Sony SF-G w wersji Tough - dostępność i ceny
W drugiej połowie października do sprzedaży powinny trafić karty pamięci o wzmocnionej konstrukcji - Sony SF-G Tough. Wiadomo też, ile będą kosztować.
Na stronie polskiego oddziału Sony na razie nie ma informacji o cenach nowych nośników pamięci. Jednak cennik podał japoński oddział Sony. Karty SF-G w wersji Tough trafią do sprzedaży 20 października. Ich ceny przedstawiają się następująco:
- SF-G Tough 128 GB - ok. 40 000 jenów (ok. 1 300 zł)
- SF-G Tough 64 GB - ok. 20 000 jenów (ok. 650 zł)
- SF-G Tough 32 GB - ok. 14 000 jenów (ok. 450 zł)
Dodatkowe informacje o kartach Sony SF-G Tough można znaleźć tutaj: Sony SF-G w wersji Tough - karty pamięci o wzmocnionej konstrukcji.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Wzmocniona konstrucja kart SD - to brzmi super. Ale te ceny są nie powiem skąd.
Wzmocniona konstrukcja jak najbardziej super - Sandisk potrafił się rozpaść po 2 latach używania. A 51zł drożej od Sandiska to nie jest tak źle.
A co się robi z tymi kartami, że się rozpadają po 2 latach? Pytam serio, bo z wrażenia szczęka mi opadła. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Raz złamałem tylko mikro przy wsadzaniu do telefonu - za bardzo wygiołem
:-) Z karty zgrywam za pomocą czytnika, więc aby kartę wyjąć/włozyć, trzeba ją wcisnąć i tak przynajmniej 3-4razy w tygodniu.. no i stało się - plastik popękał, a pierwsze poleciały "przegródki" pomiędzy stykami. Może to była wina czytnika, może mam za ciężki paluch - teraz już uważam więc jest git, ale wzmocniona konstrukcja na pewno nie zaszkodzi. Pozdro!
@jedrus69
To nie twoja wina, już dwa czytniki mi się tak rozleciały i jedna karta. Jednak bez tych przegródek mi i tak działa...
Może nauczcie się wkładać prawidłowo karty do czytnika to nic nie biedzie się łamać. Rozumiem po jakim upadku czy noszona w kieszeni spodni ale połamać kartę wkładając do czytnika to trzeba być pierdołą.
G prawda, dzis wzialem nie uzywana od kilku miesiecy SD Lexara i pupa. Moze sie przegrzala, jezdzila lato w samochodzie, nieuzywana, czasami moglo na nia slonce swiecic. Nikt nie widzi.... A uzywam tylko hobbystycznie...
Pierwsza porzadna co mi padla.
Nie licze tanich-tanich.
W jednej z moich kart Sandiska Extreme rozwarstwiła się (rozkleiła) obudowa w jednym z rogów - przy wkładaniu do opakowania Peli na karty SD, tak więc wytrzymałość tych "normalnych" kart nie jest zbyt dobra. Nie wiem jak w tych nowych Sony będzie to się sprawować, ale póki co nie potrzebuję kart o prędkości 300 MB/s.
A ja szczerze powiedziawszy jestem zaskoczony Waszymi komentarzami odnoście trwałości. Mam kilka exteme pro od sandiska i pracuje na nich od 6 lat - zawodowo. Wkładane, przekładane itp. kilka-kilkanaście razy w tygodniu. Oprócz zarysowanych nalepek od ciągłego wkładania/wyciągania są jak nowe, a mam te same niezmiennie od 6 lat.
Faktem jest, że jest mnóstwo podróbek, więc jak ktoś chce zaoszczędzić 10-20zł i kupić w sklepie, który niewiadomo skąd sprowadza te karty hurtowo to później są takie efekty.
Sandiski się rozklejają, niezależnie od czytników itd.
@Cichy
Używam karat Sandisk 10 lat i nigdy nic mi się nie rozkleiło. Do dzisiaj mam karty kupione z pierwszą lustrzanką.
Od ośmiu lat używam kart Sandisk Extreme Pro i jeszcze żadnej nie zepsułem. A wyciągam z aparatu, wkładam do czytnika i z powrotem jakieś pięć razy dziennie!
Używam kart przeróżnych gatunków (CF, SD, miniSD, MicroSD, XD, była nawet jedna SmartMedia i jakieś 2 od sony) od kilkunastu lat i nigdy jeszcze żadnej nie rozwaliłem. Tak - jakieś tanie adaptery microSD>SD mogły pogubić żeberka znajdujące się między stykami, ale w żaden sposób nie zmienia to działania karty. Same karty SD jeszcze mnie nie zawiodły.
Czasem naprawiam jakieś sprzęty w ramach hobby i miałem 2 eos'y z połamanymi pinami slotu kart CF. Same karty jednak - nie widziałem jeszcze trupa CF, a mam jeszcze 5 czy 6 "na stanie".
Sama SD z natury standardu jest bardzo odporna i wykładanie kasy podobnej do cen 15 lat temu wydaje się nieco dziwnym pomysłem...każdemu jednak wedle potrzeb.
No tak, produkowanie kart odpornych na zginanie, zapylenie i zanurzanie w wodzie jest misiom całkowicie niepotrzebne ;)
Wiecie kiedy sie sandiski rozklejaja? Jak sie je wciska w te piankowe card-holdery.
Odkad mam po 126gb w kazdym slocie, to przestalem uzywac zapasy - wjezdza do aparatu i do czytnika, nigdzie indziej. Nagle przestalo się rozklejać.
szare, srebnre, zlote - wszystkie mi sie rozklejaly w po jakim czasie. Nic sie z nimi zlego nie dziala, ale ewidentnie sie rozklejaly. Czarne extreme pro są cały czas całe, ale mam je realtywnie krótko i nie wkladam w ten portfel na karty.
Co do UHS-II i ich chorych cen. Ile aparatów ma uhsII w obu slotach, aby użycie tego miało jakikolwiek sens? Bo 4x128GB extreme pro 95gb to kupiłem za 600 zeta... 4 sztuki...
A jak jest w jednym slocie, to już całkowicie bez sensu? :P