Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W piątkowy wieczór Fujifilm oficjalnie zapowiedziało, że X-Pro3 zostanie pokazany już 23 października. Najnowszy flagowiec producenta będzie miał wzbudzający kontrowersje niewielki ekran LCD oraz drugi, normalny, ukryty za tylną ścianką, nową symulację filmu oraz korpus wytworzony z tytanu.
Podczas wydarzenia Fujifilm X Summit w Tokio odbyła się konferencja dotycząca najnowszego flagowca Fujifilm - X-Pro3.
Przede wszystkim, aparat ten będzie jednym z niewielu korpusów na rynku wykonanym z tytanu.
Aparaty z serii X-Pro były dotychczas wyposażone w podwójny wizjer - optyczny oraz elektroniczny. Nie inaczej będzie z nadchodzącym bezlusterkowcem. Fujifilm obiecuje wyraźny skok jakościowy pod względem jakości obu celowników.
Ten optyczny charakteryzować się ma zmniejszoną dystorsją oraz większym kątem widzenia.
Elektroniczny z kolei ma mieć wyższą rozdzielczość, kontrast, jasność, pokrycie kolorów oraz prędkość odświeżania, niż poprzednik - szczegóły "liczbowe" nie są jednak znane. Przypomnijmy, że wizjer EVF w X-Pro2 miał rozdzielczość 2.36 miliona punktów oraz powiększenie 0.59x (dla obiektywu o ogniskowej 50 mm w ekwiwalencie dla pełnej klatki).
Najbardziej kontrowersyjna zmiana, mająca niejako zmusić fotografów do używania wizjera, to malutki ekran tylny z mocno ograniczonymi informacjami - znalazło się tam miejsce w zasadzie tylko na podstawowe parametry ekspozycji oraz kilka (regulowanych, patrząc po różnych momentach konferencji) parametrów takich jak symulacja kliszy, jakość obrazu, tryb fotografowania czy balans bieli.
W specjalnym trybie ekran ten może wyświetlać w zasadzie tylko... obrazek pokazujący logo kliszy, z której symulacji fotograf obecnie korzysta.
Całe szczęście ekran jest uchylny w dół i po jego drugiej stronie znalazło się miejsca na ukryty, normalny wyświetlacz.
Kolejną z nowości jest symulacja filmu Classic Neg.
Zupełnie nie rozumiem tego ekraniku z tyłu. Są rozwiązania pozwalające odwrócić ekran tak aby ten nie był widoczny z tyłu. Funkcje wyświetlania "filmu" można zrealizować jako opcję wyświetlania ekranu LCD. Po co?
Z drugiej strony nie wspomnieli nic o możliwościach wideo - a tu ekran LCD to podstawa. Chyba że nie ma możliwości nagrywania. Czyżby Fujifilm chciał być tak niszowy jak Leica?
Ja myślę, że seria X-Pro, po pojawieniu się X-H1 i X-T3, zrobiła się czymś trochę innym niż w momencie debiutu systemu. Jako kombajn dla zawodowca albo kogoś bardziej zaawansowanego wybrałbym dzisiaj właśnie X-H1 lub X-T3, a nie X-Pro, który musi zapełnić inne miejsce na rynku i widać, że go trochę szuka.
@PDamian ja to widziałem i wiem do czego ten ekranik, ale dalej nie wiem dlaczego tak to zrobili. Przecież można dodać tak wyglądający ekran do "zwykłego LCD" jako opcję (ekran wyłączony, szybkie opcje, podgląd liveview, etykieta symulacji filmu itd) a idąc dalej mogli zastosować taki sposób montażu ekranu jak np. w canonie eos r i jak ktoś ma ochotę to ma ekran a jak nie to ma namiastkę "wrażeń analoga".
@Arek zgadzam się z tobą, że x-pro jest niszowy (nawet teraz) ale po co go ograniczać jeszcze bardziej? Zdecydowanie wolałbym X-Pro3 aby był nowocześniejszym sprzętem w bardzo ciekawej formie, a krojenie specyfikacji czy ograniczanie funkcjonalności zrobić w jakiejś wersji X-PureAnalogPhotoExperince :)
A nie da się tego ekraniku obrócić w dół? To jak robić zdjęcia z nad tłumu?
Przecież częściej się przydaje obrót w dół niż w górę.
@deel77
Ten mały ekran LCD czerpie mało prądu bo to pewnie OLED jak w smartwatchach. On pewnie działa nawet jak wyłączysz aparat. A główny ekran LCD drenowałby baterie.
@mgkiler Nie zależnie ile ciągnie prądu ten mały ekranik to informacja o symulacji filmu przy wyłączonym aparacie jest dla mnie zbędna, a w wizjerze po włączeniu też może być info o symulacji (przecież to nie czasy kiedy załadowany film w aparacie trzeba wykorzystać do końca filmu, aby nie tracić klatek, a zmiana filmu była czasem problematyczna i czasochłonna)
@espresso ja też lubię i wolę oglądać zdjęcia na wydrukach, ale nie chcę ograniczać gustu i sposobu oglądania innym. Podobnie z wideo. Mogę nie korzystać jak nie chcę ale nie będę postulował wycinania funkcji bo "JA" z nich nie mam ochoty korzystać. Jeszcze bym zrozumiał takie postępowanie gdyby np. tryb wideo wymuszał stosowanie innej matrycy mającej gorsze parametry foto ale w tym przypadku to kastracja.
Obawiam się, że Fujifilm swoimi działaniami spowoduje, że X-pro będzie bardzo niszowe przez co dużo droższe przy gorszej specyfikacji i ergonomii od serii X-T. Na tę chwilę jedynym plusem X-pro wydaje się jego wizjer. Pytanie pozostaje czy na tyle wartościowy aby rezygnować z użyteczności panelu LCD, ograniczeniu sterowania (brak przycisków d-pad) czy niepewnej funkcji wideo.
Mi osobiście taka wizja aparatu się podoba, aczkolwiek ekran mógłby być zamontowany na przegubie z boku, co znacznie poszerzyło by grono jego odbiorców. Przypuszczam, że dla mnie główną barierą przy jego zakupie będzie jednak cena, chyba że przez swoją niszowość szybko straci na wartości, w co jednak szczerze wątpię.
Ale wiesz, z tym oglądaniem zdjęć na wyświetlaczu w aparacie to tak jak z wyjadaniem z garnka. Nie ma jednak to jak podane na talerzu w dodatku z odpowiednią oprawą. Fotografia to nie "fast food". Może własnie Fuji pracuje nad zmianą nawyków konsumpcji zdjęć w aparacie...
Tryb video pewnie wymusza dopisanie parę linijek oprogramowania (za darmo nikt tego nie robi), często jakieś dodatkowe przyciski czy też większy bałagan w menu. Więc jeśli ma być to sprzęt dedykowany do fotografii to fajnie. Jeśli ktoś szuka trybu video to ma lumixa, olympusa lub z biedy nawet sony.
A jakby tak dodali taką gierkę że oddajesz rolkę tego "klasycznego filmu" w labie, czekasz ...albo sam wywołujesz w processorze i po tym dopiero możesz zobaczyć efekty? To byłaby dopiero pure photography.
"Ale wiesz, z tym oglądaniem zdjęć na wyświetlaczu w aparacie to tak jak z wyjadaniem z garnka. Nie ma jednak to jak podane na talerzu w dodatku z odpowiednią oprawą. Fotografia to nie "fast food". Może własnie Fuji pracuje nad zmianą nawyków konsumpcji zdjęć w aparacie..." -robiąc Instaxy 🙄
Te Fuji X-Pro to przecież aparaty dla hipsterów: -stylizowany wygląd na lata 70 -metal obowiązkowo bo lata 70 też go miały -wizjer stylizowany na stare dalmierze -udawanie jakiś trybów filmów analogowych -a teraz udawanie do kwadratu bo nawet LCD nie jest łatwo dostępny
Jeszcze powinni wywalić całkiem tryby "A" na pokrętłach i dać taki papierowy kartonik jak w starych aparatach, że przy: -słoneczko: ustaw przysłonę xxx a czas yyy -słoneczko za 1 chmurką: ustaw przysłonę zzz a czas www -słoneczko za 2ma chmukrami: .... -i tak dalej
Przesunęli ekranik LCD z góry korpusu (X-H1) na tylną ściankę. Negatywne w swoim wydźwięku stwierdzenie "kontrowersyjny" jest nie na miejscu. Dlaczego nie "nowatorski" ? Nie stać mnie na X-pro3, ale dwójkę przytulę chyba jeszcze w tym roku....
@espresso Doskonale wiem po co jest wyświetlacz LCD w aparacie i mówiłem, że wolę oglądać zdjęcia na papierze. Problemem dla mnie rozwiązaniu Fujifilm jest to, że rozwiązanie które przyjęło się na rynku (z różnych powodów - dla mnie bardzo użyteczne) jest ograniczane. Pisałem już wcześniej że istnienie danej funkcji (panel LCD, nagrywanie wideo) nie powoduje konieczności korzystania z niej (znam wielu którzy nigdy nie nagrywali aparatem wideo i takich którzy aparatem fotograficznym prawie nie robili zdjęć). Twój argument dotyczący linijek kodu uważam za chybiony. W tym wypadku mówimy raczej o kasowaniu kodu niż jego tworzeniu, bo aparaty X kręcą z każdą kolejną wersją lepszej jakości wideo. W przypadku X-pro3 nic na ten temat nie mówiono, a rozwiązanie z panelem LCD raczej sugeruje utrudnione korzystanie z aparatu jako kamery wideo. Podobnie z "bałaganem" w przyciskach - X-Pro2 i X-Pro1 miały przyciski (dpad) i były one ogarnięte w menu. Nie pisałem o dodatkowych przyciskach a o usunięciu już istniejących. Według mnie to usunięcie będzie prowadziło do większego bałaganu i dezorientacji użytkowników systemu Fujifilm.
Moje rozczarowanie, chociaż wciąż mam nadzieję że finalnie aparat będzie unowocześnionym X-pro2 a nie kastratem, wynika z tego że od dłuższego czasu chciałem kupić X-pro2 i zwlekałem, bo X-pro3 miało być "już za chwileczkę", a w międzyczasie X-T3 pokazał że fuji fajnie się rozwija (i ma rozwiązania które chętnie zobaczyłbym w x-pro3)
Proponuję dedykowane karty pamięci pojemności 36 zdjęć w formie kasety 135 z zakodowaną czułością i profilem charakterystycznym dla konkretnego materiału, np. Provia, Velvia, To byłby hicior dla koneserów starej szkoły.
Jeszcze można by dodać, że średnio raz na 500 zdjęć aparat się zacina. Trzeba otworzyć wtedy klapkę. Coś kliknąć w środku. Kasują nam się wtedy 3 ostatnie zdjęcia (taka symulacja prześwietlenia kliszy), ale apart znów dalej działa. :)
Taka symulacja przygody z Zenitem - kilka razy mi się potrafił zaciąć :)
@mgkiler "A nie da się tego ekraniku obrócić w dół? To jak robić zdjęcia z nad tłumu?" Trzymając aparat "do góry nogami". Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby tak "nowartorski" aparat nie miał Live View (z LCD).
@deel77 I zakladam taki jest plan, nosz Leica moze sprzedawac aparaty opakowane w malowany papier za 15k USD i sie smiac do rozpuku? Sa zazdrosni na tym swiecie ;P @espresso tez sie zgadzam ze video to moze byc tak awaryjnie tylko by cos nagrac i tyle. Jak w komorce. Sama idea aparatu mi sie podoba, jest ladny, zwlaszcza z tylu, ja bym nawet ekranik zamienil na obracane kolko, takie wieksze z papierowa tarcza, to by bylo naprawde old-school, pewnie tak zrobia w 4tej edycji, hehe. @mgkiler ech, dopiero to doczytalem :), to bym powiedzial pomysl na inny aparat w ogole ;P TO z zacinaniem mi sie podoba.
@tempor ech ten postep przez ewolucje, gdzie odkrywanie kola musi zajmowac 3 kroki minimum, jakby po prostu nie mogli dac przegubu u dolu, ale nie, nie mozna i juz. Bo jak to tak, przegub byl z boku, byl i byl 1 i wlasciwym rozwiazaniem, ale nie nie mozna zrobic dobrze, trzeba zrobic dziwnie, (moze o to chodzi, bo inaczej nie bedzie dziwnie ?) wiec zrobmy ekran obracany nie o 90o, nie nie, o 180o. Wow jak cudownie.
@sektoid To juz bylo, zmiana ISO przez miane klocka w ksztalcie rolki,heheh. Chetnie bym zobaczyl zmiane parametrow przez glupie miny. Jedni robia miny a inni robia im zdjecia. To mnie sie podoba.
X-Pro to sprzęt dla pewnej grupy fotoreporterów. Fuji wyszło naprzeciw ich oczekiwaniom budując aparat z celownikiem optycznym. W tym sensie z definicji są kamerami niszowymi. Wątpię aby firma zdecydowała się ukryć ekranik ot tak, dla kaprysu. Duży ekran z tyłu aparatu stwarza pokusę natychmiastowego przeglądania efektów. Ile zdjęć „ucieka” z tego powodu? Lepiej śledzić co się dzieje przed obiektywem, a efekty przeglądać później.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Zupełnie nie rozumiem tego ekraniku z tyłu. Są rozwiązania pozwalające odwrócić ekran tak aby ten nie był widoczny z tyłu. Funkcje wyświetlania "filmu" można zrealizować jako opcję wyświetlania ekranu LCD. Po co?
Z drugiej strony nie wspomnieli nic o możliwościach wideo - a tu ekran LCD to podstawa. Chyba że nie ma możliwości nagrywania. Czyżby Fujifilm chciał być tak niszowy jak Leica?
Ja myślę, że seria X-Pro, po pojawieniu się X-H1 i X-T3, zrobiła się czymś trochę innym niż w momencie debiutu systemu. Jako kombajn dla zawodowca albo kogoś bardziej zaawansowanego wybrałbym dzisiaj właśnie X-H1 lub X-T3, a nie X-Pro, który musi zapełnić inne miejsce na rynku i widać, że go trochę szuka.
@deel77
Mały ekranik ekranik jest po to żebyś mógł "'włożyć do niego opakowanie po symulacji klasycznego filmu. link
Otworzyłem lodówkę i dotknąłem Provię 100F. Widzę, że takie retro to coś dla mnie.
Chętnie go przygarnę... wyświetlacz mi pasuje. Zdjęcia lubię oglądać na wydrukach lub na monitorze.
Fujifilm niszowość raczej nie grozi, aczkolwiek gdyby seria X-Pro do takich się zaliczała to nie było by to wadą.
Oby zapomnieli w tym modelu o trybie wideo...
Po co robić tytanową cyfrówkę
jak po 4 latach aparat kosztujący na starcie 1700$
wyprzedaje się za link ?
Żeby chociaż konflikt nuklearny był w stanie przetrwać.
@PDamian
ja to widziałem i wiem do czego ten ekranik, ale dalej nie wiem dlaczego tak to zrobili. Przecież można dodać tak wyglądający ekran do "zwykłego LCD" jako opcję (ekran wyłączony, szybkie opcje, podgląd liveview, etykieta symulacji filmu itd) a idąc dalej mogli zastosować taki sposób montażu ekranu jak np. w canonie eos r i jak ktoś ma ochotę to ma ekran a jak nie to ma namiastkę "wrażeń analoga".
@Arek
zgadzam się z tobą, że x-pro jest niszowy (nawet teraz) ale po co go ograniczać jeszcze bardziej? Zdecydowanie wolałbym X-Pro3 aby był nowocześniejszym sprzętem w bardzo ciekawej formie, a krojenie specyfikacji czy ograniczanie funkcjonalności zrobić w jakiejś wersji X-PureAnalogPhotoExperince :)
@espresso
Zgadzam się w stu procentach.
A nie da się tego ekraniku obrócić w dół?
To jak robić zdjęcia z nad tłumu?
Przecież częściej się przydaje obrót w dół niż w górę.
@deel77
Ten mały ekran LCD czerpie mało prądu bo to pewnie OLED jak w smartwatchach. On pewnie działa nawet jak wyłączysz aparat. A główny ekran LCD drenowałby baterie.
@mgkiler
Nie zależnie ile ciągnie prądu ten mały ekranik to informacja o symulacji filmu przy wyłączonym aparacie jest dla mnie zbędna, a w wizjerze po włączeniu też może być info o symulacji (przecież to nie czasy kiedy załadowany film w aparacie trzeba wykorzystać do końca filmu, aby nie tracić klatek, a zmiana filmu była czasem problematyczna i czasochłonna)
@espresso
ja też lubię i wolę oglądać zdjęcia na wydrukach, ale nie chcę ograniczać gustu i sposobu oglądania innym. Podobnie z wideo. Mogę nie korzystać jak nie chcę ale nie będę postulował wycinania funkcji bo "JA" z nich nie mam ochoty korzystać. Jeszcze bym zrozumiał takie postępowanie gdyby np. tryb wideo wymuszał stosowanie innej matrycy mającej gorsze parametry foto ale w tym przypadku to kastracja.
Obawiam się, że Fujifilm swoimi działaniami spowoduje, że X-pro będzie bardzo niszowe przez co dużo droższe przy gorszej specyfikacji i ergonomii od serii X-T. Na tę chwilę jedynym plusem X-pro wydaje się jego wizjer. Pytanie pozostaje czy na tyle wartościowy aby rezygnować z użyteczności panelu LCD, ograniczeniu sterowania (brak przycisków d-pad) czy niepewnej funkcji wideo.
Mi osobiście taka wizja aparatu się podoba, aczkolwiek ekran mógłby być zamontowany na przegubie z boku, co znacznie poszerzyło by grono jego odbiorców. Przypuszczam, że dla mnie główną barierą przy jego zakupie będzie jednak cena, chyba że przez swoją niszowość szybko straci na wartości, w co jednak szczerze wątpię.
@deel77,
Ale wiesz, z tym oglądaniem zdjęć na wyświetlaczu w aparacie to tak jak z wyjadaniem z garnka. Nie ma jednak to jak podane na talerzu w dodatku z odpowiednią oprawą. Fotografia to nie "fast food". Może własnie Fuji pracuje nad zmianą nawyków konsumpcji zdjęć w aparacie...
Tryb video pewnie wymusza dopisanie parę linijek oprogramowania (za darmo nikt tego nie robi), często jakieś dodatkowe przyciski czy też większy bałagan w menu. Więc jeśli ma być to sprzęt dedykowany do fotografii to fajnie.
Jeśli ktoś szuka trybu video to ma lumixa, olympusa lub z biedy nawet sony.
A jakby tak dodali taką gierkę że oddajesz rolkę tego "klasycznego filmu" w labie, czekasz
...albo sam wywołujesz w processorze
i po tym dopiero możesz zobaczyć efekty?
To byłaby dopiero pure photography.
"Ale wiesz, z tym oglądaniem zdjęć na wyświetlaczu w aparacie to tak jak z wyjadaniem z garnka. Nie ma jednak to jak podane na talerzu w dodatku z odpowiednią oprawą. Fotografia to nie "fast food". Może własnie Fuji pracuje nad zmianą nawyków konsumpcji zdjęć w aparacie..."
-robiąc Instaxy 🙄
Popieram PDamiana.
Świetny pomysł.
Lece to opatentować.
:)
Te Fuji X-Pro to przecież aparaty dla hipsterów:
-stylizowany wygląd na lata 70
-metal obowiązkowo bo lata 70 też go miały
-wizjer stylizowany na stare dalmierze
-udawanie jakiś trybów filmów analogowych
-a teraz udawanie do kwadratu bo nawet LCD nie jest łatwo dostępny
Jeszcze powinni wywalić całkiem tryby "A" na pokrętłach i dać taki papierowy kartonik jak w starych aparatach, że przy:
-słoneczko: ustaw przysłonę xxx a czas yyy
-słoneczko za 1 chmurką: ustaw przysłonę zzz a czas www
-słoneczko za 2ma chmukrami: ....
-i tak dalej
Ale było by COOOL.
Niech wprowadzą stałą pamięć 2 GB (na 36 RAWów) i zlikwidują gniazdo karty pamięci - na pewno zmienią tym nawyki. ;)
Stała pamięć to bez sensu, bo przecież w analogach film nie był na stałe.
Ale brak możliwości kasowania zdjęć byłby cool.
Chodzi o to, żeby nie robić więcej fotek niż 36 :P
Tytan to też znany fetysz link
Pytanie zasadnicze, czy już pełna klata, czy wciąż APSC ;)
APS-C - wiadomo.
Przesunęli ekranik LCD z góry korpusu (X-H1) na tylną ściankę. Negatywne w swoim wydźwięku stwierdzenie "kontrowersyjny" jest nie na miejscu. Dlaczego nie "nowatorski" ?
Nie stać mnie na X-pro3, ale dwójkę przytulę chyba jeszcze w tym roku....
@espresso
Doskonale wiem po co jest wyświetlacz LCD w aparacie i mówiłem, że wolę oglądać zdjęcia na papierze. Problemem dla mnie rozwiązaniu Fujifilm jest to, że rozwiązanie które przyjęło się na rynku (z różnych powodów - dla mnie bardzo użyteczne) jest ograniczane. Pisałem już wcześniej że istnienie danej funkcji (panel LCD, nagrywanie wideo) nie powoduje konieczności korzystania z niej (znam wielu którzy nigdy nie nagrywali aparatem wideo i takich którzy aparatem fotograficznym prawie nie robili zdjęć).
Twój argument dotyczący linijek kodu uważam za chybiony. W tym wypadku mówimy raczej o kasowaniu kodu niż jego tworzeniu, bo aparaty X kręcą z każdą kolejną wersją lepszej jakości wideo. W przypadku X-pro3 nic na ten temat nie mówiono, a rozwiązanie z panelem LCD raczej sugeruje utrudnione korzystanie z aparatu jako kamery wideo. Podobnie z "bałaganem" w przyciskach - X-Pro2 i X-Pro1 miały przyciski (dpad) i były one ogarnięte w menu. Nie pisałem o dodatkowych przyciskach a o usunięciu już istniejących. Według mnie to usunięcie będzie prowadziło do większego bałaganu i dezorientacji użytkowników systemu Fujifilm.
Moje rozczarowanie, chociaż wciąż mam nadzieję że finalnie aparat będzie unowocześnionym X-pro2 a nie kastratem, wynika z tego że od dłuższego czasu chciałem kupić X-pro2 i zwlekałem, bo X-pro3 miało być "już za chwileczkę", a w międzyczasie X-T3 pokazał że fuji fajnie się rozwija (i ma rozwiązania które chętnie zobaczyłbym w x-pro3)
Proponuję dedykowane karty pamięci pojemności 36 zdjęć w formie kasety 135 z zakodowaną czułością i profilem charakterystycznym dla konkretnego materiału, np. Provia, Velvia, To byłby hicior dla koneserów starej szkoły.
Jeszcze można by dodać, że średnio raz na 500 zdjęć aparat się zacina.
Trzeba otworzyć wtedy klapkę. Coś kliknąć w środku. Kasują nam się wtedy 3 ostatnie zdjęcia (taka symulacja prześwietlenia kliszy), ale apart znów dalej działa.
:)
Taka symulacja przygody z Zenitem - kilka razy mi się potrafił zaciąć :)
@mgkiler
"A nie da się tego ekraniku obrócić w dół?
To jak robić zdjęcia z nad tłumu?"
Trzymając aparat "do góry nogami". Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby tak "nowartorski" aparat nie miał Live View (z LCD).
@deel77 I zakladam taki jest plan, nosz Leica moze sprzedawac aparaty opakowane w malowany papier za 15k USD i sie smiac do rozpuku? Sa zazdrosni na tym swiecie ;P
@espresso tez sie zgadzam ze video to moze byc tak awaryjnie tylko by cos nagrac i tyle. Jak w komorce.
Sama idea aparatu mi sie podoba, jest ladny, zwlaszcza z tylu, ja bym nawet ekranik zamienil na obracane kolko, takie wieksze z papierowa tarcza, to by bylo naprawde old-school, pewnie tak zrobia w 4tej edycji, hehe.
@mgkiler ech, dopiero to doczytalem :), to bym powiedzial pomysl na inny aparat w ogole ;P
TO z zacinaniem mi sie podoba.
@tempor ech ten postep przez ewolucje, gdzie odkrywanie kola musi zajmowac 3 kroki minimum, jakby po prostu nie mogli dac przegubu u dolu, ale nie, nie mozna i juz. Bo jak to tak, przegub byl z boku, byl i byl 1 i wlasciwym rozwiazaniem, ale nie nie mozna zrobic dobrze, trzeba zrobic dziwnie, (moze o to chodzi, bo inaczej nie bedzie dziwnie ?) wiec zrobmy ekran obracany nie o 90o, nie nie, o 180o. Wow jak cudownie.
@sektoid To juz bylo, zmiana ISO przez miane klocka w ksztalcie rolki,heheh.
Chetnie bym zobaczyl zmiane parametrow przez glupie miny. Jedni robia miny a inni robia im zdjecia.
To mnie sie podoba.
Ktoś jeszcze pamięta link ?
Jakoś furory nie zrobiło.
Czeba zrobić upgrejd starej jedynki link 😁
@PDamian
PenF furory nie zrobił, ale panel LCD był dla tych którzy go chcieli lub go nie było dla tych którym LCD przeszkadzał czuć magię fotografii.
@root_mistrz
I to jest rozwiązanie dla purystów :)
Mogli w ogóle zrezygnować z wyświetlacza LCD , dać kółko do zmiany iso i mielibyśmy Xpro jak Leica M-D :)
Powinni go wyposażyć w slot karty SIM.
X-Pro to sprzęt dla pewnej grupy fotoreporterów. Fuji wyszło naprzeciw ich oczekiwaniom budując aparat z celownikiem optycznym. W tym sensie z definicji są kamerami niszowymi. Wątpię aby firma zdecydowała się ukryć ekranik ot tak, dla kaprysu. Duży ekran z tyłu aparatu stwarza pokusę natychmiastowego przeglądania efektów. Ile zdjęć „ucieka” z tego powodu? Lepiej śledzić co się dzieje przed obiektywem, a efekty przeglądać później.