Nowa fabryka Canona powstanie w Japonii
Z informacji serwisu Nikkei Asian Review wynika, że jeszcze przed 2019 rokiem firma Canon zamierza uruchomić w Japonii nową fabrykę.
Ma to być m.in. krok ku temu, aby do kraju wróciła jeszcze większa ilość produkcji w ramach działalności Canona. Japońska korporacja zamierza kupić (niewykluczone, że jeszcze we wrześniu) ok. 300 tys. metrów kwadratowych ziemi pod fabrykę. Miałaby ona stanąć w prefekturze Miyazaki.
Ma to być nowoczesna, zautomatyzowana fabryka, z ograniczoną ilością siły roboczej przy liniach produkcyjnych. Przejmie ona wytwarzanie lustrzanek z innej fabryki w tej samej prefekturze, a być może także niektórych kompaktów produkowanych poza Japonią. Koszt tego projektu jest oceniany na ok. 181 mln dolarów.
Dodatkowe informacje można znaleźć na stronie Nikkei Asian Review.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Japończyki już zrozumieli że wysyłanie najnowszych technologii do chin, zlecanie produkcji itd.. się tak naprawdę nie opłaca. Chińczyki się bogacą, prezes firmy oraz zarząd również, a reszta społeczeństwa i kraj ubożeje.
canon znowu podniesie ceny aparatow.
z czegos musi sfinansowac budowe nowej fabryki.
Przynajmniej widać, że firma jest w dobrej kondycji. W końcu Canon to nie Nikon.
Obawiam się, że ze zautomatyzowanej fabryki, "z ograniczoną ilością siły roboczej", to reszta społeczeństwa też się nie wzbogaci, tylko koncerny zaoszczędzą. Czy kraj (w sensie podatki), tego nie umiem ocenić.
Biorąc pod uwagę geopolityczne położenie Japonii inwestowałbym kontynentalne Chiny. Podstawowe czynniki ryzyka: tektonika i zagrożenie z tego płynące , zagrożenie militarne ze strony Korei Północnej i starzejące się społeczeństwo tj. starzejący się pracownicy. Z punktu widzenia korporacyjnego rozwoju i ekspansji na kolejne rynki ciekawymi rejonami są Tajlandia, Wietnam i poza juz wspomnianymi Chinami - Indie.
Jakieś firmy od automatyzacji produkcji zarobią.
Bardzo dobry ruch. Amerykanie też (powoli) wracają z produkcją do siebie.
"Bardzo dobry ruch. Amerykanie też (powoli) wracają z produkcją do siebie."
No to kiedy Druh reloaded?
Canon (i spółka) dostatecznie dużo zarobili na Chinach ( i innych krajach 3go świata) Problem jest tylko taki że większa część tego zarobku została przejedzona / podtrzymywała pogrmay socjalne itd.
A Chińczycy to nie afryka jednak - są bardziej pracowici i być może nawet sprytniejsi niż większość "europoidalnych"
Niech Canon zbuduje bardziej odporną na wstrząsy fabrykę od firmy Sony - ponieważ ostatnio japońce podnoszą ceny i nakręcają smuciaste dokumenciki .
Ale bardzo dobrze ,że nie będzie ChRL - tego nie trawię w każdej postaci !
@veto
firma Sony jest bardzo odporna na wstrząsy (rynkowe-ekonomiczne)
Dają sobie radę ;-)
Nareszcie. Oby i Nikon poszedl ta droga. W tej strategi jest sila takze dla naszego kraju - stawianie na jakosc a nie kilkuprocentowe oszczednosci. Stare szkla C czy N dzialaja bez problemu i beda dzialaly jeszcze kilkadziesiat lat, nowe... z tym bywa kiepsko. Zreszta to cecha nie tylko fotografii - znajomy kupil 25-letniego W 124 i tlucze go bez usterek, podczas gdy nowy E stal wiekszosc czasu w serwisie.