Optyczne niegodne testowania produktów Leica
ale o wszystkich niby nowościach informują
łasi na nabijanie odsłon i komentarzy.

Start.

Jakby miał biało czerwoną kropkę to bym brał ...

Przecież ma...

Dalej jest to fajna kamera!!!!!
Ale ten wygląd 👎 :-(

Powinna się nazywać Me262 na cześć Me262.

Czy tylko dla mnie te wszystkie limitowane edycje Leici stały się żenadą i w oczach sprowadziły tę markę do postaci chłamu dla jeleni? Czy tam naprawdę nie potrafią nic innego, tylko szukać kolejnego debilnego pomysłu na jakąś idiotyczną wersję?

Zaraz się okaże, że wersji limitowanych ogółem wychodzi więcej niż normalnej. A co do koloru to taki kobiecy...I jak na leice całkiem tanio...

Ciekawe, czy udaje im się upłynnić całą taką edycję? Wnosząc z tego, że są coraz liczniejsze i obejmują mniej sztuk - raczej nie. Tak czy siak od czasów VW Golfa II i Leiki M5 niemiaszki nie wymyślili niczego sensownego.
Tak przy okazji dodam, że to właśnie kolejny model Leiki: M6 zapoczątkował "limitowane edycje" - ale wtedy było to 1640 sztuk a cena aparatu względem siły nabywczej była o wiele większa niż dzisiaj.

Golf II i M5 nie wniosły wiele w porównaniu do poprzedników.

@PDamian - oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia. Ale nie można zapominać, że M5 to zasadniczo ostatni z sensownych i trzeci nowy projekt Leiki, (poprzednie to A i M3). Na tyle wyprzedzał on swoje czasy, że się nie upowszechnił i Leika wróciła do aparatu oznaczonego M4 - 2. Potem z nowych były jeszcze CL i M8 - ale to już inna bajka.
Z kolei Golf II choć może był tylko modyfikacją to jednak na tyle udaną, że niemiaszki nigdy już nie osiągnęli takiej klasy (chociaż ci co mówią że "bez gwiazdy nie ma jazdy obstają, że ostatni był W124 :)

Nowa M5tka też wymiata :-)