GearUp Filter Pouch 100 - o takie cos sobie kupie. bo S&F Filter Pouch z czarnymi wkladkami jest kompletnie z bani jak sie foci w ciemnosci.

Kiedyś Lowepro naprawdę dbało o jakość wprowadzanych na rynek produktów. PAski do aparatów to mistrzostwo świata. Podobnie jak cały system z toploaderami. Nowe wersje to na przykładzie posiadanego przeze mnie Whistlera 400 przereklamowany kawał grata! Brak zamków przeciwdeszczowych, paski boczne do trzymania statywu bardziej poharatały mi statyw wraz z emblematami i karbonem niż kilkuletnie jego dotychczasowe używanie. Generalnie mam wrażenie, że projektanci nie wybrali się nigdy na wycieczkę pieszą z plecakiem, sprzętem np. lawinowym i potrzebnymi innymi artykułami - bluza/kurtka, kanapki, termos. Z jednej strony pomysł na głęboki plecak z przeznaczeniem z jednej strony na sprzęt a z zewnętrze na rzeczy podręczne jest trafniejszy od pomysłu np. Gitzo Adventury gdzie zakłada się że na sprzęcie foto ułożymy wszystkie graty. Zasada magazynowania brzmi - płyny pod a nie nad itp. Poza tym po prostu w tych plecakach nie ma miejsca na realizację normalnej całodziennej wycieczki górskiej. Poracając do Whistlera to jest tak głęboki że po prostu termos/buty/raki ciążą niemiłosiernie i człowiek odgina się do tyłu. Poza tym umieszczenie niektórych pasków można by określić planowaniem (przepraszam Redakcję) z "D". Najzabawniejszym odkryciem dla mnie było to że pas biodrowy najciaśniej spięty jest o ok. 5 cm za szeroki dla mnie - Spodnie kupuję 32/33 i od dawna używam plecaków Lowe Alpine. Co do tego ostatniego to właśnie jego noszę. Z Whistlera wyjąłem "foremkę" na sprzęt i włożyłem do Cerro Torre. W dolnej komorze plecaka układam zapasową bluzę, rękawice itp. W dużej zamykanek kieszeni bocznej - 1 l termos. W środkowej głównej komorze jest fiterał z aparatem, obiektywami i filtrami do której mam dostęp jaki mi daje plecak czyli od przodu. Klapa jest na tyle duża że wystarcza. Poza tym jak na grani używają delikatnego słowa zawiewa trzeba się streszczać i "drzwi od szafy" nie są potrzebne. Co najważniejsze Ludziska - system nośny moim zdaniem zarówno w Lowepro poza taką serią z miękką wyściółką niestety tylko na sprzęt z delikatnie regulowanymi szelkami to po prostu dramat. Podobnie jest z resztą z innymi tego typu plecakami - Gitzo Adventury i np. F-Stop. Klapa na sprzęt od pleców nie umożliwia zastosowanie wyprofilowanego, balansowego i regulowanego systemu nośnego. Przy plecakach powyżej 30l taki bagaż bez odpowiedniego systemu nośnego rozkłada się niestety tylko na ramionach. Nie wiem jak z tym nowym plecakiem ale ze zdjęć z sieci widać że nic się nie poprawiło. Najbardziej mnie rozbawia jak na zdjęciach takich plecaków pokazana jest przewieszona lina. Klasyczna dynamiczna ma 60m długości i po zastosowaniu w warunach zimowych jest kilka razy cięższa i mokra jak wielki mokry zwierz ;-) Marketingowcy są naprawdę z innej planety ;-) a my się czasem na to UFO nabieramy... w tym ja też.

@pablotura
Dawno nie widziałem tak trafnego i rzetelnego podsumowania cech tych plecaków. Widać, że napisane przez kogoś, kto rzeczywiście ich używa.
Sam mam Whistlera 450 i jak na plecak, który ma łączyć funkcje transportu sprzętu foto i rzeczy turystycznych, to sprawdza się "tak sobie". Szczytem jest brak laminowanego zamka komory foto. Podobnie pokrowiec przeciwdeszczowy - owszem, jest dopasowany do plecaka, tylko z reguły mam do plecaka przytroczony statyw, tudzież kijki trekkingowe, więc już w czasie deszczu muszę mieć inny, większy pokrowiec. Wolałbym też nieco zmniejszyć komorę foto, aby uzyskać więcej przestrzeni do transportu odzieży i innych koniecznych akcesoriów. Wystarczy, że muszę wziąć niewielki śpiwór i matę i już jest problem z zapakowaniem i troczeniem. Komora boczna zapinana na zamek nadaje się w zasadzie wyłącznie do transportu mapy. A można byłoby tam umieścić kieszeń z gumą i trokiem na dużą butelkę wody - wszak wędrowiec coś pić musi. Sam system nośny jest również "taki sobie", systemom nośnym np. Deutera zdecydowanie nie dorównuje. Używam, bo nie widzę innej możliwości wygodnego dostępu do większej ilości sprzętu podczas łażenia po górach, ale wciąż czekam na firmę, która wymyśli coś, co zadowoli osoby noszące sprzęt fotograficzny w góry i oczekujące bardziej wygodnego systemu nośnego i większej ilości lepiej przemyślanego miejsca na rzeczy trekkingowe.

No to chyba muszą Panowie pomyśleć o Shimodzie 👌

Lowepro, Shimodo, srodo...
Prawdziwy twardziel pakuje sprzęt w reklamówkę z Biedry.

@gnieciuch możesz rozwinąć temat shimody? Pytam z ciekawości, albowiem zakupiłem niestety i moje odczucia są zdecydowanie negatywne. Brak wodoodpornego zamka na plecach, przez co chociażby pot dość sprawnie przedostaje się do środka. Brak schowków na drobne przedmioty, materiał przemaka po krótkim leżeniu na wilgotnej trawie, a jego trwałość pozostawia wiele do życzenia. Przetarcia pojawiły się już po jednej tygodniowej wyprawie w góry. Brak dostępu od góry do gratów z głównej komory. Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ale powyższe to w moim mniemaniu główne minusy ich plecaka.

@dymol13 To się jawi raczej jak katastrofa :-) Przeglądałem stronę z plecakami Shimoda i byłem pod wrażeniem pomysłowości. Jedyne co to pastelowa kolorystyka mi nie odpowiadała. Teraz moje wyobrażenie ich rozwiązań po Twoim komentarzu legło w gruzach.

Używacie F-Stop tych z dużych plecaków?

@pablotura

Co F-Stopa znalazłem info na jutubach, zdaje się na kanale "Adam Gibbs", że mają słabe zamki.

Czyli wygląda na to, że na tę chwilę nie ma dobrego rozwiązania. Przyznam, że długo zastanawiałem się nad F-Stop Sukha, ale nigdzie nie można było go obejrzeć na żywo, więc ostatecznie zdecydowałem się na LP AW 450 Whistler. Nie mówię, że jest zupełnie zły, ale na dłuższe wycieczki z noclegami wymagałby ulepszeń. Shimoda w zapowiedziach była obiecująca, ma wiele ciekawych patentów, ale po takich opiniach też jestem sceptyczny. Kto wie, może trzeba jednak będzie wrócić do pierwotnych planów z Sukhą. Dla mnie absolutną podstawą jest:
1) dobry system nośny (na miarę np. Deutera),
2) dużo miejsca na rzeczy trekkingowe, tak aby zmieściła się chociaż kurtka, polar, zapasowe spodnie, kuchenka, gaz, czapka+rękawiczki itd.,
3) laminowane zamki,
4) kieszeń boczna na 1,5 l butelkę wody
5) mocowania lub troki do maty samopompującej/śpiwora.
Nie wiem, przecież te rzeczy wydają się oczywiste dla każdego górołaza, dlaczego producenci nie są w stanie sprostać takim oczekiwaniom?

Może coś takiego:
link
link

@zembaty
Bardzo ciekawe te propozycje! Ten Mindshift trochę za mały, ale oferta Naneu wydaje się skrojona pod moje oczekiwania. Ten K5v2 80L i Outlander 50L bardzo mi się spodobały, muszę im się bliżej przyjrzeć. Dzięki wielkie za polecenie!

@Freiherr mam podobne odczucia i właśnie dlatego zdecydowałem się na plecak Deutera, do którego mam zamiar wrzucić np. F-STOP PRO ICU - SMALL :) Do tego używam klipsu Peak Design, żeby nie musieć ściągać za każdym razem plecaka, gdy chcę sięgnąć po aparat. Aktualnie lepszego rozwiązania nie widzę.

@Freiherr

Bądź tak miły, i kiedy już kupisz, coby to nie było, wrzuć swoją opinię tutaj.

No to ja dorzucę swoje ;)
Mój zestaw na jednodniowe wycieczki to zwykły plecak trekkingowy Obecnie Ospey Kestrel 48 l + kabura ThinkTank Digital Holster 30. Na wycieczki 1-3 dni to mi wystarcza. Kaburę montuję na pas piersiowy i leży na nim jak przyszyty. Wyjęcie aparatu trwa trochę dłużej niż z zestawu montażowego na pasku czy szelki plecaka ale z moim D750 mogę przenosić obiektywy 24-70, 100-400 czy też 70-200. Nie wsadzałem do tego zestawu 150-600 ale bez uchwytu statywowego powinien też wejść ;) Pozostały sprzęt trzymam w plecaku.
Z tym, że przymierzam się do zakupu któregoś z plecaków Gregory ze względu na to, że mają odpinany cały panel frontowy przez który jest rewelacyjny dostęp do komory głównej plecaka.

@Freiherr, Pablotura,

Dzięki za wasze opinie - właśnie jestem na etapie wyboru jedno-dwudniowego plecaka trekingowo-fotograficznego i mam niezły dylemat... na dłuższe, poważniejsze wycieczki mam LoweAlpine Alpine Attak do którego wkłada bezlusterkowca + trzy małe obiektywy w małej torebce więc luz. Problem jest jak chcę zabrać więcej sprzętu foto w trudniejszy teren. Póki co na oku miałem właśnie Whistlera ale po waszych opiniach zastanawiam się czy jest wydawać grubo ponad 1000zł na takie coś :-/

Jaki inny model moglibyście jeszcze doradzić? zastanawiałem się też nad Mindshift BACKLIGHT 36L ale jest cholernie drogi :-/

Nie rozumiem czemu zaawansowany, ultralekki, pancerny, 50l plecak "wspinaczkowy" (Alpine Attack) może kosztować 600zł a plecak foto 30-40l kosztuje 1400zł...

PS: wiadomo coś n/t dostępności nowych wersji Whistlera albo Powdera? póki co w sklepach w Polsce ich nie ma...