Tydzień rabatów na produkty Nikona
Sieć AB FOTO zachęca do skorzystania z akcji, w ramach której w promocyjnych cenach dostępne są m.in. pełnoklatkowe bezlusterkowce Nikon Z6 i Z7 kupowane w zestawie z obiektywem i akcesoriami.
Informacja prasowa
Podwajamy rabaty na wybrane produkty Nikon! Tylko do 13.03.2019 w AB FOTO trwa NIKON WEEK!
Promocją objęty jest m.in zestaw Nikon Z7 (aparat + obiektyw 24-70 mm + adapter + karta 64 GB) z rabatem 2600 zł (cena po rabacie - 15 389 zł) lub zestaw Nikon Z6 (aparat + obiektyw 24-70 mm + adapter + karta 64 GB) z rabatem 2400 zł (cena po rabacie - 9 899 zł).
Po wpisaniu kodu rabatowego podanego w karcie produktu, cena zostanie obniżona o jego wysokość.
Szczegóły i wszystkie produkty objęte promocją, znajdziecie na stronie AB FOTO: abfoto.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ceny robią wrażenie rozsądnych, szczególnie jeśli przypomnimy sobie w jakich cenach na rynku startowały "jedynki"
AB foto , chyba najgorsza sieć , sprzedawcy nieuprzejmi , aroganccy, bucowaci , gburowaci, łaska że ma pokazać klientowi aparat, może przeczyta mój wpis jakiś manager od ab foto i zrobi z tym porzadek , kilka razy byłem i za kazdym razem chamskie obrzydliwe zachowanie obsługi jakby zły ze klient chce zapytac o cene lub aparat zobaczyc , aparaty bez cen wystawionych o wszystko trzeba pytac , wielka łaska ze chamski sprzedawca sprawdzi cene i pokaze aparat.
@tomizary
"sprzedawcy nieuprzejmi"
O, ciekawe rzeczy piszesz. To przykre :(
Akurat w Toruniu tego problemu nie ma. Szef jest bardzo miły i pomocny. Pozostali pracownicy również bardzo uprzejmi. Jeden z nich wiedzę ma naprawdę ogromną. Szczerze polecam!
NIE dajcie się prowokować trolowi; wszędzie wstawia negatywne opinie.
Opinie o sklepach umieszcza się na innych portalach
Kupiłbym wieś tylko pienądze gdzieś.....Z6 w tej konfiguracji kusi :)
No wlasnie niech napisze w jakim miescie....
a co do obnizki - konkurencja ze strony Sony albo nadprodukcja w stosunku do sprzedazy - byla przyczyna.
Oceniam ze u nas sprzedalo sie ze 200 sztuk - a moze AB Foto napisze ile...
zbytek3, Te Nikony są dla Nikoniarzy, Sony nie ma tu wielkiego znaczenia. Każdy kupi ten sprzę tw swiom czasie, moje dwie lustrzanki robia robotę a jak ich czas dobiegnie końca to wtedy chętnie przytulę Z6 i mam nadzieję że jeszce w niższej cenie.
Super obsługa w ABFOTO, więc nie wiem skąd się urwał ten powyżej. Pluję sobie trochę w brodę bo nabyłem ten sprzęt z rabatem tylko 1200, a trzeba było jeszcze poczekać :(
Opinie o sklepie umieszcza się tutaj , przy artykule o sklepie , a ty [...]
o nicku youkin chyba nie byłeś w sklepie z aparatami nigdy więc nie wypowiadaj śmiesznych wypocin i nie pisz o kimś troll bo jeśli nie znasz traktowania klientów w salonach ab foto .
uderz w stół a nożyce się odezwą; uwaga troll ! (smarkateria ??)
@tomizary,
a może napiszesz, UPRZEJMIE PROSZĘ, w jakim to mieście jest taka kiepska obsługa, bo inaczej wyjdziesz jednak na trolla.
facet pisze głupoty. Zalezy jaki salon, jacy ludzie. W jednej z galerii u nas są raczej pustki, więc sprzedawca to sie przykleja do klienta na pół godziny (być może z nudów) i objaśnia wszyściutko.
Tomizary ma częściowo rację co do obsługi w ABFoto. Kupowałem w grudniu 2018r Nikona D7200 - zamówiony internetowo w Medison Gdańsk. Przy chęci sprawdzenia aparatu ale tylko z zewnątrz bez włączania Pani a raczej jakaś dziewczyna burknęła że to jeszcze nie mój aparat i dopiero po zapłaceniu będę mógł robić z nim co chcę.Zależało mi więc kupiłem "kota w worku". Jeżeli to szefowie ABFOTO wymyślili taki sposób sprzedaży to gratuluję pomysłu. Ja będę ten sklep omijać z daleka choćby za darmo rozdawali !!!.
Poza tym, jak można oceniać całą sieć sklepów z powodu jednego pracownika jednego sklepu?
Pamiętam, że kiedyś w Fotojokerze jeden z pracowników był niemiły i zarozumiały. Ale sam sklep był spoko, więc po prostu przychodziłem wtedy, kiedy tego zarozumialca nie było. A pozostali pracownicy byli bardzo uprzejmi.
@ZBYLO
"kupiłem kota w worku"
Kupiłem w AB FOTO kilka aparatów. Za każdym razem solidnie obejrzałem i pobawiłem się. Nawet pozwolili zrobić dwa zdjęcia, żebym sprawdził matrycę ale za bardzo nie podkręcał licznika. Zatem to jednak kwestia konkretnego sklepu albo pracownika, a nie sieci.
@wzrokowiec
Z drugiej strony... Gdy kolega kupił w AB Foto D810, i w domu okazało się, że ma na liczniku kilkaset zdjęć, troszkę się zirytował. I ja go rozumiem. Ja przestrzeliwuję aparat dopiero wtedy, gdy jestem zdecydowany na jego kupno. Jeśli więc widzę, że towar ma na liczniku nabite klatki, dla mnie oznacza to, że ktoś go zwrócił, bo coś było z nim nie tak.
Robiłem u nich zakupy, super sklep, u nich to na prawdę promocja 2400 lub 2600zł w kieszeni, w innych sklepach nawet karty do aparatu nie dostaniesz.
I jest to dystrybucja z PL.
@Fotopstrykacz
"Jeśli więc widzę, że towar ma na liczniku nabite klatki, dla mnie oznacza to, że ktoś go zwrócił, bo coś było z nim nie tak."
To jak widać kwestia podejścia.
Ja bym nie kupił aparatu, który nie ma na liczniku żadnej klatki. Bo może jest zepsuty, skoro nie dało się nim zrobić żadnego zdjęcia. Kilkadziesiąt klatek oznacza dla mnie, że jest sprawdzony.
Również nie kupiłbym samochodu, który ma na liczniku zero przejechanych km. Jeszcze mi życie miłe...
NOWY APARAT , CZY TELEFON ,Laptop obojętnie co
ma być - nowy , w sklepie , a nie używany, wystawowy , lub jako zwrot
Pudełko ma być zafoliowane , z plombami
bez plomby na pudełku i folii oryginalnej producenta darmo nie chcę
Tylko oryginalne plomby i folia
ja mam być 1 właścicielem sprzętu i go rozpakować .
a nie 2000 klientów w sklepie wymacuje włącza lub ktoś oddaje , pobawił się i oddaje jako zwrot .
Tylko oryginalne plomby , pudełko zafoliowane = nowy towar
gdy cwaniak sprzedawca daje otwarte pudełko = towar był używany
robimy awanturę i wychodzimy z takiego pseudo sklepu
@wzrokowiec @ tomizary
sam nie wiem co powiedzieć wobec takiej pewności siebie, a wiadomo, jak nie wiesz co powiedzieć to powiedz chińskie przysłowie.
A więc "płyń jak liść po rzece życia, omijaj skały dogmatów i wybierz to co uczyni cię szczęśliwszym".
Kupowałem w stacjonarnych sklepach AB Foto. Poważne rzeczy o wartości > 20k przez internet. Za każdym razem bez zastrzeżeń. Na obiektyw 300/2.8 nawet dostałem niezły rabat (kilka lat temu, teraz kosztuje 5k więcej :(
Dla wiecznych frustratów i uogólniaczy opinii są inne miejsca...
@tomizary Być może Cię zaskoczę, ale prawie żaden producent foto nie plombuje swoich pudełek.
Jedynie Sony ma plomby na pudełkach, ale tylko od aparatów. Obiektywy już nie są plombowane z tego co wiem. Fujifilm natomiast ma plomby na foliowych woreczkach, w które owinięte są aparaty wewnątrz pudełka. Te plomby jednak łatwo odkleić i przykleić w taki sam sposób, więc ta naprawdę niczego nie gwarantują.
Natomiast sprzęt wszystkich innych producentów, czy to Nikon, Canon, Olympus, Pentax, Tamron, Sigma itp. itd., nie posiada żadnych plomb. Tak pudełka przychodzą z centrali danej firmy do sklepów, więc obstawiam że tak też przychodzą od producenta czy dystrybutora, bo raczej nikt w centralach firm zajmujących się sprzedażą nie zrywa sobie z nudów plomb.
O ile więc nie jesteś użytkownikiem Sony, to życzę powodzenia w poszukiwaniu tak zapakowanego sprzętu. ;) Dziwią mnie więc Twoje komentarze, bo powinieneś wiedzieć o braku plomb, gdybyś jakikolwiek sprzęt kupował gdziekolwiek. No, ale wygląda na to, że jesteś tylko internetowym krzykaczem.
@Fotopstrykacz, tu się z Tobą zgadzam w sprawie licznika. Wiadomo, że dopuszczalne jest te kilka klatek nabitych na liczniku, bo to bardzo możliwe, że producent nawet wyzwala, ale wystawowe aparaty często mają po kilkaset lub więcej. Takie coś jest dla mnie nie do zaakceptowania, dlatego nie jestem zwolennikiem swobodnej zabawy sprzętem w sklepie. Bo takie aparaty są potem sprzedawane i to zazwyczaj po normalnej cenie. Ale jest jeszcze gorsza rzecz niż licznik w wystawowym sprzęcie i to taka, której nie da się sprawdzić. Chodzi o akumulator. Akumulator z aparatu, który pół roku stoi w gablocie, jest oglądany i ładowany byle jak, bo tak to w sklepach niestety wygląda. Tu podładują przez 15 minut na szybko bo ktoś chce się pobawić, tu z kolei zostawią na noc bo zapomną, później z kolei przez miesiąc nie jest ładowany wcale bo nikt go nie ogląda i w efekcie ktoś kto w końcu kupuje dany aparat dostaje w zestawie akumulator, który już jest częściowo zużyty, głównie poprzez złą eksploatację.