Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Reflex - w październiku poznamy nowy aparat analogowy

Reflex - w październiku poznamy nowy aparat analogowy
6 października
2017 13:02

Moda na fotografię analogową nie słabnie. Jak grzyby po deszczu pojawią się kolejne projekty aparatów korzystających z tradycyjnych filmów. Jednym z nich ma być Reflex.

Pisaliśmy niedawno w plotkach, że nawet bloger (Bellamy Hunt z serwisu Japan Camera Hunter) może chcieć stworzyć własny aparat, a osoby pragnące spróbować analogowej, średnioformatowej fotografii mogą zwrócić uwagę na projekt K-Pan, czyli aparat wydrukowany w technologii 3D do samodzielnego złożenia.

Teraz pojawiła się informacja o urządzeniu marki Reflex. Nie znamy szczegółów technicznych. Wiadomo, że projekt ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu w serwisie finansowania społecznościowego Kickstarter. Ma to być lustrzanka korzystająca ze standardowych filmów analogowych w formacie 35 mm.

Ciekawie prezentują się przykładowe zdjęcia, które wykonane zostały prototypową wersją urządzenia, a następnie umieszczone w serwisie Instagram (kilka przykładów poniżej). W opisach dostępne są informacje o zastosowanym filmie i obiektywie. Więcej fotografii tutaj.

Origin - Greenpoint NYC, 04 January 2017 - Image by @nothingreallyends

Post udostępniony przez Reflex (@shotonreflex)


Komentarze czytelników (115)
  1. Szabla
    Szabla 6 października 2017, 13:12

    Proch wymyślają! :D

  2. Heimo
    Heimo 6 października 2017, 13:14

    Niech pokażą możliwości aparatu na wysokim ISO, takie fotki nic nie mówią....
    ;-)

  3. Adams77
    Adams77 6 października 2017, 13:20

    Po co produkować nowy aparat analogowy, jeśli za grosze można kupić markowy używany aparat analogowy, jaki się tylko chce?

  4. cube
    cube 6 października 2017, 13:44

    Zdjecia przykładowe oczywiście takumarami... Niedobitki pentalibanu nadal walcza.

  5. druid
    druid 6 października 2017, 13:47

    Ludzie którzy samą fotografią jako taką nigdy się nie pasjonowali zawsze będą szukać dodatkowych stymulacji w postaci "gadżetów". Miesiąc lub dwa ktoś się tym analogiem "podjara" a potem znowu zacznie szukać czegoś innego.

  6. Didymos
    Didymos 6 października 2017, 14:24

    XXI wiek, wiek mający przynieść Sztuczną Inteligencję...
    Ale cóż, czego się spodziewać Panie i Panowie?
    Nawet w znakomitym gronie Forowiczów "Optycznych" znajdują się tacy, którzy mają dość odwagi by publicznie deklarować że: "Szkoda tylko, ze Sigma upiera sie przy autofocusie". Albo gdy kolejne optyczne śmieci wyciągane są przez rozmaitych spryciarzy z lamusa historii do pozłocenia, na Optycznych pojawiają się entuzjastyczne komentarze tych, którzy podobno "potrafią je wykorzystać". A jeszcze inni deklarują wprost, że: "stary szrot ciągle lepiej wypada optycznie niż jego współcześni bracia podrasowani elektroniką".
    Jestem pewien że "Reflex" z pewnością znajdzie wśród nich swoich wielbicieli.
    Ja do nich nie przystanę.
    Na wypadek III wojny światowej mam Prakticę FX mojego Taty, którą ponad 37 lat temu zrobiłem swe pierwsze zdjęcia na wycieczce w I klasie Liceum i która wciąż działa bez zarzutu.

  7. Józef Szwejk
    Józef Szwejk 6 października 2017, 15:12

    Chyba coś mi umknęło. Nie zauważyłem mody na fotografię analogową, muszę uważniej rozglądać się na ulicy.

  8. noob
    noob 6 października 2017, 15:15

    Ciekawe czy aparat ma apke do wrzucania fotek na insta, czy trzeba najpierw po wifi na smarta zgrywać...

    A tak poważne, to moda jest jedną z najgorszych dolegliwości dzisiejszej cywilizacji, ludzie są kastrowani z myślenia i indywidualności, ot taki paradoks.

  9. kojut
    kojut 6 października 2017, 15:17

    O! Jak fajnie! Dobrze widzieć, że fotografia tradycyjną jakoś się rozwija. Jak aparat będzie niedrogi (dwie, trzy stówki), to pewnie znajdzie grono nabywców. .obcowanie będzie chyba M42, to jest również dobrą wiadomością. Nic tylko czekać.

  10. zoom2
    zoom2 6 października 2017, 15:47

    zapraszam amatorów stratupow.
    tanio sprzedam przepis na budowę koła

  11. SKkamil
    SKkamil 6 października 2017, 15:47

    Szczerze powiem ,że nie sądzę by to była tylko moda ;
    Po prostu w wielu aspektach jest lepiej ;
    A na pewno w wielu motywach nie zauważymy różnicy ;
    Np po jaką cholerę kupować aparat cyfrowy do studia gdzie pracuje się z lampami czyli nie wchodzi na wysokie i so ..?
    Po za tym materiały foto to jednak coś innego niż 40 lat temu dostępne w domoludach błony filmowe ;

  12. JdG
    JdG 6 października 2017, 16:17

    Też nie sądzę, żeby to była czcza moda, chociaż pomysł składania samemu "analogowej" lustrzanki wydaje mi się głupi.

    Owszem, kamery w stylu naszego Druha, czemu nie? ale taką mechaniczną lustrzankę jak np. Praktica? to nie ma sensu.

    Chyba, że jak te reinkarnowane obiektywy, w oparciu o dawne dawne technologie i fabryki oraz kapitał z Kickstartera to da się zrobić. Nb. Kyocera-Yashica bodajże dopiero na początku XXI w. zaprzestała produkcji takich lustrzanek, więc maszyny mogą jeszcze istnieć i czemu nie?

    A cała zabawa w analogową fotografię ma - IMHO - duży sens, bo to oryginalnie była przecież całkiem dobra zabawa, więc czemu nie miałaby dalej istnieć, obok komputerów? Przecież drzeworyt, technika nie wiadomo dokładnie jak stara, ale bardzo stara, do dziś jest używany z powodzeniem. W fotografii prasowej raczej się nie przyjmie, ale wszelkie działania artystyczne w tej technologii są wielce obiecujące.

  13. rzepik
    rzepik 6 października 2017, 16:26

    "A tak poważne, to moda jest jedną z najgorszych dolegliwości dzisiejszej cywilizacji, ludzie są kastrowani z myślenia i indywidualności, ot taki paradoks."
    Ciekawe, czy ktoś domyśliłby się, że ten cytat dotyczy opinii o powrocie do produkcji aparatów analogowych. Czy ta opinia dotyczy też fotografów, którzy kiedyś musieli fotografować na filmie, a teraz lubią czasem naświetlić film? Czy tylko młodych fotografów? Chciałbym zauważyć, że w każdej poważnej szkole, która uczy sztuki fotografii są zajęcia z dawnych technik fotograficznych, a posiadanie analogowego sprzętu jest niezbędne.

  14. Bahrd
    Bahrd 6 października 2017, 16:42

    rzepik
    6 października 2017, 16:26

    "Chciałbym zauważyć, że w każdej poważnej szkole, która uczy sztuki fotografii są zajęcia z dawnych technik fotograficznych, a posiadanie analogowego sprzętu jest niezbędne."
    Wydaje mi się, że to też tylko kwestia czasu - dopóki będą ludzie potrafiący taki sprzęt konserwować i naprawiać a potrzebne materiały eksploatacyjne opłacalnie wytwarzać i dostarczać.

  15. kojut
    kojut 6 października 2017, 17:05

    @Bahrd
    "dopóki będą ludzie potrafiący /.../ potrzebne materiały eksploatacyjne opłacalnie wytwarzać i dostarczać."
    Fotografia istnieje już ponad 100 lat, a pędzle, farby i płótna są nadal wytwarzane i nie ma problemu z ich zakupem.

  16. Fennec
    Fennec 6 października 2017, 17:10

    @Bahrd
    Powstają nowe filmy, nowe puszki, nie ma problemu i długo nie będzie.

    @Adams
    Po to kupować nowy by przetrwał kolejne lata. Większość używek jest mocno wyeksploatowana.


  17. JdG
    JdG 6 października 2017, 17:13

    >> "A tak poważne, to moda jest jedną z najgorszych dolegliwości dzisiejszej cywilizacji, ludzie są kastrowani z myślenia i indywidualności, ot taki paradoks."

    ten tekst dowodzi zupełnego niezrozumienia naszej cywilizacji - ludzie nie "są kastrowani z myślenia i indywidualności", po prostu ludzie sami z tych wartości rezygnują/nigdy nie starają się ich osiągnąć - w imię wygody.

    To tylko literatura promuje oryginałów i nonkonformistów, w życiu realnym, zwłaszcza w społecznościach mniej cywilizowanych (jak nasza np.), takie postawy są skutecznie tępione i karane (pomijając celebrytów, oczywiście, ale to nieco szczególny aspekt tego samego zjawiska). Generalnie, samodzielne myślenie szkodzi.

    A sama moda jest wręcz zjawiskiem esencjonalnym dla naszej cywilizacji. Moda wynika po prostu ze społecznego życia, więc nie jest wykluczone, że także w życiu innych gatunków niż "homo sapiens" występuje. "Moda" pochodzi wyraźnie od łac. "modus", ma więc działanie porządkujące, zatem społecznie pozytywne.

  18. JdG
    JdG 6 października 2017, 17:23

    errata: demonstrowanie samodzielnego myślenia szkodzi, bowiem jest to raczej przywilej nie każdemu dostępny - patrz przypadek pewnego posła PiS, którego ostatnio wylali z klubu (choćby ten przypadek).

    Tu oczywiście moderacja mogłaby wyciąć ten post - bo pachnie polityką - ale z drugiej strony w fotografii i okolicach moda jest wprost niesłychanie ważna, właściwie w każdym aspekcie zjawiska. A moda i tzw. samodzielne myślenie rzeczywiście są nieco opozycyjnymi pojęciami.

  19. TRI-X
    TRI-X 6 października 2017, 18:24

    A propos pentalibów do których okazyjnie ktos się dopieprza. Taką małą lustrzaneczkę jak Pentax MX to tylko Olympusik M troszkę przerastał a do jego LX to konkurencji było daleko. A tak generalnie to pomylony pomysł bo jak ktoś słusznie zauważył, używane lustrzanki można kupować na kilogramy.

  20. westberg
    westberg 6 października 2017, 19:38

    Skoro jest moda na fotografię analogową, to poproszę cyfrową wersję analogowego nikona F4s. Nikt więcej nie zaprojektował tak genialnego aparatu. Z góry dziękuję.

  21. Bahrd
    Bahrd 6 października 2017, 19:56

    kojut
    6 października 2017, 17:05
    "Fotografia istnieje już ponad 100 lat, a pędzle, farby i płótna są nadal wytwarzane i nie ma problemu z ich zakupem. "

    Tak - ale aparat jest jednak trudniej wykonać niż pędzel i farby. Zgadzam się za to z Fennec'kiem - jeśli już, to taniej będzie kupować nowe, niż naprawiać stare.

  22. JdG
    JdG 6 października 2017, 20:03

    Jakiegoś całkiem ładnego, małego Pentaksa widziałem niedawno w loombardzie w swojej niezbyt centralnej dzielnicy; był w tak korzystnej cenie, że aż zacząłem rozważać, czy go nie kupić (a gotówki zawsze mi brakuje). Musiałem sobie powtórzyć, że nie jestem fanem fotografii analogowej.

  23. siudym
    siudym 6 października 2017, 20:18

    Zastanawia mnie, co da mi wiecej ten korpus niz kupiony EOS 300 za 20-30zl z dodatkowo adapterami PK/M42/Nik.F itd ? No ok moze bedzie 1/4000 lub wiecej w co wątpie.

  24. noob
    noob 6 października 2017, 20:21

    @repik
    @JdG
    Oczywiście nie neguję ludzi którzy są pasjonatami/profesjonalistami fotografii analogowej, chodzi mi ludzi z "miesięcznym podjaraniem" o których @druid wspominał. Obecnie moda służy do produkcji śmieci, ponieważ jest ona w większości przypadków kreowana i wciskana na siłę, przez to przedmioty wyparte nową modą idą do kosza, jak widać tylko po to by za kilka/kilkadziesiąt lat można było wyprodukować nowe, takie same.
    W tym przypadku ta moda raczej nie jest kreowana na siłę, a jest jedynie wynikiem tej "podjarki" czymś, czego pokolenie wchodzące na rynek nie znało (chyba że ze wczesnego dzieciństwa), bo od początku widzą jedynie cyfrę. Fotografia analogowa daje wrażenie obcowania z wyższą sztuką, czy nawet z jakąś "dziwną alchemią", przez co człowiek czuje się wyjątkowy (bo przecież trzeba być wyjątkowym, telewizory i internety tak mówią, bo "jesteś tego warta!"), a kiedy czar pryska, okazuje się że czujemy się tak samo jak przed wejściem w świat analogowy i trzeba szukać nowej "podjarki".
    Dla wspomnianych na wstępie tej paplaniny pasjonatów i profesjonalistów, taka sytuacja jest bardzo na rękę, dzięki niej przecież na rynek wchodzą nowe produkty, mogące zastąpić ich już wysłużone sprzęty oraz dać dostęp do zupełnie nowych materiałów eksploatacyjnych (chociaż na razie słyszę jedynie o "odrodzeniach" starych błon czy tam filmów), a dzięki masowej produkcji jest szansa na normalne ceny. Szkoda tylko, że w większości przypadków producenci wiedzą, że to tymczasowe i walą chłamem, który ma ten wymagany miesiąc wytrzymać.
    Tak więc sporo użytkowników tego portalu ma powody do radości, ja nie (mimo chęci od paru lat, czuję że właśnie po kilku tygodniach wszystko trafiłoby do szafy) więc nie wiem po co tak pier***e tyle o tym ale takie po prostu mam zdanie ;)

  25. mate
    mate 6 października 2017, 21:40

    @SKkamil
    "Po prostu w wielu aspektach jest lepiej"

    Właściwie to w dwóch, chociaż w sumie bardziej w jednej, bardzo długie ekspozycje. Drugi aspekt już technicznym nie jest, tylko finansowym, od średniego formatu w górę analog jest znacznie tańszy.

    "Np po jaką cholerę kupować aparat cyfrowy do studia gdzie pracuje się z lampami czyli nie wchodzi na wysokie i so ..?"

    Natychmiastowy podgląd efektu, łatwość uzyskania materiału do edycji->czas/pieniądze.

  26. Janusz.Z
    Janusz.Z 6 października 2017, 21:42

    Właśnie @noob po co takie pier***e.
    Moda na cyfrę powoli mija, zresztą nie tylko w fotografii.

  27. Janusz.Z
    Janusz.Z 6 października 2017, 21:58

    ISO w cyfrze...nie ma nic wspólnego z analogowym ISO. To jest dopiero "podjarka" dla zwolenników sztucznej inteligencji. Wszak to inteligentne, sztuczne zmniejszanie dynamiki dla uzyskania większej czułości.
    :)

  28. rasterus
    rasterus 6 października 2017, 22:20

    @kojut - fotografia ma prawie 200 lat, najstarsze zachowane zdjęcie jest wg różnych źródeł z 1823 lub 1826 r. To heliograf Niepce z widokiem z okna. Z tym, że obecnie w ciągu roku powstaje więcej zdjęć niż powstało wszystkich obrazów w historii (licząc z ilustracjami w rękopisach).

    @SKkamil - wiesz, w czasach analogowych w studiu często stosowano polaroidy jako podgląd szybki i tani rozkładu świateł. Paradoksalnie często w fotografii cyfrowej wykonujesz w zleceniu mniej zdjęć niż przy analogu. Bo widzisz, że masz już materiał. W analogu robisz na zapas, żeby mieć pewność, że jakieś ujęcie będzie ok. Dodatkowo w trakcie sesji często na głowie masz kierownika planu, zamawiającego, grafika, którzy na bieżąco chcą widzieć efekty. I zdjęcie leci do grafika po zrobieniu, a nie wywołanie filmu, suszenie, potem przewieźć do studia graficznego, skanowanie na bębnowym. Jak ktoś robi analogiem w studio to i tak często wszystko ustawia wg cyfry, zdjęcia próbne, gdy wszystko jest gotowe to dopiero analog LF. Tak jest taniej i szybciej. A przy fotografii mody analog i światła błyskowe mogą dawać nieciekawe efekty. Wiele tworzyw sztucznych ma różną barwę w zależności od światła, na pilotach widzisz kolor niebieski, w błyskowym robi się brązowy, na ledach masz fioletowy, a na analogu wyjdzie Ci na błonie sraczkowy.

  29. Jacek_Z
    Jacek_Z 6 października 2017, 22:48

    Ja tu nie widzę problemu. Ktoś chce zarobic w kickstarterze. A że są naiwniacy co kupią aparat - to nie mój problem. Naiwni są myśląc, że ktoś zrobi za jednym podejsciem produkt lepszy niż Nikon F6, FM3A itp aparaty.

  30. kojut
    kojut 6 października 2017, 22:51

    @rasterus
    "@kojut - fotografia ma prawie 200 lat, najstarsze zachowane zdjęcie jest wg różnych źródeł z 1823 lub 1826 r"
    191- 194 lat to ponad 100, 100 czy poniżej 100???

  31. noob
    noob 7 października 2017, 00:28

    @Janusz.Z
    "Moda na cyfrę powoli mija, zresztą nie tylko w fotografii."
    To akurat nie jest moda tylko etap rozwoju. Cyfra ustąpi jak znajdą coś lepszego, tylko co, skoro okazuje się, że nasz świat jest cyfrowy ;)

    Ej, a może smartfon na klisze?

  32. rasterus
    rasterus 7 października 2017, 01:38

    @kojut - to możesz napisać, że ma ponad 10 lat, też się będzie zgadzać.

  33. Szabla
    Szabla 7 października 2017, 10:08

    To będzie aparat z migawką grawitacyjną, gałkowym przesuwem filmu i bez światłomierza. W sam raz do tworzenia arcydzieł. :P

  34. Didymos
    Didymos 7 października 2017, 10:24

    @Szabla:
    "Dobrze widzieć, że fotografia tradycyjną jakoś się rozwija."

  35. Didymos
    Didymos 7 października 2017, 10:38

    Do "zadań specjalnych" marzył mi się kiedyś niedrogi, analogowy Nikon z P, A, S, M + VR, ale nawet FM 10 niestety przestano ostatnio produkować.
    Został tylko bardzo drogi F6...

  36. baron13
    baron13 7 października 2017, 10:49

    Tego typu informacje nie budzą mojego zainteresowania z powodu, że posiadam zarówno zapas aparatów analogowych jak i filmów. Oraz odczynników. Natomiast historia jest znakomitą ilustracją, że coraz mniej, prawie wcale nie chodzi o zdjęcia, ale o gonienie króliczka. Ludność chce się zajmować fotografią. Próbować dyskutować, ustalać kto jest najbardziej fotograficzny i który sprzęt stawia jego właściciela na najwyższym piedestale. Tak na marginesie, róœnie dobrym pomysłem, jak produkcja aparatów na film, jest tworzenie dziwacznych modyfikacji "zwykłej" cyfry. W tym bezlusterkowców :-) To jest już dano urwane od wszelkich technicznych uzasadnień, czerwona kropka i brak uchwytu na prawą dłoń, celowanie dalmierzem, matryca czarno-biała, jak nie ma lustra, to dodajemy, jak jest lustro, to go zabieramy. Ponieważ nie chodzi o zdjęcia, to zawsze znajduje się g(ł)upi, co kupi i lata w podskokach ogłaszając światu, że ten aparat jest najlepszy na świecie i amen. Jak spotka takiego , co kupił inny, jest okazja do tego, co ludzie najbardziej kochają, czyli mordobicia.
    Fotografia na filmach ma oczywiście swoje plusy dodatnie. Sęk w tym, że najbardziej chodzi o wady :-) Jak robi zdjęcia Holgą, to mają być zaświetlone. Oczywiście w rękach sprawnego fotografa wyjdą cacuszka, tak samo jak można aparatem otworkowym zrobić niezwykłe zdjęcia. Problem w tym żeby mieć tzw pomysł plastyczny. Osobiście prędzej wymyślę jakie zdjęcia zrobić analogiem, których cyfrą się nie da. Mam filmy mam dobrze działający skaner Nikona, Plustka, Epsona, filmy, aparaty, odczynniki i w tym roku nie zrobiłem jeszcze ani jednego zdjęcia na filmie. Niestety, wrona :-)
    link
    bardzo mi przykro, ale zebrałem pochwały za to zdjęcie. Takie życie. :-) Nauczka kolejna. Ludzi ruszają zdjęcia w których o coś chodzi, jest jakiś przekaz, a nie jakiś techniczny sznyt. Pewnie niedługo znów wezmę się za filmy, ale głównie dlatego, że jak się nie wezmę to mi skisną i trzeba będzie wyrzucić.

  37. tempor
    tempor 7 października 2017, 12:05

    "Moda na fotografię analogową nie słabnie" - raczej moda na żerowanie na sentymentach nie słabnie, bo nowe zdjęcia z aparatów analogowych nigdy już nie przekroczą progu 0,0001%.
    Czekam na powrót czarno-białych kineskopów i pagerów.

  38. Szabla
    Szabla 7 października 2017, 12:24

    Podobno mają wrócić kasety magnetofonowe :D

  39. Didymos
    Didymos 7 października 2017, 12:42

    @tempor
    "nowe zdjęcia z aparatów analogowych nigdy już nie przekroczą progu 0,0001%"
    Co z tego?
    Niektórzy artyści potrzebują tradycyjnych materiałów światłoczułych. Taki np. p. Wojciech Prażmowski nigdy nie używał cyfry (o ile się orientuję). To po prostu inny świat.
    To nie sprawa analogu, czy cyfry. Niech każdy zdecyduje co chce i potrzebuje.
    Dla mnie chodzi o wmawianie ludziom że samodzielnie wykonana kupka zawinięta w cynfolię to czekolada.
    Niestety luki na rynku to umożliwiają.

  40. SKkamil
    SKkamil 7 października 2017, 12:44

    Chyba was te koncerny lekko ogłupiają;
    Jakas firma w niemczech produkuje nadał projektory 6x7 bierze za taki projektor kilka tysięcy euro i przedaje na całym świecie ..przecież nie robia tego z powodu braku zamówień ..?
    Tak samo jest z produkcją filmów , linia produkcyjna zdecydowanie tansza niż w przypadku cyfry ;
    Co do skanerów bebnowch to bym nie przesadzał bo zwykły Epson z wyższej połki daje dobry efekt ;
    Skoro skanuje jakiś materiał i widze róznice miedzy jednym filmem a drugim a nawet jedna klatką a inną to wniosek ze utrata jakości zazwyczaj jest na etapie fotografowania ..;
    Skanery bębnowe odeszły w niebyt bo jakość skanowania zeszla pod strzechy ;

  41. 7 października 2017, 13:37

    To przejaw dekadencji, degeneracji i negowania osiągnięć nauki. Typowy objaw upadku cywilizacji w szczycie swojej potęgi.

    Historia upadku starożytnego Rzymu powtarza się na Waszych czach a Wy zapewne nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy, że żyjecie w przełomowych czasach, po których pozostaną jedynie ruiny wieżowców, zasobne w surowce hałdy śmieci i bandy barbarzyńców wegetujące na ścierwie Zachodniej Cywilizacji.
    Wszystkie symptomy upadku cywilizacji, miały już miejsce po IIWŚ, która była przełomem. Gdyby IIWŚ zakończyła się inaczej, Zachodnia Cywilizacja zapewne potrwałaby jeszcze trochę dłużej a tak dotarliśmy do kresu tej fazy rozwoju ludzkości.

    Zapewne Azjaci ocalą cześć naszych osiągnięć cywilizacyjnych przed barbarzyńcami i przekażą przyszłym pokoleniom za 500 lub 1000lat.

  42. Szabla
    Szabla 7 października 2017, 15:15

    Te, Kasander :)

  43. Didymos
    Didymos 7 października 2017, 15:52

    A tu
    link
    "kickstarterowa" szansa na przekształcenie upragnionego Reflexa w cyfrówkę.
    Chcesz i masz...

  44. moosehood
    moosehood 7 października 2017, 19:17

    @Szabla. Kasety są cały czas w sprzedaży.

  45. ***s***
    ***s*** 7 października 2017, 20:18

    Fennec 6 października 2017, 17:10......Większość używek jest mocno wyeksploatowana.


    Moze tak, ale ta "mniejszosc" to i tak kilka milionow aparatow po przebiegach 20-30 filmow 36klatkowych. Tyle ile teraz bufor w A9 na ktory niektorzy na tym forum narzekali ze jak sie zapelni to trzeba cale 7 sek czekac i nie mozna do menu wejsc.

  46. JdG
    JdG 7 października 2017, 23:21

    @ansuz (Historia upadku starożytnego Rzymu powtarza się na Waszych czach ...):

    "strzeliłeś" sobie coś mocniejszego pewnie, to teraz musisz odnaleźć ten pierścień, który rządzi innymi, i uratować naszą Cywilizację. Postawią Ci pewnie pomnik potem, obok monumentu Kaczyńskiego.

  47. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 00:20

    @moosehood: dyliżanse również, z czego niewiele wynika.

  48. Bojomir
    Bojomir 8 października 2017, 01:18

    @Szabla - no jak nie wynika - ponoć cyfra jest w stanie zastąpić wszystko, poprzez profile i inne ustrojstwa.
    Ty jako orędownik cyfry ( jestem starszy) możesz zrobic sobię profil dorożki - wpakuj do bagażnika worek końskiego łajna, pootwieraj wszystkie szyby i jedź 15km/h.
    ps. "czarne" longplaye są cały czas produkowane, ale większości do szczęścia mp3 wystarczy :-)

  49. bladawiec
    bladawiec 8 października 2017, 02:03

    @Bojomir et al
    A czy mógłby mi - jako zapewne laikowi - wyjaśnić czarno na białym: jakie właściwie są zalety używania dzisiaj aparatów analogowych nad cyfrowymi poza modą?

    Tak, przed erą cyfrową długo używałem lustrzanek na klisze (błony - to dla tutejszych pseudopurystów językowych) ale dalej nie dostrzegam zalet.

    Czy zaletą jest możliwość/konieczność wielogodzinnego siedzenia w ciemni? Czy może wyższy koszt materiałów światłoczułych? Czy niepewność co do tego co się sfotografowało do czasu wywołania zdjęcia i dreszczyk emocji z tym związany?

    A porównywanie zdjęć cyfrowych do analogowych jako analogię mp3 do longplayów jest nadużyciem bo mp3 to odpowiednik jpg a nie RAW. A do dobrego nagrania cyfrowego dodanie niby-klimatycznych i modotwórczych trzasków płyty nie jest problemem.

  50. JdG
    JdG 8 października 2017, 02:43

    @up (jakie właściwie są zalety używania dzisiaj aparatów analogowych):

    wszystko zależy od tego jakich aparatów i jakich "klisz" używasz. Przy większych formatach łatwo sobie takie przewagi wyobrazić. Choćby taką, że jest dostępne sporo tańszego i dobrego sprzętu, a jakość zdjęć może być świetna (zależy od optyki i materiałów światłoczułych).

  51. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 08:02

    @bladawiec - dźwięk po procesie kwantyzacji nie jest już taki sam, tu masz dosyć prostą prezentację na ten temat: link

  52. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 08:12

    @bladawiec - co do różnic między obrazem analogowym, a cyfrowym, to cyfrowy ma tylko taką rozdzielczość, jaką charakteryzuje się sensor obrazowy, który go wytworzył.
    Do porównań, trzeba by używać niskoczułych negatywów.

  53. PDamian
    PDamian 8 października 2017, 08:29

    "w czasach analogowych w studiu często stosowano polaroidy jako podgląd szybki i tani"

    -szczególnie tani ;)

  54. zentaurus
    zentaurus 8 października 2017, 08:53

    Mam wrażenie że ktoś tu robi sobie jaja z biednych ludzi. Podejrzewam że fascynacja fotografią analogową u wielu ludzi minie przy pierwszej próbie ich umieszczenia na Facebooku lub istagramie...

  55. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 09:26

    @zentaurus - digitalizacja zdjęć analogowych, jest najgłupszą rzeczą, jaką w ogóle można zrobić, jako że postać cyfrowa, nigdy nie odda charakteru fotografii tradycyjnej.
    Już choćby to, że obraz cyfrowy składa się z kwadratów, a analogowy z pikseli zbliżonych do koła, w efekcie musi tworzyć obrazy o nieco innym charakterze. :)

  56. grzegorz_maj
    grzegorz_maj 8 października 2017, 09:40

    @bladawiec,

    Niedawno kupiłem kompakt i kilka rolek filmu, bo wpadłem w dziurę - od dłuższego czasu wszystko robię według tych samych presetów. Chodzi mi głownie o to, jak film przenosi kolor. Film - to technologia doskonalona latami przez ekspertów, żeby uzyskać najlepszy efekt. Cyfra - tu wszystko zależy od operatora suwaczków - i temu przestałem ufać.

    Dla samych kolorów film może być atrakcyjny, jednak żeby uzyskać odpowiednią jakość dolna granica to 6x7. Jest grupa twórców i odbiorców którym odpowiada mały obrazek, niedbałe kadry, częste użycie wbudowanej lampy. Forma - złożenie tych wszystkich niedoskonałości może być atrakcyjna: link Szczególnie w czasie "finsta" i takiej obróbki: link

  57. Bahrd
    Bahrd 8 października 2017, 09:56

    Jonny, zostawmy na chwilę fotografów i ich analogowe sentymenty.

    Weźmy zastosowania (np. astronomia, wojsko, lotnictwo, motoryzacja), w których utrata informacji podczas próbkowania i kwantyzacji mogłaby mieć poważne skutki. Nikt tam - przesiadłszy się na cyfrę - do analoga nie wraca...

  58. baron13
    baron13 8 października 2017, 09:59

    @bladawiec: jest całkiem sporo "minusów dodatnich" analoga. Np długie naświetlanie. Teoria jest taka, że dla cyfry efekt Schwarzschilda jest słaby, ale praktyka taka, że po przekroczeniu czasu zapewne kilkudziesięciu minut, zapewne gdzieś około pół godziny dalsze naświetlanie nie daje przyrostu sygnału. Takie warunki występują dość często w okolicy pozbawionej ulicznego naświetlenia i na tę okoliczność w cyfrze mamy wieloklatkową redukcję szumu. Tyle że szum spada z pierwiastkiem liczby klatek, a ponieważ musisz używać wysokiej czułości, masz obciętą dynamikę. Praktycznie nie ma szansy zrozbić takiego zdjęcia jak na filmie. Kolejna sprawa, to faktyczna rozdzielczość zdjęć barwnych. W przypadku, gdy obiektyw rysuje z rozdzielczością na poziomie pojedynczych pikseli i masz obraz z obiektami o takich rozmiarach, to algorytm demozaikowania zgaduje, najczęściej z marnym skutkiem, co gdzie ma mieć jaki kolor. Jeśli masz np lampę z kolorze czerwonym której obraz na matrycy trafia na jeden sensel to nie ma żadnej szansy na jego prawidłowe odtworzenie. To jest powód stworzenia przez sigmę matrycy Foveon tego, że zdjęcia z niej wyglądają trochę inaczej niż np z Cwanona. Dla uzyskanie tego, co daje skanowanie w 20 megapikselach filmu matryca bayerowska powinna mieć 80 megapikseli.
    Faktycznie na matrycy nie działa wielokrotna ekspozycja. Da się wykonać 3-4 ekspozycje i koniec, bo to jest realizowane programowo i szumy zabijają zdjęcie.
    Tyle, że te wszystkie okoliczności są mocno niszowe. Trzeba się mocno wgapiać w zdjęcia, by zauważyć różnice, może za wyjątkiem długich czasów (bo niedoświetlenie zazwyczaj jest wielokrotne). Źle też z urodzenia wygląda ekspozycja wielokrotna. Tyle, że efekty takiej ekspozycji można uzyskać w innym algorytmie na kompie i to na ogół pozwala ominąć problem. Są pewne inne parametry odróżniające film od matrycy: np na srebrowym uzyskanie dynamiki ponad 12 EV nie jest specjalnym wyczynem . Moje zdanie jest takie, że naprawdę nie do podrobienia są efekty związane z formatem. Np na LF 90 mm jest szerokim kątem, a GO jest jak przy 90 mm. Podobnie średni format cyfrowy nie ma startu w tej konkurencji do filmu. Cała reszta jest chyba mocno dyskusyjna, bardzo mi przykro ale np utrzymanie rozdzielczości na poziomie 5-6 megapikseli wymaga niezłej gimnastyki.

  59. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 10:04

    @Bojomir: używałem analogów w latach 1976-2004, więc mnie nie pouczaj :D

  60. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 10:38

    Moim zdaniem jest inaczej ..digitalizacja obrazów nie jest najgłupsza rzeczą jaka można zrobić ;
    To cos pośredniego miedzy cyfra a analogiem ;
    Jeśli ziarno filmu ma kształt w przybliżeniu podobny do koła to digitalizujac wpisujemy to koło w kwadrat ;
    Psychologia widzenia zna takie przypadki ze patrząc na cos raz widzimy bardziej kwadrat a raz koło ;
    Czyli od motywu będzie zależało głownie co zobaczymy po zdygitalizowaniu ..
    Oczywiście skanowanie wymaga praktyki a po zatym jak masz np zeskanować 200 klatek małego formatu to robisz to zazwyczaj bardziej automatycznie niż w przypadku kilku klatek średniego lub wielkiego formatu ;

    Kluczem jest dostosowanie odpowiedniej rozdzielczości * by koło zostało wpisane w kwadrat ) ;

    Ale jak to zrobić skoro ziarno może się rónic wielkoscią nawet na jednym filmie?

    Ideałem byłby skaner który bada wielkosc ziana klatki i dostosowuje do tego rozdzielczość ;

    Cyfra to po prostu kwadraciki ; dlatego motywy gdzie jest sporo linii pionowych np pejzaż miejski w cyfrze wychodzą lepiej a tam gdzie jest sporo krągłości gorzej ;
    Oczywiście nie ma co drzeć szat cyfra też portret się zrobi od biedy ;

  61. kojut
    kojut 8 października 2017, 10:48

    @ bladawiec
    "A czy mógłby mi - jako zapewne laikowi - wyjaśnić czarno na białym: jakie właściwie są zalety używania dzisiaj aparatów analogowych nad cyfrowymi poza modą? "
    A to jest jakaś moda na to? No patrz, nie wiedziałem. A zalet znajduję wiele: b&w nie do osiągnięcia przez aparaty cyfrowe, niedrogi średni i wielki format, odbitki na papierach FB, ciemnia, świetna zabawa.
    Ogólnie aparaty cyfrowe w liczbach bezwzględnych są dużo lepsze od analogowych, ale na całe szczęście w hobby chodzi nie o najlepszość, lecz o dobrą zabawę i relaks.

  62. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 11:18

    ps . Oczywiście przesadziłem z tym wpisaniem koła w kwadrat bo to sytuacja mało prawdopodobna ..po prostu koło jest podzielone , jedna czesc w jednym pikselu druga w innym ; Przy większej rozdzielczości skanowania może być podzielone na kilka pikseli ..;
    Czyli kształt i wielkosc ziarna jest kluczowa bo zazwyczaj zdominuje kwadraciki piksela ;
    Innymi słowy jeśli zastosujesz inny film np z płaskimi krzystałami to uzyskasz inny efekt np wieksza ostrość linii pionowych ;
    A cyfra no cóż zawsze ten sam niedościgniony ideał ;

  63. Didymos
    Didymos 8 października 2017, 11:21

    @Jonny
    "dźwięk po procesie kwantyzacji nie jest już taki sam, tu masz dosyć prostą prezentację na ten temat:"
    Zanim zaczniesz linkować proponuję byś zajrzał tu:
    link
    i oglądnął inną, nieco mniej "prostą", choć według mnie świetnie przygotowaną prezentację na temat techniki cyfrowej.
    Być może skłoni Cię ona do niejednej refleksji.
    PS.
    Są dostępne napisy po polsku. Pozdrawiam.

  64. Bahrd
    Bahrd 8 października 2017, 11:36

    SKkamil, ale co Ty chcesz zobaczyć na portrecie w rozdzielczości, w której widać kształty ziaren? ;)

    PS
    Koło ma tę wadę - w porównaniu z kwadratem - że nie wypełnia płaszczyzny.
    No i, zdaje się, że w filmie kołowy kształt nie występuje: link - z tego linku dowiedziałem się, że pojedyncze ziarno ma rozmiar porównywalny z pikselem w komórkach (czyli ~1um).

  65. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 11:49

    @Jonny: muszę Cię zmartwić, ale z tymi pikselami nie jest aż tak okrągło: link

  66. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 12:03

    Oczywiście , są osoby które szukają idealnego dzwieku *( polecam filharmonię ) i obrazu ( powiększalnik ) ;
    Zatem kłania się wiedza z zakresu Struktury kryształu ;
    Płaski kryształ będzie może podobny do kola ale w jakiś sposób rozszczepi światło przechodzące ;
    Fimy o klasycznej budowie mogą mieć kryształ o zmiennej geometrii np sposob wywołania spowoduje ze mamy krzształ ( ziarno ) bardziej podobne do kuli lub do stożka ;
    I przez to ziarno przechodzi światło ;
    I teraz to ziarno może być :
    a ) kopiowane stykowo np z duzego formatu na materiał srebrowy
    b) powiększane i rzutowane na materiał srebrowy
    c) powiększane za pomocą rzutnika na ekran
    d) digitalizowane

    Wyświetlanie slajdów można uznać zatem za wczesną formę digitalizacji obrazu jeśli chodzi o metodę działania ; Z tym ze jest to digitalizacja w locie bez możliwości zapisania ;

  67. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 12:03

    Didymos, dzięki za linka do tego fajnego materiału!

  68. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 12:09

    Bardh
    Koło to pewne uproszczenie .. przecież wiadomo ze to kryształ o zmiennym kształcie ; ale już boski Leonardo twierdził .że przedmioty bardzo oddalone nasze oczy odczytują jako okrągłe ;

  69. FalconPL
    FalconPL 8 października 2017, 12:16

    Panowie - jakoś wszystkie zdjęcia które w tym wątku zaprezentowano są jednak cyfrowe - bo oglądam je na ekranie monitora.

    Paradoksem jest już zdanie: "Ciekawie prezentują się przykładowe zdjęcia, które wykonane zostały prototypową wersją urządzenia, a następnie umieszczone w serwisie Instagram" - to jest jakiś "analogowy" instagram?

    Nie ekranie monitora nie ma fotografii analogowej.

  70. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 12:24

    Z całym szacunkiem ..ale na ekranie np przy wyświetlaniu slajdów tez nie ma fotografii analogowej ;

  71. Didymos
    Didymos 8 października 2017, 12:24

    @Szabla
    Cała przyjemność po mojej stronie.
    Szkoda tylko że Monty Montgomery omawia wyłącznie zagadnienia związane z LPCM, gdyż DSD to bardzo, bardzo ciekawa technika.

  72. Bahrd
    Bahrd 8 października 2017, 12:38

    SKkamil, bo mógł nie wiedzieć, że - jak raz - wszystkie wkoło planety i gwiazdy takie właśnie są! Czy może dokładniej - punktowe, niż okrągłe. Myślę też, że ma to związek z fizjologią widzenia - oko cały czas drga i uśrednia. A przy uśrednianiu krawędzie się nie ostają.

    PS
    Na poziomie interakcji światła ze strukturą kryształów nie mam kompletnie intuicji: tam latają kwanty i działają jakieś "spooky actions at a distance"... ;)

  73. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 12:40

    @Szabla
    "@Jonny: muszę Cię zmartwić, ale z tymi pikselami nie jest aż tak okrągło: link"

    Napisałem "zbliżonym do koła", mogłem napisać "owalnym", niemniej idea jest zachowana. :)

  74. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 12:53

    @Bahrd - to nie oko ma zdolności adaptacyjne, tylko mózg.
    Dlatego możemy go nauczyć patrzenia przez szparę w drzwiach w szkłach progresywnych, choć zdawałoby się, że jest to mało fizjologiczne i bardzo niewygodne.
    Na podobnej zasadzie, możemy obniżać i inne standardy, np. dźwięku, czy obrazu, ale czy to jest słuszny kierunek, że płaci się taką cenę za jakąś tam wygodę.
    Dziś, masy słuchają muzyki zapisanej w formacie mp3, bardzo często w skandalcznej wręcz jakości, ale co to za różnica, kiedy słucha się np. death metalu, gdzie słychać jedynie łomot i charczenie (?).

  75. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 12:54

    Bardh
    Ciekawy link ;
    Nie chodzi mi o pojedyncze ziarno tylko o to co potocznie jest za ziarno uznawane czyli jak na zdjęciu " wyłazi ziarno " to oznacza ze te kryształki w jakims miejscu bardziej narastają i grupują się, i taki nieregularny "fraktal " oglądany z większej odległości , odczytywany jest przez nasz mózg jako koło ;
    Bardzo się jednak nie sprzeczam

  76. Bahrd
    Bahrd 8 października 2017, 14:05

    SKkamil, już rozumiem. Do modelowania samego oka można użyć modelu próbkowania poissonowskiego: link i zobaczyć jak obraz po kilku(nasto)krotnym spróbkowaniu i uśrednianiu będzie wyglądał.

    Jonny, przyznam, że nie wiem, za które złudzenia/zniekształcenia optyczne bardziej odpowiada oko, za które mózg, a które powstają w wyniku ich wspólnych niedoskonałości.

    Ale muszę się nie zgodzić z obniżaniem standardów dźwięku: CD i dobre MP3 to jednak nadal inna klasa niż kasetowy walkman, czy słuchanie listy "Trójki" w radiu mono.
    Wskazane przez Didymosa schematy (nad)próbkowania są coraz doskonalsze,

    PS
    A poza tym, kto chce, może nadal pozostać przy zniekształceniach płyt gramofonowych i lampowych wzmacniaczy.

    PPS
    Osobiście nie lekceważę wielbicieli "łomotu i charczenia" ;) Co prawda Metallica to zdaje się thrash metal, ale wielu pomstowało, że "Death Magnetic" miała na CD bardzo mały DR.

  77. JdG
    JdG 8 października 2017, 16:01

    A na koniec, wyliczając plusy (niech będzie, że dodatnie) "analogowego" fotografowania, warto podkreślić, że już na samym wstępie tej operacji, naciskając spust migawki "analoga", otrzymujemy obraz bezpośrednio "narysowany" (lub wyrzeźbiony) przez światło w materiale światłoczułym. Nie ma tu etapu przetwarzania DAC w matrycy i w innych procesorach kamery. Po wywołaniu i utrwaleniu mamy gotowy obrazek, który możemy sobie oglądać bez pomocy żadnego przyrządu.

    Ten obraz po prostu jest. I jest w dodatku trwały, w normalnych, pokojowych warunkach może sobie trwać latami - każdy, kto tak fotografował ma jakieś archiwum, do dziś zachowały się nawet dagerotypy.

  78. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 16:20

    Wywoływanie jest przetwarzaniem obrazu utajonego, JdG.

  79. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 16:30

    Bardh
    Oczywiście ze symulować można wszystko np różne sposoby wyostrzania mogą symulować różne metody wywoływania ;
    Dlatego nie twierdzę ,że analog to jakaś kolosalna róznica ale uważam ze analog zeskanowany nadal częściowo zachowa charakter analoga mniej lub bardziej ale zazwyczaj jest to widoczne ;
    W takim negatywie kryształki srebra narastają najbardziej w miejcach jasnych * na negatywie są one ciemne ) i tam skala tonów jest duża ; Cóż pomijając wszystko to mając negatyw w szufladzie wyjmujesz go po 10 latach i zastanawiasz się zrobić wystawę czysto analogową i wyciagac powiększalnik czy skanować ; Po prostu masz wybór ; ale jak mówię bez zbytniej egzaltacji ,ze niby analog to jakiś super sposób na udane zdjecie ;

  80. kojut
    kojut 8 października 2017, 16:54

    @SKkamil
    A zdajesz sobie sprawę, że powiększać możesz również pliki cyfrowe?

  81. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 16:56

    Kryształ srebra jest albo go nie ma czyli zero albo jeden :P

  82. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 17:00

    No ale przeciez cyfra to cos innego ..? Równie dobrze możesz format mp3 wysłać do wytwórni płyt winylowych ..uważasz ze nie możesz ..? A znasz kogos kto by tak czynił ..?

  83. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 17:03

    Szabla
    Gradację w analogu uzyskujesz przez to ze tych warstw kryształkow jest sporo ;

  84. kojut
    kojut 8 października 2017, 17:03

    SKkamil, wiem, że to coś innego. Mówię tylko, że z pliku cyfrowego możesz również zrobić odbitkę na papierze srebrowym. I znam kogos, kto tak z powodzeniem robi.

  85. JdG
    JdG 8 października 2017, 17:07

    >> Wywoływanie jest przetwarzaniem obrazu utajonego, (by Szabla):

    samo naświetlenie tego obrazu to też proces przetwarzania. Tak czy owak, są to działania bezpośrednie.

  86. SKkamil
    SKkamil 8 października 2017, 17:19

    Kojut ..
    Nie przeczę np w grafice można te techniki swobodnie łączyc ; tym bardziej że czasem efekt graficzny z cyfry jest lepszy ; no dobra bo się zaczniemy zastanawiać nad ogólną teorią względności ; i nad tym czy wrona barona cyfrom musia być ustrzelona ; I tu się natura wron kłania ; Wrona nie musi wrona tylko może ;

  87. Szabla
    Szabla 8 października 2017, 18:08

    @JdG: cyfrowa obróbka jest również działaniem bezpośrednim. Sorry, ale fotografia halogenkosrebrowa to proces fizykochemiczny, a nie rejestrowanie duszy. :)
    @SKkamil: ale każda warstwa jest zerojedynkowa? :)

  88. Jonny
    Jonny 8 października 2017, 19:01

    @Szabla - a Ty w ogóle masz duszę ? :)

  89. Janusz.Z
    Janusz.Z 8 października 2017, 19:36

    @noob
    "To akurat nie jest moda tylko etap rozwoju."
    Rozwoju czego?
    Nabijania w balona?
    To z rozwojem nie ma nic wspólnego.

  90. Janusz.Z
    Janusz.Z 8 października 2017, 19:39

    @noob...Twoje słowa:
    "A tak poważne, to moda jest jedną z najgorszych dolegliwości dzisiejszej cywilizacji, ludzie są kastrowani z myślenia i indywidualności, ot taki paradoks."
    Idealnie pasuje do rejestracji cyfrowej.

  91. JdG
    JdG 8 października 2017, 20:32

    Szabla (Sorry, ale fotografia halogenkosrebrowa to proces fizykochemiczny, a nie rejestrowanie duszy. :)

    no właśnie! nigdy nie byłem innego zdania, to proces fizykochemiczny, który może być wykorzystany wielorako, w tym do rejestrowania stanu duszy (niektórzy to pewnie potrafią).

    Natomiast fotografia cyfrowa to w zasadzie kalkulacje arytmetyczne a nawet ogólniej matematyczne, które mogą realizować różne algorytmy. Takie, które służą tylko możliwie sprawnemu zapisaniu stanu przetwornika, jakim jest matryca i wtedy jest OK, mamy dobry plik RAW.

    W praktyce jednak ten komputer realizuje dużo więcej ambitnych czasem algorytmów, które w różny sposób wpływają na ostateczny efekt fotograficzny. Wspomnij ostatni materiał o fotograficznych przyrządach od Google'a.

  92. Bahrd
    Bahrd 8 października 2017, 21:51

    Janusz.Z
    8 października 2017, 19:39

    "@noob...Twoje słowa:
    "A tak poważne, to moda jest jedną z najgorszych dolegliwości dzisiejszej cywilizacji, ludzie są kastrowani z myślenia i indywidualności, ot taki paradoks."
    Idealnie pasuje do rejestracji cyfrowej. "

    Myślę, że gdybyś sto pięćdziesiąt lat temu był artystą-malarzem, to powiedziałbyś to samo o ówcześnie rodzącej się fotografii.

  93. baron13
    baron13 9 października 2017, 11:58

    Na mój oglad to cały problem sprowadza się do tego, czy są jakieś zdjęcia, których "syfrowiec" zazdrozściłby posiadaczom aparatów analogowych. Tu powiem tak, że nawet na naszym forum pojawił się człowiek, który robił średnim formatem z małą GO. I jak pamięć nie zawodzi, dostał bana :-) Osobiście uważam, że jeśli mam zapotrzebowanie na taką GO, to zapewne szkoda kasy np na obiektywy o f/1,2. Bokeh z większych formatów przy większych przesłonach wygląda inaczej, rozmycie nie zwiększa się tak ostro z odejściem od punktu wyostrzenia bo przesłona zwykle jest dużo większa, pewnie ma to magię itd, ale zdjęć ni(e) ma. Ponieważ na takie zdjęcia trzeba mieć pomysł. Ludność produkuje zdjęcia z pokłonami obiektywu udające płytką GO dla wielkiego formatu. Z LF można to uzyskać z lepszym efektem. Tyle, że na tego typu pomysłach kończy się zastosowanie analogów. Ile takich zdjęć da się zrobić? Ile, żeby ktoś chciał jeszcze ogladać?
    Pies moim zdaniem jest w tym pogrzebion, że wbrew dość powszechnemu przekonaniu, fotografia nie jest tak zależna od sprzętu, jak od fotografa :-) Widziałęm ikoniczne zdjęcia zrobione komórką, aparatem otworkowym, Holgą, kompaktami. Tylko oko i pomomysł, do tego zrozumienie co danym sprzętem da się zrobić. To jest tak, że jak się podchodzi do tematu, to zawsze przydałby się inny sprzęt. Sztuka polega na tym, by go zrealizować tym, co się do niczego nie nadaje. Jeden lamentuje, inny potrafi obsłużyć sprzęt i zrobi fotki.

  94. SKkamil
    SKkamil 9 października 2017, 12:59

    Jpg
    A człowiek jest zero jedynkowy ? Zalezy jak głęboko zajrzysz ; na poziomie jednego kryształu związku srebra nie jest zero jedynkowa bo kryształ ma wiele parametrów , które wpływają na to jak przepuszcza swaitło ;
    Skanujac przechodzisz w tryb "zerojedynkowy "ale z dość duza iloscia bitów 16
    bit ; Dodatkowo skanery mają tak zwana głębie ..niby są t o skanery 2 d ale dziłają w głąb na poziomie kilku mm ..czyli uchwycą drobne niuanse wynikające z nawarstwiania się kryształków ; To widać ;


  95. qqrq
    qqrq 9 października 2017, 14:08

    Spojrzałem na kilka komentarzy i myślę sobie...

    Jest taka gra komputerowa, Hellblade: Senua's Sacrifice, z fantastycznym motion capturem, mapowaniem twarzy i renderowaniem aktorki grającej główną rolę na żywo w wirtualnej rzeczywistości silnika Unity.

    Jest studio filmowe Oats, któremu przewodzi Neill Blomkamp (ten od m.in. "Dystrykt 9") i razem z twórcami Unity pracują nad serią filmów renderowanych na tym silniku.

    Wielkie korporacje używają Unity do robienia wizualizacji pod wirtualną rzeczywistość do serwisowania swojego sprzętu... w ogóle wirtualna rzeczywistość + Unity + dobre gogle to jest w tej chwili ścieżka, którą podążają najlepsi...

    To skoro żyjemy w XXI wieku i mamy taką technologię pod ręką, po kiego grzyba nam w ogóle drogie i ciężkie aparaty i obiektywy, jeśli sobie możemy zdjęcia i filmy wyrenderować na malutkim ultrabooku, spijając kawkę w Starbie, jak się tylko trochę znamy na Photoshopie, Unity, 3D Studio, After Effects i tym podobnych? Przecież Sony, Sigma, Canon czy Nikon to już technologia przestarzała i wymierająca... Koledzy marudzący na analogi chyba żyją ciągle w 2010 roku i jeszcze 2017 do nich nie dotarł...

    (przeczytam zaraz resztę komentarzy, tylko otworzę flaszkę... bo na trzeźwo takiej kompilacji krindżu i striggerowanych primadonn nie przełknę :D)

  96. SKkamil
    SKkamil 9 października 2017, 17:50

    Czyli ze np zamiast fotografować modelke to ją sobie stworzysz ..? Dobre ; Przewaga komputera nad wizjerem elektronicznym ..w wizjerze widzisz jak będzie zdjecie wyglądało a na monitorze stwarzasz konkretny obraz ; Ewolucja ;

  97. Jonny
    Jonny 9 października 2017, 19:32

    Kol. @qqrq, robi sobie żarty, zatem śmiejmy się razem z nim z wyrenderowanych syntetycznych scen, które mają w sobie mniej autentyczności, niż malarstwo.

    Na szczęście do rejestracji obrazów rzeczywistych mamy fotografię, obojętnie czy w tradycyjnym, czy zero jedynkowym wydaniu.

  98. JdG
    JdG 9 października 2017, 19:40

    No właśnie, zamiast fatygować się z trzema (np.) cwanonami na wesele, siadasz wygodnie przy kompie i w tym Unity (albo np. Blenderze - bezpłatny) nowocześnie załatwiasz zlecenie, tak?

    To może być ciekawy i inspirujący koncept, bo uwalnia Twórcę od ograniczeń realiów - np. ślub sobie aranżujesz w papieskich Stanzach z Rafaelem na ścianach, czego normalnie nie udałoby się zrobić, bo wpuszczają tam pewnie za biletami i tylko po to, żeby sobie popatrzeć.

    Aczkolwiek, to wcale nie taki nowy wynalazek, na tym przecież polegało zajęcie malarzów od czasów renesansu. Tyle, że oni to robili analogowo, bez dwóch zdań, pędzlem.

  99. Janusz.Z
    Janusz.Z 9 października 2017, 21:11

    @Bahrd
    Oczywiście, że bym tak powiedział jeśli ktoś by porównywał te dwie techniki odwzorowywania rzeczywistości jako konkurencyjne.
    W samych założeniach takie porównanie jest pozbawione sensu.
    Jednak porównywanie suplementu rzeczywistości jaki daje nam cyfrowa rejestracja z analogową techniką rejestracji, która suplementem nie jest ma głęboki sens.
    Przecież to zatacza koło. Miliony a może niebawem miliardy pikseli i po co?
    Aby jak najwierniej odwzorować analog?
    To czysta komercja w którą złapano miliony.
    Suplement fotodiety...

  100. Jonny
    Jonny 9 października 2017, 22:47

    Dla lubiących rachunki, Ken Rockwell coś tam policzył: link :)))

  101. Jonny
    Jonny 9 października 2017, 22:50
  102. Bahrd
    Bahrd 9 października 2017, 23:18

    Janusz.Z, gdy (bo nie jeśli, ale właśnie gdy) ziszczą się wizje Qqrqa, to cyfrowa fotografia pozostanie ostatnią, która z rzeczywistością ma coś wspólnego.

    Co do ontologicznego pytania, czy świat jest dyskretny, czy analogowy: wydaje mi się, że w zastosowaniach klasycznie fotograficznych (portrety, krajobrazy, martwa natura, etc.) rzeczywistość (w tym kliszę!) można traktować jako analogową, bo jest to zwyczajnie wygodne.

    Ale już przy rejestracji na poziomie pojedynczych fotonów (niezależnie, czy na kliszy - jak to przez wiele lat robili fizycy szukając śladów coraz to nowych cząstek, czy - jak obecnie - elektronicznie) dyskretna natura jest nie do pominięcia.

    SKkamil
    "Czyli ze np zamiast fotografować modelke to ją sobie stworzysz ..? " - niektórzy z pewnością. Jak zerkam na zdjęcia "selfie" przefiltrowane filtrami typu "beauty look", po których skóra wygląda jak silikon na manekinie, to tak właśnie myślę, że będzie. A znajomy psycholog od terapii z wykorzystaniem VR już żartuje, że fakt, że rozmówczyni w realu nie zmienia w trakcie rozmowy koloru skóry, oczu czy włosów, powoli uważa za niedoskonałość.

    Tak (troche bardziej) serio - Unity na poważnie zaangażowane jest w stworzenie narzędzi do produkcji filmów, też linkowałem przykłady ich prezentacji na SIGGRAPH'17 przy innej dyskusji.
    Oczywiście, kiedy się narzędzia upowszechnią, to wiele z tak powstałych filmów będzie klasy filmików na YT, ale zapewne powstaną też dziełka i dzieła warte oglądnięcia.

  103. baron13
    baron13 10 października 2017, 07:59

    Ekhem... Mechanika kwantowa nie ma nic wspólnego z "cyfrowością". Jeśli promieniowanie światła oddziałuje z siecią krystaliczną, to obserwujemy przekazywanie energii porcjami, ale to samo światło, czyli fala elektromagnetyczna pobudza antenę w sposób ciągły. Nie ma jakiejś znormalizowanej porcji energii, kwant światła ma energię równą stała Plancka razy częstotliwość. Widmo energii jest ciągłe.

  104. Jonny
    Jonny 10 października 2017, 08:26

    @baron13 - jestem niemal pewien, że po tym co napisałeś od razu wszystkim pojaśniało w głowach. :)))

  105. Bahrd
    Bahrd 10 października 2017, 09:15

    Baronie, nie znam się, ale rozumuję tak: jeśli źródłem światła jest foton, to ma on energię równą wielokrotności stałej Plancka. Bo mniejszych (ułamkowych) porcji energii znikąd nie mógł wziąć, ani nigdzie po drodze utracić.

    link

  106. baron13
    baron13 10 października 2017, 09:58

    @Bahrd: Wymiar stałej Plancka to jest J*s. Dżul razy sekunda, a energię mierzymy w samych dżulach. Dlatego nie można po prostu pomnożyć stałej Plancka przez liczbę naturalną. Mnożysz ją przez częstotliwość o wymiarze 1/s i teraz wszystko gra. Lecz częstotliwość może przyjąć dowolne wartości. Co zresztą pieknie widać na wykresach, które zalinkowałeś. Nie chcę tru mieszać w głowach, ale generalnie podstawą mechaniki kwantowej nie jest porcjowanie energii, ale takie porąbane zasady tu się skompromituję, bo chyba jest ich sześć, ale nie wiem co ostatnio w tej materii obowiązuje. Kwanty biorą się z tego, że w szczególnym układzie fizycznym, studni potencjału (wiem  że bełkoczę) pojawiają się dozwolone stany energetyczne układu i pomiędzy nimi obszary zabronione. Taka studnia potencjału to może być np lejek w którym krąży po ściankach kulka. Kulka może poruszać się tylko po pewnych trajektoriach gdzie jej energia kinetyczna będzie odpowiadała tej "dozwolonej". Jeśli uprościmy sprawę tak, że może ona się poruszać tylko po kołach, to otrzymasz szereg takich kół jedno nad drugim, rozmieszczonych coraz gęściej.
    Dla zjawisk makroskopowych te koła są za gęsto ułożone, żeby się to dało zmierzyć. Poza tym w świecie makro masz milion innych zjawisk zaburzających taki układ fizyczny i obserwujemy "normalną" fizykę. Natomiast takim układem są atomy. Elektrony krążą tylko po dozwolonych orbitach. Jeśli coś np walnie w atom, elektrony mogą zostać wyrzucone na wyższą energetycznie orbitę, po czym spadają z niej (inna sprawa dlaczego) wysyłając kwant światła (foton) o energii równej różnicy pomiędzy poziomami energetycznymi. Dlatego obserwujesz linie widmowe.
    link
    Przy czym linia jest po prostu obrazem szczeliny koolimatora :-) Chodzi o to, że atom w rozrzedzonym gazie świeci dość ściśle określonymi kolorami. Z tego pewnie wzięło się uproszczenie mówienia o mechanice kwantowej, że chodzi tam o porcjowanie energii .
    Za to żarówka wolframowa daje praktycznie ciągłe widmo, czyli znajdujesz tam kwanty o dowolnej energii. Faktycznie wyjasnienie kształtu widma ciała doskonale czarnego wzięło się z założenia, że światło jest promieniowane porcjami przez skwantowane oscylatory. Lecz to widmo jest właśnie ciągłe, czyli znajdziesz tam kwanty o dowolnej energii z pewnego przedziału.
    link

  107. Bahrd
    Bahrd 10 października 2017, 11:01

    "Nie przystoi to na wilka.
    Wcale.
    Ale, jak będziecie tak w kupie
    Dysputować się, głupie,
    Wiecie, kto nie zbłądzi?
    Oto strzelec was pozwie, a kuśnierz osądzi"

    Może więc niech jakiś kwantowy kuśnierz tutaj zbłądzi i nas osądzi?

  108. qqrq
    qqrq 10 października 2017, 13:35

    Co tu się dzieje w tych komentarzach :D

    A ja chciałem tylko dorzucić, że Kuba Klawiter w jednym z ostatnich materiałów na YT mówił o gościu, który oświadczył się swojej dziewczynie "podczas" grania w VR... jego komentarz mi się skojarzył po przeczytaniu komentarzy o malowaniu i przenoszeniu się do innych miejsc ;) Polecam gościa i polecam jego serię Tech Week :)

    @Jonny,
    Ten śmiech to taki żeby przykryć ironię pewnego sposobu rozumowania niektórych ludzi, że skoro mamy aparaty cyfrowe to po co komu analogi? Takie samo rozumowanie jak to, że skoro mamy fotografię, to po co komu malarstwo...
    No to skoro mamy renderowanie w czasie rzeczywistym i VR, to po co komu aparaty? :D

    Jak ktoś wspomniał, nawet nasze telefony robią z nas tak naprawdę augmented reality robiąc nam zdjęcie i nakładając pierdylion filtrów upiększających i dorzucają efekt artystycznego rozmycia tła :D Po co mi najnowszy sensor Sony i "state of the art" szkło Sigmy, jak ładniejszy efekt da mi nowy soft na moim Xiaomi? :D

  109. Jonny
    Jonny 10 października 2017, 13:50

    @qqrq - tego świata nie da się już ocalić, bo dawno już stracił rozum, natomiast my po prostu róbmy swoje, nie zwracając na szaleńców uwagi.

  110. Bahrd
    Bahrd 10 października 2017, 13:57

    Jonny, "niech żywi nie tracą nadziei i przed narodem niosą oświaty kaganiec; ".

    Mówią, że jeden z hieroglifów (sprzed 4000 lat!) głosi, że "współczesna młodzież jest leniwa i nie ma szacunku dla starszych".

  111. SKkamil
    SKkamil 10 października 2017, 15:25

    baron
    jak zawsze miesza błękit w głowie ; musze to przetrawić na spokojnie ;

  112. Jonny
    Jonny 10 października 2017, 15:59

    @Bahrd - jest jak piszesz, ale co to w praktyce oznacza ?
    Ano oznacza, że wszystko da się zmodyfikować oprócz samego człowieka, który od eonów lat, ciągle jest jednakowo leniwy i krnąbrny.
    Ponoć lenistwo napędza postęp, tylko dokąd nas ten postęp doprowadzi ?
    Bracia Wachowscy w "Matrixie", porównali człowieka do wirusa, który dotąd będzie wyniszczał organizm, który go żywi, póki tego organizmu nie zabije.

  113. Bahrd
    Bahrd 10 października 2017, 16:57

    Jonny, moim zdaniem, w praktyce tylko (i aż tyle): sztafetę. Natury na dłuższą metę nie oszukamy - pozostaje więc przekazać następnym, to co się umie i wie, a przy odrobinie szczęścia i talentu dodać coś od siebie.

    Ale my tu o imponderabiliach, a Yashica pojechała po bandzie!

  114. Janusz.Z
    Janusz.Z 10 października 2017, 21:34

    To falowo czy kwantowo?

  115. Bahrd
    Bahrd 12 października 2017, 10:28

    Geometrycznie. Na potrzeby analogów potrzeba i wystarcza.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.