Perseverance już jutro wyląduje na Marsie
Dobiega końca lot statku kosmicznego, który ma dostarczyć na powierzchnię Marsa łazik o nazwie Perseverance. Do celu pozostało mu już około 2.5 mln kilometrów, co oznacza, że lądowanie powinno odbyć się jutro około godziny 22:00 naszego czasu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rozpocznie się misja, która potrwa przynajmniej przez rok marsjański, czyli 687 ziemskich dni. W tym czasie Perseverance powinien przesłać na Ziemię tysiące zdjęć i filmów z aż 27 różnego rodzaju urządzeń do obrazowania, w tym 9 kamer inżynieryjnych, 7 kamer wykorzystywanych do celów naukowych oraz 7 kamer wykorzystywanych przy lądowaniu.
Być może już niebawem obejrzymy wideo z procesu lądowania na Czerwonej Planecie, a w oczekiwaniu na pierwsze materiały chcielibyśmy przypomnieć wam obszerny artykuł pt. "Czym fotografuje się na Marsie - część II", w którym szczegółowo opisujemy sprzęt foto-wideo wykorzystywany na Perseverance.
Transmisję z kontroli procesu lądowania będziecie mogli śledzić poniżej, jednak nie spodziewajcie się tu widoku zdjęć i filmów z powierzchni Marsa, bowiem sygnał wysłany z łazika dociera do nas dopiero po kilku minutach, a szybkość łącz transmisyjnych jest bardzo ograniczona, o czym możecie przeczytać w naszym artykule.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
2.5m km w 1 dzien? to szybciej niz podroz PKP z Zakopanego do Swinoujscia (no nie wiem jak teraz, ale kiedys...)
ale to daje 29km/s - nie ma tam bledu? i jeszcze trzeba hamowac na ladowanie
Wg NASA jest OK. On pędzi obecnie 77 tys km/h.
Jaram się. W końcu tam jestem ;)
Swoją drogą, czy ta "kosmiczna proca" [ link ] jest bardziej realna, niż "winda" [ link ]?
Technika niesamowicie poszła naprzód. Pamiętam jak oglądałem z wypiekami na twarzy transmisję z lądowania na Księżycu statku Apollo11 i Neila Armstronga stawiającego stopę na obcej planecie. Obraz zamazany, z zakłóceniami, ale był. Teraz zaś leci sobie taki pojazd, a my oglądamy doskonałej jakości zdjęcia, filmy. Pojazd? Teraz to już kilka pojazdów, które mogą się tam zobaczyć, podać sobie wysięgniki w geście powitania, trudno uwierzyć :)
Z drugiej strony - ludzie tam sobie zbyt szybko rąk nie uścisną: "... to get enough fuel into orbit for a Mars mission would require at least 10 launches of the SLS rocket." [ link ].
Kto wie, czy na Marsie pierwsi nie będą Chińczycy...
Przywitamy godnie.
Pewnie wzbudzę kontrowersje ale takie wyprawy w sytuacji kiedy ludzkość trapią poważne problemy tutaj na Ziemi to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Przesunęliby te pieniądze np. na rozwój medycyny, jest 2021, już czas na lekarstwa na choroby nowotworowe i inne.
Nie przesuną, tak jak nie przestaną trwonić setek miliardów dolarów na wojsko...
Wydatki na wojsko to postęp technologiczny.
Sektoid idź do apteki, zapytaj o lekarstwo na Alzhaimera. Jak wrócisz to nie zapomnij napisać jak ci poszło.
roczny budżet wydatków wojskowych na świecie - 2000 miliardów $
roczny budżet na badania i rozwój firm farmaceutycznych - 200 miliardów $
roczny budżet nasa - 20 miliardów $
...i przez te głupie wydatki na kosmiczne fanaberie ciągle nie ma lekarstwa na raka :-D
@thorgal
kazda nauka i badanie cos jednak wnosi, posrednio bezposrednio, czasem przez przypadek
gdyby nie wyprawy w kosmos nie byloby GPS, satelitarnych map google, satelitow pogodowych i komunikacyjnych. nie wiadomo jaki postep byl w bateriach slonecznych dzieki ekspolaracji kosmosu. i pewnie jeszcze sa setki innych wynalazkow, o ktorych my nie wiemy, ktore pomagaja nam dzis dzieki eksploracji kosmosu.
Bez polityki i religii proszę.
[ link ] - niecierpliwie oczekującym proponuję "NASA's Mission update".
PS
A może być "political-fiction"? ;)
Załóżmy, że osiądziemy na Marsie. I co dalej? Przecież będą się tam tak samo naparzać, jak my od niepamiętnych czasów. Zwłaszcza, że wszelkie zasoby tam są jeszcze bardziej ograniczone, niż póki co na Ziemi.
Prawdę mówiąc zdziwiłbym się, gdyby miało być inaczej, co najwyżej sztandary będą słabiej powiewać...
Jeżeli wylądują tam sami Chińczycy, to nie ;)
@thorgal: może się mylę, ale MZ lekarstwo na nowotwory nie jest problemem medycyny tylko raczej przemysłu rolnospożywczego: dopóki zwierzęta, mięso i rośliny spożywcze a później też żywność przetworzona będą faszerowane chemią i konserwantami, dopóty nowotwory nie znikną. A jak do tego dodač zatruwanie wody chlorem pod pretekstem uzdatniania, to nie ma się co dziwić że chorujemy na nowotwory
Nie ma co się podniecać Marsem. To jest "failed planet", wyschnięta kosmiczna mumia, która z powodu zbyt małych rozmiarów utraciła pole magnetyczne, atmosferę i wodę. Badanie jej jest ciekawe poznawczo, ale kolonizacja takiego planetarnego truchła będzie zbyt kosztowna i pochłonie zbyt wiele ziemskich zasobów, żeby to miało sens.
Ta jest.
A smarphony to ślepa uliczka.
Takna marginesie, to jedna z 3 sonda jakie doleciała do Marsa.
1. Chińczycy
2. ZEA
A Amerykanie jeszcze lecą.
Szabla, zapomniałeś już o Mao?
Ziggy - to prawda, co piszesz o warunkach na Marsie, ale... od czegoś trzeba zacząć? Wyprawy zamorskie Kolumba, Vespucciego, da Gamy, czy Magellana znamy dlatego, że byli (chyba bardzo) nielicznymi, którym udało się wrócić.
Filemon, ale dwie pierwsze będą jeszcze jakiś czas orbitować?
link
Mastcam (główna naukowa kamera obrazująca)
rozmiar matrycy: 11.84 mm (H) × 8.88 mm (V) !
To nawet nie jest 1 cal. Amerykanie na wszystkim muszą przyoszczędzić.
@fielmon_se: ale tylko Amerykanie chcą wylądować 1-tonowym łazikiem :)
@Soniak10: muszę Cię rozczarować, ale nowotwory pojawiły się u ludzi już tysiące lat temu.
@filemon_se,przecież pod linkiem, który załączyłeś, przyczyny takiego a nie innego wyboru matrycy są dokładnie opisane.
Próbowałem krajobrazy marsa stylizować nastawiając w kamerze temperaturę kolorów na 1000 kelvinów.
W 1969r polecielismy na Księżyc, i co z tego mamy?
Teraz puszczam sondy na Marsa, za jakiś czas poleci ludek, nadepnie i będzie tyle.
Poraża mnie logika i sensownosc tych działań. Ważne że są granty, więc się pcha ten postęp do przodu.
@Szabla:
"muszę Cię rozczarować, ale nowotwory pojawiły się u ludzi już tysiące lat temu."
Ale też tysiące lat temu ludzie wdychali i spożywali szkodliwe substancje rakotwórcze. Np. rurociągi na wodę robili z ołowiu. Ale ze szkodliwymi substancjami mieli rzadszy kontakt niż doświadczamy tego obecnie, dlatego nowotwory kiedyś były rzadkością.
@filemon_se:
"Takna marginesie, to jedna z 3 sonda jakie doleciała do Marsa.
1. Chińczycy
2. ZEA
A Amerykanie jeszcze lecą."
Ale wcześniej były różne sondy na Marsie, również amerykańskie. Ostatnia w 2018 roku link . Wcześniej w 2012 roku link
W 1492 popłynęliśmy do Ameryki. I co z tego mamy oprócz nikotyny, ziemniaków, kukurydzy i pomidorów? ;)
@Negatyw: rurociągi z ołowiem mieli Rzymianie. Ale nie dlatego Rzym upadł :)
Jakoś wszyscy zapominają, że ludzie żyjący tysiące lat temu, w czystym i nieskażonym środowisku, na cudownej diecie paleo ;) żyli po 30-35 lat. :)
BlindClick - tak na szybko co mi przychodzi do głowy, to bezpośrednim pokłosiem programu Apollo są:
Skaner CAT do wykrywania komórek rakowych
Komputerowy mikroprocesor → rozwój całej branży komputerowej (szybkość, miniaturyzacja)
Miniaturyzacja narzędzi i ich zasilania (wkrętarki akumulatorowe, odkurzacze próżniowe itp.)
Termometr do pomiaru temperatury w uchu
Jedzenie liofilizowane
Joystick
Wydajne panele słoneczne
Skafandry i maski dla służb specjalnych (straż pożarna, służby sanitarne)
Stroje kąpielowe dla profesjonalnych pływaków
Udoskonalone filtry do wody
Detektor dymu
Telewizja satelitarna
Lepsze obuwie (podeszwy o lepszej sprężystości i wentylacji wykorzystujące doświadczenia NASA)
Soczewki o powierzchniach trudnych do porysowania
Koce izolacyjne
Patelnie teflonowe
Szabla Lucius Livius Ocella Servius Sulpicius Galba umarł jak miał 71 lat a pił wodę z rur ołowiowych.
Cywilizacja jedno daje, a drugie odbiera... Ale warto też na to spojrzeć tak: kiedy (chyba w XVII w.) wymyślono zakłady na długość życia (czyli tzw. składki emerytalne), średnia długość dalszego życia nie zależała praktycznie od wieku osobnika. Innymi słowy, było dużo chorób i wojen, a lekarstw na lekarstwo...
Więc teraz zasadniczo nie umieramy na choroby, na które mamy już leki, ale za to im dłużej żyjemy tym mamy większe szanse zapaść na choroby nieuleczalne.
Dzisiaj mają łatwiej, nie trzebw s tudio kręcić lądowania tylko wygenerować na komputerze a czy wylądują to możemy się tylko domyslac, łykniemy wszystko co nam powiedzą :)
Ech, Angel, życia nie znasz... Wystarczy, żeby w NASA jeden wicedyrektor chciał zostać dyrektorem i już będzie szefowi na ręce patrzył czujniej niż wszystkie blisko- i dalekowschodnie wywiady...
@Bahrd, dyrektorów też pewnie można wygenerować na komputerze, a ich zastępców, to już na pewno :)
Werner von Braun był wizionerem jak Elon
:)
@Szabla:
"Jakoś wszyscy zapominają, że ludzie żyjący tysiące lat temu, w czystym i nieskażonym środowisku, na cudownej diecie paleo ;) żyli po 30-35 lat. :)"
Z pewnością zaszkodziło im czyste powietrze.
Klimat, przed globalnym ociepleniem, też za zdrowy nie był.
w 1953 zdobyliśmy mount everest i nie ma z tego ani ziemniaków ani kolonii! ]:->
Bardzo wiele wpisów o Marsie!
@Szabla
30-35 lat to jest średnia, którą zaniżała wysoka śmiertelność niemowląt i dzieci. Jak już przeżyłeś krytyczny okres dzieciństwa to miałeś sporą szansę dożyć 50-ki czy 60-ki :)
@Redakcja
Jest raport CIPA -za cały rok 2020.
link
link
link
@ziggy: tak, wiem że Ramzes II dożył 90-tki. No, ale w końcu był Bogiem !)
Cygnus, a poleciałbyś?
Nie wiem po co @Szabla porównuje długość życia przed tysiącami lat? Nie na temat i bez sensu, przecież każdy wie, że przez tysiące lat nastąpił postęp w medycynie. To tylko @Szabla potrafi pisać takie wnioski, że żyjemy dłużej dzięki zanieczyszczeniu środowiska a w czystym powietrzu byśmy żyli góra 35 lat.
@thorgal „ Pewnie wzbudzę kontrowersje ale takie wyprawy w sytuacji kiedy ludzkość trapią poważne problemy tutaj na Ziemi to wyrzucanie pieniędzy w błoto”.
Jesteś w stanie podać czas potrzebny na rozwiązanie tych wszystkich problemów na Ziemi? Jesteśmy na niej już od jakichś 2 milionów lat, i jeszcze się to nie udało. A wiecznie tu zostać nie możemy. Nie mówiąc już o tym, że co niektóre surowce co to sobie fruwają po kosmosie bardzo by się nam na Ziemi przydały.
Staryman: dawno, dawno temu kładziono podstawy pod ten zamysł: "Robot kierownictwa" [ link ] ;)
@ ziggy
z tego co wiem (bo kiedys szukalem), to srednia dlugosc zycia liczylo sie z populacji tych, ktorzy przezyli pierwsze lata zycia. wiec nie bralo sie pod uwage zgonow w pierwszym okresie zycia.
kiedys smiertelnosc przy porodach byla bardzo duza, a takze w pierwszych latach zycia, wiec jezeli ludzie zyliby po 40-50 lat srednio (wszyscy), to by wynikalo ze niektorzy zyli kilka lat, a cala reszta po kilkadziesiat. jezeli populacja jest bardzo zroznicowana (ma np 2 dominanty), to mozna z tej populacji wykluczyc czesc elementow, i srednia policzyc dla czesci polulacji, bo inaczej wynik jest niemiarodajny
kiedys ludzi wykanczaly choroby, na ktore dzis bierzesz lekarstwo i po kilku dniach jestes zdrowy.
a ci co pisza, ze kiedys nie bylo nowotworow... to jest zbdura, zawsze byly, jednak teraz ludzie zyja dluzej, a im czlowiek starszy tym wieksza szansa,wiec jest ich wiecej, tak samo innych chorob wieku starszego.
dodatkowo ludzie, ktorzy teraz maja po 50-80 zyli w czasach, gdy modne byly papieroski i wyborowa i brak sportu - chyba, ze mowimy i klubie brydzowym z 40-latka ;-)
@Negatyw: widzę, że nie zrozumiałeś, bo nie zwróciłeś uwagi na emotkę ;)
@gamma
"kiedys smiertelnosc przy porodach byla bardzo duza"
Również śmiertelność kobiet, po porodzie była bardzo duża.
Ano, o tym też warto pamiętać.
A "nadwyżka" mężczyzn ginęła z kolei w wojnach i przy pracy.
przypomnę jak JFK tłumaczył głupiemu społeczeństwu🍔🍟🥓🍿🍕🥤 dlaczego lecimy :
"But why, some say, the moon? Why choose this as our goal? And they may well ask why climb the highest mountain? Why, 35 years ago, fly the Atlantic? ...
We choose to go to the moon.
.
WE CHOOSE TO GO TO THE MOON IN THIS DECADE AND DO THE OTHER THINGS, NOT BECAUSE THEY ARE EASY, BUT BECAUSE THEY ARE HARD
,
.
because that goal will serve to organize and measure the best of our energies and skills, because that challenge is one that we are willing to accept, one we are unwilling to postpone, and one which we intend to win, and the others, too.
... zaczynasz rano od zasłania łóżka a kiedyś polecisz na marsa...
popychamy sprawy do przodu a nie marudzimy
No i gorbaczowowskie: "Jeżeli nie my, to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy?" ;)
Bahrd, toś mi przypomniał, sam kiedyś przykładałem ręce do takiego "Robota kierownictwa";)
sredni wiek zycia na ziemii 2000 lat temu wynosil 33 lata
w roku 1900 - 36 lat
dzisiaj ok 76 lat.
wiele osob, ktore dzisiaj przychodza na swiat dozyje 120 lat .
mielismy pecha , ze nie urodzilismy sie np 1000 lat pozniej.
mielibysmy szanse na parokrotnie dluzsze zycie - a zycie takie piekne.
Na pocieche pozostaje fakt , ze po zyciu czuje sie to co przed - czyli nic nieprzyjemnego.
@Pokoradlasztuki
"mielismy pecha , ze nie urodzilismy sie np 1000 lat pozniej. "
Może jestem pesymista, ale ja bym nie zakładał, że świat za 1000 lat to będzie miejsce w którym chciałbym żyć. Każda wcześniejsza cywilizacja upadła, nie ma powodu sądzić, że z naszą będzie inaczej. Tylko to raczej będzie ostatni upadek w tej krótkiej historii ludzkości.
Eee, z ludźmi jak z karaluchami - nigdy nie udaje się wybić wszystkich.
link
A propos tych prędkości wspominanych na początku komentarzy, to 3 dni temu
"The mission team reports spacecraft velocity is 103,197 kph relative to Earth, 9,253 kph relative to Mars, and 77,255 kph relative to the Sun."
link
Mamy więc 9 253 km/godz = 2,57 km/s prędkość zbliżania się do Marsa na 3 dni przed lądowaniem.
Oprócz tego odległość 470 800 000 km przebyta w ciągu 204 dni daje (o ile się nie pomyliłem) średnią prędkość podróżną 26,7 km/s.
@Pokoradlasztuki: moim zdaniem, przed i po życiu czuje się to samo czyli nic.
@tripper: cywilizacja egipska trwała 2500 lat. Mamy jeszcze czas. Żeby niczego nie spieprzyć - również. :)
I udanie wylądował! Super!!!
No i wylądowaliśmy! Miło mi, że znowu tam jestem :)
Znowu?
Jesteśmy tam cały czas, od wielu, wielu lat.
Mówię o swoim nazwisku na Marsie :)
Gratulacje!
Brawo!
To teraz będziesz bez nazwiska -jak ty jesteś tu a ono tam?
To się nazywa zaśmiecanie pamięci -11 mln przypadkowych nazwisk.
@PDamian
"To się nazywa zaśmiecanie pamięci -11 mln przypadkowych nazwisk."
Tylko nie przypadkowych!
Przeciętny człowiek nie odczuwa takich potrzeb by jego nazwisko gdzieś leciało.
Niektórzy piszą "tu byłem" na każdym zabytku. Ale mało kto się tym publicznie chwali.
To zazdrość. :P
RobKoz: "Niektórzy piszą «tu byłem» na każdym zabytku. Ale mało kto się tym publicznie chwali."
Z drugiej strony, chronimy np. petroglify przodków Szoszonów mimo, że nawet nie wiemy, czy nie jest tam napisane: "Córka wodza to ... " ;)
[ link ]
A syn wodza to Szczepan. Percy też mi się podoba.
Moje nazwisko leci do Pasa Kuipera ...i się nie chwalę ;)
Jak przylecą do nas obcy i ich szaman zapyta co to za osoby, które są na tej liście, to powiemy że to ochotnicy chcący być złożeni w ofierze
lub ewentualnie do eksperymentów medycznych.
😝
@cygnus: tak mi się wydawało, że lecimy razem :)
Szabla18 lutego 2021, 21:39
@Pokoradlasztuki: moim zdaniem, przed i po życiu czuje się to samo czyli nic.
------------------------------------------------------
-to jest z autopsji 8 miliardow , ktore zyja , kilkudziesieciu miliardow , ktore juz nie zyja i przyszlych prwadopodobnie kilkuset miliardow ktore dopiero sie narodza..
nikt sie nie uskarzal , ze go cos przed lub po zyciu bolalo, nikt sie nie skarzyl ze doznal jakis nieprzyjmnosci..
to jest fakt obiektywny.
Brak czucia to nie to samo co dobre samopoczucie ;)
zgoda , ale je nie pisalem o dobrym samopoczuciu tylko o braku nieprzyjemnych doznan
"Na pocieche pozostaje fakt , ze po zyciu czuje sie to co przed - czyli nic nieprzyjemnego."
No właśnie. Brak doznań to nie to samo, co brak nieprzyjemnych doznań, bo przyjemnych również nie ma.
Ten sposób polemizowania, moi drodzy Marsjanie, nie cieszy się wśród Ziemian najlepszą opinią: [ link ] ;)
Między nami Marsjanami. Sami swoi. ;)
Szabla21 lutego 2021, 13:14
No właśnie. Brak doznań to nie to samo, co brak nieprzyjemnych doznań, bo przyjemnych również nie ma.
------------
zabieralem glos jedynie na temat braku nieprzyjemnych doznan przed i po.
- to dla dodania otuchy.
"back on track" - jak mawia menedżment projektu James Webb Telescope, który nadał również nowe znaczenie sformułowaniom "timing" i "cost-effectiveness".
Koledzy podróżują sobie poza orbitą Plutona stateczkiem, które główna matryca, optymalizowana do zdjęć w ciemnościach ma rozmiary ... 13.3×13.3 mm link - to nieco więcej niż 1".
Łazik, który strzela fotki na Marsie, gdzie jest około 50% mniej światła, ma matrycę nieco mniejszą niż 1".
A większość użytkowników tutaj uważa, że matryce mniejsze niż FF są zbyt mało czułe, żeby robić dobre zdjęcia.
Kosmiczna zagadka.
Ale zdjęcia powstają poprzez złożenie kilkuset naświetleń, więc powierzchnia matrycy może być mała. Ta panorama powstała przez złożenie 122 zdjęć -> link
filemon: "Łazik, który strzela fotki na Marsie, gdzie jest około 50% mniej światła, ma matrycę nieco mniejszą niż 1''."
Zauważ jednak, że nie wiadomo nam o niczym, co na Marsie uciekałoby z kadru.
Może właśnie dlatego?
:D
W tym, co napisałeś jest trochę prawdy, a trochę nie.
Lorri strzela fotki, których poziom trudności to sfotografowanie lecącego lotem koszącym czyżyka, w bezksiężycowej nocy, z jadącego 150 km/h bez świateł samochodu.
Lorri po prosu panning'uje.
Myślę, że kluczowy był rozmiar całości - pod niego wybrali wielkość sensora.
Bo gdy rozmiar i waga nie grają roli, to okazuje się, że astronomom uśmiecha się nawet "prawdziwy" MF: [ link ]: "CMOS cameras are now available with pixel counts of 6k x 6k and above, and with large pixel sizes of around 10 μm, to provide a large field of view. "
Dobrze liczę: 6000 * 10μm = 6E3 * 1E-5m = 6E-2m = 6cm?
Ale jak widać, [ link ], lądowanie rejestrowali zwykłą kamerą "sportową".
Jak widać, mieli rację.