Cyfrowa ścianka I am Back 35 zebrała ponad 400 tys. dolarów na Kickstarterze
I'm Back 35, najnowsza wersja "cyfrowej tylnej ścianki" do aparatów małoobrazkowych, kończy kampanię na Kickstarterze. Kwotę którą firma chciała zebrać przekroczono niemal 40-krotnie.
O samej ściance pisaliśmy już nieco w poświęconym jej artykule, tutaj więc przypomnimy tylko ogólną koncepcję.
I'm Back 35 ma stanowić uniwersalną (dzięki wymiennemu modułowi mocującemu konstrukcję do aparatu) "cyfrową tylną ściankę" dla aparatów na film małoobrazkowy. Zasada działania nie zmieniła się w stosunku do poprzednich modeli I'm Back - nadal opiera się ona o fotografowanie matówki umieszczonej w miejscu negatywu. Do tego ostatniego wykorzystywana jest 14-megapikselowa matryca Panasonic 34112 o rozmiarze 1/2.33 cala.
Kampanię I'm Back 35 można śledzić na serwisie Kickstarter, chętni do wsparcia projektu muszą się pospieszyć - kampania kończy się w piątek.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
tylko po co. ergonomii nie ma. kosztuje jak inna ścianka tyle że pełnoklatkowa (a7). jakość obrazu jak z komórki.
Gdyby to miało sens czy też możliwość solidnego wykonania, firmy produkujące wcześniej lustrzanki, już dawno sięgnęłyby po taki pomysł. A to jest jak umieszczanie kamery przed kineskopowym telewizorem żeby przesłać obraz na LCD. W chwili gdy można za grosze kupić nowego bezlusterkowca i przez adapter podpiąć dowolne szkło w sensie fotograficznym ta idea jest niepotrzebna.
Jak to po co? Przecież piszą,że udało się zebrać kasę. Ktoś na tym zarobi i tyle. Naiwni zapłacą.
Jako człowiek z dobrym gustem, stwierdzam, że ktoś stara się wypromować następne badziewne rozwiązanie, zwykłe nieforemne "paskudztwo".
Zastanawiam się czy komuś kiedykolwiek uda się coś sensownego w dziedzinie adaptacji analogowych aparatów fotograficznych do fotografii cyfrowej, zaprojektować i wdrożyć do produkcji. Np.tylną ściankę aparatu, estetyczną, funkcjonalną, z matrycą cyfrową.
Stanisław i Mieczysław już się cieszą, bo nosili filmy do wywołania na stoisko Kodaka czy Fuji w supermarkecie, teraz mając swoje Praktiki czy stare Pentaxy mogą już nie kupować filmów i robić foty na kartę SD!
I to jest oszczędność sentymentalna, tak samo jak podrasowanie Fiata 126p do 150KM i wypuszczenie się na autostradę, może uda się przekroczyć dozwoloną prędkość. :)
Jak zebrali 40x więcej niż trzeba to może sensor FF zamontują :)
Myślę, że 70% sponsorów nie kuma, że sensor nie jest pełnoklatkowy.
i SMC 50/1.4 okaże się być długim tele, a żeby uzyskać ekwiwalent 50mm trzeba użyć obiektywu fisheye bez perspektywy rektalinearnej...
@fotograficzna ciamajda
Ale po co? To jak montaż silnika do powozu konnego i robinie z niego samochodu czyli drogie, niepraktyczne i bezsensowne.
@root_mistrz - zupełnie nie tak. To jak wziąć BMW M5 pierwszej wersji, wstawić do niego silnik od Fiata 126p, dobudować ogromny, paskudny komin z zewnątrz a w środku przykleić taśma izolacyjna tablet z początków ich produkcji a następnie a cenę przeróbki (bez wyjśćowego M5 bo ono musi pochodzić od właściciela), sprzedawać za cenę nowej Toyoty Prius...
@homesicalien - i pewnie masz rację bo organizatorzy tego przekrętu zaczęli od kłamstwa już w samej jego nazwie.
@homesicalien - przy systemie z fotografowaniem matówki żadne cropy się nie zmieniają. 50-ka będzie działać tak jak działała.
@homesicalien
"i SMC 50/1.4 okaże się być długim tele, a żeby uzyskać ekwiwalent 50mm trzeba użyć obiektywu fisheye bez perspektywy rektalinearnej..."
Może i 70% sponsorów nie kuma, że to nie ma matrycy ff, nie znam dokładnych statystyk i czy firma robiła takie badania, ale Ty na 100% nie kumasz jak to działa (czym własnie wpisujesz się w te ewentualne 70%). Owszem, ta przystawka ma matrycę jak z komórki, ale tam nie ma żadnego cropa i z jej użyciem w zakresie kątów widzenia dostajemy obraz bez dodatkowego przycięcia, czyli tak jakbyśmy użyli filmu/matrycy ff. Jakość oczywiście będzie marna, ale bez przycięcia.
Ciekawe, ile by zebrano na wykonanie wiernej rekonstrukcji drabiny Jakubowej... ;)
taniej i lepiej w środek wstawić bebechy z nexa 3 lub 5 a potem na matówce apsc namalować. jakość zdjęć bardzo dobra. wygląd jak ma się umiejętności też. widzisz w wizjerze też to co poza kadrem jak w dalmierzu a zenita nikt nie ukradnie. a to za 250-300zł
Koledzy malkontenci ewidentnie nie żyli nigdy w kraju, w którym żyjąc na średniej krajowej ma się mnóstwo pieniędzy na pierdoły :D
Nie trzeba być naiwnym i frajerem, żeby wspierać takie Kickstartery. Ktoś robi produkt ewidentnie badziewny, ale robi jakiś produkt. Jak się ma pieniądze na pierdoły, to ma się pieniądze żeby wspierać takie fanaberie dla frajdy. Ja takich pieniędzy nie mam, więc nie wspieram. Ale nie umniejszam przez to ludziom, którym się chce zaprojektować i wyprodukować jakiś produkt, nie ważne jak badziewny.
Zawsze sami możecie zrobić na Kickstarterze coś lepszego, nic was nie powstrzymuje :D
I'm back but I'm tarded.
With micro brain.
@qqrq, malkontentów tu jest sporo, naczelni trzej jak zwykle dopisali :)
@qqrq a pamiętasz ten filmik z YT z poprzedniej edycji co tam było w środku jak tych trzech młodzieniaszków to badziewie rozebrało? Można wydawać swoje środki na pierdoły ale to ewidentne zaśmiecanie tej planety
@qqrq
Robienie czegoś tylko żeby robić przerabiano w czasach ludowego socjalizmu. Polska motoryzacja czasów PRL wyglądała mnie więcej jak to coś z Kickstartera.
Nie oszukujmy się to coś jest bezużytecznym tandetnym elektroodpadem w dodatku wygląda strasznie i nie ma znaczenia czy zarabiasz średnią krajową czy 10 średnich krajowych.
do mojej poprzedniej odpowiedzi, nawet taki poradnik znalazłem link
poroniony pomysl...
Bawilem sie w cos podobnego ponad 10 lat temu. Wstawialem matowke na tyl analoga, potem kombinacjami przyklejalem adapter macro i na koncu gwint do wkrecenia kamery aby ostrzyla na matowke z bliska. Ciekawe byly efekty, dziwaczne ale fajny obrazek.
Tego rodzaju rozwiązania z rejestrowaniem matówki były popularne wśród filmowców przed pojawieniem się trybu filmowego w aparatach. Zapinało się kamerkę HDV albo coś podobnego do adaptera Letus i można było używać szkieł fotograficznych i mieć bardziej filmową plastykę obrazu.
@Amadi
Zgadza się. Tylko jaki to ma sens w brnięcie w takie protezy w 2020 r? Równie "dobrze" można sobie do starej analogowej lustrzanki zamontować w sanki uchwyt do smartfona i fotografować/filmować wizjer. Efekt będzie podobny :)
W takie - nie wiem.
Korci mnie trochę żeby kiedyś w ten sposób zbudować "bieda-cyfrowy wielki format" czyli matówka rozmiaru kartki A4, obiektyw od rzutnika do przeźroczy, takiego co 15 lat temu był w każdej sali wykładowej (już nawet sobie taki kupiłem), miech domowej roboty, a na drugim końcu cyfra fotografująca matówkę.
@qqrq
+1, komentarz w punkt
Niestety im dłużej czytam komentarze na optyczne, tym częściej rzuca się, że pewna część komentujących to osobnicy mierzący otaczający świat swoim (mizernym) portfelem i wylewający z tego swoje frustracje pn. "a po co to", "a na co", "do d..", "bez sensu", "za drogie", itd.
Sam pomysł zastąpienia filmu w analogu jest jak najbardziej ok , ale nie matrycą z kompaktu . sensor pełnoklatkowy byłby bardzo ciekawym rozwiązaniem i napewno miałby wzięcie.
@janbezziemi
Nawet z pełno klatkowym sensorem to nie ma sensu bo analogowa część korpusu jest tylko niepotrzebną skorupą z bezużytecznymi pokrętłami, którymi nie można sterować funkcjami cyfrowej części apartu. Zamiast nowoczesnego apartu w retro obudowie masz prymitywną, niewygodną w obsłudze, nieestetyczną cegłę. Takie połączenie ma tylko wady i na da się znaleźć żadnej zalety tego rozwiązania.
Kupiłbym, ale brak naciągu matrycy uważam za duży minus.
Matryca FF jak najcieńsza, a elektronika w miejscu kasety, można by jeszcze wykorzystać pokrętło zwijania powrotnego jako element sterujący. Pasowałoby do większości starych aparatów. Ja bym chętnie coś takiego włożył do starej Praktiki, czy Zenita, ot z czystej nostalgii, żeby sobie przypomnieć. No i oczywiście pamięć tylko na 36 zdjęć.
@Piniol
A nie prościej włożyć po prostu film?
A to przepraszam za pomyłkę. Myślałem, że sensor jest montowany w pierwotnej płaszczyźnie negatywu. Jeśli jest to odzwierciedlenie matówki bez cropa - wcale nie jest to aż tak głupie jak myślałem.
@Piniol
"Matryca FF jak najcieńsza, a elektronika w miejscu kasety"
A zasilanie gdzie?
Może popracować na pomysłem, jak wstawić kliszę do cyfrówki. Na pewno ktoś znajdzie uzasadnienie takiego pomysłu. Normalnie kabaret.
@Lipen - spóźniłeś się . Przecież niedawno była tu informacja o jakimś "szlachetnym" co to analogiem monitory fotografował . Tak więc, koncepcja podobna do zaproponowanej przez Ciebie, ale absurd większy i , jak to zauważyłeś, znalazło się grono zachwyconych pomysłem. I co, teraz Ci głupio ? :)
W sumie jak patrze na zajawki z netu , to jest to ciekawy pomysł , ten sprzet nie ma aspiracji konkurować w aspekcie jakosci i ilości pikseli , ale jest hobbistyczną zabawką , która ma przywrócić do zycia te wszystkie szafowe leżaki i swoje zadanie spełnia.Problem widzę raczej w kształtach i macowaniach niektórych starych aparatów , co może utrudniać zamontowanie uchwytu. Ciekawe jest to że teoretycznie czym drobniejsza gradacja matówki umieszczanej w miejsce filmu , tym jakby drobniejsza imitacja ziarna - ciekawe.Nie do końca rozumiem natomiast jak się z tym kadruje i ustawia ekspozycję, czy jest to z poziomu aparatu czy dostawki.
@Legoman, napisał:
" jak to zauważyłeś, znalazło się grono zachwyconych pomysłem. I co, teraz Ci głupio ? :) "
No to widać marny z ciebie odbiorca tekstu pisanego, z takim fanatyzmem nic dziwnego, że taki z ciebie malkontent.
Skoro pod kopułe nie dotarło, że nie wszystko jest czarne albo białe, to pozostało ci tylko marudzenie.
Świetny pomysł, bardzo rozwojowy. O ile FF nie szokuje to łatwo go rozwinąć na średni format i ten bym dokupił. Za grosze można mieć efekty o jakich na FF można sobie pomarzyć.
A rozmiar matrycy nie ma tu żadnego znaczenia bo to nie na niej tworzy się obraz tylko na matówce.
tja.. mniejsza matryca wcale nie ma gorszej dynamiki i szumów potęgowanych przez to że matówka trochę światła zabiera
Tu nie chodzi o szumy i dynamikę , a o możliwość podpięcia analoga bez cropa i dobrą zabawę , a to chyba najważniejsze . Nie sądzę aby ktoś postanowił kupić to ustrojstwo do zadań profesjonalnych , było by to co najmniej radosne , choć z zabawy ma się najlepsze fotki czasami. Ja mam wrażenie że będzie na to popyt i to spory , a może będzie i trend cos jak lomography.
Zabawa to jest z normalnym filmem. Tu jest tylko świrowanie nietoperza w trampkach :)
@janbezziemi w tych pieniądzach można mieć a7 które (wiem z własnego doświadczenia) z manualami daje tyle frajdy co analog
OOO, teraz rozumiem, wydaje mi sie ze nie jestem z tego przedzialu czasowego, trzymalem w reku F3, Spotmaticka i kilka innych, o ile z F3 moge pochodzic bo lubie Nikona, to jednak przyjemnie wrocic do aparatu wspolczesnego.
Film - tak, nie ma wyboru.
Ale widocznie sa tacy, ktorych kreci robienie zdjec gorszych niz z komorki klasycznym body.
Ja bym obstawil starsze pokolenie, co nosilo te aparaty latami, teraz beda mogli powspominac.
Starsze pokolenie zaprzecza :)