Zeiss Ventum 21 mm f/2.8
Firma Zeiss dołączyła do oferty obiektyw Ventum 21 mm f/2.8 z mocowaniem Sony E, który zaprojektowano pod kątem współpracy z dronami.
Zeiss Ventum 21 mm f/2.8 to pełnoklatkowy obiektyw typu "fixed-focus", wyposażony w mocowanie Sony E (FE). Na jego budowę optyczną składa się 11 soczewek ułożonych w 9 grupach. Pole widzenia wynosi 91 stopni. Producent dodaje, że przy przysłonie f/8 wszystkie obiekty na dystansie od ok. 3 m do nieskończoności będą ostre w kadrze. Obsługiwane są też filtry (w rozmiarze 52 mm).
Obiektyw jest przy tym lekki - waży 227 g. Jego wymiary to 67.8 x 62 mm. Obudowa jest uszczelniona i chroni optykę przed pyłem i zachlapaniami.
Zeiss Ventum 21 mm f/2.8 trafił już do sprzedaży. Jego rekomendowana cena to 1 500 euro (bez VAT). Dodatkowe informacje na temat obiektywu są dostępne tutaj.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nikt nie komentuje wejścia Zeissa na rynek optyki dronowej? To objaw szukania niszy, czy rynek dronów z większymi aparatami tak się rozrasta, że warto w niego wejść nawet Zeissowi?
@komor
"To objaw szukania niszy, czy rynek dronów z większymi aparatami tak się rozrasta, że warto w niego wejść nawet Zeissowi?"
Dlaczego "nawet Zeissowi"? Na rynku dronów i optyki do nich od dłuższego czasu są takie firmy jak Leica, PhaseOne, Rodenstock, Linos czy Schneider-Kreuznach, więc dlaczego Zeiss nie?
Tyle tylko, że tego szkła za bardzo nie ma do czego podpiąć, gdyż ff nie istnieje na rynku dedykowanych urządzeń do dronów, jest m4/3, aps-c/s35 i później dopiero 44x33 mm, a podpinanie do drona pełnoprawnego aparatu to jednak nieco marnowanie zasobów drona (dźwiganie niepotrzebnych elementów).
@mate
Tylko aparat zintegrowany z dronem jest bezużyteczny gdy dron nie jest dłuższy czas użytkowany. Jak wyruszmy w teren to wystarczy nam jeden aparat, którym wykonamy tradycje zdjęcie i ujęcia z drona.
Tak więc jedno i drugie rozwiązanie ma wady i zalety.
@Borat
"Jak wyruszmy w teren to wystarczy nam jeden aparat, którym wykonamy tradycje zdjęcie i ujęcia z drona."
Tylko wtedy ten dron musi być większy, cięższy i droższy, bo musi dźwignąć zbędne (z punktu widzenia operowania dronem) elementy aparatu, więc w zależności od konfiguracji sprzętu summa summarum i tak możemy być "na minusie".
Borat - próbujesz zaprzeczyć 115 lat doświadczeń branży lotniczej ? Dostosowanie urządzenia do pojazdu powietrznego jest prawie zawsze tańsze niż kombinowanie odwrotne.
Robienie tego z dronami o napędzie akumulatorowym to już absurd do kwadratu.
@focjusz
A jakie mają być drony z silnikami odrzutowymi? Co ty bredzisz?