Dlaczego nie ma testów?
Przecież bieżąca sytuacja jest idealna żeby je robić. Ilość innych aktywności na tyle spadła, że powinniśmy być zasypywani testami, tymczasem nic... Nawet przykładowe zdjęcia nie problem zrobić, bo w celach zawodowych wychodzić można, a ludzi na ulicach brak, więc łatwo zachować bezpieczny odstęp.
Wszyscy siedzą w domach, mają czas żeby czytać, a nie ma czego…

Już widzę redaktora tłumaczącego policjantom, że on zdjęcia starówki czy skrzynki pocztowej robi służbowo i że nie jest turystą… :)))

@komor - legitymacja prasowa, to nie jest wystarczający glejt ?

@Jonny, nie wiem, chcesz sprawdzić? :)

@komor - a to co widzimy na ekranach telewizorów, nie jest aby wystarczającym dowodem ?
Dziesiątki ekip telewizyjnych i prasowych pomyka po miastach, niczym kangury na Antypodach.
Nie mamy stanu nadzwyczajnego, stanu wyjątkowego, czy wojennego, tylko stan pandemii, a fotki testowe w plenerze robi się raczej w pojedynkę, chyba że praktyka optycznych mówi coś innego. :-)

@Jonny, ja tam na fejsbuku i w gazetach widziałem różne relacje na temat tego, jakie wytyczne mają policjanci w kwestii przeganiania ludzi z ulic. Chcesz ryzykować pięć stów za „niemanie” czegoś-tam, Twoja sprawa. Robienie zdjęć starówki może być ciężkie do „wciśnięcia” policjantomi. Redaktorzy Optycznych może chodzą, może nie, nie wiem. Kilka testów czeka na finał, to nie jest coś, co się robi dwa dni. Natomiast pisanie, że bieżąca sytuacja jest idealna, żeby robić zdjęcia testowe lub testy – jest po prostu kuriozalne.

@komor - przesadzasz, zresztą zupełnie niepotrzebnie, jako że wyjście w pojedynkę z aparatem, czy bez, jest wskazane nawet dla zachowania w dobrej kondycji własnej psychiki, aby dać sobie odpocznienie od statystyk infekcji i zgonów, czy fatalistycznego podejścia kanałów informacyjnych.

A reakcje służb porządkowych tymczasem wcale nie są nazbyt nerwowe, tworzenie więc atmosfery jak z horroru jest zwyczajnym nadużyciem.
To jest tylko kolejna pandemia, a one przychodzą i odchodzą nie doczekawszy się nawet szczepionek.

Jonny:
I przez takich epidemia właśnie rośnie w siłę. Po diabła musisz łazić, jak nie masz ważnej potrzeby? Fotki chcesz cykać? Teraz? Nie masz ważniejszych problemów? Pomyśl, że gdybyś nie wyłaził i nie przenosił (być może) świństwa to paru staruszków żyłoby dalej, a młdsi mogliby szybciej wrócić do roboty.
Gdybyśmy wszyscy przestali się wałęsać po miastach to za 3 tygodnie byłoby po cholerze.

@r2mdi
"Gdybyśmy wszyscy przestali się wałęsać po miastach to za 3 tygodnie byłoby po cholerze. "

Jesteś napompowany propagandą, ale w końcu skąd ma na Ciebie spłynąć wiedza, skoro nie masz o tych zagadnieniach bladego pojęcia (?)

Z winy WHO za późno zareagowano we wszystkich krajach i mleko się rozlało i izolacja w tej sytuacji i tak nie przyniesie spodziewanych efektów.

Osoby potencjalnie zainfekowane, chodziły sobie swobodnie cały styczeń, luty i część marca, także teraz będziemy spijać skutki tej inercji.

... ale to nie o tym temat.

WHO nie ma nic do rzeczy. Trzeba patrzeć co się dzieje i reagować szybko i konsekwentnie. Chińczycy pozamykali szybko co trzeba i jakoś opanowali zarazę. A Ty Baranku Wiosenny będziesz łazić i zarażać innych w swojej globalnej wiosce. Bo masz taki kaprys? Bo chcesz cyknąć fotkę? Bo ciasno Ci w mieszkanku? Nie osłabiaj.

@r2mdi4
"I przez takich epidemia właśnie rośnie w siłę. Po diabła musisz łazić, jak nie masz ważnej potrzeby? Fotki chcesz cykać? Teraz? Nie masz ważniejszych problemów? Pomyśl, że gdybyś nie wyłaził i nie przenosił (być może) świństwa to paru staruszków żyłoby dalej, a młdsi mogliby szybciej wrócić do roboty.
Gdybyśmy wszyscy przestali się wałęsać po miastach to za 3 tygodnie byłoby po cholerze."

Tak… Wyjście do sklepu jest ok, ale wyjście do sklepu z aparatem to już ludobójstwo…
A jak ktoś zapomni czegoś kupić to powinien się wracać, czy to już zbrodnia? Jak częste robienie zakupów jest uzasadnioną potrzebą? Czy mogę ugotować coś do czego potrzebuję wielu składników, czy raczej powinienem kupić karton mrożonej pizzy z Żabki, bo ta jest najbliżej i nie wybrzydzać? A jak mnie boli głowa, to mam iść do apteki, czy dopiero jak będzie napier...? A osoby z depresją powinny się czasem przewietrzyć, czy pogłębiać depresję i usunąć z tego świata żeby nie roznosić "świństwa"?
Uwielbiam takich zerojedynkowców...

Aha i potrzeba by znacznie więcej czasu niż 3 tygodnie, bo wszyscy chorzy musieliby przechorować i dopiero po trzech tygodniach bez chorych można by uznać, że jest po sprawie, ale to też przy założeniu, że do zaszczepienia wszystkich obywateli granice kraju pozostaną całkowicie zamknięte dla ruchu osobowego, transportu i handlu…