezależnego i na tej podstawie dorabiasz teorię, że obiektywy do bezluster są generalnie droższe. Nowe Tamrony już do tanich nie należą.

  58. mate
    mate 18 lipca 2017, 08:49

    @mgkiler
    I po czwarte ten Tamron nie daje ekwiwalentu 24 mm na cropie 1,6.

  59. warszawiak
    warszawiak 18 lipca 2017, 09:11

    @mgkiller - kup Fuji :) w Fuji kit L kosztuje 1300 zł (XF 18-55/2.8-4). Ja kupiłem :)

  60. szafir51
    szafir51 18 lipca 2017, 10:07

    @warszawiak
    1. 18-55 Fuji kosztuje 2400.
    2. Nie ma stałego światła 2.8
    3. Ma inne pole widzenia.
    4. Jest całkiem fajny :)

  61. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 10:30

    Sigma 17-50/2.8 to obiektyw sprzed siedmiu lat,
    Tamron VC jest jeszcze o rok starszy.
    Dlaczego nie ma w tej cenie do bezlusterkowców takich obiektywów?
    -Bo ich 8-7 lat temu nie zrobili. ;)

    Jakby teraz Sigma pokazała taki obiektyw to by kosztował lekko 3 tys.

    Ceny w chwili premiery:
    2006. Tamron SP AF 17-50mm F/2.8: 460$
    2008. Tamron SP 17-50mm F/2.8 VC: 650$
    2012. Tamron SP 24-70mm F2.8 VC: 1300$

    2010. Sigma 17-50mm F2.8 OS: 700$
    2008. Sigma 24-70mm F2.8 HSM: 900$

    Nowa 24-70mm F2.8 OS Art startuje z ceną 1300$

  62. Betelgeuse
    Betelgeuse 18 lipca 2017, 10:33

    @ad1216
    "17mm * crop 1,5 to jest odpowiednik 25,5mm a nie 24mm. 16-80mm Nikona ma inny zakres i nie ma stałego światła 2.8"

    Nie przykładaj zbytnio wagi zapisów na obiektywach, bo w rzeczywistości rzadko który obiektyw ma faktycznie ogniskową jaka wymalowana jest na pudełku.

  63. druid
    druid 18 lipca 2017, 10:55

    @PDamian

    Tak to się zgadza, mało prawdopodobne aby obecnie Sigma czy Tamron wypuścili nowe obiektywy klasy 17-50 2.8 w cenie obecnych. Generalnie wszystko drożeje, poza paroma obiektywami STM od Canona ceny robią się absurdalne jak dla pasjonata który chce sobie hobbystycznie pofotografować.

    A co do reszty. Jak potrzebuję dobry obiektyw 17-50 2.8 w dobrej cenie to zostają tylko lustrzanki. Co mnie obchodzi, że nie firmowy czy sprzed 7 lat? Co mi daje durne tłumaczenie, że nie ma takich do bezluster bo nie zrobili niezależni producenci? NIC. To właśnie korporacje od bezlusterkowców powinny zaoferować przystępne cenowo alternatywy aby przyciągnąć klienta, ale jak widać mają to w D.

  64. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 11:02

    To proste -korzystają z mody na bezluserkowce i chcą jak najwięcej na tym zarobić.

    Dlatego Sony nie sprzedaje odpowiednika 16-50/2.8 w cenie 2600 zł link
    Dziwne, że w swojej ofercie do bezlusterkowców w ogóle takiego obiektywu nie posiadają. Choćby i za 5 tys.

  65. Betelgeuse
    Betelgeuse 18 lipca 2017, 11:02

    @druid
    Raczej to użytkownicy bezluster głęboko w dooooopie mają zoomy 17-50 2.8 :)

  66. mate
    mate 18 lipca 2017, 11:16

    @druid
    "To właśnie korporacje od bezlusterkowców powinny zaoferować przystępne cenowo alternatywy aby przyciągnąć klienta, ale jak widać mają to w D."

    A dlaczego wymagasz od firm produkujących bezlustra, że będą szły wbrew rynkowi, skoro sam wcześniej zauwazyłeś, nawet producenci niezależni idą z cenami do góry?

  67. 18 lipca 2017, 11:35

    @druid

    Obiektywy do bezuster takie jak 24-70/2.8 czy 17-50/2.8 są mało popularne bo jak ktoś pozbył się już lustrzanki to nie ma ochoty znowu taszczyć wielkich i ciężkich zoomów.

  68. szafir51
    szafir51 18 lipca 2017, 12:03

    @mate
    druid napisał - aby przyciągnąć klienta lustrzanek do swoich bezlusterkowców. Ma to jakiś sens.

    @Borat
    mimo wszystko kupiłem 12-40/2.8, bo wkurzało mnie ciągłe przepinanie obiektywów. Fakt, zestaw już nie jest tak mały jak z jedną stałką ale jak trzeba ich było zabrać 2-3 to już też się robiło kłopotliwe.

    Inna sprawa, że ja kupiłem nowy obiektyw w UK w cenie o wiele, wiele niższej niż ten sam produkt oferowany w polskich sklepach. To daje do myślenia jak kroją swoich klientów takie firmy jak Olympus.

  69. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:11

    @wzrokowiec

    '@mgkiler
    "Nie ma "prawdziwych" amatorskich FF jak na razie."

    Jak dla mnie Nikon D600 i Canon 6D to prawdziwe amatorskie FF.'

    No to porównajmy 6D do np 700D (prawdziwej amatorskiej puszki).

    6D ma:
    -uszczelnienia
    -dwa pokrętła
    -dwa ekraniki LCD (górny ekranik)
    -pryzmat, a nie lustra
    -mikroregulacja AF
    -WiFI
    -GPS
    -sterowanie ze smartphona


    No sorry, ale już samo to, że ma uszczelnienia to oznacza, że 6D nie jest prawdziwą amatorską puszką.

    Ciekawe jakby wypuścić naprawdę amatorski FF taki jak np 700D, tylko z matrycą FF. Ile by kosztował wtedy.
    Może zszedłby w końcu poniżej 1000 USD?

    Bo 2000USD to za dużo dla amatora.

  70. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:26

    @PDamian:

    "Sigma 17-50/2.8 to obiektyw sprzed siedmiu lat,
    Tamron VC jest jeszcze o rok starszy.
    Dlaczego nie ma w tej cenie do bezlusterkowców takich obiektywów?
    -Bo ich 8-7 lat temu nie zrobili. ;) "

    Tylko, że 8 lat temu Tamron kosztował tyle samo.

    Wiem, bo kupowałem.

    Ten obiektyw cały czas kosztuje tyle samo. Dlatego to bardzo popularny obiektyw, bo od początku był tani.

    Więc proszę nie pisać propagandy.

  71. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:30

    @PDamian:

    "Ceny w chwili premiery:
    2006. Tamron SP AF 17-50mm F/2.8: 460$ "

    Wersja VC, czy bez?


    Sprawdziłem dokładnie.

    Tamrona 17-50 f:2.8 kupiłem w 2011 roku (6 lat temu) używkę za 950zł.
    A nowe pamiętam były za 1300zł.

    Teraz też są za 1300zł.

    Więc cena się nie zmieniła od tamtej pory.

    Nawet jeżeli w dniu premiery kosztował 460 dolarów to stosunek złotego do dolara był inny i mógł 2000zł kosztować w dniu premiery, ale szybko staniał do tych 1300-1500zł.

    A teraz jaki obiektyw na m4/3 ma podobną cene rok/dwa lata po premierze?

  72. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 12:38

    Ale cena Sigmy spadła o połowę link

  73. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:41

    @PDamian:

    "Ceny w chwili premiery:
    2006. Tamron SP AF 17-50mm F/2.8: 460$ "

    Wersja VC, czy bez?


    Sprawdziłem dokładnie.

    Tamrona 17-50 f:2.8 kupiłem w 2011 roku (6 lat temu) używkę za 950zł.
    A nowe pamiętam były za 1300zł.

    Teraz też są za 1300zł.

    Więc cena się nie zmieniła od tamtej pory.

    Nawet jeżeli w dniu premiery kosztował 460 dolarów to stosunek złotego do dolara był inny i mógł 2000zł kosztować w dniu premiery, ale szybko staniał do tych 1300-1500zł.

    A teraz jaki obiektyw na m4/3 ma podobną cene rok/dwa lata po premierze?

  74. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:42

    Nie wiem dlaczego zdublowało mi komentarz.

  75. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 12:43

    "Wersja VC, czy bez?"

    -a jak myślisz?
    Napisałem: "Ceny w chwili premiery:
    2006. Tamron SP AF 17-50mm F/2.8: 460$
    2008. Tamron SP 17-50mm F/2.8 VC: 650$"

    "Ten obiektyw cały czas kosztuje tyle samo. Dlatego to bardzo popularny obiektyw, bo od początku był tani."

    -"Pozostaje więc mieć nadzieję, że startowa cena Tamrona 17-50 f/2.8 kształtująca się na poziomie 1600-1700 zł ulegnie szybkiej redukcji, co pozwoli mu znacznie poszerzyć krąg swoich użytkowników." link

  76. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 12:58

    @PDamian:

    -"Pozostaje więc mieć nadzieję, że startowa cena Tamrona 17-50 f/2.8 kształtująca się na poziomie 1600-1700 zł ulegnie szybkiej redukcji, co pozwoli mu znacznie poszerzyć krąg swoich użytkowników." link

    No.

    To 1600-1700zł jako startowa cena to jest tanio przecież.

    Czyli tak jak mówiłem. Startowa cena 1600-1700zł, a po roku/dwóch już kosztował 1300-1400zł.

    To naprawdę tanio jak za tak fajny obiektyw.

    A obiektywy do bezluster mają po 8 lat a i tak są droższe niż Tamron w dniu premiery.

  77. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 12:58

    Z resztą Sigma; "will sell with a recommended price of $980/£649.99" link

  78. mate
    mate 18 lipca 2017, 13:03

    @mgkiler
    "Ciekawe jakby wypuścić naprawdę amatorski FF taki jak np 700D, tylko z matrycą FF. Ile by kosztował wtedy.
    Może zszedłby w końcu poniżej 1000 USD? "

    Przecież masz Sony A7 w cenie poniżej $1000, więc co stękasz?

    "Tylko, że 8 lat temu Tamron kosztował tyle samo."

    Nie kosztował, nie kłam. Ten Tamron wchodził na rynek we wrześniu 2009 r. w cenie ok. $650, dzisiaj kosztuje połowę tego. Na polskim rynku cena debiutu była w granicach 2000 zł, tu masz artykuł i komentarze do niego:
    link
    To że dzisiaj różnice między ceną startową a obecną mają inne dysproporcje na rynku polskim niż zagranicznych wynika z pozycji złotówki względem walut obcych. Jesienią 2009 r. dolar był poniżej 3 zł, jak dasz radę to pomyśl jaki to ma wpływ na kształtowanie się cen na rynku polskim.

  79. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:04

    @mate:

    "Nie podobnie, Zuiko w przeciwieństwie do Tamrona jest najostrzejszy na pełnej dziurze. Po drugie przejdź sobie na zakładkę "field map" "


    No racja. Nie zwróciłem uwagi pierw.
    Na brzegach spada ostrośc Tamrona, a Zuiko bardzo ładnie trzyma ostrość.

    No dobra. Jest Zuiko lepszy.

    Ale mogli by wydać wersje ciut gorszą a sporo tańszą :)

  80. mate
    mate 18 lipca 2017, 13:06

    @mgkiler
    "A obiektywy do bezluster mają po 8 lat a i tak są droższe niż Tamron w dniu premiery. "

    Obiektywy firmowe do lustrzanek też inteligentny inaczej chłopcze, ile razy ci to można tłumaczyć? Co więcej, te kilka lat temu była jeszcze spora dysproporcja pomiędzy firmówkami a nie firmówkami, obecnie te dysproporcje zaczynają się zacierać.

  81. wzrokowiec
    wzrokowiec 18 lipca 2017, 13:07

    @ mgkiler
    "Nie wiem dlaczego zdublowało mi komentarz."

    Odświeżyłeś stronę, więc przeglądarka powtórzyła wysyłanie komentarza. Najlepiej zrobić 'back' po wpisaniu posta, wtedy wysyłka nie będzie zalegała w pamięci przeglądarki.

  82. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:07

    @mate

    Ty nie kłam. PDamian zamieścił ceny wyżej w linku.

    Mowa jest o wersji bez VC, która w dniu premiery kosztowała 1600-1700zł.

    link



    "Przecież masz Sony A7 w cenie poniżej $1000, więc co stękasz? "

    A czy Ty nie powinieneś trochę kultury się nauczyć?

    Jakoś inni potrafią dyskutować kulturalnie. A Ty nie bardzo...

    W ogóle to takim tonie to nie powinienem Ci nawet odpisywać.

  83. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:09

    @mate

    @mgkiler
    "A obiektywy do bezluster mają po 8 lat a i tak są droższe niż Tamron w dniu premiery. "

    Obiektywy firmowe do lustrzanek też inteligentny inaczej chłopcze, ile razy ci to można tłumaczyć? Co więcej, te kilka lat temu była jeszcze spora dysproporcja pomiędzy firmówkami a nie firmówkami, obecnie te dysproporcje zaczynają się zacierać.

    A Tobie już nie tylko ja, ale i inni tłumaczyli, że gadasz nie na temat, ale Ty dalej to samo i do tego zachowujesz się jak cham.

    @druid fajnie napisał zresztą:

    "A co do reszty. Jak potrzebuję dobry obiektyw 17-50 2.8 w dobrej cenie to zostają tylko lustrzanki. Co mnie obchodzi, że nie firmowy czy sprzed 7 lat? Co mi daje durne tłumaczenie, że nie ma takich do bezluster bo nie zrobili niezależni producenci? NIC. To właśnie korporacje od bezlusterkowców powinny zaoferować przystępne cenowo alternatywy aby przyciągnąć klienta, ale jak widać mają to w D. "

  84. mate
    mate 18 lipca 2017, 13:14

    @mgkiler
    "A Tobie już nie tylko ja, ale i inni tłumaczyli, że gadasz nie na temat, ale Ty dalej to samo i do tego zachowujesz się jak cham. "

    To ty pieprzysz trzy po trzy. Na podstawie pary obiektywów ubzdurałeś sobie tezę (błędną zresztą) o jakiejś ogólnej zasadzie rynkowej.
    Nikkor 17-55/2.8 miał premierę w 2004 r., obecnie jest ponad 4-krotnie droższy od wspomnianego Tamrona, więc jak to się ma do twojej tezy, że prawidłowość wyższej ceny dotyczy tylko szkieł do bezluster?

  85. PDamian
    PDamian 18 lipca 2017, 13:14

    "Ale mogli by wydać wersje ciut gorszą a sporo tańszą :)"
    -Panasonic link

    link

    link ;)

  86. mate
    mate 18 lipca 2017, 13:18

    @mgkiler
    "Mowa jest o wersji bez VC, która w dniu premiery kosztowała 1600-1700zł."

    Dawałeś linka do DxO z testem w wersji VC, więc może zdecyduj się w końcu o jaki obiektyw ci chodzi.

  87. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:32

    @mate

    A Ty przeczytaj jeszcze raz komentarze, nie tylko moje ale też innych ludzi, którzy Ci tłumaczą, że to Ty pieprzysz (tak użyje takiego słowa, bo Ty piszesz chamsko) i piszesz nie na temat.

    Ja napisałem, że nie ma tak tanich obiektywów do bezluster. I tyle. A to Ty masz jakieś problemy, bo guzik kogoś obchodzi dlaczego nie ma. Czy to wina czasu, czy firm trzecich. Nie ma to nie ma. I powód to pisanie nie na temat.
    Co kupującego obchodzi jaki jest powód? Ktoś nie zapłaci tyle, a Ty mu powiesz, że sorry, to wina firm trzecich. A co go to obchodzi?

    Więc skończ już to.

    Po za tym zauważ, że nikt tak chamsko nie zachowuje się jak Ty w komentarzach...


  88. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:35

    @mate:


    Wersje do VC wysłałem bo takie test znalazłem na DxO.

    Po za tym nawet wersja z VC kosztuje groszę w porównaniu do szkieł do bezluster.

    2000zł w dniu premiery, a potem spadek po dwóch latach do 1600zł - to jest spoko cena.

    Do bezluster nie ma obiektywów w tej cenie w takim zakresie ogniskowych i z takim światłem.
    I nie pisz mi po raz 3ci swoich tłumaczeń dlaczego nie ma, bo to NIKOGO oprócz ciebie nie obchodzi.

  89. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 13:38

    @mate:

    A inteligentny inaczej to chyba jesteś Ty jak uważasz, że ktoś w sklepie szuka obiektywu do 2000zł, i pyta się czemu nie ma. A Ty mu wkleisz swój tekst o firmach trzecich to co? To nagle ktoś słysząc twoją cudowną argumentację wysupła dodatkowe 1500-2000zł?...

  90. wzrokowiec
    wzrokowiec 18 lipca 2017, 13:45

    Przestańcie już proszę. Chyba nie warto się aż tak ekscytować...

    Przypominam, że na szczęście jest jeszcze rynek wtórny, gdzie można tanio kupić obiektywy. Zwłaszcza niepełnoklatkowe, bo ostatnio mnóstwo ludzi się ich pozbywa. Można na przykład wyhaczyć 17-55 za dwa tysiące :D

  91. szafir51
    szafir51 18 lipca 2017, 13:52

    @mgkiller
    to może dzisiaj porównajmy ceny zoomów z zakresem 14-28 i światłem 2.8 do bezlusterkowców i lustrzanek? :) Albo pod kątem rozmiarów/wagi. Albo pod kątem głębi ostrości.

    Prawie każdy z systemów oferuje m.in. jakieś unikalne rozwiązania, których próżno szukać gdzie indziej.
    Brak uniwersalnego zooma jak ta Sigma czy Tamron w cenie poniżej 3000 to poważne uchybienie.
    Ale jak widać producenci mają inne plany - Olympus poszedł w ultradrogie PRO, Panasonic graweruje sobie napis Leica na obudowie i woła 2x więcej niż za swoje szkła. Dlaczego Sigma czy Tamron milczą - tego nie wiem.
    Wypuszczenie takiego zooma 24-70/2.8 za ~2000-2500 pln byłoby świetnym posunięciem.

    Na otarcie łez jest ze starego systemu Olympusa dobry 14-54/2.8-3.5 za jakieś 1000 zł i 12-60/2.8-4 za ca. 1500 zł. Plus koszt przejściówki i w bonusie marny AF.

  92. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 14:56

    @szafir51:

    No właśnie. Bo ja jeśli bym kupował kiedyś bezlustro to narazie jako drugi aparacik do np wyjazdu w góry, co byłby lekki.

    A wtedy potrzebowałbym:
    -jakiś standard zoom np 17-50 (lub podobnie. ogniskowa podawana dla APS-C) f:2.8 dobry
    -jakiś UWA zoom coś jak Canon 10-22. W bezlustrach da się zrobić jaśniejszy UWA niż ten Canona, ale pytanie za jaką cenę.

    Cena takiego zestawu musiała by być sensowna. A na razie z tym ciężko, bo nie dość, że brak takich obiektów z firm trzecich to i rynek wtórny jest bardzo malutki...

    Do tego fajnie jakby to było bezlustro z wbudowanym EVF (a nie podczepianym).


    A jeśli chodzi o inne pierdółki:

    Olympus w EVF ma symulację wynikowego zdjęcia ale w trybach Av i Tv, a w M już nie. Sony ma w każdym.
    Ale Sony nie wiem czy ma takie krzywe w wizjerze jak Olympus, które znów się przydają jak mamy dużą dunamikę sceny. Tego nie wiem - może ma? Nie sprawdzałem.



  93. wzrokowiec
    wzrokowiec 18 lipca 2017, 15:15

    @mgkiler
    "Bo ja jeśli bym kupował kiedyś bezlustro to narazie jako drugi aparacik do np wyjazdu w góry, co byłby lekki."

    To ja dokładnie w tym celu kupiłem D5300 i jestem bardzo zadowolony. W dodatku w razie czego pasują do niego wszystkie obiektywy od większej lustrzanki :)
    Do małego aparatu mam też małe, lekkie i tanie obiektywy. I nie mam złudzeń - są ciemne - coś za coś. Ale dają radę :)

  94. szafir51
    szafir51 18 lipca 2017, 15:19

    @mgkiller
    ale jak nie ma symulacji w M jak ma. Przecież wklejałem już ci ten filmik
    link

  95. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 15:32

    @szafir51:

    No, a ja fizycznie go w rękach trzymałem 2 razy. I koleś w sklepie też i szukał czemu nie działa symulacja wynikowego zdjęcia i szukał i szukał i w końcu mi mówi, że działa, ale tylko w Av i Tv.
    Biorę znów do rąk i rzeczywiście działa w Av i Tv, a w M nie...

    No co ja poradzę. I to był Mark II, Ty masz Mark I.
    Nie wiem dlaczego. Może w Mark II tego już nie ma.

    Nie wiem.

    Przecież byłem specjalnie 2 razy w sklepie i się bawiłem nim.

    Rozmawialiśmy już o tym :)

    Też mógłbym pojechać 3ci raz do sklepu i nagrać filmik, że ten w sklepie nie ma :)
    Nie wiem jak to jest, że Ty masz, a tamten nie miał.

  96. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 15:35

    @wzrokowiec

    No. Ja mam 760D, który jest 100 gram tylko cięższy od Twojego D5300.

    I stwierdziłem, że jakbym miał bezlustro to nie ma sensu dla tych 200-300g płacić tyle kasy. Wytrzymam te pare dni w górach z dodatkowymi paroma gramami w plecaku :)

  97. wzrokowiec
    wzrokowiec 18 lipca 2017, 15:42

    @mgkiler

    Zgadza się! Generalnie największą różnicę robią obiektywy. Wzięcie trzech małych obiektywów zamiast trzech dużych, to już jest coś!

  98. MatthiasWro
    MatthiasWro 18 lipca 2017, 15:44

    @"ojej, jaka ta fotografia droga" :-)
    Fotografia to drogie hobby. Kilka lat temu (okolice 2008-2009) mieliśmy bezprecednsowy okres intensywnego rozwoju rynku, na który wysypały się przyzwoite ale dość tanie sprzęty tzw. firm trzecich a dodatkowo, co kluczowe dla polskiej perspektywy, polska waluta była wyjątkowo silna, co rodziło ułudę, że sprzęt foto ze średniej i nawet czasami górnej półki (Nikona d700 można było krótko po premierze kupić taniej, niż obecnie wieloletniego Canona 6d) staje się coraz bardziej dostępny.
    To już nie wróci.

    Dobry sprzęt typu zaawansowane puszki FF i nowe firmowe lub nawet "kundelkowe" zoomy 2.8 czy stałki 1.4 są obecnie niezaniedbywalnie drogie dla fotoamatorów na bogatym zachodzie, a co dopiero dla kogoś kto w PL zarabia średnią, czy nawet 2 średnie krajowe (to jest przecież ok. 6 tys PLN netto - wciąż żadne kokosy jak się żyje w dużym mieście typu Warszawa, Kraków, Wrocław).
    Jak dla kogoś przykładowe 3.800 PLN za topowe Zuiko 12-40 2.8 jest ceną zaporową, to trudno, pozostaje mu radzenie sobie z tymi starymi lustrzankami, i pasującymi do nich Sigmami i Tamronami które przetrwały ze starych, dobrych czasów. Narzekanie na rynek w nadziei, że producenci "pójdą po rozum do głowy" i nagle zaczną wypuszczać nowe obiektywy w cenach sprzed 7 lat jest płonne. Jedyne co można zrobić, to zwiększać dochody :-)

  99. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 15:44

    @wzrokowiec

    Dlatego ja w góry biorę jeden. Canon 10-22.

    Gorzej z wyjazdem za granicę jakąś wycieczką...

    Nie wiem co wziąć.
    Bo i UWA się przyda, i standardowy zoom i tele...

    Ale te moje 3 obiektywy też nie są jakieś wielkie:
    -Canon 10-22
    -Tamron 17-50
    -Canon 55-250

  100. 18 lipca 2017, 16:44

    ,,Kilka lat temu (okolice 2008-2009) mieliśmy bezprecednsowy okres intensywnego rozwoju rynku, na który wysypały się przyzwoite ale dość tanie sprzęty tzw. firm trzecich''

    To był fajny czas także dla ,,firmowego'' sprzętu. Można było kupić np. średnio-zaawansowany korpus Canon 40D za 2300 zł :) Pamiętam dobrze, bo wówczas miałem cyfrowy kompakt i myślałem nad czymś więcej.

  101. mate
    mate 18 lipca 2017, 16:56

    @MatthiasWro
    "Narzekanie na rynek w nadziei, że producenci "pójdą po rozum do głowy" i nagle zaczną wypuszczać nowe obiektywy w cenach sprzed 7 lat jest płonne"

    Otóż to, no ale to trzeba mieć trochę rozeznania w rynku i kojarzyć związki przyczynowo-skutkowe, a nie wymyślać bzdurne teorie, jacy to producenci bezluster nie są zachłanni.

  102. Z_photo
    Z_photo 18 lipca 2017, 17:02

    @ mgkiler: "Do bezluster nie ma obiektywów w tej cenie w takim zakresie ogniskowych i z takim światłem.
    I nie pisz mi po raz 3ci swoich tłumaczeń dlaczego nie ma, bo to NIKOGO oprócz ciebie nie obchodzi."

    Jeśli nikogo to nie obchodzi, to po co pytałeś?

  103. druid
    druid 18 lipca 2017, 17:45

    Sprzęt foto drożeje, smartfony wśród amatorów zaczynają zastępować w dużej mierze proste lustrzanki i bezlustra. Nic dziwnego, że ta branża przeżywa kryzys. Takimi cenami raczej nie zachęcają ciekawskich do sprawdzenia czym aparat z wymienną optyką różni się od tego w smartfonie. Jak ktoś nie zarabia sprzętem ani nie jest szczególnym estetą to po co ma np. wydawać 4,5 tys. na 800D + ciemny zoom 18-135? Żeby sobie popstrykać jakieś banalne pamiątkowe fotki? Bez sensu.

  104. 18 lipca 2017, 17:46

    @mgkiler

    Tylko jaki sens ma porównanie nowoczesnych drogich modeli belusterkowców do kastratów typu 760D? Przecież ten 760D to jest sprzęt na poziomie trzyletniego Sony A5000, który z kitowym obiektywem można kupić za ok 1600 zł czyli za połowę ceny samego body Canona.

  105. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 21:12

    @Z_photo

    "Jeśli nikogo to nie obchodzi, to po co pytałeś? "

    Gdzie ja o coś pytałem?

    Ja stwierdziłem tylko, że do bezluster nie ma tanich obiektywów w tym zakresie ogniskowych i z takim światłem.

    A mate rozpoczął swoją krucjatę i wyzywanie od "inteligentnych inaczej"...

  106. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 21:15

    @Borat

    A gdzie ja niby porównywałem 760D do jakiś drogich bezlusterkowców???

    Odpisałem użytkownikowi @wzrokowiec na to, że on ma Nikona D5300, bo to tania i lekka lustrzanka. Tak samo jak 760D Canona.

    Gdzie tu jakieś nawiązanie do drogich bezluster???


  107. MaciekNorth
    MaciekNorth 18 lipca 2017, 21:28

    @Borat, nie porównuj A5000 do jakiejkolwiek lustrzanki, bo jest to zupełnie inna klasa sprzętu, bardziej zabawka, wakacyjne pstrykadło. Nie posiada on wizjera, ma bardzo słabą ergonomię (brak choćby przycisku Fn, więc nawet najbardziej podstawowe funkcje zaszyte głęboko w menu), mizerny autofocus (tylko detekcja kontrastu), brak sterowania lampami.

  108. Szabla
    Szabla 18 lipca 2017, 21:31

    Ale zdjęcia robi identyczne. :)

  109. JdG
    JdG 18 lipca 2017, 21:47

    >> Olympus w EVF ma symulację wynikowego zdjęcia ale w trybach Av i Tv, a w M już nie. Sony ma w każdym.

    w aparatach firmy Olympus są oznaczenia PASM na pokrętle trybów, w M live view też działa, ale, że to M (manual), to trzeba pokręcić tymi 2 kółkami regulującymi parametry, żeby ekspozycja była OK.

  110. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 22:00

    @JdG

    Nie jest mowa o LiveView...

    Chodzi o symulacje ekspozycji w wizjerze.
    Wiesz co to?

    Czyli, że jak w M ustawisz np 1/4000s i f:22 i ISO 100 to masz zobaczyć czarną plamę w wizjerze, bo takie wyjdzie zdjęcie przy tych parametrach...

    Tymczasem Olek, który miałem w sklepie nie miał symulacji ekspozycji w M.
    Miał ją w Av i Pv. A w M nie.

  111. 18 lipca 2017, 23:14

    @MaciekNorth

    Bo to ma ogromne znaczenie w aparacie, którego ponad 90% wizytowników używa z kitem 18-55 w trybie Auto nie mówiąc o podłączaniu do nich zewnętrznej lampy.

  112. Z_photo
    Z_photo 18 lipca 2017, 23:33

    @ mgkiler: "Gdzie ja o coś pytałem?"

    Ano pytałeś:

    "Tylko dlaczego?
    Dlaczego Sigma i Tamron, czy nawet Tokina nie chcą za bardzo wchodzić w bezlustra?
    Jaka jest tego przyczyna? "

    - zastanawiając się, dlaczego obiektywy do bezlusterkowców są droższe niż podobne, lecz przeznaczone do lustrzanek. Sprawdź swoje wczorajsze wypowiedzi, wyemitowane około południa.

  113. JdG
    JdG 18 lipca 2017, 23:36

    @mgkiler (Tymczasem Olek, który miałem w sklepie nie miał symulacji ekspozycji w M. ):

    Olek, którego mam w rękach przy takich z grubsza ustawieniach (najniższa realna czułość to jednak ISO 200), daje bardzo ciemny obraz. Dokładnie czarny to on z zasady nie będzie, bo konstruktor tak to ustawił, żeby jednak cokolwiek było widać i to chyba jest dobre. Ale samo zdjęcie jest doskonale czarne.
    Ta symulacja to własnie live view.

  114. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 23:42

    @JdG

    W porządku. A ten Olek, którego miałem w rękach w trybie M zawsze pokazywał zdjęcie jakbyś je widział w trybie auto.

    Nie reagował na zmiany przysłony i czasu.

    e-m5 mark II

  115. szafir51
    szafir51 18 lipca 2017, 23:43

    @mgkiller
    no właśnie, wypada tu doprecyzować - obraz w EVF nigdy nie będzie całkiem czarny albo całkiem biały. Lepiej uściślić, bo zaraz przyjdzie baron i będzie nawijał swoje teorie o jakiś biasach i innych odcinaniach obrazu.

  116. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 23:44

    @Z_photo

    Dobrze, ale to był inny kontekst wypowiedzi i inne pytanie.

    To, że brak jest takich tanich obiektywów do bezluster to jest fakt i problem. I wiele osób się z tym zgadza. Tylko nie mate, który usprawiedliwia to tym, że to jednak nie prawda, bo ja porównuje obiektywy firm trzecich do Olka... No co ja poradzę, że firmy trzecie nie robią... To nie jest usprawiedliwienie faktu, że nie ma. To jest powód, ale nie jest to usprawiedliwienie.

    I wyzywanie kogoś od "inteligentnych inaczej" jest nie na miejscu jakie stosuje @mate.

  117. mgkiler
    mgkiler 18 lipca 2017, 23:47

    @szafir51

    Ale Olek o którym mówie miał ZERO reakcji w wizjerze na zmianę przysłone i czasu czy ISO.
    ZERO.

    Cały czas pokazywał obraz jakby był w trybie auto. Po zrobieniu zdjęcia pokazywał już tak jak wyszło, ale w wizjerze wracał do pokazywania automatycznego.....

    Nie wiem. Może wy mówicie o Live View, czyli obrazie na LCD (tym się nie bawiłem), a ja mówię o EVF, czyli obrazie w wizjerze.

  118. JdG
    JdG 19 lipca 2017, 00:06

    @mgkiler (Ale Olek o którym mówie miał ZERO reakcji w wizjerze):

    może miał tak poustawiane? jest taki tryb - symulacja OVF to chyba się nazywa, w którym obraz jest cały czas jasny i wtedy trzeba polegać na wskaźnikach.

    >> To, że brak jest takich tanich obiektywów do bezluster to jest fakt i problem

    nie ma tanich? wątpię, sam kupilem zoom Zuiko 40-150 za 700 PLN, nowy. NB., całkiem dobry obiektyw (po przymknięciu przysłony o 1 EV). Zaś bardziej złożone obiektywy tanie nigdy nie będą. Nie wiem dlaczego oczekujesz, że miałyby być tańsze niż do fufu, bo są do mniejszej matrycy, no i same są mniejsze. Przecież tu się nie płaci za wagę. Poza tym rynek chyba mniejszy.

  119. MaciekNorth
    MaciekNorth 19 lipca 2017, 00:44

    @Borat
    18 lipca 2017, 23:14
    "Bo to ma ogromne znaczenie w aparacie, którego ponad 90% wizytowników używa z kitem 18-55 w trybie Auto nie mówiąc o podłączaniu do nich zewnętrznej lampy."

    Ma to takie znaczenie, że A5000 jest o rząd wielkości (albo dwa) bardziej ułomny od 760D, nie ma sensu porównywać ich cen, bo to zupełnie inna klasa aparatów.
    Pomijając brak wizjera, to amatorowi może będzie wszystko jedno, choć nawet laik wyczułby różnicę w skuteczności AF. Ale już zaawansowany użytkownik dostrzeże przepaść w ergonomii między tymi aparatami.
    To pisałem ja - użytkownik A5000.

  120. mate
    mate 19 lipca 2017, 08:12

    @mgkiler
    "Tylko nie mate, który usprawiedliwia to tym, że to jednak nie prawda, bo ja porównuje obiektywy firm trzecich do Olka..."

    Jakbyś czytał ze zrozumieniem, to może byś wydedukował, iż nigdzie nie podważałem faktu braku tanich Tamronów i Sigm typu 17-50/2.8 do bezluster, tylko tłumaczyłem ci sytuację rynkową w szerszym kontekście, gdyż ty na podstawie jednej pary obiektywów zbudowałeś fałszywą teorię o prawidłowościach rządzących światem optyki do bezluster i lustrzanek.

  121. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 08:35

    Jak się spojrzy na Sigmę C 30/1.4 poniżej 1500 zł czy 60/2.8 poniżej 800 zł to doskonale widać jak kroją producenci systemowi. Chociaż Panasonicowi udało się zrobić 25/1.7 za ~700 zł, ale już za 15/1.7 z wygrawerowanym napisem Leica życzą sobie ponad trzykrotnie więcej.

    @mgkiller
    lecę sobie na urlop. Spakowałem sobie
    E-M10
    12-40
    45-150
    9mm/1.8
    ładowarkę, drugą baterię, jakieś filtry, karty pamięci itp.
    link

  122. wzrokowiec
    wzrokowiec 19 lipca 2017, 10:29

    @szafir51

    Mi by tu brakowało szerokiego kąta.
    Jednak zawsze zabieram Nikkora 10-24, pomimo, że jest największy i najcięższy z "wakacyjnych" obiektywów.
    Ten nowy 10-20 jest dużo lżejszy, ale nie wiem, czy AF-P będzie działał z D5300? Wybiorę się kiedyś do sklepu na testy!

  123. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 10:32

    @JdG

    Napisałem "takich" tanich. Patrz kontekst.
    Temat był o obiektywach podobnych do np Tamrona 17-50 f:2.8.
    Czyli standardowy jasny zoom, który do lustrzanek można kupić NOWY za 1300zł (bez VC) lub za 1600zł z VC.

    A nawet w dniu premiery te obiektywy kosztowały 1500-1600zł i około 2000zł (wersja z VC).

    Poczytaj od początku dyskusji :)

  124. Z_photo
    Z_photo 19 lipca 2017, 12:09

    @ mgkiler: "Temat był o obiektywach podobnych do np Tamrona 17-50 f:2.8."

    Podobnymi pod jakim względem: parametrów, czy ceny?
    Bo jeśli to pierwsze, to podobnymi do Zuiko 12-40/2,8 wśród "firmowych" obiektywów są Nikkor 17-55/2,8 (~6500 zł) oraz Canon 17-55/2,8 (~3400 zł).

    A że nie ma satysfakcjonującej Ciebie oferty obiektywów do bezlusterkowców od producentów niezależnych, to miej pretensje do nich.

  125. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 12:35

    @Z_photo

    A czy ja gdzieś mam do kogoś pretensję?

    Napisałem tylko, że nie ma tego typu obiektywów tanich do bezluster i tyle.

    To mate jedynie ma pretensje do mnie, bo nie rozumie, że gadanie o firmach trzecich to nie jest argument, który usprawiedliwa ten brak wśród bezluster.
    To jest powód, a nie usprawiedliwienie. I on nie umie odróżnić tych dwóch rzeczy. Do tego nie umie rozmawiać kulturalnie.


    To tak jakby ktoś zainstalował Linuxa i nie było sterowników do twojej drukarki pod Linuxa. A ktoś mówi: "Sorry, to nie wina Linuxa, tylko producenta drukarki".
    A co Ciebie to interesuje czyja to wina?

    Nie działa na Linuxie twoja drukarka - i to jest fakt. A, że musisz drukować to wywalasz Linuxa i instalujesz Windowsa.

    Tak samo bezlustra. Masz konkretną kwotę na wydanie. Więcej nie wydasz. To, że ktoś Ci tłumaczy, że to wina firm trzecich to nie sprawi, że naglę więcej kasy wydasz...

  126. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 12:39

    @Z_photo

    ciąg dalszy.

    Więc moje zdanie, że "nikogo to nie obchodzi czy ja to wina" miało taki kontekst, że żadnego klienta w sklepie nie obchodzi to, dlaczego coś jest drogie.
    Jak jest drogie (nie ważne, że to wina firm trzecich) to klient zwyczajnie tego nie kupi, bo go nie stać.
    I takie tłumaczenie klientowi dlaczego coś jest drogie nie sprawi, że klient wyda więcej kasy. Nie obchodzi go to tłumaczenie.
    Czy tak cieżko to zrozumieć?


    My sobie możemy gadać dlaczego coś jest drogie - ale kulturalnie na poziomie, a nie jak to robi mate.
    Ale gadanie o tym dlaczego coś jest drogie nie powinno być traktowane jako usprawiedliwienie tego, że coś jest drogie.
    Bo żadne usprawiedliwienie nie zachęci kogoś kto nie ma takiej gotówki do zakupu bezlustra.
    Wybierze tańszą lustrzankę (tańszą w sensie z dwoma obiektywami dobrymi jest tańsza).

  127. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 12:45

    Kiedyś bardzo często gdy jakiś amator kupował swój pierwszy dobry aparat wybierał lustrzankę, a potem częstymi wyborami było:

    -dokupienie tele obiektywu do kita

    -zastąpienie Kita czymś jaśniejszym i lepszym jakościowo (np Tamron czy Sigma 17-50 f:2.8)

    Tele obiektyw uzupełniający Kita do lustrzanki można kupić za 800zł nowy (np Canon 55-250), lub coś lepszego np Tamron 70-300 VC za 1300zł nowy.

    Coś lepszego niż Kit można kupić za 1300zł nowy.

    Czyli jak ktoś kupił lustrzankę za np 2500zł i 2 obiektywy to za około 5000zł miał już ciekawy zestaw.

    A teraz zrób to samo z bezlustrem.

    Poleć początkującemu bezlustro do 2500zł, do tego jakiś standardowy zoom lepszy niż kit, i jakiś tele i zmieść się w 5000zł.

    Póki tego bezlustra nie spełnią, to nie zdobędą narazie większości rynku nad lustrzankami. Może kiedyś, ale jeszcze tego nie spełniają.

  128. Z_photo
    Z_photo 19 lipca 2017, 13:02

    @ mgkiler: "Ale gadanie o tym dlaczego coś jest drogie nie powinno być traktowane jako usprawiedliwienie tego, że coś jest drogie. "

    Zabawne są Twoje rozważania - ujmując rzecz delikatnie. :)

  129. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 13:33

    @Z_photo

    No to czekam ile osób namówisz do kupna drogiego obiektywu tłumacząc im, dlaczego nie ma taniego...

    Zobaczymy kto się będzie z kogo śmiał :)


    Ty serio uważasz, że klienta w sklepie obchodzi tłumaczenie dlaczego nie ma tanich obiektywów?

  130. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 13:42

    @mgkiller
    dopóki będziesz pisał cały czas "standardowy zoom lepszy niż kit" to będziesz dreptał w miejscu. Bo masz te dwa obiektywy, które jak już ustaliliśmy są po prostu tanie jak na dzisiejsze ceny i nie ma czym ich zastąpić w dowolnym systemie bezlusterkowym. Ale np. popatrz na taki zestaw:
    E-PL6 z 14-42 to 1450 zł. 40-150 to 750 zł. Panasonic 25/1.7 to 700 zł. Poniżej 3 tysięcy masz dla amatora naprawdę wszechstronny i malutki zestaw. Fakt, bez wizjera :( Z wizjerem masz G6 z 14-42, 45-150 i 25/1.7 za 2900.

    Systemy lustrzane są na rynku znacznie dłużej niż bezlusterkowe i tak jakoś się składa, że większość niedrogich obiektywów do lustrzanek to starsze konstrukcje albo ich odświeżone wersje. Teraz się cieszymy jak Sigma wypuści stałkę za 3 tysie, bo to i tak o połowę taniej niż Canon czy Nikon.

  131. mate
    mate 19 lipca 2017, 14:15

    @mgkiler
    "Ty serio uważasz, że klienta w sklepie obchodzi tłumaczenie dlaczego nie ma tanich obiektywów?"

    Ty serio uważasz, że nikt nie kupuje firmowych szkieł, tylko leciwe konstrukcje producentów niezależnych, nie patrząc na jakość optyczną, jakość wykonania, sprawność i skuteczność AF, tylko i wyłącznie dlatego, że taniej?

  132. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:22

    @szafir51

    Ale Zuiko 14-42 ma światło f3.5-f5.6

    Jasne światło w tym zestawie daje Ci tylko stałka 25/1.7.

    Ale przydało by się jeszcze stałka 40mm do portetów, a może jakaś szersza stałka.

    I kończymy na tym, że musimy żąnglować 4-5 obiektywami.

    A ideaa zooma jest taka by mieć 1-2 zoomy.

    Nie każdy chce stałki. Ja nie znam żadnego amatora który ma więcej niż 1-2 stałki (z czego jedna to portret, druga makro).

  133. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:23

    @mate

    A Ty znów nie na temat trolujesz.

    Nie piszę nic o ludziach, których stać na drogi sprzęt.

    Napisałem o ludziach, którzy szukają taniego sprzętu.

    Lustrzanki są w zasięgu amatorów. Drogi sprzęt nie.

    Koniec tematu.
    I skończ już trolować.

  134. Posłaniecprawdy
    Posłaniecprawdy 19 lipca 2017, 14:23

    Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem to porównywanie lustrzankowego APS-C do m4/3. Każdy kto trochę poważniej zaczyna się zajmować fotografią przesiada sięz APS-C na FF. Utrzymywanie pełnego(min z uniwersalnym zoomem zaczynającym się np od 24 a nie 27mm) systemu APS-C obok systemów FF nie bardzo ma jakiś sens.

  135. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:26

    @mate

    Dla większości ludzi sprzęt za 5000zł to już jest szalenie drogi.

    Wyjdź ze swojego pokoju i rozejrz się po tym świecie.

    Ja nie mówie o ludziach którzy zarabiają za pomocą fotografii, czy o bogatych pasjonatach.
    Mówie o zwykłych ludziach, którzy może chcieli by spróbować zabawy w fotografię, ale nie dadzą więcej niż 5000zł na kompletny system.
    A zwykle ich pierwszy zakup to lustrzanka z kitem za 2-3 tyś.

    I o takich ludziach mówie.

    A Ty jak zwykle NIE UMIESZ pisać na temat.
    Co Ty miałeś z wypracowań za lanie wody nie na temat?

  136. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:28

    @Posłaniecprawdy

    Może być tanie bezlustro APS-C. m4/3 to tylko przykład.

    Złożysz bezlustro APS-C by miało ze 2 obiektywy zoom jeden uniwersalny jasny np 17-50, a drugi tele. Całosć do 5000zł (aparat i dwa obiektywy)?

    Tylko Ty też nie pisz o stałkach bo wiele ludzi nie chce stałek. Wolą dwa zoomy niż 5 stałek.

  137. baron13
    baron13 19 lipca 2017, 14:33

    Jak widać cięzko się pogodzić fanom z faktami :-) Dlaczego Cwanon dominuje na rynku? Trzeba by przyjąć, że jest lepszy lub tańszy, albo co gorzej jedno i drugie. Warto sobie popatrzeć co jest na rynku. Korpusy w stylu 1300D, obiektywy 10-18 i 18-135mm. Na przykład. taki zestaw wystarczy dla kogoś z zaawansowaną wyobraźnią. Obiektyw od groteskowego szerokiego kąta po standardowy szeroki kąt i od szerokiego kata po podstawowe tele. Ktoś fotografujący imprezy będzie prawie zaspokojony. Zechce coś jasnego, ma 50mm f/1,8. A kto mu zabroni kupić sobie 18-35mm Sigmy przy przypływie gotówki? System jest elastyczny, oferuje relatywnie najlepsze możliwości w stosunku do ceny. Bezlusterkowce są śliczne, bywają malutkie, miewają różne fikuśne możliwości, ale to system dla bogatego kolekcjonera.

  138. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 14:36

    @Posłaniecprawdy

    a kto to jest według ciebie "Każdy kto trochę poważniej zaczyna się zajmować fotografią"?
    Bo z różnych punktów widzenia można dość do różnych wniosków.

  139. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 14:37

    @mgkiller
    ale co z tego, że 3.5-5.6? Amator zdjęć tym nie zrobi, musi mieć koniecznie światło 2.8? Bzdura.

  140. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:52

    @szafir51

    No to jeśli nie bierzemy pod uwagę światła, to lustrzankę z kitem możesz mieć jeszcze taniej...

    Założenie było, że jak ktoś kupuje dobry aparat (jak na amatora dobry, bo wiem, że zaraz na optyczne to aparat za 8000zł też dobry nie jest) to obiektyw też jakiś dobry, czyli chociaż ze światłem f:2.8.
    By chociaż pobawić się GO większą niż w kompakcie...

    W tym momencie podważasz założenie.

  141. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:52

    tzn płytszą niż w kompakcie.

  142. mate
    mate 19 lipca 2017, 14:54

    @mgkiler
    "Wyjdź ze swojego pokoju i rozejrz się po tym świecie."

    To raczej ty wystaw nos poza swoją "wieś" (i nie obrażam tu mieszkańców mniejszych miejscowości). Właśnie w normalnym świecie dla amatora różnica 150 $ na jednym obiektywie:
    link
    nie będzie krytyczną przy wyborze systemu, dostając za te 150 $ więcej obiektyw firmowy, o szerszym zakresie, uszczelniany, znacznie lepszy optycznie itd. itd. Dociera już?

  143. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 14:58


    baron13 napisał:

    "Jak widać cięzko się pogodzić fanom z faktami :-) Dlaczego Cwanon dominuje na rynku? Trzeba by przyjąć, że jest lepszy lub tańszy, albo co gorzej jedno i drugie. Warto sobie popatrzeć co jest na rynku. Korpusy w stylu 1300D, obiektywy 10-18 i 18-135mm. Na przykład. taki zestaw wystarczy dla kogoś z zaawansowaną wyobraźnią. Obiektyw od groteskowego szerokiego kąta po standardowy szeroki kąt i od szerokiego kata po podstawowe tele. Ktoś fotografujący imprezy będzie prawie zaspokojony. Zechce coś jasnego, ma 50mm f/1,8. A kto mu zabroni kupić sobie 18-35mm Sigmy przy przypływie gotówki? System jest elastyczny, oferuje relatywnie najlepsze możliwości w stosunku do ceny. Bezlusterkowce są śliczne, bywają malutkie, miewają różne fikuśne możliwości, ale to system dla bogatego kolekcjonera."



    Wiem, że zaraz zostanę zlany, że popieram barona, ale... w tej kwestii się z nim zgadzam.

    Lustrzanki są bardzo elastyczne pod względem cen obiektywów.

    Są obiektywy tanie, średnie, drogie.
    Sporo jest "tanich i fajnych" szkieł.

    Jest 50 f:1.8 - tani obiektyw - wiem, że tragedia, ale 400zł za nówkę.
    Jest lepszy trochę 50 f:1.8 STM
    Jest też 50 f:1.4

    Są Tamrony/Sigmy 17-50 f:2.8 za 1300-1600zł.

    Jest 10-18 - taniutki UWA za poniżej 1000zł.
    Kup mi do bezlustra jakiegokolwiek UWA za 1000zł.

    Jest trochę droższy a też ciekawy Canon 10-22.

    Jest tani tele 55-250 - dla amatora na początek starczy.
    Albo trochę lepszy np Tamron 70-300 VC za 1300zł.

    No wybór jest ogromny.
    Można kupować tanie szkła, tanie a całkiem dobre, średnio drogie, drogie.

    A do bezluster tych tanich jest mało jak narazie szkieł.

    Najbardziej brakuje chyba taniego jasnego uniwersalnego zooma, czy taniego UWA (jak Canon 10-18 za SZOK(!) 1000zł).




  144. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:00

    @mate

    Tamron 17-50 kosztuje 1300zł.
    Zuiko 12-40 kosztuje 3500zł

    To jest nie mała różnica.

    Większość ludzi których znam to się dziwi, że mam drogi aparat bo za... 2400zł.

    Nie każdy jest fotografem, który może kupować sprzęty za 10000zł. Zrozum to w końcu.

  145. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:02

    @mate

    Tamron 17-50 (1300zł) + Canon 10-18 (1000zł) + Canon 100D 1500zł

    Razem 3800zł

    A teraz proszę o podobny zestaw pokrywający takie ogniskowe z jasnym światłem i wizjerem EVF w dowolnym systemie bezlusterkowym.

    Ile razy drożej? :)

    Dotarło w końcu?

  146. mate
    mate 19 lipca 2017, 15:08

    @mgkiler
    "Tamron 17-50 kosztuje 1300zł.
    Zuiko 12-40 kosztuje 3500zł"

    Tamron VC kosztuje ponad 1800 zł, za 1300 jest NIEPRODUKOWANY już obiektyw z 2006 r. (jakieś leżaki magazynowe), kiedy bezluster w ogóle nie było, więc jak miał być obiektyw do nich manipulancie?
    Ponadto podałem ci jak wyglądają ceny w "normalnym" świecie, a tam różnica pomiędzy tym Tamronem VC a firmowym Zuiko jest znacznie mniejsza.

    "Jest 50 f:1.8 - tani obiektyw - wiem, że tragedia, ale 400zł za nówkę."

    To daj przykład jakiegoś taniego i w miarę jasnego szkła do Canona aps-c robiącego za standard (czyli ekw. 50 mm).

    Albo podaj przykład konkurenta cenowego dla Panasa 12-60/3.5-5.6, czyli odpowiednik 24-120, chyba najbardziej uniwersalny zakres jaki można sobie wyobrazić.

  147. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:11

    @mate:

    I nie wysyłaj jakiś kosmicznych cen, bo choćby na polskim portalu możesz Tamrona kupić za 1300zł (czyli 350 dolarów):

    link

    A to już nie jest 150 dolarów taniej, tylko 450 (!!!) dolarów taniej!!!


    A wersja z VC 1500zł:

    link

    czyli 410 dolarów

  148. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:15

    @mate

    Manipulantem cenowym jesteś Ty, bo ja Ci podałem prawdziwe ceny w linkach, które obalają twoje "150 dolarów różnicy"

    Tak samo jak manipulujesz faktami...

    Czyli zwykły trolling.


    "To daj przykład jakiegoś taniego i w miarę jasnego szkła do Canona aps-c robiącego za standard (czyli ekw. 50 mm). "

    50mm 1.8 STM - 500zł


    "Tamron VC kosztuje ponad 1800 zł, za 1300 jest NIEPRODUKOWANY już obiektyw z 2006 r. "

    Kolejne kłamstwo.

    Jakoś na polskim portalu można zdobyć nowy za 1500zł. Proszę:
    link

    Przestań już kłamać.


  149. mate
    mate 19 lipca 2017, 15:15

    @mgkiler
    "A wersja z VC 1500zł: "

    A w opisie aukcji:
    "Sprzęt powystawowy, nieużywany
    oryginalne opakowanie lekko podniszczone"

    I 12 miesięczna gwarancja zamiast standardowo 2-letniej Tamrona, masz jeszcze jakieś rewelacje?

  150. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:16

    dla mnie EOT z mate.

  151. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:20

    @mate:


    A w opisie aukcji:
    "(...)masz jeszcze jakieś rewelacje? "

    No tak jak Ty mi wysłałeś link do Zuiko 9-18 używany, lekko uszkodzony, pierwsza aukcja sprzedawcy - i to był jedyny używany Zuiko na allegro. I to był twój argument, że są używki Zuiko dostępne...

    Także twój poziom linku.

    Ale jak chcesz wyższy poziom:
    Tu masz 5 lat gwarancji i JESZCZE TANIEJ za 1400zł:
    link

    A jak nie chcesz powystawowego to tutaj:
    link

    A od 1600zł to cała masa ofert.



  152. MatthiasWro
    MatthiasWro 19 lipca 2017, 15:24

    @mgkiler
    "Dobrze, ale to był inny kontekst wypowiedzi i inne pytanie.
    To, że brak jest takich tanich obiektywów do bezluster to jest fakt i problem."
    Po pierwsze, to nie jest pytanie, tylko stwierdzenie. Po drugie: od kilkudziesięciu wypowiedzi iterujesz tę tezę i co byś chciał żeby inni komentatorzy z nią zrobili, skoro "wytłumaczenie dlaczego tak jest" cię nie interesują?

    No, jest tak, że w systemach lustrzankowych APS-C jest kilka obiektywów firm 3cich, które są tańsze niż firmowe odpowiedniki do bezluster. Z kolei firmowe obiektywy do lustrzanek APS-C są w cenach podobnych (czasem trochę niższych, czasem sporo wyższych - por. chociażby firmowe 70-200 f/2.8 z 35-100 f/2.8 do M43 czy 50-140 2.8 do Fuji). Jak ktoś chce dobrać sobie szeroki zakres obiektywów W JAK NAJNIŻSZEJ cenie, to systemy bezlustrowe nie są dla niego. Jak chcesz mieć sprzęt topowy jakościowo i jednocześnie mniejszy, to musisz zapłacić więcej. Z tym się tutaj przecież nikt nie kłóci. Nie rozumiem co chcesz osiągnąć powtarzając tę "oczywistą oczywistość" od kilkudziesięciu komentarzy. Bo na to, że ten wątek ktoś z Tamrona czyta i stwierdzi, kurde to jednak zrobimy to 12-40 f/2.8 do M43 za 1.500 PLN to naprawdę nie licz :-)


    Acha, żeby nie było - z tym EVF w Olympusach masz rację :-) W trybie M nie ma odzworowania ekspozycji w wizjerze, NIEZALEŻNIE od trybu jego ustawienia (czy jest włączony simulated OVF, czy auto luminance itp).

  153. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 15:29

    @MatthiasWro
    to jak skomentujesz film, który wcześniej wstawiłem? To co prawda nagranie ze sterowanie Liveview z aplikacji OI Share ale w EVF jest u mnie identycznie.

  154. PDamian
    PDamian 19 lipca 2017, 15:30

    Gimbusy mają już wakacje.
    Ale pasjonująca dyskusja. ;)

  155. mate
    mate 19 lipca 2017, 15:35

    @mgkiler
    "Tu masz 5 lat gwarancji i JESZCZE TANIEJ za 1400zł: "

    Znowu sprzęt powystawowy, ponadto nie wiadomo, czy można go jeszcze zarejestrować.

    "A jak nie chcesz powystawowego to tutaj:"

    Ten też ma nieznaną przeszłość.
    W normalnej dystrybucji w sklepach w PL ceny tego Tamrona zaczynają się od 1800 zł, więc nie zaklinaj rzeczywistości.

    No i co z tym odpowiednikiem ekwiwalentu 50 mm na cropie 1,6? A odpowiednik 12-60? Ile masz w Canonie spacerzoomów zaczynających się od ekwiwalentu 24 mm?

  156. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:35

    @MatthiasWro

    Nie mnie nie interesują, tylko klienta, który kupuję. Taki był kontekst.
    Jak kogoś na coś nie stać, to tłumaczysz mu dlaczego coś jest drogie i liczysz w ten sposób, że ktoś dołoży więcej kasy?
    To zadziała tylko jeśli ktoś ma dopłacić troszkę więcej, a nie aż tyle więcej.


    Wiesz. Można sobie pogadać, dlaczego tak jest. Ale to co robi @mate wyzywając od "inteligentnych inaczej" z powodu tego co powiedziałem, czy od debili to jest nie na miejscu.


    "Jak ktoś chce dobrać sobie szeroki zakres obiektywów W JAK NAJNIŻSZEJ cenie, to systemy bezlustrowe nie są dla niego. "

    No zgadza się. Ale powiedz to do @mate nie do mnie :) To Cie wyzwie od "debili", czy "inteligentnych inaczej" jak zrobił to już wiele razy.

    "Jak chcesz mieć sprzęt topowy jakościowo i jednocześnie mniejszy, to musisz zapłacić więcej."

    Zgadza się.
    Ale są osoby na tym portalu, które Cie zjedzą za takie herezje :)

    " Z tym się tutaj przecież nikt nie kłóci."

    Poczytaj wypowiedzi użytkowniak @mate :)


    Ja mogę pogadać spokojnie, ale wkurzają mnie tacy - którzy jednak się kłucą.

    Nie wiem - może nie widzisz jego komentarzy, bo dałeś do "ignoruj". Może ja powinienem zrobić to samo i nie widzieć troli.
    Szkoda na nich nerwóch.

  157. MatthiasWro
    MatthiasWro 19 lipca 2017, 15:41

    @szafir
    Hmmm... to ciekawe, nie zauważyłem wcześniej twojego linka.
    Właśnie sprawdziłem i u mnie zarówno w OVF jak i po wifi w OI Share nie ma w trybie M realnej ekspozycji. To niech ten wątek się na coś przyda :-) Wiesz co jeszcze za odpowiada, oprócz opcji SOVF i EVF auto luminance? Bo te 2 ustawienia sprawdzałem i one nic nie dają.

  158. mate
    mate 19 lipca 2017, 15:44

    @MatthiasWro
    To może jeszcze ustalcie, czy macie ten sam aparat :)

  159. szafir51
    szafir51 19 lipca 2017, 15:44

    ja nie mam SOVF. bo mam starego aparata. Może w nowym coś wymodzili.

    "Gdy opcja [EVF Auto Luminance] jest ustawiona na [On], jasność jest ustawiana automatycznie." - czyli reguluje jasność samego EVF w zależności od natężenia oświetlenia (a nie pokazywanej ekspozycji)

  160. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:48

    MatthiasWro

    @szafir
    Hmmm... to ciekawe, nie zauważyłem wcześniej twojego linka.
    Właśnie sprawdziłem i u mnie zarówno w OVF jak i po wifi w OI Share nie ma w trybie M realnej ekspozycji. To niech ten wątek się na coś przyda :-)


    No własnie.

    Wreszcie ktoś kto mi wierzy :)

    To teraz pytanie.

    MatthiasWro- jaki masz dokładnie aparat. E-M5 / E-M10 i czy Mark I, czy Mark II?
    Jaka wersja frimware?

  161. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 15:50

    @mate

    "Tylko, że inni nie wypisują takich bredni jak ty. Jeżeli pytam się o ekwiwalent 50 mm na cropie 1,6, a ty dajesz ekwiwalent 90 mm to jak nazwać takiego osobnika? "

    Kulturalnie. przeoczyłem słowo "crop".

    W realnym, życiu też każdego nazywasz od debili o byle co?
    Masz jakieś problemy z agresją?
    Policjanci z najbliższego komisariatu znają Cie po imieniu?

  162. mate
    mate 19 lipca 2017, 15:55

    @mgkiler
    "Kulturalnie. przeoczyłem słowo "crop"."

    Przecież cały czas dyskusja tyczy się puszek cropowych.

    "W realnym, życiu też każdego nazywasz od debili o byle co?
    Masz jakieś problemy z agresją? "

    Nie, po prostu nie zwykłem nazywać szamba perfumerią.

  163. MatthiasWro
    MatthiasWro 19 lipca 2017, 15:56

    @szafir
    ja ma E-M1 - coś musieli w takim razie wymodzić, ech te cholerne bezlustrowce ;-)

    @mgkiler
    "Jak kogoś na coś nie stać, to tłumaczysz mu dlaczego coś jest drogie i liczysz w ten sposób, że ktoś dołoży więcej kasy? "
    Na szczęście nie pracuję w sprzdaży i nie muszę "liczyć na to że ktoś wyda więcej kasy". Co mnie, i - wybacz poufałość - ciebie obchodzi, jak ktoś wydaje swoją kasę? Są przecież ludzie, dla których absolutnie najwyższa jakość w obrębie danego systemu będzie priorytetem i nie będą w ogóle brali pod uwagę tych starych Tamronów, są tacy którzy po prostu nie mogą sobie na nic innego pozwolić - obu grupom krzyż na drogę.

    Widzę komentarze mate i chociaż wyzywania od debili osobiście nie pochwalam, niezależnie czy ma być to obelga czy diagnoza - bo tę diagnozę można przecież postawić delikatniej - to nie widzę w jego wypowiedziach sprzeczności z tym co ja napisałem. Przecież autentycznie nikt tu nie twierdzi, że w młodych systemach bezlustrowych są wszystkie odpowiedniki tanich, starych obiektywów firm 3cich dostępnych w systemach lustrzankowych. Serio, poczytaj sobie te komentarze jeszcze raz na spokojnie.

  164. PDamian
    PDamian 19 lipca 2017, 15:56

    Jaką mieliście ocenę z zachowania?

  165. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 16:11

    @MatthiasWro

    Ja tylko pisałem o tanich obiektywach, a mate wyskakuje, jakby ludzie byli strzasznie zamożni wszyscy i kupowali te drogie.

    Podczas gdy mnie tylko chodziło o tanie :)

    I generalnie gdyby nie jego ciągniecie tematu to dawno temu by temat był zakończony. W sumie racja - powinienem ignorować troli.

    To trochę takie. Ktoś mówi, że nie ma tanich, a ktoś wyskakuje z argumentem: "ale są drogie lepsze, jesteś głupi!". To trochę śmieszne :)

  166. mate
    mate 19 lipca 2017, 16:21

    @mgkiler
    "Ja tylko pisałem o tanich obiektywach, a mate wyskakuje, jakby ludzie byli strzasznie zamożni wszyscy i kupowali te drogie."

    Nie, na podstawie jednego obiektywu zacząłeś dorabiać całą ideologię o rynku optyki dla lustrzanek i bezluster (nie pierwszy raz zresztą, bo praktycznie pod każdym artykułem dot. bezluster wypisujesz elaboraty, jakie to te aparaty są bez sensu). Wypowiadasz się w liczbie mnogiej w imieniu jakichś hipotetycznych kupujących, nie przyjmując do wiadomości, że każdy może mieć inne priorytety. Przyjąłeś a priori, że ów Tamron ma być fundamentem budowania budżetowego systemu, jednak ktoś z ograniczonym budżetem może chcieć jedno szkło o większym, uniwersalnym zakresie i do tego jasną, względnie uniwersalną stałkę na sytuacje, kiedy faktycznie jest mniej światła, przyszło ci to do głowy?

  167. MatthiasWro
    MatthiasWro 19 lipca 2017, 16:38

    @szafir
    ja ma E-M1 - coś musieli w takim razie wymodzić, ech te cholerne bezlustrowce ;-)

    @mgkiler
    "Jak kogoś na coś nie stać, to tłumaczysz mu dlaczego coś jest drogie i liczysz w ten sposób, że ktoś dołoży więcej kasy? "
    Na szczęście nie pracuję w sprzdaży i nie muszę "liczyć na to że ktoś wyda więcej kasy". Co mnie, i - wybacz poufałość - ciebie obchodzi, jak ktoś wydaje swoją kasę? Są przecież ludzie, dla których absolutnie najwyższa jakość w obrębie danego systemu będzie priorytetem i nie będą w ogóle brali pod uwagę tych starych Tamronów, są tacy którzy po prostu nie mogą sobie na nic innego pozwolić - obu grupom krzyż na drogę.

    Widzę komentarze mate i chociaż wyzywania od debili osobiście nie pochwalam, niezależnie czy ma być to obelga czy diagnoza - bo tę diagnozę można przecież postawić delikatniej - to nie widzę w jego wypowiedziach sprzeczności z tym co ja napisałem. Przecież autentycznie nikt tu nie twierdzi, że w młodych systemach bezlustrowych są wszystkie odpowiedniki tanich, starych obiektywów firm 3cich dostępnych w systemach lustrzankowych. Serio, poczytaj sobie te komentarze jeszcze raz na spokojnie.

  168. MatthiasWro
    MatthiasWro 19 lipca 2017, 16:41

    @mgkiler, szafir
    I już wszystko jasne - w trybie M domyślnie włączona jest funkcja "live view boost", która jest nieco nieintuicyjnie ukryta w menu wyświetlacza, a dotyczy także OVF. Jak się ją wyłączy, to faktyczna ekspozycja pokazywana jest w wizjerze także w trybie M.

    Mgkiler, dziękuję ci, zwróciłeś mi uwagę na coś co mi w sumie nigdy nie przeszkadzało (widać podświadomie traktowałem wizjer elektroniczny podobnie jak wizjer lustrzankowy) i nawet nie zwróciłem na to uwagi :-)

  169. Z_photo
    Z_photo 19 lipca 2017, 17:49

    @ mgkiler: "Jak kogoś na coś nie stać, to tłumaczysz mu dlaczego coś jest drogie..."

    Jak kogoś nie stać, to szkoda czasu i energii na tłumaczenie mu, dlaczego w jego mniemaniu "coś jest drogie".

  170. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 18:00

    @Z_photo:

    No właśnie.

  171. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 18:00

    @mate:

    A jeszcze jest Sigma 17-50 f:2.8 równie tania (ceny od 1400zł), a ponoć konstrukcja lepsza niż Tamron i lepszy i cichszy AF:

    link

  172. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 18:03

    @MatthiasWro
    @szafir51

    Spoko :)
    To wreszcie się wyjaśniło.

    A ja mam pytanie (bo nie sprawdzałem). Czy Sony mają w ustawieniach EVF takie krzywe tonalne dla wizjera EVF jak ma Olympus?
    Chodzi o zdjęcia przy wysokiej dynamice by w EVF podgląd był sensowny. Jest taka opcja?

  173. bergercs
    bergercs 19 lipca 2017, 20:12

    Braku obiektywów "firm trzecich" do bezlusterkowców można dopatrywać w dotychczasowym postrzeganiu tych aparatów jako sprzętu dla amatorów (zastępstwo kompakciku) - czyli osób, które pozostaną przy kicie. Może ten "rynek"' wkrótce się polepszy bo powoli to "zabawkowe" postrzeganie zaczyna przemijać.
    A jak już taka wojna w cenach i zakresach to może w drugą cenę - ile musiałbym dać za nową lustrzanką z zoomem zaczynającym się od ekwiwalentu 24mm?
    Dla mnie jako totalnego amatora gdzie aparat służy do pstrykania a nie do spuszcz..a się nad sprzętem prosty bezlusterkowiec to coś co jest aż nad to.
    Panas (GF7) z 12-32 (ekw 24-64) nowy wyszedł mnie około 1600zł, do tego 45-150 (90-300) 550zł (wykorzystuję go do nagrywania video z koncertów itp), 25 1.7 740zł (jakieś wieczorne wyjścia) i do "treningu: Helios 58 2.0 - okolice 3k zł i pokrywa to chyba potrzeby większości amatorów.

  174. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 20:58

    @bergercs

    Musiałbyś do Kita dokupić Canona 10-18 za 1000zł.

    Wtedy miałbyś ekwiwalent nawet 16mm.

    Do tego 55-250 za 800zł.

    Wyjdzie Cie trochę drożej, ale większy zakres ogniskowych pokrywasz - bo zyskujesz prawdziwe UWA.

    Do tego wizjer, a nie LCD.

  175. bergercs
    bergercs 19 lipca 2017, 21:15

    Z tym wizjerem - w poprzednim Lumixie z wizjera skorzystałem przez 9 lat jakieś dwa - czy trzy razy - na początku po zakupie. Potem kompaktowe przyzwyczajenia wzięły górę. Więc wybór dla mnie jak najbardziej "z premedytacją" - priorytetowe były jak najmniejsze wymiary, do tego po przemyśleniu ważną rolę odegrały koszty - aparat jest ciągany wszędzie, zostawiany w schowku w samochodzie itd - aby ewentualna utrata nie była aż tak bolesna.
    Ze sprzętu jestem jak najbardziej zadowolony - żona, która przy oglądaniu przed zakupem także "marudziła" na małe rozmiary, już kilka dni później zachwycona.

  176. bergercs
    bergercs 19 lipca 2017, 21:18

    @mgkiller - czyli body jakieś 1200, szeroki kąt blisko 1000, długi ponad 700. Razem pod te 3000. A gdzie coś jasnego do zestawu?

  177. mgkiler
    mgkiler 19 lipca 2017, 21:36

    @bergercs

    To dołóż Sigme 17-50 f:2.8.


    Ja wczoraj byłem nad jeziorem i jak filmik nagrać to na LCD nie widziałem totalnie nic. Ostre światło powoduje, że LCD jest nie używalny. A jeszcze z tele obiektywem...
    Nie wiem jak można bez wizjera w takich warunkach przy ostrym świetle i jeszcze tele.

    A masa ma też zalety. Cieższy aparat ma większą bezwładność, czyli mniej drga. Łatwiej zrobić nie poruszone zdjęcie.
    Po za tym jak przyłożysz do oka to masz dodatkowy punkt podparcia.

    Moją pierwszą cyfrą też był kompakt. Ale przeszedłem na lustrzanki bez problemu.
    Wizjer optyczny i szybkość autofocusa w nim - to miodzio.
    Mimo, że w amatorskich lustrach wizjer jest ciut mały.

  178. bergercs
    bergercs 19 lipca 2017, 21:54

    Jakoś w w zeszłym tygodniu Lumixie na południu Węgier w pełnym słońcu nie było problemu z wyświetlaczem, gdzie w telefonie mogłem zapomnieć o widzeniu czegokolwiek (zarówno HTC jak i Hyuawei).
    Większość zdjęć z tele robiona na koncertach "znad" głowy - wizjer to mógłby mi posłużyć jako podpórka pod palec - a po kilkunastu-kilkudziesięciu min takiego trzymania mam inne zdanie co do większej masy aparatu jako zalety...

  179. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 00:02

    Dlaczego np taka focia:
    link
    moze nie udać się z EVF? Przynajmniej dwa powody. Lotniarz jak widać wykonał gwałtowny manewr opadania. Po pierwsze, gdy leciał na ciemnej części nieba, tor podglądu musi zwolnić wyświetlanie klatek do jakiś 30/s, bo ciemno. Więc jak się ruszy obiektywem za lotniarzem, to łatwo zgubić. Po drugie szybko przeleciał z obszaru ciemnego do jasnego jasnego. Wiem, że fani EVF twierdzą, że tego efektu nie ma, ale to wbrew fizyce, układ automatyki musi zmienić ekspozycję i wyświetlacz robi hocki-klocki, jasno-ciemno, idealne warunki, żeby zgubić obiekt. Lepiej mieć bardzo kiepski OVF, ale go mieć. Najlepiej było by mieć oba rodzaje wyświetlaczy. W lustrzankach, co wiele razy powtarzam jest wyświetlacz, jest OVF, dlatego lustrzankami daje się robić zdjęcia, które bezlusterkowcami i owszem udaje się robić, ale jest dużo trudniej. To technologia, która nie ma technicznego uzasadnienia.

  180. JdG
    JdG 20 lipca 2017, 00:57

    @mgkiler (To tak jakby ktoś zainstalował Linuxa i nie było sterowników do twojej drukarki pod Linuxa A, że musisz drukować to wywalasz Linuxa i instalujesz Windowsa. ):

    instalujesz Windowsa i dalej nie ma sterownika do twojej drukarki, bowiem producent uwzglednił tylko Mac OS X. I co wtedy?
    Ot taka logika w tych wywodach odjazdowych.


  181. bergercs
    bergercs 20 lipca 2017, 07:13

    @baron13 - jedyna wypowiedź w twoim kierunku, bo szkoda mi czasu na czytanie epopei o du.ie Marynie jakie tu non stop wypisujesz jeśli ktokolwiek podejmie dyskusję z tobą: kliknąłem pierwsze lepsze zdjęcie z twojej "galerii":

    link

    - ponoć tylko lustrzanką da się robić dobre zdjęcia, ponoć tylko canon, tylko wizjer itd - k..a nie dało się zrobić bardziej krzywego i nieostrego zdjęcia niż tą twoją lustrzanką od canona? Nie jest to ani "artystyczne" ani "techniczne". Gdybym dopytywał o to jaki kupić aparat to po obejrzeniu tego zdjęcia jedyna to to skutecznie wywołałoby u mnie alergię na canony.
    Ja i miliony osób powszechnie nazywanych "amatorami" ma prawo popełnić takie coś - bo mamy głęboko w du.e większość zasad rządzących fotografią i nie spuszczamy się nad każdym pikselkiem, ale ktoś kto wydaje tysiące zł na sprzęt, osoba uważająca się za guru świata fotografii robi takie coś i jeszcze wrzuca w swoją oficjalną galerię...

  182. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 08:03

    @bergercs: Wybacz, że to po powiem wprost, ale wygląda na to, że nie wiesz o istnieniu techniki zwanej mototypią. A, po pierwsze, nie masz czegoś, co jest podstawą tego, by się zajmować fotografią, wrażliwości plastycznej i opatrzenia. Gdybyś oglądał zdjęcia to byś może napisał, "próbowałeś, ale kompletnie nie wyszło". Albo "zmałpowałeś tego i tego". Być może to zdjątko jest całkiem do du... (bo moje :-)). Niestety mam doświadczenia, takie fotki bywają POTRZEBNE. Niestety, nie wiadomo jak je robić i przez to są bardzo ryzykowne. Tyle, że obawiam się, piszę już o rzeczach o jakich chyba nie masz zielonego pojęcia :-)
    Wyobraź sobie też, że nie ma żadnego znaczenia jak złe robię osobiście zdjęcia. Zupełnie to nie wpływa na fakt, że EVF ma dramatyczne kłopoty z dynamiką. Że generalnie parametry elektroniki współczesnych urządzeń optycznych są dużo gorsze od oka. W wizjerach nic nie widzisz w kontrastach w sytuacji gdy w OVF spokojnie obserwujesz kadr. Czułość matryc jest znacznie gorsza od czułości oka, i gdy EVF wyświetla ciemność, oko ma jeszcze zapas. To wszystko nie ma żadnego związku z moimi zdjęciami :-) Generalnie, gdy ktoś używa argumentów ad personam, to znaczy, że nie ma argumentów. Takie życie :-)

  183. mate
    mate 20 lipca 2017, 08:45

    @mgkiler
    "Musiałbyś do Kita dokupić Canona 10-18 za 1000zł."

    Nie kombinuj jak koń pod górę, bergercs pytał wyraźnie o zooma zaczynającego się od ekw. 24 mm, Canon ma jedno takie szkło dla cropa: 15-85/3.5-5.6 za 3 tys. zł. W tej cenie to można kupić Panasonika G6 z 12-60/3.5-5.6 plus 25/1.7, całość wyjdzie jakieś 3200 zł i dostajemy dobry korpus z wizjerem, bardzo uniwersalne szkło o ekwiwalencie 24-120 (dla amatora często zakres będzie ważniejszy od światła w podstawowym zoomie) plus jasna standardowa stałka na sytuacje gdy mniej światła. Za zbliżony zestaw w Canonie (jakieś 100D + 15-85 + Yongnuo 35/2) wyjdzie jakieś 5100 zł, a warto jeszcze odnotować, że ten Yongnuo jest dość śmietnikowy, w centrum używalny od f/2.5, na brzegu od f/5.6, gdzie Panas 25/1.7 daje dobrą jakość od pełnej dziury.
    Widzisz, wystarczy nieznacznie zmienić priorytety i cała twoja teoria o taniości szkieł do lustrzanek psu w dupę.

  184. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 08:48

    zna ktoś jakiś dobry przepis na ciasto na pizzę?

  185. Betelgeuse
    Betelgeuse 20 lipca 2017, 09:22

    @bergercs "jedyna wypowiedź w twoim kierunku, bo szkoda mi czasu na czytanie epopei o du.ie Marynie jakie tu non stop wypisujesz jeśli ktokolwiek podejmie dyskusję z tobą: kliknąłem pierwsze lepsze zdjęcie z twojej "galerii":

    link"

    Zdjęcie jest genialne - w OVF wszystko było ładnie widać, a właśnie TO w zdjęciu jest najważniejsze :)

  186. JdG
    JdG 20 lipca 2017, 09:56

    >> Wiem, że fani EVF twierdzą, że tego efektu nie ma, ale to wbrew fizyce, układ automatyki musi zmienić ekspozycję (by *baron13*)

    no i wreszcie mamy głos naszego wybitnego teoretyka EVF, dyskusja musi więc zmierzać do finału. Choć przecież od dawna już wiemy, że bez OVF zdjęć robić się nie da, albo jest to "dużo trudniej" zrobić.

    BTW, czy celownik Leiki, to pełnoprawny OVF, czy musi być jednak lustro?)

  187. johndoe
    johndoe 20 lipca 2017, 10:02

    baron13
    >>>
    powiem wprost, ale wygląda na to, że nie wiesz o istnieniu techniki zwanej mototypią. A, po pierwsze, nie masz czegoś, co jest podstawą tego, by się zajmować fotografią, wrażliwości plastycznej i opatrzenia
    /..../
    Generalnie, gdy ktoś używa argumentów ad personam, to znaczy, że nie ma argumentów. Takie życie :-)
    ----
    Ja prdle, czy ja muszę czytać tego idiotę od rana.

  188. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 10:02

    ...najlepiej, żeby cienkie wyszło, takie chrupiące :)

  189. johndoe
    johndoe 20 lipca 2017, 10:06

    @szafir51
    3 łyżki oliwy, pól paczki drożdży, woda i mąka:)
    I sól do smaku.
    I pizzaiolo.
    grubosć ciasta sprawdzamy ovfem.

  190. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 10:08

    @johndoe
    no tak, ale ilość i proporcje wody/mąki też chyba mają znaczenie? Ja ostatnio dodałem 2 łyżki oliwy (wymieszanej z czosnkiem) już przy zagniataniu, podobno to pomaga przy wyrastaniu ciasta.

  191. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 10:44

    JdG
    '@mgkiler (To tak jakby ktoś zainstalował Linuxa i nie było sterowników do twojej drukarki pod Linuxa A, że musisz drukować to wywalasz Linuxa i instalujesz Windowsa. ):

    instalujesz Windowsa i dalej nie ma sterownika do twojej drukarki, bowiem producent uwzglednił tylko Mac OS X. I co wtedy?
    Ot taka logika w tych wywodach odjazdowych. '


    I właśnie pokazałeś, że to Ty masz argumenty z pupy :)

    Bo jakbyś choć odrobinę siedział w temacie to byś wiedział, że Linux jest systemem utożsamianym z brakiem sterowników pod wiele urządzeń na niego. Trzeba szukać sterowników alternatywnych, zdać się na Comunity. To system niszowy w domu.
    A Windows jest systemem na tyle popularnym, że nigdy nie spotkałem sprzętu, który nie ma sterowników pod Windowsa.

    A tłumaczenie fanów Linuxa, że "to nie wina Linuxa, to wina producenta sprzętu" to poprostu już prawie mem internetowy bo jest tak częste. Tylko, że co Ciebie to obchodzi czyja to wina. Drukarka ma działać. To wywalasz linuxa i wracasz do Windowsa pod którym drukarka działała.

    Więc już przestań pogrążać się niewiedzą :)
    Bo nawet prostej analogi nie zrozumiałeś tutaj.

  192. johndoe
    johndoe 20 lipca 2017, 10:46

    @szafir
    proporcje mają znaczenie. Zawsze i wszędzie:) To już pizzaiolo musi dobrać proporcje, żeby mu cienki placek udało się zrobić.
    Co do czosnku, ja się nie spotkałem z takim ciastem, ale ja we Wloszech rzadko. Włosi raczej nie dodają, bo jak spalisz czosnek, będzie gorzko,
    W ogóle to poczekaj na barona, ja tam się na wszystkim nie znam.

  193. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 10:59

    @mgkiller
    "Microsoft zaprzestaje wsparcia dla Windows 10 na komputerach ze starszymi CPU (Atom Z2760, Z2520, Z2560 i Z2580)" - procki z 2013/2014 roku."

    Jakimś fanem linuxa nie jestem, bo używam głównie Windows ale ostatnio uruchomiłem z LiveCD Lubuntu 16.10 i generalnie zadziałało "z buta" wszystko - grafika, dźwięk, karta ethernet, karta WLAN itp. Zero instalowania jakiegokolwiek sterownika.
    Przy Windowsie to nie przechodzi, o ile grafika i dźwięk się zainstalują na jakiś standardowych sterownikach to karta sieciowa i wifi już nie.

    Ale zgadzam się, wg mnie linux jest bardziej dla jakiegoś nerda a nie zwykłego użytkownika. Coś jak aparat z wymienną optyką vs. kompakt dla pstrykacza :)

  194. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 11:00

    @johndoe
    dlatego zagniatam wyciśnięty czosnek z oliwą w cieście, żeby nie spalić.

  195. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 11:07

    @szafir51

    No a ja miałem bardzo często sprzęt dla którego nie tyle nie działało z buta, co nawet nie było alternatywnych sterowników.

    Na temat Linuxa to trzeba by oddzielny wątek założyć.

    Np miałem karte dzwiękową Creative Labs Sound Blaster Live - dawno temu. NIE DZIAŁA sprzęt od Creative na Linuxie. nie, bo nie.
    Były jakieś alternatywne sterowniki napisane przez kogoś na których działa... tylko stereo i podgłaszanie. Nie działa EAX, 5.1, nic.

    Po za tym sterowniki te trzeba było wkompilowywać w jądro.
    Za każdą aktualizacją jądra dzwięk przestawał działać, bo w nowej wersji jądra trzeba znów skompilować ponownie sterownik dzwięku.

    Po iluś tam takich aktualizacjach coś się skopało, że zamiast dzwięku były trzaski. Wkurzyłem się po pół roku używania Linuxa i wróciłem do Windows.


    Takich przykładów mógłbym masę wymieniać.

    To, że u Ciebie działa coś out of the box to masz farta. A wątków na necie ludzi poszukujących sterowników do swoich modemów, skanerów, drukarek itp jest masa.
    Problemów ze sterownikami kart nVidi, czy ATI.

    Kumpel sobie ostatnio kupił jakiegoś nowego laptopa - mimo, że siedział wiele lat na Linuxie to na tym nowym lapku NIC nie chciało poprawnie działać. Sterowniki do wszystkiego były zwalone i musiał na Windows wrócić.



    Kiedyś inny przykład. Instalowałem Linuxa Ubuntu i na 99% instalacji się instalator wywalał. Dokładnie GRUB się wywalał.
    I nic nie zrobisz.
    Okazuje się, że był jakiś bug, że Linux korzystał z czegoś co na mojej płycie głównej już nie ma (miałem zbyt nową płyte główną...)...

    Często jak masz nowy sprzęt to są problemy pod Linuxem.


    Poszukaj ile ludzie problemów mają.

    Ja jeszcze nie miałem komputera na którym wszystko by działało dobrze pod Linuxem, ale są takie.

    Jak masz farta i komputer w którym masz popularne komponenty i nie są to nowości rynkowe to jest ja mówisz. Gorzej jak masz pecha i... nic nie zrobisz wtedy. Nie działa i koniec. Alternatywnych sterowników brak.
    Musisz czekać aż kilka programistów pasjonatów uda się zastosować reenginering do windowsowych sterowników, rozkmini jak działają i napiszą swoje amatorskie open sourcowe zamienniki....
    Za rok, dwa... od wydania danego sprzętu coś tam się pojawi...

  196. Betelgeuse
    Betelgeuse 20 lipca 2017, 11:11

    Sprzedam Opla :)
    BTW szukam modela do sesji - typ "uczonego dziwaka niepasującego do zastanych czasów". Mam taki zamysł żeby przebrać modelkę w strój EVF i ten model by ją trzaskał po tyłku linijką.

    Zdjęcia w stylu Frederic'a Fontenoy.
    Ktoś coś?

  197. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 11:21

    @mgkiller
    napisałem o tym linuxie bo miałem wrażenie, że odnosisz się raczej do tego co było jeszcze kilka lat temu. Wydaje mi się, że dzisiaj większość urządzeń jest obsługiwana bez problemów (głównie dzięki standaryzacji).
    Ale też doświadczenia wielkiego nie mam, jeden laptop na Windowsie i jeden serwer na Debianie.
    A z ciekawostek - miałem kiedyś jakiś tuner TV do kompa, którego Windows na jego własnych sterownikach nie potrafił obsłużyć - nie włączał dźwięku. Modyfikowałem, cudowałem, kombinowałem - nic. Jedynie linux (zdaje się Red Hat) potrafił go poprawnie obsłużyć. Ale to było wieki temu.

  198. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 11:22

    @szafir51

    Innym razem. Na studiach mieliśmy projekt by napisać sterownik pod Linuxa...

    I wybraliśmy, że może sterownik do joysticka będzie prosty. W końcu joystick to proste urządzenie. Komunikacja z nim nie może być trudna.

    Zacząłem pierw od ściągniecia kilku gier pod Linuxa które wspierają joystick by w ogóle zobaczyć czy działa.

    1/3 z tych gier nie udało mi się nawet odpalić :)
    1/3 z tych gier po długich próbach w końcu udało się odpalić
    1/3 działała od razu.

    Ale... Gra działa a joysticka w grze nie ma.
    No i kombinujemy z kumplem co jest grane.

    W końcu wpadliśmy na pomysł by odpalić grę z konsoli by zobaczyć czy na konsoli nie wypisuje jakiś błedów.

    No i jest...

    Nie znaleziono pliku:
    dev/js0.

    O co chodzi?

    Okazuje się, że na Ubuntu ten plik jest w:
    dev/input/js0.

    A gry szukają w innym katalogu. Trzeba było alias do pliku zrobić.
    No masakra...

    Zwykły użytkownik by nigdy na to nie wpadł.

    Katalalog dev to taki katalog, gdzie są takie wirtualne pliki reprezentujące urządzenia i można z nich / do nich pisać i trafia to do urządzenia.

    masa jest problemów na Linuxie.
    Brak standardu, że coś na jednym Linuxie jest tu, a na innym tam - przez co jedna aplikacja działa tu, a tam już nie - to częsta sytuacja.

  199. MatthiasWro
    MatthiasWro 20 lipca 2017, 11:22

    @johndoe
    "grubosć ciasta sprawdzamy ovfem"
    Ha, ha, ha, przednie, piona!

    A kontynuując ten temat, z pewnością bardziej sensowny niż wynurzenia na temat "braku technicznego uzasadnienia dla EVF", to wpisujcie miasta i najlepsze pizzerie, warunek brzegowy jaki proponuję, to wykorzystanie włoskiej mąki do wypieku ciasta.

  200. Z_photo
    Z_photo 20 lipca 2017, 11:23

    @ mgkiler: "A Windows jest systemem na tyle popularnym, że nigdy nie spotkałem sprzętu, który nie ma sterowników pod Windowsa."

    Jasne - dlatego żeby używać wielu świetnych skanerów Nikona w systemach Windows nowszych niż XP trzeba sięgać po płatne oprogramowanie typu Silverfast lub VueScan.

  201. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 11:26

    @szafir51

    Hehe. Zdanie "to było dawno temu. Teraz na Linuxie jest zupełnie inaczej" słyszałem masę razy.
    Gdzieś koło 2000 roku też tak mówili.
    W 2005 również :)
    W 2010 także :)

    I zawsze to samo.

    OK. Od 5 lat nie instalowałem Linuxa. Ale jak kumpel, który od kilku lat siedzi w Linuxie i się PODDAŁ ze swoim nowym laptopem i zainstalował Windows...
    to nie mam więcej pytań.

    Pamiętam ile kumpli co na studiach siedzieli na Linuxie a jak poszli do pracy to... Windows. A Linux zaorany.
    Na pytanie czemu to odpowiedz prosta: w pracy nie ma czasu by się bawić pół dnia dlaczego coś nie działa na Linuxie. Ma działać. Pod Windowsem odpalasz i działa. Dlatego wolą zapłacić 300zł za system niż tracić cenny czas w pracy.


  202. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 11:33

    @Z_photo

    A nie ma wsparcia na stronie Nikona? Nie ma sterowników pod nowsze Windowsy niż XP na stronie Nikona?

    jak nie ma, to pewnie mówisz o jakiś bardzo starych skanerach dla których już dawno skończył się support.
    Pewnie był za czasów Windows 95, 98, XP, a potem koniec. Ileż można wspierać.
    Pora zmienić sprzęt na nowszy model, który ma wsparcie i nie siedzieć na Windows XP.

  203. szafir51
    szafir51 20 lipca 2017, 11:45

    @MatthiasWro
    Ja używam teraz mąki 00, takiej polskiej, Basia. Ponoć najlepsza włoska Farina 00, ale kto by tam wyczuł różnicę.

    @mgkiller
    widzisz, zależy kto czego oczekuje i jakie ma doświadczenia. Ja kiedyś sporo walczyłem ze sterownikami i urządzeniami na Linuxie, teraz jest elegancko. Windows kiedyś był łatwy, prosty i przyjemny w instalacji ale ostatnio 10-tka dała mi tak popalić z aktualizacjami, że się poddałem.
    Ale to faktycznie wątek na inną dyskusję, więc z mojej strony tyle.

  204. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 11:48

    @szafir:

    OK. Ode mnie też koniec.

    Powiem tylko co do 10tki to też mnie wkurza aktualizacjami.
    Zainstalowałem na drugiej partycji i... nie korzystam.
    Siedzę dalej na Windows 7.

    Podobno ostatnio coś się zmieniło w sprawie tych aktualizacji na Windows 10, bo sporo narzekań na nie było, ale nie testowałem.

  205. Z_photo
    Z_photo 20 lipca 2017, 12:11

    @ mgkiler: "A nie ma wsparcia na stronie Nikona?"
    Nie.

    "Nie ma sterowników pod nowsze Windowsy niż XP na stronie Nikona?
    Nie.

    "jak nie ma, to pewnie mówisz o jakiś bardzo starych skanerach..."
    Nie.

    "Pora zmienić sprzęt na nowszy model..."
    Nikon nowszych nie oferuje. A lepszych, oferowanych przez innych producentów nie ma.

    "... nie siedzieć na Windows XP"
    Problem mają właśnie ci, którzy nie siedzą w XP.

  206. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 13:41

    @Z_photo

    Coś nie chce mi się wierzyć, by Nikon nie wypuszczał sterowników pod aktualne systemy operacyjne, pod aktualnie produkowany sprzęt.

    No nie możliwe.

    Coś musisz, źle szukać.

    Przecież to byłby marketingowy strzał w stope jakby wypuścić urządzenie bez sterowników dla aktualnych systemów.
    Nikt by tego nie kupił, a negatywne opinie by spływały na Nikona strasznie.

  207. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 13:42

    @Z_photo

    Po za tym jak kupujesz jakieś pro urządzenie to dostajesz profesjonalny support. Ludzie w supporcie, którzy MUSZĄ sprawić by na twoim sprzęcie działało dane urządzenie.
    A support dla aktualnie istniejących systemów musi być.
    Nie możliwe by nie było.

  208. 20 lipca 2017, 13:58

    @mgkiler, jak chcesz w E-M5II mieć symulację ekspozycji w trybie M, to ustaw odpowiednio opcje w Custom Menu -> zakładka D -> Live View Boost. A panu sprzedawcy powiedz, żeby nauczył się co sprzedaje.

  209. 20 lipca 2017, 14:04

    PS. Ja akurat nie chciałem tej symulacji i też mi zajęło czas znalezienie właściwej opcji w menu :) Ale Ty możesz chcieć odwrotnie. W każdym razie - ten aparat da się ustawić pod siebie, ale to wymaga wysiłku.

  210. wzrokowiec
    wzrokowiec 20 lipca 2017, 15:14

    @TS
    "W każdym razie - ten aparat da się ustawić pod siebie, ale to wymaga wysiłku."

    Zgadzam się. Za każdym razem, kiedy kupuję nowy aparat, dostosowanie go pod siebie zajmuje mi wiele godzin grzebania w menu.

  211. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 16:23

    @mgkiler: Akurat ja siedzę wyłącznie na Linuksie. Zgadzam się z tym, że użytkownika nie obchodzi to, z jakiego powodu sterowników nie ma, ale jakoś nie nadziałem się na zasadnicze problemy. Np do skanera Epson 4990 photo jest jakiś sterownik na stronie Epsona i to działa na tyle dobrze, że mi już nic więcej nie potrzeba. Do zjęć używam RT, czasami darktable, GIMPA 2.9, który obsługuje pliki 16-bitowych obrazków i daje dostęp do ogromnej bazy filtrów. Co mi nie chodzi? gphoto2 nie obsługuje Canona 80d, przez co np czas w aparacie muszę ustawiać ręcznie, taki kłopot :-) W moim bardzo subiektywnym odczyciu Linux w miarę użytkowania mocno łatwieje, Windoza zawsze była kolczastym krzakiem który z zewnątrz jest łatwo dostępny, ale wsadzić rączkę głębiej, to doznasz szkody. Co mnie wkurza w płatnych systemach, pozorna dostępność oprogramowania. Niby jest, jak chce się kupić zaczynają się mecyje z płatnościami, potem dostaje się klucz do programu no i działa albo nie. A jak nie, to się pan bujaj, płaciłeś przez net to pisz na Berdyczów. Że wersja próbna działała, a pełna nie działa? Pewnieś se kliencie coś sam zepsuł. Miałem kilka razy takie przeboje. Inny hit, to abonamenty. Płać, płać i płacz. Na dobrą sprawę nie wiadomo za co. Kolejna duża atrakcja, trojany wirusy i włamy. Pracuję w ringu akademickim, gdzie ćwiczy włamy informatyka z uniwerka i polibudy. Podobno nie okradają kont. :-) Osobiście sądzę, że jak ktoś się nauczy jakiegoś systemu i oprogramowania, to w dzisiejszych czasach raczej szkoda wysiłku na opanowywanie czegoś zupełnie innego. Nigdy właściwie nie okiełznałem emacsa, vi owszem używałem (używam) ale teraz systemowym edytorem jest nano, a vi można wyłącznie szpanować. Są plusy dodatnie i ujemne, jak ze wszystkim.

  212. mate
    mate 20 lipca 2017, 16:29

    @baron13
    "Co mnie wkurza w płatnych systemach, pozorna dostępność oprogramowania. Niby jest, jak chce się kupić zaczynają się mecyje z płatnościami,"

    Znowu pociskasz jakieś kompletne banialuki.
    Zarówno na Windowsa jak i na Linuksa są programy komercyjne i darmowe (z tą różnicą, że na Windowsa jest ich o rzędy wielkości więcej), otwartoźródłowe i zamknięte. Jeżeli nie ogarniasz płatności internetowych, to nie ma znaczenia jakiego systemu się używa.

  213. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 17:10

    @mate: Obawiam się, że ogarnianiem to nie ja mam problem. W przypadku oprogramowania linuksianego instalacja zazwyczaj polega na jednym kliknięciu. A i cóż z tego, że zapłaceniem komuś przez Internet nie mamy kłopotu, jak sama konieczność odnalezienia danych, wklepania ich zajmuje najmniej kilkadziesiąt więcej operacji niż na Linuksie? Proste, ale wnerwiające, zwłaszcza jak chcesz mieć program pomocniczy, który przydaje się czasami.

  214. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 17:12

    @baron13:

    To zależy od twórcy aplikacji, a nie od systemu.

    Zwykle aplikację, których używałem mają przycisk gdzieś "enter serial number" i tam wklejasz klucz, który kupiłeś i koniec.
    I aplikacja działa jako pełna wersja.

  215. Z_photo
    Z_photo 20 lipca 2017, 17:26

    mgkiler - Nikon już nie oferuje skanerów do filmów. Ale w okresie kiedy je jeszcze sprzedawał funkcjonowały systemy Windows Vista i 7, a dedykowane do tych skanerów oprogramowanie było przewidziane do pracy pod systemami XP i wcześniejszymi.

    Zobacz co do swoich skanerów oferował Nikon w roku 2016: link

    W gronie mocno zirytowanych użytkowników skanerów Nikona problem był swego czasu szeroko dyskutowany. Problem jest w zasadzie rozwiązany, ale polega na instalacji płatnego oprogramowania.

  216. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 17:43

    @Z_photo: No i ja mam ten problem bo mam LS 50. Na razie do rozwiązania z pomocą osobnego i starego komputera.

  217. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 18:04

    @mgkiler: działa albo nie działa :-) Miałem przykład takiej zabawy, że dwa Wordy nie chciały na wzajem czytać swoich dokumentów. Były kupowane w różnych firnach i każda twierdziła, że wadliwy musi być ten drugi choć były niby identyczne. W Linuksie jest ten plus, że tu programowo różne rzeczy się sypią i jest system komunikatów oraz opisy w necie co to oznacza. Np RT się wysypywała przez długi czas, ale mogłeś się dowiedzieć czy np zabrakło RAM, czy np program się wywalił na wadliwym pliku. W windzie poza typowymi sytuacjami, masz kompletną bezradność.

  218. mgkiler
    mgkiler 20 lipca 2017, 19:35

    @baron13

    Tylko, że w windzie nie zdarzyło mi się jeszcze problem, którego nie dało by się szybko rozwiązać.

    A mam od Windows 3.11 (z Dosem 6.22) przez 95, 98, Me, 2000, 2003, Vista, 7

    Bezrandoności doświadczyłem tylko w Linuxie.

    Nie wiem co musiało by się stać by był problem w Windows...


    A co do wirusów to same Ci się nie dostają do komputera :)

    Albo musisz uruchomić jakiś załącznik w mailu. Albo masz włączone autorun i włożenie pendrive startuje Ci trojana na pendrive (wyłączenie autorun i autostart to podstawa. BTW: To nie to samo. To są 2 różne funckje). albo na jakiejś dziwnej stronie www wyskoczy Ci jakaś prośba o instalację dziwnej wtyczki i się na to zgodzisz (a to trojan), itp.

    Nie ma możliwości by wirus Ci się dostał "bo Windows"... Zawsze winny jest użytkownik, który gdzieś przypadkiem zainstalował jakiś plugin z dziwnego źródła, odpalił jakiegoś cracka z trojanem, czy ściągnoł jakiegoś kodeka z dziwnej strony (z trojanem).

  219. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 21:01

    @mgkiler: jeśli chodzi o ataki na kompa, to jeden przykład. W win98 jest (była) funkcja udostępniania plików w sieci. Oznaczałeś katalog jako udostępniony albo go nie udostępniałeś i z innych komputerów nie dawało się do niego wejść. Ale jak to działało? Tak, że "obcy" komputer pytał czy można, nasz odpowiadał, że nie można i na tym obcym (tak!) komputerze wyświetlała się odmowa dostępu i tam było realizowane to, że nie mogłeś w tym katalogu nic zrobić. Zakaz dostępu realizował komputer, który usiłował wejść. Oczywiście pod warunkiem, że był pod systemem Windows i nikt mu tej funkcji nie zepsuł. Jak zepsuł, to np skryptem można było w katalogu systemowym wszystkim komputerom widocznym w sieci poinstalować skrypty, albo programy, które robiły co się chciało. Nie wiem jak szybko tę dziurę załatano, ale wiedząc, że takie "kfiatki" Microsoft wypuszcza, była przezabawna historia z szyfrowaniem dokumentów w Wordzie, w nagłówku było napisane że zaszyfrowany jakim hasłem i Word nie chciał wyświetlać ale już nawet chyba notatnik tak, łącznie z hasłem, zwyczajnie nie wierzę. Włamy zazwyczaj polegają na znajdowaniu dziur w oprogramowaniu. Masz system przerwań pod przerwaniami usługi. Jak pewnie wiesz, "rżnięcie po portach" polega na kolejnym wywoływaniu usług i sprawdzaniu, czy maszyna odpowiada. W tej chwili takie działanie może zatrzymać router, ale jakieś usługi musi przepuszczać, bo po to ma się kompa. Samodzielne ściąganie trojanów i wirusów to dziś pewnie najczęstszy sposób ataków, ale ja miałem kilka razy kompa skrojonego przez Sambę, czyli emulację na Linuksie tego protokołu windowsowego komunikowania się w sieci. To działało bezpiecznie dopiero po skonfigurowaniu, ale taką konfiguracje można było zrobić pod Linuksem. Windows był dziurawy i nikomu to nie przeszkadzało. Oczywiście, że najniebezpieczniejszy jest sam użytkownik, ale pod Linuksem po wstępnej konfiguracji poziomu bezpieczeństwa zazwyczaj oznaczony jako "średni" czy "normalny" jesteś już bezpieczny. Nie ma działających wirusów na Linuksa, skrypty są ale naprawdę nie spotkałem nigdy niczego groźnego, co by się ściągnęło i zadziałało na Linuksie. Z mojego doświadczenia różnica bezpieczeństwa jest dramatyczna. Pod Linuksem w zasadzie możesz zapomnieć po rozsądnym ustawieniu komputera o bezpieczeństwie. Masz mnóstwo narzędzi diagnostycznych przeglądarki logów, możesz blokować dostęp do kluczowych katalogów, ale naprawdę to chodzi samo. Antywirusy linuksowe służą do wycinania wirusów pod Windows. Natomiast Windows musi mieć silne programy antywirusowe, żeby normalnie działać. To się ciągle aktualizuje, czasami żre z oprogramowaniem itd. Nie namawiam na Linuksa, tylko tłumaczę czemu się trzymam pingwina. W jednym systemie są plusy dodatnie, bo są sterowniki, w drugim plusem dodatnim jest bezpieczeństwo. Co kto woli.

  220. mate
    mate 20 lipca 2017, 22:32

    @baron13
    "W przypadku oprogramowania linuksianego instalacja zazwyczaj polega na jednym kliknięciu."

    No i po co kłamiesz? Tak jak pisał mgkiler, to zależy od twórców aplikacji oraz od dostępnych repozytoriów. Mało co w natywnym repo jest w najnowszych wersjach, więc często trzeba dodawać kolejne albo za pomocą menadżera albo klepać w terminalu, to wszystko nie jest jedno kliknięcie. Do tego często problem z zależnościami. No i dochodzą jeszcze programy komercyjne, których w ogóle nie ma w repozytoriach, tylko kupujesz i instalujesz je niemal tak samo jak na windowsie, z tą różnicą że paczką jest deb a nie msi albo inny exe.
    Gdyby wszystko na pingwinie było tak cacy i na jedno kliknięcie to deweloperzy linuksa nie forsowaliby rozwiązań typu snap, flatpak albo appimage, które za zadanie mają właśnie uproszczenie procesu "instalacji", rozwiązanie problemu zależności oraz odizolowanie aplikacji od systemu, tak jak ma to miejsce w przypadku windowsowych programów w ersji portable, których używam od niemal 10 lat.

  221. baron13
    baron13 20 lipca 2017, 23:40

    @mate: "No i po co kłamiesz? Tak jak pisał mgkiler, to zależy od twórców aplikacji oraz od dostępnych repozytoriów. Mało co w natywnym repo jest w najnowszych wersjach, więc często trzeba dodawać kolejne albo za pomocą menadżera albo klepać w terminalu, to wszystko nie jest jedno kliknięcie." Obawiam się, że bujasz kolego, że rozumiesz o czym piszesz :-) Że na przykład wiesz co to repozytotia :-) Mało powiadasz? Zerknąłem do menedżera oprogramowania, 85113 pakietów :-) Nawet jeśli sporo z tego to biblioteki i "inne farfocle", to ciężko opowiadać, że ma(ł)o. Takie programy jak RT czy darktable instalujesz jednym kliknięciem. GIMP może być zainstalowany z dystrybucją. Nie kompromituj się próbując bełkotać i powtarzać słówek, których nie rozumiesz, bo się zaraz wpuścisz w maliny i kążdy będzie mógł to sprawdzić :-)
    Gdybyś raz widział działającego Linuksa, to byś wiedział, że praktycznie system gotowy do używania z aplikacjami możesz dostać po instalacji, gdzie właśnie pakiety programów odhacza się jednym klikiem, albo uderzeniem w klawisz klawiatury.

  222. mate
    mate 21 lipca 2017, 00:15

    @baron13
    "Że na przykład wiesz co to repozytotia :-) Mało powiadasz?"

    Napisałem, że mało co jest w najnowszych wersjach, czytaj ze zrozumieniem.

    "Takie programy jak RT czy darktable instalujesz jednym kliknięciem"

    Na ubuntu chociażby najpierw trzeba dodać ich PPA (o czym zresztą informują na swojej stronie) albo przez Synaptica albo w terminalu, więc nie pierdziel, że wszystko jest na jedno kliknięcie.

    Tu masz przykład innego softu open source, którego codziennie używam
    instalacja windows:
    link
    i ubuntu:
    link
    Faktycznie, to drugie prostsze i na jedno kliknięcie...
    Taką Operę przykładowo (jak chce się mieć aktualna wersję) instalujesz niemal identycznie jak na windowsie, musisz pobrać paczkę deb albo rpm.

    "Gdybyś raz widział działającego Linuksa..."

    Gdyby nie to, że powyższe komentarze piszę z Antergosa, to może bym ci uwierzył. Nie dalej jak kilka dni temu instalowałem na jednym z kompów w firmie Bricscada na Ubuntu. Wyobraź sobie, że też musisz zainstalowac program z paczki, zarejestrować produkt itd, wszystko tak samo jak na windzie.
    Jak ktoś chce np. WPS Office zamiast LibreOffice, równiez musi pobrać paczki ze strony, dokładnie tak samo jak z wersją windowsową. Masz jeszcze jakieś rewelacje?

  223. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 00:33

    @mate: Nawet zakładając, że widziałeś na oczy Linuksa, to nie rozumiesz znaczenia słówka "kłamiesz". I to już rozwiąż sobie we własnym zakresie, bo warto wiedzieć, że co znaczy i że za używanie można czasem drogo zapłacić. A, poza tym, jest jak napisałem: klik i program zainstalowany. A czasami, prawda bywa gorzej bo nawet trzeba samemu kompilować i grzebać w make, żeby poszło. Bywa. Tylko, że średnio wchodzisz w menedżera oprogramowania przeglądasz i klikasz "zainstaluj". Każdy może sprawdzić :-) Nie wiem czy to rewelacja, ale zwyczajnie tak jest.

  224. JdG
    JdG 21 lipca 2017, 01:01

    @mate (No i po co kłamiesz? Tak jak pisał mgkiler, to zależy od twórców aplikacji ...)

    *baron* akurat nie kłamie - to nie zależy od twórców aplikacji, bo ci dostarczają tylko źródła. Inaczej niż w Windows, w linuksach i uniksach (jest parę setek tych systemów) soft jest dystrybuowany razem z systemem operacyjnym, czyli jak masz jakiegoś "linuksa", to masz też cały dostępny na niego soft (tzn. dla tej konkretnej dystrybucji).

    Autorzy aplikacji udostępniają najczęściej tylko źródła, z których poszczególne dystrybucje kompilują tzw. pakiety (paczki), czyli aplikacje w wersji instalowalnej. Ich instalacja, deinstalacja, upgrade są silnie zautomatyzowane, jest sporo różnego oprogramowania, które takie operacje sprowadza właśnie do jednego, czy kilku kliknięć myszą. To ogólna zasada postępowania w przypadków linuksów i uniksów. Czyli jak polegasz na sofcie, który oferuje ci dystrybucja, i jest to dobrze skonstruowana dystrybucja (Debian, Ubuntu, Mint, Arch, Slackware itd. - dużo ich jest), to operacje związane z administrowaniem tym dobrem są raczej banalne.

    Oczywiście jest problem, jak dystrybucja nie ma jakiejś aplikacji, albo ma starszą wersję (to przypadek Debiana stable) a ktoś koniecznie chce mieć najnowszą, wtedy trzeba sobie radzić samemu, np. samemu zbudować pakiet (czyli skompilować go ze źródeł, robótka niebanalna, nie dla każdego), ściągnąć taki pakiet z jakiegoś innego źródła (tu mogą być problemy różnorakie) albo po prostu samemu skompilować i zainstalować, co jest dość proste (configure-make-make install), jednak nie jest rozwiązaniem eleganckim, bo prowadzi do tego, co w Windows, czyli zaśmiecania systemu - jak się aplikacja znudzi, czy doda się nowszą wersję, to znaleźć i odinstalować starą nie jest łatwo.

    A z drajwerami na ogół nie ma problemu, chyba, że producent z zasady ignoruje linuksa (są tacy). Drajwery są akurat wszystkie w kernelu (linux właściwy), czyli każdy "linuks"/unix ma je wszystkie jakie są, nic nie trzeba ściągać z Sieci. Są tu oczywiście drobne wyjątki, bo Nvidia np. nie udostępnia źródeł swojego drajwera, tylko binarkę. Ale większość infrastruktury Internetu chodzi na linuksie - Google (w tym Android), Facebook itd., nawet Microsoft korzysta z linuksa, więc z tego powodu są i drajwery do prawie wszystkiego (to "prawie" odnosi się - kol. *mgkiler* - też do Windows), bowiem wszyscy prawie mają interese, żeby były.

  225. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 07:56

    @JdG: Co do kompilacji programów, to oczywiście, "to nie jest banalne", ale może się udać właściwie "na głupa", bo po pierwsze z reguły masz readme.txt gdzie zwykle są dobrze opisane wymagania, jest napisane jak grzebać w make, po drugie kompilator wywala sporo komunikatów i można się zorientować, co źle poszło. Oczywiście, jak to z kompilatorami, bywa, że problem jest całkiem gdzie indziej. Jednak moim zdaniem cała przewaga Linuksa polega na tym, że prawie zawsze rozwiązanie problemu zależy od tego, jak bardzo się kto uprze. ponieważ zazwyczaj jest dostępna i dokumentacja i wiele informacji pomocniczych można w ostateczności nawet samemu grzebać w programie (co udaje np ze skryptami do GIMP-a). Albo obchodzić problemy. Przykład, wiele razy pisałem, program convert z ImageMagic tworzy pliki temp w katalogu "/" i przy poleceniu przetworzenia większej liczby zdjęć może dojść do zatkania "roota". Ale wystarczy napisać banalny kilkulinijkowy skrypt, który sekwencyjnie każe przetwarzać kolejne wybrane pliki z katalogu i za każdym razem uruchamia i zamyka convert i problem znika. Być może błąd już poprawiono w samym convert, ale ja sobie tak poradziłem. Moim zdaniem dla fotografa Lunux jest całkiem przyjaznym środowiskiem dzisiaj, bo oferuje właściwie wszystko, co potrzeba. Tak naprawdę posługujemy się kilkoma programami i to oprogramowanie w Linuksie jest, np RT. Być może ktoś przerabiający olbrzymie ilości zdjęć potrzebowałby Photoshopa, albo w studio DTP przy wymaganej współpracy z urządzeniami robi się problem. W przypadku amatora to konieczna współpraca ze sprzętem ogranicza się do czytnika kart. Schody pojawiają się okresowo, jak wchodzą nowe aparaty i nie ma czym konwertować plików raw do czasu, aż społeczność napisze łatwki. Takie są minusy. Generalnie Linux jest sprawnym i przyjaznym środowiskiem, można na nim pracować. A windowsów to przyznaję szczerze, że już nie znam :-)

  226. mate
    mate 21 lipca 2017, 08:40

    @baron13
    "A, poza tym, jest jak napisałem: klik i program zainstalowany."

    I często ten program z domyślnego repo jest w wersji znacznie starszej niż aktualnie dostępna, konkretne przykłady już podawałem. Darktable poprzez Ubuntu Software to 2.2.1, aktualna wersja to 2.2.5. Ktoś chce coś innego niż wciskany Firefox, np. Chrome czy Opera, to w ogóle nie ma poprzez centrum oprogramowania, tylko trzeba iść na stronę i pobrać paczki instalacyjne, dokładnie tak samo jak w windowsie. Komercyjny soft? Też go nie ma w repo, tylko trzeba pobrać/kupić licencję i zainstalować, więc skończ już pociskać, że wszystko jest na jeden klik.

  227. mate
    mate 21 lipca 2017, 08:42

    @JdG
    "*baron* akurat nie kłamie - to nie zależy od twórców aplikacji, bo ci dostarczają tylko źródła. "

    Ale to, czy dostarczają źródła przecież właśnie zależy od twórców aplikacji. Przecież na Linuksa są programy darmowe otwartoźródłowe i zamkniętoźródłowe, są programy komercyjne. Konkretne przykłady już podawałem w powyższych odpowiedziach.

  228. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 10:14

    @mate: Nie wiem, czy zauważyłeś, ale powtarzasz innymi słowami co wcześniej powiedziałem. Jest pewien podstawowy zestaw oprogramowania instalowany z domyślnym wyborem przy instalacji systemu. Możesz ten wybór programów zmodyfikować przed instalacją. I to się robi jednym kliknięciem, albo puknięciem w klawiaturę. Ten zestaw wystarczy do pracy większości amatorów fotografii. Ależ tak, jak zadziwaczysz, potwierdzam, trzeba się narobić. Tyle tylko, że trzeba chcieć zadziwaczyć, albo mieć jakieś nietypowe potrzeby. Jak nie dziwaczysz, to jednym paluszkiem dostaniesz podstawowy system do obróbki zdjęć, do ich wysyłania na strony internetowe, z przeglądarkami, z jakimś Firefoxem, jakimś officem. Co więcej możesz sobie zainstalować lekki desktop i mieć na jakimś kompie starociu najnowszy system operacyjny. To także jednym klikiem.
    Co chcesz udowodnić? Że da się wymyślic problemy. Tak, Linux nie jest idealny, nie jest odporny na pomysły użytkowników, czasami trzeba stracić czas na konfigurację, czasami coś nie działa, a nawet się nie da. Dokładnie jak w Windzie. tyle, że za darmo.

  229. mate
    mate 21 lipca 2017, 10:25

    @baron13
    "Ależ tak, jak zadziwaczysz, potwierdzam, trzeba się narobić. Tyle tylko, że trzeba chcieć zadziwaczyć, albo mieć jakieś nietypowe potrzeby."

    To nie chodzi o dziwaczenie. To, że ktoś preferuje inną przeglądarkę, pakiet biurowy, czy edytor grafiki rastrowej to jest dziwaczenie? I w mało której dystrybucji można łatwo odhaczyć instalowane pakiety na etapie instalacji. W Antergosie akurat mogłem dać czysty system, ale już Ubuntu czy Mint pcha na siłę Libre Office czy Firefox, więc najpierw trzeba poświęcić czas na posprzątanie, by potem zainstalować co się chce.

    "Co chcesz udowodnić?"

    Że nie wszystko jest na jeden klik, jak pisałeś wielokrotnie i że zbyt demonizujesz Windowsa.

  230. JdG
    JdG 21 lipca 2017, 11:37

    @mate (I często ten program z domyślnego repo jest w wersji znacznie starszej niż aktualnie dostępna):

    no, bywa tak, zwłaszcza w Debianie stabilnym - to nawet reguła, bo oni stawiają na stabilność, wszystko musi być dokładnie przetestowane i sprawdzone, czyli niezbyt świeże.

    Warto jednak zauważyć, że starsza wersja jednak działa, ma swoją funkcjonalność, da się z niej korzystać. Soft, o którym mowa rozwija się ciągle (zresztą pod Windows jest to samo), zawsze są różne wersje, stare i nowe.

    >> Darktable poprzez Ubuntu Software to 2.2.1, aktualna wersja to 2.2.5. Ktoś chce coś innego niż wciskany Firefox, np. Chrome czy Opera, to w ogóle nie ma poprzez centrum oprogramowania, tylko trzeba iść na stronę i pobrać paczki instalacyjne.

    wszystko zależy od dystrybucji - w praktyce są to osobne systemy operacyjne, mają często własną filozofię i ideologię, zawsze zaś własny wybór soft. Ale nawet w Debianie masz przecież oprócz wspomnianej wersji stabilne, także wersję aktualnie rozwijaną i wersję testing, gdzie dostępny jest najnowszy soft.

    Jak zależy ci na aktualności, to polecam Linux Arch - tu wszystko jest najnowsze, bo to dystrybucja aktualizowana na bieżąco, w ciągły sposób, nie ma wersji systemu. Dobry jest też Mint (klon Ubuntu z własnymi patentami, sterowniki "zamknięte" by default np.). Pewnie Fedora i Opensuse (ale tych nie znam).

    Co do aktualnego softu, to nawet w tak tradycyjnej dystrybucji jak Slackware (to przypomina bardziej uniksa BSD niż zwykłego linuksa), która ma bardzo ograniczony zestaw aplikacji (nie ma np. ani Libreoffice ani Chrome), społeczność udostępnia pakiety z bieżącym softem, niektórzy deweloperzy udostępniają swoje repozytoria, tak, że bez większych problemów i w sposób automatyczny można mieć dostęp do potrzebnych aplikacji.

  231. mate
    mate 21 lipca 2017, 11:56

    @JdG
    "Warto jednak zauważyć, że starsza wersja jednak działa, ma swoją funkcjonalność, da się z niej korzystać."

    W przypadku softu do rawów to często jest kwestia obsługiwania bądź nie nowszych puszek.

    "Jak zależy ci na aktualności, to polecam Linux Arch - tu wszystko jest najnowsze, bo to dystrybucja aktualizowana na bieżąco, w ciągły sposób, nie ma wersji systemu."

    Wiem, pisałem już że korzystam z niej (konkretnie Antergos) obok Windowsa. Właśnie cenię ją za Pamaca, AUR i łatwość zarządzania pakietami i ich aktualność. Oprócz tego na maszynach wirtualnych mam również Ubuntu, Minta, Fedorę i OpenSUSE z różnymi środowiskami graficznymi celem testowania pisanych wtyczek do opensourcowego QGISa, więc jestem świadom różnic pomiędzy dystrybucjami jak i również jestem daleki od idealizowania tak Linuksa jak i Windowsa.

  232. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 12:08

    @baron13

    1. OK po pierwsze mówisz o Windows 98, który był dziurawy jak sito. Tego nie musisz mi tłumaczyć to każdy wie.
    Spróbuj to samo zrobić choćby z Windowsem NT 4.0 (który był w tym samym okresie co 98) i gwarantuje Ci, że to już nie przejdzie.

    Od Windows XP nie ma w systemie już takich kwiatków (a wcześniej w serii 2000, NT 4.0 - one były dobrze zrobione).


    2. A takie pytanie. Jesteś na Linuxie. I chcesz zainstalować plugina do jakiejś aplikacji. Plugin to często jest pliczek "so" (biblioteka jak dll na windows). Aby go zainstalować musisz pewnie mieć tryb admina/roota. No to logujesz się jako root i instalujesz plugin. Ale plugin do apki pobrałeś z dziwnego źródła. A pluginie jest trojan. Jako, że jesteś teraz zalogowany jako root, to trojan może Ci się zainstalować w Linuxie jak tylko zechcę.
    I co teraz?
    nie jest to możliwe?
    Może nie jest - nie wiem. Aż tak na linuxie się nie znam, ale wydaje mi się, że ten scenariusz jest możliwy w każdym systemie.
    Windows jest o tyle bezpieczniejszy, że na koncie admina nie da się zrobić naprawdę wszystkiego, a na Linuxie się da.


  233. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 12:09

    3. Ja jakoś żyje od 15 lat bez antywira i nie mam wirusów na Windowsie.

    Świadome używanie komputera + dobra konfiguracja i wystarczy.

    A są tacy co mają antywiry, a i tak coś się im wkrada....

  234. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 12:20

    @JdG

    A wyobraź sobie, że w 2008 roku nie było sterowników do kart dźwiekowych od Creative Labs (mega popularne karty. Sound Blaster Live, Audigi, X-Fi).

    Dopiero jakoś później pojawił się jakiś prosty sterownik do obsługi jedynie stereo w Linuxie (zapomnij o 5.1 czy EAX)

    Mimo, że karty na rynku od 10 lat, to sterowników pod Linuxa nie było.

    Dziś pewnie już są.

    Ale na pewno znajdzie się jakieś urządzenie, które jest na rynku od roku-dwóch a sterów do Linuxa nie ma.

    Jak mój kumpel, który latami siedział w Linuxie i pół roku temu kupił jakiś nowy laptop Della i miał MASE PROBLEMÓW, że aż się poddał... To znaczy, że nie jest tak różowo.
    Czasem sterowniki są, ale działają strasznie.
    I na forach ludzie z tym laptopem i są problemy nie rozwiązane... Po prostu wiadomo o problemie i na razie nikt go nie rozwiązał... Możesz jedynie czekać aż kiedyś będą działające sterowniki.

  235. JdG
    JdG 21 lipca 2017, 13:15

    @mgkiler :

    piszesz o jakichś dziwnych rzeczach, zapewne nie mając o tym zbyt jasnego pojęcia, więc tak Ci to wychodzi. Życie ma to do siebie, że rodzi problemy a już technologie popularnego użytku, to istna wylęgarnia problemów. Co zaś do szczegółów to np. Win95/98 nie tyle był dziurawy, co po prostu nie miał w ogóle żadnych zabezpieczeń, więc hulało na nim wszystko, co dało radę.
    Kiedyś miałem kartę Sound Blaster Live i nie zauważyłem żadnych problemów z nią.
    Co zaś do nowego Della, to całkiem możliwe, że ktoś ma z tym problemy, bo to pewnie komputer projektowany pod Windows. Ja akurat z jakiegoś Inspiriona korzystam, całkiem wypasiony, ale ma wyraźnie parę lat, cudzy jest, nie chce w nim mieszać, więc wkładam mu po prostu pendrajw z Knoppiksem i działa jak potrzebuję, bez żadnych wypadków. Ale tam jeszcze Windoza 7, więc na szczęście nie ma secure boot itp. atrakcji, więc szczęśliwie wszystko działa.

  236. wzrokowiec
    wzrokowiec 21 lipca 2017, 13:45

    No, proszę, ale dyskusja się rozwinęła :)
    Też miałem w życiu różne doświadczenia z systemami linuksowymi i windowsowymi. Pamiętam, że Windows 95 był dla mnie mało intuicyjny i jeszcze w szkole pisałem własne interfejsy okienkowe w C++. Na studiach systemy uniksowe były głównym środowiskiem pracy i programowania. Kiedy zacząłem pracować też używałem Linuksa. Niestety do czasu, bo twardo zderzyłem się z rzeczywistością. Bezwzględnie potrzebowałem pracy na kilku monitorach, niestety żaden Linux jeszcze tego nie potrafił, pojawiły się też problemy z brakiem obsługi USB. Wprawdzie pół roku później już wszystko śmigało, ale nie mogłem czekać i musiałem przejść na Windows 98 na głównym komputerze. Ale udało mi się załatwić drugi słabszy komputer, który z założenia miał służyć do pracy na Linuksie. Niestety znów miałem pecha i nie udało się na nim zainstalować żadnego stabilnego Linuksa! Wierzcie lub nie, ale okazało się, że jest jakiś problem z chipsetem płyty głównej - Ali Alladyn. Próbowałem zainstalować cztery różne dystrybucje Linuksa i albo wywalały się na etapie instalacji, albo instalowały się bez problemu, ale potem po chwili działania fundowały totalny zwis komputera, taki z zatrzymaniem kursora myszki! Po tygodniu walki poddałem się i zainstalowałem Windows 98, który bez żadnego problemu chodził tam kolejne pięć lat, a ja od tego czasu już żadnego Linuksa nie widziałem.

  237. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 13:51

    @Jdg:

    "Co zaś do nowego Della, to całkiem możliwe, że ktoś ma z tym problemy, bo to pewnie komputer projektowany pod Windows."

    No właśnie jest takie powiedzenie, że użytkownicy Linuxa zanim coś kupią jakiś sprzęt muszą poszukać, czy jest wspierany na Linuxa.
    Użytkownicy Windows... idą do sklepu i kupują.
    Nic nie muszą sprawdzać, szukać.


    A te dziwne problemy nie były by dla Ciebie jakby Tobie się przytrafiły.

    Jak podczas instalacji Linuxa wywala Ci się instalator... Co mnie się przydażyło

    Bo po prostu... Masz zbyt nową płytę główną. I taka jest odpowiedź na forum. I nic nie zrobisz.

    Ciekaw jestem co wtedy byś sądził. :)

  238. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 13:55

    @Jdg:

    Spójrz jeszcze na komentarz użytkownika @wzrokowiec.

    No dokładnie - a jakbym ja pisał, że miałem podobne problemy to mi już nie wierzy nikt, bo mam "dziwne problemy" :)

    To, że u Ciebie nie wystąpił problem to nie znaczy, że to jest reguła.
    Jak na 100 różnych konfiguracjach na 20 jest problem to jest spora szansa, że u Ciebie zadziała. Tyle, że gorzej jak trafisz do tych 20stu :)

    Wielu użytkowników Linuxa piszę jaki to on fajny póki w końcu im się nie przytrafi problem. A tak to klapki na oczach. "Bo u mnie działa" :)


  239. wzrokowiec
    wzrokowiec 21 lipca 2017, 14:08

    @mgkiler

    Tego typu problemy, o których piszesz, zdarzały się zawsze. Miałem ich setki. Problem z Sound Blasterem też miałem. Po prostu Linuks nie chciał współpracować z konkretną kartą i konkretną płytą główną na raz. Sprzedałem tego Sound Blastera, kupiłem innego i zadziałało. Pecety już tak mają, że nie wszystko ze wszystkim działa perfekcyjnie - to nie Maki :P

  240. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 14:49

    @wzrokowiec

    Ale na Windowsie działało wszystko OK :)

  241. 21 lipca 2017, 15:04

    Mi pod Linuksem nie chciała działać ulubiona myszka i się zraziłem, ponad 20 lat temu :) Nie przeszkadzało mi to trochę później używać go w pracy, bo taka była jej specyfika (działania na plikach tekstowych po kilkadziesiąt GB - 10 lat temu to było dużo), że wygodniej pod Linuksem, a i tak dział IT wszystko poustawiał. Pewnie teraz jest lepiej, ale ciągle wyskakują kwiatki. Np. kolega pracuje pod Linuksem i dostarcza mi w pracy pliki tekstowe, zdawałoby się prosty format, ale nie, bo spacje są inaczej zakodowane niż w Win i trzeba to zmieniać, żeby odczytać. Tak że nic mnie do tego systemu nie zachęca.

    Jak ktoś pisze, że Windows jest niestabilny czy niebezpieczny, to po prostu nie zna tego systemu. Ja go używam od czasu kiedy nie był nawet systemem operacyjnym, tylko nakładką na DOSa i w sumie mało użytecznym gadżetem. Win 95/98 to masa dziur, które dokuczliwe nie były ąz tak bardzo, bo wtedy jeszcze do internetu wdzwaniało się przez modem (tepsa i ppp ;), a nie było stałych łącz. Ale komputery notorycznie się wieszały, i to przeszkadzało. Win XP mimo Service Packów dalej potrafił się wieszać, a do tego trzeba było instalować firewalla, antywirusy i raz na dwa tygodnie skanować komputer, bo bez tego bezustannie coś łapał. Od czasu Win 7 żaden z kompów nie zawiesił mi się ani razu (!) i z przyjemnością zapomniałem co to oprogramowanie narzędziowe.

  242. mate
    mate 21 lipca 2017, 15:09

    @TS
    Ja najgorzej wspominam wynalazek pod tytułem Windows Me, tam ostatni raz widziałem blue screena i tam ostatni raz miałem wirusy, później był modyfikowany XP, 7 i obecnie 10, wszystko działa w najlepszym porządku :)

  243. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 15:16

    co za dyskusja. Miszcze systemów operacyjnych. Jeden dziesięć lat temu miał linuxa, a drugi zatrzymał się na win98.
    Sprawdź se Baron, co to jest jądro NT w Win. A jak na Twojej uczelni w 98 zastanawiali się dlaczego win98 jest w sieci jak dom bez drzwi, to nie dziwi mnie miejsce UW w rankingu światowym.
    A Ty mgkilller zanim się zachłyśniesz bezproblemowym windowsem, to poczytaj o płytach z socketem pod Ryzeny.
    A kwestii wirusów, to ostatni sławny notpetya rozprzestrznił się bo był zaszyty w aktualizacj ukrainskiego odpowiednika "Płatnika" i dystrybuowany z zaufanego źródła.
    Do repo debiana też zresztą kiedyś było włamanie i pooooszło w świat.

    A miłośnikom maków przypomnę z kolei, że aktualizacje systemu produkowanego na pięć maszyn, potrafiły uwalić kartę sieciową. Produkowaną przez Apple oczywiście.

  244. wzrokowiec
    wzrokowiec 21 lipca 2017, 15:19

    @johndoe

    ...i jaki z tego morał?

  245. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 15:21

    "A kwestii wirusów, to ostatni sławny notpetya rozprzestrznił się bo był zaszyty w aktualizacj ukrainskiego odpowiednika "Płatnika" i dystrybuowany z zaufanego źródła.
    Do repo debiana też zresztą kiedyś było włamanie i pooooszło w świat. "

    No ja tego się boje właśnie.

    Włam do MS kiedyś się wydarzy. I nagle 95% domowych komputerów dostanie aktualizacje z trojanem...

  246. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 15:24

    "A kwestii wirusów, to ostatni sławny notpetya rozprzestrznił się bo był zaszyty w aktualizacj ukrainskiego odpowiednika "Płatnika" i dystrybuowany z zaufanego źródła. "


    No i antywirusy go i tak nie wykryły. Bo nie był takowy w bazie wirusów...

    Więc jak coś źle skonfigurowane, a użytkownik mało świadomy to wirus się i tak dostanie, czy jest antywirus, czy go nie ma...

  247. 21 lipca 2017, 15:27

    No właśnie nie chodzi o to, by być miszczem systemów, to są opinie zwykłych użytkowników, którzy są chyba podstawą? Ważne, żeby nie krytykować od razu innego rozwiązania. Ja się zniechęciłęm do linuksa, a później nic mnie nie zachęciło żeby spróbować znowu, ale nie wykluczam, że jest świetny. Trudno, moja strata, to co mam mi wystarcza. Koszt paru stówek za Win jest śmieszny, to wydatek na lata.

  248. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 15:29

    @TS

    "Np. kolega pracuje pod Linuksem i dostarcza mi w pracy pliki tekstowe, zdawałoby się prosty format, ale nie, bo spacje są inaczej zakodowane niż w Win i trzeba to zmieniać, żeby odczytać."

    Nie spacje. Entry.

    kody 10 13 (na win) vs 10 (na Linuxie)



    " Win XP mimo Service Packów dalej potrafił się wieszać, a do tego trzeba było instalować firewalla, antywirusy i raz na dwa tygodnie skanować komputer, bo bez tego bezustannie coś łapał. Od czasu Win 7 żaden z kompów nie zawiesił mi się ani razu (!) i z przyjemnością zapomniałem co to oprogramowanie narzędziowe. "

    Od Service Packa 2 Win XP był wpełni bezpieczny i już nic się nie dostawało.

    SP2 bardzo dużo poprawiał w Win XP. I dlatego ludzie siedzieli tak długo na WinXP, bo od tego SP2 praktycznie wszystko chodziło OK.

    Nic się nie wieszało.

    Vista też zła nie była, tylko miała trochę pecha.

    A potem Win 7 również bardzo udany.


  249. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 15:30

    Entery*

    :)

  250. 21 lipca 2017, 15:40

    @mgkiler, mniejsza o detale ;). Po prostu Excel przy imporcie takiego pliku skleja kolumny w jedną. Załatwa mi to Notepad++, w którym klikam opcje zamiany znaków aż Excel zacznie widzieć co trzeba. I w sumie guzik mnie obchodzi co i jak jest kodowane.

    W szkole mnie racjowały informatyczne kwestie, człowiek grzebał w config.sys i autoexec.bat, żeby zwolnić trochę pamięci podstawowej i uruchomić nową gierkę ;), dumał którą wersję DOS mieć (np. 6 była wyjątkowo nieudana i lepiej było zostać przy 5), ale z wiekiem przychodzi lenistwo. Ma działać i już, od razu po włączeniu, bez problemów :P

  251. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 16:31

    @johndoe: A(c)h ta polska język. Co napisałem? Nie to, że gdzieś na win98 była dziura, tylko jaka dziura spowodowała utratę zaufania do firmy Mały Miętki. Istotą jest to, że firmowe oprogramowanie miewało tragiczne niedoróbki. Cóż zdanie złożone z przydługim wtrąceniem... Takie rzeczy trzeba trenować czytając książki ;-)
    A, co do reszty. Cóż, jestem zwolennikiem używania Linuksa, ale. Ale wiem, że najlepsze jest to narzędzie, które dobrze znamy i potrafimy obsłużyć. Był czas, że prezes Małego atakował Linuksa, dziś wspierają. A pewnie nikt nie zauważył świetej wojny w Linuksie pomiędzy zwolennikami vi i emacsa. A czy ktoś pamięta światową wojnę o używanie biblioteki Qt? Działania wojenne były na poziomie awantur PO-PiS. No i spokój, KDE jest dziś jednym z kilku dostępnych desktopów (tak się to zowie?) i można brać ,albo nie brać. Chodzi o to, że można używać i Lunuksa i Windy i świat się nie wali. Ważne jest tylko, to, aby znać i plusy dodatni i plusy ujemne systemów i umieć sobie z nimi radzić.
    Ciekawostką jest chyba jedynie to, że jak się zdarzają jakieś haki np Adobe, które wprowadza abonament, to ludzie, których to uderza, nie potrafią obejść problemu właśnie za pomocą Linuksa. Oczywiście czasem się nie da,czasem nie opłaci, ale warto znać możliwości. jak pamiętam, to na przykład narzędzie do likwidowania nieostrości dekonwolucją pojawiło się w GIMP-ie długo przed tym zanim trafiło do Photoshopa. Są narzędzia , warto je mieć i móc je użyć. Ot i tyle.

  252. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 17:00

    @TS:

    "Ma działać i już, od razu po włączeniu, bez problemów :P "

    No zgadza się.

    Dlatego tyle osób używa Windowsa a nie Linuxa.

    I większość moich znajomych co na studiach pasjonował ich Linux po studiach siedzą na Windowsie. Bo już nie ma czasu.

  253. mgkiler
    mgkiler 21 lipca 2017, 17:03

    @baron13

    Ale kto komu zabroni używania Gimpa na Windowsie?

    Przecież ta apka jest od lat na Windows i ma się dobrze.


    A Win98 to każdy wie, że to nawet systemem operacyjnym ciężko nazwać tą nakładkę na Dosa...
    Nikt poważnie tego nie traktował. Tam nie było nic bezpieczne.

  254. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 20:03

    @mgkiler: Jeszcze raz, nie chodzi o to, że to był win 98 i co to był win 98, tylko o to jakie niedoróbki zostawiał producent i co to o nim świadczy. Rzecz w tym, że jak by nie kombinować był to potężny bubel który ktoś z pracowników przynajmniej świadomie skonstruował. Nie można mieć zaufania do producenta oprogramowania, który zrobi coś takiego.
    A GIMP na Windows to poniekąd trochę proteza i zupełnie inny temat. Można. Tylko, że chodzi to tak sobie.

  255. JdG
    JdG 21 lipca 2017, 21:07

    @mgkiler: (Ciekaw jestem co wtedy byś sądził. :) ):

    nigdy bym nie kupił zbyt nowej płyty głównej, z różnych powodów. Także dlatego, a może głównie dlatego, że jak ludzie od Debiana lubię rzeczy sprawdzone.

    >> "Bo u mnie działa"

    to może niezbyt przyjazne podejście do cudzych problemów, ale przynajmniej masz informację, że problem nie jest beznadziejny. Komputery są po prostu skomplikowane i nie zawsze można odtworzyć problem u siebie i pomóc bardziej.

    A problemy ze sprzętem były w naszym kraju, dawniejszymi czasy, rzeczywiście liczne i czasem dotkliwe, i to bez względu na system. Byliśmy po prostu rynkiem dla taniej tandety z całego świata, która działała albo i nie, albo tylko tak sobie.

    Niektóre oprogramowanie działa tylko na wąskim wyborze sprzętu, np. FreeBSD i (inne BSD też) nie mają wielu deweloperów, więc taki soft funkcjonuje poprawnie tylko na wybranym, dobrym sprzęcie, który dawniej gdzie indziej był zwyczajnie dostępny fizycznie i cenowo, a u nas czasem w ogóle był nieosiągalny lub niezbyt łatwo osiągalny.

  256. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 21:49

    @baron13

    >>>
    A(c)h ta polska język.
    ------
    Niewątpliwie, jak patrzę na Twoja ortografię, to musiałeś zatrzymać się w okolicach piątej klasy podstawówki.
    >>>>
    Co napisałem? Nie to, że gdzieś na win98 była dziura, tylko jaka dziura spowodowała utratę zaufania do firmy Mały Miętki.
    ------
    Dziura to jest wtedy, kiedy oprogramowanie zachowuje sie inaczej niż chce producent. W98 nie miał żadnych zabezpieczeń, od pracy w sieci były windowsy z jądrem nt.
    Co do Linuksa, to w tamtych czasach nie był żadna alternatywa na desktop.
    >>>
    Takie rzeczy trzeba trenować czytając książki ;-)
    -----
    Nie to co Ty, nie? Ale jak tak dużo czytasz i nie opanowałeś zasad pisania "rz" w języku polskim, to strasznie musisz być zagubiony intelektualnie.
    >>>>
    A czy ktoś pamięta światową wojnę o używanie biblioteki Qt?
    -----
    Tak, k....wa wojna w była obozie Torvaldsa. Bomby sobie przez sieć wysyłali. W kodzie gnome'a były zaszyte. I poprawiali vimem. Żeby rannych dobić.

    I wytłumacz mi jeszcze, skąd wiesz, ze gimp pod Windows ssie? Przecież od czasów W98 nie używasz tego systemu? Może testowaleś windowsy? Jak bezlustra? W mediamarkcie? Bo ja np. nie mam problemów z gimpem ani w linuksie, ani w windowsach.

  257. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 22:00

    @TS
    link

    To powinno rozwiązać Twój problem. Ewentualnie kolega sam powinien wysłać Ci prawidlowo (dla Ciebie) sformatowany plik.

  258. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 22:12

    @johndoe: Poczytaj sobie uważnie jeszcze raz co napisałeś, podrap się po głowie, może zrozumiesz. Największy problem jest z takimi, co im się wydaje (zdaje), że są mądrzy. Poczytaj, zaczynając od Sienkiewicza, tam mniej zdań złożonych. Czepiłeś się tego Win 98, a warto było by zrozumieć co znaczy słowko "przykład" :-)

  259. JdG
    JdG 21 lipca 2017, 22:24

    @johndoe (Ewentualnie kolega sam powinien wysłać Ci prawidlowo (dla Ciebie) sformatowany plik.):

    taki problem jak typ końca wiersza to zwykle same edytory są w stanie rozpoznać, nawet proste (poza zupełnie "głupimi"). Z kodowaniem znaków jest chyba gorzej, ale jak aplikacja nie widzi problemu, to można to ręcznie skorygować - "kodowanie" ma w menu chyba każdy edytor.

  260. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 23:00

    @JdG
    Edytory sobie radzą,za to poważniejsze programy juz nie:). Ten koniec linii to jakieś starodawne zaszłości związane z przesyłaniem tekstu na drukarkę. Jest albo LF, albo CR+ LF.

  261. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 23:05

    @baron13
    >>>>
    Największy problem jest z takimi, co im się wydaje (zdaje), że są mądrzy.
    -----
    Nie da sie ukryć. Chyba pierwsze mądre zdanie, jakie napisałeś na optycznych w lipcu. Szkoda, ze nieświadomie.

  262. baron13
    baron13 21 lipca 2017, 23:20

    @johndoe: A, co znaczy "przykład" już kogoś zapytałeś ? :-)

  263. johndoe
    johndoe 21 lipca 2017, 23:43

    @baron13
    Ten przecinek po "A" to z nerwów wstawiłeś? Czy może polski język (wiem, trudna język) skrywa przed Tobą jeszcze jakieś tajemnice poza ortografią?

  264. Posłaniecprawdy
    Posłaniecprawdy 21 lipca 2017, 23:57

    Ja do zwolenników Linuksa do codziennych rzeczy mam tylko jedno pytanie:
    W jaki sposób przygotujecie na nim plik, który druga strona ma otworzyć w oprogramowaniu MS Office? :D

  265. wzrokowiec
    wzrokowiec 22 lipca 2017, 00:00

    @Posłaniecprawdy
    Libre Office bez problemu zapisuje pliki w formatach dla MS Office.

  266. Posłaniecprawdy
    Posłaniecprawdy 22 lipca 2017, 00:05

    @wzrokowiec
    Zapisywać może i zapisuje, tylko MS Office już tego sensownie nie czyta i formatowanie zaczyna się krzaczyć ;)

  267. JdG
    JdG 22 lipca 2017, 01:07

    @Posłaniecprawdy (który druga strona ma otworzyć w oprogramowaniu MS Office? :D):

    a po cholerę to robić? MS Office ma "zamknięty", własny format plików, w dodatku bardzo zmienny. Zawsze można zapisać plik w formacie standardowym, czytelnym dla wszystkich, np. w PDF, PS, czy jakim innym.

  268. baron13
    baron13 22 lipca 2017, 09:18

    @johndoe: Nie zaczyna się także zdań od spójników, czego nie zauważyłeś. Czasami się jednak zaczyna :-) Czasami się wstawia przecinki gdzie ich tradycyjnie nie powinno być. Ponieważ zmieniają znaczenie tych spójników. Niestety, z przyswojeniem znaczenia przekazu masz problem. Ja popełniam błędy, ale nie nadymam się jak ropucha. Jak czegoś nie rozumiem, to pytam, albo milczę. Przynajmniej wiem, że nie rozumiem.

  269. JdG
    JdG 22 lipca 2017, 11:45

    >> tylko MS Office już tego sensownie nie czyta i formatowanie zaczyna się krzaczyć ;) (by Posłaniecprawdy):

    To zdanie opisuje stan faktyczny i niedoskonałość takich urządzeń jak aplikacje do formatowania tekstów (M$ Word, Writer z Libre- i OpenOffice - tyle chyba tego zostało z dawnego bogactwa).
    One są, siłą rzeczy, uzależnione mocno od czcionki, która reprezentuje znaki. Nie są to porządne aplikacje typograficzne ale jednak zdążają w tym kierunku. I tu klapa, bo czcionki w różnych systemach są różne i niełatwo znaleźć jakiś wspólny mianownik a ponadto swobodne ich użycie,to jeden z uroków użytku takich aplikacji. Różnice między światem Windows i Linuksa są znane i oczywiste, ale nawet w obrębie świata Windows, gdzie formaty M$ szybko się zmieniają - bo trzeba kasę z klienta jednak wydusić - też są spore. No i postęp i zmiany technologii z nim związane wprowadzają kolejne zmiany. A jedna drobna zmiana czcionki i taki dokument się sypie, im większy, tym bardziej.

    Chyba nie ma wyboru i trzeba polegać na patentach firmy Adobe (PDF), która kreowała od zarania poletko komputerowej typografii i użyczyła światu stosownych rozwiązań, albo podobnych urządzeń innych organizacji i firm działających na tym polu (TEX, LATEX, DeJaVue etc.).

  270. baron13
    baron13 22 lipca 2017, 12:24

    Moje zdanie może dziwaka. Ze znanych mi programów tylko TeX i LaTeX dobrze radzą sobie z podstawowym zadaniem programu zecerskiego, czyli takim poskładaniem tekstu, by wyglądał jak poskładany przez dobrego zecera. Bodaj nazywamy to kerning, czyli trzeba poprzesuwać nieco litery względem siebie w wyrazach, poprzesuwać całe wyrazy, by całość dawała wrażenie równego tekstu. Próbowałem to min w Venturze, moim zdaniem kulawo. LaTeX ma genialne od strony graficznej szablony dokumentów. Ludzie zwykle zaczynają od grzebanie przy szerokości marginesów, wysokości kolumn, ale to jest właśnie wszystko domyślnie pi(ę)knie poustawiane.
    Suity biurowe jak sama nazwa wskazuje są biurowe i ich celem jest szybkie stworzenie pisma a nie dokumentu z formatowaniem urzędowym. Word i Libre Office robią coś na kształt kerningu , ale zwykle wychodzi to bardzo źle, czasami tragicznie. Może w nowszych wersjach jest lepiej, ale całkiem niedawno widziałem wyrazy porozciągane jakby na gumce od gaci. Wcześniej nikt się nie martwił kompatybilnością, bo to miało być tak, że tekst jest drukowany i w żadnej innej formie nie jest nikomu przekazywany.
    LaTeX ma poza tym , że jest "dziwnie" obsługiwany (tak naprawdę, po prostu zgodnie z technologią komputerową) wadę polegającą na tym, że trzeba rozumieć jak to działa. Co gorzej mieć pojęcie jak działają komendy np włączanie tzw środowiska, komendy zmieniające wielkość czcionek itd. Tym niemniej moim zdaniem znakomicie się sprawdza w przypadku pisania jakiś większych prac. Na przykład dzięki komendom robi się sama doskonała dokumentacja, co składający chciał osiągnąć, np czy dany wyraz musiał być napisany kursywą, czy miał się wyróżnić w tekście. Wielka zaleta jest taka, że dokument wynikowy może powstać z dokumentów porozrzucanych po całym komputerze. Można pisać gdziekolwiek na czymkolwiek, pakiet LaTeX potrzebny jest dopiero w momencie, nazywa się to tak, kompilacji. Czyli przetworzenia wsadowych materiałów na np PDF, czy plik ps przeznaczony do wydruku.

  271. 22 lipca 2017, 17:24

    Tu się zgadzam, bo LaTeXa używam do wszystkich większych dokumentów, tak od ~15 lat. Pod Windows ma się rozumieć (MiKTeX + nakładka TeXnic Center). Ale to nie jest żadna alternatywa do edytorów typu Worda, trzeba się dużo więcej nauczyć, żeby zacząć używać, i trzeba używać stale, bo inaczej składnia poleceń wylatuje z głowy. Bez sensu w przypadku 1-2 stronicowych dokumentów.

  272. wzrokowiec
    wzrokowiec 22 lipca 2017, 18:40

    Też uważam, że LaTeX jest najlepszy. Szczególnie do składania skomplikowanych wzorów matematycznych. Ale nie porównujmy go do przypadkiem do Worda, to zupełnie inna liga. LaTeX, to przecież system składu drukarskiego, a nie zwykły edytor tekstu do zastosowań biurowych.

  273. 22 lipca 2017, 18:58

    Wzory to był podstawowy powód mojego przejścia na LaTeXa. Nie dość, że ładnie, to jeszcze można było szybko wysłać sms-em (p)odpowiedź kumplowi na kolosie, np. \int_1^{infty) e^{-x} dx. ;) Ale teraz wordowy edytor też nieźle składa matematykę.

    Główną natomiast zaletą TeXa jest dla mnie fakt, że... nie trzeba formatować dokumentu. Definiuję tylko rodzaj tekstu, strukturę logiczną (podział na rozdziały, sekcje, podsekcje, akapity, mówię co ma być wyróżnione, jakie są powiązania, co jest bibliografią, itp.), wydawnictwo daje styl, w jakim to ma być sformatowane i wychodzi piękny dokument. Jeszcze ani razu nie ustawiałem w TeXu wielkości czcionki. Potem od ręki można to przerobić na inny styl, dodać nowe pozycje bibliograficzne... Ale przy małych tekstach lepiej to robić ręcznie w takim Wordzie czy Libre coś tam

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.