Samsung Portable SSD T5 - nowy dysk przenośny ze złączem USB 3.1
Osoby mające w archiwum spore ilości zdjęć często potrzebują zewnętrznego dysku, aby móc przenieść dużą ilość danych. W ofercie Samsunga pojawił się właśnie nowy nośnik tego typu - dysk SSD T5 o pojemności dochodzącej do 2 TB.
Informacja prasowa
Firma Samsung Electronics wprowadziła na rynek Samsung Portable SSD T5 – najnowszy przenośny dysk półprzewodnikowy (PSSD), który wyznacza nowy standard wydajności wśród pamięci zewnętrznych. Dysk T5 ma kompaktową, trwałą obudowę i wykonany jest w najnowszej technologii 64 - warstwowej V-NAND. Najlepsza prędkość transferu z zabezpieczeniem danych przez szyfrowanie sprawia, że użytkownicy jeszcze łatwiej uzyskają dostęp do najważniejszych informacji w każdym miejscu i w dowolnym momencie.
 |
Nowy przenośny dysk SSD Samsung T5, osiągający oszałamiającą prędkość do 540 MB/s, jest nawet 4,91 razy szybszy niż zewnętrzne dyski twarde. Napęd zaprojektowano specjalnie dla profesjonalistów, twórców oraz konsumentów, mających do czynienia z dużymi ilościami danych, zapewniając im szybki dostęp do wszystkich plików. Dysk jest ponadto mniejszy niż wizytówka (74 x 57,3 x 10,5 mm), niewiarygodnie lekki (waży zaledwie 51 gramów) i wygodnie mieści się w dłoni. Aluminiowa obudowa dostępna jest w dwóch wariantach metalowego wykończenia: Deep Black (modele 1 TB i 2 TB) oraz Alluring Blue (modele 250 GB i 500 GB).
Dzięki brakowi ruchomych części i odpornej na wstrząsy wewnętrznej ramce użytkownicy T5 mogą być spokojni o bezpieczeństwo swoich danych w każdej sytuacji, ponieważ dysk wytrzymuje przypadkowy upadek z wysokości nawet 2 metrów, co zostało potwierdzone w badaniach laboratoryjnych. Oprogramowanie Samsung Portable SSD dla komputerów PC i Mac, oparte na sprzętowym szyfrowaniu danych w formacie AES 256-bit, ułatwia konfigurowanie ustawień zabezpieczeń oraz uzyskiwanie najnowszych aktualizacji oprogramowania firmware i software. Dla jeszcze większej wygody dostępna jest również aplikacja mobilna na smartfony i tablety z systemem Android. Ponadto T5 zawiera dwa kable połączeniowe – USB-C na C i USB-C na A – w celu zwiększenia zgodności z różnymi urządzeniami2.
Dysk T5 ma trzyletnią gwarancję i będzie dostępny na całym świecie 15 sierpnia w proponowanej przez producenta cenie detalicznej od 649 zł za model o pojemności 250 GB.
 |
Więcej informacji pod adresem: www.samsung.com/T5.
Najważniejsze dane techniczne
- Kategoria: Przenośny dysk SSD T5 Samsung
- Pojemność: 2 TB / 1 TB (Deep Black), 500 GB / 250 GB (Alluring Blue)
- Złącze: USB 3.1 (Gen 2, 10 Gbps), zgodność wsteczna
- Wymiary (dł. x szer. x wys.): 74 x 57,3 x 10,5 mm
- Masa: 51 g
- Szybkość transferu: do 540 MB/s
- Tryb UASP: Obsługiwany
- Szyfrowanie: 256-bitowe sprzętowe szyfrowanie danych AES
- Bezpieczeństwo: Oprogramowanie Samsung Portable SSD
- Certyfikaty: CE, BSMI, KC, VCCI, C-tick, FCC, IC, UL, TUV, CB
- Zgodność z dyrektywą RoHS: RoHS2
- Gwarancja: Ograniczona gwarancja na trzy (3) lata
1. Na podstawie wyników testów wewnętrznych w porównaniu z zewnętrznym dyskiem twardym o poj. 500 GB.
Konfiguracja systemu testowego: Płyta główna Asus® Strix Z270E Gaming, Intel® Core™ i5-7600 @3,5 GHz, DDR4 1066 MHz 4 GB, OS - Windows® 10 x64, pomiary wydajności na podstawie CrystalDiskMark 5.2.1.
2. Zgodność z urządzeniami hosta może się różnić. Niektóre systemy operacyjne mogą wymagać formatowania T5. Lista kompatybilnych urządzeń znajduje się na www.samsung.com/portable-ssd.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Bardzo fajny na kopię zapasową. Ja używam w tym celu Sandiska Extreme 500 240 GB, bo póki co tyle mi starcza, no ale kiedyś trzeba będzie coś dokupić. Dla mnie dużo lepszy w tym zastosowaniu od macierzy dyskowych, które na stałe załączone, w widocznym miejscu, wystawione są na ryzyko kradzieży, pożaru lub przepięcia. A takie maleństwo można schować bezpiecznie. Może nie jest wygodny jak macierz, ale nadrabia to szybkością - zrobienie kopii aktualnych danych to chwilka.
Tyle że pamięć NAND FLASH łatwiej gubią dane niż magnetyczne talerze.
Magnetyczne też gubią. Nie wiem jak współczesne, ale jeszcze parę lat temu zalecane było co jakiś czas odświeżyć archiwum, np. skopiować całość z dysku na dysk, żeby dane nie leżały kilka lat nie ruszane.
Niedorzeczne rozwiązanie. Cena za 1 GB astronomiczna. Transfer i tak ogranicza szybkość złącza więc w większości przypadków nie będzie różnicy w stosunku do HDD. Dane znacznie łatwiej stracić niż w przypadku tradycyjnego dysku. Do tego dochodzi dość ograniczona ilość zapisów na komórkę i zabezpieczenia często ograniczające transfer wewnętrzny o 60% po wykonaniu ustalonej liczby zapisów. Za 650 zł to się kupuje 2,5-calowy dysk zewnętrzny 4 GB czyli 16 razy większy.
@Rotpil
"Transfer i tak ogranicza szybkość złącza więc w większości przypadków nie będzie różnicy w stosunku do HDD"
Że USB 3.1 (czy jakiś kontroler SATA III który tam jest w środku) dusi transfer do poziomu oferowanego natywnie przez HDD?
"Dane znacznie łatwiej stracić niż w przypadku tradycyjnego dysku."
A to jeszcze lepsze, w przenośnym (z założenia) urządzeniu dyski talerzowe są trwalsze niż pamięć półprzewodnikowa?
Transfer jest prawie 3 razy mniejszy niż oferuje standard USB 3.1 to trochę skucha jednak. Równie dobrze można kupić pierwszą lepszą obudowę z eSATA
Do celów backupowych jednak nie ma to większego znaczenia - i dlatego też lepiej wybrać dysk magnetyczny - w długim okresie jest raczej bezpiczniejszych ( choć oczywiście trzeba uważać przy podłączaniu )
Krótko mówiąc takich dysków nie powinno się reklaować w tens sposób.
Ale fajnie że wreszcie pojawiają sie peryferia z USB -C to jest wygodny stadard zwłaszcza jeśli chodzi o zasilanie.
Mate, komórki pamieci flash latwiej gubią treść niż talerz hdd. Dzieje sie tak, gdy dlugo brakuje zasilania. Dlatego to nie jest dobry nosnik na backup do odkładania do szuflady. Słaba odpornosc mechaniczna talerzy to odrębny aspekt.
@fotopstryk
"komórki pamieci flash latwiej gubią treść niż talerz hdd. Dzieje sie tak, gdy dlugo brakuje zasilania. Dlatego to nie jest dobry nosnik na backup do odkładania do szuflady."
Zdaje się, że ideą pamięci przenośnych (nie ważne już w jakiej technologii) nie jest leżenie w szufladzie, tylko używanie ich do przenoszenia danych, no ale ja to truskawki cukrem.
@mate - nie masz pojęcia o czym piszesz. Może chociaż spróbuj sięgnąć wiedzą nieco dalej niż lektura folderów reklamowych. Tylko się ośmieszasz.
A jak dobrze archiwizować na lata (w sensie zapisuję, nie dotykam - i za 10-20 lat mam bezbłędny odczyt?
Miałem dane zapisane na płytkach CD, ale po 15 latach są nie do odczytania.
Dyski magnetyczne rozmagnesowują się, więc dane trzeba odświeżać. Poza tym, niestety sprawdziłem, raz taki dysk upadnie z rąk na podłogę i jest masa błędów, cudem uratowałem dane, to nie jest bezpieczny sposób na kopię zapasową.
Teraz testuję SSD :P.
@Rotpil
Ale co jest nieprawdą, że złącze nie jest żadnym waskim gardłem w tym przypadku, czy ze pamięci flash sa bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne od dysków talerzowych?
@fotopstryk
Teoretykowanie. Doświadczyłeś tego kiedyś?
W zeszłym tygodniu wyjąłem z szuflady stary, niepodłączany od poad 2 lat dysk SSD 40 GB OCZ Vertex i wszystkie pliki były nienaruszone (zweryfikowałem archiwa rar).
@TS
Na 20 lat? Za tyle czasu to dzisiejsze dyski ciężko będzie podpiąć do komputera. Zmienią się interfejsy, być może też systemy plików, nie wspominając o oprogramowaiu, które za 20 lat może nie wiedzieć co to za dziwoląg w formacie .CR2 :)
Co kilka lat trzeba będzie przerzucać dane na nowsze rodzaje nośników -- przy okazji wykonując weryfikację -- i konsolidować na nośniki o coraz większej pojemności i coraz tańsze. Gorzej z oprogramowaniem i formatem danych, bo nawet jeśli sobie zarchiwizujesz instalkę takiego dzisiejszego photoshopa, to okaże się, że nie da rady jej zainstalować na nowszym systemie operacyjnym.
Miałem kilka wpadek zarówno z dyskami magnetycznymi jak i SSD. Od tego czasu wszystko co idzie do głębokiego archiwum ma swoją kopię także na płytach Blu-ray Panasonica. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły, nośnik jest trwały, bo nie jest organiczny i Panasonic określa trwałość zapisu na 50 lat. Swego czasu używałem złotych archiwalnych płyt DVD firmy MAM-A, ale za drogo wychodziły w stosunku do pojemności.
Pomysl słaby. Do zdjęć potrzebny jest dysk z wejściem sd micro sd i funkcja wczytywania zdjęć bez udziału komputera + wyświetlacz info.
@waldi72
Tylko dzisiaj jedna karta pamięci ma większą pojemność niż płyta Blu-Ray. Do archiwizacji dużych ilości danych to jest bez sensu bo tych płyt będą dziatki a nawet setki.
Matthias, to tylko teoretykowanie. Własne doświadczenie jest za małe, aby traktować je jako reprezentatywną populację wyników. W ubiegłym roku podłaczyłem pod przejściówkę IDE/SATA mój bardzo stary dysk Maxtor 340MB 3,5", który użytkowałem w latach 1994-1996 w komputerze z prockiem i486SX 33MHz, 4 MB RAM :-) i Windows 3.1. Od tego czasu dysk leżał w kartonie w piwnicy, zawinięty w folię. Wszystkie dane odczytałem bez problemu po 20 latach oraz skan nośnika nie wykazał badsectorów. I jaki praktyczny wniosek z tego wypływa? Żaden!
No właśnie, żaden, tak jak i z moich doświadczeń. Potrzeba próby rozciągniętej bardzo w czasie. Matthias sensownie radzi, co parę lat przegląd archiwum i przenoszenie na nowszy nośnik. Póki co zewnętrzny SSD podoba mi się, bo archiwizacja jest błyskawiczna, a dysk malutki, więc łatwo można schować w bezpiecznym miejscu. A same dane zawsze leżą w dwóch kopiach, to musiałby być naprawdę ekstremalny przypadek, by dwie kopie padły w jednym momencie.
Kompatybilność sprzętowa to inny problem, ale po latach na pewno da się odpalić jakiś stary komp ze starą wołarką raw-ów i doprowadzić stare zdjęcia do poziomu oglądalności.
@TS
"Kompatybilność sprzętowa to inny problem"
Kompatybilność sprzętowa to właściwie nie jest żaden problem. Po pierwsze żadna technologia nie znika z dnia na dzień, po drugie nawet dziś można uruchomić praktycznie każde peryferia sprzed kilkunastu lat, a na maszynie wirtualnej postawić dowolny os, w tym starocie jak Win 3.x czy AmigaOS.
Mate, każde? A odczytsz dyskietkę 3.5" 2.88MB albo LS-120? Masz jak podpiąć napęd flopów 5.25"? Czy jednak zaczniesz od przekopania ofert na ebay?
@fotopstryk
No oczywiście, że na stałe nie mam tego w kompie, bo i po co. Ale jak ktoś potrzebuje, to stacje dyskietek są bez problemu dostępne, na 3.5, na 5.25, wewnętrzne, zewnętrzne na USB, do wyboru. Technicznie odczytanie dyskietek nie jest dzisiaj żadnym problemem.
Zostało mi kilka trzycalowych dyskietek od ZX Spectrum.
Ciekawe, ile kosztowałoby odczytanie, co na nich jest?
;P
Ja ma jakąś 5,25'' DD podpisaną ,,wirusy'' ;)
Z tymi archiwizacjami to mialem juz utrate danych na przenosnych dyskach hdd jak i ostatnio SSD po 2 latach przestal mi prawidlowo dzialac.
Z jednego dysku HDD udalo sie odzyskac dane (padla tylko elektronika).
Natomiast z SSD nie udalo sie odzyskac danych.
Coraz czesciej jestem zwolennikiem bardziej tradycyjnych kopii na plytach BLURAY typu MDISC. (zdjecia i filmy).